"Financial Times": Blair nie będzie się sprzeci...

[zymzyk]

bo i jest czemu sie sprzeciwiac




"Pieniądze leża na ulicy"
10 złotychreguł

"Financial Times": Blair nie będzie się sprzeci...

[Gość: niewyspany_pawian]

Troska Rosjan o bezpieczeństwo energetyczne kontynentu europejskiego jest
naprawdę przerażająca:(

Liberalizm jako droga jednokierunkowa

[eva15]

Liberalizm jako droga jednokierunkowa: to inni powinni nas liberalnie wpuszczać
na swoje rynki - tak definuje liberalizm Zachód i nadziwić się nie może, że w
E. Wsch. istnieje JEDEN kraj, który się na to nie zgadza.

Najwięcej na gazie zarabia dystrybutor końcowy, nie producent gazu. Rosja chce
więc wejść na te rynki, szczególnie na angielski:

"Gazprom od dawna chciał wejść na zliberalizowany brytyjski rynek surowców.
Cena gazu sięga tam 1200- 1500 dolarów za 1000 metrów sześciennych, podczas gdy
rosyjski koncern sprzedaje Europie Zachodniej tę samą ilość surowca za średnią
cenę 180-200 dolarów."

gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33207,3288950.html
Dla zgnębionych angielskich konsumentów, którzy płącą 3. najwyższe na świecie
ceny gazu -dzięki prywatyzacji i liberalizacji- byłby to ratunek i poprawa
sytuacji, dla paru kolegów królika strata nadzwyczajnych zysków...

[aso62]

eva15 napisała:

> Najwięcej na gazie zarabia dystrybutor końcowy, nie producent gazu. Rosja
> chce więc wejść na te rynki, szczególnie na angielski:
>
> "Gazprom od dawna chciał wejść na zliberalizowany brytyjski rynek surowców.
> Cena gazu sięga tam 1200- 1500 dolarów za 1000 metrów sześciennych, podczas
> gdy rosyjski koncern sprzedaje Europie Zachodniej tę samą ilość surowca za
> średnią cenę 180-200 dolarów."

Powtarzasz bezmyślnie głupoty niedouczonych dziennikarzy, mylących przychód z
zyskiem. Dystrybutorzy gazu sprzedają dużo drożej niż go kupują od np. Gazpromu
ale też koszty utrzymania sieci do milionów mieszkań i zakładzików,
monitorowanie zużycia, fakturowanie, ściganie oszustów, itp. to też nie to samo
co utrzymanie paru dużych gazociągów i wystawianie kilkudziesięciu faktur
miesięcznie dla dystrybutorów.

W 2005 Centrica przy 13.5 mld przychodów miała ledwo ponad 1 mld zysku, z czego
tylko 673 mln to zysk z działalności podstawowej a reszta to jednorazowe
pozycje nadzwyczajne. Trudno to uznać za jakiś super dochodowy biznes.

Dla porównania Gazprom za 9 mies. 2005 miał 234 mld rub. zysku netto przy 902
mld rubli sprzedaży. Czyli rentowność na sprzedaży ok. 25% wobec 5% Centrici.

miliard zysku z 13.5 mld?

[Gość: wujek ksiundz]

to całkiem niezły zysk. Przemysł samochodowy wyciąga ledwo 1% zysku netto. A
też musi miec dealerów, salony samochodowe, mechaników o reklamie nie
wspominając. Większe zyski to może mają koncerny farmaceutyczne i naftowe.

[aso62]

Gość portalu: wujek ksiundz napisał(a):

> to całkiem niezły zysk.

Nie w porównaniu z zyskiem Gazpromu, a o to w tym artykule chodziło.

> Przemysł samochodowy wyciąga ledwo 1% zysku netto. A
> też musi miec dealerów, salony samochodowe, mechaników o reklamie nie
> wspominając. Większe zyski to może mają koncerny farmaceutyczne i naftowe.

A co ma do tego przemysł samochodowy? Nie ma większego senu porównywanie
rentowności na sprzedaży różnych branż.

Gasprom to masochista? A ty to intelektualista?

[eva15]

aso62 napisał:
> Dla porównania Gazprom za 9 mies. 2005 miał 234 mld rub. zysku netto przy 902
> mld rubli sprzedaży. Czyli rentowność na sprzedaży ok. 25% wobec 5% Centrici.

Piszesz tak, jakby Gasprom nie miał kosztów z powodu monitorownia przepływów,
fakturowania i ścigania WIELKICH oszustów i złodziei (vide Ukraina). Skąd
bierzesz, podaj proszę, takie dane o tym, że np. Centrica tak się męczy z
marnym zyskiem (5%), a Gasprom tak świetnie (5 x więcej) zarabia.
Jeśli jes tak jak piszesz, to czemu Gasprom chce kupić Centricę???

Gasprom to ruski dureń i zidiociały masochista? A ty to intelektualista?