Gość: jest_afera IP: *.chello.pl 02.09.10, 22:18 Gazeta wytropiła. Brawo! By żyło się lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: sniador Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: 212.180.175.* 03.09.10, 07:28 śniadek - do strajkowania!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: test Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 03.09.10, 08:41 Zrobiłem test dla księgowych. Nie zdali go. Prowadzę serwis transportowy. Z czystej ciekawości zrobiłem test kilku księgowym z wiedzy buchalterskiej. Pytanie zadałem następujące: "Ja, podmiot polski, posiadający NIP unijny, wykonuję usługę transportu dla klienta angielskiego (jemu wystawiam fakturę) na terenie Niemiec (dostawa towaru z portu w Hamburgu do Monachium). Jaki VAT powinienem wpisać na fakturze i gdzie go odprowadzić?" Zadałem to pytanie chyba 4 księgowym. Tylko 1 udzielił poprawnej odpowiedzi. Pozostałe panie księgowe mają wiedzę mniejszą ode mnie (laika), posiadają mentalność tej pani Ewy z artykułu. Poprawnej odpowiedzi udzielił tylko księgowy-mężczyzna. Jak trzeba to zapieprza w magazynie, albo sam gada z klientami, kiedy firma tego potrzebuje. A raczej potrzebowała, bo teraz gość zdał jakieś tam państwowe egzaminy i prowadzi księgowość na swój rachunek. Odpowiedz Link Zgłoś
polsz Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. 03.09.10, 08:52 nie kłam, pracujesz w Tesco i wykorzystujesz ludzi Odpowiedz Link Zgłoś
lmblmb Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. 03.09.10, 09:07 polsz napisał: > nie kłam, pracujesz w Tesco i wykorzystujesz ludzi Pracując w tesco wykorzystuje ludzi? Odpowiedz Link Zgłoś
fizol_uk Droga Pani Ewo! 03.09.10, 10:04 Nie do konca zgadzam się z Panią. W Tesco w UK jest praktyka że, nawet szef sklepu klasy EXTRA, największy, pracujący 24 godziny przychodzi raz na miesiąc na zmianę nocną i zap.....la jako "sztyft"! Dokładnie! Nie jako kierownik... przychodzi, zarzuca krawat do tyłu i zapieprza np. na mrożonkach razem z innymi. Dowodzi nim szef zmiany nocnej i sam byłem mimowolnie świadkiem jak jeden z kierowników chciał pomóc w pracy swojemu szefowi, a ten go zj...bał jak psa, że nie zajmuje się tym czym powinien, a powinien pomóc słabszym i że, nie rozumie na czym polega jego rola. Dokładnie tak! (stałem za regałem i mimo woli słyszałem całą rozmowę, a właściwie reprymendę) Na dziennej zmianie normalne jest że, szef sklepu z innymi kierownikami wykłada towar, pomaga klientom... To oni są dla klientów, a nie klienci dla nich. Pani Ewo, zapomniała Pani chyba że, Pani pensja zależy także od tego, jak działa sklep i jakie ma wyniki. Co innego stawać na czerwonej kropce, czy być prześladowanym, a co innego rozczulać się i płakać nad sobą bez powodu. Tym razem Pani odpowiem: skoro jest Pani tak dobrze wykształcona, to z pewnością znajdzie Pani pracę bardziej satysfakcjonującą i honorową. Pozdrawiam i dla wyjaśnienia, jestem pracownikiem dużej sieci handlowej na zachodzie. Jako fizol. Odpowiedz Link Zgłoś
mrkn6 Re: Droga Pani Ewo! 03.09.10, 10:28 Chyba za długo mieszkasz w Anglii i zapomniałeś tej mentalności. Ta pani ma papier, więc jej się należy. Przecież prawdziwy szlachcic pracą fizyczną się nie skala, to poniżej jej godności... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: (gość portalu) Re: Droga Pani Ewo! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.10, 10:48 Do mrkn6 i innych mądrych inaczej głoszących mądrości w stylu "szlachta pracą fizyczną się nie skala" Po pierwsze stosunki w miejscu pracy reguluje coś tkaiego jak prawo pracy, z artykułu wynika, że jest ono łamane przynajmniej w kilku obszarach (np. na pracodawcy ciąży obowiązek zapewnienia odpowiedniej odzieży roboczej pracownikowi, który wykonuje swoje obowiązki na stanowisku gdzie jego odzież może ulec zniszczeniu lub zabrudzeniu). Przestań walić tekstami o szlachcie, kalaniu się pracą i "polskiej mentalności" bo tu chodzi to, że pewne standardy nie są dotrzymywane i tyle. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tpepe Re: Droga Pani Ewo! IP: *.nencki.gov.pl 03.09.10, 11:31 Prawo pracy prawem pracy, a jakby p. Ewa miała własny, mały sklep, to by prowadziła księgowość, nosiła skrzynki, użerała się z pracownikami powołującymi się na prawo pracy i tyrała po 10 godzin dziennie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wyksztalcony Ja tez mam wyksztalcenie wyrzsze i IP: 62.173.80.* 03.09.10, 11:42 nie zgadzam sie bym musial z robotnikami miec doczynienia. A tym bardziej z klientami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mieciu Re: Ja tez mam wyksztalcenie wyrzsze i IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.10, 11:58 Gdzie znalazłeś taką fuchę? Jesteś premierem? Odpowiedz Link Zgłoś
mrarm Re: Ja tez mam wyksztalcenie wyrzsze i 03.09.10, 12:05 Jesli myslisz, ze praca premiera jest lekka i przyjemna, to chyba Cie pop.... Odpowiedzialnosc, nie spanie po nocach, i ciężka praca. I trzeba coś w zyciu osiagnac jednak, zeby zostać premierem. Kretyni. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: piks Re: Ja tez mam wyksztalcenie wyrzsze i IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 12:30 mylisz się premier ma cięrzką pracę a nie ciężką Odpowiedz Link Zgłoś
mrkn6 Re: Ja tez mam wyksztalcenie wyrzsze i 03.09.10, 12:43 ciekawe skąd wiesz, pewnie nim byłeś? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: min Re: Ja tez mam wyksztalcenie wyrzsze i IP: *.chello.pl 03.09.10, 12:53 dżej kej? to Ty? ;p Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kdkebcvyevbu straszna tragedia bo ją oderwali od naszej klasy IP: *.chello.pl 03.09.10, 15:50 i pierdzenia w stołek nie podoba się? niech się zwolni a gazeta niech sie odp**rdoli od legalnie dzialajacego interesu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xxxxxxxxxxxxxxxxxx U mnie byś nawet kibla nie posprzątał IP: *.171.107.146.static.crowley.pl 03.09.10, 14:38 z taką ortografią. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: krok Re: Droga Pani Ewo! IP: 81.219.84.* 03.09.10, 11:48 Tu dokładnie chodzi o to co on napisał - Jaśnie Panowie i Panie zza biurek nie będą się kalali pracą fizyczną; Na tej samej zasadzie co setki tysięcy "biurw" zatrudnionych w administracji samorządach wojsku itp. itd., nikt im nie będzie narzucał co mają robić i z jaką wydajnością - niestety realia się i niech całe to towarzystwo szykuję w końcu "do roboty", albo dostanie kopa w d... Odpowiedz Link Zgłoś
kgbaca Re: Droga Pani Ewo! 03.09.10, 12:08 Gość portalu: krok napisał(a): > Tu dokładnie chodzi o to co on napisał - Jaśnie Panowie i Panie zza biurek nie > będą się kalali pracą > fizyczną; Na tej samej zasadzie co setki tysięcy "biurw" zatrudnionych w admini > stracji samorządach > wojsku itp. itd., nikt im nie będzie narzucał co mają robić i z jaką wydajności > ą - niestety realia się i > niech całe to towarzystwo szykuję w końcu "do roboty", albo dostanie kopa w d.. > . Ale o co ci chodzi. Relacje pracodawca pracownik reguluje w Polsce prawo pracy oraz indywidualna umowa o pracę także nie wiem czemu musisz tych ludzi obrażać. I nna sprawa, że jezeli mają taki zapis w umowie o pracę to ten płacz jest po prostu żałosny i jedyną rzeczą na jaka mogą narzekać to jakieś nieprawidlowości w stylu braku odzieży ochronnej itp. Artykuł pisany pod publiczkę, z sukcesem co widac po liczbie komentarzy pod nim... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tyś głupia Re: Droga Pani Ewo! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.10, 12:22 No pewnie że niebędziemy się kalać pracą fizyczną. Nie po to uczyłem się (gdy inni bawili się po knajpach), nie po to studiowałem, robiłem kursy za które płaciłem z własnej kieszeni po 4tys. zł (kiedy Wy kończyliście darmową zawodówkę). Nie po to inewstowałem w siebie, swój czas i pieniądze żeby teraz pracować jak robol! Zainwestowałem w siebie i teraz mam z tego zyski w postaci dobrze płatnej i lekkiej pracy biurowej. A swoją drogą jestem ciekaw jak "ta" sieć godzi wysyłanie do pracy fizycznej księgowych czy informatyków z kodeksem pracy... Chodzi mi np. o wykonanie badań pracowniczych na stanowisko "księgowa - praca przy komputerze" a potem wysłanie takiej osoby do targania towaru. To jest niezgodne z przepisami! Chyba że ma zrobione również badania jako "kasjer - wykładający towar". Odpowiedz Link Zgłoś
