Rachunki na ponad 1000 zł za ściągnie danych? K...

[wiesscar]

internauci! to po co bierzecie komorki z internetem, kupcie prostsze lub wylaczcie usluge transmisji danych (najpewniej to mlotkiem),

Kupa Wojewódzka musi z czegoś dostać honorarium :)

[Gość: he]

je!

Play - oferta do przygłupów do 25 roku życia

[Gość: ahi]

wiedziali że ludzie co już mieli nie jeden telefon w swoim życiu mogli by zapytać o dodatkowe opłaty ktore wiążą się z użytkowanie internetu. Zresztą co sie dziwic 25 % maturzystow to cymbały co nie zdały matury

[Gość: aja74]

Doliczyc jeszcze trzeba tych co z obawy nie przystapili do matury :)

haha japiszony wyjebane bez mydła

[Gość: hegemon®]

giertychowscy maturzysci jeszcze nie raz nam o sobie przypomna

ja tu zadnej winy play'a nie widze głupie gnojki

[Gość: mythbuster]

A ja akurat widzę, ponieważ operatorzy cynicznie wykorzystuja niewiedzę klientów. Mówiąc twoim językiem mają to w d., że kilent nieświadomie nabija sobie rachunek.

Dobrze i zle..tak czy tak playa lepiej omijac!!!!!

[Gość: kuku]

Z jednej strony to dobrze, ze w koncu klienci playa tez w koncu poczuja w kieszeni "taniosc playa". Dotychczas to klienci innych sieci, moim zdaniem oszukiwani, placili wiecej za polaczenia z play.

A z drugiej strony jednak rowniez i to oszustwo trzeba pietnowac. Normalnie w systemie jest ustawiony domyslny komunikat ostrzegajacych o pobieraniu danych przez gsm. A ta cala "sieciowa zachlannosc" androida, to jest cos co sie konfiguruje. Nie kazdy musi byc ekspertem od gsm, zeby skorzystac z prostych funkcji.

Na prawde nie ma takiego chojraka, zeby sie w koncu nie nacial na zagrywki specow od marketingu.

jak sama nazwa wskazuje smartfon dla ludzi "smart"

[Gość: złośliwa Jadzia]

jak ćwok jeden z drugim z łbem spranym reklamą nie rozumie czego używa, to niech płaci

[Gość: Mojito]

A teraz przebój sezonu: Każdy z nas składał pisemne reklamacje u operatora ... komuna się w Wolsce nigdy nie skończy. W normalnym kraju wystarczy zadzwonić na darmowy (!) telefon działu obsługi klienta i upomnieć się o swoje. Mnie kiedyś palanty z Polkomtela nie chciały oddać 20 zł za wadliwą kartę wypisując ze mną e-maile przez dwa miesiące. Ja miałem dobrą zabawę, a ci debile tracili czas. W tym kraju ludzie łakną NORMALNOŚCI jak wielbłąd wody na pustyni :)

[Gość: LOL]

Ty za to przez 2 miesiące nie traciłeś czasu za 20 zł. Debil.

[Gość: ja.]

Pani, co nie używa smartfonu w drodze do pracy powinna wyłączyć mapy googla i gps w tym czasie, to będzie miała taniej.
BTW ja nie wiem, co ludziska robią tymi telefonami - nie oszczędzam się, mam podłączone 3 skrzynki mailowe (praca, praca, praca), nawigację (bez map w tel), pogody, smrody, przeglądarki i co tam dają - 300mb miesięcznie to górny wynik.

[Gość: ehhhh]

Ja pobieram około 1 GB/msc.
Choć pierwsze użycie to po 2 dniach miałem 1,5 GB - całe szczęście, że miałem abonament 2GB (Orange za 40 zł).
Z czego wynikało te 1,5 GB w 2 dni? Ano program pocztowy (Android) zebrał moje wszystkie maile z 2 lat chyba na skrzynkę, czego się nie spodziewałem, ponieważ liczyłem, że będą przybywać tylko nowe maile.

Teraz mam 2 liczniki danych, bo jednemu nie ufam.
Natomiast totalnie rozczarowało mnie w Orange, system ściągania danych za granicą.
Miałem wykupioną usługę 100MB za 120 zł a mimo to, każdego dniach przychodziło mi na wczasach z 30 SMS z "reklamą" Orange, że mam skorzystać z promocji tanich MB, bo teraz słono płacę.
Dzwonię na infolinię z zapytaniem, oni potwierdzają, że lecą mi moje wykupione ("darmowe") MB i nie mam się czego bać, ale tych SMS nie mogą wyłączyć, bo system nie jest w stanie poznać, czym mam wykupiony pakiet czy nie. Absurd.

Co za idioci! Najpierw kupują to, co modne, a

[oelefante]

potem w płacz, bo przepłacili.
Najpierw trzeba sobie poczytać o tym, co Android wyrabia, potem dobrze skonfigurować, a dopiero potem korzystać. Teraz płacz i płać.

[Gość: PeeN]

Zgadzam się z Tobą! Chcieli być cool i mieć fajny telefon to mogli wcześniej poczytać. Jakież to dziwne, że w jednej rodzinie ten sam problem! Kilkudziesięciu moich znajomych ze smartfonami jakoś nie miała problemu.
Jeszcze jedno... W przeciwieństwie do konkurencji Play przy kazdym abonamencie wydaje ulotkę do telefonu z odpowiednim systemem po to żeby uświadomić co niektórych.

[Gość: Mojito]

Bo Wolacy to panie teraz wielkie Europejczyki ... hehe, co za pretensjonalny naród. Telefon służy do rozmowy, a wysłanie "majli" czy oglądanie map GPS na telefonie to jeden z najgłupszych wymysłów!

[Gość: 4g63]

sam jesteś głupi, mapy wektorowe nic nie zajmują, ja mam 500mb i mam non stop włączony internet w telefonie, używam również map i nawigacji i nie zużywam tych 500mb, te rachunki to musi być jakieś oszustwo, albo nie wiem co, bo telefon sam z siebie nie ściąga takich ilości
problemem jeszcze jest bardzo drogi internet poza pakietem

[Gość: wowo33]

Dokladnie, mam 2GB limit ale uzywajac normalnie i codziennie przegladarki, google maps i gmaila nie zdazylo mi sie przekroczyc 400mb

[Gość: Mirek]

racja z tego co sł♣yszałem zgarnął za tą durną reklamę kilka milionów żydowski złodziej właśnie z naiwnych klientów

Patrz pan: kran otwarty a woda caly czas leci

[sselrats]

cudo XXI wieku.

PO CO komu Smartfon ????

[Gość: zdziwiony]

smartfony uzytkuja glownie korpo-szczury, gadzeciarze, szpanerzy i ludzie z branzy IT

zwyklemu Kowalskiemu wystarczy zwykly telefon do dzwonienia i SMS'ow (i ewentualnie robienia zdjec)

[shaitis]

smarfon jest mi potrzebny zeby odpowiedziec na twojego posta
a tak na serio, co to sa korpo szczury ? Taka kategoria juz dawno wymarla nawet prostujac krepine w biedronce pracujesz w korporacji, czy mam sie wstydzic tego ze mam dobra prace w zagranicznej firmie z wieloma oddzialami bo jestem zaliczany do jakiejs kategorii ludzi przez takich jak ty ?
co to sa gadgeciaze ? masz w domu bezprzewodowy telefon, mikrofalowke, zmywarke o zgrozo internet? ty gadgeciazu paskudny
a czym sie roznia ludzie z branzy IT od np prawnika lub marketingowca ? wiekszosc ludzi z branzy IT to glupole :)

od kiedy telefon sluzy do robienia zdjec ? do tego sluzy aparat fotograficzny... a gdybys mial zadzwonic ze swojej lustrzanki to co by bylo ?

