XXI Liceum Ogólnokształcące Im. Hugona Kołłątaja

[kamilppp]

jest tu ktoś...kto skończył...?

[kot_psot]

tak, ja! ;-)

[Gość: bubio]

i ja - 1993, dobre czasy gdy, dyrektorką była Anna Radziwiłł, a nie ta
sprzątaczka, która po niej przyszła. Pozdrawiam!!!

[aniowska]

Ja skończyłam Kołłątaja w 1987 r. Ciekawe czy na forum jest ktoś zbliżony do
mojego rocznika. Może powspominamy. W klasie równoległej był wszystkim znany
Szymon Majewski. Niezapomnę cudownego i nieodżałowanego polonistę p. Ireneusza
Gugulskiego.

[Gość: Wojciech ossowski]

Pani Aniowska:), to ja zacząłem o rok wcześniej. Moim wychowawcą był Jan Ruta (mat-fiz. klasa harcerska), ale w 3 klasie nie zdałem. Spadłem o rok niżej i też byłem w klasie równoległej do tej, do której uczęszcza Szymon. Chodziły z nim do niej dwie moje koleżanki, które często wspominają, że wychowawczyni zwykła mówić, że jak się nie będą uczyli (cała klasa) to skończą jak Szymon. Moją wychowawczynią była wspaniała prof. Czapla. Odżyłem po 3 latach z Jankiem Rutą...

[Gość: dżindżer]

A ja skończyłam w 1968 r. Fajne to były czasy. Dyrektorem był pan Szcząstka,
uczył nas matematyki.

[Gość: mika]

Kończyłam w 1991r., wychowawczynią mojej klasy była p.Kołakowska - ta od niemca

[Gość: mad]

Jeżeli chodzi Ci o Kułagowską (od niemca), to musiałaś chodzić ze mną do
klasy :)

[Gość: mika]

tak chodzi mi o Kułagowską - taka czarna w okularach, klasa o profilu ogólnym :)

[Gość: mad]

no dokładnie, to musiałyśmy być w jednej klasie :)))

[Gość: Ta_co_nie_ może...]

Ja też kończyłam Kołłątaja, nie pamiętam roku, ale byłam w klasie "F", a
wychowawcą był p. Waltz, Biologia-p. MAtulka, historia-p. Głowiński,od
polskiego p. Pawłowska,itd Dobre były czasy, śmiesznie było bardzo

[ansien]

To był 1995 rok i chodziłyśmy razem do klasy:) Rosyjskiego uczyła nas p.
Swietłana Wawrzyniuk a matematyki p. Górski w peruczce, którego potem zastąpiła
pani Małgorzata Kurkus (którą z kolei miałam niedawno przyjemność spotkać w
pewnej firmie)

[Gość: Marek]

He he ja też ta sama klasa, a ze Marek byl tylko jeden to chyba wiecie o kogo
chodzi :)

[ansien]

Pewnie, że wiemy :) A ty wiesz, o które koleżanki chodzi? :)

[Gość: gosc]

jestem i ja, 4 lata z matematyka z J.POmorskim, do dzis pamietam te lekcje i
przepytywanie na poaczatku kazdej lekcji i zaliczanie kartkowek do oporu, no i
oczywiscie polski z I. Gugulskim: Syneczku, Panieneczko....

[Gość: aga]

ja tez jestem, matma byla z Pomorskim,polski z Gugulskim, biol-chem e.
Pozdrawiam z pieknej Szkocji!

[aniowska]

Do Agi,
Aga jak to biol-chem? Ja też biol-chem ale same baby. Przybliż jakieś
szczegóły, bo pewnie się znamy. I co robisz w Szkocji?

[maria333]

aniowska napisała:

> Do Agi,
> Aga jak to biol-chem? Ja też biol-chem ale same baby. Przybliż jakieś
> szczegóły, bo pewnie się znamy. I co robisz w Szkocji?

Hmm... To pewnie ta sama, bo była jedyna, he he he...
Matura '86 ? ;)

Mamy takie 'babskie kółko abiturientek' na Rakowcu... Daj znać!

[Gość: BK-J z H]

tak, to e rownolegly biol-chem, do mojego d, ale obie klasy po odejsciu
Gugulskiego przezyly katastrofe polonistyczna, najpierw brak zajec, potem na
chwilke (dobrze ze choc tyle) pojawila sie ambitna polonistka - Kasia - chyba
na 1 semsetr, a potem...emerytka przysypiajaca na lekcjach, i to przed sama
matura,
pozdrawiam.
Age ze Szkocji zwlaszcza :)
B z H.

