Gość: d IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.09.10, 09:16 czeeekać, to dopiero wstepna faza poczatku spadków Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
hooligan1414 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 09:22 Z drugiej strony ynwestorzy mieszkaniowi w 30 letnim kredycie wreszcie zrozumieją, że są w wielkiej doopie - to jak na giełdzie; żeby dobrze zarobić musisz znaleźć większego frajera od siebie. Z tym będzie trudno, tym bardziej że populacja jeleni kredytowych (łac. cervus creditorus) właśnie została wytrzebiona - jak to jest mieć min. 100 tysiecy w plecy bez żadnej roboty? może któryś wię wypowie, zapraszamy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zastępcaKierownika GWno manipuluje! cenki +1% w górę tygodniowo IP: *.aster.com.pl 10.09.10, 09:39 www.rp.pl/artykul/2,533634-Mieszkanie--Kupuj-teraz.html tak brzmi tytuł tego artykułu, tylko GWno jak zwykle zmanipulowało wlasny tytuł Odpowiedz Link Zgłoś
monster_truck Cud! W Rzeczpospolitej zauważyli spadki cen! 10.09.10, 11:17 Nie mogę w to uwierzyć. W końcu zauważyli że mieszkań jest mnóstwo. Czekamy na kolejne spadki cen. Odpowiedz Link Zgłoś
arspen Te "modne" aukcje to chyba kto da mniej 10.09.10, 11:54 Wygląda na to, że nie da się już dłużej milczeć na temat pustych osiedli. A pomyśleć, że takie straszydła jak np Skorosze w Ursusie, nadal się zabudowują, choć obok stoją całkowicie puste bloki zbudowane 2, 3 lata temu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: polocokta Re: GWno manipuluje! cenki +1% w górę tygodniowo IP: *.rev.snt.net.pl 10.09.10, 12:43 Poproszę o poprawny link. Ten nie działa :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zastępcaKierownika Re: GWno manipuluje! cenki +1% w górę tygodniowo IP: *.aster.com.pl 10.09.10, 13:03 www.rp.pl/artykul/2,533634-Mieszkanie--Kupuj-teraz.html www.rp.pl/artykul/2,533634-Mieszkanie--Kupuj-teraz.html Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zastępcaKierownika tu prawidłowy link IP: *.chello.pl 10.09.10, 13:27 tnij.org/ceny_iii_kwartal Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 09:42 Mylisz się. Większość osób, które kupiły mieszkanie w celach inwestycyjnych załapała się jeszcze częściowo na wzrost cen. Lokale sprzedawane przez deweloperów na etapie budowy w 2007r są teraz dużo droższe, a więc zamiast 100 tys straty jest jednak zysk. A jeśli ktoś kupił na tzw górce - to po prostu nie sprzeda z dużą stratą. Wynajmie i poczeka na odbicie. Inwestorów, którzy są zmuszeni do sprzedaży teraz ze względu na konieczność spłaty kredytu krótkoterminowego jest raczej niewielu, a poza tym piszesz o takich, którzy maja kredyty 30 letnie. Spokojnie, przeczekają i zarobią, uwierz mi. A przez Ciebie przemawia chyba zwykła zawiść. pozdrawiam Kapitan Dragan Odpowiedz Link Zgłoś
hooligan1414 zysk - buahahaha ahah :))) 10.09.10, 09:48 może juz wystarczy tego słodkiego pierdzenia a`la mią z okienka z openfajansu albo ekspandera. powtarzam - tzw. zysk występuje tylko w jednym przypadku - jesli znajdzie się frajera z kasą (częsciej jednak z tzw. zdolnością kredytową), który odkupi twój badziew za bardzo wyśrubowane ceny - pocieszaj się dalej, juz chyba tylko ty wierzyszw te brednie - ostrzegam - powrót do rzeczywistości będzie bolesny. niestety Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: zysk - buahahaha ahah :))) 10.09.10, 09:53 nie mam nic wspólnego z ekspanderem i innymi. Swoje mieszkania już sprzedałem i nie dostrzegłem wielkich strat. Wręcz przeciwnie. A więc wiem co piszę. Naiwnie niech wierzą w wielkie spadki, powodzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
rydzyk_fizyk Dowody anegdotyczne 10.09.10, 10:42 Z jednego przypadku chcesz robić regułę? Powiedz to zakredytowanym we franku, którzy kupili swoje mieszkania na górce. Niech spróbują komuś wcisnąć mieszkanie obciążone hipoteką przekraczającą jego wartość. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Dowody anegdotyczne 10.09.10, 10:52 mówimy o cenach mieszkań a nie o ryzyku kursowym. To dwie różne rzeczy. Ale przyznaję Ci rację, ze sytuacja osób z kredytami we frankach jest gorsza. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: werdtuyyiyuytr Re: Dowody anegdotyczne IP: *.wroclaw.mm.pl 10.09.10, 11:57 nie widząc związku między cenami nieruchomości i polityką kredytową banków (tak - ryzyko kursowe też się w tym zawiera) - tak naprawdę nie wiesz nic o tym rynku. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Dowody anegdotyczne 10.09.10, 12:02 to Twoja opinia. Jeśli ktoś kupował w celu inwestycyjnym to wybór waluty kredytu był dodatkowa zmienną, która modyfikowała opłacalność przedsięwzięcia. Na plus lub minus. Dodatkowe ryzyko i dodatkowy zysk lub strata. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: śmiacz kapitan czy ten zysk bedzie az taki jak w Japonii? IP: *.chello.pl 10.09.10, 12:33 bo słyszałem, że oni tam niezły biznes robią na nieruchmościach w Japan od 20 latcoraz lepszy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: werdtuyyiyuytr Re: Dowody anegdotyczne IP: *.wroclaw.mm.pl 10.09.10, 13:22 najpierw mówisz: mówimy o cenach mieszkań a nie o ryzyku kursowym. To dwie różne rzeczy. a potem stwierdzasz: Jeśli ktoś kupował w celu inwestycyjnym to wybór waluty kredytu był dodatkowa zmienną, która modyfikowała opłacalność przedsięwzięcia. zdecyduj się po prostu czy to dwie różne rzeczy, czy "dodatkowa zmienna" mająca wpływ na ceny mieszkań. Twoje argumenty są spójne jedynie fragmentarycznie. więc imo - nie znasz się na tym rynku. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Dowody anegdotyczne 10.09.10, 13:37 jestem prawnikiem, nie ekonomistą, wiec wiedzy zawodowca nie wymagaj. Może nie wyraziłem sie precyzyjnie, ale jak widzisz nie ma tutaj warunkow do precyzyjnych wypowiedzi. W skali makro oczywiście ryzyko walutowe ma wpływ na rynek kredytowy i rynek nieruchomosci - z tym sie zgadzam. Ale dla pojedynczego inwestora posiłkujacego sie kredytem waluta tego kredytu jest właśnie dodatkowa zmienna, która podnosi ryzyko inwestycyjne, przy jednoczesnym zwiekszeniu mozliwego zysku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: polocokta Re: Dowody anegdotyczne IP: *.rev.snt.net.pl 10.09.10, 13:57 Rumun_navigator? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: qnm Re: zysk - buahahaha ahah :))) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.09.10, 09:58 Moja sąsiadka ostatnio sprzedała bez problemu mieszkanie w wielkiej płycie, na wrocławskim osiedlu z którego sam uciekłem, bo już nie chciałem tam mieszkać - 64 metry za 300 tysięcy. Moja szwagierka sprzedała na sąsiednim równie koszmarnym blokowisku 35m za 180 tysięcy. Szukali klienta ok. 1-2 miesiące. Oba mieszkania 30 letnie, bez garaży, parkowanie tam to wielka sztuka. Aż się wierzyć nie chce. Nie wiem jakim cudem, ale klienci wciąż są. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jj Re: zysk - buahahaha ahah :))) IP: 90.156.118.* 10.09.10, 10:50 To moze moja znajoma kupila. Ta idiotka ze wsi, kupila mieszkanie w slamsie za 6000zl/m. Zarabia 2500 a samej raty ma 1800zl. Nie moge na nia patrzec, bo jak bedzie kryzys a bedzie, to wszyscy zrzucimy sie w podatkach, zeby ratowac takich baranow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fifa2000 Re: zysk - buahahaha ahah :))) IP: *.e-wro.net.pl 10.09.10, 14:16 64m2 w wielkiej płycie z lat 80-tych to pewnie 3 rozkładowe pokoje z jasną 8 metrową kuchnią, osobnym WC, osiedle zapewne dobrze skomunikowane z infrastr. społeczną. (swoją drogą ze świecą szukać tego typu mieszkań w nowym budownictwie.. niestety). 300 patyków to 4600zl/m2. Jak na Wrocław to tanio. Niektórzy fantaści krzyczą jeszcze 6500 za metr2. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Na odbicie poczeka? 10.09.10, 09:53 Jakie odbicie? Palmy? Odbicie dupy? Ktos tu chyba na glowe upadl ;) > na etapie budowy w 2007r są teraz dużo droższe No, i wlasnie dlatego ze sa drozsze to sprzedaja sie jak cieple buleczki ;) > A jeśli ktoś kupił na tzw górce - to po prostu nie sprzeda z dużą stratą. Wynajmie i poczeka na odbicie. Wynajmie komu? Przepraszam, ale kiedy ostatni raz widziales koczujacych na dworcach studentow? Misiu pysiu, wyz demograficzny sie skonczyl. Papa. Koniec. Nie zalapales sie to placz... A odbicie czym bedzie zasilane? Danymi demograficznymi? Pudlo. Wzrostem gospodarczym? Kolejne pudlo. Taniejacymi kredytami? Tez pudlo. Jedyne odbicie jakie zobaczysz to twarz nieudacznika i leszcza ktory dal sie ubrac w apartamenta - i bedziesz tego nieudacznika odbicie ogladal codziennie rano przez najblizsze dwadziescia lat zanim uda Ci sie wyjsc z "inwestycji"... > Spokojnie, przeczekają i zarobią, uwierz mi. A mozesz uslislic ile poczekaja i ile zarobia? Bo szczerze jestem ciekaw ;) Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Na odbicie poczeka? 