[Gość: lolo]

Obrażasz się na korposzczura, a obrażasz ludzi z branży IT

[Gość: lustrzak]

> . a gdybys mial zadzwonic ze swojej lustrzanki to co by bylo ?

Świetny pomysł. Uważam, że lustrzanka z telefonem to coś znacznie lepszego niż telefon
z jakimś pikusiem aparacikiem.

[Gość: masrych]

Dziękuję światu, że są ludzie którzy piszą takie komentarze;-) Odzyskuję wiarę w gatunek ludzki. Poza tym ja na ten przykład potrzebuję smartfona do pracy, bo pod mailem i telefonem muszę być non stop. Zachciało mi się zakładać własną firmę, to mam - muszę mieć kontakt ze światem. Ale jestem już chyba wymierającym gatunkiem czytającym INSTRUKCJĘ OBSŁUGI przed rozpoczęciem korzystania ze sprzętu;-) więc takich problemów unikam. Polecam instrukcje i MYŚLENIE
Pozdrawiam wszystkich, nawet tych, którym internet w komórce zeżarł wypłatę;-)

[Gość: Nemo]

Masz jak najbardziej rację, ale instrukcje trzeba jeszcze rozumieć, a nie wszyscy to potrafią.

[Gość: Second]

Tak wiemy, wiemy, a 640KB pamięci wystarcza każdemu zaś krowy przestają dawać mleko jak przejeżdża pociąg a przed wehikułem napędzanym parą ma iść człowiek z chorągiewką.

[Gość: Mako]

LOL! Dobre i trafne! Szokujące że każą płacić za zużyty transfer zgodnie z umową...

[astrum-on-line]

Taki lament jakby ktoś kupił wypas limuzynę i płakał, że za dużo go kosztuje paliwo. No bo myślał, że 3 litry na setkę wystarczy.
Kupujecie specyficzny model telefonu to i koszty macie specyficzne.
Swoja drogą nie wiem po co sprawdzać w telefonie prognozę pogody. Czy pada czy nie to widzę, a reszta i tak jest mało wiarygodna.

[Gość: Mateusz]

Dokładnie. Kupcie sobie "zwykłe" komórki, jak nie wiecie o co chodzi z Androidem i innymi 'internetowymi' systemami.

ps. rada od wójka Mateusza: jak nie płacić ani grosza za internet?
skasować wszystkie APNy: Ustawienia-> Sieci zwykłe i bezprz. -> Sieci komórkowe -> Punkty dostępowe

skasować nawet te od mmsów, one też zrzerają MB ;)

brak smów chyba można przyć .:)

[Gość: Leszek]

MMS i SMS to różnica. Te pierwsze potrzebują punktów dostępowych, te drugie nie, smsy korzystają z czegoś innego. Ale to szczegół.

Tak poza tym jest pierdyliard programów w Android Market, pozwalających na nawet nie tak brutalne pozbycie się łączności 3G, a na równie skuteczne wyłączanie jej, kiedy jej nie potrzebujemy i zostawienie np. WiFi.

Jak się kupuje samochód, pojazd może i prosty w obsłudze, to jednak trzeba mieć prawo jazdy. Jak się kupuje komputer to człowiek się uczy co to te wszystkie ściany ognia i wirusy, nawet jak się kupuje coś z jabłkiem to i tak się czegoś trzeba naumieć i zapoznać. Ogólnie nawet jak kupujemy kilogram jabłek w sklepie to nie kupujemy ich "bo ładne" a dlatego, że mamy ochotę na jabłko.

[4g63]

no tak, tylko zwróć uwagę na to że ceny internetu poza pakietem są nienormalnie wysokie i tu jest problem, a nie w umiejętności obsługi

I tu jest pies pogrzebany

[kosmiczny_swir]

I tu jest pies pogrzebany. Ceny mobilnego internetu w Polsce sa KOSMICZNE. Kiedy ostatnio bylem w Polsce, kupilem pierwszy z brzegu starter, to chyba Orange jakis byl, co zreszta nie ma znaczenia bo wszystko to taki sam shit. Glupie sprawdzenie poczty przez aplikacje GMaila (telefon to stary SE k510 i aplikacje tylko w J2ME), pare kilobajtow danych kosztowalo 1 PLN. Ja sobie wyborazam co sie dzieje, jak telefon sciaga update powiedzmy 20 MB - przy takich cenach internetu mobilnego to zrobienie rachunku na 1000 PLN to pryszcz.

[Gość: Leszek]

To prawda, ale co z tego? Kiedyś internet mieliśmy po 202122 i się z zegarkiem siedziało żeby tylko te 9 minut posiedzieć, 3 impulsy i nie przekroczyć ;)

Jak człowiek widzi aktualizacje i klika? Na cholere mu aktualizacja w tramwaju/drodze do pracy? Nie może to sobie poczekać w domu jak będzie WiFi tudzież inny szopie? A na czas nie korzystania wyłączyć 3G (chociażby dopisując w punktach dostępowych literkę), ale jeszcze łatwiej program, a niektórzy producenci standardowo dają widget wyłączający 3G.

[Gość: Frania]

Zgadzam się!!! Poza pakietami kwoty są kosmiczne, a na domiar złego Play nie ma opcji monitoringu pakietu internetowego w postaci sms przesyłanego bezpośrednio na komórkę (np. "uwaga, Twój pakiet internetowy 200 MB został wykorzystany"). Jest za to monitoring z informacją, że "zbliżasz się do końca limitu kredytowego":(((( Co więcej, na panelu użytkownika Play24 informacje o wykorzystanej ilości MB są podawane z opóźnieniem. Play w odpowiedzi na reklamacje udziela informacji, że "pracują nad udoskonaleniem systemu". To miłe z ich strony, ale tak naprawdę użytkownik nie ma narzędzia, które umożliwiłoby sprawną kontrolę pakietów, a za ich przekroczenie o kilka mega płaci się jak za zboże!!

[Gość: Remik]

Dlaczego mam pozbawiać się całkowicie łączności internetowej wyłączając APNy!!!. Mam tel z UK, i tam jest mnóstwo funkcji internetowych. Fakt, potrzebuję tylko poczty, mms, i zwykłego przejrzenia newsów. Ale gdy wyłączę APNy to lipa całkowita-brak neta. Uważam, że to OPERATORZY nie nadążają za rozwojem technologii i trzymają nas na smyczy małych transferów. W stanach do smartów i tabletów masz często brak limitu danych. A przecież dostajemy taki sam sprzęt. To podobnie jak z samochodami - zwykle nie ma gdzie rozwinąć skrzydeł bo nie ma autostrad ani torów wyścigowych. Taki, zacofany nasz kraik na "p" był i będzie, zawsze w ogonie.

[Gość: adfa]

SMSy NIE idą przez internet. To stara technologia i idzie jednym z kanałów GSMowych a nie po gprs - więc jak ktoś sobie pokasuje ustawienia punktów dostępowych to smsy i tak będą działać (odbieranie darmowe, wysyłanie płatne wg cennika).