mrkn6 Re: Droga Pani Ewo! 03.09.10, 12:32 > Nie po to uczyłem się (gdy inni bawili się po knajpach), nie po to studiowałem, > robiłem kursy za które płaciłem z własnej kieszeni po 4tys. zł (kiedy Wy kończ > yliście darmową zawodówkę). No mówię - "mam papier więc mi się należy". > Zainwestowałem w siebie i teraz mam z tego zyski w postaci dobrze płatnej i lek > kiej pracy biurowej. Cieszę się, ale jak nie spodoba ci się coś w umowie, to nie muisz jej podpisywać, a jak pracodawca będzie wymagał od ciebie rzeczy których robić nie chcesz to możesz iść do innego. A tu chodzi o to, że dlaczego szlachcic z papierem ma się męczyć ze zmianą pracy? Niech wszędzie traktują go po szlachecku! >Chodzi mi np. o wykonanie badań p > racowniczych na stanowisko "księgowa - praca przy komputerze" a potem wysłanie > takiej osoby do targania towaru. To jest niezgodne z przepisami! Skąd wiesz jak to wygląda? Zdziwiłbym sie, gdyby było inaczej niż że keidy ta pani zaczynała pracę to bardzo dobrze wiedizała, czego będa od niej wymagać i odpowiednie badania też przeszła. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sonye Re: Droga Pani Ewo! IP: *.spray.net.pl 03.09.10, 17:23 Oczywiście podejrzewam że w twojej opinii i wielu tutejszych rozmówców jedyna prawdziwa praca to taka, kiedy człowiek urobi się po łokcie i pada na pysk. Prawdziwie pracujący człowiek to górnik, stoczniowiec, rolnik itd. czyli ci co pracuja fizycznie aż do naturalnego samounicestwienia. Reszta, biurwy i gryzipiórki, miga się od pracy i nie wie co to prawdziwy trud i znój a o "prawdziwym życiu"też pewnie nic nie wie. Przerabialismy te ideały w poprzednim systemie, nazywał się komunizm a światem usiłował zawładnąć sojusz robotniczo-chłopski. Do czego to doprowadziło? Stoczniowcy obecnie są specjalistami od cięcia statków na żyletki a Chińczycy budują sobie u nas montownie, bo mamy dużo zbędnej i najtańszej w UE siły roboczej o niskich kwalifikacjach. Zabawne, prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
etiene8912 Re: Droga Pani Ewo! 04.09.10, 23:16 Taaa ma Pan rację, jedyna słuszna praca to praca za biurkiem, gdzie ktoś taki jak Pan nie docenia tego, że inny na niego robi. Studiuję dziennie i pracuję fizycznie, urabiam się po łokcie, i to mnie doprowadzi do upadku ? Kogo zatrudni pracodawca mnie mającego 4 w indeksie i 3, 4 lata doświadczenia w pracy w zawodzie oczywiście - czy Pana wykształconego ? Praca biurowa jest w wielu przypadkach mniej wymagająca niż praca fizyczna - proszę spróbować ułożyć panele w domu, kafelki, itd. A na końcu stanąć jak ten nisko wykwalifikowany tokarz do tokarki i dotoczyć wał korbowy :) Zobaczymy czy ta siła robocza jest tak nisko wykwalifikowana. Gdyby ta siła robocza znała języki - za granicą mają pracę z pocałowaniem ręki, dlaczego ? dlatego, że Polacy są doskonałymi specjalistami, i wiele nie narzekają, potrafią naprawiać maszyny dwoma kluczami itd itd Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: A. Re: Droga Pani Ewo! IP: 77.236.0.* 03.09.10, 12:18 Dokladnie ta Pani ma papier i jej sie nalezy. Niestety, ale swiat sie dzieli na tych, ktorzy pracuja umyslowo i tych, ktorzy pracuja fizycznie. Gdyby ta Pani chciala pracowac fizycznie nie poszlaby na studia. Jesli tak bardzo chca pokazac rownosc wsrod pracownikow niech wolaja tych z kas, ze sklepu do pomocy do biura, tam tez sa ciezkie okresy, ale przeciez to niemozliwe bo oni nie daliby rady, nie maja kwalifikacji. Za to ktos z kawalifikacjami do pracy w biurze ma byc multitask to rzeczywiscie rownosc. To sie nazywa wykorzystywanie pracownika. Po Pana/Pani poscie sadze, ze nie jest Pan/Pani pracownikiem umyslowym, kto po 5 latach studiow marzy o staniu za kasa, tu nie chodzi o skalanie sie praca fizyczna, ale o sprawiedliwosc, Pani Ewa zostala zatrudniona jako pracownik biura i do tego powinny ograniczac sie jej obowiazki. Odpowiedz Link Zgłoś
mrkn6 Re: Droga Pani Ewo! 03.09.10, 12:41 > Dokladnie ta Pani ma papier i jej sie nalezy. Należy jej się nie więcej niz tym bez papieru, ten jej papier to tylko świstek który ma wartość informacyjną dla pracodawcy a nie tytuł szlachecki. > Niestety, ale swiat sie dzieli na tych, ktorzy pracuja > umyslowo i tych, ktorzy pracuja fizycznie. Nie mów do mnie jak do nastolatka. Nie istnieje takie coś, to tylko sztuczny wymysł. Kiedyś praca fizyczna była czymś naturalnym i szanowanym, dopiero później zalęgło się u nas "wykształcone" jaśniepaństwo które zmęczonej koleżanki za ladą nie zastąpi bo nie. >Jesli tak bardzo chca pokazac rownosc wsrod pracownikow niech wolaja ty > ch z kas, ze sklepu do pomocy do biura Przecież nie mają do tego kwalifikacji i nic by nie pomogli, a pani z biura dwie rece i dwie nogi ma i mogłaby też czasem pomóc. To może nawet zdrowe, od siedzenia przy biurku bez ruchu też niszczeje zdrowie. >To sie nazywa wykorzystywanie pracownika. Ae jak pracownik się na to godzi? Jeśli się nie godzi to inny pracdawcy takich wymagań nie mają. Odpowiedz Link Zgłoś
pafcik_online Re: Droga Pani Ewo! 03.09.10, 18:07 Szef sklepu może być bez żadnego wykształcenia, zazwyczaj nie jest specjalistą w żadnej dziedzinie tylko umie ku...ć na ludzi wiec go słuchają. Patrzy tylko podwładnym na rączki i się wymądrza ale i tak wszyscy mają taką osobę w dupie. Więc to logiczne że skoro ma wolne moce przerobowe to musi robić to czego nie spieprzy czyli przerzucać pudła. Co innego księgowy. Niemożliwa jest sytuacja odwrotna aby taki kierownik, dyrektor czy jak go tam zwać zostanie poproszony o pomoc księgowym, ponieważ wyrządził by jedynie szkody. Logiczne. Odpowiedz Link Zgłoś
klip-klap zalosna 'pani' 03.09.10, 19:11 'Pani Ewa' ma schizofrenie i gardzi praca innych ludzi. Pierwsze, bo podpisuje umowe, a pozniej sie dziwi, ze musi robic, to co jest zawarte w umowie. Drugie, bo uwaza, ze praca na kasie jest ponizej godnosci. Dosc zalosna to postac z tej 'pani'. Odpowiedz Link Zgłoś
tetlian Pracodawca ma rację w tym przypadku 03.09.10, 10:05 Może i brzmi to okrutnie, ale pracodawca ma rację w tym przypadku. Nikt nie każe nikomu pracować w danej firmie. Jeśli komuś się coś nie podoba, to niech poszuka pracy w innej, i wszyscy będą szczęśliwi. Jeśli natomiast wszyscy zaczną masowo się zwalniać z tego powodu, to da to pracodawcy do myślenia i zmieni swoje postępowanie. Tak działa wolny rynek. Nie ma co narzekać. Odpowiedz Link Zgłoś
bopin Re: Pracodawca ma rację w tym przypadku 03.09.10, 10:25 tetlian napisał: > Może i brzmi to okrutnie, ale pracodawca ma rację w tym przypadku. Pracodawca w tym przypadku płaci bardzo dużo wykładaczowi sera, ta pani jest dość droga kasjerką, czyż nie? > Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aa Re: Pracodawca ma rację w tym przypadku IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 11:10 Jeśli komuś się coś nie podoba, to niech poszuka > pracy w innej, i wszyscy będą szczęśliwi. Jeśli natomiast wszyscy zaczną masowo > się zwalniać z tego powodu, to da to pracodawcy do myślenia i zmieni swoje > postępowanie. Tak działa wolny rynek. Nie ma co narzekać Takie bzdury może pisać chyba tylko onanista z UPR. Gdyby BYŁA inna praca, to nikt by nie robił z siebie śmiecia w takich firmach. Niestety, pracy NIE MA. Co ciekawe, gdy kilka lat temu ta sytuacja na chwilę się zmieniła i dwa miliony "niemobilnych, roszczeniowych nierobów" (jak ich nazywali neoliberałowie) uciekła do normalnych krajów, polscy bandyci zwani pracodawcami co drugi dzień skowyczeli w TV, że nikt nie chce u nich zap*lać po 12 godzin za 600 PLN, z czego wynika, że młodzież niepatriotyczna jest, bo woli robić dla "obcych". Odpowiedz Link Zgłoś
alfalfa Re: Pracodawca ma rację w tym przypadku 03.09.10, 11:32 Nie ma kolego pracy bo się gospodarką czy finansami politycy nie zajmują tylko krzyżami i tragediami. Nie robią tego "onaniści z UPR" chciałbym zauważyć ale wybrańcy narodu, jak rozumiem wg Ciebie racjonalni i poważni, ... obiecujący co wybory gruszki na wierzbie. Ale to JKM jest śmieszny i te wolnościowe postulaty dla gospodarki jak np. nie opodatkowywanie pracy. Ok, skoro tak uważasz... Mamy co chcieliśmy, podobnie jak np. Grecy. A. Odpowiedz Link Zgłoś
tetlian Re: Pracodawca ma rację w tym przypadku 03.09.10, 11:35 > Takie bzdury może pisać chyba tylko onanista z UPR. Błąd. Nie jestem ich wyborcą. > Gdyby BYŁA inna praca, to nikt by nie robił z siebie śmiecia w takich firmach. Że niby nie ma innej pracy? Bzdury. Pracy jest pełno, tylko robić ni ma komu. Ja jakoś nigdy problemu ze znalezieniem pracy nie miałem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bb Re: Pracodawca ma rację w tym przypadku IP: 212.38.193.* 03.09.10, 12:58 Takie bzdury może pisać chyba tylko onanista z Samoobrony. > Niestety, pracy NIE To przepraszam - raz ta pani jest wybitną ksiegową która nie pomoże sklepowi kiedy przeżywa zwiekszony ruch, nawet kiedy kierownicy pomagaja pracą fizyczną, a drugi raz jest biedną zagubioną dla której nie ma pracy? Przecież za tą samą pracę dostaje znacznie wwęcej pieniedzy niż fizole co i tak jest faworyzowaniem jej, a obowiązki księgowej i tak wykonuje. Więc o co chodzi? Odpowiedz Link Zgłoś