[aniowska]

To chyba inny biol-chem, bo mnie Gugulski uczył az do matury. Do nas mówił
Kochanicy.

[maria333]

aniowska napisała:

> To chyba inny biol-chem, bo mnie Gugulski uczył az do matury. Do nas mówił
> Kochanicy.

A to inny biol-chem rzeczywiście niż mój, bo nas uczyła kobita, nie pamiętam...
moze właśnie Pawłowska??

[unicorn_csl]

Ja tez- matematyka z Pomorskim, wychowawca-P. Makowska, niemiecki - Frau
Olbrych, historia (ale tylko przez trzy lata :( )- Bracisiewicz. Ostatnio byłam
też na stronie liceum- ale tam jest przerwa w rocznikach absolwentów i mój
rocznik się nie załapał.

[Gość: radny]

witam
ja skonczyłem w 1993 roku. chodziłem do klasy ogólnej.
pozdrawiam absolwentów
Maurycy Seweryn
radny Dzilenicy Ochota
www.seweryn-radny.pl

[piotru2]

A niech Cie ;) Czy to nie Tobie pozyczylem w liceum dwie ksiazki o fotografii?
:)) I do dzisiaj nie oddales ;)

pozdro
Piotr, tez z Kołłątaja

[Gość: Agnieszka W.]

Moja wychowawczynią też była pani Dorota Makowska :) Musimy sie znać...

[unicorn_csl]

Oczywiście, że się znamy, nawet widzieliśmy się w zeszłym tygodniu u Ciebie w
pracy :)

[Gość: Piotrek]

Ja skończyłem w 2001, wychowawczynią najpierw p. Leń (biologia), potem p. Duda
(po ślubie Chmielewska, w-f), a potem prof. Czaplicki (historia), polski na
początku z Potocką, potem p. Krecińską-Marzec, fizyka z p. Połzun, matma całe
liceum z p. Wołoszczenko, biologia - p. Leń, potem p. Matulka, angielski z p.
Rutkowską, niemiecki p. Kołakowska, geografia z dr Musiał, a potem dr
Dzierżanowskim, w-fy różnie, religia z p. Sosińskim...

Jest tu ktoś z tego rocznika/z mojej klasy? :)

[Gość: Kobra]

Ja kończyłam Kołłątaja w 1973(a moze 72 lub 74) - moją wychowawczynią była
rewelacyjna rusycystka Teresa Termeno trafnie zwana Torpedą. Pamietam jeszcze
historyka Czaplickiego (zwanego Ciapułą), polonistkę tylko z ksywki -
"Przyssawka", no i obdarzoną ogromnym poczuciem humoru, acz bardzo niesmiałą
fizyczkę Sylwię Tomaszewską. Chciałabym Was zapytać o p. Matulkę "od biologii" -
chdziła ze mną do klasy Ola Matulka i wydaje mi się, żo ona poszła właśnie na
biologię - czy to może być ta sama osoba?

[Gość: Piotrek]

Hmmm, czyli za moich czasów miałaby ok. 45 lat? No to wiek by się mniej więcej
zgadzał, tyle że p. Matulka jeśli mnie pamięć nie zawodzi miała na imię
Elżbieta...

[iwotlen]

Chyba jest to malo prawdopodobne, bo mnie uczyla biologii p. Matulka (niestety
nie pamietam imienia) w Slowackim w latach 1974-1977, pozniej przeniosla sie do
Kollataja - a na marginesie to chyba ma troche wiecej lat, ale wyglaga
rewelacyjnie widzilam ja kilka miesiecy temu i wydawalo mi sie ze nic sie nie
zmienila przez te prawie .... 30 lat. Ale slyszalam ze miala siostre....

[Gość: Anka]

Ja konczylam LO XXI w 1971. Pamietam Czaplickiego od Wychowania Obywatelskiego
(czy cos podobnego), Bockowska byla moja wychowawczynia (juz nie zyje),
polskiego uczyla mnie Stella (?), fizyki Tomaszewska, chemii - nie pamietam,
ale byla zolza, blondyna. Matematyki taki dlugi okularnik, bardzo fajny.
W ogole nie wspominam tych lat ze szczegolna przyjemnoscia. Za duzo bylo
propagandy itp.
Anka

[malgorzata_malinowska]

To była siostra pani która uczyła biologi (Eli). Wiem o tym bo byłem bardzo zaangażowany. Andrzej z innego środowiska.