[Gość: Mojito]

Słuszna uwaga. Ja bym jedynie dodał: nie muszą iść przez GPRS ale mogą :)

Ludzie, którzy kupują smartphon i idą do sieci Play nie należą do zbyt inteligentnych ... Wolska to MATRIX !!!

[cehaem]

Gość portalu: Mateusz napisał(a):

> Dokładnie. Kupcie sobie "zwykłe" komórki, jak nie wiecie o co chodzi z Androide
> m i innymi 'internetowymi' systemami.
>
> ps. rada od wójka Mateusza: jak nie płacić ani grosza za internet?
> skasować wszystkie APNy: Ustawienia-> Sieci zwykłe i bezprz. -> Sieci k
> omórkowe -> Punkty dostępowe
>
> skasować nawet te od mmsów, one też zrzerają MB ;)
>
> brak smów chyba można przyć .:)

Nie wiem, czy wiesz, ale wlasnie po to kupuje sie smartphone, aby z tych wszystkich dobrodziejstw korzystac. A Play zeruje na tym, ze nie powiadamia klienta o tym, ze konczy mu sie wykupiony pakiet danych i kazdy nastepny MB bedzie slono platny.

I dlatego nie chcę żadnego tego typu telefonu.

[pasjonatx]

Dla mnie to zbędna zabawka.Kosztowna,bo są takie modele,które cały czas łączą się z netem.
Znam już odorbinę operatorów i reklamacje możesz sobie...darować,bo i tak wiadomo jaka będzie odpowiedz.

[Gość: Matroszka]

Jak sama nazwa wskazuje. Smartphone. Dla smart people... jak się nie wie, to się nie dotyka. A nie szpan na wiosce, a potem płacz w mankiet firmy, bo oj biedy nie wiedziałem.

[Gość: xwz]

raczej smartphone to taki phone, który jest bardziej smart od właściciela - jak to wynika z omawianego artykułu.
Są oczywiście użytkownicy bardziej smart od smartphona, ale oni nie płacą tyle co inni !!!!!!!

[Gość: janwar]

Kolego, nie telefon tu jest problemem a totalny brak wiedzy uzytkownika na jego temat. W kazdym telefonie istnieje mozliwosc zablokowania pobierania danych, czy to poprzez ustawienia systemu czy tez celowa bledna konfiguracja uslug danych. Aczkolwiek konkurencyjni operatorzy po przekroczeniu wykupionego limitu jedynie wprowadzaja limit transferu bez naliczania oplat. Ludzie poczytajcie zanim cos kupicie !

[4g63]

problemem, kolego, to jedynie są złodziejskie ceny internetu, a nie ludzie ani telefony

[4litery]

4g63 napisał:

> problemem, kolego, to jedynie są złodziejskie ceny internetu, a nie ludzie ani
> telefony

/kiwa głową z uznaniem/

A kto Ci każe korzystać z czegoś, co uznajesz

[oelefante]

za zbyt drogie?

[Gość: gosc]

Ludzie poczytajcie zanim cos kupicie !

A komu by sie chcialo czytac tlusty tom doalaczony do komorki. komorka to ma byc cos co nam usprzwnia zycie, a nie zabiera jeszce czas na studiowanie knig i pieniadze na polaczenia z doopy wziete.

[pbe64]

Wystarczyłoby poczytać jak działają naliczenia w sieciach komórkowych. Najczęściej przesłane dane są zaokrąglane w górę do 100KB. Jeżeli ktoś sobie ustawił sprawdzanie poczty co 15 minut przez całą dobę, to miesięcznie ma 24*4*30*0,1 MB, czyli prawie 300MB. Jeżeli do tego dodamy sprawdzanie pogody, kursów walut, czy co tam ktoś jeszcze wymyśli, to jasne jest, że same automaty zużywają ponad 1GB miesięcznie. Jak ktoś kupuje pakiet 500MB, to nie powinien się dziwić, że mu nie wystarcza.

[Gość: lukes]

Gadasz głupoty, połączenia pakietowe nie są zrywane tylko podtrzymywane w związku z tym, w ramach kilku sesji np sprawdzania poczty możesz się zmieścić w dwóch jednostkach taryfikacyjnych (1 download, 1 upload)

Ja mam pakiet 300mb, często korzystam z map używam autosynchronizacji, ściągam aktualizacje z marketu i tylko raz zabrakło mi tego limitu. Nie korzystam jednak z usług video typu vimeo, youtube. Jeśli ludzie z tego korzystają to niech się nie dziwią, że póżniej mają taki transfer do zapłacenia

To chyba nie tylko problem z play

[Gość: MM]

Internet w komórce w naszym kraju jest zatrważająco drogi (T-mobile 1GB - 300 zl).
Korzystam z prepaida w Tak taku i przez jakiś czas miałam uruchomioną usługę GPRS. Jak sama nazwa wskazuje - najpierw płacę następnie korzystam.
Po kilku dniach korzystania z usługi okazało się, że mam UJEMNE SALDO. Zapłaciłam, bo nie chcę zmieniać numeru, ale złożyłam reklamację, na którą oczywiście kolejny miesiąc nie dostaję odpowiedzi.

Wygląda na to, że problem jest szerszy, a ceny oraz sposób pobierania opłat za internet u polskich operatorów przypomina jakiś drogi ciemny interes.

[Gość: klakier]

Racja ! Internet w Polsce opanowały mafie. Żerują na ignorancji i manipulują ludożerką blokując informacje. Dlatego nikt nawet nie próbuje wypromować społecznej sieci bezprzewodowej (wireless mesh network) opartej o dostępny od niedawna internet satelitarny najnowszej generacji (tooway satellite internet) który można połączyć w wielką bardzo tanią sieć.

[Gość: gari]

> Internet w komórce w naszym kraju jest zatrważająco drogi (T-mobile 1GB - 300 z
> l).

Co za bzdura, włączasz blueconnect za kilkanaście zł i najwyżej po wyczerpaniu limitu prędkość zwalnia.

40 zł (czterdzieści złotych) za ponad 6 GB danych

[Gość: Na Kartę]

> Internet w komórce w naszym kraju jest zatrważająco drogi (T-mobile 1GB - 300 z
> l).

Karta Orange Free Na Kartę
40 zł (czterdzieści złotych) za ponad 6 GB danych
To nie jest drogo

Ile masz smartfonów na 2 karty SIM?

[Gość: pęd]

Rzecz nie w tym, że nie da się kupić tanio transmisji danych, bo się da, ale o to, że w drogich abonamentach jest bardzo drogi.

[Gość: Gregoson]

Pajacu - w drogich taryfach net masz za darmo. Gdzie ty żyjesz ćwoku ? W niemczech ?

[Gość: Jacek]

No a jak to się ma do tego co gość napisał o telefonach dual-sim, czyli temat wcześniejszego komentarza?

[Gość: prypajd]

W Hamaryce prepaid T-Mobile wireless Internet - 3 GB - air pass ważny 1 miesiąc - $50.

[Gość: Gregoson]

Nie pieprz głupot Playowski trollu. w t-Mobile RYCZAŁT 300 MB kosztuje 9 zł netto, a po jego wykorzystanie nie masz naliczanych żadnych opłat tylko zwalnia ci transfer.
Kurde, wszędzie was pełno - pajace z playa. na każdym forum sławicie firmę, która was karmi ale teraz pod tym artykułem stać was tylko na wymyślanie bajek o konkurencji.
Dodsam tylko, że już od dawna w erze, a teraz w T-mobile każda nowa umowa lub aneks do starej wyposażona jest w pakiet ryczałt na internet bez dodatkowych opłat. Oprócz najniższych taryf. A play dalej pierdzieli o 70% frajerów, którzy sie przenieśli do sieci 4G. Śmiech na sali - śmierć frajerom.