10.09.10, 10:05 do kretynofila. Obrażasz mnie bez powodu.Sądząc z Twojej wypowiedzi jesteś raczej kretynem niz kretynofilem i to w dodatku mocno zakompleksionym. O co Ci chodzi? Masz inne zdanie na temat cen mieszkań? ok. Nie musisz innych mieszać z błotem. Idź pod krzyż i wyżyj się tam. Albo zapisz sie do PISu jeśli jeszcze Cie tam nie ma. Tam potrzebują takich zacietrzewionych matołów. A ja jak już pisałem nie mam się czego obawiać bo swoje mieszkania juz sprzedałem i nie straciłem na nich, uwierz mi. Jesli zjada Cie zazdrość - trudno. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Misiu, konkreciki poprosimy.... 10.09.10, 10:07 Poki co pieknie sie osmieszasz odwolujac sie do PiS i krzyza - ale skoro tylko na tyle Cie stac, to korzystaj do woli. A poki co prosimy dalej o konkrety: ile zyskaja i w jakim horyzoncie czasowym przetrzymujace mieszkania jelenie? Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Misiu, konkreciki poprosimy.... 10.09.10, 10:16 stać mnie na więcej, ale bałem się że nie zrozumiesz. Ile zyskają? To zależy od ceny zakupu. Optymalnym okresem na sprzedaż mieszkania będzie chyba przełom 2011 i 2012r. Teraz jest mało rozpoczętych inwestycji i będzie to widoczne właśnie za ok 12-18 miesięcy. Oczywiści są różnice wynikające z nieruchomości będącej przedmiotem transakcji. Na pseudo apartamentach zarobić może być trudno. Największy zysk dają mieszkania 2 pok w granicach 40-50 m/2 . Takie są najchętniej kupowane (rynek warszawski). Jeśli chodzi Ci o zysk - w moim przypadku wyniósł (po odliczeniu kosztów pieniądza i kosztów transakcyjnych) ok 40% ceny zakupu. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... 10.09.10, 10:28 Sadzisz ze najlepszym okresem do sprzedazy bedzie przelom 2011/2012 - czyli chcesz powiedziec ze jak ktos kupil na gorce to sprzeda z zyskiem juz w 2012? A jeśli ktoś kupił na tzw górce - to po prostu nie sprzeda z dużą stratą. Wynajmie i poczeka na odbicie. (...) Spokojnie, przeczekają i zarobią, uwierz mi. Chce sie po prostu upewnic ze dobrze sie rozumiemy - chcesz powiedziec ze na mieszkaniu w najpopularniejszym segmencie (2pokoje do 50m2) w przedziale czasowym 2008-2012 bedzie mozna zarobic? Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... 10.09.10, 10:39 na kupionym w 2007 r na pewno, na kupionym w 2008 też, ale mniej. pomijam mieszkania nabyte po cenach odbiegajacych od rynkowych. Odpowiedz Link Zgłoś
libero72 Re: Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... 10.09.10, 10:46 kapitandragan napisał: > na kupionym w 2007 r na pewno, na kupionym w 2008 też, ale mniej. pomijam miesz > kania nabyte po cenach odbiegajacych od rynkowych. Wybacz ale z tego co mnie uczono, jeżeli ktoś chciał za coś zapłacić tyle ile chciał a druga stona zgodziła się za tyle sprzedać to jest to w tym momencie cena rynkowa. Cena odbiegajaca od "cen rynkowych" nie istnieje. Nawet jezeli ktos sprzeda mieszkanie za 1 zł. Widocznie to jest w tym momencie "cena rynkowa". Tak samo jak sprzeda za 1 mln zł. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... 10.09.10, 10:54 mam na myśli średnią cenę rynkową. Moze być? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Nie, nie moze byc... 10.09.10, 11:04 Wlasnie problem w tym ze nie podajesz zadnych (ZADNYCH!) konkretow - w zwiazku z czym nie piszesz nic do czego mozna sie merytorycznie odniesc. Z przykladow ponizej - JWC, Warszawa Bemowo, 9-11 KPLN/m2, 2008 rok. Idac Twoim tokiem rozumowania - da sie je sprzedac powyzej 11 KPLN/m2 w 2012, tak? To oznacza ze w ciagu nastepnych dwoch lat szykuje sie wzrost cen o 80% - bo dzisiaj mieszkania na Bemowie mozna spokojnie kupic za 6,5 KPLN. I teraz mam pytanie: co, Twoim zdaniem, ma napedzic ten wzrost cen? Rozszerzenie akcji kredytowej? Nie, bo bedzie wrecz przeciwnie. Moze niska podaz (juz o tym pisales) - ale znowu nie, deweloperzy buduja coraz wiecej i coraz taniej. To moze wyz demograficzny? Znowu nie - bo ten sie wlasnie skonczyl a za kilka miesiecy otwiera sie niemiecki rynek pracy gdzie mieszkania sa nadal sporo tansze niz w PL. Zrozum, naganiaczu - albo zaczniesz podawac konkrety (mieszkanie kupione za tyle i tyle uda sie sprzedac za tyle i tyle) albo zaczniesz czyms argumentowac slogany wyciagniete zywcem z poradnika mlodszego managera sprzedazy bezposredniej (czytaj: akwizytora) z otwartego fajansu... I jesli myslisz ze sie teraz wyslizgasz - to jestes w bledzie. Jak widzisz forum konkretnie Cie punktuje - wiec jedyne co pozostanie to zmienic po raz kolejny nicka i dalej bic piane bez konkretow i argumentow... Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Nie, nie moze byc... 10.09.10, 11:13 mieszkanie w tej inwestycji na bemowie nie sprzeda się za 13 tys. Zadowolony? Pisałem juz że swoje opinie odnoszę do mieszkań kupionych w 2006-2007 ro 2 pokojowych o pow do 50 m/2. Wtedy nie było tej inwestycji. Konkret proszę bardzo. Mieszkanie 40 m/2 2 pokoje Białolęka . zakup za 160000pln sprzedaż w tym roku za 240000PLN m2. Jakie chcesz jeszcze konkrety? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Hihihihihi, jak zwykle... 10.09.10, 11:20 > mieszkanie w tej inwestycji na bemowie nie sprzeda się za 13 tys. Uuuuuu. A czemu nie? Przeciez pisales ze jak potrzymaja to sprzedadza z zyskiem? To co, jednak nie? > Pisałem juz że swoje opinie odnoszę do mieszkań kupionych w 2006-2007 ro 2 pokojowych o pow do 50 m/2. Poszukajmy "2006" w tym watku. O jej, jakie to smutne, jedyne odwolanie do tej liczby to post na ktory wlasnie odpowiadam. Czyli wlasnie Cie zlapalem na kolejnym klamstwie. Takim samym jak to ze inwestycji ubywa. Wiesz co jest przekomiczne w takich tanich, zatrudnianych na wierszowke glupich naganiaczach jak Ty? Ze to takie proste zeby Was zlapac na klamstwie i mataczeniu, zeby wykazac ze jestescie po prostu kolejnym pokoleniem ostatnich ch*jow, lgarzy i oszustow... I kazdy kto przeczyta ta dyskusje - nie bedzie mial watpliwosci co do Twoich intencji. No, biegnij synek, zmieniac nicka - bo ja mam ten watek juz w ulubionych i przypomne Ci go za kazdym razem jak pod tym nickiem wypowiesz sie na tym forum... Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Hihihihihi, jak zwykle... 10.09.10, 11:29 słuchaj dziecko. Jeśli jesteś z Warszawy, to chętnie się z Tobą spotkam. Nie po to aby Ci coś sprzedać, bo uwierz mi - nie zajmuję się tym. I naganianiem tez nie. Materialnie mam juz w życiu to co chciałem. Po prostu poznamy się, zobaczysz firmę w której pracuję i odszczekasz na forum to wszytko co napisałes na mój temat, ok? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Co takiego? 10.09.10, 11:38 Nie, dzieki, ja juz dostawalem mailem pogrozki od niedzielnych yyyyynwestorow i naganiaczy... Nie mam ochoty sprawdzac czy niedobory intelektualne odbijasz sobie na silowni ;) Poki co, glupie dziecko, wykaz sie na forum - udowodnij ze kredyty we frankach to mniejszosc, udowodnij ze gorka byla w 2006 roku, udowodnij ze podaz mieszkan spada. Sukcesy Twojego pracodawcy mnie nie interesuja - bo rozmawiam z Toba i to Ty, dziecko, sie osmieszasz... Abstrahujac od tego ze w Warszawie teraz nie mieszkam... Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Co takiego? 10.09.10, 11:48 idioto, nie chce się z Tobą bić. Myślisz swoimi kategoriami. I nie grożę Ci. Po prostu proponuje spotkanie w miejscu publicznym. Zobaczysz ze nie jestem dresem ani naganiaczem i jeśli jesteś mężczyzną a nie gó...arzem to odszczekasz swoje brednie. To wszystko. A swoja droga piszesz ze ktoś Co groził. Nie dziwi Cie to? moze po prost jesteś irytujacy? Jesli Ci źle oceniam to przepraszam, ale pasujesz mi zakompleksionego człowieka. Nie martw się. popracujesz troche i kupisz sobie mieszkanie. Moze nawet za średnia krajową. I nie obrażaj obcych. Niektórzy mogą być bardziej nerwowi niż ja. Aj ak jeszcze beęą w stanie namierzyc Twój komputer to klopoty murowane. I jeszcze jedno. Dupa z Ciebie a nie psycholog. Wystarczy przeczytac moje wypowiedzi aby zorientowac sie ze nie jestem tym za kogo mnie masz. naganiacze piszą innym jezykiem, Szkoda, ze tego nie wiesz. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Edek Re: Co takiego? IP: 109.243.167.* 10.09.10, 11:55 Przepraszam że się wcinam (między wódkę a zakąskę), ale panie kapitandragan pogrąża się pan każdym postem. Człowiek honorowy przyznaje się do błędu. To nie żadna ujma. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Nadal czekamy na wyprostowanie tych bredni 10.09.10, 11:58 ...typowych, na marginesie, dla platnych szczekaczek zatrudnianych przez expandera... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Eutanazy Re: Co takiego? IP: *.centertel.pl 10.09.10, 13:31 Wypowiedzi kapitana to ciekawy przyklad, jak można się kompromitowac, będąc przekonanym, że broni się swoich racji. Panie kapitanie, może pan sobie marzyc, ze nie mamy pojęcia, kim pan jest, jednak z pana żenującym sposobem myślenia i wyrażania się obcujemy bezpośrednio, nie jest on naszą projekcją. dopiero na jego podstawie powstają domysły. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Co takiego? 10.09.10, 13:40 jestem pod wrazeniem. No więc kim jestem? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sexyhero Re: Co takiego? IP: *.adsl.inetia.pl 10.09.10, 15:02 kapitanie, przegrales ta dyskusje i jak golota z czarnuchem, wiec przyznaj sie do bledu i tyle. Wrzucenie komus od obroncow krzyza i chec pokazania swojej firmy, gdy nie ma sie argumentow jest zenujaca, taka hop zmiana tematu. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Co takiego? 10.09.10, 15:14 mozesz tak mysleć- Twoje prawo. Ale po pierwsze przynajmniej nie ja zaczałem obrzucac przciwnikow błotem, a po drugie nie wiemy kto przegrał. Wiekszość myśli inaczej, ale wystarczy że wrócimy do tego wątku za 12-18 miesięcy i okaże się. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: elo Uwazasz ze w Polsce za 18 miechow bedzie lepiej? IP: *.oracle.co.uk 10.09.10, 16:50 Dobrobyt znaczy sie nastanie i wszyscy rzuca sie kupowac mieszkania co podbije ceny? Interesujace. Swoja droga - nie lubie tego chama kretynofila ale czesto ma racje i podaje argumenty ktore dosyc latwo jest zweryfikowac. A ty? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz876 Re: do kapitandragan IP: 178.73.48.* 10.09.10, 11:55 nieruchomosci.pb.pl/2204449,106013,36-tys-pustych-mieszkan?ref=col3 cyt: "Z danych firmy Reas wynika, że mieszkania wprowadzone do sprzedaży w drugim kwartale 2010 r. były tańsze od oferowanych rok temu o ok. 5 proc. i aż o 25 proc. od oddawanych na przełomie 2007 i 2008 r. " To są oficjalne dane analityków, a te jak wiadomo i tak są mocno niedoszacowane. Mieszkania w inwestycjach JWC w Warszawie które 2 lata temu zaczynały się od 9000 zł / m2 w górę dziś czekają na chętnych po 6000 zł / m2 na Woli i 5000 zł / m2 na Białołęce. To są ceny ofertowe , ceny transakcyjne są standardowo niższe o 10 i więcej %. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: do kapitandragan 10.09.10, 12:08 czyżby? chcecie konkrety? proszę bardzo . Mieszkania o których mówiłem 40m2 2 pokoje białołęka. ceny ofertowe. jakoś nie widże tutaj 5000 z m2/ https://www.domiporta.pl/oferty/sprzedam/Mieszkania/warszawa/Bia%C5%82o%C5%82%C4%99ka,,,,,,,,,/lewand%C3%B3w/?searchtype=full&Powierzchnia_from=40&Powierzchnia_to=40&Liczba_pokoi_from=2&Liczba_pokoi_to=2&SearchRange=last30&SortColumn=SortDate Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Prosze bardzo: 10.09.10, 12:15 tabelaofert.pl/regaty-kobialka-warszawa-bialoleka,i3103 Owszem, dla mieszkan nieco wiekszych - ale spokojnie, to kwestia czasu... Pamietaj tez ze to sa oferty - a negocjacja przy zakupie to norma... Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Prosze bardzo: 10.09.10, 12:20 kretynie, podaj konkrety (o to Ci chodziło, prawda?). Jeśli jestes takim specjalista to wiesz, że cena mieszkań na parterze i mieszkań o dużej powierzchni jest niższa. Więc prosze pokaż mieszkanie (gotowe) 2pokoje 40-50 m2 nie na parterze (warszawa ) za 5 tys m/2. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Jeszcze takich nie ma... 10.09.10, 12:28 Rzecz w tym ze ja nigdy nie twierdzilem ze takie beda. Ktos tam wspomnial o mieszkaniach po 5KPLN/m2 na bialolece - a Ty sobie skads wytrzasnales koncepcje ze to ma byc mieszkanie DOKLADNIE 40m2... Mialo byc mieszkanie po 5KPLN/m2 na Bialolece? Bylo. Sprawa zamknieta. Natomiast czy tyle beda kosztowac za dwa lata? To zalezy od inflacji. Inflacji, ktora jest zamiennikiem spadkow cen. Jak Rydzyk Fizyk pokazal nizej - 11% spadkow wartosci mieszkan od 2006 roku to sama inflacja... Jesli za dwa lata na bialolece bedzie mozna kupic male mieszkanie na bialolece za 5300PLN/m2 - to bedzie to odpowiednik dzisiejszych 5KPLN/m2. I tak, uwazam ze jest to scenariusz bardzo prawdopodobny - to tylko 700PLN/m2 od dzisiejszych cen ofertowych (a te tez podlegaja negocjacji). Czy moja odpowiedz jest dla Ciebie wystarczajaca? Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Jeszcze takich nie ma... 10.09.10, 12:32 zamkniety jest twój mózg. na wiedze. Uważasz, że miernikiem rynku jest cena najtańszego mieszkania? ty, wielki ekspert i znawca? Zaskoczyłes mnie. Liczyłem na więcej. Chociaż srednia cen gdybys wyciągnął.... A ty. No nie. Jestem zawiedziony. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Nie, naganiaczu... 10.09.10, 12:44 Sam fakt istnienia pojedynczej takiej oferty, skontrastowanej ze srednimi cenami rzedu 8KPLN z okresu gorki - duzo mowi o kondycji rynku nieruchomosci. Najwyrazniej ta oferta nie jest specjalnie atrakcyjna - bo nadal jest. Gdyby to byla super okazja, to juz by zniknela... Tak wiec w miejscu gdzie dwa-trzy lata temu nie dalo sie kupic nic ponizej 7KPLN/m2 (ostroznie liczac, o ile pamietam bylo jeszcze o tysiac wiecej) , dzisiaj juz mozna kupic cos prawie 30% taniej - to jest duzo. To jest wazna informacja. Fakt, nie obrazuje to calego rynku - ale pozwala spojrzec trzezwo na trend i odeprzec argumenty o "niewielkich spadkach, moze 10%"... A co do mieszkan 40m2 po 5KPLN/m2 - nizej ktos Ci wypunktowal linki. Ty twierdziles ze takich nie ma. I to jest kolejne klamstwo na ktorym forum Cie zlapalo. Naprawde nie widzisz jaka komedie z siebie robisz? Twoj pracodawca na pewno nie bedzie zadowolony ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz876 Re: pierwsze z brzegu jakie znalazłem: IP: 178.73.48.* 10.09.10, 12:28 Rynek wtórny - ynwestorzy indywidualni 2007/2008: JWC górczewska 181 nieruchomosci.onet.pl/details.asp?CategoryID=30798&ID=113211564 JWC Białołęka nieruchomosci.onet.pl/details.asp?CategoryID=191&ID=107762035 JWC - 3 pokoje , bez prowizji, w cenie miejsce parkingowe: nieruchomosci.onet.pl/details.asp?CategoryID=191&ID=112026635 Rynek pierwotny - deweloperski: DD - białołeka: całe osiedla po 4600 - 5300 zł / m2 tiny.pl/hrmhd Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Zaraz ten zasrany naganiacz... 10.09.10, 12:34 ...na Ciebie naszczeka ze on przeciez chcial mieszkanie ktore ma rozowy dach i blekitna elewacje, poza tym metraz jest o dwa centymetry kwadratowe nie taki jak on chcial, poza tym nie ma garazu na balkonie i drabiny do piwnicy ;) Tak trzymaj! Punktowac ch*ja az z placzem do pracodawcy z wymowieniem poleci! Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Zaraz ten zasrany naganiacz... 10.09.10, 12:47 kretynie, Tobie juz nic nie pomoże. Jesteś śmieciem, który z nudów pisze bzdury. Mimo, ze się z Tobą nie zgadzam starałem sie zachowywac pewne formy. A Ty cały czas bluzgałeś na mnie jak na psa. Nie rozumiesz, ze ktoś może mieć inne zdanie nie pracując w expanderze czy open finance? Za trudne to dla Ciebie idioto? Pocieszaj się pryszczaty gnoju, ze kupisz mieszkanie za grosze. Chesz rozmowy w tym stylu? Lepiej Ci? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Patrz... 10.09.10, 13:00 ...wczesniej miales tylko wytyczne z expandera i gladka gadke. Zero konkretow, argumentow, danych, merytoryki. Teraz dalej nie podales ani jednego konkretu, ani jednego argumentu, ani skrawka danych i niczego do czego mozna by bylo sie odniesc. Probowales manipulowac dyskusja, klamac, przekrecac swoje pytania i cudze posty. Do tego wszystkiego zrobiles sobie z ryja chlew - i nic Ci, naganiaczu, nie zostalo. Nawet gladka gadka naganiacza poszla sie je*ac. Zalosne, naprawde zalosne... