Niemcy ustalą kwotę minimalnej płacy? Prawnicy ...

[Gość: Czlowiek]

Artykul nie jest najgorszy. Co do zdania: "Dyskusja nad ustaleniem płacy minimalnej toczy się w Niemczech od paru miesięcy." to musze powiedziec, ze to nieprawda. Zyje w Niemczech od bardzo dlugiego czasu i dyskusja na temat pracy minimalnej toczy sie przynajmniej od 15 lat, znikajac i powracajac ciagle. Natomiast w ostatnich 4 latach ciagnie sie nieustannie. I tu nie chodzi o obawy przed tanimi Polakami, ale o rosnacej sferze niskozarabiajacych, ktorzy pomimo pelnych etatow nie potrafia sie utrzymac, przy rosnacych kosztach zycia. Bo choc w Niemczech zarabia sie wiecej, to oplaty np. mieszkaniowe sa wielokrotnoscia tego co sie placi w Polsce.

[Gość: s]

a skonczy sie wzrostem bezrobocia. Bo co zrobi pracodawca? to proste. Zalozmy ze ma 10tys euro na zatrudnije i placi 10 ludziom po 1tys euro. teraz bedzie musila powiedzmy zaplacic im 1,1tys euro, wiec zamiast wykladac 11tys, zwolni jedna osobe a reszta bedzie musiala sie bardziej przykladac by norme zrobic. Albo gdy to jest niemozliwe, to przeniesie produkcje do innego kraju i 10 osob straci prace.

tak wlansie dziala placa minimalna

nie mozna dekretem stwierdzic ze praca jest wiecej warta niz produkt ktory produkuje. zaklinanie rzeczywistosci moze sie tylko skonczyc w jeden sposob: ZLE

neoliberal nie rozumie, ze moze byc

[mara571]

inaczej.
Opisze ci jak twoja teoria wyglada w praktyce. Firma nie produkuje nic, tylko swiadczy uslugi, konkretnie sprzata luksusowe hotele w Lipsku i Berlinie.
Sprzataczkom placi sie za kazdy sprzatniety pokoj 2,5 euro. Pokoj musi byc pedantycznie czysty, bo hotele maja 4 albo 5 gwiazdek i pracownica hotelu sprawdzi. Teoretycznie sprzatczka ma na to 30 min. Faktycznie potrzebuje 40 i wiecej min.
Z tych 5 euro nie zaplaci podatku ale swoja czesc skladek na ubezpieczenia spoleczne, zostaje jej 4 euro. W tej firmie kobiety zarabiaja pomiedzy 300-400 miesiecznie pracujac faktycznie 6 godz na dzien.
W mysl niemieckich ustaw socjalnych przysluguje im pomoc: zarobki beda wyrownane do wysokosci zasilku Hartz IV, nastepna zapomoga to rownowartosc czynszu.
Placi to podatnik.
Firma jest wlasnocia 3 panow, ktorzy stanowia jej zarzad. Ich dochody wynosily w roku 2008 lacznie 1800000 euro, czyli po 600 tys euro naglowke.
W ten sposb dokonano transferu dochodu od robotnika zarabiajcego np 2600 euro brutto do prywatnej firmy.
W nagrode za wlasciwe zrozumienie gospodarki rynkowej w jej obecnym neoliberalnym wydaniu firma wygrala przetarg i sprzata teraz Bundestag.
I to wlasnie konczy sie zle: deficyt budzetowy Bundu a przede wszystkim miast (placa czynsz) rosnie.
!,9 mln pracujacych w Niemczech pobiera dodatkowo zasilki, liczba ich rosnie. Kosztowalo to podatnika ponad 11 mld euro.

[Gość: Czlowiek]

100% racje masz! Nic dodac nic ujac.

[Gość: s]

to powiem co CI sie stanie z pania sprzataczka jak podniosa juz jej wynagordzenie, jedna z tych pan po prostu wywala, one nadal beda mialy 30min na sprzatniecie, ale teraz beda na prawde potzrebowaly po 50min bo bedzie jedna mniej.

podwyzka plac nie bierze sie stad ze "dobry": rzad kaze "zly" prywaciarzom. to tak niue dziala

podwyzka placy sie bieze jak jest niedobor pracownikow na dana pozycje i tzreba podniesc place by przyszly do danej firmy a nie konkurencji. Ale ze jest bezrobocie powstale w wyniku wlasnie dzieki mechanizmom ktore wsperiasz to tzreba dalej podnosic place minimalna, tworzyc nowych bezrobotnych, by moc znow zwalczac bezrobocie.

neoliberale, moze nie zauwazyles,

[mara571]

ale rzad niemiecki juz dla tej branzy wprowadzil minimalne wynagrodzenie
www.mindestlohn.de/argument/hintergrund/mindestloehne-in-deutschland/
Ale w interesie wszystkich obywateli Niemiec, jest wstrzymanie subwencjonowania firm, ktore utrzymuja sie na rynku dzieki niskim placom. Wystarczy wstrzymac zasilki dla pracownikow takich firm i dowiemy, ile naprawde wynosi placa minimalna.