[Gość: Fart]

dochody jak Kulczyk to za ( "T-mobile 1GB - 300 zl)" tyle bym nie zapłacił.

a ja mam inny sposób

[Gość: fumfel]

Kiedyś jak kupowałem pierwszy telefon na abonament, w erze, cwany gapa (sprzedawca) "zapomniał" powiedzieć mi że okres rozliczeniowy nie rozpoczyna się od dnia zakupu telefonu tylko od własnego widzimisie kogoś tam. Efekt byl taki ze dostałem 120 zlotych rachunku bo myslalem ze mam te darmowe minuty ( dawne czasy mialobyc ich 20, ale ze okres rozliczeniowy ustalono na powiedzmy 25 a ja kupilem 21 czyli 4/31 z 20 minut darmowych). I co, i od tego czasu telefon jak juz to na karte, popa czy cos i

[Gość: andrzej]

SŁUSZNIE.
Ja też mam na kartę a na abonament nawet gdyby był najniższy i dopłacaliby do niego +telefon z bajerami za darmo też bym nie brał.

[Gość: Leszek]

bo, gdyż, ponieważ? Abonament tak ale sprawdź ja Cię proszę abonament w ofercie BEZ TELEFONU.

Nie rozumiem gloryfikowania karty (tak przy okazji bez telefonu) i jechania po abonamecie, porównując go z abonamentem gdzie dostajemy do niego telefon.
Porównaj sobie karta kontra abonament bez telefonu i warunki tego.

[Gość: qesr]

> bo, gdyż, ponieważ?

Ja np. 2 lata temu przeszedłem z abonamentu na kartę. Dlaczego? Bo oferta przedłużenia abonamentu na kolejne 2 lata BEZ TELEFONU (miałem już prywatnie zakupionego smartfona) była znacznie gorsza niż karciak. Przeszedłem więc, zachowując numer.

[tbernard]

Dokładnie tak, a po drugie karta to też abonament, tylko dla zmylenia nie nazywa się tak. Bo aby zachować numer i tak trzeba co jakiś czas zasilać choćby się nic nie gadało, bo chce się tylko być osiągalnym na wszelki wypadek. Ta minimalna opłata w określonych okresach aby nie utracić numeru, to w zasadzie abonament.

[Gość: gość]

w Play nie trzeba ciagle doładowywac chocby sie nie gadało. DLATEGO WSZYSCY NORMALNI MĄDRZY LUDZIE kupuja telefon na kartę. tam doładujesz za 5 zł i masz to na rok, nie jak w innych sieciach na 2dni

[Gość: Pan Gość]

Może kiedyś tak było, ale teraz kupując starter połączenia sa aktywne nawet przez rok (ja tak miałem w Play).

Również używam wyłącznie na kartę

[Gość: aaa]

nie widzę sensu w abonamentach, które nie są stałe

Rachunki na ponad 1000 zł za ściągnie danych? K...

[Gość: kacperG]

Tempy naród,
pewnie jakieś raszply w białych kozaczkach, spod lubelskiej wsi, lub wyżelowani gogusie z sobotniej wiejskiej imprezowni, kupują sobie smartphony a zatrzymali się na etapie wysyłania sms-ów z gg; pakietów internetowych nie kupują bo po co im internet w komórce, przychodzi wysoki rachunek to teraz winny każdy tylko nie oni. Co za naród.

[Gość: S]

Sam jesteś "tempy" - nawet poprawnie nie potrafisz pisać.

[Gość: eh]

myślę że specjalnie mógł tak napisać żeby podkreślić przekaz.

Rachunki na ponad 1000 zł za ściągnie danych? K...

[Gość: zartiepl]

Jedni dziwią się rachunkiem za komórkę, jak kupili smartfona bez pakietu danych, inni rachunkiem za prąd, jak zimą cały czas "farelką" grzali. Chyba rzeczywiście iloraz inteligencji populacji jest stały, a skoro rozkłada się na coraz większą grupę ...

[Gość: klakier]

Brednie ! To jest socjologiczny fenomen a nie neurologiczny :-))) Polacy za granicą pod warunkiem, że są w mniejszości nie dość że potrafią pracować i oszczędzać to natychmiast nie wiadomo skąd znają i przestrzegają prawo. Może jednak Bismark miał rację twierdząc, że z polskim chłopem można się dogadać pod warunkiem że się go trzyma z daleka od polskiego pana ?

Rachunki na ponad 1000 zł za ściągnie danych? K...

[Gość: plusik36]

Teraz czekam na tych co trolowali gdy T- mobil wycofał program lojalnościowy. CUDOWNY PLAY, TYLKO PLAY nie oszukuje, Play i niewyobrażalnie niskie rachunki, T- mobl, Plus to zdziercy rachunki maja większe o połowę niż PLAY. Peany na cześć nowego operatora to było przynajmniej 50% postów gdy starzy operatorzy mieli jakieś problemy. Osobiście nauczony mówiłem swojemu potomstwu z PLAYEM poczekajmy jak skończą z pozycją operatora rozwijającego się. Kiedy przestaną otrzymywać większą kasę za połączenia. Posłuchajcie tych co są niezadowoleni ( jakie mieli powody) zweryfikujcie a potem podejmiecie decyzję o zmianie operatora. Ja osobiście jestem od tak dawna w Erze (obecny T- mobil) kiedy były darmowe sekundówki. Podpisywałem umowy ponownie jako nowy abonent bo warunki dla starych były koszmarne. Ale zawsze po przeczytaniu uważnie umowy nie miałem problemów z rachunkami. Obecnie na początku miesiąca kupowałem synowi kolejny telefon. Syn chciał najnowszego SE Xperia obok nas kobieta brała jakąś Nokię i u nas i u niej sprzedawcy salonu polecili taryfę multimedialną gdzie po wykorzystaniu pakietu spada transfer ale nie płaci się więcej ani grosza za dane. Jeżeli chcę przyśpieszyć to po prostu dokupuję za parę złotych paczkę danych i mogę znowu gonić pełnym transferem. Wtedy właśnie sprzedawczyni powiedziała że do tych telefonów musi być taka taryfa bo one same "dzwonią" gdyż łączą się z portalami, ewentualnie sprawdzają czy są aktualizacje oprogramowania ( wczoraj właśnie Android syna podniósł swój numer 2.3.2 na 2.3.3) aktualizacja potężna. A to pochłania dane. Gdyby pozostał na warunkach zwykłej taryfy w ramach przedłużenia na której on był zakończyć może dużym rachunkiem. A tak teraz śpię spokojnie bo wcześniej córa wzięła taryfę o podobnych warunkach i rachunki nie są ani o złotówkę większe od zaplanowanych. Więc pozdrawiam wszystkich którzy są od lat u starych operatorów potrafią czytać umowy i podejmować odpowiednie wnioski. Już starożytni mówili nie wszystko złoto co się świeci.