wookiee.chewbacca Re: Pracodawca ma rację w tym przypadku 04.09.10, 10:00 Przepraszam, właściwa terminologia to "dwa miliony mobilnych zmywaków". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: a priori Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.adsl.inetia.pl 03.09.10, 11:25 I tu wiadomo dlaczego taka Szczypińska tak pięknie uśmiecha się i z uwielbieniem patrzy na prezesiunia Kaczyńskiego. Lepiej podnosić rękę w Sejmie i brać ciężkie pieniądze niż ciężko pracować w TESCO i brać małe pieniądze. Prezes umieści najlepszych wazeliniarzy na liście wyborczej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Adam Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.centertel.pl 03.09.10, 12:21 widzę, że niektórzy mają już tak zryte mózgi, że nawet tu muszą dopieprzyć PISowi. Ale idąc twoim tokiem rozumowania, to 90% naszych posłów zachowuje się dokładnie jak posłanka Szczypińska. A co do artykułu. Sorry batoryy, ale nie po to kobieta studiowała, żeby teraz skrzynki z serem przestawiać. Niektórzy na to się godzą, bo według nich praca dla takiej korporacji to skok w lepszą przyszłość. Jak się okazuje nie zawsze. Trzeba się szanować, bo inaczej, to byle kmiot, może powiedzieć ci, że masz na szmacie zap...lać. Kiedyś to przerobiłem, ale powiedziałem dość, widok gościa, który kazał mi zapitalać niezgodnie z moim zatrudnieniem i kwalifikacjami na moje NIE - BEZCENNY. Od tego momentu pracuję tylko dla tych, którzy szanują moją wiedzę, doświadczenie i mnie jako człowieka, każdy inny buc w pewnym momencie ma bardzo głupią minę, jak mu mówię WAL SIĘ !!!. a co do pracy ... SZANUJMY SIĘ, BO INACZEJ BYLE GNÓJ W KRAWACIE, BĘDZIE UWAŻAŁ SIĘ ZA WAŻNIEJSZEGO OD PANA BOGA !!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lulu Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 15:31 w artykule wyraźnie jest napisane że pomoc w razie potrzeby "na sklepie" ma wpisaną w umowę o pracę, więc o co chodzi? o to 150-200gram podanego sera? że na kasie chwilę posiedzi? chyba wiedziała co podpisuje Odpowiedz Link Zgłoś
lmblmb to nie jest śmieszne 03.09.10, 09:10 "A proszę sobie wyobrazić, kiedy takich komunikatów w ciągu dnia jest pięć?! Śmieszne?" Masz rację, ale to nie jest śmieszne, jak w cytacie powyżej. Ludzie muszą zrozumieć co jest, a co nie jest wykształceniem. Kiedy słyszę "wyższe wykształcenie" chce mi się śmiać. Ta pani stawia się na równi z inżynierem czy może lekarzem. Samo magiczne słowo "wyższe wykształcenie" ma chronić ją przed podawaniem sera. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Irytacja Re: to nie jest śmieszne IP: *.direct-adsl.nl 03.09.10, 09:22 Taaa, taka właśnie mentalność doprowadziła do tego,ze w Polsce klasa średnia to 10% ludzi a nie 40-50% jak w innych krajach. Komunizm trwa, upadlanie ludzi to największe zadanie. Nic się nie zmieniło w Polsce od 200 lat kasta bogatych i plebs. Odpowiedz Link Zgłoś
watako23 Re: to nie jest śmieszne 03.09.10, 09:39 Bogactwo to się wypracowuje i zdobywa, ciężko , albo kradnie (każde ma swoje plusy i minusy :)). Niech ta pani zacznie robić jedno albo drugie a nie narzekać że nie szanują jej "wykształcenia". Jak się nie podoba to niech założy własną firmę albo pracuje gdzie indziej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Beno Re: to nie jest śmieszne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 11:04 Nie masz pojęcia, co to znaczy "praca" na zachodzie. Mój przełożony kilka razy w tygodniu staje ze mną przy taśmie i zapieprza, kiedy się nie wyrabiam. A pracuję najszybciej jak się da, przez 10 godzin, 5-6 razy w tygodniu. Jak pojawi się jakiś nowy Polak prosto z Polski, to krzyczy, żeby taśmę zwolnić, bo za szybko. Nic biedak nie rozumie. To on ma się dostosować do produkcji a nie produkcja do niego. To nie Polska, gdzie jak remontują drogę to jeden robi a czterech się snuje. Tu jak by pracodawca zobaczył, że ktoś nic nie robi to nie to, żeby miał pretensje do niego, ale do siebie, o to, że płaci komuś za stanie 10 euro albo 15 dolarów na godzinę. I z pewnością wyciągnąłby z tego wnioski. Pozdrawiam, róbcie tak dalej i dalej uważajcie, że coś wam się należy tylko dlatego, że skończyliście jakąś szkołę. Jako fizol zarabiam 2,5 tysiąca euro na miesiąc, życzę wam powodzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zaloguj się Nie kumam... IP: *.pool.mediaWays.net 03.09.10, 16:03 Nie bardzo rozumiem. Mam Ci współczuć czy zazdrościć? Odpowiedz Link Zgłoś
lmblmb Re: to nie jest śmieszne 03.09.10, 23:31 Gość portalu: Beno napisał(a): > Nie masz pojęcia, co to znaczy "praca" na zachodzie. To nie Polska, gdzie jak remontują drogę to jeden robi a czterech się snuje. Tak? To gdzieś ty był? W Niemczech jak coś remontują, to musi potrwać, np. 300m uklicy przez 7 miesięcy. > Jako fizol zarabiam 2,5 tysiąca euro na miesiąc, życzę wam powodzenia. Nie zarabiasz, bo piszesz z Polski. Nie udawaj, że jesteś w Eire, bo masz .pl w adresie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mmk Re: to nie jest śmieszne IP: *.acn.waw.pl 03.09.10, 09:22 Wszyscy ktorzy sie nabjiaja, a pracuja w korporacjach, sa lekarzami w prywatnych przychodniach czy np. ksiegowymi niech sobie wyobraza ze na komende szefa leca pucowac kible, myc szyby czy kotytarze. W swoich ubraniach i na szpilkach. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: co ty wiesz Re: to nie jest śmieszne IP: *.adsl.inetia.pl 03.09.10, 09:44 totalna bzdura. W artykule nie bylo slowa o sprzataniu. W kazdej firmie jest koniecznosc przerzucania ludzi miedzy dzialami. W warzywniaku osiedlowym sklepowe musza podloge umyc i jakos nie narzekaja, ze maja mature i nie beda tego robily. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: test Re: to nie jest śmieszne IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 03.09.10, 09:59 Gość portalu: mmk napisał(a): > Wszyscy ktorzy sie nabjiaja, a pracuja w korporacjach, sa lekarzami w prywatnyc > h przychodniach > czy np. ksiegowymi niech sobie wyobraza ze na komende szefa leca pucowac kib > le, myc szyby > czy kotytarze. W swoich ubraniach i na szpilkach. Przecież zmieniono im stanowisko na multiskiler. Nie musiały przyjmować proponowanej zmiany. W małych firmach ludzie wykonują różne czynności niezwiązane z ich podstawowymi obowiązkami, np. 100% właścicieli. Zamiast zajmować się czynnościami strategicznymi, czy operacyjnymi, to muszą robić różne pierdoły. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kibuc Re: to nie jest śmieszne IP: 193.22.252.* 03.09.10, 11:18 > Wszyscy ktorzy sie nabjiaja, a pracuja w korporacjach, sa lekarzami w prywatnyc > h przychodniach > czy np. ksiegowymi niech sobie wyobraza ze na komende szefa leca pucowac kib > le, myc szyby > czy kotytarze. W swoich ubraniach i na szpilkach. Moglibyśmy pokazać szefowi środkowy palec, bo nasze umowy tego nie przewidują. A pani Ewa MA TO W UMOWIE, co stoi jak byk w artykule. Sama się pod umową podpisała. Odpowiedz Link Zgłoś
lmblmb Też się schylam i mi to nie uwłacza. 03.09.10, 23:27 Gość portalu: mmk napisał(a): > Wszyscy ktorzy sie nabjiaja, a pracuja w korporacjach, sa lekarzami w prywatnyc > h przychodniach > czy np. ksiegowymi niech sobie wyobraza ze na komende szefa leca pucowac kib > le, myc szyby > czy kotytarze. Ależ ja to robię bez marudzenia. Pracę mam przyjemną, ale są też gorsze rzeczy, czasami trzeba pod maszynę wleźć, coś przynieść, zamontować. Mógłbym powiedzieć szefowi "pocałuj mnie w d..., bo ja jestem Fizykiem, magistra mam", ale tego nie zrobię, bo wykonanie roboty, która w normalnej firmie należy do technika czy inżyniera mi nie uwłacza. Co więcej, sprzątam z jednym czy dwoma kolegami kuchnię i pół biura, bo inaczej zarosłoby grzybem. I też nie każę sobie mówić "panie magistrze". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Adam Re: to nie jest śmieszne IP: *.centertel.pl 03.09.10, 12:35 > Masz rację, ale to nie jest śmieszne, jak w cytacie powyżej. Ludzie muszą > zrozumieć co jest, a co nie jest wykształceniem. Kiedy słyszę "wyższe > wykształcenie" chce mi się śmiać. Ta pani stawia się na równi z inżynierem czy > może lekarzem. Samo magiczne słowo "wyższe wykształcenie" ma chronić ją przed > podawaniem sera. A czym się różni inżynierek, od innego wykształciucha? Bo ja nie łapię tej drobnej różnicy. Inżynierek od mostów, nie może uczyć w szkole historii, i odwrotnie, historyk, nie zbuduje mostu. Obaj mają wyższe wykształcenie, który jest wg ciebie bardziej wykształcony? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mk Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.pp.com.pl 03.09.10, 09:12 jaka jest prawidlowa odpowiedz? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pieti Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: 57.66.195.* 03.09.10, 09:46 opodatkowanie w kraju nabywcy zgodnie z nowelizacją ustawy VAT (w tym przypadku UK), obowiązuje od 01.01.2010. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mk Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.pp.com.pl 03.09.10, 10:06 wielkie dzieki :) wreszcie jakis zysk z czytanie forum.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: serwisant Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 12:36 Niekoniecznie zysk, raczej problem podczas kontroli. Usługa była wykonana na terytorium jednego kraju, bez przekraczania granicy. Należy się VAT niemiecki do zapłacenia przez klienta, oraz do odprowadzenia w Niemczech przez tę firmę transportową. Odpowiedz Link Zgłoś
janusz_au Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. 03.09.10, 09:24 czyzbyscie wszyscy zapomnieli ze komunizm upadl 30 lat temu a wraz z nim wszelkie dobroci z niego plynace.Chcieliscie zyc w kapitalizmie to sie trzeba przyzwyczaic do nie go Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: motyla noga Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.xdsl.centertel.pl 03.09.10, 09:45 1. Komunizm padł 20 lat temu. 2. Nikt go nie bronił. Wystarczyło dotknąć, a rozlazł się jak stare gacie. 3. A "dobroci" ostatnich 10 lat komuny to chyba ty zapomniałeś. Odpowiedz Link Zgłoś
