Elektroniczne książki, elektroniczny papier

[Gość: TeleDemon]

Przynajmniej dzrewa odetchną bo nie będą ich ścinać na papier a co do
bezrobocia drwali to wcześniej czy póżnie znajdzie się ktoś taki kto
ograniczy zbędną już w tej chwili reprodukcję ludzi

[primavera_73]

Drzewa drzewami, ale autor mógłby pamiętać, że pisze się "dwiema bateriami" a
nie "dwoma"...... Może przeczytał za mało prawdziwych książek?

[primavera_73]

[Gość: 007]

czy ja wiem, czy odetchną?
Przecież, aby ściąć miliony drzew najpierw się je sadzi, a pytem sobie rosną
przez x lat produkując trochę "świeżego powietrza".
Jak nie będą potrzebne, to po prostu się ich nie zasadzi i tyle.

Jak się podetrzeć taką elektroniczną gazetą?

[Gość: leniwiec]

Nie sądzę abym kiedykolwiek chciał czytać taką elektroniczną książkę. Lubię
zapach papieru i szelest kartek przy odwracaniu stron. Poza tym nic tak nie
robi wrażenia na gościach jak obfita domowa biblioteczka, zajmująca całą ścianę
lub nawet więcej. Co innego z gazetami, czasami mam dosyć mieszkania zawalonego
dziennikami, tygodnikami czy miesięcznikami. Elektroniczne gazety to ciekawy
pomysł, ale pozostaje jeszcze kwestia tytułowa - co zrobić gdy w domu zabraknie
papieru toaletowego? ;)

Do utarcia pozostaje jeszcze bilet tramwajowy.

[Gość: Lektura w toalecie]

Składa się go w czworo, udziera narożnik, przekłada palec i ......... Po
wszystkim koniecznie należy tym udartym narożnikiem wytrzeć za paznokciem.

Eletroniczna gazeta zdecydowanie się do tego nie nadaje.

Miłej lektury.