Skoro kupiłem mieszkanie z kranem to i z wodą zeń

[Gość: es]

Oczywiście że Play jest najlepszy. Temat wynikł dlatego że w Playu dużo osób ma smartfony, niestety operator przy okazji "rozdał" te komputerki też grupie debili którzy nie wiedzą że internet to płatna usługa - podobni w stylu do mojej sąsiadki: "To trzeba płacić jakiś czynsz? Przecież kupiłam to mieszkanie?". Ludzie oderwani od cepa tudzież z jakichś komunalnych ruder dziwią się że za prąd trzeba płacić, za media trzeba płacić, za internet trzeba płacić

[Gość: aniass]

Gość portalu: es napisał(a):

> grupie deb
> ili którzy nie wiedzą że internet to płatna usługa - podobni w stylu do mojej s
> ąsiadki: "To trzeba płacić jakiś czynsz? Przecież kupiłam to mieszkanie?"

yyyy a jaki czynsz trzeba płacić przy wykupionym mieszkaniu?? kupiłam mieszkanie 8 lat temu i żadnego czynszu nie płacę...

[Gość: masochista]

Przecież w cenniku jest jak wół napisane:
100KB=12gr
(z niezrozumiałych marketingowo powodów Play się tym bardzo chwali),
Czy to tak trudno policzyć, że 1GB=1200 zł?

[Gość: klakier]

Gość portalu: masochista napisał(a):

> Przecież w cenniku jest jak wół napisane:
> 100KB=12gr
> (z niezrozumiałych marketingowo powodów Play się tym bardzo chwali),
> Czy to tak trudno policzyć, że 1GB=1200 zł?
----
Trudno !

100kb = 12 gr to 1kb = 0.0012 groszy
----
1024kb = 1mb a 1024mb = 1gb
czyli
1 gb kosztuje 1024 x 1024 x 0.0012 = 1258.2912 złotych. Plus VAT :-))))

[Gość: raptoos]

Akurat 12gr jest z VAT, ale reszta jest prawdziwa ;)

[Gość: szy]

> 1024kb = 1mb a 1024mb = 1gb

Bzdura! Przespałeś na fizyce układ SI? To program podstawówki.

MEGA to 10^3!!!
1 MB = 1000 KB = 1000*1000 B = 1 000 000 B

Hint: wikipedia, megabajt

[fonderal]

Gość portalu: szy napisał(a):

> Hint: wikipedia, megabajt

Hint: wikipedia, mega:)

[Gość: KiBitzer]

Hint: KiB, MiB

ales sie zblaznil !!!!!!!!!!!!!!!1

[Gość: o w morde]

Gość portalu: szy napisał(a):

> > 1024kb = 1mb a 1024mb = 1gb
>
> Bzdura! Przespałeś na fizyce układ SI? To program podstawówki.
>
> MEGA to 10^3!!!
> 1 MB = 1000 KB = 1000*1000 B = 1 000 000 B

a ty blaznie slodko spales na informatyce

[Gość: ar]

Nie wiem gdzie mieszkasz ale chyba należysz do jakiejś wspólnoty? Wiesz, trzeba się zrzucić na odmalowanie klatki schodowej raz na życie, na windę czy załatanie dachu... Blok to nie tylko zbiór mieszkań poszczególnych właścicieli, jest też część wspólna (czyli wg Ciebie pewnie... niczyja!).

[Gość: aniass]

> Nie wiem gdzie mieszkasz ale chyba należysz do jakiejś wspólnoty? Wiesz, trzeba
> się zrzucić na odmalowanie klatki schodowej raz na życie, na windę czy załatan
> ie dachu...

Ale to nie czynsz, czynsz to umownie pisząc opłata za najem/dzierżawę i płacą ją tylko ci lokatorzy, którzy nie wykupili mieszkania.

> Blok to nie tylko zbiór mieszkań poszczególnych właścicieli, jest t
> eż część wspólna (czyli wg Ciebie pewnie... niczyja!).

naprawdę??? :D

[janonet4-4]

telefon na korbkę ,niech żyje Lenin!!!!!!!!!!!

[Gość: Yello]

> yyyy a jaki czynsz trzeba płacić przy wykupionym mieszkaniu?? kupiłam mieszkani
> e 8 lat temu i żadnego czynszu nie płacę...

Czynszu jako takiego się nie płaci, ale pod tym pojęciem rozumie się też całość opłat fundusz remontowy, wywóz śmieci, opłata za konserwację domofonu, ogrzewanie wspólnych pomieszczeń itp.

[Gość: aniass]

Gość portalu: Yello napisał(a):

> Czynszu jako takiego się nie płaci, ale pod tym pojęciem rozumie się też całość
> opłat fundusz remontowy, wywóz śmieci, opłata za konserwację domofonu, ogrzewa
> nie wspólnych pomieszczeń itp.

gdzie się tak rozumie? to jakiś regionalizm?

[Gość: Leszek]

Rozumuje się rozumuje. Czynsz potocznie to po prostu zbiór opłat koniec kropka, a komu i gdzie, co to za różnica. Większość bloków, nawet przy mieszkaniu własnościowym jest zarządzana jeśli nie przez wspólnoty to przez spółdzielnie. Komu ile i na co? Co za różnica. Płacić trzeba, nawet jeżeli się nie korzysta.

[Gość: fonderal]

Zasadniczo wszędzie:)

[Gość: Olinek Okrąglinek]

Taaa... a adidasy to nazwa butów sportowych :/

[fonderal]

Yhy. Podbnie jak komórka to telefon:)
Proponuje wyluzować nieco, po czym poczytać o języku potocznym.

[Gość: nahh]

w Polsce zapewne, bo to polskie słowo..

z drugiej strony udawanie idioty to też typowo polskie zachowanie, zarówno dla bohaterów artykułu jak i dla aniass

[Gość: Olinek Okrąglinek]

> z drugiej strony udawanie idioty to też typowo polskie zachowanie, zarówno dla
> bohaterów artykułu jak i dla aniass

Aniass ma akurat rację, a że banda żłobów nie potrafi zrozumieć prawidłowego znaczenia słowa czynsz, to ratuje się takimi argumentami jak ten powyżej ... :/

[Gość: Olinek Okrąglinek]

Ciebie to chyba gorzej niż od cepa oderwano, skoro nawet nie rozumiesz treści tego artykułu i dlaczego ludzie składają reklamację. Podpowiedź - nie dlatego, że nie chcą płacić za internet.

[Gość: Leszek]

a wiesz że telefon ma też i WiFi i że w domu można sobie darować korzystanie z transmisji 3G i korzystając z "darmowego" WiFi oszczędzić pakiet i wtedy to sobie zrobić tą potężną aktualizację?

Jak chcesz smartfona to dowiedz się dlaczego go chcesz. Jak nie wiesz to się dowiedz. Zwykle nie kupuje rzeczy, o których nic nie wiem, albo które są mi nie potrzebne. A jak już kupię coś o czym pojęcia nie mam, to znaczy że mnie stać na fanaberię i konsekwencję zakupu.

Fajnie masz

[Gość: Pepe]

"Ja
> osobiście jestem od tak dawna w Erze (obecny T- mobil) kiedy były darmowe seku
> ndówki. Podpisywałem umowy ponownie jako nowy abonent bo warunki dla starych by
> ły koszmarne. Ale zawsze po przeczytaniu uważnie umowy nie miałem problemów z r
> achunkami. Obecnie na początku miesiąca kupowałem synowi kolejny telefon. Syn c
> hciał najnowszego SE Xperia obok nas kobieta brała jakąś Nokię i u nas i u niej
> sprzedawcy salonu polecili taryfę multimedialną gdzie po wykorzystaniu pakietu
> spada transfer ale nie płaci się więcej ani grosza za dane."

teraz idź do szefa po podwyżkę i odznakę "T-model" w klapę garnituru.

