Dodaj do ulubionych

Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ?

15.10.03, 18:35
Bardzo proszę o wyjaśnienie.
Nie wydaje mi się,żeby posty tam zamieszczane naruszały netykietę, a na pewno
nie bardziej niż inne fora.
No więc ?
Obserwuj wątek
    • Gość: maciek Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 12:16
      To proste. Maas nas nie lubi - to wystarczy. W regulaminie jest też o tym, że
      bez powodu może zamykać.

      (((
      • kasia_lubicz Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 12:23
        grazynko, masz info na swoich dwóch kontach! wejdz tam, gdzie piszę, jest tam
        watek do ciebie.
    • maas Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 12:55
      Bo to forum Lubiczow?
      • pawel_lubicz Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 13:00
        so? bylo ukryte, wiec w czym przeszkadzalo? moze zaintersuj sie forami
        pedofilskimi, dla anorektyczek, zoofili i antysemickimi, zamiast szukac dziury
        w calym.
      • Gość: Maciek Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 13:22
        Droga Maas!

        Pytam zupełnie poważnie:

        1. Dlaczego usunęłaś wpisy w tym wątku. Nawet nie wykropkowałaś, tylko
        usunęłaś? Czy było w nich cokolwiek zdrożnego?

        2. W czym przeszkadzało Ci nasze forum?

        To, że nie lubisz Lubiczów, to jedno a zamykanie forum to inna sprawa. Zajmij
        się psycholami takimi jak Perła, Józio Zawadzki, Bimi... Proszę!
        • maas Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 14:06
          Lubicze jako spamerzy sa usuwani hurtem. Przedsiewziecia na Waszym forum, jesli
          tylko je doprowadzicie do konca, spowoduja nasz interwencje u waszych providerow
          i pracodawcow. Szczegolnie Lubicz pracujacy w mediach moze miec natychmiastowe
          powazne problemy.
          • maas Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 14:08
            PS. Konta tez zamykamy. Nie jestescie tu mile widziani.
            • niech Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 14:33
              Mocne slowa. Choc wypowiedziane publicznie moga byc opacznie zrozumiane. Sadze
              ze powinny byc raczej wyslane mejlem na adres forum.abuse@gazeta.pl.
              PS. Ewentualnie roman_j@gazeta.pl.
              PS2. I napisz Maaso droga koniecznie do mojego pracodawcy. Ja juz tej roboty
              scierpiec nie moge, niech mnie wreszcie wywali.
              • eela Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 15:01
                Złóż wymówienie, dostaniesz ładniejsze świadectwo pracy.
          • Gość: Ciekawe... Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? IP: *.com 16.10.03, 14:35
            maas napisała:

            > Lubicze jako spamerzy sa usuwani hurtem.

            Czy można zapytać, co to jest "spam" w rozumieniu moderatora podpisującego się
            Maas? O ile wiem, forum było ukryte, a w takim wypadku bardzo trudno mówić
            o "spamowaniu".

            > Przedsiewziecia na Waszym forum, jesli
            > tylko je doprowadzicie do konca, spowoduja nasz interwencje u waszych
            > providero
            > w
            > i pracodawcow.

            Coooo???? Moderator portalu Gazeta.pl straszy użytkowników forum???
            Niesamowite! Proszę przemyśleć to i skorzystać z konsultacji prawniczej. Wszak
            Agora SA posiada ponoć dział prawny. Jeśli czyjekolwiek działania na forum są
            niezgodne z prawem, to powiadamia się o tym odpowiednie instytucje państwowe
            zajmujące się w tym kraju ściganiem przestępstw - i nikt poza nimi nie ma
            najmniejszego do tego prawa . Czy doszło już do tego, że pogróżkami o
            powiadamianiu pracodawców i dostawców usług internetowych Agora SA wynosi się
            ponad obowiązujące prawo? To co napisał teraz moderator Maas jest próbą
            bezczelnego szantażu, mającego na celu ułatwienie mu pracy.

            Zapytuję kim mieni się być Agora SA w osobie podpisującej się Maas, że sugeruje
            jakoby miała prawo powiadamiać o czymkolwiek, czyjegokolwiek pracodawcę?

            > Szczegolnie Lubicz pracujacy w mediach moze miec natychmiastowe
            > powazne problemy.

            Oto są metody zastraszania godne walczącego o praworządność wydawcy: Agora SA.

            O powyższej groźbie powiadomię pisemnie zarząd Agora SA.
            • maas Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 14:37
              Gość portalu: Ciekawe... napisał(a):
              > Czy doszło już do tego, że pogróżkami o
              > powiadamianiu pracodawców i dostawców usług internetowych Agora SA wynosi się
              > ponad obowiązujące prawo? To co napisał teraz moderator Maas jest próbą
              > bezczelnego szantażu, mającego na celu ułatwienie mu pracy.

              Standardowa procedura w przypadku lamania netykiety przy pisaniu z
              pracy/uczelni/kafejki/czegokolwiek.
              • niech Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 14:44

                7.
                Agora SA zastrzega sobie prawo do usuwania treści, o których mowa w pkt. 4, 5
                i 6 niniejszego regulaminu, jak również prawo do blokowania uczestnictwa w
                Forum Gazeta.pl w stosunku do osób naruszających w sposób notoryczny
                postanowienia pkt. 4, 5 i 6 regulaminu. Agora S.A. może również przekazać
                sądowi, prokuraturze, policji i innym uprawnionym organom pozostające w jej
                posiadaniu dane osób naruszających postanowienia pkt. 4 niniejszego regulaminu.

                Maaso droga, czy moglabys przytoczyc punkt 7a regulaminu, o ktorym
                wspomnialas? Bo ja go gdzies zagubilem.
              • Gość: Ciekawe... Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? IP: *.com 16.10.03, 14:47
                Gdzie złamano "netykiete"?

                Jakie akty prawne w Polsce mówią o czymś takim jak "nety-cośtam"?

                Bardzo byłoby wskazane odpowiedzieć na te pytania, ponieważ jeśli takich
                przepisów prawnych nie ma, Agora SA planuje dokonać przestępstwa ujawniając
                dane, które jest zobowiązana chronić. Prawo mówi, że posiadając taką wiedzę o
                planowanym przestępstwie, należy powiadomić odpowiednie organy.

                Nikt z użytkowników portalu nie zezwolił Agora SA (o ile wiem) na
                wykorzystwanie gromadzonych o nim danych do jakichkolwiek celów, a zwłaszcza do
                straszenia go.
                • bykk Re: do Maćka 16.10.03, 14:51
                  Maciek, ja też poważnie do Ciebie!
                  Dlaczego mieszasz do tego innych forumowiczów? Ładnie to tak kapować?
                  Tu się obruszasz, a z drugiej strony robisz za kapuchę?
                  Feee, wstydź się.
                • niech Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 14:52
                  Tobie tez sugeruje zebys swoje donosy na Maase wysylal na
                  forum.abuse@gazeta.pl. Na pewno zostaniesz wysluchany.
                  PS. Ewentualnie slij mejle do romana_j.
                • Gość: rer Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 16:36
                  Gość portalu: Ciekawe... napisał(a):

                  > Gdzie złamano "netykiete"?
                  >
                  > Jakie akty prawne w Polsce mówią o czymś takim jak "nety-cośtam"?
                  >
                  > Bardzo byłoby wskazane odpowiedzieć na te pytania, ponieważ jeśli takich
                  > przepisów prawnych nie ma, Agora SA planuje dokonać przestępstwa ujawniając
                  > dane, które jest zobowiązana chronić. Prawo mówi, że posiadając taką wiedzę o
                  > planowanym przestępstwie, należy powiadomić odpowiednie organy.
                  >
                  > Nikt z użytkowników portalu nie zezwolił Agora SA (o ile wiem) na
                  > wykorzystwanie gromadzonych o nim danych do jakichkolwiek celów, a zwłaszcza
                  do
                  >
                  > straszenia go.