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: elo nie kopac lezacego IP: *.oracle.co.uk 10.09.10, 16:56 Przeciez i tak juz kwiczy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: krab Re: do kapitandragan IP: *.tpnet.pl 10.09.10, 12:30 Pojechałeś koleś i to zdrowo w swym naganiarstwie lista mieszkań tylko z lewandowa i tylko dokładnie 40m2 i tylko 2 pokoje Spadaj stąd wredny, jebany, naganiaczu chętnie się z toba wredna ku... spotkam bynajmniej nie na pogaduszki Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: do kapitandragan 10.09.10, 12:36 czekam na Ciebie, kiedy i gdzie? Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: do kapitandragan 10.09.10, 12:37 podałem ten przykład bo takie mieszkanie sprzedałem z zyskiem Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz876 Re: do krab IP: 178.73.48.* 10.09.10, 12:41 Nie napinaj się tak bo ci żyłka pęknie i uszy odpadną. Specjalnie dla ciebie krab nowa inwestycja z ursynowa - natolin2010 po 6990 zł / m2: www.natolinsbm.com.pl/statusy Po twoim rozgoryczeniu i tonie wypowiedzi wnioskuję że albo jesteś jednym z tych jeleni ynwestor 2007/08 , albo jakimś szczylkiem, który dziś nie poszedł do gimnazjum i straszy innych swoimi groźbami przed komputerem. Ale mnie nastraszyłeś , prawie się posikałem, ale ze śmiechu, nie ze strachu. Bez odbioru. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz876 Re: To nie bylo do Ciebie, tylko do... IP: 178.73.48.* 10.09.10, 13:02 Nieważne do kogo, ale jak ktoś nie ma nic sensownego do powiedzenia, tylko wyzywa innych koorwami i chce się z nimi spotykać w realu by wyjaśnić jakieś zatargi z forum internetowego to dla mnie nie jest poważnym rozmówcą w temacie rynku nieruchomości. Zresztą widzę że kapitanowi tez już nerwy puściły i poszedł w pyskówkę i obrzucanie wyzwiskami. Zachowanie na poziomie pierwszej klasy gimnazjum, w realu już by w ruch szły noże. Pozdrawiam rozsądnych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: miro Re: do kapitandragan IP: 78.133.208.* 10.09.10, 13:21 dopie.... mu odemnie kolego nalezy sie Odpowiedz Link Zgłoś
rydzyk_fizyk Re: Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... 10.09.10, 10:47 Optymistyczne te założenia. A gdzie: -koszty transakcyjne -koszty utrzymania lokalu -koszt kredytu albo utracone korzyści z zainwestowanego kapitału Jaki wzrost cen (realny) szacujesz by pokryć te wszystkie koszty. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil I nadal uciekasz od konkretow... 10.09.10, 10:47 Ladnie naganiasz - zupelnie klasycznie. Jedyne co napisales to to ze beda sie sprzedawac mieszkania w najbardziej popularnym segmencie - ale to jest oczywiste. Powtarzam swoje pytanie: jaki zysk (orientacyjnie) przewidujesz dla mieszkan kupionych w 2008 i sprzedanych w 2012 roku? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: keyne Re: Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 10.09.10, 11:08 "najlepszym okresem do sprzedazy bedzie przelom 2011/2012"? Nie - ponieważ: przecież rodzina na swoim się kończy... a target dla 2 pok w okolicach 50m2 to wlaśnie mlodzi których w większosci na takie mieszkanie nie stać (bez dopłaty w programie rodzina na swoim). Brak rodziny wymusi obniżkę cen u dewelopera. z drugiej strony na rynek wszedl niż demograficzny - mniej chętnych na zakup. z trzeciej strony jest mnóstwo zaczętych inwestycji które zostaną oddane wlaśnie na przelomie 2011/2012 i sa to inwestycje w których większośc mieszkań to właśnie komórki w przedziale 40-55 m2. (2 pokoje). Przeanalizowalismy rynek warszawski. dokładnie wilanów, bliska wola, dalszy mokotów. sami się zastanawiamy kupić już czy jeszcze poczekać.. nie spieszy nam się ale z rodziny chcemy jeszcze skorzystać. na marginesie. na wilanowie wisi mnóstwo płacht z napisem "sprzedam bezpośrednio!" dzwoniliśmy do kilku z ciekawości - oferty mieszkań są średnio o 1000zł na metrze droższe niż analogiczne mieszkanie bezpośrednio od dewelopera w kolejnym etapie. (różnica pomiędzy 7K z malym groszem za metr u dewelopera a 8K z większym groszem u prywatnego - wczesniejszy etap na tym samym osiedlu). Pani rozczulająco tlumaczyla ze wie, ze jest teraz taniej ale co ona poradzi - za taką cenę kupila rok temu i za taką cenę chce sprzedać. ... no to niech probuje :) podsumowując - gratuluje, że tobie się udało sprzedać z zyskiem - teraz byloby tylko trudniej... Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 zapomniels jeszcze o drobiazgu 10.09.10, 11:28 developer na naszym dla rynku wtornego konczy sie wczesniej. Z danych AMRONu wynika, ze 60% kredytow w ramach DnN przyznawane jest na zakupy na rynku wtornym. Jak ta klientela zniknie z rynku wtornego, to ceny na nim padna, szczegolnie w wielkiej plycie nadal na skraju miasta. Czy spadek cen na rynku wtornym nie bedzie mail konsekwencji dla rynku pierwotnego i mieszkan "inwestorskich"? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz876 Re IP: 178.73.48.* 10.09.10, 12:02 RNS dla rynku wtórnego kończy się dokładnie 1 lipca 2011 roku czyli za niespełna 10 miesięcy. Do tego czasu pewnie GW i Mawi będą nas bombardować artykułami, że kto nie kupi przed lipcem mieszkania przegra życie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz876 Re: IP: 178.73.48.* 10.09.10, 14:58 To zależy kto płaci za artykuł sponsorowany. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zastępcaKierownika nic sie nie konczy maleńka IP: *.aster.com.pl 10.09.10, 13:02 koniec jednego swiata jest zawsze poczatkiem nowego pieknego swiata gdy kartoniarze nie beda mieli wyboru i 100% RnS bedzie się lało szerokim i wartkim strumieniem do mnie i innych developerów Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xyz876 Re: już niedługo zastępco IP: 178.73.48.* 10.09.10, 13:15 tylko do końca 2012 roku. Tuskowi kończy się kasa na dopłaty do waszych odrzutowców i limuzyn. Po 2012 roku będziecie leżeć i kwiczeć z tysiącami niesprzedanych mieszkań, na które nikogo nie będzie stać. KNF się o was zatroszczy , i to już w przyszłym roku. Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 lubie optymistow, 10.09.10, 13:31 ale podejrzewam, ze kartoniarze zaczna nielegalnie zajmowac puste mieszkania inwestorow. Rzecz znana skadinad w calej Europie, a na pewnej kultowej juz ulicy w Hamburgu inwestorzy nie moga odzykac mieszkan juz chyba od ponad 30 lat. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kaczus (Tomek) Re: Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.09.10, 13:47 Nie wiem jak w Warszawie, ale w Łodzi sąsiad kuzyna pod koniec 2007 roku sprzedał mieszkanie 57m za 300 tys. Kuzyn w drugiej połowie 2008 roku miał problem by sprzedać swoje odpicowane za 250 tys. Obecnie takie mieszkania zaczynają się od 190-200 tys - jako ceny oferowane, jak potargujesz, kupisz taniej.... Czyli co - podwyżka ok 50% wieszczysz w najbliższych 2 latach? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JO Re: Wybacz, ale to nadal nie sa konkrety... IP: 86.47.59.* 10.09.10, 11:21 A dlaczego nie w przedziale 2020-2025? Odpowiedz Link Zgłoś
libero72 Re: Misiu, konkreciki poprosimy.... 10.09.10, 10:29 kapitandrgan > Bardzo ujmujące wyliczenia. Przeczytałem to co napisałeś. Nie będę sie bawił w jakąś wydumaną retorykę , bo moge zapytac jaki był poziom zysku jak ktoś kupił np. mieszkanie w roku 2000 a ktoś inny w roku 2007. Kwestia punktu odniesienia do porównań. Tak to można wszystko udowodnić jak i wszystko obalić. Nie zawsze zgadzam się z kretynofilem ale mam do Ciebie jedno pytanie: Czy jeżeli spojrzysz na obecnie budowane mieszkania to Twoim zdaniem są one warte 25-30 lat kredytu? I to nie z punktu wydumanego " inwestora" ale osoba która chce tam po prostu mieszkać aby na głowę nie padał deszcz... I aby nie było niedomówień: dla mnie te mieszkania nie są tyle warte. Znasz mój pogląd zatem. Czy moge liczyć na odpowiedź? Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Misiu, konkreciki poprosimy.... 10.09.10, 10:49 do libero 72. To zależy. Jeśli ktoś przez 30 lat będzie oddawał bankowi większość dochodów za kredyt na kawalerkę to - moim zdaniem - mieszkanie nie jest tego warte. Ale ludzie kupują tez większe mieszkania za mniejsze raty - bo wiecej zarabiają i ocena 30 letniego kredytu wyglada wtedy inaczej. A z drugiej strony - jaka jest alternatywa? Gdzieś trzeba mieszkać. Wynajem tez kosztuje. A w perspektywie wieloletniej mieszkania nie stanieją, wręcz przeciwnie. Poza przypadkami wyjątkowymi, mieszkania i domy zawsze są drogie, tak to już działa. I jeśli komuś się wydaję, że za kilka at metr mieszkania będzie kosztował (w Warszawie) pól średniej pensji, to jego sprawa. Ja w bajki nie wierzę. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil To teraz poprosimy o uzasadnienie... 10.09.10, 10:55 > A w perspektywie wieloletniej mieszkania nie stanieją, wręcz przeciwnie. Teraz tak latwo Ci nie pojdzie, glupi naganiaczu. Na jakiej podstawie uwazasz ze mieszkania w perspektywie wieloletniej beda zyskiwaly na wartosci? Poprosze o konkretne uzasadnienie. > I jeśli komuś się wydaję, że za kilka at metr mieszkania będzie kosztował (w Warszawie) pól średniej pensji, to jego sprawa. Ja w bajki nie wierzę. Jestes jedyna osoba na tym forum ktora cos takiego napisala. Odpowiedz Link Zgłoś