[Gość: plusik36]

Widzisz każdy ocenia według siebie. Stwierdziłem że po prostu nie mam problemów z operatorem. Dzięki głupiej polityce która promowała nowych abonentów musiałem 3 razy zmienić numer. Tylko te decyzje były podjęte po przeczytaniu warunków umowy. A konsekwentnie operator realizował postanowienia umowy. Nie ma tutaj takich kwiatków jak zaczynają mieć użytkownicy super sieci PLAY. A z tego co widzę patrząc Twoją miarą to 40% siedzi gości od PLAYA i jedni starają się ośmieszyć tych co mają problemy inni w chamski sposób ukrywają prawdę że sieć która sprzedaje takie urządzenia powinna mieć takie taryfy które nadają się do tego typu urządzeń w postaci nielimitowanego transferu o zwolnionej prędkości (T-MOBILE PL) lub blokadzie pobierania po osiągnięciu wybranego limitu. I tyle na temat. Bo normalny człowiek zrozumie o co chodzi, a troll lub piarowiec PLAYA nie przyjmie tego. Pierwszy bo głupi a drugi bo za to mu nie płacą.

Nigdy nie miałem takich kłopotów

[wlalos]

Mam od 11 lat abonament w plusie, od 2 lat iPhone'a i nigdy nie miałem takich kłopotów.

[Gość: fisher]

czyzby kolejny iBoy ??

A ja ma iPlusa i kłopoty to moja codzienność.

[Gość: max]

iPlus działa bardzo niedeterministycznie. Jest słaby. Problemy mam w Warszawie, Piasecznie, pod Gdańskiem, w górach, nad jeziorem. Nie potrafię wskazać miejsca, gdzie działa dobrze, a mam go już 1,5 roku. W każdym, miejscu, po pewnym czasie, przychodzi taki moment, że prędkość spada do jakichś ułamków MB. Cholery można dostać. Jeszcze tylko pół roku i iPlus dostanie solidengo kopa w dupę.

[pbe64]

To ja mam chyba szczęście. Mam iPlusa of 5 lat i widzę jak się zmieniają prędkości. Kiedyś jak się udało uzyskać 200kb/s, to był sukces. Obecnie w Częstochowie mam około 3 Mb/s, w Krakowie nawet 5Mb/s i stabilną transmisję.

[Gość: polak]

krakowie to w każdej sieci jest szybko...pojedź 20 km za Kraków i porównaj iplusa i orange to zobaczysz co jest lepsze hehe

[Gość: polak]

Zamień iplusa na Orange Free - zasięg super ;-)

[Gość: henryk]

witam mam tego iplusa od roku na początku wszystko było cacy śmigał ze było miło ale sielanka sie od 3 miesięcy jest tragedia bardzo słaba stabilnosc łącza ping potrafi byc 1200 bardzo sie waha wszelkie interwencje w biurze obslugi nic nie dają

ja to samo

[empeczy]

zreszta korzystam tylko z netu na wi-fi w telefonie.

Rachunki na ponad 1000 zł za ściąganie danych? ...

[posca]

Jesteś sprzedawcą w T-mobile?

artykuł na zamówienie Orange i Tmobile :)

[Gość: public enemy uk]

opluwaja konkurenta...który narobił im kłopotów..

[Gość: Luzik]

Dokładnie tak samo myślę. Za dużo ludzi przechodzi do play i trzeba narobić im obciachu.

Rachunki na ponad 1000 zł za ściąganie danych? ...

[Gość: Antek]

Smartfony, szczególnie z systemem Android, mają to do siebie, że non stop łącza się z internetem. Począwszy od automatycznego sprawdzania poczty, przez aktualizację pogody, po ściąganie paczek z aktualizacjami oprogramowania - tłumaczy.

GUZIK PRAWDA !
Android ma to do siebie ze jest bardzo elastyczny i sam nie łaczy się z Internetem ! kto to napisał ?!?!?!?!?! ludzie to ciemnoty i nie potrafią wyłaczyc sobie...

[luni8]

Z obecnych systemów to tylko iPhony muszą się łączyć z netem. W pozostałych jest to po prostu domyślnie ustawione i można to wyłączyć.

[Gość: Leszek]

Sam jesteś iPhone ;) Mam iPhona, retro 2G, i mam powyłączane punkty dostępowe. W drodze nie potrzebuję netu, mam muzykę a internet...bez niego można żyć w drodze, mieście, sklepie, na wakacjach bez sprawdzania czy ktoś zrobił kupę i chciał się podzielić tym doniosłym wydarzeniem na fb czy twit. A jak się znajdzie jakiś hot-spot to można zerknąć jak nie ma nic lepszego do roboty. Ale żeby ciągle?

[Gość: podatnik]

O! Coś nowego :) Czy na innych rzeczach też tak się "znasz" jak na iPhone?

Gigabajt danych za 1200 złotych - trzeba powiedzieć, że nawet w Murzynowie nie ma takiego łupienia. No ale to tradycja. Polska zawsze polegała na wyzysku. Wróciło stare.

[Gość: Jasio]

> GUZIK PRAWDA !
> Android ma to do siebie ze jest bardzo elastyczny i sam nie łaczy się z Interne
> tem ! kto to napisał ?!?!?!?!?! ludzie to ciemnoty i nie potrafią wyłaczyc sobi
> e...

A.. czyli jednak łączy się sam tylko trzeba to umieć wyłączyć...Kto to napisał że się sam nie łączy!?!?!?!?!?!?!?

Btw. Ludzie kupują smartfony tak na prawdę ich nie potrzebując. Na prawdę. to że położysz go na kawiarnianym stoliku nic nie przedłuży.

[Gość: nahh]

'umieć wyłączyć'

poza tym że w instrukcji na pierwszej stronie jest napisane wytłuszczonymi literami "uwaga! telefon jest domyślnie skonfigurowany do łączenia się z internetem i mogą z tego powodu być pobierane opłaty zależne od stawek operatora"
to jeszcze jest szczegółowa instrukcja jak te połączenia wyłączyć

a sprawa jest niezwykle skomplikowana (HTC):
Ustawienia -> Sieci zwykłe i bezprzewodowe -> [odznaczamy przycisk] Sieć komórkowa - połącz z internetem

trzy kliknięcia

osobno można jeszcze wyłączyć automatyczne aktualizacje i takie rzeczy, ale to głównie po to żeby nie zużywało baterii kiedy się jest na wifi
(a wifi jest już w bardzo wielu miejscach, coraz więcej miast robi sobie 'miejski internet w centrum', a knajpy i centra handlowe własny, najlepiej zostawić sobie połączenia internetowe przez komórkę do jakichś nagłych przypadków) - i rachunek dostaje się za gadanie i smsy a nie za internet

inna sprawa to dzielenie się programikami w pracy i u kosmetyczki, bo jakoś domyślnie wyłączone instalowanie programów spoza bezpiecznych miejsc nawet najgłupsza osoba potrafi jakimś cudem wyłączyć (a jest dużo głębiej w ustawieniach)
i ściągają i dzielą się jak nie wirusami to zabawkami których działania do końca nie rozumieją

[Gość: perir]

a sprawa jest niezwykle skomplikowana (HTC):
> Ustawienia -> Sieci zwykłe i bezprzewodowe -> [odznaczamy przycisk] Sie
> ć komórkowa - połącz z internetem
>
> trzy kliknięcia
>
> osobno można jeszcze wyłączyć automatyczne aktualizacje i takie rzeczy,

Co powiesz na to, HTC w ustawieniach sieci komórkowej miałam nie zaznaczone "połącz z internetem", aktualizacje automatyczne wyłączone i SIĘ POŁĄCZYŁ i 1 100 zł w plecy. Na szczęście Orange mi to darowało!

a nie wystarczy wyłączyć transfer danych?