                  Hehe moga mi skoczyc providier ma agore w odbycie. Niech lepiej z Lwa Rywina
                  sie tlumacza
              • xiazeluka Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 14:52
                maas napisała:

                > Standardowa procedura w przypadku lamania netykiety przy pisaniu z
                > pracy/uczelni/kafejki/czegokolwiek.

                OCHRONA PRYWATNOŚCI na portalu Agory:

                Zakres udostępniania informacji o użytkowniku

                Jako wydawcy serwisu Gazeta.pl nie przekazujemy, nie sprzedajemy i nie użyczamy
                zgromadzonych danych osobowych użytkowników innym osobom lub instytucjom, chyba
                że dzieje się to za wyraźną zgodą lub na życzenie użytkownika, lub też na
                wniosek sądu, prokuratury, policji lub innego uprawnionego organu, w przypadku
                naruszenia przez użytkowników przepisów prawa. Możemy jednak ujawnić
                współpracującym z nami serwisom internetowym czy agencjom reklamowym opracowane
                przez nas zbiorcze, ogólne zestawienia statystyczne. Zestawienia takie dotyczą
                głównie oglądalności naszego serwisu i nie zawierają danych pozwalających na
                identyfikację poszczególnych użytkowników.


                Gdzie tu jest coś o tych standardach? Które paragrafy Kodeksu Karnego
                wspominają coś o netykiecie? Czy Pani Maas nie przegięła aby zbyt mocno?

                PS. Proszę na mnie nie donosić, to tylko takie standardowe pytania...
                • niech Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 14:58
                  Spojrz teraz na swojego szefa. Wlasnie rozmawia przez telefon - prawda? A
                  wiesz z kim rozmawia? Hi, hi... Zaraz sie dowiesz.
                  • xiazeluka Gorzej 16.10.03, 14:59
                    niech napisała:

                    > Spojrz teraz na swojego szefa. Wlasnie rozmawia przez telefon - prawda? A
                    > wiesz z kim rozmawia? Hi, hi... Zaraz sie dowiesz.

                    Jest znacznie gorzej - właśnie ktoś do niego przyszedł... A ten radiowóz pod
                    oknem to chyba przypadkiem zaparkował...?
                    • Gość: ktos Re: Gorzej IP: *.acn.pl 16.10.03, 15:36

                      Przypadkiem. Ten wlasciwy nie bedzie oznakowany.
                • maas Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 14:59
                  Nie przesyla sie danych osobowych, tylko informacje do admina u
                  providera/pracodawcy (w zaleznosci od tego czy ktos pisze z domu czy z pracy) o
                  tym, ze z IP takiego a takiego a takiego o godzinie takiej a takiej wysylano
                  spam/ujawniano dane osobowe/itp. Admin ma w teorii obowiazek wyjasnic sprawe i
                  zapobiec takim dzialaniom - to standard w Internecie. Jeden z Lubiczow ma IP
                  konkretnie wskazujace na jego pochodzenie, stad moje ostrzezenie - jego admin
                  nie bedzie mial problemow. Zapewniam, ze Lubicze na swoim forum planowali rzeczy
                  takie interwencje usprawiedliwiajace i jesli je doprowadza do konca, to musza
                  sie liczyc z konsekwencjami.
                  • niech Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 15:01
                    Planowali przestepstwo na forum wiedzac ze admin moze przeczytac ich posty? A
                    to orly, sokoly!
                    • maas Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 15:02
                      Aha.
                      • Gość: Maciek Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 15:11
                        Uprzejmie proszę o ujawnienie tej niezwykłej tajemnicy!

                        Jakie to przestępstwo/wykroczenie* planowaliśmy? Biorę to na karb swojego
                        wrodzonego matołectwa, ale do tej pory nie udało mi się znaleźć żadnego
                        paragrafu (nie tylko regulaminu forum gazeta.pl), ale także KK, KW, KC. Nadal
                        szukam i właśnie analizuje obowązujące przepisy weterynaryjne - niestety nie
                        wróżę tym poszukiwaniom sukcesu...



                        *)niepotrzebne skreślić
                    • eela Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 15:10
                      Nie myśleli o tym.
                      • niech Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 15:16
                        Nie mysleli o czym?
                        PS. Tak przez grzecznosc sie pytam.
                        • eela Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 15:44
                          Że są widzialni przez kogokolwiek.
                          • niech Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 15:47
                            Tak byli zaaferowani spiskowaniem?
                            • Gość: Maciek Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 15:55
                              Oczywiście, że wiedzieliśmy i do tego jeszcze o tym pisaliśmy że wiemy.

                              Problem polega na tym, że nic zupełnie nie robiliśmy naruszającego cokolwiek.

                              A Maas jak zwykle zniknęła, kiedy przyszło odpowiedzieć na jakieś konkretne
                              pytanie i kiedy okazało się, że nie tylko nie zna lub nie rozumie regulaminu (a
                              taki krótki i treściwy), ale także postanowiła olać zupełnie
                              gazetową.pl "ochronę prywatniości".

                              • eela Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 16:01
                                Nie wiem za co Wam zamknęli forum, ale i Maas, i Tebe (na FdA) zareagowali tak
                                samo.
                                • Gość: Maciek Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 16:02
                                  "FdA"? Co to?
                                  • eela Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 16:08
                                    Forum dla Adminów
                                    • Gość: Maciek Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 16:12
                                      Zamknęli je czy co?
                                      • eela Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? 16.10.03, 16:53
                                        Tak by wyglądało sądząc po skargach i odpowiedziach
                    • Gość: ble Re: Własnych zasad ktoś tu nie przestrzega? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 16:38
                      niech napisała:

                      ) Planowali przestepstwo na forum wiedzac ze admin moze przeczytac ich posty? A
                      ) to orly, sokoly!
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                      (font
                  • xiazeluka Chwileczkę 16.10.03, 15:08
                    maas napisała:

                    > Nie przesyla sie danych osobowych, tylko informacje do admina u
                    > providera/pracodawcy (w zaleznosci od tego czy ktos pisze z domu czy z pracy)
                    o
                    > tym, ze z IP takiego a takiego a takiego o godzinie takiej a takiej wysylano
                    > spam/ujawniano dane osobowe/itp.

                    Raczyła Pani napisać, że złamano netykietę, czyli "zbiór zasad savoir-vivre
                    obowiązujących w Internecie" (to cytat z Waszej strony). Teraz pisze Pani o
                    przestępstwie ("ujawniono dane osobowe") względnie o czymś niezidentyfikowanym
                    (chodzi mi o to tajemnicze "itp."), dodając znowu coś o jakichś "standardach".
                    Czy te "standardy" są gdzieś jasno określone w Regulaminie? Jeśli tak, to
                    poproszę cytat, jeśli nie - to mamy chyba do czyniania z... (nie napiszę z
                    czym, ponieważ z natury strachliwy jestem).
                    • niech Chwileczkę... 16.10.03, 15:12
                      ...tylko wezme teczke. Przed chwila tu stala, tylko raczka sie zostala.
                      PS. Tak mi sie przypomnialo...
                • Gość: Ciekwe... Dzięki Xsiąże! I do Maas jeszcze: IP: *.com 16.10.03, 15:02
                  Z regulaminu forum (sprzecznego z Ocroną Prywatności w Gazeta.pl nota bene)

                  4.
                  Niedopuszczalne jest umieszczanie przez uczestników na łamach Forum Gazeta.pl
                  treści sprzecznych z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej,
                  etnicznej, czy też propagujących przemoc.

                  > Czy któreś z tych spraw miała miejsce na ukrytym forum "Anek i ekipa"? Jeśli
                  tak, to proszę wymienić choć jedną.

