Michał Sołowow - bardzo bogaty i bardzo skryty

[Gość: Floryda dzis 1!]

slicznie pani S.

[Gość: saviola]

SZACUNEK ZA DOKONANIA!!!

[Gość: marcin]

No i jezdzi Impreza :) a nie Maybachem
Szczumek

[Gość: .]

I lata własną odrzutową CESSNĄ.

[d_arek_d]

Gość portalu: . napisał(a):

> I lata własną odrzutową CESSNĄ....

...a nie Maybachem ;)
A na poważnie - radzę uważnie studiować życiorysy takich ludzi sukcesu tak w
Polsce, jak i innych państwach. Potem dobrze jest je przeanalizować pod swoim
kontem i... wprowadzać w życie. Opłaci się.

[rocznik_74]

Bez watpliwosci facet ma jaja. Znajac jednak polski grunt: wszechobecne
znajomosci, powiazania swiatu biznesu i polityki i podatnosc na lapowki nalezy
podejrzewac ze ta blyskawiczna kariera odbywala sie czesto na granicy prawa i
przy odpowiednich plecach. Powiecie ze marudze, niestety nie, popatrzcie na
nazwiska z nim powiazane...
Tym niemniej Pan S. jak widac zachowal umiar, nie zadzieral z urzedami
skarbowymi wiec go nie "udupili".
Pomimo mojego lekkiego pesymizmu w legalnosc jego kariery, wole takich
biznesmenow niz zlodzieji jak prezesi KGHM wyprowadzajacych majatek spolki pod
kazdym pozorem.
___________________________
"Zwycięzców nikt nie sądzi..."

[Gość: tdhhtydf]

wykrecil mnie na Cersanicie. Taki typ. A cieszcie sie Solowowem. I klaskajcie.

[Gość: leeloo]

i za obecnosc na liscie Wildsteina :)

[Gość: drwal]

wiecej takich Solowowow i wiecej jego spolek na warszawskiej gieldzie.

[iuslex]

rzeczywiście robi wrażenie!. Najbardziej imponujące jest to że na koniec
studiów miał już 10 tys dolców, co w tamtych czasach rzeczywiście było
osiągnięciem, gość z którym widać można się dogadać.
p.s. ja też na koniec studiów zgromadziałem 10 tys dolców, niestety w
dzisiejszych czasach to nie ta sama wartość i pewnie nie to samo przełożenie na
kolejne pieniądze

[psycholognistykutas]

10.000$. Jasne... i tatę prezesa warszawskiej spółdzielni mieszkaniowej, jakby
ktoś nie doczytał. Prezes spółdzielni za komuny, niezły układ. Zrozumiałe stają
się jego koneksje z Preziem, Długoszem et consortes. Od pucybuta do
milionera... jasneee.
Jeden ruch czarodziejską różdżką i na oczach zdumionego Kopciuszka dynia
przeistoczyła się we wspaniałą, złocistą karetę.
Cztery szare myszki, które jeszcze przed chwilą beztrosko buszowały w spiżarni,
wróżka zamieniła w cztery piękne, siwe konie. Szczur, który spokojnie wygrzewał
się w kącie za kuchennym kominem, mocą jej czarów stał się woźnicą. Wyglądał
bardzo dostojnie w szamerowanej liberii. Trochę tylko utykał, bo szczur był,
prawdę mówiąc, dość stary i cierpiał na reumatyzm. Ale gdy dziarsko trzaskając
z bicza, zasiadł na koźle – wcale tej przypadłości nie było widać.
etc. etc. etc.

[Gość: Tak sobie piszę]

Przecież to M.S. zrobił ojca prezesem spółdzielni w Warszawie.
Jak M.S. zaczynał robić karierę, to ojciec przechodził na emeryturę w małym,
prowincjonalnym miasteczku.
H. Długosz to niemal ten sam rocznik (dwa lata różnicy). Z podobnych roczników
ludzie się znają. Ja znam obu, a multimilionerem nie jestem.
Sam czegoś nie doczytałeś i szukasz dziury w całym.

