lava71 20.12.10, 20:01 hahaha ... cała prawda o systemie audytów wyszła na jaw. Ciekawe co z wiarygodnością innych audytów i doradztw. Fajna pralnia pieniędzy. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
black_kika "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskarże... 20.12.10, 20:23 Czekam na następnych bigbitowców do odstrzału. Jakaś dziwna cisza, a taki ciekawy temat. Większość interesuje tylko ile się tam zarabia. Taki prestiż i inne duperele. W tym temacie wpisów co niemiara:) Ale nie tu. Śmiać mi się chce. A gdzie mijo81? Gdzie;)! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: E&Y "PowerPoint" people w opałach,... IP: *.internetia.net.pl 20.12.10, 20:33 ale jak to :P Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ixi a pamietacie Arthur Andersen IP: *.net.stream.pl 20.12.10, 20:36 w poprzednim kryzysie zaslyneli "kreatywna ksiegowoscia". Tego typu firmy istnieja tylko po to zeby firmowac sprawozdania finansowe firm niczyich (spolek akcyjnych) Odpowiedz Link Zgłoś
mali_kali Re: a pamietacie Arthur Andersen 20.12.10, 20:39 W Polsce Arthur Andersen przejal wlasnie EY. Wiec gdy czytasz o klopotach EY, to znaczy, ze czytasz o klopotach tych samych kolesi, ktorzy zaliczyli poprzednia wpadke. Mi tutaj brakuje tylko informacji jakie byly audit fee i dodatkowe oplaty za uslugi doradcze w ostatnich 3 latach dzialalnosci Lehmana. Wtedy ta wiadomosc dotarlalby do wszystkich i zszokowala. A tak to zbyt wiele osob nie wie co to znaczy slowo audyt. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: asd Re: a pamietacie Arthur Andersen IP: *.xdsl.centertel.pl 20.12.10, 20:44 też jestem bardzo ciekawy jak to jest możliwe że ktoś bierze grube pieniądze za to że jest jakby strażnikiem czyiść finansów a potem jak się okazuje że wcale tak nie było tylko robił za przykrywkę to nikt nie widzi problemu :D o co chodzi o co biega nie mam pojęcia jak to działa ale też tak chcę ;p Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mix Re: a pamietacie Arthur Andersen IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.12.10, 10:02 Co do andersena w pl to oni nic specjalnie nie nawyrabiali w Polsce, puki co EY zresztą tez. I tez sprawa jest taka ze ludzie z andersena rozeszli się po Polsce. A co do EY w USA to też raczej bym nie patrzył na to w kategoriach działalności umyślnej oni po porstu nabrali się na papierową bańkę jak reszta huraoptymistów w USA. Co jednak dobitnie świadczy o ich wartości jako specjalistów bo to oni pierwsi powinni krzyczeć ze król jest bez gaci. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: m Re: a pamietacie Arthur Andersen IP: 193.113.14.* 20.12.10, 20:47 ale w stanach EY nie przejal andersena Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MrAndersen Re: a pamietacie Arthur Andersen IP: *.ptr.magnet.ie 20.12.10, 22:39 Arthur zostal przejety przez EY w ilus krajach Europy ( nie pamietam juz ) Bardziej problematyczne jest jak to wyglada w Pl - fabryka spreadsheet'ow, - coraz slabsi ludzie tam pracuja poniewaz kiedys roznice placowe miedzy np ksiegowym w TPSA a Andersenem byla duza teraz zarobki sie zrownaly wiec jako pracodawcy B4 nie jest juz tak atrakcyjna ( dla gosci po SGH najlepsze by byly banki inwestycyjne ale ich w PL nie ma w zasadzie ), - najgorsze jest ze wiele sredniejnwielkosci spolek musi miec robiony audyt przez kogos z B4, tzn oficjalnie nie musi ale bank sugeruje ze lepiej jak to bedzie np B4 nastepnie bank tez ma audyt robiony przez B4 - reszte mozna sie domyslec, - ogolnie stawki za tego typu uslugii to kpina jak na warunki polskie, - wielu z tych gosvi udaje kozakow z B4 bo wydaje im sie ze to oni wylacznie generuja ta kase, problem ze bez brandu B4 nie byliby w stanie nawet za polowe charge'owac swoich klientow, Odpowiedz Link Zgłoś