                  5.
                  Niedopuszczalne jest umieszczanie przez uczestników na łamach Forum Gazeta.pl
                  treści uznanych powszechnie za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i
                  naruszających zasady Netykiety.

                  > A może coś z tego? Jeden przykład proszę.

                  6.
                  Niedopuszczalne jest również umieszczanie przez uczestników na łamach Forum
                  Gazeta.pl przekazów reklamowych.

                  > Chyba nie to? Czy może jednak?

                  7.
                  Agora SA zastrzega sobie prawo do usuwania treści, o których mowa w pkt. 4, 5 i
                  6 niniejszego regulaminu, jak również prawo do blokowania uczestnictwa w Forum
                  Gazeta.pl w stosunku do osób naruszających w sposób notoryczny postanowienia
                  pkt. 4, 5 i 6 regulaminu. Agora S.A. może również przekazać sądowi,
                  prokuraturze, policji i innym uprawnionym organom pozostające w jej posiadaniu
                  dane osób naruszających postanowienia pkt. 4 niniejszego regulaminu.

                  A gdzie coś o pracodawcy? Jak widać zupełnie słusznie zwracam uwagę, że w
                  wypadku przestępstwa musicie przekazać ODPOWIEDNIM ORGANOM posiadane dane.

                  Ale:

                  Po pierwsze: Gdzie znamiona wykroczenia opisanego w punkcie 4?

                  Po drugie: Gdzie w tu mowa jest o pracodawcy/uczelni i tym podobnych bzdurach,
                  którymi próbuje się tu zastraszać użytkowników forum?
                  • niech Re: Dzięki Xsiąże! I do Maas jeszcze: 16.10.03, 15:05
                    Sokole, uwazaj. Nick ci sie zmienia. Niedlugo zniknie.
                    • misiania Re: Dzięki Xsiąże! I do Maas jeszcze: 16.10.03, 15:38
                      hyhy. z obca czytany ten nick zdaje się rozpływać...
                      • Gość: stop cenzura Re: Dzięki Xsiąże! I do Maas jeszcze: IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 16:37
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZURA internetowa
                        (font size=39344) (b) STOP CENZU
                      • kropka Re: a mnie intryguje... 16.10.03, 18:26
                        dlaczego nie wstydzicie się wypisywać głupot, które czytają tysiące ludzi. Ale
                        jak tylko grozi ujawnienie autora, to nagle wszyscy robią się strasznie mądrzy
                        w przepisach.
                        Przecież to wszystko jedno, czy Jan Ixiński podpisze się własnym nazwiskiem,
                        czy krzyżykami. Jak jest idiotą, to jest. Podpis mozna zmienić, ale z głową
                        już trudniej.
                        • Gość: aniela Re: a mnie intryguje... IP: 62.233.204.* 16.10.03, 19:54
                          nene podpisu nie mozna zmienic. probowalam. charakter pisma jest bardziej
                          osobisty niz charaktre czlowieka
                          ps. a Maas im dalej idzie w Zaparte tym glebiej grzeznie.
                        • xiazeluka Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 08:36
                          kropka napisała:

                          > dlaczego nie wstydzicie się wypisywać głupot, które czytają tysiące ludzi.
                          Ale
                          > jak tylko grozi ujawnienie autora, to nagle wszyscy robią się strasznie
                          mądrzy w przepisach.

                          Czy to pochwała donoszenia, kablowania, delatorstwa, kapowania, skarżenia?
                          "Plose pani, a on powiedzial, że jezdem gupi! Beeeee!"

                          > Przecież to wszystko jedno, czy Jan Ixiński podpisze się własnym nazwiskiem,
                          > czy krzyżykami. Jak jest idiotą, to jest. Podpis mozna zmienić, ale z głową
                          > już trudniej.

                          Nikt tu nie dyskutuje o inteligencji Ixińskiego, ale o bezpodstawnym
                          zastraszaniu forumowiczów.
                          • franzmaurer Chcecie forum ;) ? 17.10.03, 08:52
                            Ja tam moge zaoferowac troche miejsca dla Forum Wypedzonych ;)
                            • gini Re: Chcecie forum ;) ? 17.10.03, 10:42
                              franzmaurer napisał:

                              > Ja tam moge zaoferowac troche miejsca dla Forum Wypedzonych ;)
                              >
                              A jak i Tobie zamkna, to gdzie pojdziemy.
                          • kropka Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 11:37
                            xiazeluka napisał:

                            > Nikt tu nie dyskutuje o inteligencji Ixińskiego, ale o bezpodstawnym
                            > zastraszaniu forumowiczów.

                            Ciekawe. Bo ja czytam początek wątku i jest mowa o skasowaniu prywatnego forum.
                            Zupełnie bezpodstawnym, jak zwykle.
                            • xiazeluka Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 11:45
                              kropka napisała:

                              > Ciekawe. Bo ja czytam początek wątku i jest mowa o skasowaniu prywatnego
                              forum.

                              To oprócz początku wątku, proszę łaskawie przeczytać także resztę postów. Od
                              razu się rozjaśni.
                              • kropka Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 12:05
                                Łaskawie przeczyta lam i to dokładnie. I wniosek nadal ten sam.
                                Jak się rozrabia, to nie ma co gardłować, że admini robią porządek.
                                Internet nie jest całkiem bezkarny, jak się niektórym wydaje.
                                I bardzo dobrze.
                                • xiazeluka Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 12:19
                                  Obawiam się, że jeśli nawet Pani przeczytała, to rozumienie tekstu potraktowała
                                  Pani po macoszemu. O słuszności tego podejrzenia świadczy to, iż nie zauważyła
                                  Pani, że mowa była o naruszeniu netykiety, a nie kodeksu karnego (albo na
                                  odwrót - Pani maas taktycznie wolała nabrać wody w usta, aby uniknąć
                                  konieczności odpowiadania na niewygodne pytania). Chyba, że istnieje jakieś
                                  logiczne uzasadnienie twierdzenia "naruszenie netykiety powoduje
                                  odpowiedzialność karną".
                                  Wniosek istotnie nadal jest ten sam - albo admini trzymają się zasad, albo
                                  robią to, co im się żywnie podoba, zastraszania forumowiczów nie wyłączając.
                                  • maas Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 12:40
                                    Naruszenie prawa jeszcze nie nastapilo, ale Lubicze mieli konkretnie
                                    przygotowana akcje przeciwko innym forumowiczom, tworzyli ja sobie na rzeczonym
                                    forum prywatnym, ktore z tego powodu zamknelismy. Po moim ostrzezeniu zwineli
                                    swoje przedsiewziecie i skasowali przygotowane dane, miejmy nadzieje, ze
                                    naruszenie prawa nie bedzie mialo miejsca - i o to chodzilo.
                                    • niech Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 12:41
                                      Skasowali dane? Malo powiedziane! Oni je po prostu zapomnieli! Tak sie
                                      wystraszyli.
                                      PS. Ja tez sie Maasy boje. Bo Maasa jest z miasta.
                                      PS2. Przynajmniej robi takie wrazenie.
                                    • gitman pytanie do maas 17.10.03, 13:09
                                      maas czy twoim hobby nei jest przypadkiem ogladanie aniolkow charliego albo
                                      jakiejs innej lary croft? ;)))
                                      • maas Re: pytanie do maas 17.10.03, 13:10
                                        Wystarczy, ze nie jest nim ogladanie Lubiczow...
                                        • gitman Re: pytanie do maas 17.10.03, 13:36
                                          im bardziej bedziecie walczyc z lubiczami, tym wieksza frajde im tym
                                          sprawicie. przeciez im o to glownie chodzi, by sprowokowac adminow do zabawy w
                                          kotka i myszke.