rydzyk_fizyk Re: To teraz poprosimy o uzasadnienie... 10.09.10, 11:04 Teraz tak latwo Ci nie pojdzie, glupi naganiaczu. Na jakiej podstawie uwazasz ze mieszkania w perspektywie wieloletniej beda zyskiwaly na wartosci? Niech jeszcze napisze dlaczego jego zdaniem ten wzrost będzie wyższy niż inflacja bo w przeciwnym razie zamiast pakować się w mało płynne cegły od razu można się lokatą obsłużyć :) I kasę możesz wyjąć zawsze. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: To teraz poprosimy o uzasadnienie... 10.09.10, 11:07 do kretynofila. Słuchaj cioto, nie obrazaj mnie. Mam w dupie ceny mieszkań bo swoje już sprzedałem z zyskiem i nie jest to mój problem. Ale ludzie czasami rozmawiają o różnych sprawach, stad moja obecność tutaj. Nie naganiam bo nie mam nic do sprzedania. Po prostu podzieliłem się swoimi uwagami i poglądami. Wolno? Myślisz że każdy od razu chce na Tobie zarobić? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Nie zlosc sie naganiaczu, w koncu Ci za to placa 10.09.10, 11:24 Zmien prace - bo jako webbrigades expandera koncertowo sie skompromitowales. Najpierw piszesz ze na mieszkaniach kupionych na gorce sie nie traci, a potem nagle sie okazuje ze jednak sie traci. Potem zaczynasz klamac ze pisales o roku 2006, chociaz nigdy wczesniej o nim nie wspomniales - co bardzo latwo mozna sprawdzic, przeszukujac watek. Piszesz o ograniczaniu inwestycji, ktos Cie punktuje - a Ty udajesz ze tego posta nie ma. Przekomiczne, naganiaczu, przekomiczne. Lec po wyplate, bo jak zobacza w otwartym fajansie jakiego zrobiles z siebie idiote to jeszcze Ci nie zaplaca... Odpowiedz Link Zgłoś
libero72 Wyluzuj facet... 10.09.10, 11:36 kretynofil> Wyluzuj. Facet dał przykład jak to udało się coś sprzedać z zyskiem. No i co z tego? Udało się. I dzięki temu poczuł się lepiej, zrobił kasę. A teraz dla przykładu cała "Białołeka 2006" będzie chciała powtórzyć ten "sukces"... Powodzenia im życzę... :))) Życie i tak zweryfikuje pobożne życzenia. Banki oberwą kolejnymi rekomendacjami na litery alfabetu to i popyt padnie na pysk, i ceny polecą... Bo co jest ważniejsze? Kredyty na kwadraty czy kasa na obligacje aby zrobić dobrze "elektoratowi"??? Także, pozyjemy zobaczymy. Najwyżej pośmiejemy się za rok, za dwa... A kto z kogo? Zobaczymy... ;)))) Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Wydaje Ci sie libero... 10.09.10, 11:57 > kretynofil> Wyluzuj. Facet dał przykład jak to udało się coś sprzedać z zyskiem. No i co z tego? Udało się. I dzięki temu poczuł się lepiej, zrobił kasę. Nie, nieprawda. On naprawde niczego nie sprzedal. Po prostu ma znajomego ktory ma kolege, ktorego brat zna kolesia ktoremu udalo sie sprzedac :) Zrozum, libero, przekonanie o calosci rynku na podstawie jednej transakcji latwo odroznic od zaklinania rzeczywistosci. Zeby wyskoczyc z jedna transakcja nie trzeba wymyslac gorki w 2006 roku, wiekszosci kredytow w PLN, ograniczenia akcji deweloperskiej itd. Uwierz mojej intuicji - a ona, zaprawiona w bojach na forum, mowi mi jedno - to jakis mily i usmiechniety pan z otwartego fajansu, upasiony na pasztetowej z biedronki, ktory wlasnie popuscil w gacie bo spadek populacji jelonkow prowokuje plotki o ograniczeniu zatrudnienia w otwartym fajansie - a ratke trzeba bedzie zaplacic juz calkiem niedlugo ;) > Bo co jest ważniejsze? Kredyty na kwadraty czy kasa na obligacje aby zrobić dobrze "elektoratowi"??? A moze, w ramach nowej swieckiej tradycji - obligacje zabezpieczone kredytami dla Ninja (lub swojskich Zbojow)? ;) Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Wydaje Ci sie libero... 10.09.10, 12:10 chcesz zobaczyć akty notarialne? Zamknie Ci to dziób? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Nie, dzieki, mam wlasne ;) 10.09.10, 12:17 Daj sobie spokoj - albo przyznaj ze pieprzysz od rzeczy, albo sie zamknij - bo jak ktos Ci juz napisal: z kazdym kolejny postem pograzasz sie coraz bardziej... Odpowiedz Link Zgłoś
libero72 Może tak, moze nie 10.09.10, 12:19 Mi to tam zwisa czy sprzedał w rzeczywistosci czy nie sprzedał. On czy kolega wujka od strony stryjecznej ciotki drugiej zony dziadka babci. Ja i tak tego nie kupiłem ( realnie czy wirtulanie ). Moje poglądy znasz - ja w sumie to mam nawet odrobinę radości jak pomyślę o tych "marzycielach" co władowali się w epoce bańki w kwadraty. Bo pomyśl co by było gdyby nie było bańki? To samo pokolenie kupiłoby ferrari na kredyt i teraz co rano zaczynałbym dzień od modlitwy aby jakis matoł nie ustrzelił mnie na drodze...A tak? Mają szczęsliwie jakiś cel w życiu. Najbliższą ratę. A dzielnego "kapitana" to fajnie czyta się. Zadałem mu pytanie, odpowiedział. Chwała mu za to w moich oczach. Bo z jego wypowiedzi wynika wprost. Małe kwadraty o kant doopy mozna potłuc bo nieperspektywiczne. A duże? Niby jak skoro nie ma sie takiej zdolnosci kredytowej... Cóż dodać więcej ;) Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Tak, masz racje... 10.09.10, 12:51 Tylko widzisz - mi tez tak naprawde wisi co on kupil czy sprzedal. Tak prawde mowiac - to mi jest rowniez dokladie obojetne czy on pracuje dla jakiegos expandera albo czy ma dziesiec rezerwacji yyyynwestycyjnych i komornika na karku. "For all I care" to jest zwykly bot, nawet nie czlowiek. Ale tu chodzi o cos zupelnie innego - chodzi o innych ludzi ktorzy to czytaja. Jesli moge pomoc im zrozumiec ze ktos kto przychodzi do nich z czarujacym usmiechem i opowiastka o szwagrze ktory przeciez sprzedal, bo mieszkac gdzies trzeba, a poza tym deweloperzy nie buduja i to jest ostatnia okazja, bo za rok Warszawa podwoi swoja populacje, to jest to zwykly oszust, to korzystam z okazji - i to robie. Bo naprawde zalezy mi na tym zeby czytelnicy tego forum zrozumieli i przyswoili sobie podstawowe fakty - Ty je znasz, dla Ciebie wnioski z prognoz demograficznych sa jasne, ale nie dla kazdego kto to czyta jest to az tak proste. I moze smieszny jestem z tym swoim forumowym mesjanizmem, ale dobrze sie przy tym bawie, jesli rozsmiesze przy tym kilka innych osob - to wszystkim bedzie weselej ;) Odpowiedz Link Zgłoś
libero72 Ech, zycie... 10.09.10, 13:37 kretynofil napisał: > I moze smieszny jestem z tym swoim forumowym mesjanizmem, ale dobrze sie przy t > ym bawie, jesli rozsmiesze przy tym kilka innych osob - to wszystkim bedzie wes > elej ;) No to masz chłopie problem.. ;) próbujesz zbawić świat chociaż świat nie lubi zbawicieli :))) A tak odrobinę powazniej: mam cichą nadzieję że wszyscy którzy decydują się na zakup mieszkania chociaz przez kilka sekund zadadzą sobie pytanie - ile to mieszkanie bedzie warte jak skończe spłacać kredyt ? Albo jakiś ciekawski misiek potupta do banku i zapyta ile jest warta "odwrócona hipoteka" jego kwadratów? Oj, misiek ostro by się zdziwił...ale przynajmniej dowiedział się ile jego kwadraty są rzeczywiście warte dla banku :))) Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 cos trzeba robic przeciwko tym masowym 10.09.10, 14:13 medialnym kampniom oglupiajacym ludzi. Mamy do czynienia z pokoleniem wychowanym w czasach, kiedy rozpoczela sie inwazja reklamy w Polsce. Ludzie nie byli na nia przygotowani psychicznie i faktycznie, zwlaszcza ci z nizszym IQ i lenistwem umyslowym, uwierzyli, ze jak kupia produkt XV, beda jesc hamburgery w domakach Baby Jagi, to bedzie tak jak Ameryce albo na Zachodzie. Dzieciaki byly jeszcze bardziej podatne na taka presje. W miedzyczasie podrosly, zaczely zarabiac i wmowiono