Jak uodpornić fundusze emerytalne na spadki gie...

[Gość: potencjalny emeryt]

hmmm to co tam za granicami kraju kupia? gwarancje sukcesu? hmmm odurniaja nas
tylko wizja "gdzies tam daleko za granicami jest raj" hehehe fundusze
emerytalne sa zarzadzane przez obcy kapital i dlatego prawdopodobnie tak im
"brakuje" naszego kapitalu fuj panowie... choc nie myslcie ze taka z nas
ciemna masa... kupowac waluty? czy to nie spekulacja? jedno powazne pytanie a
co z umacniajaca sie zlotowka? to kredyty mamy brac w walucie w ktorej
zarabiamy ale oszczedzac mamy w dolarach? niech chiny wam te deficyty
finansuja ja nie mam zamiaru!!!

Jak uodpornić fundusze emerytalne na spadki?

[quebec4]

Przede wszystkim trzeba by je uodpornić na wzrosty :-D

Tak i nie

[Gość: artur]

Inwestowanie za granicą - na pewno nie uchroni od spadków. Jest na pewno celowe
kiedy brak podaży akcji na GPW. OFE w jakimś stopniu napompowały ten balon bo w
pewnych okresach musialy kupować akcje, których nie było na giełdzie. Z zakupem
akcji zagranicznych zawsze wiąże się dodatkowe ryzyko utraty kontroli nad
pieniędzmi.

Instrumenty pochodne - w krótkim okresie czasu zabezpieczą emerytów którzy np
będą mieli odebrać emeryturę 30.06.2009. Ale w długim okresie czasu będą po
prostu dodatkowym kosztem i obniżą kwotę emerytur. Znacznie lepsze
zabezpieczenie mozna uzyskać przez umożliwienie transferu np dwa lata przed
emeryturą do subfunduszu OFE opartego na papierach bezpiecznych w 100%.
Zabezpieczeniem jest również nowa propozycja aby OFE wypłacały pieniądze
sukcesywnie.

Co to za brednie?

[ukos]

Nasza giełda spada, bo na świecie (a przede wszystki w USA) spada!
Oczywiście dopuszczalność szerszych inwestycji zagranicznych ma
znaczenie, bo po prostu można wtedy wyszukać więcej obiecujących
papierów i nie trzeba inwestować jak leci. Już widzę jednak tych
anali z OFE jak wyciągają same najsmakowitsze kąski z całego świata.
Hehe, śmiechu warte.

Jak stworzyć nowe stanowiska pracy za pieniądze em

[j453]

Wspaniała perspektywa! Tylu nowych analityków, zarządzjących... No
coż zawsze znajdą się darmozjady, gotowe skwapliwie wyciągnąć nam z
kieszeni pieniądze.