                                          a poza tym, dopoki mieli swoje forum na gazecie, wiedzieliscie o czym gadaja i
                                          co zamierzaja, teraz zaloza sobie punkt kontaktowy gdzie indziej, zmienia
                                          adresy internetowe na inne i dopiero zaczna spamowac na calego.
                                          • niech Re: pytanie do maas 17.10.03, 13:41
                                            Ku-Klux-KLAN rulez!
                                    • xiazeluka Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 13:13
                                      maas napisała:

                                      > Naruszenie prawa jeszcze nie nastapilo,

                                      Karanie za zamiary... W "Archipelagu Gułag" było trochę na ten temat, ale nie
                                      aż tak dramatycznie, jak to Pani przedstawiła...

                                      > Po moim ostrzezeniu zwineli
                                      > swoje przedsiewziecie i skasowali przygotowane dane, miejmy nadzieje, ze
                                      > naruszenie prawa nie bedzie mialo miejsca - i o to chodzilo.

                                      Okej. W porządku.
                                      Pozostaje już tylko drobiazg do wyjaśnienia - na jakiej podstawie wspominała
                                      coś Pani o donoszeniu do prowajdera/pracodawcy i jak to się ma do ochrony
                                      prywatności?
                                      • niech Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 13:32
                                        Dosc tego!!! Twoje pytania sa tendencyjne!
                                        PS. I dlatego pozostana bez odpowiedzi...
                                      • maas Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 15:54
                                        xiazeluka napisał:

                                        > Karanie za zamiary... W "Archipelagu Gułag" było trochę na ten temat, ale nie
                                        > aż tak dramatycznie, jak to Pani przedstawiła...

                                        Nie zamiar - to juz bylo przygotowane, tylko jeszcze nie upublicznione.

                                        > Okej. W porządku.

                                        No to fajnie.

                                        > Pozostaje już tylko drobiazg do wyjaśnienia - na jakiej podstawie wspominała
                                        > coś Pani o donoszeniu do prowajdera/pracodawcy i jak to się ma do ochrony
                                        > prywatności?

                                        Tak sie ma, ze ochrona dotyczy danych osobowych. My danych osobowych Lubiczow
                                        nie mamy, wiec sila rzeczy nie mozemy ich nikomu przekazac.
                                        Naszym prawem w razie takich akcji jest zablokowanie dostepu do forum. Czasem
                                        sie nie da tego zrobic z naszej strony, ale mozemy poprosic o zablokowanie
                                        admina providera/pracodawcy rozrabiajacego uzytkownika. Do tego sluza wszystkie
                                        te adresy abuse@... Czesto taka interwencja ma dodatkowe nieprzyjemne
                                        konsekwencje dla wykrytego, szczegolnie w przypadku pisania z pracy - to juz
                                        zalezy od pracodawcy, a nie od nas. Te ewentualne konsekwencje chcialam Lubiczom
                                        uswiadomic. Dziekuje za uwage.
                                • eela Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 12:20
                                  Własnie, własnie. Najwyższy czas, żeby niektórzy zauważyli, ze internet nie
                                  jest tak bardzo anonimowy.
                                  • niech Re: a mnie intryguje... 17.10.03, 12:26
                                    O yeny! Naprawde? A to ci heca!
                                    • xiazeluka Ja również jestem zdumiony... 17.10.03, 12:28
                                      niech napisała:

                                      > O yeny! Naprawde? A to ci heca!

                                      ...naprawdę????? A to dopiero!
                                      • niech Re: Ja również jestem zdumiony... 17.10.03, 12:31
                                        Niech ja w domu nie nocuje!
      • fdj A teraz z zupełnie innej beczki ... 17.10.03, 12:41
        Ja tak "około" tematu:
        kto to są "Lubicze"?
        Bo już kilka razy przewinęło się to na forum, a do tej pory nie miałem okazji
        zapytać.

        P.S. Tylko proszę bez żartów na temat serialu "Klan" - ja naprawdę jestem
        ciekawy.
        P.S.II. Moja sygnaturka znów jest na czasie, chociaż nie wiem kto zacz Lubicze
        i co takiego wypisywali ;-)
        • maas Re: A teraz z zupełnie innej beczki ... 17.10.03, 13:02
          Spolka spamerow wielonickowcow, zalegla sie na forach Telewizja i Uroda. Masowy
          spam czyli tzw. floodowanie, mocne bluzgi, podszywanie sie pod innych,
          publikowanie prywatnych informacji o innych forumowiczach, wlazenie na fora
          ukryte w celu rozwalania tychze. Nieciekawie.
          • Gość: Maciek Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maas: IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.03, 15:11
            maas napisała:

            > Spolka spamerow wielonickowcow, zalegla sie na forach Telewizja i Uroda.

            Nie jest to prawdą. Inne fora też często odwiedzamy.

            > Masowy

            Jeśli już to maasowy.

            >
            > spam czyli tzw. floodowanie,

            Jeśli "spam"="flood", to to co pisze Maas jest najzwylejszym łgarstwem. Nigdy
            nie "floodowaliśmy"! "Flood" to zasypywanie forum masą najczęściej jednakowych
            postów, mających zdezorganizować funkcjonowanie forum. Ponieważ Maas nie
            potrafi odpowiedzieć co to jest "spam", a teraz zrównała go z "flood", to
            absolutnie nieprawdą jest "spam" w wykonaniu Lubiczów. Wszystkie nasze posty są
            głosem w dyskusji. Okazuje się jednak, że w momencie kiedy prezentują poglądy
            niepopularne lub odbiegające od standardowych, a co gorsza prawdopodobnie
            nieodpowiadające osobiście Maas, wtedy nazywane są "spam".

            > mocne bluzgi, podszywanie sie pod innych,

            To co robią Lubicze jest, używając słów Maas, "standardowym działaniem" na
            forach gazeta.pl. Nie odbiega, a wręcz jest "dziecinadą" w porównaniu do
            Aktualności, Świata czy Kraj. Moc "bluzgów" jest nikła, a przy
            parlamentarnym "chujom precz" jest żadna, nie wspominając o "bluzgach" na
            wspomnianych wyżej forach.

            > publikowanie prywatnych informacji o innych forumowiczach,

            Nigdy i przy żadnej okazji nie wpisaliśmy innej informacji o jakimkolwiek
            użytkowniku forum, poza tymi które on sam udostępnił wszystkim czytelnikom
            forum w innym miejscu. Ktoś, kto publicznie pisze gdzie pracuje, czym się
            zajmuje, co lubi a czego nie, musi się liczyć z tym, że ktoś to czyta i może w
            innym poście te informacje przytoczyć. Jeśli się mylę, to uprzejmie proszę o
            sprostowanie.

            Czyż mógłbym mieć pretensje do kogokolwiek, gdybym teraz podał tutaj mój
            telefon i otrzymałbym kilka obraźliwych telefonów? Chyba nie. Dlatego nie
            podaję.

            Maas sugeruje, że zdobyliśmy jakieś informacje w sposób nielegalny, a zatem
            poddaje w wątpliwość zasady ochrony prywatności portalu gazeta.pl, lub że być
            może dokonaliśmy jakichś "włamań" do niepublicznych baz danych. Tak się nie
            stało. Chyba, że komuś zaświtała w głowie jakaś karkołomna myśl, że dobrowolne
            wysyłanie jakichkolwiek informacji pomiędzy kontami pocztowymi w portalu
            gazeta.pl, może być zakwalifikowane jako nielegalne. Wysyłając cokolwiek do
            skrzynki pocztowej osoby znanej li tylko i wyłącznie jako tzw. "nick" z forum
            trzeba być świadomym pewnego ryzyka ośmieszenia się na przykład.

            > wlazenie na fora
            > ukryte w celu rozwalania tychze.

