Gość: lekarz anest.
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
21.10.06, 09:18
A to ciekawe, jak mam zakwalifikować czas, gdy leżę na leżance na dyżurze i
myślę o leczeniu nowoprzyjętego pacjenta. To jest chyba praca tyle że głową a
nie rękami. A co ze strażakiem, kiedy nie gasi pożaru, tylko leży na leżance?
Czy będzie to praca, czy nie? Czas wyjeżdżać z tego dzikiego kraju. Rodakom
życzę zdrowia.