[malgorzata_malinowska]

Bardzo brakuje mi informacji jak potoczyły się losy Oleńki.

[Gość: gosc]

Za moich czasow na murze budynku przy wejsciu byla tabliczka z napisem Liceum
Ogolnokształące zamiast Ogolnokształcące...

XXI Liceum Ogólnokształcące Im. Hugona Kołłąt

[Gość: 36 latek]

a ja tam chodziłem do podstawówki i zaliczyłem tam klasy 1 - 4 a potem
podstawówkę zlikwidowali
były to czasy gdy w ogrodzie z kasztanami była jeszcze górka i basen bliżej
przychodni i plac zabaw z huśtawkami i dużym statkiem z rurek stalowych a halę
banacha dopiero budowali i potem nazwali ją "MALUCH" z napisem na kolorowych
balonikach
było to około 1976-79 roku
czy to ktoś jeszcze pamięta?
zajęcia zpt były na dole za szatniami ze starszym facetem
biologię prowadziła p. Krupińska a polaka p. Sitnicka
to była chyba jedyna szkoła co miała podłogę z parkietu drewnianego

[Gość: 10p]

podstawówkę zlikwidowali chyba w 80 lub 81
mnie przenieśli do 228- też zlikwidowana niedawno
przed halami banacha pamiętam wielki parking i bazar
a pamiętasz zimowe wf-y na górce i letnie biegi w kasztanowej alejce
basen to chyba pozostałość po basenie ppoż

[Gość: ta_co_nie_może....]

To także były moje czasy !!!!!!!!!!!!

[hyl]

a kto pamieta ś.p. Janka Rutę?
pseudo-historyka Krawczyka i tragedię od wych. technicznego - Korpus?

ps.
przepraszam za umieszczenie Ruty w takim towarzystwie ;-)

[Gość: tomek]

Ależ oczywiście! Matura 1983. Pamiętam druha Jana Rutę, historyka Krawczyka
zwanego "Czajnikiem" (chociaż... pokazał kiedyś inne oblicze); historyka
Czaplickiego zwanego "Szarym", biologiczkę Mazurkiewicz zwaną "Krową" (trzeba
przyznac, że miała podejście - naprawdę lubiliśmy z nią r o z m a w i a c),
polonistkę Krecińską, biologiczkę Denis, fizyczkę Sylwię (może ktoś pomoże?) -
starszą panią z awersją do dzieci oficerów, panią dyrektor Cecylię Baćmagę o
groźnym wyglądzie, maleńkiego, uroczego matematyka, którego nazwiska niestety
nie pomnę (kto pamięta grę w "oczko" na koniec semestru?). Jezu! Jak to było
dawno!

[Gość: Jacek]

Oj dawno,dawno.Czy ta Sylwia od fizyki,to przypadkiem nie Zaliwska
(zwana "Babcią")?Była jeszcze moja ulubiona polonistka - pani Filipiak , a tak
na marginesie,to jeśli twoją wychowawczynią była "Krowa",to znaczy że byliśmy w
tej samej klasie z tym , że ja uczęszczałem tylko dwa lata(cóż - błąd
młodości).Gdyby komuś zachowało się zdjęcie klasowe , to prosił bym o
kontakt.Miło by było mieć chociaż ksero.Pozdrawiam

[maria333]

hyl napisała:

> a kto pamieta ś.p. Janka Rutę?
> pseudo-historyka Krawczyka i tragedię od wych. technicznego - Korpus?
> > ps.> przepraszam za umieszczenie Ruty w takim towarzystwie ;-)

Krawczyka, "czajnikiem' zwanego?

Wpisywało się różne rzeczy do klasówek, nie czytał... ;))

[Gość: Elzbieta K]

Matura 1965. Osoby ktore zdawaly mature w 1965 roku (klasa lacinska) w Liceum
H. Kollataja prosze o zgloszenie sie!
Co u Was slychac?

Pazdrowienia z Sydney!

