"Fakt" odbiera czytelników dziennikom regionalnym

[Gość: FAKT]

a GW niestety spada do poziomu fakt-u. Sensacjonalizm, bledy w ortografii, w podpisach zdjec, tytulach, etc etc. Kiedys lubilem ta gazeta duzo bardziej, teraz RP jest jeszcze na nienajgorszym poziomie.

Larum prawie jak u Czarzastego

[Gość: Horn]

Larum prawie jak u Czarzastego

LOL Już niedługo sama Agora wystąpi o wprowadzenie zapisów antykoncentracyjnych przeciw Axelowi ;>

"Fakt" odbiera czytelników dziennikom regionalnym

[Gość: fritz]

Polacy podaja sie dobrowolnie "praniu mozgu" i szwabskiemu wychowaniu
czytajac gadzinowke. Naprawde, zadziwiajace, oglupienie narodu.


P.S. Gadzinowkami okresla sie gazety niemieckie, tzn. sie polska redakcja
produkuje odopowiednio przygotowana strawa dla polakow pod nadzorem Niemcow.

Fakt, masz niestety calkowicie racje. GW

[Gość: fritz]

spada coraz czesciej do poziomu gadzinowki, drukuje dokladnie takie same
bezsensy, prowadzi taka sama polityke zaklamania i dezorientacji spoleczenstwa
jak by byla sama gadzinowka.

Zjawisko to nasililo sie w ciagu ostatnich paru miesiecy. Moze to jest
przypadek, ale nie mozna wykluczyc, ze GW stala sie zalezna wlasnie od
niemieckiego kapitalu. Kiedys cos widzialem o Bartelsmanie w GW. Nie pamietam
szczegolow.

[Gość: antyfakt]

Fakt to największy szmatławiec w Polsce, gdyby był wykonany z innego materiału
niż twardy papier można by sobie nim d**ę podcierać. Najgorsze jest to że Super
Express wzoruje się na tym szmatławcu - a pomyśleć że Super Express był moją
ulubioną gazetą kiedys oj kiedyś.

[Gość: Heinz]

Czy znacie strukture wydawnictwa Axel Springer? Jak wyobrazacie sobie to, ze
Niemcy nadzowruja tresc gazety pod katem powiedzmy "proniemieckiej" propagandy?
Ilu Niemcow z biegla znajomoscia jezyka musialoby tam pracowac, aby zaznajomic
sie z trescia kazdego artykulu i go zaakceptowac lub nie? Czy znacie
harmonogram produkcji dziennika? Czy wiecie, jaka to presja czasu? A naczelny
Faktu, o ile mi wiadomo, to Polak. Oczywiscie - zawsze mozna powiedziec, ze
pracuja tam sami "germanofilowie", ale wowczas to miejcie pretensje do ich
matek-Polek, ze ich tak wychowaly...
To jakies bzdury!
Springer zainwestowal zbyt wiele pieniedzy, aby bawic sie w propagande, bo
przeciez zna dobrze polska milosc do Niemcow, i jakby wyszlo na jaw, ze Fakt to
jest tuba a'la Goebbels czy cos takiego, to umoczylby na straszne pieniadze. A
tego sie bal po tym, ja mu nie wyszlo w Hiszpanii.
Czy uwazacie, ze Newsweek, wydawany przez Niemcow, jest takze proniemieckim
praniem mozgu? Springerowi chodzi o zarabianie pieniedzy, a nie o manipulowanie
ludzmi w kontekscie polityki. Chca miec czytelnikow. I maja. Bo wiedza, jak sie
to robi. Nie czytacie Auto Swiata? A moze National Geographic wydawany przez
G+J, nalezacy zreszta do medialnego giganta Bertelsmanna, takze wpycha nam do
glow, ze jedynym pieknym miejscem na ziemi sa Niemcy?
Fakt odniosl sukces wydawniczy. Dlaczego? Ano dlatego, ze Niemcy zauwazyli, ze
Polacy gazet nie czytaja. I dali im te mozliwosc za 1 PLN. Dolozyli do tego
troche atrakcji - i jest! Dlaczego nikt z naszych rodakow na to nie wpadl?
Springerowi idzie nie o rzad dusz, a o rzad portfeli - zeby ludzie kupowali, bo
wtedy reklamodawcy beda sie tam oglaszac itd. Dla nich wazne sa wyniki
czytelnictwa i sprzedazy. Innymi slowy - koszt dotarcia i jego skutecznosc. Nic
poza tym, tak naprawde.
A ze GW i SE zareagowaly, jak zareagowaly? coz, widac inaczej nie umialy.
A przeciez to od nas samych zalezy, ze polskie, czy niemiecke, czy szwedzkie
pisma beda "na topie".
A tak a propos, to:
Super Express - Szwedzi
Agora - Polacy (zarzad, pracownicy), Amerykanie, gielda
dzienniki regionalne - Norwegowie, Niemcy
najpoczytniejsze periodyki - Niemcy, Szwajcarzy, Francuzi
O czym wic mowimy?!?!?! Ochloncie ludzie!!! Polska prasa praktycznie nie
istnieje w rozumieniu liczenia sie na rynku! Tyle na ten temat.

[Gość: Waldix]

Ale "szanowna" Gazeta juz nie pisze ile GW wydala na promocje w tv, outdoor,
radio. A zapewniam ze to jest dopiero ciekawa lektura.

Źli tracą

[bopin]

20 proc. spadku Polskapress, jednak czasem źli ludzie bywają ukarani.