bopin Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. 03.09.10, 10:24 > czyzbyscie wszyscy zapomnieli ze komunizm upadl 30 lat temu a wraz z nim wszelk > ie dobroci z niego > plynace.Chcieliscie zyc w kapitalizmie to sie trzeba przyzwyczaic do nie go Kapitalizm polega na tym, że marnuje się wykształconego pracownika na wykładaniu towaru? Na tym polega marnotrawstwo. A za socjalizmu dziwiliśmy się, że informatyk po politechnice pracuje w chlewie. I to było złe podobno Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: motyla noga Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.xdsl.centertel.pl 03.09.10, 10:49 Z punktu widzenia firmy marnotrawstwem są koszty, których można uniknąć. Jeżeli zatem bardziej, niż zatrudnić dodatkowego pracownika fizycznego, opłaca się firmie zaangażować pracownika umysłowego do wykonania pracy fizycznej (tracąc dodatkowo na niewykonanej w tym czasie przez tego pracownika pracy umysłowej), to nie można mówić o marnotrawstwie. Z kolei punktu widzenia społeczeństwa (marnuje się kapitał intelektualny) można zadać pytanie, czy tego kapitału nie mamy "w nadmiarze", skoro nie potrafimy stworzyć warunków jego właściwego wykorzystania. Ale pytanie to w odwróconej wersji powinni też zatrudniać sobie ludzie wybierający przyszły zawód, czy raczej ich starsi doradcy. Odpowiedz Link Zgłoś
alfalfa Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. 03.09.10, 11:46 Gość portalu: motyla noga napisał(a): > Z punktu widzenia firmy marnotrawstwem są koszty, których można uniknąć. > Jeżeli zatem bardziej, niż zatrudnić dodatkowego pracownika fizycznego, opłaca > się firmie zaangażować pracownika umysłowego do wykonania pracy fizycznej > (tracąc dodatkowo na niewykonanej w tym czasie przez tego pracownika pracy > umysłowej), to nie można mówić o marnotrawstwie. Nie do końca - w ten sposób pracodawca przyznaje się, że wyżej wykształcony i opłacony pracownik albo nie ma w tym momencie roboty porównywalnej lub ważniejszej niż pracownik fizyczny, lub też, że ta praca pracownika wyżej wykształconego aż tak ważna nie jest. Tak czy inaczej to wskazuje na błędną strukturę zatrudnienia - raczej powinno się jakiegoś bystrego i ponadprzeciętnego pracownika fizycznego posadzić do księgowości (i nawet zapłacić mu za to jakąś kasę extra) na co jakiś czas a nie odwrotnie. A. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bambi7 Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.internetia.net.pl 05.09.10, 12:03 Po pierwsze - pracodawca nigdy do tego się nie przyzna. Po drugie - pracodawca w 99% nie wie czy w danym momencie osoba przeniesiona "na chwilę" z biura na halę faktycznie nie miała w biurze pilniejszej roboty. Dostaje tylko informacje, że ktoś "na dole" się nie wyrabia i tyle - on ma w dupie, że p. Ewa akurat liczyła miesięczne zestawienie wypłat i przez kilkukrotne bezsensowne przerywanie jej pracy wpieprzyła dla "Heńka i Ryśka" z magazynu wypłaty po 12000zł brutto zamiast 1200zł. Albo wystawiła faktury VAT na wrzesień 2011 zamiast 2010. Wtedy jest afera na cała firmę. U pracowników na stoiskach jest mniej odpowiedzialna praca i przeważnie dlatego nie kieruje sie ich do biur na zastępstwa (nawet gdy w biurach nie ma połowy ludzi, bo np. jest sezon urlopowy). Jak ukroi 2dkg za dużo sera, to nikogo to nie będzie interesować (nikt z szefostwa tego nie sprawdzi). Po trzecie - jeśli w danym hipermarkecie ubyło połowę pracowników, to nic dziwnego że w umowie o pracę dla pozostałych osób pojawiają się takie kwiatki jak "wielozadaniowość". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Bardzostaryagent Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.centertel.pl 03.09.10, 10:37 A jakie to "dobroci" były za żydokomuny?! Może tylko dla poniektórych, "pracujących" np. z jeansami w DT Centrum, jak tow. Marek Borowski. A w obecnym dzikim kapitaliżmie praca np. w Tesco to badziewie - i to od lat! Znam kulisy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kko Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: 86.47.59.* 03.09.10, 09:25 @test Jestes glupi. Ksiegowosc jest BARDZO obszerna dziedzina, Ty wiesz jedynie to co Ciebie interesuje a myslisz, ze wiesz wiecej niz ksiegowy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: test Re: Drugi test. IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 03.09.10, 09:54 Fakt, nie napisałem. Zadawałem to pytanie księgowym z branży. Księgowe wiedziały, co to jest kabotaż, ale nie potrafiły tego poprawnie rozliczyć. Moja wiedza jest jaka jest, często większa od wiedzy pań księgowych i pań z urzędu skarbowego, a problemy księgowe nawet niespecjalnie mnie interesują. Drugi test. Klient chce płacić gotówką kwotę wyższą niż ustawa przewiduje (w transportach do Hiszpanii, czy na Wyspy faktury często są powyżej 10Kzł, w dodatku powtarzalne). 99% księgowych się oburza "tak nie można, trzeba przelewem z konta". Poleciłem rozwiązać ten problem. I księgowy rozwiązał. Ale też tylko on. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xxx Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.portnet.pl 03.09.10, 10:05 Nieco dziwnie, w świetle ustawy o VAT zadajesz pytania... Jakie znaczenie ma GDZIE wykonujesz usługę? Ważne dla kogo :) W Twoim przypadku - banalnie prostym - VAT NP Serdecznie pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: serwisant Nie, wcale nie np ("nie podlega"). IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 11:50 Niedawno trzeba było postarać się o NIP w Niemczech, doliczyć klientowi 19,5% niemieckiego VATu i odprowadzić do niemieckiego urzędu skarbowego, ponieważ cała usługa jest na terytorium Niemiec. Teraz nie wiem, jak jest, może coś się zmieniło. Z doświadczenia wiem, że niewiele firm tak robi. Większość wpisuje np i 0 EUR VATu. Odpowiedź na pytanie tego transportowca wcale nie jest taka banalna. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Be Re: Nie, wcale nie np ("nie podlega"). IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.09.10, 19:10 VAT nalicza usługobiorca,m czyli podatnik z UK, Ty wystawiasz fakturę z VAT-em NP i klauzula, że to nabywca jest odpowiedzialny za rozliczenie VAT-u. Wynika to z Dyrektywy UE (wybacz nie chciało mi się szukać), która wyrażona została w art. 28b ustawy o VAT. Nie wierzysz - to sprawdź, zwłaszcza nim zaczniesz pouczać innych. Co do obrotu gotówkowego w transakcjach z klientem z zagranicy, to jedyna rada, aby rozbić usługę na kilka oddzielnych umów. Nie mniej jednak US może się w tym dopatrzyć przestępstwa lub w łagodniejszej formie wykroczenia skarbowego. Ogólnie jeśli prowadzi się biznes na legalu problemu z płatnością poprzez rachunek bankowy być nie powinno. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dd Re: Nie, wcale nie np ("nie podlega"). IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 07.09.10, 00:02 Gość portalu: Be napisał(a): > VAT nalicza usługobiorca,m czyli podatnik z UK, Ty wystawiasz fakturę z VAT-em > NP i klauzula, że to nabywca jest odpowiedzialny za rozliczenie VAT-u. Wynika t > o z Dyrektywy UE (wybacz nie chciało mi się szukać), która wyrażona została w a > rt. 28b ustawy o VAT. Nie wierzysz - to sprawdź, zwłaszcza nim zaczniesz poucza > ć innych. Raczej art. 28 ust. 1 i ust. 2 z zastrzeżeniem ust. 3. Art 28b jest o usługach w sensie ogólnym, usługi transportu są wyróżnione. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: szary Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 10:20 W swoim jednosobowym przedsiębiorstwie jestem multiskilerem i dotąd nie wiedziałem że jestem poniżony. Gdy sobie tak pomyślę teraz: wyższe wykształcenie, staż w instytucie badawczym we Francji a ja tu paczki kleję i w kolejce na poczcie haluksy wyrabiam, zamiast lekarstwo na raka wymyślać albo chociaż nerki klonować. Kogo by tu pozwać za swój ciężki los ? Odpowiedz Link Zgłoś
alfalfa Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. 03.09.10, 11:51 Gość portalu: szary napisał(a): > Kogo by tu pozwać za swój ciężki los ? Proponuję Balcerowicza - zamiast budować socjalizm, tfu!... solidaryzm z ludzką twarzą, gnojek zapoczątkował kapitalizm. Nie otake Polske walczylim... A. Odpowiedz Link Zgłoś
mrkn6 Nikt ich nie zmusza do pracy. 03.09.10, 10:26 Nikt ich nie zmusza do prawcowania tam. Jeśli się na to godzą to niech winią sami siebie, a nie latają po gazetach. Zresztą co im się stanie od popracowania kilku chwil przy kasie? Rączki odpadną? Inni robią to przez 8 godzin i nie płaczą, a pewnie za taką samą pracę dostają znacznie mniej pieniędzy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: iza Re: Test dla p. Ewy i innych księgowych. IP: 62.154.237.* 03.09.10, 13:28 port w hamburgu to strefa w ktorej w ogole nie nalicza sie vatu Odpowiedz Link Zgłoś