[ingeborga]

Oczywiscie ze pamietam Rute, byl cudowny chociaz nieublagany.
Ja zdawalam mature w 1989, mialam super obsade nauczycielska, jez polski: Gugul
(najwspanialszy nauczyciel jakiego kiedykolwiek znalam), historia - fantastyczny
Bracisiewicz, matematyka - Gorski, fizyka - Ruta.
Troche pecha tez mielismy, za naszych czasow dwoch z tych nauczycieli umarlo...
bardzo to bylo smutne przezycie dla nas wszystkich.

[Gość: Tomek K.]

Misska, Milczarek, Jędruszak... co się z nimi dzieje może wiesz

Pozdrawiam Tomek K.

[ingeborga]

Gość portalu: Tomek K. napisał(a):

> Misska, Milczarek, Jędruszak... co się z nimi dzieje może wiesz
>
> Pozdrawiam Tomek K.
>
Nic a nic ;-(
Minus mial kiedys sklep z butami, ale to b. dawno bylo... z 10 lat temu...

[Gość: Tomek K.]

E tam to ja spotkałem Piotrka jakieś 3 lata temu na Baśniowej
Coś mówił że mieszka w Ursusie i ma jakąś firmę ale nic więcej .

Tomek K.

[xanaxy]

Jaknajbardziej ! Slucham?

MIŁOSZ KURZACZ - CO Z NIM?

[Gość: dziewiątka]

Jeśli czytujesz wybiórczą odezwij się. Jeśli ktoś wie co u MIłosza też proszę o
kontakt.
Pozdro

[Gość: geremi]

Jest, dość świeżo bo w 2004... Ze starych wyjadaczy do moich czasów utrzymała
się m.in. p. Wawrzeniuk i p.Wołoszczenko. Z resztą nie miałem zajęć, ale
słyszałem o Matulce i Połzun. Na moje lata przypadła chyba świetność dyrektorki
Kacprzak... Boże kiedy ja wreszie usuną z tego stanowiska!
Pozdrawiam

[aleksandrynka]

Wołoszczenko to nie ze starych wyjadaczy, bo przyszedł gdzieś w 1996, hehehe :)

[Gość: Andrzej]

Matura 1986 (rany to już 20 lat... upsss) klasa humanistyczna. Wychowawczyni p.
Kułagowska (dostała nas świeżo po studiach) polski z nieodżałowoanym ,
absolutnie fantastycznym Gugulskim, historia z p. Brzóską (tez klasa) łacina z
Buratyński, który podobno teraz wicedyrektoruje. Pozdrawiam absolwentów!!!

[Gość: kamil]

Konczyłem w 1996 r. matma z panem Górskim historia z Braciszewiczem.Fizyka z
CZechowiczową a polski z siostrą zakonną bodajze Tomaszewska. niezapomniane
wycieczki w góry i do hali Banacha. Ach co to były za czasy! i jeszcze jedno
dyrektoką była pani Anna Radziwił!

[knapel7]

hmm wspaniałe czasy, ja kończyłem w 1997r, a Braciszewicz ukształtował mój
światopogląd :-) razem z Panią Róźiewicz - świetna polonistka. Na pewno co do
nieszablonowych zachowań - był Pan z ruchomą perułką....
A przez Panią Czechowicz, a właściwie moją ignorancję w teamcie fizyki omal nie
zawaliłem roku :-)
Pozdrawiam mat-fiz ....

[Gość: Hugo]