[Gość: Czlowiek]

Nie tylko placa minimalna. Powinna tez byc maksymalna. Bo nie moze byc, ze wacet z zarzadu idzie na kibel i zarabia wiecej niz pracownik na pelny etat w miesiacu. Tyle madrzejszy nie jest. I tyle wiecej swoimi rekami wykonac nie potrafi. Moim zdaniem 10 razy srednia - to najwyzsza placa jaka powinna byc dopuszczalna i to nie komunizm - tylko sprawiedliwosc i solidarnosc - tzn. takie powinno byc nasze spoleczenstwo i przepisy - sprawiedliwe i solidarne.

[romad2447]

Nie tylko placa minimalna. Powinna tez byc maksymalna. Bo nie moze byc, ze wacet z zarzadu idzie na kibel i zarabia wiecej niz pracownik na pelny etat w miesiacu. Tyle madrzejszy nie jest. I tyle wiecej swoimi rekami wykonac nie potrafi. Moim zdaniem 10 razy srednia - to najwyzsza placa jaka powinna byc dopuszczalna i to nie komunizm - tylko sprawiedliwosc i solidarnosc - tzn. takie powinno byc nasze spoleczenstwo i przepisy - sprawiedliwe i solidarne.

Zapomniales jeszcze tylko dodac,ze panstwo powinno tworzyc wszystkien miejsca pracy.
Glupota nie ma granic.

[Gość: s]

to jest komunizm, taki ze nawet PRL bys zawstydzil

Niemcy ustalą kwotę minimalnej płacy? Prawnicy ...

[Gość: wildcatApollo]

Dodam jeszcze od siebie, ze placa minimalna byla od zawsze i obecnie wynosi... 7,50€, tylko ze sie jej nie stosuje w praktyce. Jest to niezgodne z prawem pracy, ale kelnerzy, ludzie pracujacy w gastronomii czy piekarze godza sie na to, by miec jakakolwiek prace. Specjalny przypadek jest wlasnie z kelnerami, tj. szefowie wychodza z zalozenia, ze napiwkami kelner sobie dorabia, co rowniez jest "szara strefa", bo trzeba sie rozliczac dodatkowo, bodajze kiedy napiwki przekraczaja w ciagu roku trzymiesieczne pobory placy minimalnej (kelnerzy z napiwkow maja ok. 80% dodatkowo, jesli moga zatrzymywac to, co otrzymaja).

W Niemczech Zachodnich srednia placa dla stanowisk, gdzie niepotrzebne sa kwalifikacje to: 7,18€; we Wschodnich: 5,50€.

Warunki pracy: procz ponizania to podobnie jak w "Biedronce" swego czasu (rowniez sa 18 godzinne "szychty" i spanie w magazynie na kartonach miedzy dniami pracy).

[Gość: 123]

A w Polsce chcemy obniżenia najniższej krajowej do 0

Od 8 lat w uk.w usa a teraz w brd.kiedy w rp?

[mycard]

Niskie zarobki to nie tylko placa minimalna.Pracownicy nie moga "budowac"odpowiedniej emerytury,renty.Roznica pomiedzy bieda i bogactwem zwiekszy sie jesli nie nastapia zmiany
co jest wyjatkowo grozne dla polityki,gospodarki i przyszlosci EU.W USA i UK juz dawno
przepisy prawne gwarantuja place minimalne.

Jesli nie nastapia zmiany to Al-kaida jest przedszkolem w porownaniu
z obywatelami w Niemczech i EU.
-"mindestlohn juristen" w google: 451.000 linkow
USA
www.labournet.de/internationales/usa/mindestlohn.html
UK od 8 lat
www.dw-world.de/dw/article/0,,2112685,00.html

[Gość: s]

oby nigdy!

Dla Polaków te problemy to czysta abstrakcja.

[tornson]

U nas miliony ludzi pracując w ponadpełnym wymiarze nie stać na utrzymanie rodziny. Do tego gnojki z beszczelnie rozbrajającą szczerością informują że większość emerytów w Polsce będzie niedługo głodować.