[psycholognistykutas]

To on sam zrobił ojca prezesem powiadasz... To też ciekawe i wiele mówiące.

[eifl]

Ty to jednak chyba faktycznie masz dobra ksywę, tylko parę literek na początku
bym usunął i byłoby w sam raz. Lubisz tak sobie popierdzielić trzy po trzy na
forum co? Pewnie sam jesteś kompletnym niewypałem i masz mokro w gatkach tylko
wtedy jak komuś tu "dowalisz". Masz jakiekolwiek dowody na omijanie/złamanie
prawa przez Sołowowa? Jeżeli tak to zgłoś je do prokuratury a jeżeli nie to po
prostu zamknij się. Rzygać mi się chce jak czytam takich baranów, co to
anonimowo każdemu podskakują a w realu najczęściej są żałosną kupą g..na.

[Gość: ja]

Ulżyłeś sobie co? No to teraz ostygnij i powiedz mi jak wygrać przetarg w Kielcach oferując połowe tego co konkurencja! Ja nie wiem... A Solowow i jego ludzie wiedza:)!. Albo nazywasz się Sołowow i jeteś na forum "incognito" albo cechuje Cie wyjatkowa ociężałość umysłowa by nie rzec, że wrecz mongolizm. Koleś Ty chyba nie wiesz na jakim świecie żyjesz:).

[Gość: buba]

Jednak czytanie ze zrozumieniem to dla niektórych przeszkoda nie do pokonania.

[Gość: observer]

ten dupek po prostu pracuje u michała i chodzi u niego na smyczy...
tak im to działa na mózg...

[Gość: a]

Kasę dostał z Ameryki od środowisk żydowskich.
Tak rozkręcił pomału interes, zaczynał od domu handlowego w Kielcach.

[Gość: a]

Kasę dostał z Ameryki od środowisk żydowskich.
Tak rozkręcił pomału interes, zaczynał od domu handlowego w Kielcach.

[Gość: a]

Kasę dostał z Ameryki od środowisk żydowskich.
Tak rozkręcił pomału interes, zaczynał od domu handlowego w Kielcach.

[Gość: xxx]

Kielce sa dumne. Dzieki.

[Gość: dobre]

[inkabp]

...chciała bym dla niego pracować w jego grupie.

[Gość: maj]

wyjątkowo dobry wpływ na PKB

[Gość: BARTkiel]

Jakby wszystkie firmy miały takiego właściciela, to Japończycy kupowaliby u nas
technologie.Wielki szacunek dla Wodza, super GOŚĆ.

[Gość: marek]

Rzeczywiście, facet ma jaja. Wszyscy którzy napiszą ewentualnie cos złośliwego
na jego temat, w gruncie rzeczy chcieliby osiągać to co on. Wzbudza mój wielki
szacunek, za styl i umiejętność poruszania się w biznesowej dżungli. Powodzenia
Panie Sołowow!!

Gratulacje, tak trzymac!

[Gość: :O)]

Imponuja mi tacy ludzie! Zaraz zacznie sie gadanie ze aferzysta, ze powiazany z
Kwachem itd... Facet mimo to wydaje sie cool. Jezeli artykul mowi prawde -
gratuluje mu wszelkich osiagniec!!!!!! Tak trzymac!

[zbig72]

tylko na ile jego sukces jest wynikiem rzeczywistych umiejętności biznesowych a
na ile różnych znajomości z odpowiednimi osobami na odpowiednich stanowiskach
(od urzędu gminy zaczynajac na urzędzie prezydenckim kończąc)?

swoją drogą ciekawe, ilu z setki najbogatszych znalazło by się na niej, gdyby
rzeczywiście musieli bazować tylko i wyłącznie na "żyłce do interesów" i nigdy
żadnego przetargu, gruntu czy kontraktu sobie nie załatwili "po znajomości"

[Gość: tak?]

nie osiagniesz sukcesu bez znajomosc. Sam zginiesz......

ale i tak zwalnia

[Gość: anonim]

w firmie chemicznej dwory sa w oswiecimiu niestety jego ludzie zwalniaja
pracownikow :-(

[Gość: Gucio]

Apeluję o zamkniecie w więzieniu byłego Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego
który uzyskał przydomek szwajcarskiego przestępcy. !!!