fidogucio Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 10:17 Witam ! Znowu sie okazało , że Prezes Kaczyński miał 100 % racje twierdząc , że liberalny kapitalizm sie ośmieszył i zaczyna zdychać jak wściekly pies ( ratowanie banków przez USA to tylko jeden z przykładów ) . Czekam tylko aż naród niewolników sam to zrozumie . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pabis Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.10, 07:31 a jak polskie fimy robia i robiły ? kiedys byłem w pomocy technicznej dystrybutora IT, jak przyjechał Tir cała firma smarowała go rozładowywać, nikt nie patrzył na wykształcenie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gong Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.cdma.centertel.pl 03.09.10, 09:00 I co, korony z główek pospadały? Tak jak tej pańci? Wyższe wykształcenie uniemożliwia przeniesienie pudła przez wielmożnych "magistrów po dobrych uczelniach"? To ci, którzy w kąciku kawowym zawsze robią syf, bo nie umieją po sobie nawet filiżanki opłukać. Jeśli pani jest takim znakomitym fachowcem, jak mówi i ma alergię kontaktową na żółty ser i serdaczek - niech zmieni pracodawcę, dobry HR jest poszukiwanym towarem, ze zmianą pracy na jednozadaniową i lepiej płatną nie powinno być NAJMNIEJSZEGO problemu. Póki pracowałem w korpo, mnie też wydawało się, że ja jestem do wyższych celów. Jak po latach poszedłem na swoje, nagle trzeba było nauczyć się różne dziwne rzeczy obsługiwać, pudła z tonami papieru przerzucać, biuro odkurzyć, póki nie zostało wynajęte w pewnej instytucji, która daje to w pakiecie, naczynka po sobie pozmywać itp, mimo, że firma z bardzo "highendowej" branży. Doktorat i MBA tudzież kilkunastoletni staż na dość wysokich stanowiskach w kilku korporacjach mi w tym nie przeszkodził. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Dandar Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.era.pl 03.09.10, 09:46 gong: na swoim zasuwasz, ponieważ to Ci się opłaca. Zamiast zatrudnić inne osoby, sam zakasujesz rękawy. I to jest normalne. Ale jeśli (czego Ci życzę) Twoja firma się powiększy, i zatrudnisz np. dwie osoby, to będziesz dzielił wszystkie zyski na trzy osoby? Nie. Więc nie mieszaj dwóch różnych spraw. Oczywiście jest kapitalizm (powiedzmy...) i można iść do pracy gdzie indziej, ale przynajmniej nie wmawiajmy sobie i innym, że takie traktowanie pracowników jest normą. Odpowiedz Link Zgłoś
plosiak Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 10:33 Ja też zasuwam na swoim i jako początkujący adwokat myłem podłogi w kancelarii, wyrzucałem śmieci itd. Czy spadła mi korona z głowy ? Nie. Dlatego nie rozumiem całego wydźwięku artykułu. Jeśli pani Ewa rozlicza pensje w Tesco, to nie jest żadnym specjalistą, tylko osobą, która jest magistrem czegoś tam. Specjaliści mają swoje firmy, względnie w większych firmach głowią się, jak nie płacić milionów do us. W mojej branży nieraz widziałem, jak prawnicy z doświadczeniem podają kawę prezesowi ważnej spółki, bo akurat sekretarka jest na urlopie. Ktoś musiał też codziennie ganiać na pocztę itd. To jest normalne, dziwię się, jeśli ktoś tego nie rozumie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dandar Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.era.pl 03.09.10, 11:13 Cieszę się że jesteś adwokatem, to na pewno wymagało sporych nakładów na studiach i w czasie aplikacji. O wejściu w krąg adwokacki (bez tzw. kapitału społecznego, a może z nim?) nie wspomnę. Ale nie zmienia to faktu, że do rozliczania pensji potrzebna jest większa wiedza (teoretyczna i praktyczna) niż do ważenia sera - można odnieść wrażenie, że do każdego, kto ma niższe wykształcenie od Twojego, podchodzisz z pogardą. Nie jest też prawdą że wszyscy specjaliści mają swoje firmy, lub zajmusią się tym jak nie płacić milionów do us - znów widzisz świat w sposób ograniczony. Podajesz przykłady z branży prawniczej, ale czy nie jest tak że w kancelariach pracuje kilka, kilkanaście osób i zatrudnienie dodatkowej osoby "do podana" kawy, to już spory koszt, a jednocześnie każdy (w kancelarii) ma udział w zyskach - od klienta, sprawy, itd.? Też wcześniej pracowałem w małej firmie (badania marketingowe), gdzie dostawałem prowizję od zrealizowanych projektów. Nie spadła mi korona, kiedy pomagałem w przeprowadzce biura, lub przygotowałem kawę np. dla klienta, który przyszedł zamówić badania. Ale to jest zupełnie co innego niż permanentne wykorzystywanie pracownikow do innych prac w dużej firmie - gdzie masz (powinienneś mieć) inną dystrybucję zarówno zysków jak i obowiązków. A w opisywanym w artykule przykładzie mamy doczynienia ze zwiększeniem zakresu obowiązków (przecież przepracowanie np. 3 godzin na kasie) nie zwalnia od wykonania innych prac (np. zrobienia listy płac). Odpowiedz Link Zgłoś
alfalfa Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 12:00 Kolego, ale o tym powienien decydować rachunek ekonomiczny - pracujący, nawet okazyjnie, jako sekretarka adwokat to po prostu strata pieniędzy bo on w tym czasie nie przynosi zysku a nie, że firma unika kosztów. To znaczy ewentualnie, że trzeba adwokata zwolnić, dodać pracy drugiemu a zatrudnić dodatkową sekretarkę. Jeśli firma marnuje swoje zasoby pemanentnie to znaczy, że jest źle zarządzana i lepiej poszukać inne pracy gdy jeszcze mogę a nie muszę z powodu redukcji i innych działań ratunkowych, że o zbańczeniu nie wspomnę. A. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dandar Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.era.pl 03.09.10, 13:16 Odnośnie pierwszej części - to nie przesadzajmy, adwokat nie siedzi 8 h i nie pracuje tak samo intensywnie, jeśli poświęci 5 minut na kawę, albo 20 minut na zmycie podłóg, nic się nie stanie. Odnośnie opisywanego hipermarketu - to raczej jest chłodna i bezczelna kalkulacja, niż marnowanie zasobów - w skali, która nie wystąpiła by w kraju, w którym ludzie bardziej się szanują. Gdyby ludzie na to pozwolili, taka sytuacja była by w każdym kraju, ale na rynku (rynkach) odbywa się znacznie subtelniejsza gra niż prosty rachunek ekonomiczny. Odpowiedz Link Zgłoś
stokrotka29 Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 16:32 Gość portalu: dandar napisał(a): > Cieszę się że jesteś adwokatem, to na pewno wymagało sporych nakładów na studia > ch i w czasie > aplikacji. Akurat kolega odbywał studia i aplikację sądową z naszych podatków. Nie dość, że nic nie zapłacił, to pasożytował na społeczeństwie przez 8 lat. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: motyla noga Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.xdsl.centertel.pl 03.09.10, 10:39 > Póki pracowałem w korpo, mnie też wydawało się, że ja jestem do wyższych celów. > Jak po latach poszedłem na swoje, nagle trzeba było nauczyć się różne dziwne > rzeczy obsługiwać, ... > Doktorat i MBA ... Tutaj, pomimo doktoratu i MBA, popełniłeś banalny błąd. Aby porównanie było poprawne metodologicznie, to własnych dzisiejszych pracowników (oni nie są na swoim) powinieneś pytać o to, czy im się podoba, że muszą/musieli robić u ciebie to, czego ty nie musiałeś kiedyś robić w korpo. :) Tak czy inaczej, Mordasewicz się pogubił - jeżeli firma traci na tym, że biuro pracuje na kasach i w magazynie, oznacza to ewidentny przerost zatrudnienia w biurze. Jeżeli jednak firma woli wysłać od czasu do czasu biuro na halę zamiast ograniczyć zatrudnienie w biurze i przyjąć na stałe dodatkowych (oraz niżej płatnych) "fizyków", to niech pan "ekspert" nie pieprzy o stratach. Kto jak kto, ale handel na pewno zna się na zarabianiu pieniędzy i cięciu kosztów. Swoją drogą, jakieś dwie godziny ruchu (oczywiście nie ponad siły - np. wykładanie towaru jest OK) przerywającego pracę przy biurku są zbawieniem ze względów zdrowotnych. I piszę to bez żadnej ironii - naprawdę nie ma nic lepszego, jeśli chodzi o profilaktykę chorób wywołanych siedzącym trybem życia. A specyfika tych chorób jest taka, że jeżeli coś się pojawia, trwale tego wyleczyć już się nie da. Profilaktyka jest wszystkim, co mamy na swoją obronę. Ale oczywiście od takich pracowników nie powinno się wymagać biurowego dress code, żadnych garsonek i szpilek. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gong Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.cdma.centertel.pl 03.09.10, 12:20 Powiedzmy, że nie błąd tylko skrót myślowy. Ujmę to tak: asystentce, która była pierwszą (z kilkunastu na dziś etatowców) zatrudnioną osobą pierwszego jej dnia w biurze sympatycznie i z uśmiechem podziękowaliśmy rano za dobre chęci (chciała nam parzyć kawę - ktoś wyżej wspomniał o kawach i to dobry przykład), ponieważ jesteśmy w stanie zrobić to sami, ew. poprosimy ja o pomoc w tej materii, jak będzie jakiś nalot gości. I kawa jest jedną z wielu rzeczy, która tak "działa". Ale może my za dobrze zespół mamy dobrany i za miła atmosferę, dlatego nikt się nie kwasi jak czasem trzeba "rękawy zakasać" wspólnie, wyskoczyć po kogoś na lotnisko, przytachać kartony z dokumentami albo samochód odstawić do serwisu będąc bardzo ważnym kimś tam, bo akurat użytkownik ma ważniejsze sprawy na głowie. Itp. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maruda Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... IP: *.netcologne.de 03.09.10, 07:34 to niech pani Ewa zmieni prace jak jej sie to nie podoba. Odpowiedz Link Zgłoś