[okradany_przez_wladze]

po za tym nie wystarcza wam net w domu czy w pracy? musicie z nim łazić na urlopach, do sklepu czy na spacer? odbija wam od normy jesteście uzależnieni jak narkomani

[Gość: ProZak]

Właśnie, wystarczy wyłączyć transmisje danych, np. w Androidzie programem APNdroid. Telefon korzysta z internetu tylko przy dostępnych Wi-Fi. No ale jak ktoś używa non-stop np. z nawigacji on-line lub ściąga masę gierek i programów, to powinien mieć do siebie pretensje.
Wiem, jak wygląda przesiadka z normalnego telefonu na smartfona. Rok temu podobnie miałem jak w ciągu jednego dnia nabiłem w Orange spory rachunek za internet odkrywając możliwości telefonu. Człowiek uczy się na błędach. Wystarczyło poszperać w internecie w poszukiwaniu rozwiązania zablokowanie połączeń.

Zanim uruchomiłem smartfona

[okradany_przez_wladze]

poszperałem na forach w necie :)
od początku płacę normalną stawkę

Dać ciemnemu chłopu zegarek i są efekty :)

[Gość: Zed]

Tak to jest jak ciemna masa chce szpanować w towarzystwie jaki to ma telefon. Instrukcje czytać trzeba :)))). Bardzo dobrze, oby więcej takich zostało brutalnie uświadomionych jak prymitywni są. Smartphone to jest narzędzie pracy a nie zabawka.

[Gość: tropp]

narzędzie pracy. weź mnie nie rozśmieszaj, jak tak, to nokia 3210 to takie samo narzędzie pracy tylko nie można na nim korzystać z internetu, pisać maili i robić jeszcze paru innych rzeczy. to jest telefon jak każdy inny, służy przede wszystkim do dzwonienia + dobrze wiedzieć jakie ma funkcje, jak z nich korzystać i co się z tym wiąże, ale wielkiej filozofii pracy to tu nie ma.

[Gość: nahh]

jaka praca takie narzędzia, do jednych klienci dzwonią, do innych wysyłają maile

ja sobie bardzo internet w komórce chwalę, pozwala nie zabierać ciężkiego laptopa na wakacje czy dalsze wyjazdy a nadal korzystać z najważniejszych funkcji (i tak jak w laptopie - z wifi a nie z płatnych połączeń)
co jednak rolnikowi czy kosmetyczce taki telefon - pojęcia nie mam

[Gość: Indygo]

> narzędzie pracy.

No weź go nie obrażaj. Dla niego, zapewne świeżo upieczonego absolwenta europeistyki stosowanej czy innego pseudobiznesu elektronicznego, pracującego od 2 miesiący na dumnym stanowisku REPRESENTATIVE, to widocznie jest narzędzie pracy ;-)

[Gość: eon]

To smutne ale dużo w tym prawdy. Ludzie kupują srajfony i im podobne, żeby błysnąć w towarzystwie, a potem płaczą bo nie potrafią korzystać (czyt. ograniczyć poboru danych).

[cehaem]

Gość portalu: eon napisał(a):

> To smutne ale dużo w tym prawdy. Ludzie kupują srajfony i im podobne, żeby błys
> nąć w towarzystwie, a potem płaczą bo nie potrafią korzystać (czyt. ograniczyć
> poboru danych).

Po to sie kupuje pakiet danych, aby sie takimi rzeczami nie przejmowac. Smartphone z wylacznonym internetem to jak samolot bez skrzydel. Tylko Play nie wpadl jeszcze na pomysl, aby informowac klientow o konczacym sie pakiecie. A tu jednego dnia jeszcze 50 MB wolnych, a na drugi dzien juz przekroczony, bo telefon pobral sobie w nocy dwie aktualizacje oprogramowania.

Nie kazdy jest siedzacym caly dzien przed komputerem pryszczatym nerdem i dla tych ludzi smartphone jest po prostu urzadzeniem, ktore ma dzialac. Skad maja wiedziec, ze ich telefon bez ich wiedzy moze pobrac sobie paredziesiat MB danych? W cywilizowanych krajach klient otrzymuje odpowiednia wiadomosc i dalej dziala na wlasna odpowiedzialnosc.

Brawo - pierwsza rozsądna wypowiedź!

[Gość: Indygo]

[Gość: Indygo]

Nie wiem kto jest bardziej tępy - ci ludzie czy może tacy jak ty, którzy nie rozumieją jednej rzeczy - jak można cokolwiek ograniczyć, jeśli nie ma się świadomości, że sprzęt sam łączy się z siecią nawet w chwili, gdy się z niego nie korzysta? A nie ma się takiej świadomości, bo nikt nabywcy o tym nie poinformował, a w instrukcji takich informacji NIE MA!
Wyobraź sobie, że dostajesz wezwanie z banku do uregulowania jakichś kuriozalnych, zaległych opłat za korzystanie z bankowości elektronicznej w godzinach nocnych. Bo sobie bank coś takiego wymyślił i teraz egzekwuje. I mówią ci "to se trzeba było wykupić pakiet na korzystanie w godzinach nocnych". Ty na to "ale skąd mogłem wiedzieć? w umowie tego nie ma" Odpowiedź banku "to masz pan problem - trzeba się było spytać" Ale skąd ktoś ma wiedziec, o co ma się pytać?
Teraz łapiesz czy nadal za trudno?

[Gość: Teodoro]

> Tak to jest jak ciemna masa chce szpanować w towarzystwie jaki to ma telefon. I
> nstrukcje czytać trzeba :)))). Bardzo dobrze, oby więcej takich zostało brutaln
> ie uświadomionych jak prymitywni są. Smartphone to jest narzędzie pracy a nie z
> abawka.

Drogi handlarzyku z Playa czy innego Oranga. Ja wiem, że trudno się uczciwie zarabia - lepiej robić wała z klientów i nazywać ich potem ciemną masą. Nie martw się - ciebie kiedyś też ktoś wystrzeli w powietrze, nawet się nie obejrzysz :)

Rachunki na ponad 1000 zł za ściąganie danych? ...

[epox84]

haha, frajerzy. Dlatego mam Blackberry i wykupioną za jedyne 20zł usługe na nią, która jest czymś w rodzaju stałego łącza. Przez bramkę blackberry mogę ściągąć e-maile, przeglądać internet i komunikować się przez komunikatory za jedyne 20zł miesięcznie.

Rachunki na ponad 1000 zł za ściąganie danych? ...