[Gość: Obserwator]

>swoją drogą ciekawe, ilu z setki najbogatszych znalazło by się na niej, gdyby
>rzeczywiście musieli bazować tylko i wyłącznie na "żyłce do interesów" i nigdy
>żadnego przetargu, gruntu czy kontraktu sobie nie załatwili "po znajomości"
Cikawe jaką masz definicję "żyłka do interesów"?Co to oznacza to dla Ciebie?
może poprostu jak dobrze sterowana łódź musimy sie odpowiednio ustawiac do
wiatru.
Interesy to nie tylko cyfry to też ludzie.Jak chcesz zrobic pieniądze bez
innych ludzi?
Nie którzy mówia ,że studia tak naprawdę nie daja wiedzy potrzebnej do
zarabiania pieniędzy ale dają znajomości.
A Panu od Ceresitu tylko gratulowac,a jak zazdrości to tylko umiejetności i
odwagi.Ilu z nas ma odwagę zacząc działalnoś godpodarczą, lub pozbirac sie
po "upadku".
Pozdrawiam

bzdury

[Gość: tom chambers]

bzdury bzdury bzdury bzdury. jestem z kielc, w zyciu nie slyszalem owych legend,
nie mam ochoty czytac dalej tego artykulu.

[psycholognistykutas]

Bo cóż to niby za legendy?
Że mieszka na szczycie najwyższej góry pod miastem? Bo mieszka. Nie wiem tylko,
czy Klonówka jest akurat najwyższa.
Że do posiadłości można się dostać helikopterem? Na każde większe podwórko by
można, czy rozleglejszy trawnik. Przecież to oczywiste.
Że droga, którą sobie do chałupy zbudował jest podgrzewana? Pojęcia nie mam,
pierwszy raz o tym słyszę, ale gdyby nawet, to coś małego kalibru ta
informacja, jak na miano "legendy".
Typowa pisanina wyborczej, o wszystkim i o niczym.

[Gość: tfuj koshmar]

pan psycholognistykutas woli teksty z "GŁOSU Z DUPY"... Facet nie czepiaj się!
tekst jest ok. ciekawy, itp. aha. i brawo dla Solowowa

Kasa nie śmierdzi

[Gość: Posta]

To, że forsa nie śmierdzi, wie sporo osób. Artykuł faktycznie pozwala zakładać,
że do tej "żyłki do interesów" przyłożył się najpierw tatuś w spółdzielni.
zresztą Kulczyk też wystartował dzięki tatuśkowi. Dopiero potem ci faceci
wyniuchali interesy do zrobienia i to trzeba im oddać. Ale może jest tak, że
apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego mając więcej kasy coraz bardziej
kombinują aby jej mieć jeszcze więcej - może nie zawsze w czysty sposób. A z
tymi procesami o grunty na Pradze to zobaczymy - pewnie liczy, że przeciągając
procesy doczeka aż rządzić znów będzie ktoś podatniejszy na smarowanie...

[Gość: ted]

"Nie wszyscy kibicują jednak rajdowcy"
chyba rajdowcowi..

[krakus.mp]

Czytając o Panu S,zwłaszcza o jego znajomości z panem Kwaśniewskim, Długoszem,
Ungierem, zrozumiałem na czym polega tajemnica sukcesu.
Gryzę się w język,by nie powiedzieć za dużo.
Pzdr.

[Gość: kato]

Czy psycholognistykutas to ktos z ukladu S.???

[Gość: jarnie]

podpisuje sie pod tym drukowanymi literami: nazwiska Kwasniewskiego i Ungiera
daja do myslenia i mowia bardzo wiele tym, ktorzy maja choc troche pojecia o
polityce...

