Niski poziom koniunktury w budownictwie

[Gość: lampart]

"Poziom koniunktury w budownictwie jest nadal bardzo niski. W
najtrudniejszej sytuacji znajdują się małe i średnie firmy
budowlane"

Glosujcie za wejsciem do UE to katastrofalny stan
budownictwa "polepszy" 22 procentowy VAT (w okresie przejsciowym
co najmniej 7 procentowy)

zrodlo:

www.infoeuropa.gov.pl/html/traktat125_6.html
"okres przejściowy do 31 grudnia 2007 r. na stosowanie obniżonej
stawki VAT w wysokości co najmniej 7% na usługi budowlane i
remontowe nie świadczone w ramach budownictwa socjalnego, z
wyłączeniem materiałów budowlanych oraz na nowe budynki
mieszkalne i mieszkania"

[Gość: JGA]

Rozwoj budownictwa w gospodarce rynkowej uwarunkowany jest
zdolnoscia ludnosci do pokrycia kosztow obslugi pozyczek
hipotecznych (odsetki od kredytu np. w skali roczne).
W krajach G8 wysokosc kosztow obslugi kredytu hipotecznego nie
powinna przekraczac 30% dochodow rocznych rodziny ubiegajacej
sie o pozyczke. Na ogol trzeba miec rowniez wklad wlasny,
najnizszy 5% wartosci nieruchomosci. Trzeba sie rowniez
ubezpieczyc od niewyplacalnosci jezeli wklad wlasny jest
mniejszy niz 25%.
GUS powinien prowadzic statystyke "zdolnosci do nabycia
nieruchomosci". Okresla ona jaki procent rodzin na danym terenie
moze nabyc dom o sredniej cenie.
Normalny rynek nieruchomosci wymaga, aby ten wskaznik byl okolo
30%.

[Gość: blast]

No to w Polsce jest prawdopodobnie 30 razy nizszy i wynosi 1%.

[Gość: JGA]

Gość portalu: blast napisał(a):

> No to w Polsce jest prawdopodobnie 30 razy nizszy i wynosi 1%.

Przyklad pozyczki hipotecznej:

pozyczka na dom w cenie 200 000 zl
stopa 8%
amortyzacla 25 lat
wklad wlasny 10 000 zl
wydatki na utrzymanie nieruchomosci (podatki,oplaty), okolo
5000 zl rocznie
wymagany dochod rodziny: 56 000 zl rocznie albo 4 700 zl
miesiecznie

W związku z powyższym należy podwyższyć VAT.

[Gość: j23]

Wtedy koniunktura wzrośnie.

[Gość: Wicio]

Wlasnie odebralem mieszkanie, chyba jedno z ostatnich w
Rzeczypospolitej. Prywatny inwetsor mowi ze zwija "interes". Ma
ciagle nowe dodatkowe oplaty. A kiedy wejdzie VAT 22%
budownictwo stanie sie nierealne.

[Gość: Kuka]

Nie moge sluchac tego bredzenia o niskiej koniunkturze w
budownictwie. Od miesiaca szukam ekipy do budowy domu. Nie dosc
ze na oferty czekam tydzien i dluzej, to chlopaki jak nie maja
100% przebicia na materialach i robociznie to nie chca gadac.
banda idiotow

[Gość: PR]

nobla (albo dwa) dla kogos kto wytlumaczy regionalne roznice w
cenach mieszkan - pomijam wszelkiego typu "metropolie", chodzi o
miasta o zblizonym poziomie bezrobocia i zarobkach. Szczegolnie
szarpie mnie mowienie o "dekoniunkturze" w Olsztynie (min 2000
zl za m2 "surowizny"), troche mniejszy Wloclawek to ok 1500-
1800, skad ta róznica? W koncu ta sama prowincja i ten sam
popyt. Ciagle slysze, ze firmy przestaja budowac, bo nie ma
klientów, ale nic mi nie wiadomo aby zechcialy obizyc ceny