Tak, czasy niezapomniane, a szkoda, bo chętnie bym zapomniał o tej patologicznej szkole. Najczęściej absolwenci tej patologii pedagogicznej, nigdy nie wspominają tej szkoły. Dopiero po 30 latach, mogę się mierzyć z tematem tego co się tam naprawdę działo. Jak przeczytałem nazwiska Górski i Bracisiewicz w powyższym wpisie to, aż mnie zemdliło. Jeżeli ten pseudo nauczyciel historii, który na lekcji chwalił się, że chciał napisać otwarty list do ówczesnych władz Polski i Rosji (początek lat 90tych), żeby nasz kraj został monarchią konstytucyjną z dziedzicznym królem Polski Romanowem (nawet chyba podał tam imię jakiegoś paciotka ostatniego cara), ukształtował twój światopogląd to straszne. Na szczęście jak sam powiedział, nie zrobił tego, bo jego ojciec mu zapowiedział, że jak to zrobi to wyrzuci jego maszynę do pisania przez okno. Byłem wtedy w klasie maturalnej i po mojej opinii na ten temat, którą mu przekazałem na przerwie, na świadectwie z klasy maturalnej i maturze z historii otrzymałem oceny 2, chociaż nigdy wcześniej z historii nie miałem na świadectwie oceny poniżej 4. Brzmi to nieźle, szczególnie w kontekście dzisiejszych czasów. Tak więc, jeszcze raz gratuluję tym których ten człowieczek ukształtował światopogląd.
Następny wybitny pedagog to Górski od matematyki. Klepał chłopaków po tyłkach, niby żartem, ale że składał niektórym dziwne propozycje to już nie był żart, bo sam jestem tego przykładem. Był to chyba sam koniec 3 klasy, więc po mojej stanowczej reakcji, że ma się ode mnie odpier..., w klasie 4 już łatwo nie miałem na matematyce. Z tego powodu nie zdawałem matematyki na maturze, ale na pisemnym egzaminie z j. polskiego, siedziałem w 1 ławce, która była na przeciwko komisji egzaminacyjnej i dziwnym trafem siedział w niej Górski. Gdy uczeń wychodzi na maturze do wc szedł z nim nauczyciel. Nie trudno zgadnąć kto poszedł za mną. Gdy byłem w wc, walił do drzwi kabiny toalety!!! Zrobił to specjalnie, żeby mnie zdenerwować i osiągnął swój cel.
Czechowicz - fizyka, nie będę komentował jej zachowań, bo każdy wie jak było, ale muszę przyznać obiektywnie, że fizyki nauczyła wszystkich na wysokim poziomie, do dzisiaj robię bez problemu zadania ze szkół średnich.
No i na konie, żeby nie było, że wszyscy nauczyciele byli źli, a ja jeden pokrzywdzony.
Pani Róziewicz od polskiego, wybitna nauczycielka. Czułem się na lekcjach polskiego jak na wykładach z literatury. Do dzisiaj pamiętam, jak uczyła nas czytać między wierszami, jak tłumaczyła nam piosenki Kaczmarskiego. W podstawówce nie sadziłem, że j. polski może być interesujący, a tak było. Lubiliśmy te lekcje. Dziękuję Pani, bo chociaż na tą lekcje chciało się chodzić i jest co wspominać. Udowodniła Pani, że normalnymi metodami i z szacunkiem do ucznia, można mieć efekty, o jakich inni mogą pomarzyć. Zrobiła Pani dużo dobrego, wiem że inni Pani uczniowie też to docenili, bo po latach wszyscy mieli taką samą opinię.
Myślę, że dzisiaj ta szkoła wygląda już jak inne, bo świat się na szczęście zmienił i rzeczy, które działy się w pierwszej połowie lat 90 w tej szkole, dzisiaj skończyłyby się w prokuraturze. To była szkoła, która przetrącała kręgosłupy osobowości i łamała charaktery. Gdyby Pani Róziewicz na j. polskim nas nie uczłowieczała, byłoby jeszcze gorzej.
Mam, żal do dyrektor Anny Radziwiłł, bo za jej czasów, było trochę lepiej, a po jej odejściu zaczęła się samowola niektórych nauczycieli na dobre. Myślę, że zrezygnowała, bo ciężko się pracuje z taką kadrą i nie odpowiadała jej atmosfera. Nie pomyślała jednak o uczniach, że zostawiła ich z tymi ludźmi i na ich pastwę. Jako uczeń w tamtych czasach i będąc dopiero nastolatkiem, nie zdawałem sobie wtedy nawet sprawy w jakiej patologii szkolnej się znajdowałem. To nie była normalna szkoła. Ta szkoła ryła psychikę na lata.
Na zakończenie napiszę, że skończyłem studia, nawet nie jedne, i to trudne kierunki i dlatego wiem, co napisałem, bo mam skalę porównawczą.
Pozdrawiam wszystkich uczniów tej szkoły, którzy dokładnie rozumieją o czym tu piszę. Chociaż, sądzę, że z naszych czasów tylko lizusy, chcą jeszcze czytać cokolwiek o tej szkole i tamtych czasach, bo większości już to nie interesuję, wyparli to z pamięci i nie chcą do tego wracać. To normalny odruch ludzi, którym wyrządzono krzywdę i czują, że zostali potraktowani niesprawiedliwie. ja sam trafiłem na to forum przez przypadek i wyrzuciłem to z siebie pierwszy raz publicznie.
Pozdrawiam kolegów i koleżanki.