[Gość: ciekawy]

wpisy niektorych forumowiczow swiadcza o ich inteligencji i wieku;
"jak tam z wami bylem,tez w bajki wierzylem!"

a szefem Mitexu był niejaki Łukasz Abgarowicz

[aveon]

:(

[micek555]

Wzór godny naśladowania. Kiedyś nie było stać p. Sołowowa na starty maluchem,
więc powrócił do jeżdzenia ~20 lat później w wielkim stylu.
A ja zdobylem mistrzostwo Jeleniej Góry Fiatem 126P i odwieszam kask. Może za 20
lat też wrócę do rajdów;)

zółć się panu ulewa

[Gość: mrux]

ale o czym jest ten tekst wlasciwie? to jakies bzdurne wypominki, konstrukcja
jest z grubsza taka: facet placi miliardy podatkow i zatrudnia tysiace ludzi,
ale kiedys kupil cos "wyjatkowo" tanio. albo: co prawda zajal 3 miejsce w
mistrzostwach polski, ale jezdzil po wsi 150 na godzine (swoja droga ciekawe kto
dokonal pomiaru predkosci?). o co tu tak wlasciwie chodzi?

[Gość: Plastus]

150 km/h w trakcie treningu, tzn. przy zamknietej drodze, zabezpieczeniu oraz
najczęściej karetce oraz po zezwoleniu zarządcy drogi. Jak się nie orientujesz
w rajdach to się nie wypowiadaj. To tak jakbyś napisał, że Schumacher jest taki
szybki, bo trenuje i jeździ 300 km/h, a czasami to nawet wypadki w czasie tych
treningów ma.

[Gość: mrux]

nic nie zajarzyles. chodzilo mi o to, ze sposob w jaki dziennikarz probuje
podwazac osiagniecia solowowa jest demagogiczny i mocno emocjonalnie
nacechowany. pisanie, ze ktos jezdzi po wsi 150 km/h podczas gdy nikt nie
mierzyl tej predkosci to prosty dowod wyjatkowej dziennikarskiej rzetelnosci.

[psycholognistykutas]

No jasne, bo pan hrabia ma przecież prawo jeździć 150 po wąskiej drodze w
terenie zabudowanym. No przecież on takie sukcesy sportowe odnosi, o
biznesowych nie wspominając, to jak niby? Zakazać?

[yogibaboo1]

psycholognistykutas napisała:

> No jasne, bo pan hrabia ma przecież prawo jeździć 150 po wąskiej drodze w
> terenie zabudowanym. No przecież on takie sukcesy sportowe odnosi, o
> biznesowych nie wspominając, to jak niby? Zakazać?

Cytat:

"Treningi zawsze są dobrze zorganizowane i nigdy nie ma sytuacji, byśmy
jeździli między zabudowaniami."

Jednak masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. To właściwie tłumaczyło by
sens (właściwie to brak sensu) pozostałych Twoich wypowiedzi.

Yogi

.

[Gość: ciekawe]

Michał Sołowow - poznałem go osobiście

[Gość: Nismo]

Michala Solowowa poznalem pare lat temu na jednej z eliminacji Pucharu PZMot.
Gosc jest naprawde spoko, pogadany, uprzejmy, kolezenski. Obecnie jako jedyny z
polskiej czołówki rajdowej zachowuje się jak człowiek, ma czas porozmawiać z
kibicami, nie zachowuje się jak gwiazda, jest naprawdę OK. A jeśli pismaki mają
coś na niego, że robi przekręty to od tego jest prokuratura, a nie pieprzenie
farmazonów na łamach brukowców takich jak np. GW
P.S. Ciekawy jestem czy mój post będzie opublikowany - pewnie nie.
Michał szacunek !!!

[Gość: kika]

[Gość: KIKA]

Z przyjemnością czytałam ten artykuł, chciałam uzyskać troche wiadomosci na
temat Pana MS.To co przeczytałam robi wrażenie. Miałem przyjemność być
uczennicą jego mamy. Była i jest b.ładną, b.elegancką i sympatyczną kobietą.
Zycze im powodzenia i Panu MS sukcesów rajdowych.