[Gość: tel]

Jak ktoś jest debilem i nie umie korzystać z telefonu TO JEGO PROBLEM. Wypisywanie bzdur w formie reklamacji do Play tylko jeszcze bardziej potwierdza głupotę tych ludzi. Że niby co? Operator ma dbać o to, żeby własną głupotą za bardzo sobie nie naszkodzili? Ciekawe czy piszą reklamację np. do RWE o korektę rachunków za prąd, bo nie wiedzieli, że czerwone światełko w tv także zużywa energię? Cała sytuacja przypomina mi czasy gdy wprowadzano tanie nawigacje, które do działania potrzebowały pobierania danych z internetu (coś jak Google Maps, tylko 5 lat wcześniej) - każdy inteligentny człowiek widział, że jego telefon łączy się z internetem i może to dużo kosztować, więc albo rezygnował z takiego oprogramowania, albo skrupulatnie pilnował rachunku. A reszta tłumoków? Wielkie zdziwienie, bo przecież wszyscy mówią że GPS jest za darmo, a tutaj takie astronomiczne kwoty nie wiadomo za co!!! Dać chłopu zegarek to sobie krzywdę zrobi.

Chodzi o coś innego

[Gość: nie]

O to, że sprzedawcy w salonach oszukują klienta nie podając mu pełnych kosztów umowy. Akurat wiem o czym mówię - parę dni temu rozmawiałem z "poważnym" doradcą biznesowym, który prezentując mu pełną paletę smartfonów _ani słowem_ nie zająknął się o transmisji danych, a do telefonów proponował takie taryfy, które transmisji danych "wbudowanej" nie mają.
Czym to jest jeśli nie oszukiwaniem klienta?

Ponadto znany jest przypadek klienta Play, który by uniemożliwić swojemu telefonowi łączenie się z Internetem usunął bądź popsuł konfigurację APN. Smartfon nie był w stanie się połączyć, ale... i tak jego właściciel dostał kolosalny rachunek - oczywiście P4 twierdzi, że zgodnie z rzeczywistością - przecież telefon próbował, a że mu się nie udało...

[Gość: Amy]

Dziwne, mnie dokładnie uprzedzili o wszystkich możliwych kosztach korzystania ze smartfona. Na moją prośbę pan w salonie Play nawet doinstalował mi APNdroid do blokowania transmisji danych. Ale o to trzeba sie operatora spytać, przed radowaniem sie jak teraz zaszpanujemy wśród znajomych że mamy smartfona!

Problem polega nie na tym że Play oszukuje (bo i Plus, i Orange, I Era oszukują dokładnie tak samo) tylko na tym że ludzie dają sie oszukać. Ja nie wiem, czy ja jestem jedyną osobą która przed przedłużeniem umowy przejrzałam wszystkie dostępne telefony we wszystkich dostępnych taryfach, wybrałam telefon który najbardziej mi sie podobał z odpowiednią dla mnie taryfą, wypytałam pana w salonie o wszystkie możliwe koszty i problemy z telefonem po czym przeczytałam umowę (łącznie z drobnym druczkiem), przeczytałam instrukcję i dopiero zaczęłam bawić sie telefonem? Ludzie, trochę rozsądku!! Zbliżacie sie do poziomu Amerykanów!

Rachunki na ponad 1000 zł za ściąganie danych? ...

[sverir]

Zakładam, że połowa tych "oszukanych" podłącza się też do niezabezpieczonych sieci, kiedy chce skorzystać z internetu z komputera. I stąd ich zdziwienie.

[Gość: Gość]

A co mają niezabezpieczone sieci wi-fi do opłat?

Rachunki na ponad 1000 zł za ściąganie danych? ...

[Gość: Michał]

Trochę oczywiście Play też naciąga kiedy nie informują że np kupując paczkę 250MB chyba 211 było do wykorzystania w HSDPA, 39 w edge. Kupi sobie ktoś telefon z mega pakietem, jedzie na wioskę a później płaci. Coś takiego to oszustwo. Ale inną sprawą jest też zakup smartphone bez pakietu danych. Nie wiem co Play miałby zrobić. Naliczył normalny rachunek za transfer danych. A to że ludzie nie znają technologii to inna sprawa.

[Gość: Leszek]

Oszustwo to za mocno powiedziane. Gdyby w umowie nie było o tym mowy....zgoda. Ale jak klient nie pyta, to można założyć że doczytał prędzej i wie co zamawia. Regulaminy są do pobrania. Można się w tej sytuacji czegoś dopatrzeć ale nie oszustwa.

[Gość: twoja_stara]

Gość portalu: Leszek napisał(a):

> Oszustwo to za mocno powiedziane. Gdyby w umowie nie było o tym mowy....zgoda.
> Ale jak klient nie pyta, to można założyć że doczytał prędzej i wie co zamawia
> . Regulaminy są do pobrania. Można się w tej sytuacji czegoś dopatrzeć ale nie
> oszustwa.
----
Panie Leszku, w tej cywilizacji istnieje prawo które również dotyczy kontraktów. I zgodnie z logiką tego prawa, za ważny kontrakt uznaje się taką umową w której obie strony są świadome wynikających z tego kontraktu konsekwencji. Gdy jedna ze stron nie była poinformowana o konsekwencjach zawartej umowy, to zgodnie z obowiązującym w tej cywilizacji prawem, taka umowa nie jest ważna.

[Gość: gość]

Dokładnie, jeśli składam podpis pod umową, to znaczy, że znam jej treść. W umowach z operatorami jest także informacja o regulaminach. ALE KOMU CHCIAŁOBY SIĘ TO WCZEŚNIEJ PRZECZYTAĆ!!!

Chciwość zaślepia wymóg czytania, a później płacz i zgrzytanie zębów :(

[Gość: Leszek]

ale zostałą poinformowana na kilka sposobów. Po pierwsze wzory umów są do pobrania w internecie. Po drugie umowy wcale nie trzeba podpisywać już teraz, tylko zwykle łapki pchają się do nowej zabawki i ludzie podpisują bez czytania. Umowę można wziąć do domu, przeczytać, sprawdzić podpisać i zanieść do salonu na drugi dzień.

[cehaem]

Gość portalu: Leszek napisał(a):

> ale zostałą poinformowana na kilka sposobów. Po pierwsze wzory umów są do pobra
> nia w internecie. Po drugie umowy wcale nie trzeba podpisywać już teraz, tylko
> zwykle łapki pchają się do nowej zabawki i ludzie podpisują bez czytania. Umowę
>  można wziąć do domu, przeczytać, sprawdzić podpisać i zanieść do salonu na dru
> gi dzień.

Playz akurat celuje w pisaniu regulaminow i umow, ktorych czlowiek nie jest w stanie zrozumiec. Juz samo polapanie sie w ich taryfikatorze polaczen na karte w roamingu graniczy z cudem. O dziwo, konkurencja radzi sobie z tym lepiej. Na dodatek zaden konsultat nie zdradzi tobie, ze telefon moze sobie pobrac ot tak spora aktualizacje oprogramowania i ze nie zdarza sie to rzadko.

Powoli ta firma zaczyna przypominac "zaklady gazowe" chodzace po blokach i naciagajace starszych ludzi na wymiane junkersow....

[Gość: ld]

Sprzedając komuś samochód przeprowadzasz kurs na prawo jazdy i z jego obsługi?

Sprzedając komuś książkę uczysz go czytać?

Sprzedając komuś komputer uczysz jego obsługi?

Sprzedając ....

Można by jeszcze wiele pytań wymyślić.

PS. Też mam telefon w Playu i żaden większy rachunek mi nie przyszedł.

[Gość: Michał]

Problem w tym że tego w umowie nigdzie nie ma, sprzedawcy zazwyczaj nie mają pojęcia nawet o tym podziale. A klient dowiaduje się z panelu playa że coś takiego występuje.