mali_kali Re: a pamietacie Arthur Andersen 20.12.10, 22:56 Najlepsze jest jednak to, ze to Arthur Andersen przejal EY, a nie na odwrot. EY w Polsce byl ostatni w klasyfikacji. Byl po prostu najslabszy. Szczury uciekly ze statku AA i przejely wladze w EY. Tak wiec, mozna powiedziec, ze nastapil tylko re-branding. Jak to reklamowali w Owcy w Wielkim Miescie: Same shit, new wrapping, buy it now! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: inwestor01 Re: "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskar IP: *.dynamic.chello.pl 20.12.10, 21:47 "hahaha ... cała prawda o systemie audytów wyszła na jaw. Ciekawe co z wiarygodnością innych audytów i doradztw. Fajna pralnia pieniędzy." Jaka prawda? Anonimowe źródło mówiące o tym, że E&Y może grozić oskarżenie? Takie dziennikarstwo to popierdółka. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tomaas789 "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskarże... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.12.10, 21:50 powiem z perspektywy osoby mieszkajacej ostatnie pare lat w usa i obecnie starajacej sie o prace w polsce: smieszy mnie niezmiernie jak mlodziezy swieca sie oczy na wiesc ze pojda pracowac do audytu za 5-6 tys i to brutto. Nie zdaja sobie sprawy ile ta ich praca jest warta, bo czesto jest warta i 30tys tylko tyle nie dostana zanim nie odwala roboty za 200 tys. Tak to dziala, ale magia tych firm w polsce jest potezna. Pracowalem 3 lata w EY w usa, zaczalem jako intern. Nuuuda straszna, pieniadze przyzwoite ale gorsze niz IT czy finance typu IB. Obecnie po boomie na doradztwo i rachunkowosc to takich firm ida tutaj osoby po srednich studiach ktore nie wiedza co ze soba robic, bo nie trzeba wcale byc CPA zeby sie dostac do dzialu podatkow na przyklad Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MrAndersen Re: "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskar IP: *.ptr.magnet.ie 20.12.10, 22:43 Zgadzam sie ze wszystkim Magia B4 jest tqk silna poniewaz w latach 90 duze pieniadze te firmy wlozyly w marketing hr'owy... Kiedys przy duzym bezrobociu te firmy byly czyms najleoszym bo ciagle zatrudnialy absolwentow... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 121212 Re: "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskar IP: *.home.aster.pl 20.12.10, 22:51 a wiadomo czemu ciagle zatrudnialy... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pracownik E&Y "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskarże... IP: *.dynamic.chello.pl 20.12.10, 22:50 Ernst & Young to była przecież nowa "wizytówka" Artur Andersen, wszyscy ludzie z AA przeszli do E&Y.... Takie to piękne przejęcie:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Agnieszka Re: "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskar IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.12.10, 21:18 osobiscie nie zachecalabym do pracy dla firmy E&Y, gdyz jesli ktos ma tam odmienne zdanie niz szef, nie przytakuje pod kazdym wzgledem, i nie realizuje strategii szefa jesli nawet wymaga rzeczy ktorych prawa nie ma wymagac od pracownika to konczy sie to jak ponizej: pozdrawiam Agnieszka Tokarska docs.google.com/viewer?a=v&pid=explorer&chrome=true&srcid=0BwSqlU9iBhcmZmE0NmU1OGItOWViZC00YjVjLWE3YzgtZDQwZTRmNDcyYzRj&hl=en_GB docs.google.com/viewer?a=v&pid=explorer&chrome=true&srcid=0BwSqlU9iBhcmMTQzZDRhZDQtMTA0Yy00MmQyLWJmZWYtYWNhMzMwNWU0Y2Ni&hl=en_GB docs.google.com/viewer?a=v&pid=explorer&chrome=true&srcid=0BwSqlU9iBhcmNmZhZDJjZDYtY2Q5NC00NmI0LTllNTEtYTc3NGMwNDVkMTJk&hl=en_GB docs.google.com/viewer?a=v&pid=explorer&chrome=true&srcid=0BwSqlU9iBhcmZDRjYTNjZmYtYWMxMi00YTEzLTkwYjYtNmNiOGM1MGE5YmRl&hl=en_GB Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: efektywny yuppie no to ladnie sie zaprezentowalas kobieto IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.12.10, 21:51 przed milionami sluchaczy interesujacy tekst o looserce ktora probowala sil w audycie ale mozdzek okazal sie za maly ale zawsze mozna zaciazyc i dobrze zyc z tego przez pare lat ciagnac jak pijawka z firmy i ZUSu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rhabdomyosarcoma Re: "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskar IP: *.play-internet.pl 02.02.12, 11:11 Jakiej looserce? Gdyby to byla A1 i poleciala z hukiem to pewnie faktycznie bylaby looserka, co sie przypadkiem znalazla w firmie i szybko poleciala. Jednak ta kobieta doszła do stanowiska managera, więc w tym wypadku to już daje do myślenia. Osobiście nie wiem co o tym sądzić, ale pisanie o "sprobowaniu sil w audycie i porazce" w tym wypadku akurat nie ma sensu. E.O.T. :) Odpowiedz Link Zgłoś