[Gość: zawsze]

się znajdą jakieś ofiary , które wszystkiego wszystkim zazdroszczą . Te siroty
są wszędzie nawet w Gazecie Wyborczej. Trzymaj się Pan Panie Michale .I życzę
Mistrzostwa Polski.

[Gość: heyaf]

"W rodzinnych Kielcach o Sołowowie krążą legendy. Ma ponoć dom, który stoi na
szczycie najwyższej góry pod miastem, otoczony rezydencjami innych majętnych
Kielczan. Do posiadłości można się dostać helikopterem (ma własne lądowisko).
Można też tam dojechać autem podgrzewaną ponoć drogą."

Nie legendy ale fakty => góra to może nie najwyższa ale wysoka :). Dom w
kształcie piramidy i podgrzewana droga :). Helikopter również lata, ale czy
lądowisko koło domu... na pewno u podnóża góry na lotnisku własny hangar :).

[Gość: Est]

Jak jeżdżę tam na rowerze i na samej górze robię odpoczynek to zawsze mnie gość
przez mikrofon wygoni. Ma facet intuicje do robienia pieniędzy.

[wiosna47]

hehe ja też tam dzisiaj byłem! tylko popatrzeć. Słowem niezła chata, ale w
Masłowie jest parę fajniejszych choć nie tak dobrze usytuowanych willi.

[Gość: Karolina]

On mi się bardzo podoba,on jest piękny i chyba się zakochałam,ale nie chodzi mi
o jego pieniądze.Bardzo go lubie i zauroczyłam się nim....na miłość nie ma
lekarstwa.Co mam zrobić?Ciągle myśle o nim,gdy przejeżdżam obok jego domu
to....zresztą sami wiecie jak to jest być zakochanym.

[Gość: Bóbr]

On Ciebie nawet kijem by nie ruszył.
Nie te progi, nie te progi.
Zarabiasz rocznie kilkaset mln złotych?
Niestety... zostaje Ci czochranie w Masłowie.

[Gość: bossbartosz]

Pan S.- człowiek jakich mało. Respect!

[Gość: ready]

srali muchy bedzie wiosna ... gorszej bzdety nie czytałem dawno. Autor ma
czytelników za totalnych idiotów licząc że ktoś da wiarę w cudowną karierę

[Gość: mig]

cudowna kariera rodzi się w umyśle.Czasem umysł jest za tępy żeby
cokolwiek pojąć z pojęć.

[Gość: mig]

rewelacyjny facet.

[robert010971]

Jeśli ktoś osiągnął tyle w Biznesie i jest wielkim sportowcem to tylko
pogratulować panu Michałowi S.Bo to trzeba czuć i mieć ducha zwycięscy i
ambicje,a jeśli ktoś tego nie rozumie to niech się nie wypowiada!Ja dzięki
niemu przeżyłem jako sportowiec wspaniałe 2 lata w Kielcach i to jest
fakt!!!Dziękuję panu i mam nadzieję że nasze drogi się jeszcze zejdą,bo jest to
osoba wartościowa,a że nie przebiera w słowach to co z tego ja też nie
przebieram w słowach i mam to głęboko w .....!a jeśli ktoś udaje inteligencika
przed kimś a nie jest sobą to i tak to wyjdzie,bo wystarczy dać alkohol takiemu
komuś i zobaczymy gdzie jego poziom jest?!!!A pan Sołowow jest przynajmniej sobą
i wolę takich ludzi znać niż fałszywych.

[Gość: MISIA]

Pan Sołowow jest bardzo skryty, jestem pełna podziwu za jego osiągnięcia. Ale
wiem ze na to trzeba ciężko sobie zapracować... A Pan S. wiedział czego chce.
Pozdrawiam

[Gość: gosc]

Interesujaca historia. Szkoda że w RSMP nie idzie Michałowi tak łatwo jak w sprawach finansowych, choć i tak podziwiam za chęć walki.