wlodarzewska i halas samolotowy

[Gość: mama]

Witam!
Zamierzam kupic mieszkanie na wlodarzewskiej i natknelam sie na kilka opinii dotyczacych halasu samolotow. Bardzo prosze o opinie mieszkancow ulicy wlodarzewskiej czy halas samolotow jest bardzo uciazliwy (mowie o okolicy w poblizu koscola).dziekuje za wszelkie info

[Gość: lot]

Włodarzewska w okolicach kościoła znajduje się w strefie ograniczonego użytkowania lotniska Okęcie.

[Gość: petiteprincesse]

Co nie zmienia faktu, że w ostatnich tygodniach hałas jest nie do zniesienia. Dziecko budzi mi się jak tylko zaśnie, bo samoloty latają co 3 minuty z hukiem jak w czasie bombardowania. A ryk silników o 23:55 to już gruba przesada.

[Gość: petiteprincesse]

Dodam, że oczywiście nie da się oglądać filmu czy słuchać muzyki przy otwartym balkonie, więc jeśli chcesz odpocząć przy telewizorze to się dusisz, więc to żaden odpoczynek :(

[Gość: g]

trzeba bylo sie bardziej rozeznac w przepisach i okolicy a nie teraz narzekac ze ci diecko nie moze spac, jak sie zachcialo mieszkanka od dewielopiera tak jest wlasnie :)) ale grunt ze jest szpan ze sie mieszka na nowym osiedlu pozamykanym, widzac co sasiad robi w wc.

[Gość: petiteprincesse]

Mieszkam tu od 2000 roku od kiedy sama byłam dzieckiem, a całe życie spędziłam na Ochocie więc mi tu nie wciskaj kitu o rozeznaniu się w przepisach i szpanie jak robią jakieś słoje. Na osiedlu 55, nie jest to mieszkanie od dewelopera tylko jedno z nielicznych porządnych osiedli na tej ulicy, a samoloty w poprzednich latach nie latały tak głośno. Jak powiedziałam - sytuacja wygląda tak od kilku tygodni. Dziś nie kupiłabym mieszkania w tej okolicy i jak tylko nadarzy się okazja to kupujemy dom poza miastem i stąd uciekamy, jak wszyscy rozsądni ludzie.

[Gość: pan]

przeciez nie od dzis wiadomo ze to teren przylotniskowy, i co jakis czas samoloty sa kierowane nad szczesliwice.powodzenia w przeprowadzce.

[Gość: Jola]

Takie uroki mieszkania przy lotnisku. Idzie sie przyzwyczaić! W pewnym momencie wgl tego nie będziesz już słyszeć. Bedzie to jak brzdęk muchy.

[fafkulecc]

jasna, na pewno, szczególnie jak ci samolot zagłusza w 100% np głos z telewizora... Nie bredź proszę.

[Gość: warszawiak]

i ci wszyscy "rozsadni" po roku maja dosc dojazdow, odsniezania, narzekania na dojazdy i wozenia dzieci do wawy, wizyt lekarskich takze itd.i ze wszedzie daleko.

[Gość: pit3891]

Spokojnie mieszkam w tej okolicy 2 lat i mogę polecić to osiedle.
Jest tu spokojnie i cicho. Hałas jaki występuje w tym momencie jest spowodowany gruntownymi remontami lotniska chopina, które mają się zakończyć do końca września tego roku.
Polecam

[alchemia-77]

Witaj ,
Mieszkam na wlodarzewskiej na osiedlu Za Parkiem od 2003 roku. Przyznam, że aż do tego roku samoloty nie przeszkadzały , wydaje mi sie że latały z innego pasu lotniska . Mniej więcej od kilku tygodni jest fatalnie . Rano od 7 startują co kilka minut , w ciagu dnia jest spokojniej ale późnym wieczorem (teraz kilka znowu wystartowało w ciagu kilkunastu minut );
Od dłuższego czasu przymierzamy sie do kupna większego mieszkania i naszym priorytetem była okolica Szczęśliwic , tymczasem tego lata chyba zmieniamy zdanie i rownież planujemy wynieść sie z tej okolicy . Trochę mi przykro , bo przyzwyczaiłam sie do parku , dzieci do przyjaciół , ale z drugiej strony jakość życia bardzo sie obniżyła .
Natknęłam sie na ten wątek szukając właśnie informacji czemu na Szczęśliwicach jest tak głośno tego lata ...wiec o czymś to świadczy
Pozdrawiam
a.

