Gość: karol
IP: 194.29.176.*
01.07.03, 16:04
Byłem na rozprawie i pragnę tylko dodać, że odpowiedzi
pełnomocnika DR na pytanie jednego z sędziów dotyczące celu
złożenia przez DR sprzeciwu, skoro i tak jako spółka cywilna
może być niemal dożywotnio ścigany przez wierzycieli tak z II
jak i VI grupy, brzmiały bardzooooo nieprzekonywująco (....
zasłaniał się poszanowaniem prawa !!!!!). Prawda jest po prostu
taka, że Mostostal jako duża firma (mimo, że mająca kłopoty)
nigdy tych pieniędzy nie zapomni i kiedyś je wyegzekwuje, zaś
ludzie (tacy jak my) mimo, że był to dorobek całego życia, mogą
wreszcie pogodzić się z stratą. Poza tym rozproszeni i
zgorzkniali nie będą mieć takiej siły przebicia jak prawnicy
Mostostalu (który tak naprawdę nie jest agresywny w stosunku do
naszej II grupy).
Warto odnotować również, że w mojej opinii p. Syndyk
Dłużewskiej za słowa które padły wczoraj z jej ust na sali 1010
należą się duże brawa.
Pozdrawiam - karol