            To jest już tylko i wyłącznie indywidualna interpretacja. W dodatku całkowicie
            nieweryfikowalna. Ja uważam (i to że Maas uważa inaczej tego nie zmienia), że
            wchodzimy na te fora w celu spowodowania głębokiej refleksji wśród ich
            uczestników. Jednym słowem niesiemy "kaganek oświaty".

            > Nieciekawie.

            I znowu indywidualna ocena. Dla jednego "nieciekawie", dla innego "ciekawie".
            Nie pierwszy i niestety nie ostatni raz pojawia się u moderatorów gazeta.pl
            coś, co określił trafnie jeden z uczestników pewnego anglojęzycznego
            forum: "serious power problem". Niestety z przykrością przypomina się
            tzw. "eksperyment stanfordzki" profesora Zimbardo...
            • Gość: Maciek I dla niezorientowanych eksperyment prof. Zimbardo IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.03, 15:14
              W 1971r. Philip Zimbardo, psycholog społeczny na Uniwersytecie w Stanford w
              Kaliforni, oraz jego współpracownicy ogłosili w gazecie, ze Poszukują studentów
              do pewnego eksperymentu. Uczestnicy mieli otrzymać 15 dolarów za godzinę. Po
              dokładnych klinicznych badaniach wybrano do doświadczenia 21 młodych meżczyzn,
              którzy byli zupełnie zdrowi psychicznie. Philip Zimbardo przeprowadził ten jak
              się okaże dramatyczny eksperyment, tworząc namiastkę więzienia w podziemich
              Wydziału Psychologii Uniwersytetu w Stanford. W tym "więzieniu" umieścił on ową
              grupę normalnych, dojrzałych, zrównoważonych, inteligentnych młodych ludzi.
              Uczestnicy eksperymentu wiedzieli ze będą odgrywali rolę wieźniów i strażników.

              Ponieważ wszyscy chcieli być wieźniami, Zimbardo wymyślił aby role w
              eksperymencie wyznaczyć losowo. Rzucając monetą Zimbardo mianował połowę z nich
              strażnikami, a połowę więzniami. W tym charakterze mieli przebywać oni 14 dni.
              Oto co się tam wydarzyło.

              Pewnej letniej niedzieli w Kaliforni wycie syreny zakłóciło spokojny poranek
              Tommy'ego Whitlowa, studenta wyższej uczelni. Wóz policyjny zahamował z piskiem
              opon przed jego domem. W ciągu paru minut Tommy został oskarżony o popełnienie
              przestępstwa, poinformowano go o zagwarantowanych mu przez konstytucję prawach
              zrewidowano i skuto kajdankami. Na posterunku policji wpisano Tommy'ego do
              rejestru, wzięto odciski palców po czym zawiązano mu oczy i przewieziono do
              Stanfordzkiego Więzienia Okręgowego, gdzie rozebrano go do naga, spryskano
              środkiem dezynfekującym, a następnie wydano podobny do chałata uniform z
              numerem identyfikacyjnym z przodu i z tyłu. Tommy stał się więźniem numer 647.
              Dziewieciu innych studentów także zostało aresztowanych i otrzymało więzienne
              numery.

              Imiona i nazwiska strażników nie były podane do wiadomości, a ich anonimowość
              pogłębiły uniformy koloru khaki i połyskujące srebrzyście okulary
              przeciwsłoneczne odbijające światło - więzień 647 nigdy nie widział ich oczu.
              Do każdego z dozorców zwracał się "panie funkcjonariuszu korekcyjny" i dla nich
              był tylko numerem 647.

              Strażnicy nalegali aby więźniowie stosowali się do wszystkich reguł bez
              zadawania pytań i bez ociągania się. Każde niepodporządkowanie się prowadziło
              do utraty jakiegoś przywileju. Najpierw przywileje te obejmowały możliwość
              czytania, pisania lub rozmawiania z innymi wieźniami. Później najmniejszy
              protest powodował utratę takich "przywielejów" jak jedzenie, spanie i mycie
              się. Nieprzestrzeganie reguł pociągało za sobą także kary w postaci
              bezmyślnych, upokarzających prac i ćwiczeń (czyszczenie toalet gołymi rękami,
              wykonywanie pompek gdy strażnik następował nogą na kark ćwiczącego więźnia)
              oraz spędzenie wielu godzin w pojedynczej celi. Strażnicy ciągle wymyślali nowe
              sposoby mające sprawić aby więźniowie czuli się istotami bezwartościowymi.
              Każdy strażnik z którym więzień numer 647 zetknął się podczas swojego pobytu w
              wiezieniu, przejawiał w pewnych momentach autorytatywne , poniżające
              zachowania. Główna różnica między strażnikami polegała na częstości i
              regularności występowania u nich przejawów wrogości wobec więźniów.

              Przed upływem 36 godzin od tych masowych aresztowań, u wieźnia numer 8412
              jednego z przywóców nieudanego buntu więzniów, do którego doszło tego poranka,
              wystąpiły trudne do opanowania napady płaczu, wybuchy gniewu, dezorganizacja
              myślenia i poważna depresja. W następnych dniach podobne, związane ze stresem,
              objawy rozwinęły się u trzech innych wieźniów. U piątego więźnia wystąpiła
              psychosomatyczna wysypka na całym ciele, kiedy Komisja do Spraw Zwolnień
              odrzuciła jego prośbę o przedterminowe zwolnienie.

              Wieczorem więznień numer 647 usiłował sobie przypomnie, jaki był Tommy zanim
              został więzniem. Próbował także wyobrazić sobie swoich dręczycieli, jacy byli
              zanim zostali strażnikami. Tommy był studentem wyższej uczelni, który
              odpowiedział na ogłoszenie w miejscowej gazecie i zgodził się być osobą badaną
              w dwutygodniowym eksperymencie nad życiem więziennym. Pomyślał wtedy że
              zabawnie byłoby wziąć udział w czymś niezwykłym, a trochę dodatkowych pieniedzy
              zawsze przecież się przyda.

              "Wieźniowie" przebywali w więzieniu przez cały czas podczas gdy strażnicy
              pracowali na typowe ośmiogodzinne zmiany. Studenci wyższych uczelni, którzy
              byli pacyfistami i "sympatycznymi facetami" zachowywali się w rolach strażników
              agresywnie, a czasami nawet sadystycznie. Zrównoważeni psychicznie studenci
              jako więźniowie szybko zaczynali się zachowywać w sposób patologiczny, biernie
              godząc się z nieoczekiwanym losem i przejawiając wyuczoną bezradność. Ten wpływ
              symulowanej sytuacji więziennej wytworzył nową rzeczywistość społeczną -
              prawdziwe więzienie - w psychice dozorców i aresztantów.

              Ze względu na zaobserwowanie u uczestników eksperymentu dramatyczne i
              nieoczekiwanie skrajne zjawiska emocjonalne i behawioralne więźniowie z
              ekstremalnymi reakcjami stresowymi zostali wcześniej zwolnieni z "aresztu
              przedprocesowego" w tym niezwykłym więzieniu, a psychologowie byli zmuszeni
              zakończyć zaplanowany na dwa tygodnie eksperyment już po sześciu dniach.