im, ze do szczescia potrzebny im jest "apartament". Dostepny od reki z bankowym blogoslawienstwem na 120% LTV, aby mieli z czego na olaty zwiazane z kupnem i mogli go wykonczyc. Kilka osob walczy na tym forum juz dlugo, jak skutecznie, nie mam pojecia: czasami potencjalny jelonek napisze, ze zrezygnowal z kupna i na razie wynajmuje. Zrezygnowal, bo jak poczytal na forum zaczal liczyc, ile faktycznie bedzie go to mieszkanie kosztowalo. Kazda uratowan przed nieszczciem duszyczka to jeden bardzo dobry uczynek. A jak agencje PR na zlecenie deweloperow zmanipulowaly Polakow swiadczy zmiana slownictwa: dawne mieszkanie MX to teraz apartament. Blok w ktorym ono jest zlokalizowane to apartamentowiec. dom wolnostojacy pod miastem to rezydencja rezydencja jest tez budynek w dobrej lokalizacji z mieszkaniami o wyzszym komforcie. Najnowsze pojecie willa miejska: kiedys dom polozony w miescie z duzym ogrodem dla jednej bogatszej rodziny i jej sluzby. Dzisiaj: pojedynczy dom zlokalizowany na wiekszej dzialce z mniejsza iloscia mieszkan (ok. 10), ktore maja powierzchnie dawnych M3, M4. poznan.gumtree.pl/c-Nieruchomosci-dom-mieszkanie-dzialke-sprzedam-dom-mieszkanie-agencje-Mieszkanie-2-pok-w-budynku-typu-willa-miejska-Plewiska-W0QQAdIdZ223051443 nieruchomosci.222.pl/oferta,nieruchomosci,Buk-Buk,3,1,442470,362,,,290,290.html otodom.pl/mieszkanie-w-willi-miejskiej-poznan-grunwald-id7090506.html Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Tak, masz racje... 10.09.10, 13:49 kretynie nie jestes smieszny, jestes żałosny, to róznica. Dla mnie możesz wierzyć w co chcesz i tym sie różnimy. Ludzie światli mają w sobie dużo tolerancji dla innych. Ty tego nie masz, bo - pamiętaj- smoking leży dobrze dopiero w trzecim pokoleniu. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Ulzyles sobie, matole? 10.09.10, 13:59 Nadal nie przedstawiles zadnych konkretow na poparcie swoich "domyslow". Zadnych. Probowales przeniesc dyskusje na koniec watku - i nadal jedynym argumentem na poparcie swoich bredni jest to ze kretynofil Cie nie kocha i zwyzywal Cie od ch*jow... Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Ulzyles sobie, matole? 10.09.10, 14:07 Wiesz, w tej głupocie jestes nawet sympatyczny. a fakt, że jestes łodzininem (chyba) tylko dodaje Ci uroku. Wiem jak tam sie zyje, więc nie dziwie sie Twojej zawziętości. pogadaj z kolesiami od pavulonu, moze zmniejszą Twój ból? Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil I znowu pudlo... 10.09.10, 14:37 Owszem, pochodze z Lodzi. Mieszkanie mam w Warszawie a teraz mieszkam w Brukseli... Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Owszem. Czemu? 10.09.10, 14:44 I czy doczekamy sie jakichs konkretow? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zal3s mi zrobilo sie weselej :) IP: *.unregistered.net.exatel.pl 10.09.10, 14:35 Odpowiedz Link Zgłoś
rydzyk_fizyk Re: To teraz poprosimy o uzasadnienie... 10.09.10, 11:27 Trzeba było od razu napisać, że nie masz żadnych argumentów poza swoją pojedynczą transakcją. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Cichy Re: To teraz poprosimy o uzasadnienie... IP: 212.160.215.* 10.09.10, 11:48 > do kretynofila. Słuchaj cioto, nie obrazaj mnie Słodkie ;) Odpowiedz Link Zgłoś
libero72 Być wróżką 10.09.10, 11:06 kapitandragan> Ile w Warszawie będzie kosztował metr kwadratowy??? Ja tego nie wiem, ale zakładam ze o wiele lepiej wie to demografia. Bardzo dobrze wie... Nie wiem czy zwróciłeś uwagę jak w tv pokazywano taką sympatyczną rekklamę społeczną. Jak to obecnie na jednego emeryta pracuje czterech ludzi w wieku produkcyjnym, jak to za 30 lat na jednego emeryta będzie pracował jeden człowiek w wieku produkcyjnym, jak to za 30 lat będzie nas mniej...( tak o jakieś skromne 5-6 mln osób ). Ciekawie będzie za 30 lat, co? Mieszkać gdzies trzeba. Nie neguję tego. To jest decyzja każdej osoby czy chce sprowadzić się do poziomu chłopa pańszczyźnianego czy też nie ( alternatywa : kupić mieszkanie na kredyt czy wynajmować ). Pieniądze i tak trzeba wydać ale najpierw trzeba je zarobić... Odpowiedz Link Zgłoś
dzon_dzon do: kapitandragon 10.09.10, 11:33 Dlaczego uważasz, że ceny nieruchomości zawsze będą rosły? Jak pokazuje przykład Japonii są możliwe spadki przez naście lat. Hiszpania, USA, Wielka Brytania... tam są cały czas spadki. Zapoznaj się z tym: poteflon.pl/koszty_budowy.png - z tych wykresów łatwo obliczyć ile kosztowałyby mieszkania przy marży deweloperów takiej jak w innych krajach. Na pewno znasz się na ekonomii i wiesz, że mega wysokie zyski nie mogą być wieczne. Nie da się ukryć, że w latach 2005-2007 ceny wzrosły 2-3 krotnie, czyli wystąpiła bańka. Nie chce mi się szukać, ale jeżeli interesujesz się tematem to są wykresy jak wyglądała sytuacja po bańce w innych krajach. Zawsze ceny spadały, nie od razu ale latami. Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Dane historyczne znajdziesz tutaj: 10.09.10, 11:39 dwagrosze.blogspot.com/2008/06/czy-ba-si-dugiego-kryzysu-w.html Pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
dzon_dzon Re: Dane historyczne znajdziesz tutaj: 10.09.10, 14:56 A tu przykładowe oferty z allegro z 2007 roku: web.archive.org/web/20070826061112/www.allegro.pl/22570_warszawa.html?order=t&view=gtext Np. mieszkanie Warszawa, Bielany, ul Kasprowicza, 37m - 400.000zł, obecnie np. 38m - 330.000zl Tak jakby poszukać to można znaleźć oferty o kilkadziesiąt % tańsze a pamiętajmy, że od 2007 roku nabiło prawie 10% inflacji. Do tego większość ludzi brało kredyt w CHF. Więc realnie na chwilę obecną do spłaty jest conajmniej 2 razy tyle niż wartość mieszkania [mowa o kredytobiorcach CHF]. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jo Re: Misiu, konkreciki poprosimy.... IP: 86.47.59.* 10.09.10, 10:32 ten kretynofil musi najlepiej czuc sie w swoim wlasnym towarzystwie Odpowiedz Link Zgłoś
kragg Re: Misiu, konkreciki poprosimy.... 10.09.10, 10:45 kapitandragan napisał: > Teraz jest mało rozpoczętych inwestycji i będzie to widoczne właśni > e za ok 12-18 miesięcy. prnews.pl/analizy/deweloperzy-nadal-w-natarciu-54760.html "Jest faktem, że od stycznia do lipca rozpoczęto budowę 97 403 mieszkań, czyli o 20,6% więcej niż rok wcześniej. Największy optymizm cechuje deweloperów, którzy w tym czasie rozpoczęli budowę aż 77,2% więcej mieszkań w segmencie na sprzedaż i wynajem niż przed rokiem. " biznes.interia.pl/nieruchomosci/news/udane-polrocze-w-budownictwie,1507318 "Na ożywienie na rynku budowlanym wskazuje wzrost liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto. W okresie sześciu miesięcy br. rozpoczęto budowę 81 068 mieszkań, tj. o 19,5% więcej niż w analogicznym okresie ub. roku (mimo spadku w samym czerwcu o 4,7%). " Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pajac_z_kartonu Re: Na odbicie poczeka? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.09.10, 10:14 A ja jak już pisał > em nie mam się czego obawiać bo swoje mieszkania juz sprzedałem i nie straciłem > na nich, uwierz mi. Jesli zjada Cie zazdrość - trudno. A teraz co? Kanałami do chałupy wracasz aby "szczęsliwi" nabywcy twoich kwadratów nie przyłożyli ci z liścia na wspomninie jak im opowiadałes jaki interes życia robią??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: sdf64789 ja wiem!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.09.10, 12:40 kretynofil napisał: > A odbicie czym bedzie zasilane? Danymi demograficznymi? tknięty ręką Boga (jak powiedział onegdaj żelek Sławuś Nowak) premier Tusk przywiezie nam miliony inwestorów z Wietnamu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pajac_z_kartonu Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.09.10, 09:53 > Mylisz się. Większość osób, które kupiły mieszkanie w celach inwestycyjnych zał > apała się jeszcze częściowo na wzrost cen. A co to niby jest ten "cel inwestycyjny" "ynwestorze"? Lokale sprzedawane przez deweloperów > na etapie budowy w 2007r są teraz dużo droższe, a więc zamiast 100 tys straty > jest jednak zysk. Buhahhaha... Uuuuu.... Taaaa... i są plusy ujeme i plusy dodatnie. Jaką wersją excela "ynwestor" posługuje się???? >A jeśli ktoś kupił na tzw górce - to po prostu nie sprzeda z > dużą stratą. Wynajmie i poczeka na odbicie. Miłego czekania. Do emerytury dzieci spłodzonych w tym 45 metrowwym apartamencie... Jedynie co się "ynwestorowi" odbije to wczorajsza kolacja o poranku. Inwestorów, którzy są zmuszeni do s > przedaży teraz ze względu na konieczność spłaty kredytu krótkoterminowego jest > raczej niewielu, a poza tym piszesz o takich, którzy maja kredyty 30 letnie. Fakt. Są bardziej wyrafinowane metody popełnienia samobójstwa. Sp > okojnie, przeczekają i zarobią, uwierz mi. A przez Ciebie przemawia chyba zwykł > a zawiść. Poczekam, a nawet i 30 lat żeby to zobaczyć... A tak na marginesie to ile lat gwarancji daję develop na swoją budę z betonu??? Tak tylko pytam, zeby wiedzieć kiedy ma mi się skończyć okres "zwykłej zawiści" :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 10:08 Facet, o co Ci chodzi? ma inne zdanie o po sprawie. Pisałem spokojnie, to Ty masz się za mędrca i obrażasz innych. Więcej dystansu do zycia. Może kiedyś mieszkania będą za darmo, poczekaj. Odpowiedz Link Zgłoś