ulanzalasem "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskarże... 21.12.10, 00:20 Gdyby mieli w USA (i nie tylko) zrobić prawdziwe rozliczenie to pewnie co najmniej połowa szych ze świata finansów, bankowości, doradztwa, polityków poszła siedzieć...a co z drugą połową? Oni w tym ni uczestniczyli (nie bezpośrednio) - ta część działała w innych gałęziach xD Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Al capOne "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskarże... IP: *.icpnet.pl 21.12.10, 00:41 Krótki rys historyczny: spółka Artyhur Andersen powstała w Chicago w czasach prohibicji. To wtedy właśnie powstała nowa gałąź nauki: kreatywna księgowość. Firmy należące do imperium Ala Capone stanowiły główną klientelę. Wiele lat później panowie z AA zajęli sie Enronem. A teraz - Lehmanem. To smutne, jaką władzę przez chwilę mialy firmy audytorskie. Obecnie są przedmiotem kpin a zaufanie do nich sięgnęło bruku. Wiem, bo wiele lat temu pracowałem dla tych gogusiów pod krawatami. Ci ludzie nie mieli żadnych zasad. Bufonowaci, zarozumiali, okradali własnych klientów, fakturując wyssane z palca koszty, bo dobrze wiedzieli, że ujdzie im to bezkarnie, ponieważ ich klienci robili przekręty jeszcze większe. Tylko nie mieli niezależnej pieczątki z napisem: "wszystko w porządku." A wiadomo - w takim układzie obowiązuje wzajemne zaufanie. Ale gdzieś chciwość tych ludzi przekroczyła granice zdrowego rozsądku. Odchodząc z tej firmy w roku 1998 życzyłem im rychłego końca. I prosze, tak nierealne życzenie, a jak pięknie na oczach całego swiata sie spełnia. Mam tylko nadzieje, że ani KPMG ani Deloitte nie przejmą szczurów z tonącego okrętu pod banderą E&Y - bo to tak, jak przyjąć pod własny dach trędowatego. Kiedy w 2008 roku zaczynał sie kryzys, wiele osób pytało: a gdzie byli audytorzy? Teraz powoli uzyskujemy na to pytanie odpowiedź. Serdecznie pozdrawiam partnerów z byłego AA kórzy miekko zlądowali w E&Y. Pamiętajcie - z własnej chciwości przegraliście swoje rodziny i swoje własne życie. Ale żebyście nie mówili, że jestem złośliwy - wystawiam wam "opinię bez zastrzeżeń" ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
arturpio Światowy oszust 21.12.10, 06:00 "Światowy gigant - E&Y będzie oskarżony o oszustwo?" - tu chyba cos zle jest napisane? powinno byc : "Światowy oszust - E&Y będzie oskarżony o gigantyzm?" ??! "gigantyzm oszustw"? Odpowiedz Link Zgłoś
marek.zak1 "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskarże... 21.12.10, 08:15 We wrzesniu 2007 było ,,bez zarzutu" a rok później bank padł. W ciągu roku wiele mogło się wydarzyć. Czegoś tu nie rozumiem. Marek Zak www.marek-zak.blog.onet.pl Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: inwestor01 Re: "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskar IP: *.dynamic.chello.pl 21.12.10, 09:58 Równie dobrze można oskarżyć instytucje ratingowe, które do ostatnich dni wystawiały zawyżone ratigingi dla danych grup instrumentów. A dopóki decydujący audytorzy nie będą ponoiść odpowiedzialności majątkowej za wydane decyzje, dopóty odpowiedzialność będzie się rozmywać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: angrusz1 A jaka karę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.12.10, 08:47 E&Y poniesie i jego prezesi ? No bo jak mieć zaufanie do takiej nieuczciwej firmy . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lluwchral Oicni O jakim ty zaufaniu mowisz??? :))) IP: 178.56.183.