[alchemia-77]

Miało być "z innego pasA" a nie "pasu" :(
Pozdrawiam
A.

[Gość: pit3891]

Świadczy o tym, że jest remont na lotnisku chopina, który potrwa do końca września.
Chyba z tego powodu nie ma potrzeby zmieniać okolicy

[Gość: magda]

jak ktos nie potrafi czytac to juz jego problem :) w kazdym miejscu cos bedzie przeszkadzac, a to zuliki pod oknami, a to glosny sasiad itd...

[alchemia-77]

Nie jestem aż tak dobrze poinformowana co do remontu, ale skoro wiesz że remont skończy się do końca września odetchnę z ulgą:)

[1-buc]

Do końca września i tak zamkniesz okna.
Kupując mieszkanie w pobliżu lotniska oczywiście można być zaskoczonym hałasem.
Przyjeżdżając do miasta zgodziłaś się na korki, na hałas, na ruch dookoła. Ale przecież nie na ruch w powietrzu. Na ojcowiźnie tylko kury "latały"

[alchemia-77]

Skąd takie uszczypliwości ? Zadane zostało pytanie o to jak się mieszka w danej okolicy , i odpowiedziałam . Swoją drogą akurat jestem z Warszawy. A mieszkańcy z innych stron Polski mi nie przeszkadzają, natomiast samoloty , i owszem (i wypowiadam sie o sytuacji obecnej , w czasie remontu lotniska , wcześniej było cicho ).
Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru mieszkania i dzielnicy

[Gość: iwona]

dokladnie tylko bucom wszystko przeszkadza, nawet powietrze ktorym oddychaja, niezadowoleni z zycia frustraci ktorzy pluja na wszystko, bez przyjzdnych zle z przyejzdnymi tez zle, swoja droga ja bardzo duze przebywam za granica w roznych krajach i nigdzie sie nie spotkalam z taka pogardliwoscia w stosunku do rodakow jak w Polsce..Jaka to roznica czy ktos sie urodzil w sanfrancisco czy w dąbkach gornych? CHyba tylko mentalnym niedołęgom takie rzeczy przeszkadzaja, proponuje znalezc sobie moze fajniejsza, prace, jakies hobby, to dobrze dziala na psychike :)

[Gość: pln anita]

Właśnie tylko wsioki jak ty myślą, że w mieście wszystko wolno... Otóż NIE!!! NIE jest normalny hałas samolotów, duże natężenie hałasu od samochodów i korki (bo każdy wsioczek co przyjechoł do miasta musi wieźć dupę autem), nadmierny i nieuzasadniony hałas karetek, policji, straży pożarne (bo wsioczek znalazł pracę jako kierowca i chce pokazać jaki on wóźny na ulicy) itd. Rzeczą najnormalniejszą jest to, że ludziom przeszkadzają odstępstwa od normy! Problem to skala! Jeśli hałas jest ciągły, często powtarzający się to jest to bardzo uciążliwe!!!
Ludzie z miasta nie wyjadą odpocząć na swoją wiochę w weekend do mamusi i tatusia, bo nie mają rodzinki na wsi, tylko muszą użerać się z takimi pajacami jak ty 7 dni w tygodniu! (nie pisz też, żeby se wyjechali gdzieś i wynajęli nocleg, bo nie każdego na to stać)...

[pawelec47]

A może zamiast się wykłócać na forum zrobić coś razem. Identyczny problem,hałasu lotniczego jest też z drugiej stony lotniska , w Pyrach i na zielonym Ursynowie. Może to znaczy,że przyszedł czas na zamknięcie lotniska na Okęciu ,tak jak jeszcze przed wojną zostało zamknięte lotnisko mokotowskie. Czy nie po to ma być budowane CPK koło Baranowa żeby przejęlo cywilny ruch lotniczy z Okęcia? Może przyszedł czas na nacisk społeczny tysięcy warszawiaków,którym hałas lotniczy z Okęcia zakłóca spokój?

[franclajn]

Hałas jest dokuczliwy i z roku na rok coraz większy. Mieszkam przy Drawskiej (kilometr dalej od trasy pzrelotów) i mam często wrażenie, że samolot wleci mi do sypialni (bo tak grzmi i huczy). Ponoć można się do tego przyzwyczaić, ale ja nie moge.