izea Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 07:37 "kultura korporacyjna" :-))))))))))))))) Czy Pan wie co oznacza słowo kultura? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zdzichu dzisiaj Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 08:34 Tym przełożonym to jest z pewnością Polak i katolik, bo chce się wykazać przed chlebodawcą cudzoziemcem jaki to on aktywny i oddany. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andrzej Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.128.35.39.static.crowley.pl 03.09.10, 08:46 Niestety muszę się zgodzić :(( Polacy to chyba najgorsz nacja jeśli chodzi o szefów. Niestety większości z nich wciąż jeszcze słoma z butów wystaje, ale skoro ktoś go zrobił kierownikiem to się musi "wykazać"... Przykre ale prawdziwe... A już najgorsi są Polacy za granicą.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: czarny_stańczyk Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 03.09.10, 09:20 "Kultura korporacyjna" ma tyle wspólnego z kulturą co w czasach PRL "demokracja ludowa" z demokracją - to taka nowomwa kapitalizmu, określenia gónolotne a w rzeczywistości to tylko puste frazesy - niestety obserwuję jak ta "kultura" staje się hegemonistycznie panująca - zgodnie z prawem kopernikańskim "gorszy pieniądz wypiera z rynku lepszy" a tu mamy "gorsza kultura /korporacyjna/ wypiera lepszą" - strasznie to smutne, bo wokół zostaje bez-kultura Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mgk praca urozmaicona IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.10, 07:43 gryzipiórka zamiast wyślepiać się przed biurkowym monitorem mają zapewniony ruch, kontakty społeczne i pożytek z nich a pensja o niebo i piekło wyższa, modlę się, żeby to doszło do mojej firmy i urzędów państwowych Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: muka Re: praca urozmaicona IP: 195.27.52.* 03.09.10, 08:31 socjalizm pelna geba! jezeli ubiegasz sie o prace analityka lub ksiegowego, to nie zglaszasz sie rowniez jako konserwator, sprzataczka, merchandiser do jednego sklepu. Urozmaicenie powiadsz? Jest subtelna roznica miedzy pracownikiem umyslowym a fizycznym, chocby juz w nazwie i dzieki tej roznicy okresla sie srodowisko pracy. no i "multiskiler" - ta nazwa pasuje tylko do kobiet. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andrzej Re: praca urozmaicona IP: *.128.35.39.static.crowley.pl 03.09.10, 08:50 może zaczniesz sprzątać kible w swojej pracy i czyścić szefowi buty.....Przez takich jak Ty Polska jest tu gdzie jest. Jeśli się sami nie będziemy szanować to nikt inny nas nie będzie szanował tym bardziej... Mam jednak nadzieję, że licznba osób myślących tak jak ty będzie systematycznie malała... A "multiskillerzy" - co to jest za wyraz ???? Mozna go znaleźć w słowniku języka polskiego , czy to kolejny przejaw czyjegość prostactwa... No bo przecierz jeśli ktoś nie zna angielskiego to multiskiller brzmi tak poważnie, że nie sposób nawet spytać o co chodzi..... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: qwert Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 07:44 Wczoraj byłem obsługiwany przez panią w garsonce na kasie -Lecleck Byłem zdziwiony jej ubiorem i nieporadnością ale jakoś jej to szło(raczej słabo). Powoli zaczynam wybierac sklepy pod względem obslugi. Mieszkam koło carre i szybciej wychodzi mi pojechac do Tesco przez pół miasta(Wrocław z Hallera do Arkad) niż tkwic w kolejce do kas(nawet samoobslugówki są zawalone). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tiaaa Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.196.90.210.threembb.co.uk 03.09.10, 08:35 A skąd takie tłumy w sklepach, podobno kryzys jest i do garnka nie ma co włozyć... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aqqq Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 08:53 to bys poszedł do osiedlowego sklepu a nie pół miasta jedziesz do marketu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gość_ranny Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.dolnoslaska.policja.gov.pl 03.09.10, 09:21 W Arkadach nie ma Tesco ;) jest za to Alma, trochę jednak droższa :) ale fakt, obsługa tam zdecydowanie lepsza :) Odpowiedz Link Zgłoś
tbernard Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 11:38 Podobnie jest w Epi lub Astrze. Ceny nieco większe ale nie oszczędzają na liczbie aktywnych kas. Carrefour to tragedia. Wolą na jakieś marketingowe śmieci wyrzucać pieniądze a na kasjera dodatkowego im szkoda. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gruby Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: 91.123.169.* 03.09.10, 07:45 Rzeczywiście jest to chyba najlepsze rozwiązanie. W końcu po renomowanej uczelni nie powinna mieć z tym problemu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aa Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 11:16 Gość portalu: Maruda napisał(a): > to niech pani Ewa zmieni prace jak jej sie to nie podoba. Za rok Niemcy otwierają rynek pracy, i pewnie milion takich Ew spakuje się i wyjedzie. Wtedy pan, przepraszam za wyrażenie, Mordasewicz, będzie się domagał od rządu zamknięcia granic, bo jego kumple - prezesi nie mogą przecież sami sprzątać biur czy siedzieć na kasach, a jak podniosą płace pracownikom o sto złotych, to nie będzie ich stać na luksusowe prostytutki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wawiak Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.146.9.125.nat.umts.dynamic.eranet.pl 03.09.10, 12:33 Gość portalu: aa napisał(a): > Za rok Niemcy otwierają rynek pracy, i pewnie milion takich Ew spakuje się i wy > jedzie. Wtedy pan, > przepraszam za wyrażenie, Mordasewicz, będzie się domagał od rządu zamknięcia g > ranic, bo jego > kumple - prezesi nie mogą przecież sami sprzątać biur czy siedzieć na kasach, a > jak podniosą płace > pracownikom o sto złotych, to nie będzie ich stać na luksusowe prostytutki. Dobrze napisane! :) Odpowiedz Link Zgłoś
kretek_bladzi Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... 03.09.10, 07:36 Jeśli to rozwiązanie tymczasowe - np na pół roku, to dobre rozwiązanie. W wielu firmach inżynierowie zaczynający pracę mają "staże" przy taśmie czy w magazynie - pozwala im to lepiej zrozumieć funkcjonowanie firmy od dołu, pomaga usprawniać procesy i daje trochę szacunku dla "roboli". Jeśli natomiast jest to prymitywny sposób na permanentne cięcie załogi, to (jak się ma takie superhiperkwalifikacje i doświadczenie jak urażona pani w artykule) zmienia się miejsce pracy. Z drugiej strony, to markety chyba zbankrutują na wysokościowe badania pracownicze skoro każdy musi pracować na sklepie i na magazynie. Niższych niż 3 m nie widziałem. Odpowiedz Link Zgłoś
czlowiek.epoki Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... 03.09.10, 07:38 "Organizacje pracodawców odpowiadają: jest wolny rynek. Pracodawca ma prawo decydować, jak ludzie będą pracować. - Nie widzę nic złego, że pani księgowa staje za ladą. W interesie ekonomicznym pracodawcy jest pewna elastyczność. Można powiedzieć, że pracodawca jeszcze na tym traci. Bo gdy księgowa wykonuje pracę kasjerki, to nadal dostaje pensję księgowej - mówi Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan. " no coz, jesli pan ekspert z konfederacji pracodawcow jest takim cymbalem, z zerowym pojeciem o jakiejolwiek organizacji pracy, to trudno sie spodziewac cudow po zrzeszonych w tej konfederacji pracodawcach. czy pan Mordasewicz nie byl czasem pierwowzorem szwagra Wieska w "Pieniadze to nie wszystko"? wot, polski biznesmen: nie musi miec pomyslow, wiedzy i talentu, za to musi miec znajomego gdzie trzeba, dajmy na to tam, gdzie przyznaja koncesje, i musi umiec glosno drzec morde, ze "podatki i koszta pracy". smutne to dosyc. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bank czemu myślisz że wiesz lepiej niż szefowie IP: 91.208.150.* 03.09.10, 08:12 tesco, co jest dobre dla ich firmy? może załóż własny hipermegamarket i możesz wtedy wprowadzać dowolne reguły zatrudnienia. Odpowiedz Link Zgłoś
dulok_wita_was Re: czemu myślisz że wiesz lepiej niż szefowie 03.09.10, 08:38 jeśli ich "wiedzę" widać w jakości i sprawności funkcjonowania to, zaprawdę powiadam ci - nie wiedzą... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bank a kto powiedział że firma ma być "sprawna"? IP: 91.208.150.* 03.09.10, 08:45 firma ma zarabiać kasę. a czy odbywa się to w bardziej czy mniej chaotyczny sposób to już nie ma znaczenia. Odpowiedz Link Zgłoś
dulok_wita_was Re: a kto powiedział że firma ma być "sprawna"? 03.09.10, 08:59 No to im nie idzie, bo rzekomo w Polsce mają stratę... Lub chcą uniknąc podatku za co tym bardziej powinni ich pogonic. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bank w "stratę" nie wierzę IP: 91.208.150.* 03.09.10, 09:12 w unikanie podatku jak najbardziej - w zasadzie też normalne zachowanie każdego pzredsiębiorcy - przy czym jeśli coś fałszują to od tego sa UKS i prokuratura aby to zbadać i ocenić Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: a Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: 85.222.87.* 03.09.10, 09:21 pan Mordasewicz zasiada w zarządzie ZUS. Pytania? Odpowiedz Link Zgłoś