* 21.12.10, 10:09 Tzw. "zewnętrzni audytorzy" istnieją w "jakimś" celu, ale moim skromnym zdaniem ten cel nie jest tym, który słyszy się w słodkim pierdzeniu na temat ""zewnętrznych audytów". Takie corpo pełnią jednak kilka istotnych ról. Tak to widzę... Oczywiście to moja prywatna opinia. Po pierwsze - mając odpowiednie uprawnienia (czytaj - wspiąwszy się wysoko, eliminując tego czy owego po drodze i włażąc po drodze w tę czy ową d) można komuś coś zlecić a zlecanie komuś czegoś to bywa intratne zajęcie. No i mamy jeszcze jeden podmiot do zlecania, a kwoty w grę wchodzą duże - miód malina! Po drugie - kupa zbędnych ludzi ma dobrze płatną zbędną pracę i mimo tego, że ich natychmiastowa zagłada i zniknięcie nie zmieniłyby praktycznie w świecie nic, czują się potrzebni (może przerysowuję, jakąś tam lekko pożyteczną rolę pełnią, np. zamawiają miso i sushi w Inabie, która bez tego pewnie by padła, o sałatach w "Dziewiątkach" nie wspominając). Po trzecie - zapewniają komfort psychiczny wielu ludziom, co zazwyczaj polega na odpłatnej (ale na szczęście to macierzyste corpo stawia) dystrybucji dupochronów wśród kadry zarządzającej, w tym bardzo fajne slajdy do pokazania na fajnych spotkaniach w fajnych salach konferencyjnych, na których fajnie można zejść od zapchania się bitą tam fajną pianą. Po czwarte - wypełniają czas antenowy różnych gadających stacji tudzież robią wierszówkę w gadających gazetach. Wiedza na temat nie-do-końca-korporacyjnych spraw tej czy owej gadającej głowy z tej działki (mówimy tu np. o tzw. umoczeniu du) zestawiona z tym, co się z tych ust na antenie wydobywa może być groźna - słuchając ryzykujesz śmiercią poprzez uduszenie się ze śmiechu; to jednak efekt uboczny; ważne jest blah blah blaaaah, czasem przy okazji generujące płynięcie fali kasy tam czy owam. Po piąte - umożliwiają takie fikołki jak ten z LB, opisywany w artykule. Krótko i węzłowato. A tak w ogóle, najprościej rzecz ujmując, to jest to kolejny (z wielu) sposób na opodatkowanie korporacji, które zmuszane są do dzielenia się łupem czesanym na rzeszach szaraczków z innymi korporacjami sprzedającymi tym pierwszym coś nieco przypominającego inny wirtualny produkt - zbawienie dystrybuowane przez KRK. Jest taka dobra zasada: trust no one. Nieco odbiegając od tematu - to ostatnie jest to coś, co zawsze mówię "producentom produktów finansowych", gdy ci przychodzą do mnie prywatnie z propozycją oskubania mnie z krwawicy. Zdanie to poprzedza kolejne, kończące rozmowę, składające się z dwóch słów, pierwsze jest na "f" a drugie na "o", a wieńczy je wykrzyknik i siarczysty kop za drzwi. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: QAZ Re: "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskar IP: 160.83.57.* 21.12.10, 09:43 Pranie pieniędzy w tym wypadku? Niestety wydaje mi się, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Paweł Historia Ernst & Young i Lehman Brothers IP: *.dynamic.chello.pl 21.12.10, 10:32 Już wcześniej były nieprawidłowości, teraz dopiero się obudzili?! Artykuł z marca: Jak Lehman Brothers wygrywał konkursy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Lenin Filary kapitalizmu IP: *.um.warszawa.pl 21.12.10, 10:45 1. Bankowość inwestycyjna połączona z tradycyjną w tym "inside trading" jako podstawowa metoda działania 2. "Niezależni " audytorzy działający ręka w rękę z funduszami i spekulantami 3. "Niezależne" agencje ratingowe działające tak samo. Razem do kupy organizują "akcje" typu : Moody's ostrzega o obniżeniu ratingu kraju "xxx". Banki inwestycyjne za pieniądze z lokat w bankach tradycyjnych "obstawiają pozycje". Do tego przekupieni dziennikarze piszą o "złej kondycji" kraju "xxx". I pułapka gotowa. Jak zadziała to kasujemy zyski a firma audytorska "zaciera ślady". A "ciemny lud" wierzy w "wolny rynek". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kreatywny księgowy "WSJ": firmie Ernst & Young może grozić oskarże... IP: *.nyc.res.rr.com 02.02.12, 13:45 Znowu ? Odpowiedz Link Zgłoś