              Oto co na ten temat pisze Zimbardo. " Po upływie zaledwie sześciu dni
              musieliśmy zlikwidować nasze niby - więzienie, gdyż to co ujrzeliśmy było
              przerażające. Nie było już jasne ani dla nas ani dla większości badanych, gdzie
              jeszcze sąnu sobą, a gdzie zaczynają się ich role. Większość istotnie stała
              się "więźniami" lub "strażnikami" niezdolnymi już do wyraźnego rozróżnienia
              między odgrywaną rolą a samym sobą. Wystąpiły dramatyczne zmiany w prawie
              każdym aspekcie ich zachowania, myślenia i odczuwania. W czasie któtszym niż
              tydzień doświadczenia związane z pobytem w "więzieniu" przekreśliły (tymczasem)
              to, czego badani nauczyli się przez całe życie. Wartości ludzkie uległy
              zawieszeniu, obraz samego siebie został podważony, ujawniła się najbrzydsza,
              najnikczemniejsza, patologiczna strona natury ludzkiej. Byliśmy wsrząśnieni,
              gdyż widzieliśmy, że niektórzy chłopcy (strażnicy) traktują pozostałych jak
              nędzne zwierzęta, znajdując przyjemność w okrucieństwie, podczas gdy inni
              chłopcy (więźniowie) stali się służalczymi, odczłowieczonymi robotami,
              myślącymi jedynie o ucieczce, o swym własnym indywidualnym przetrwaniu i o swej
              wzrastającej nienawiści do strażników".

              Chociaż Tommy Whitlow powiedział, że niechciałby przejść przez to jeszcze raz,
              jednakże doceniał to osobiste doświadczenie, ponieważ dowiedział się wiele o
              naturze ludzkiej i o sobie samym. Na szczeście on i inni studenci byli w
              zasadzie zdrowi i bez trrudu przyszli do siebie po przykrych doświadczeniach
              tej bardzo stresowej sytuacji. Badania kontrolne po wielu latach nie wykazały
              żadnych trwałych skutków. Wszyscy uczestnicy nauczyli się jedenej ważnej
              rzeczy: nigdy nie wolno lekceważyć możliwości, że zła sytuacja weźmie górę nad
              osobowościa i dobrym wychowaniem nawet u najleprzych i najbardziej
              inteligentnych spośród nas.

              Pod koniec eksperymentu z "Więzieniem Stanfordzkim" strażnicy i więźniowie
              różnili się od siebie pod niemal każdym dającym się zaobserwować względem.
              Jednakże jeszcze tydzień wcześniej role te były zamienne. Przypadek w formie
              losowego przydzielanie do grup, zadecydował o rolach poszczególnych uczestników
              eksperymentu, a te role wytworzyły różnice między nimi pod względem pozycji i
              posiadanej władzy, które znalazły potwierdzenie w sytuacji więziennej. Kontekst
              społeczny spowodował powstanie mnóstwa różnic między tymi grupami pod względem
              sposobu myślenia, odczuwania i działania.

              Uczestników eksperymentu nikt nie uczył jak mają odgrywać swoje role. Musimy
              przyjąć, że każdy z tych studentów odwołując się do przechowywanych w pamięci
              struktur wiedzy, miał potencjalną zdolność by stać się bądź więźniem, bądź
              strażnikiem. My wszyscy nawet jeśli nigdy nie byliśmy w prawdziwym więzieniu, z
              innych osobistych
              • Gość: Maciek Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.03, 15:15
                Uczestników eksperymentu nikt nie uczył jak mają odgrywać swoje role. Musimy
                przyjąć, że każdy z tych studentów odwołując się do przechowywanych w pamięci
                struktur wiedzy, miał potencjalną zdolność by stać się bądź więźniem, bądź
                strażnikiem. My wszyscy nawet jeśli nigdy nie byliśmy w prawdziwym więzieniu, z
                innych osobistych doświadczeń dowiedzieliśmy się czegoś o interakcjach między
                potężnymi a bezsilnymi. W naszych wyobrażeniach typ strażnika to ktoś
                ograniczający swobodę osób reprezentujących typ więźnia, w celu kierowania ich
                zachowaniem i sprawienia żeby zachowali się w sposób bardziej przewidywalny. W
                realizacji tego zadania pomaga stosowanie reguł opartych na przymusie, które
                przewidują określoną karę za ich naruszenie. Więzniowie mogą tylko reagować na
                strukturę społecznątego podobnego do więzienia środowiska, stworzoną przez
                tych, którzy mają władzę. Podstawowe możliwości jakie mają do wyboru
                więźniowie, to bunt lub uległość. Bunt prowadzi do kary, podczas gdy uległość
                powoduje utratę poczucia autonomii i godności. Niektórzy więźniowie wykraczają
                nawet poza taktyczną uległość i godzą się ze swą bezradnością i czekają oni
                biernie na zmianę sytuacji.

                Studenci uczesticzący w tym eksperymencie doświadczyli już takich różnic pod
                względem posiadanej władzy w wielu swych uprzednich interakcjach społecznych:
                rodzic - dziecko, nauczyciel - uczeń, lekarz - pacjent, szef - pracownik,
                mężczyzna - kobieta. Jedynie udoskonalili i zintesyfikowali swe improwizowane
                scenariusze postępowania dla tej szczególnej sytuacji. Każdy student mógł grać
                jedną albo drugą rolę. Wielu studentow występujących w roli strażników
                powiedziało potem, że byli zdziwieni latwością, z jaką znajdowali przyjemność w
                posiadaniu władzy nad innymi ludźmi i że wystarczyło im włożyć uniform, aby ze
                studentów uczesticzących w eksperymencie przeistoczyć się w strażników
                poskramiających więźniów.

                Przypuśćmy, że to ktoś z nas był osobą badaną w eksperymencie z "Więzieniem
                Stanfordzkim". Jakim strażnikeim by był. Czy jako więzień był by ślepo
                posłuszny władzy, popadając w depresję wskutek poczucia bezradności, czy też
                oparłby się naciskom sytuacyjnym i działał w sposób heroiczny? Wszyscy
                chcielibyśmy wierzyć że bylibyśmy dobrymi strażnikami i heroicznymi więźniami,
                jednakże najtrafniejszą prognozą naszego prawdopodobnego zachowania jest
                rzeczywiste zachowanie w takiej sytuacji typowego studenta, kogoś podobnego do
                nas. Wyniki tego badania wykazują, że wbrew optymistycznym przeświadczeniem
                większość z nas znalazła by się po negatywnej stronie dychotomii dobry - zły,
                bohater - ofiara. Uzyskane wyniki nie stanowiły pozytywnej podnoszącej na duchu
                wiadomości. Jest to jednak prawda, którą psychologowie społeczni czują się
                zobowiązani przekazać dalej w nadziei, że wiedza ta może stanowić antidotum na
                bezmyślne uleganie tym potężnym siłom, które w sposób subtelny i wielostronny
                działają w licznych sytuacjach społczenych, kształtując zachowanie ludzi.


                Bibliografia:
                E. Aronson " Człowiek - istota społeczna" PWN 1998
                P. Zimbardo "Psychologia społeczna" PWN 1999
                • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:35
                  aha.

                  M. kiwająca głową z politowaniem
                • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:36
                  o a teraz lubicze beda sie bawic w wiezniow i straznikow i co gorsza beda
                  pisac coraz dluzsze posty...
                  • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:46
                    taka zabawa mi się przypomniała z "I ty zostaniesz Indianinem". strzelany to
                    się nazywa. może im podpowiedzieć?
                    • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:49
                      tyyy a na czym ta zabawa polega??? (ja jako dziecko nei bawilem sie w zabawy
                      bardziej wyrafiniowane niz berek czy wojne rozumiana jako my strzelamy do nich
                      a oni do nas).
                      • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:54
                        yhyhy, a to taki gangster opowiada o rozrywkach. strzelany polega na tym, że
                        gasi się światło i strzela na oślep. potem się zapala światło i liczy trupy ;)))
                        • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:55
                          fajne nawet. pobawimy sie kiedys razem? ;)))
                          • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:56
                            znaczy ja chętnie popatrzę, jak się Lubicze bawią :)))))))
                            • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:58
                              znaczy sugerujesz, ze zmniejszenie ilosci lubiczow w wyniku wystrzelania
                              ucieszyloby cie? :)))
                              • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:59
                                zawsze lubiłam inteligentną rozrywkę ;))
                                • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:02
                                  ciekawe jak ich zachecic do tej zabawy? oni moga nei dostrzec uroku w niej
                                  zawartego...
                                  • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:03
                                    "Czyś z klanu tego czy z owego, baw się z rodziną w strzelanego"

                                    (może być?)
                                    M. kopyrajterka
                                    • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:07
                                      czys macius czy grazynka, naboi dla ciebie cala skrzynka.