4v Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 13:39 > Facet, o co Ci chodzi? ma inne zdanie o po sprawie. Pisałem spokojnie, Króliczku, w którym miejscu pisałeś spokojnie? Bo ja przeczytałem cały wątek i wyniosłem z niego zgoła inne przekonanie. Demografię miałem na studiach, niemal dekadę temu. Podobnie z ekonomią. Ale co nieco zapamiętałem z tych lekcji, zresztą wystarczy obserwować świat i nie mieć klapek na oczach jak co poniektórzy. A Ty kolego jesteś śmieszny, twierdząc że na przełomie 2011/12 mieszkania będą więcej warte niż obecnie. Nazwij to innym zdaniem, do którego oczywiście masz prawo. Ja to nazwę głupotą, lub świadomym wprowadzaniem ludzi w błąd. Tak czy inaczej - żenujące zachowanie. Odpowiedz Link Zgłoś
3miastowy Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 10:12 to ty sie mylisz - popatrz chocby na roznice kursu franka ulubionej waluty "inwestorow" mieszkaniowych. W 2007 frank byl po 2.3 pln, w 2008 po 2.0 pln - dzis 3.0 pln. O ile wzrosla wartosc kredytow pozostajaca do splacenia? Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 10:17 nie wszyscy brali kredyty we frankach. Prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
3miastowy Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 10:35 Kredyty walutowe - wartość nowo udzielonych kredytów dla klientów indywidualnych na cel mieszkaniowy: W okresie od stycznia do grudnia 2008 udział nowo udzielonych kredytów w walucie krajowej wyniósł ok. 31%, zaś w walucie obcej ok. 69%. Od stycznia 2008 obserwowano nieprzerwany trend wzrostu udziału kredytów w walucie obcej do 48,81%. W sierpniu 2008 udział ten wynosił 80,21%. Od tego momentu obserwowano zmniejszający się udział walut obcych w portfelu nowoudzielanych kredytów, który na koniec września 2008 wynosił 79,12% a na koniec grudnia 2008 osiągnął poziom 47,72%. zrodlo ZBP. Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 11:56 Ladnie sie wysililes i zacytowales. Tylko nie wiem czy wiesz, ale waluty obce to tez EUR i $. Wiec Twoj post pasuje jak piesc do nosa. Odpowiedz Link Zgłoś
3miastowy Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 12:16 o przepraszam, zapomnialem, ze moje posty moga tez czytac cymbały. Specjalnie dla ciebie maly suplement: dajmy na to USD: 2008 - 1 USD - 2.PLN - 2010: 1USD - 3 PLN idzmy dalej EURO: 2008: 1 EURO - 3.2 PLN 2010: 1EURO - 4 PLN Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 12:41 Teraz to sie kompletnie osmieszyles. Zacytowales fragment o odsetku kredytow udzielanych w walutach, na posta w ktorym ktos pisal o CHF jako niejedynej walucie kredytowej. A teraz mi jedziesz kursem i obrazasz. Sam nie wiesz co cytujesz, co chciales napisac? Odpowiedz Link Zgłoś
3miastowy Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 13:05 widze, ze trafilem na wyjatkowego cymbala. Ale spoko, jestem cierpliwym i wyrozumialym czlowiekiem. Teraz uwazaj: 1. tzw. 'inwestorzy' mieszkaniowi, ktorzy w swych 'inwestycjach' posilkowali sie walutami obcymi maja problem - szczegolnie ci, ktorzy zakupili mieszkania w okresie gdy zloty przezywal swoje zlote chwile ( to apropos postow, w ktorych podalem zmiany kursow - jarzysz? ). 2. wieksza czesc z tych tzw. 'inwestycji' mieszkaniowych w 2008 roku sfinansowana zostala kredytami walutowymi - to ten post z danymi ZBP. Jarzysz czy mam ci dalej cymbale tlumaczyc? Teraz zapewne wyskoczysz z meksykanskim peso - ze go nie ujalem w swoich postach..... prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 13:30 Cymbal to Cie zrobil. Odpowiedz na pytanie, a nie jedziesz jakimis bredniami. Chyba ze Ci sie fora i posty pomylily to wtedy wybacz, moze to ma jakies znaczenie dla kogos. Tylko co ja bede dyskutowal z idiota. Sprowadzi Cie do swojego poziomu a pozniej pokona doswiadczeniem. Odpowiedz Link Zgłoś
3miastowy Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 13:45 skoro dajesz_co_masz to jestes wyjatkowa miernota - bo masz wyjatkowo niewiele. Obrazasz moich rodzicow i jednoczesnie probujesz zgrywac cnotliwa panienke - jestes zalosnym pajacem. Ale skoro jak pisalem jestem cierpliwy i wyrozumialy to sprobuje raz jeszcze cymbalowi wytlumaczc. Czego cymbale nie zrozumiales w mojej poprzedniej wypowiedzi? Na przykladzie 3 najpopularniejszych walut, w ktorych w Polsce zaciagano kredyty mieszkaniowe wskazalem ci, ze zjawisko DUZEJ zmiennosci kursu dotyczylo kazdej z nich. Wskazalem ci rowniez, jak duza czesc tzw. 'inwestorow' mieszkaniowych korzystala z kredytow walutowych ( 99.9% z nich to kredyty w FCH, USD, EURO). Czego cymbale nadal nie rozumiesz? Toz widac czarno na bialym, ze jesli ktos w latach 2007/2008 'inwestowal' z pomoca walut - to 'rentownosc' jego 'inwestycji' moze byc dosc mocno 'obnizona' wlasnie przez te gwaltowne zmiany kursow walut jakie mielismy okazje obserwowac ( niezaleznie od tego czy wybral franka, dolara czy euro ) .... jarzysz czy dalej bedziesz zgrywal glupka? Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 14:07 Jak na razie to Ty nie zrozumiales, tego co sie do Ciebie pisze. Wyjasnilem Ci to jak cymbalowi, co miales odpisac. Ale zapewne jak Twojemu ojcu jest Wam obce czytanie ze zrozumieniem. Epitetami jechac sam zaczales. Kto czym wojuje od tego ginie. I teraz sie obrazasz, i rzucasz wiecej epitetow? I napisalem Ci, co mnie obchodzi Twoj belkot o rentownosci walutowej. Nadal nie odpowiadasz a uciekasz od meritum zaslaniakac sie kursem, i belkotem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: werdtuyyiyuytr Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK IP: *.wroclaw.mm.pl 10.09.10, 13:51 1. nie wyzywaj innych od idiotów, jeśli sam nie masz 100% gwarancji że takowym nie jesteś. 2. to ja dosadniej i prościej - gdy frank był tani, to tani też był dolar i euro - WSZYSTKIE OBCE waluty (w których Polacy się zadłużali) były tanie. rozumiesz????? teraz są drogie. rozumiesz??????? wniosek - strasznie wdu...li wszyscy którzy się zapożyczyli gdy złotówka była zdumiewająco mocna. rozumiesz???????? Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 14:09 A Ty co sie wpie...sz miedzy wodke a zakaske? Pisalem do Ciebie, prosilem bys sie wypowiedzial, albo wspomogl swojego partnera? Idiotami sam 3 miastowy zaczal jechac... kolejny fan zargonu kretynofila i jemu podobnych? Co mnie obchodzi aktualny kurs waluty, skoro nie o tym byla mowa? Ale wazne ze mogles sie spuscic na klawiature. Pytanie czy swoja reka czy swojego partnera? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: werdtuyyiyuytr Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK IP: *.wroclaw.mm.pl 10.09.10, 16:15 A Ty co sie wpie...sz miedzy wodke a zakaske? oh ekskjuze mła! Ale wazne ze mogles sie spuscic na klawiature. Spuszczać to się sam możesz. Do kobiety piszesz bucu. Pisalem do Ciebie, prosilem bys sie wypowiedzial, albo wspomogl swojego partnera? Idiotami sam 3 miastowy zaczal jechac... kolejny fan zargonu kretynofila i jemu podobnych? Pozwolenie buca mi do niczego nie jest potrzebne. A milczeć to możesz kazać swojej matce albo babie albo innej uległej niuni. Ten Kretynofil protrafi przynajmniej logicznym argumentem zapodać. A Ty nie dość że nie rozumiesz słowa pisanego, to jeszcze obrażasz ludzi którzy są intelektualnie o lata świetle przed Tobą. Co mnie obchodzi aktualny kurs waluty, skoro nie o tym byla mowa? To że Ty nie wyłapałeś sensu całej dyskusji, nie znaczy że inni też nie wyłapali. Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 16:21 > Spuszczać to się sam możesz. Do kobiety piszesz bucu. Jak by nie bylo sie spuscilas... potokiem nikomu niepotrzebnych slow, zupelnie nie pytana. > Pozwolenie buca mi do niczego nie jest potrzebne. A milczeć to możesz kazać swo > jej matce albo babie albo innej uległej niuni. Oj, ale sie przejalem. Buc to Cie zrobil i masz takiego za meza. A jesli nie masz to sie nie martw, do pionu Cie ustawi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: elo Powinienes zmienic nick'a IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.09.10, 17:22 z tego co mozna przeczytac w twoich postach uwazam ze najlepiej pasowalby do ciebie nick: 'jestem_zerem'. Pozdrawiam :-D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: x daje_co_ma - nic nie ma - jest zerem IP: *.adsl.inetia.pl 10.09.10, 20:06 daje_co_ma - sek w tym, ze nic nie ma to poza belkotem i obelgami nie ma nich kmiotek do zaoferowania. Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: daje_co_ma - nic nie ma - jest zerem 13.09.10, 15:39 Zerem to jestes TY, skoro ironii nie rozumiesz. Dla kazdego cos milego... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: njj Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK IP: 90.156.118.* 10.09.10, 10:45 "Wynajmie i poczeka na odbicie." hahahaha Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK IP: *.171.196.157.static.crowley.pl 10.09.10, 11:50 Zysk będzie, jak spieniężą te mieszkania. Ale oczywiście ich nie spieniężą, bo gdyby chcieli spieniężać, to się okaże że wcale nie sa tyle warte ile ktoś chciałby za nie wziąć i ile w nie władował. Tak więc czekają na odbicie;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: siebaw Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK IP: *.182.70.125.nat.umts.dynamic.eranet.pl 10.09.10, 12:12 Z dragonem sie nie dyskutuje. Kpt. drag cos cpal. NIe zna podstaw ekonomicznych i brak mu rozeznania w dzialaniu mech. rynk. Pozdr Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: 36 tysięcy? chyba razy 5, wtedy OK 10.09.10, 12:30 pociesz się ze Ty masz wielka wiedzę. mam zatem nadzieję, że potrafisz ja dobrze wykorzystac i jesteś cenionym ekspertem albo odnoszącym sukcesy "byznesmenem". Podobnie jak kretynofil obrażasz ludzi którzy nic Ci nie zrobili. To błąd. pozdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wojtek z Poznania nie zarobią bo brak kupców - oto dane GUSu IP: 217.168.129.* 10.09.10, 16:13 Urodzenia żywe wg. GUS: 1980 695759 (dzisiejsi 30-latkowie) 1981 681657 1982 705356 1983 723605 (szczyt wyżu - 27-latkowie) 1984 701720 1985 680091 1986 637213 (25 i 24-latkowie - jest ich o ponad 10% mniej niż starszych o 2 lata kolegów - maleje popyt na kupno mieszkań) 1987 607790 (o 15% mniej niż w wyżu - 23-latkowie - oni głównie wynajmują mieszkania - stąd puste mieszkania na wynajem - początek ostrego niżu) 1988 589938 1989 564431 1990 547720 (20-latkowie - jest ich o 25% mniej niż 27-latków - zapowiedź zapaści na rynku wynajmów) 1991 547719 1992 515214 1993 494310 1994 481285 1995 433109 1996 428203 1997 412635 1998 395619 1999 382002 (11-latkowie - dwukrotnie mniej niż 27-latków - dwukrotnie mniejsze zapotrzebowanie na nieruchomości w roku 2025 - w porównaniu do roku np. 2008) a to nie koniec.... bo oprócz urodzeń są też zgony. obecnie mamy jeden wyż - wśród emerytów! - a co się staje z ich mieszkaniami po śmierci? nie znikają, nie rozpływają się w powietrzu - trafiają do wnuków, lub na rynek wtórny. za 10-15 lat będzie niespotykana sytuacja: 600 000 emerytów umierających rocznie kontra 400 000 dwudziestoparolatków potrzebujących mieszkań. pozostałe 100 000 mieszkań (przy założeniu że 1 mieszkanie na 2 osoby) zostaje na rynku - zostaje - uwaga! - c_o_r_o_c_z_n_i_e - i tak przez kilka lat - 100 tys. kolejnych mieszkań co roku do zasiedlenia - dla młodych ludzi - nawet, gdyby developerzy nic nie wybudowali. na mieszkaniach można było zarobić w latach 2003-2007 - górka zdarza się w tej branży średnio raz na 30 lat. Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam smieszne bardzo... 10.09.10, 16:23 A kazdy emeryt, ktory umiera/umrze mial mieszkanie na wlasnosc... Buahahaha! Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil Tak, a kazdy obywatel... 10.09.10, 16:34 ...bedzie zarabial dwie srednie i mial zdolnosc kredytowa na wlasnosciowe mieszkanie ;) Ja sie czasami zastanawiam - Wy sie tacy durni rodzicie, czy z czasem glupiejecie? Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: Tak, a kazdy obywatel... 13.09.10, 15:40 No sorry, ale jakos to do mnie nie przemawia... Tak samo jak twierdzenie ze kazdy wykupil. To ze mial mozliwosc nie znaczy ze tak zrobil... Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 zmartwie cie, ja tez z tego powojennego 10.09.10, 21:12 wyzu. 95% z nas bylo czlonkami spoldzielni mieszkaniowych, mieszkalo na wsi w swoich domach lub wybudowalo dom w miescie. Nawet wiekszosc mieszkajaca w komunalnych domych z lat 50 (swietna cegla) tez zdazyla mieszkania wykupic. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Podaj przykład ze swojego sąsiedztwa. IP: *.u.itsa.pl 10.09.10, 09:31 Warszawa Wola Park - J.W. Construction - mieszkania przy torach, skupu złomy i planowane trasie N-S. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mm Re: Podaj przykład ze swojego sąsiedztwa. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.09.10, 09:36 JW Destruction w tym się specjalizuje. Jest takim jakby ucieleśnieniem "lipy". Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil To teraz ogarnij: 10.09.10, 09:48 Kiedy JWC zaczynalo sprzedawac ta inwestycyje to ceny oscylowaly pomiedzy 9 a 11 KPLN/m2. I troche jeleni sie znalazlo. To juz nawet nie jest gleboka dupa, to jest zasrany koniec swiata ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pajac_z_kartonu Rzeczpospolita: Mieszkanie ze zniżką IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.09.10, 09:38 A nowe murą wciąż pną się do góry... No co bogowie kredytów, jak podoba sie coraz wyższe prawdopodobiestwo wzrostu wibor i libor???? Czy nadal paleta cegieł i kilka metrów betonu jest warte przewalenia całego zycia??? Pocieszjacie się tłumoki wrzaskiem o "synkach u mamusi", "kartoniarzach", itp bełkocie... Daliście się konkursowo wydymać ekipie od cegieł i bajek o tym jak zostać "ynwestorem" :))) Miłego płacenia rat pajace. Dzięki wam pasztetowea z biedronki ma przyszłość... :))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pasztet Re: Rzeczpospolita: Mieszkanie ze zniżką IP: *.111.211.106.static.crowley.pl 10.09.10, 09:41 Pasztetowa z biedronki jest bardzo dobra :) Odpowiedz Link Zgłoś
daje_co_mam Re: Rzeczpospolita: Mieszkanie ze zniżką 10.09.10, 12:00 Rozumiem ze wiesz, bo probowales? Odpowiedz Link Zgłoś
mara571 JW Deconstruction w Katowicach 10.09.10, 21:19 niezla okolica, niska zabudowa, mieszkania oddane do uzytku 2008. Pierwsi frajerzy zaplacili 5900 zl/mkw stanu deweloperskiego. Dzisiaj za wykonczone mieszkanko chca 4890 i jeszze prosza o twoja cene: tabelaofert.pl/osiedle-uroczysko-baltycka-katowice,i4294 Odpowiedz Link Zgłoś
kapitandragan Re: Rzeczpospolita: Mieszkanie ze zniżką 10.09.10, 09:49 pajacu z kartonu, jesteś śmieszny. Pokaz mi proszę ten wielki spadek cen mieszkań (mam na myśli Warszawę)? Podobno ma miejsce już od dawna a ile wyniósł? max 10%? Więc opowieści o "przewaleniu całego życia" przez tych którzy kupili mieszkania w szczycie cenowym są zdecydowanie przesadzone. I jeszcze jedno - ja nie kupiłem w tym czasie, więc nie jestem bezpośrednio zainteresowany Twoimi opiniami, ale po prostu wkurza mnie jak ktoś - bez dostatecznej wiedzy -poniża innych. A nawet gdyby Ci ludzie faktycznie stracili masę pieniędzy - to co? cieszyłoby Cię to? Wydoroślej, bo chyba faktycznie mieszkasz jeszcze z rodzicami i pytasz mamy czy możesz wrócić do domu po 22. Pozdrawiam Kapitan Dragan Odpowiedz Link Zgłoś
kretynofil No to sobie ulzyles, jeleniu... 10.09.10, 09:57 > Pokaz mi proszę ten wielki spadek cen mieszkań (mam na myśli Warszawę)? Poza scislym centrum spadki spokojnie przekroczyly 20%. Do tego kolejne 10% da sie wynegocjowac. Wybacz, ale jesli to nie sa powazne spadki to ja jestem chinskim mandarynem... > A nawet gdyby Ci ludzie faktycznie stracili masę pieniędzy - to co? Ano nico. Glupich nie sieja. > Wydoroślej, bo chyba faktycznie mieszkasz jeszcze z rodzicami i pytasz mamy czy możesz wrócić do domu po 22. Och, jakie to przenikliwe ;) Odpowiedz Link Zgłoś