[Gość: gosciówa]

Czy J.Pomorski jeszcze uczy matmy, czy juz odplynal ze szkoly?

[anka556]

Oczywiście,że Pomorski uczy . W tym roku szkolnym objął wychowawstwo w mat-
fizie.Nadal rzuca kostkami,wywołując do odpowiedzi,chodzi w spodniach typu
Bomber i ma długie włosy.Zajrzyjcie na stronę www.liceum21.waw.ids.pl,to
poznacie skład nauczycieli

[Gość: Rudy]

Ja zrobilem mature w 1988. To byly czasy: polski z Pawlowska (koszmar!), matma
z Tutajowa (bywalo zabawnie), niemiecki z Kulagowska (skutecznie) a rosyjski z
Kolakowska (warto bylo chodzic tylko po to, zeby moc poobcowac z taka
osobowoscia). szkoda historii (Czapliski). ale byli fajni ludzie, ciekawi
swiata, otwarci, szukajacy. to byly niesamowite czasy! wspominam z sentymentem.

[Gość: Aśka]

Ja kończyłam w 1999. Polski z s.Tomaszewską matma Wołoszczenko rosyjski
Wawrzeniuk, Ktoś jest z tego okresu?
Pozdrowienia dla wszystkich Kołłątajowców

[aleksandrynka]

Ktoś jest z tego okresu?
ja jestem :)
Polski z moją wych. Pieńkowską, na zastępstwie różne inne osoby :), matma
oczywiście Wołoszczenko, cudem zdałam. Rozyjskiego nie było, za to nemiecki i
francuski :)
Pozdrawiam :)

[zetec]

Matura 95. Klasa E wychowaczyni Pani Olbrycht, ktora skutecznie zniechcecila
mnie do niemieckiego :) no i swieta z rosyjskiego, ktora zniechecla ale jej nie
wyszlo. Ogolnie fajne czasy ale poziom szkoly sredni jak patrze z perspektywy

Pozdrawiam

21 miejsce w rankingu warszawskich LO

[Gość: mika]

:)

[Gość: mika]

zapomniałam dodać, że najlepsze na Ochocie po LO im.Staszica

[Gość: magda]

Ja też zdawałam maturę w '99r. Wychowawcą mojej klasy była przez dwa lata Anna
Ambroziak, a potem Zórawska.
Może znajdę kogoś znajomego?

[blassk]

Cześć to fajnie bo chodziłyśmy razem do klasy...A kto Ty Magda M. czy Magda K.?

[Gość: s]

Zależy, w jakim rankingu. Żaden ze znanych mi rankingów nie uprawnia do
powiedzenia o danej szkole, że jest dobra lub też zła.

████ Wpisujcie się ███`

[Gość: cesław]

Będzie się łatwiej odszukać.
dzięks!!!

szkolnelata.pl/

[Gość: el]

Fajna stronka - juz sie wpisałam :)

[Gość: Karola L.]

matura 98, klasa biol chem, moja wychowaczyni p. Matulka, pozdrawiam wszystkich

[Gość: Anka-matura 71]

Kto zdawal mature w Kollataju w 1971?

[Gość: Anka]

JA!!! Bylam w klasie "B", wychowawczyni : Bockowska!

[alchemia27]

matura 1995 wychowawczyni w-fistka Bogusława Ćwiklicka;
NIe byłam tam od 10 lat....

[Gość: iza]

Witajcie, ja robiłam maturę w 88' - klasa biol-chem. wychowawczyni E. Matulka,
pamiętam też Tutajowa, Pawłowską i Czajnika. jeśli jest tu ktoś taki odezwijcie
się. pozdrawiam. iza

[maria333]

Gość portalu: iza napisał(a):

> Witajcie, ja robiłam maturę w 88' - klasa biol-chem. wychowawczyni E.
Matulka, > pamiętam też Tutajowa, Pawłowską i Czajnika. jeśli jest tu ktoś taki
odezwijcie
>
> się. pozdrawiam. iza

Tutajowa - zły sen..

Matura rocznik' 86

[adatoniewypada5]

Matura rocznik 1984

Potwierdzam Tutajowa-zły sen (nie uczy w Kołłątaju)
Krecińska- jak zwykle urocza ,nadal uczy
Pawłowska- na emeryturze
Czajnik (Krawczyk)-nie żyje
Kacprzak-dyrektor szkoły