sarton Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... 03.09.10, 07:42 ja tam nie wiem w czym problem ? jeśli to jest wpisane w umowę ? jak upodlaniem może być praca na kasie skoro tam też często pracują osoby z wyższym wykształceniem ? jeśli pracownicy mają wyjaśnione dlaczego - bufor to .... albo przyjąć to do wiadomości i cieszyć się że firma zatrudnia mniejszą ilość pracowników, albo, co chyba jest naturalne , zmienić pracę na inną Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: freeman00 Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.rzeszow.vectranet.pl 03.09.10, 09:11 "jak upodlaniem może być praca na kasie skoro tam też często pracują osoby z wyższym wykształceniem ? " Praca na kasie nie jest upodleniem. Żadna praca nie hańbi, ale tu chodzi o to że pracodawca zatrudnia Cię na stanowisku specjalisty, a ty połowę czasu myjesz podłogę.za te same pieniądze oczywiście. Może Ty tak, ale ja się na to nigdy bym nie zgodził. I nie mówię o pojedynczych przypadkach bo w małych firmach zdarza się że specjaliści, kierownicy malują ściany w firmie jak jest remont lub pomagają rozładować towar czy cokolwiek innego. Sam brałem udział w przeprowadzce firmy w której pracuję, nosiłem i skręcałem nowe meble razem z moimi kolegami i koleżankami z pracy. Ale to są przypadki sporadyczne i nie powinny być regułą. Szanujcie się. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: On Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.152.130.129.dsl.dynamic.eranet.pl 03.09.10, 14:00 >Żadna praca nie hańbi Ale w różnym stopniu nie hańbi. Naprawdę szanujesz pracę prostytutek, doradców finansowych, coachów kariery...? Odpowiedz Link Zgłoś
valana Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 09:39 sarton napisał: > ja tam nie wiem w czym problem ? jeśli to jest wpisane w umowę ? jak upodlaniem > może być praca na kasie skoro tam też często pracują osoby z wyższym wykształc > eniem ? jeśli pracownicy mają wyjaśnione dlaczego - bufor to .... albo przyjąć > to do wiadomości i cieszyć się że firma zatrudnia mniejszą ilość pracowników, > albo, co chyba jest naturalne , zmienić pracę na inną Ano właśnie. Tego zabrakło w tekście. jeżeli umowa o pracę obejmuje tego rodzaju zajęcia, została zawarta dobrowolnie, to gdzie tu problem? Najwyżej trzeba się było na to nie godzić i po sprawie. Co innego, gdyby księgowych, zatrudnionych jako księgowi i tylko jako księgowi kierowano nagle do prac innego rodzaju. Nie jest to wprawdzie żadna hańba, pracować na kasie, jednak może potencjalnie prowadzić do różnych problemów- w końcu prestiż kasjerki jest znacznie niższy niż, powiedzmy, księgowej. A jak jeszcze natrafi się na kogoś, kto od nas wie, że pracujemy w zupełnie innej roli, to możemy wyjść na kłamcę- i to tandetnego. Odpowiedz Link Zgłoś
valana Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 09:46 valana napisał: > Ano właśnie. Tego zabrakło w tekście. jeżeli umowa o pracę obejmuje tego rodzaj > u > zajęcia, została zawarta dobrowolnie, to gdzie tu problem? Najwyżej trzeba się > było na to nie godzić i po sprawie. > Co innego, gdyby księgowych, zatrudnionych jako księgowi i tylko jako księgowi > kierowano nagle do prac innego rodzaju. Nie jest to wprawdzie żadna hańba, > pracować na kasie, jednak może potencjalnie prowadzić do różnych problemów- w > końcu prestiż kasjerki jest znacznie niższy niż, powiedzmy, księgowej. A jak > jeszcze natrafi się na kogoś, kto od nas wie, że pracujemy w zupełnie innej > roli, to możemy wyjść na kłamcę- i to tandetnego. A nie, przepraszam, jednak jest. Nie doczytałem. Nie ma więc problemu, skoro takie obowiązki wynikają wprost z umowy o pracę. Trzeba było jej w takim kształcie nie podpisywać, albo doprecyzować, albo jak najszybciej ją wypowiedzieć i szukać czegoś innego. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: piopin Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... IP: *.chello.pl 03.09.10, 07:44 A dlaczego Pani ewa nie wspomniała o ludziach którzy też mają wyższe wykształcenie i wszelkie predyspozycje, ale nie mają znajomości, układów. Oni muszą cały dzień pracować fizycznie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: 78.133.225.* 03.09.10, 08:25 To nie znaczy, że nie mają znajomości i układów, tylko że poza "wykształceniem" nie bardzo opanowali sztukę zaradności życiowej i/lub nie są wystarczająco elokwentni, by przekonać do swoich wspaniałych uniwersyteckim umiejętności osoby rekrutujące. Nie znam nikogo, kto ma pracę dzięki układom/znajomościom - wszyscy doszli tam, gdzie są tylko dzięki cenionym na rynku umiejętnościom. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: freeman00 Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.rzeszow.vectranet.pl 03.09.10, 09:13 hahaha dobrze powiedziane. Ja znam ludzi którzy mają pracę dzięki układom, ale w Polsce to normalka, tego nie przeskoczysz. Pozdro. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: On Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.152.130.129.dsl.dynamic.eranet.pl 03.09.10, 14:06 > mają wyższe > wykształcenie i wszelkie predyspozycje, ale nie mają znajomości, układów. Oni > muszą cały dzień pracować fizycznie. Stosowanie tego rodzaju naiwnych strategii obronnych nie najlepiej świadczy o wysokości zdobytego wyższego wykształcenia. Z drugiej strony wiele prac fizycznych jest zdrowszych dla organizmu i psychiki niż praca proletariatu umysłowego. Odpowiedz Link Zgłoś
pendrek_wyrzutek Komu nalezy się większy szacunek? 03.09.10, 14:19 Gość portalu: On napisał(a): > wysokości zdobytego wyższego wykształcenia. Z drugiej strony wiele prac > fizycznych jest zdrowszych dla organizmu i psychiki niż praca proletariatu > umysłowego. Ciezka praca powinna byc bardziej szanowana niz lekka i przyjemna. I pamietajmy, że na starość najwspanialsze dyplomy nie zmienią faktu, że dumnemu dyplomacie to salowe będą zmieniać pieluchy w domu starców a nie wytworne księgowe. I od ich dobroci będzie zależał. Pamietacie jak Św. Piotr się opierał gdy Pan Jezus chciał mu obmyć nogi? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: maja Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: 212.182.83.* 03.09.10, 07:44 Potwierdzam pracowałam w tesco i takie są praktyki, byłam kierownikiem działu personalnego i wytrzymałam pół roku zadając sobie pytanie co ja tu robię?z jednej strony wymaga się eleganckiego ubrania a z drugiej rozładowywania palet zakurzonego, często brudnego towaru z magazynu. O kasie nie wspomnę..nazywa się to wszystko "multiskilling"...dobrą filozofię można dorobić do każdej głupoty. odeszłam z tej firmy i ani przez minutę nie żałowałam decyzji.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mika Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... IP: *.15-1.cable.virginmedia.com 03.09.10, 07:45 tak jest wszedzie za granica i nikt nie placze jak nie pasuje to w Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: m Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.range86-153.btcentralplus.com 03.09.10, 08:52 W ktorym miejscu za granica tak jest?? Albo raczej - za ktora granica?? Tu sa kasy samoobslugowe, nie kasjerki w garsonkach. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kj Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: 86.47.59.* 03.09.10, 09:30 w Irlandii np. w Super Value, Tesco, czy mniejszych sklepach jak np na lotnisku Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: q-ku bardzo dobrze. Spróbować prawdziwej pracy:-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 07:45 nikomu nie zaszkodzi dowiedzenie się jak to jest gdy się myje kibel albo waży kartofle;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: brawo Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 07:47 oburzeni niech wiec kupuja tam gdzie bedzie DROZEJ. przeciez takie praktyki sklep stosuje w jednym celu - zeby wygrac z konkurencja, a obnizanie kosztow to jedna z wazniejszych metod tejze walki, szczegolnie w takim spoleczenstwie 'na dorobku' jak polacy, gdzie cena nadal decyduje w olbrzymiej ilosci wypadkow. i mala ciekawosktka - lata temu zarzad Southern Airlines namowil pilotow i stewardesy, zeby po zakonczonym locie sami ogarneli samolot - zabrali ze soba na lotnisko woreczki na smieci, przelecieli odkurzaczem po kabinie. Obcielo to nie tylko koszty wynajecia ekipi sprzatajacej, ale tez skrocilo czas oczekiwania na kolejny lot. SA umocnilo sie dzieki temu na rynku i odnioslo niemaly sukces. Gdyby tylko ktos sie zajaknal, ze to ponizanie pracownika, ze kwalifikacje, ze tamto i owamto, to byloby gowno a nie sukces, i linie moglyby splajtowac jak wiele innych w tamtym czasie. 22. postulat - kazdy kto ma mature, a juz nie daj Boze wyzsze studia, jest panem i wladca i korona mu z glowy spadnie, gdy zrobi to czego firma oczekuje. i na dodatek mu za to zaplaci. tozto skandal! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Bareja Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 08:00 No przeciez "każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu" jest... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: all Dyrektorzy na paleciaki!!!!!!! IP: *.chello.pl 03.09.10, 08:01 Pewnie, że dyr lub kier może wykonywać pracę przy rozładunku lub układaniu towaru na półkach - tylko po co ? Czy ma to sens ekonomiczny dla zatradniającej go firmy? Rozumiem, ze dyr ma stawkę za godzinę np. 5x wyższą od pracownika fizycznego, więc rozładunek palety kosztuje pracodawcę 5x wiecej niż zapłaciłby fizycznemu, przy założeniu, ze pracę obaj wykonaja w tym samym tempie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bank opłaca się IP: 91.208.150.* 03.09.10, 08:16 przyjmując nawet że dyr ma 5x stawka - to w dalszym ciągu dla firmy jest to 5x a nie 6x - bo nie potrzeba nowego pracownika - widocznie w tesco nie mają takiego obłożenia na stanowiskach "biurowych" i można ich czasowo skierować na inne odcinki - to chyba taniej niż na ten sam czas kogos nowego zatrudnić? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: all Re: opłaca się IP: *.chello.pl 03.09.10, 08:25 Twoim zdaniem dobrze jest mieć przerosty etatów w administracji po to aby nimi łatać dziury na produkcji? No, to jest ciekawa i nowatorska koncepcja. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bank ale widocznie ta koncepcja sprawdza się w tesco IP: 91.208.150.* 03.09.10, 08:48 i innych dużych sieciach (poczytaj komenty niżej) - z zasady lepiej mieć człowieka bardziej "ogarniętego" i czasami kierować go do pracy poniżej podstawowych umiejętności bo z reguły sobie tam poradzi, niż kogoś zlecić coś trudniejszego komuś bez umiejętności... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wpk Re: opłaca się IP: *.acn.waw.pl 03.09.10, 09:54 Mało wiesz. Wiele stanowisk biurowych jest mocno obłożonych pracą przez kilka dni w miesiącu z natury samej pracy (np. w dziale personalnym są to często pierwsze i ostatnie dni miesiąca) a w pozostałe dni ma luzy, ale firma musi mieć tyle etatów żeby zapewnić działanie w te najgorsze dni. Nie da się sensownie zatrudnić HRa na od 25 do 4 następnego miesiąca i za miesiąc znów. Więc te "przerosty" są całkiem naturalne i nie ma powodu żeby nie wykorzystać czasu tych osób gdy mają luźniej do innych zadań. A jak ktoś uważa taką pracę za poniżającą to niech weźmie coś ciężkiego i walnie się tym w głupi łeb. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: opłaca się IP: 212.160.172.* 03.09.10, 10:19 Dokładnie Pracodawca płaci stałą pensję a nie za dni pracy. A w tym wypadku efektywniej wykorzysta pracownika i nie zatrudni dodatkowych osób. A swoją drogą jakoś nie wierzę w to że jakikolwiek dyrektor Tesco siadł kiedykolwiek na kasie i obsługiwał klientów :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: all Re: opłaca się IP: *.chello.pl 03.09.10, 10:22 Gratuluję ci twojej niczym nie ograniczonej wiedzy. W moim przedsiebiorstwie menager, tak zarządzajacy ludźmi nie znalazłby zrozumienia ani u właściciela, ani u podwładnych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bank a co cię obchodzi jak kto zarządza ? IP: 91.208.150.* 03.09.10, 10:32 jeśłi jest to skuteczne i jest z tego kasa? - Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ally Re: opłaca się IP: 91.193.160.* 03.09.10, 12:46 > Mało wiesz. Wiele stanowisk biurowych jest mocno obłożonych pracą przez kilka d > ni w miesiącu z > natury samej pracy (np. w dziale personalnym są to często pierwsze i ostatnie d > ni miesiąca) a w > pozostałe dni ma luzy, ale firma musi mieć tyle etatów żeby zapewnić działanie > w te najgorsze dni. Nie > da się sensownie zatrudnić HRa na od 25 do 4 następnego miesiąca i za miesiąc z > nów. Więc te > "przerosty" są całkiem naturalne i nie ma powodu żeby nie wykorzystać czasu tyc > h osób gdy mają > luźniej do innych zadań. taaa, i oczywiście luzy w kadrach panują akurat wtedy, gdy jest tłum klientów, wyjątkowo brudna podłoga albo towar do rozładunku ;-) przypuszczam, że wygląda to raczej tak, że księgowe odrywane są od pracy nad rozliczeniami. to na pewno bardzo podnosi efektywność ich pracy ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
klaun.szyderca Re: Dyrektorzy na paleciaki!!!!!!! 03.09.10, 08:41 Z drugiej strony (choć nie mam nic przeciwko tym praktykom) może to oznaczać, że jest za dużo etatów adinistracyjnych, skoro można tych ludzi odrywać do noszenia palet. Odpowiedz Link Zgłoś
mojaholandia.nl Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 09:36 W Holandii (mieszkam 8 lat) nie ma hipermarketów, są nieduże sklepy spożywcze ceny wyższe niż w Polsce co najwyżej 10-30% nie wspominając o sklepach odzieżowych ceny te same czasem taniej. Ludzie tam pracujący zarabiają 4-5 razy więcej niż na analogicznym stanowisku w Polsce. Jak to się dzieje? Pominę fakt Polskiej pazerności "właścicieli", to jest tez wynik braku dobrej organizacji pracy. Szukać oszczędności w ten sposób oznacza brak kreatywności kierowników tych hal spożywczych. Na zachód od Odry nikt by nie ważył się pracownika z biura wstawić na produkcje czy w tym przypadku na hale. Tam wykształcenie jest cenne. Oczywiście można dyskutować jakiej jakości jest wykształcenie jest w Polsce, ale nie powinno być mimo wszystko zezwolenia na takie praktyki, chyba ,ze Panie podpisały aneks do umowy - tzn. nie szanują się, ich problem - trzeba im odebrać to wykształcenie natychmiast. Z powodu braku zrozumienia tekstu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Joe Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.adsl.inetia.pl 03.09.10, 11:32 Chyba najwiekszy kretynizm o jakim slyszalem. Pilota, ktoremu placi sie po 20-30k/mies zatrudnic do sprzatania. Z drugiej strony, US Airlines... gdyby nie hermetycznie zamkniety rynek, tam nie zostala by ani jedna amerykanska firma lotnicza. Odpowiedz Link Zgłoś
kayo77 Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie 03.09.10, 07:51 A czy taki pracownik biurowy ma przeprowadzone badania SANEPIDu by moc pracować z żywnością? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Asparanoix Nowy zawod dziennikarzyna... IP: *.171.87.67.static.crowley.pl 03.09.10, 07:52 Coz to za nowomowa - "na sklepie", "na magazynie" ... Prace na wysokosci proponuja pracownikom? Takiego dziennikarzyne to "na bruk" :P Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bessa Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... IP: 212.182.83.* 03.09.10, 07:58 a może zrobić taki eksperyment?jeśli kierownictwo poprzez pracę na kasie i rozładowanie towaru jest bliżej ludzi, poznaje dolę podstawowego pracownika, to może niech kasjerka przez kilka dni w miesiącu zamieni się z dyrektorem sklepu i zarządza nim?tak w ramach multiskillingu.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sew Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.chello.pl 03.09.10, 08:00 No ale przecie to nie wypada :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tomeczeka Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.chello.pl 03.09.10, 08:15 Ach rozmarzyłem się, chciałbym zobaczyć kiedyś Michnika na kasie, albo przy rybach, jak je podaje, tzn. przy normalnej pracy, a nie Michnika cwaniaka-sceptyka, który mało robi i udaje, że ładnie pisze o tym co robią inni. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mk Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.pp.com.pl 03.09.10, 09:47 to Michnik pracuje w Tesco?? bo jesli nie to twoj wpis jest bez sensu... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dobree:)) Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: 212.182.83.* 03.09.10, 08:14 no właśnie jeśli można być menedżerem-kasjerem to pewnie i kasjerem-dyrektorem!! Odpowiedz Link Zgłoś
dulok_wita_was i o to loto 03.09.10, 08:43 i o to loto, tylko, że jak widać to działa tylko w dół Dyrekcja Tesco na paleciaki! Odpowiedz Link Zgłoś
kharper tylko w Bolandii dzikim 03.09.10, 07:59 kraju Wschodniej Europy, Polska jest bardziej wschodnia i skompromitowna niz Rosja Odpowiedz Link Zgłoś
marcin.pliszczynski.1 Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie s... 03.09.10, 07:59 Pan Mordasewicz mnie zadziwia: najpierw teksty o niemoralności studiów bezpłatnych dziennych, potem wymysły zabrania rent wdowom górniczym. Ten pan myśli tylko o pieniądzach a ludzie są dla nie go nieważni. Proponuję żeby sam się przeniósł na tydzień/ miesiąc na stanowisko konserwatora w Lewiatanie, względnie sprzątaczki albo w ogóle niech Lewiatan podpisze umowę z zakładem oczyszczania miasta i wyśle pana Mordasewicza do sprzątania ulic. P.S. Podkreślam swój szacunek dla ludzi będących konserwatorami, sprzątaczkami czy wywożącymi śmieci. Uważam że wykonują ciężką, niewdzięczną pracę za kiepskie pieniądze. Szanuję też księgowych/księgowe i wszelkiej administracji. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aa Re: Nowy zawód: multiskiler. Księgowi na życzenie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.10, 11:12 Mordasewicz powinien zawisnąć jako pierwszy. Odpowiedz Link Zgłoś