                                      (a to?)
                                      g. kopyrajter
                                      • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:10
                                        chcesz zabawic grażyneczkę - nie bądź wieśniak, ciąg zawleczkę!

                                        (chyba się czepiam...)
                                        • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:15
                                          macius znowu rozrabiac zaczyna? uspokoj smarkacza za pomoca obrzyna!

                                          (chyba nei zachecam do przemocy domowej zanadto?)
                                          • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:21
                                            nene, jesteś dopiero na przedmieściach Torunia
                • g.lubicz Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:58
                  Maciusiu , daj już spokój co ?
                  • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:00
                    straszylas maciusia profesorem zimbardo i teraz masz skutki...
                    • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:07
                      "Koniec historii"

                      F. Fukuyama

                      (a co? pomogę grażynce)
                      • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:10
                        aha zdaje sie spamujemy watek o przestepczym forum spamerow, tak sie
                        zastanawiam czy to jest etyczne czy wrecz przeciwnie? ;)))
                        • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:14
                          spamujemy spamerów? może w ten sposób kreujemy nowe prądy intelektualne, znaczy
                          jesteśmy kulendtrendy.
                          • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:19
                            czyli robimy dobry uczynek przy okazji? pomagamy adminom w ich heroicznej
                            walce dobra ze zlem?
                            • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:21
                              yhy. a Prawda i Dobro łaszą nam się do nóg jak szczenięta.

                              M. zastanawiająca się, kiedy adminom znudzi się ta zabawa i utną wątek
                              • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:27
                                przeciez merytorycznosc tego watku nie podlega dyskusji... kazdy to widzi
                                trzem okiem nawet w okularach.
                                • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:30
                                  nie ma Anieli, więc w jej imieniu zapoluję na setkę
                                  • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:31
                                    o. padła martwa u mych stóp. setka padła.
                                    • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:36
                                      eno aniela nie przyszla po setke. czyzby anieli odlecieli juz do cieplych
                                      krajow?
                                      • misiania Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:37
                                        a nene, była przez chwilę w Klubie. widziałam jej cień na ścianie jaskini
                                        • gitman Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 16:47
                                          aha setke zgarnela. znaczy ze jeszcze jakos sie trzyma...
                        • Gość: Hmmm... Właściwie to niewiadomo... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.03, 16:14
                          Ja bym raczej określił że może właśnie floodujecie, ale w końcu dla Maas to
                          dokładnie to samo.
                          • misiania Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:17
                            hyhy, lubicz lubicz sze odżywacz niepytany?
                            • gitman Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:23
                              misiania napisała:

                              > hyhy, lubicz lubicz sze odżywacz niepytany?

                              hihi misianiu jestes debest.

                              tak sobie pomyslalem, ze my z aniela i jeszcze kims, to bysmy mogli ustalic
                              taki standard floodowania (czy spamowania, neipotrzebne skreslic), ze by go w
                              sevres pod paryzem kolo wzorca metra pokazywano...
                              • misiania Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:27
                                aha. zdecydowanie nasze dusze są spokrewnione. bratersko i siostrzanie. zauważ
                                przy tym, że nie idziemy na łatwiznę jak lubicze. co to za sztuka przepisać pół
                                książki i wysłać w jednym poście? fuj! cieniasy.
                                • gitman Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:31
                                  nooo zeby choc opisali wlasnymi slowami, ale oni sa zupelni banalni tak
                                  naprawde (nei tak jak my).
                                  • misiania Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:36
                                    znaczy ja to może i jestem banalna, ale przydaję temu określeniu nowe
                                    znaczenie ;)))))))
                                    • gitman Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:42
                                      jestes bardzo oryginalna w swej banalnosci w kazdym razie. ;)))
                                      • misiania Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:49
                                        o. pomiziałeś mię widzę na koniec dnia ;) jakiś taki miluchny się ten wątek
                                        zrobił, frustraci udali się w kierunku mostów chyba.
                                        • gitman Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 16:55
                                          aha nei budz frustratow kiedy spia.
                                          ps na poczatek dnia tez cie moge pomiziac jak chcesz. :)))
                                          • misiania Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 17:04
                                            hyhy, mizianie mizianiem a tu już łykend się zrobił! zostawiam lubiczów i
                                            ciemne sprawy ich do poniedziałku :))
                                            • misiania Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 17:06
                                              ps. do miziania w poniedziałek. chyba, że się dzisiaj zaraziłam i będę
                                              lubiczowała... lubicze nie miziają chyba?
                                            • gitman Re: Właściwie to niewiadomo... 17.10.03, 17:07
                                              to pa milego lykendu zycze.
                • g.lubicz Re: Ciąg dalszy eksperymentu Zimbardo 17.10.03, 15:59
                  Maciusiu daj już temu spokój.
                  Niewarto.
            • kinado >> Re: Gwoli wyjaśnienia... (jednak nieciekawie) 17.10.03, 16:23
              Jeśli można pozwolę sobie na małą polemikę.

              Gość portalu: Maciek napisał(a):
              > To co robią Lubicze jest, używając słów Maas, "standardowym działaniem" na
              > forach gazeta.pl. Nie odbiega, a wręcz jest "dziecinadą" w porównaniu do
              > Aktualności, Świata czy Kraj. Moc "bluzgów" jest nikła, a przy
              > parlamentarnym "chujom precz" jest żadna, nie wspominając o "bluzgach" na
              > wspomnianych wyżej forach.
              Argument typu "wszyscy kradną to i ja też" albo nawet (bo powołujesz się na
              polityków) "politycy kradną jeszcze więcej a tu mnie się czepiają".

              > (...) Ktoś, kto publicznie pisze gdzie pracuje, czym się
              > zajmuje, co lubi a czego nie, musi się liczyć z tym, że ktoś to czyta i może
              > w innym poście te informacje przytoczyć. Jeśli się mylę, to uprzejmie proszę
              > o sprostowanie.
              > Czyż mógłbym mieć pretensje do kogokolwiek, gdybym teraz podał tutaj mój
              > telefon i otrzymałbym kilka obraźliwych telefonów? Chyba nie. Dlatego nie
              > podaję.
              Kontynuując analogię o "pracy" złodzieja: ktoś, kto zapomniał zamknąć drzwi lub
              zgubił klucze do domu musi się liczyć z tym, że zostanie okradziony. Czy to
              znaczy, że nie należy mieć w takich okolicznościach pretensji do kradnącego?

              > Wysyłając cokolwiek do
              > skrzynki pocztowej osoby znanej li tylko i wyłącznie jako tzw. "nick" z forum
              > trzeba być świadomym pewnego ryzyka ośmieszenia się na przykład.
              Tak, możesz być dumny z tego, że wykorzystujesz naiwność i łatwowierność innych
              ludzi.

