Gość: ochotnik
IP: *.acn.waw.pl
06.11.06, 21:03
robie tam czasem zakupy, choć nie pamiętam nazwy, taki duży z odzielnym
alkoholem i wędlinami.
Otóż co - nazbierało się:
- bułki słodkie śmierdzą benzynąalbo czymś podobnym
- mleko stoi obok gorącego piekarnika -jest podgrzane - niedopuszczalne
- owoce i warzywa są często stare i spleśniałe - lata przy nich pełno much
- nabiał jest czasme po dacie spożycia
- wędlina krojona jest zamrażana i na drugi dzień sprzedawana jako 20 -30 %
cięższa - po za tym czasem nieświeża
- kasjerki na ogólnym są zawzxze niemiłe
- myją sklep śmierdzącą wodą
- kasjerki OSZUKUJĄ wydając resztę.Sprawdxcie sami. Zdarzyło mi się to
dzisiaj po raz któryś, anie chodzę tam często. Czasemzabierał 1 zł, czasem
2,zle dzisiaj już przesadziła i wydała 10 zł mniej.
Ktoś powie - niepodoba się - znajdź inny.Owszem,znajdę. Szkodaże tak mało
jednak sklepów w tej okolicy.
A moze polecicie jakiś?