              > I znowu indywidualna ocena. Dla jednego "nieciekawie", dla innego "ciekawie".
              > Nie pierwszy i niestety nie ostatni raz pojawia się u moderatorów gazeta.pl
              > coś, co określił trafnie jeden z uczestników pewnego anglojęzycznego
              > forum: "serious power problem". Niestety z przykrością przypomina się
              > tzw. "eksperyment stanfordzki" profesora Zimbardo...
              Próbowałem odszukać analogię między opisanym przez Aronsona eksperymentem a
              Twoimi działaniami. Może jestem mało inteligentny i widziałem tylko kilka -
              dość obleśnych - przejawów Waszych działań, ale nie sądzę byście działali w
              służbie nauki - kojarzy mi się to raczej z robieniem komuś kupy na wycieraczce
              w celu udowodnienia prawdy o fizjologii ludzkiej. Zresztą psychologia społeczna
              też już chyba nie powtarza tych eksperymentów - po co, skoro smutną prawdę o
              naturze ludzkiej już dawno ustalono?
              • jaacek1 hmm... 17.10.03, 16:34
                hmm... a może Maciunio zrozumiał z tego eksperymentu tyle, ze fajno być
                strażnikiem i poznęcać się trochę nad innymi ludźmi? choćby i za pośrednictwem
                internetu...
              • Gość: Maciek Kinado: Gwoli wyjaśnienia... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.03, 17:00
                kinado napisał:

                > Jeśli można pozwolę sobie na małą polemikę.

                > Argument typu "wszyscy kradną to i ja też" albo nawet (bo powołujesz się na
                > polityków) "politycy kradną jeszcze więcej a tu mnie się czepiają".

                To jest argument pokazujący niekonsekwencję działań moderatorów. Nie
                zrozumiałeś.

                > Kontynuując analogię o "pracy" złodzieja: ktoś, kto zapomniał zamknąć drzwi
                > lub
                > zgubił klucze do domu musi się liczyć z tym, że zostanie okradziony. Czy to
                > znaczy, że nie należy mieć w takich okolicznościach pretensji do kradnącego?

                A no tak na to wychodzi w polskim prawie. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości
                to spróbuj wygrać sprawę o odszkodowanie z ubezpieczalnią, o pozostawione przez
                Ciebie w żaden sposób niezabezpieczone mienie. Powodzenia.

                > Tak, możesz być dumny z tego, że wykorzystujesz naiwność i łatwowierność
                > innych
                > ludzi.

                Co ma "piernik do wiatraka"? To chyba nie moderator ma służyć do temperowania
                mojej dumy - nic na ten temat żadne regulacje nie mówią...

                > Próbowałem odszukać analogię między opisanym przez Aronsona eksperymentem a
                > Twoimi działaniami.

                I w tym momencie już popełniłeś, brzemienny skutkiem niezrozumienia tekstu,
                błąd. Eksperyment pokazał jak władza (w tym wypadku moderatora) potrafi
                ujawniać się w formie jej nieuzasadnionego nadużywania.
                • gitman Re: Kinado: Gwoli wyjaśnienia... 17.10.03, 17:05
                  macius nie mysl tyle bo ci doktor kazal sie nie przemeczac. :P
                  ps czy jest cos gorszego od spamera ktory dorabia ideologie do swego dzialania?
                  • Gość: Maciek Re: Kinado: Gwoli wyjaśnienia... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.03, 17:14
                    gitman napisał:

                    > macius nie mysl tyle bo ci doktor kazal sie nie przemeczac. :P
                    > ps czy jest cos gorszego od spamera ktory dorabia ideologie do swego
                    dzialania?

                    Tak. Spamer bezideowiec.
            • eela Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:25
              To ty kłamiesz Maciusiu Lubiczu. Przesliznąłeś się elegancko nad istotnymi
              zarzutami, a rozwlekasz duperele. Usiłowaliście zniszczyć Urodę. Spamowaliście
              ją na okrągło dzień i noc wątkami nie na temat albo chamskimi. Podszywaliście
              się pod uczestniczki, wyśmiewaliście się z ciężko chorej dziewczyny po operacji
              onkologicznej. Wyśmiewacie się z dzieci chorych na chorobę Downa. Tak się
              zachowuje bydlę, a nie człowiek.
              I nie ma żadnego znaczenia, że niektóre informacje mogły byc na forum.
              • gitman Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:29
                eela napisała:
                > Usiłowaliście zniszczyć Urodę.

                hehe ale nei twoja mam nadzieje? ;)))
                • anna-kl Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:31
                  gitman napisał:

                  > eela napisała:
                  > > Usiłowaliście zniszczyć Urodę.
                  >
                  > hehe ale nei twoja mam nadzieje? ;)))

                  Gitman a czy Eela w ogóle posiada Urodę ?
                  • misiania Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:33
                    słyszałam, że jest redaktor naczelną Urody i prezesem zarządu, boco?
                  • gitman Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:34
                    kazda kobieta posiada urode. tylko ze najpierw mezczyzna musi wypic
                    odpowiednia ilosc alkoholu by stwierdzenie to bylo zawsze zgodne z prawda
                    (oczywiscie w neiktorych wypadkach alkoholu pic nei musi).
                    • cukiereczek6 Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:39
                      Mój Boże. Biedna Eela , cały jej świat to portal Agory i Dziupla.
                      • misiania Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:40
                        o, zawiścisz jej, że tak wypominasz?
                        • cukiereczek6 Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 16:52
                          Taak, zazdroszczę jej wszystkiego. Szczególnie urody hehe. No i tego,że poczuwa
                          się do roli gospodarza portalu GW.




                          misiania napisała:

                          > o, zawiścisz jej, że tak wypominasz?
                          • misiania Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 17:02
                            aha. zawiść bardzo dobrze robi na zmarszczki, słyszałam. pomocna jest
                            szczególnie w rzeźbieniu "małpiego pyszczka". jak palenie papierosów całkiem.
                            • cukiereczek6 Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka: 17.10.03, 17:04
                              Ach i tak jestem śliczna.
                              Buźka !



                              misiania napisała:

                              > aha. zawiść bardzo dobrze robi na zmarszczki, słyszałam. pomocna jest
                              > szczególnie w rzeźbieniu "małpiego pyszczka". jak palenie papierosów całkiem.
                • eela Re: Gwoli wyjaśnienia kłamstw Maćka/do gitmana 17.10.03, 16:48
                  Nie, prywatne forum Uroda nie należy do mnie.
    • Gość: 34 Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.10.03, 16:43
      Za bardzo sie z tym sracie tym prymitywnym forum zaden sad sie nie zajmie
    • kwiatuszek30 Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 21:23
      Maas w ogóle w tym wątku dała plamę na całego.


      • kixx Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 23:06
        Czepiacie się.
        A przykład przyszedł z góry.
        Z samej góry.
        Od naczelnego znaczy
        • basia Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 16.10.03, 23:14
          Ja nie rozumiem o co chodzi w tej aferze.Aferze?
          • misiania Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? 17.10.03, 13:07
            yhy. ja też prosiłabym o jakiś bryk.
            • Gość: wyobraznia Re: Dlaczego zamknęliście forum Anek i ekipa ? IP: 5.2.* / *.chello.pl 17.10.03, 16:49
              ty anna-kl jak widać jesteś jaki obojniak!
              bardzo wiele forumowiczów zna Eelę i wie, że jest urodziwa.
              w przeciwieństwie do ciebie, bo pono ty to jesteś obojniak, ten z prawej strony
              w klatce dla orangutanów, dlatego nie masz pojęcia o urodzie i jest
              ci przykro tranwestyto?
              nie bój, wystarczy nie patrzeć w lustro, samo przejdzie, takie życie.
              smutne, ale prawdziwe.
              niestety nie pomoże ci malowanie brudnych pzurów, damą nie będziesz, poza tym
              wypierz sobie gatki, bo "dziewczyny lubią brąz:!!!
            • Gość: gosc Obluda IP: *.in-addr.btopenworld.com 17.10.03, 16:49
              Maas to co piszesz jest obludne a wiesz dlaczego, bo na psychologi komandos
              codziennie obrzuca ludzi k....h.....r....s.... itd. i co i nic. Moze jego
              pracodawce powiadomisz, juz sie smieje na caly glos i to tak ze dochodzi na
              drugi kontynent.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka