Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: wojtek]

Doświadczenie było błędnie przeprowadzone. Paradoks Giffena "istnieje" tylko chwile. W tym doświadczeniu nie było w pełni wolnego rynku taniego ryżu, ale z góry ustalona ilość rozdawanego w prezencie.

gdyby ryż naprawde staniał - ludzie rzeczywiście jedli by go mniej, a więcej mięsa.

Tylko że to więcej mięsa produkowano by zużywając WIĘCEJ RYŻU do np. karmienia kur.

Tak więc popyt na ryż by wzrósł, następnie też cena ryżu, aż popyt na ryż wyrównałby podaż.

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: gość]

Taki eksperyment to można o kand d* rozbić. Tak naprawdę nic nie dowiedziono,
poza tym że jak żywność stanieje to ludzie będą częściej wybierać tą droższą
(mięso,ryby) jest raczej logiczne.

Paradoks Giffena nie jest paradoksem!!

[Gość: AntyPolityk]

W czasach kryzysu najbiedniejsi mają jeszcze bardziej ograniczony budżet, a więc
nie mogą sobie pozwolić na dobra "luksusowe" jakim jest np. mięso.
Mogą za to, nawet muszą uzupełnić czymś ten brak np. chlebem. Więc nawet jeżeli
ten chleb zdrożeje to i tak więcej go będą kupować.
Dla mnie nie jest to żaden paradoks, tylko ograniczenie umysłowe tzw. ekonomistów.

Sprzedaż chleba wzrośnie więc dzięki podwyżce ceny

[surfer6]

Czyżby ?

Sprzedaż chleba wzrośnie więc MIMO podwyżki ceny

[Gość: ja]

Bo oprócz chleba drożeje i mięso. Nie rozumiesz tego?

[Gość: surfer6]

:)) Rozumiem koncepcję. Zdanie w artykule jest następujące: cyt:'Sprzedaż chleba
wzrośnie więc dzięki podwyżce ceny !' koniec cytatu.

To sugeruje podwyżkę ceny chleba a nie mięsa. Gdyby było ' Sprzedaż chleba
wzrośnie więc dzięki podwyżce ceny mięsa' to wtedy by się zgadzało z koncepcją
prezentowaną w artykule.

:))) pzdr

Nie znacie się...

[bogulo2]

jedyne dobro giffena to...toksyczne aktywa...do pewnego momentu :):)

[Gość: mirek]

> Sprzedaż chleba wzrośnie więc MIMO podwyżki ceny

autor artykułu napisał, że szuka produktów "które tylko dzięki
wyższej cenie zwiększają swoją sprzedaż w czasach kryzysu". Czyli
nie chodzi o wzrost sprzedaży MIMO ale PONIEWAŻ cena wzrosła.

[Gość: AntyPolityk]

Wczytaj się jeszcze raz w treść artykułu.
Durni ekonomiści twierdzą, że biedni kupują więcej pewnego towaru z tego
względu, iż cena wzrosła i nazywają to paradoksem.
Ja twierdze natomiast, że nie ma takiego zjawiska i nigdy nie było i nie będzie.
Właściwym więc jest stwierdzenie "kupują więcej pomimo że cena wzrosła"

[Gość: wojteks]

a mógłbyś rozwinąć tę swoją "myśl" tzw. geniuszu

Naucz się czytać ze zrozumieniem!

[Gość: AntyPOlityk]

[Gość: orzeszku]

Panie Piotrze Wrzosiński artykuł na poziomie "ściąga.pl". Podobno skończył Pan
jakieś studia - tam nie uczyli pisać????
"To nieporozumienie, paradoks Giffena jest bowiem związany z ceną produktu, nie
zaś jego charakterem."
"kierują się zaś nie ceną, ale ..."
"Dobra luksusowe podlegają innemu paradoksowi, zwanym efektem Veblena."
"Wynika to jednak nie z samej ceny i budżetu, jakim dysponują konsumenci, a z
chęci ukazania przez nich wysokiego statusu materialnego."
"Dla takich dóbr, zwykle luksusowych, rosnąca cena może zwiększać popyt."
"przypomnieć o prawdziwej wyprawie po ekonomiczny Święty Graal."
stylistyka, że zęby bolą!!!!
Czy Pan jest może obcokrajowcem? Logika zdania polskiego zdaje się być Panu
obca. Podobnie wszelkie reguły gramatyczne (czy słyszał Pan o czymś takim jak
odmiana przez przypadki?)
to skandal że "coś takiego" jest publikowane (publikowane czyli wystawiane na
widok publiczny...).
"tygodnik the Economist" The Economist - chyba?

[Gość: blood]

w miarę mnie też rozbawił ten popularny w Chinach makaron "noodles"

[jot-23]

makaron "noodles" jest smieszny sam w sobie, to szkola "lost:
zagubieni".... pomijam fakt ze autor najwyrazniej ma bledne
przekonanie ze "noodles" to rodzaj makaronu "ekspresowego"

[Gość: Montero]

Podobno dzisiaj w Polsce mozna kupic w Tesco "chinskie" zupy
expressowe?

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: nit21]

"Sprzedaż chleba wzrośnie więc dzięki podwyżce ceny!"
Nie, to nie prawda.
Cena mięsa i innych dóbr wżrośnie bardzo dużo i wybiera się wtedy tańsze rozwiązanie, które też staje się w tym momencie droższe niż w czasach przed kryzysem. I tyle. Chyba, żeby udowadnić, że można żyć nie jedząc, wtedy faktycznie większe zakupy chleba są konsumpcyjnym wybrykiem biedaków w czasach kiedy biedują. Bo mogliby wydawać pieniądze na inne dobra, a nie chleb.
To jest logika, jej ominąć się nie da. Przepraszam, w GW da.

[Gość: gosc]

Biedni kupuja drozej poniewaz nie stac ich na zakupy tanie, prawda
stara jak swiat , nie wszyscy sie stosuja do niej, nie stosuja sie
ci ktorzy naiwnie uwazaja ze kupujac tanio oszczedzaja , w dlugim
czasie okazuja sie ze traca.Oczywiscie ta prawda nie dotyczy
podstawowych potrzeb jak zywnosc.Ale wszyscy wiedza ze dotyczy np
odziezy.
Biorac powyzsze wiemy ze ludzie zachowuja sie nieracjonalnie na
rynku, wynika to czesto z niewiedzy.Przyklad zwiekszonego popytu na
chleb przy wzroscie jego ceny jest klasyczny.Sam na studiach robilem
taki eksperyment,(tysiace studentow to robilo), z braku pieniedzy,
przez miesiac codziennie jadlem jeden posilek-obiad w barze
mlecznym; dwie porcje pierogow leniwych za 5.5 zl. Po miesiacu chyba
z 10 kilo schudlem i bym wpakowal sie anemie.Proteiny np w miesie sa
potrzebne do zycia, nikt tym biedakom tylko na chlebie nie
powiedzial.

Nie samym chlebem Polak zje!

[Gość: Montero]

Alkohol jest o polowe tanszy w Czechach lub Slowacji. Kosmetyki,
ubrania, elektronika i zywnosc sa tansze nawet w Rajchu ... czyzby
Polacy byli biedniejsi i dlatego placa wiecej?

Zakładam kiecę i lecę kupować

[myslacyszaryczlowiek1]

ci ktorzy naiwnie uwazaja ze kupujac tanio oszczedzaja , w dlugim
> czasie okazuja sie ze traca.Oczywiscie ta prawda nie dotyczy
> podstawowych potrzeb jak zywnosc.Ale wszyscy wiedza ze dotyczy np
> odziezy.

Kiecę za 200zł. A potem jem chleb ze smalcem. Prawda jest taka że kupisz kiecę
za 10 mniej, tylko trzeba się nachodzić i trzeba się znać aby ta kieca służyła
ci tyle lub dłużej niż ta za 200zł. Może to prawda była ale przed wojną.

[Gość: Tom]

Ale, tam nie ma nic o podwyżce cen mięsa ! Tylko chleb podrożał, co prawda z zachowania chłopów wynika, że i tak jest dużo tańszy od mięsa.

[Gość: abc]

matko jedyna paradoks Giffena polega na tym ze cena jednego produktu rosnie a innych nie zmienia sie i to wlasnie ten produkt zaczyna byc kupowany w wiekszych ilosciach. Jakby wzrosły ceny wszystkiego to nie był by to paradoks :]
Czyli np. ktoś kupuje tygodniowo 10 chlebów i 5 kg miesa. Cena Chleba wzrasta tak ze po zakupieniu 10 chlebów poostaje pieniedzy tylko na 1 kg miesa co powoduje, że ktoś bedzie głodny. Dlatego zamiast tego jednego kilograma miesa kupuje dodatkowe 6 chlebów i dzieki temu odżywia sie monotonnie ale nie jest głodny. o to chodzi w paradoksie Giffena. Oczywiscie to bardzo prymitywny przyklad bo dieta normalnego człowieka sklada sie z wiecej niz 2 produktów :P

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: Olek]

A co mają do szukania w tym artykule jako przykład dóbr luksusowych
produkty firmy Apple? Według autora w przytoczonym kontekście "autor
"autor "Teorii klasy próżniaczej", zwrócił uwagę na fakt, że wiele
produktów jest kupowanych na pokaz.", "... z chęci ukazania przez nich
wysokiego statusu materialnego."
Produkty Apple są (niestety) droższe ponieważ są lepiej dopracowane
niż produkty konkurentów. Temat był już wałkowany milion razy a autor
powiela bezsensowne stereotypy na ten temat.

[Gość: fanboi]

I właśnie na takich frajerów liczy Dżobs, sprzedając chińskie pecety.

[Gość: zz]

hm, powiadasz ze na to liczy Dżobs... tak, czesc ludzi kupuje apple'owe rzeczy
bo taka moda, tudziez chca sie wyroznic.
Niektorzy podchodza bardziej pragmatycznie - "po prostu dziala".
Osobiscie kupilem macbook bo nie ma na nim windows'a, a linuxy ... nie mam czasu
sie bawic za kazdym razem kiedy cos podlacze. MacOsX dziala, jest zrobiony pod
okreslony sprzet i dlatego 'dziala'. To mi odpowiada.

[ready4freddy]

jestes z dzialu marketingu "iPod, uSheep"? nie sa ani lepiej dopracowane, ani
nie maja wiecej/lepszych mozliwosci niz produkty Creative, Sony czy Philipsa, a
sa sporo drozsze, wlasnie przez "cool factor", to samo dotyczy np. samochodow mini.

to jest właśnie stereotyp

[Gość: pacal]

> Produkty Apple są (niestety) droższe ponieważ są lepiej dopracowane
> niż produkty konkurentów.

Nie, nie są. Są tak samo dopracowane jak produkty innych firm z branży - przez
tych samych tanich robotników w tych samych krajach.

Dlaczego wszyscy komentujacy to frustraci?

[Gość: BiednyPanAutorArty]

Na ten temat mysle, ze tez mozna napisac prace magisterska... Zawsze
komentujacy artykuły z GW dopierdzielaja sie do kazdego szczegółu,
sa miszczami swiata w kazdej dziedzinie. Czy to typowo polske
podejscie? Czy tylko nasz narod jest tak taki?

[nit21]

Świetne spostrzeżenia: ). Ja sam napisałem tam, wyżej: ). Uważam że autor sam się nadastawia pisząc bełkot, więc dostaje.
A praca magisterska na zaproponowany temat, to świetny pomysł. można byłoby przeanalizować jeden ciąg artykułów na określony temat w długim okresie czasu, np na temat rynku mieszkań i opinie na forum /ich ilość, dyskusje, poglądy/ po odpowiednio długim czasie porównać to ze stanem faktycznym na rynku i w kontekście tego co było pisane przeanalizować. Myślę, że byłoby to ciekawe i mądre, ale trudne w analizie. Działają tu różne siły, propagowanie czegoś, rynek, odczucia osób i ich wrażliwość na uszłyszane informacje.
Super temat, ale ja mam to już za sobą.

[myslacyszaryczlowiek1]

Polacy to jest naród nauczycieli, największą im radochę sprawia wykrycie
jakiegoś błędu,okazja do pouczenia, spróbuj jechać bez świateł, albo z jednym
swiatłem i mniej antenę CB, to będziesz wysłuchiwał pouczeń nawet o 4 rano.
Niemcy to jest naród obserwatorów i kontrolerów. Oni lubią pojechać na rowerze
nawet parę km w deszcz aby zobaczyć wypadek. A jak coś się stanie na
autostradzie to czasami nawet druga wolna nitka jest zablokowana bo Niemiec lubi
się przyjrzeć co się dzieje i ewentualnie donieść policji.

[test1410]

pouczeń, czy powiadomień o problemie?
Z powiadomień o przepalonej żarówce, czy nie włączonych światłach bym się
osobiście cieszył.

a gdzie odpowiedź na pytanie?

[informer75]

które autor zadał w tytule artykułu: "dlaczego biedni kupują
drożej?" Jest tylko mowa o jakiś teoria ekonomicznych, na których
zna się nie wielka część społeczeństwa. Może wspominanie o tych
teoriach pobudza część do poszukania inforamcji na ten temat, ale ja
wolę szukać wiedzy na teamt jak myśleć i wzrastać w bogactwie dzięki
takim ksiązkom jakt ta 14.pl/suuperksiazka , niż uczyć się
teorii. Nauka przez praktykę jest nalepszym sposobem zdobywania
wiedzy. wprowadzanie teorii, paradoksow, zasad nie pomoże biednym
kupować taniej :)
Lepiej uczyć ich ja żyć i rozwijać się w bogactwie
14.pl/suuperksiazka

co to, kurde, za bełkot!

[Gość: kuriozalne!]

czy ten pan ma maturę? no to dlaczego nie zna polskiego? czy w
dziale ekonomicznym gazety obowiązują jeszcze jakies kryteria
przyjmowania artykułow do druku? wychodzi na to, ze waldi z
kiepskich też móglby robic w wyborczej za ekonomistę...

[Gość: eko mista]

Sprzedawcy hurtownicy i detaliści pod hasłem Kryzys podwyższyli ceny
towarów, zwłaszcza spożywczych. Nie usprawidliwia tego wzrost cen
paliwa, bo dolar zdrożał, ale ropa poleciała w dół. Może to
spowodował wzrost eksporu? Też nie, gdyż nie był skokowy.
Podejrzewam "chłopską" chciwość. Przed wojną za czasów rządów
Witosa, zamknięto granice przed importem, więc chłopom żyło się
lepiej i dlatego go tak dobrze wspominają.
Teraz na szczęście nie ma takiej możliwości, chociaż UE na wniosek
Francji blokuje cłami import tańszych bananów. Miesiąc temu były
nawet po 10 zł. za kilo, ale nadal są po 6 zł., czyli prawie dwa
razy droższe, niż przed spadkiem waluty. UE to komuna rządzona przez
chłopstwo i marnuje sie pieniądze na dopłaty do produkcji rolnej,
zamiast dawać na inowacyjność.

Efekt Veblena to to samo co efekt snoba.

[Gość: wxr450]

Po prostu tych nazw uzywa sie zamiennie, skad wy bierzecie tych ludzi do
pisania artykulow. Artykul z jakiejs waskiej dziedziny, jak np. ekonomii
wymaga specjalistycznej wiedzy a nie Wikipedi i kilku minut przy klawiaturze
jak widac.

[Gość: qwerty]

bzdura. efekt snoba ogranicza popyt, efekt Veblene to inaczej efekt prestiżu.

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: misti8]

Przeraźliwy ekonomiczny bełkot... nie za bardzo jest nawet do czego się
odnieść... rozumiem, że chce się udowodnić , że istnieją dobra , na które rośnie
popyt mimo wzrostu ceny... ale w jaki sposób można tego dowieść obniżając cene(
inaczej subsydiując ) ryż i stwierdzając że popyt na tenże ryż spada... to chyba
coś dokładnie przeciwnego......

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: clapaucius]

Ja to odkrylem niezaleznie jak mieszkalem w NYNY, na W113 w dormitorium
Columbia żyjąc ze stypendium ledwie-ledwie. 20 min spacerem było do W125 już w
Harlemie. Pomyślałem sobie pójdę tam, kupię taniej. Nie! W brudnawym samie
osiedlowym było drożej niż w dość eleganckich sklepach koło Columbia. Był tam
dostępny tani towar niskiej jakości, który nie występował w sklepach koło
W116, ale towar który występował w obu okolicach był droższy na W125 niż na
Brdwy x W116.
Stworzyłem kilka teorii: ingnorancja klienta, koszty dojazdu i parkowania,
etc. ale tak na prawdę to żadna nie wytrzywała potocznej krytyki i bez
starannych badań zachowań klientów pewnie nie udałoby się ustalić jakim cudem
wyższe ceny utrzymywały się w Harlemie.

[Gość: dot.]

Jedna z mozliwosci to:
oferta sklepu w Harlemie byla zoptymalizowana pod katem glownej grupy
odbiorcow (tanie marki). Natomiast produkty wyzszej jakosci (marek,
ktore spotykales w okolicy W116) byly wystawione z nieco wyzszymi
cenami, zeby przekonac klientow, ze kupujac swoj ulubiony produkt,
robia naprawde swietny deal (zasada kontrastu).

pozdrawiam

Dlaczego biedni kupują drożej?

[wilhelm4]

Trywialy, arcymadrosci z 2-3go semestru ekonomii. :)
A jutro bedzie o: funkcjach opakawania. :)))

[jacekzwawy]

Banały, a nie trywiały. Naucz się najpierw po polsku zanim zaczniesz się
wypowiadać o ekonomii.

[lala_555]

Raczej mądrości z pierwszego semestru. mikroekonomia jest z reguły
na pierwszym roku :)

[Gość: zz]

dokladnie z 1 semestru i to tak maxymalnie z pierwszego miesiaca wykładów ;]

[anlukas]

Trywialy, arcymadrosci z 2-3go semestru ekonomii. :)
> A jutro bedzie o: funkcjach opakawania. :)))
z pierwszego semestru ekonomii socjalizmu z lat 80-tych

Co?????

[von-hayek]

Ten arykuł brzmi jak referat gimnazjalny. Poziom portalu spada na
łeb na szyję. To już nawet nie jest śmieszne. Arcyprawdy z
pierwszego roku ekonomii przedstawiane jako ciekawostka. Pytam - po
co pisać cokolwiek, jeśli nie ma się nic a nic do powiedzenia???

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: m]

poczulem sie jak na studiach:)) raczej myslalem ze bedzie opisane
jak pewna czarno-czerwona siec handlowa sprzedaje taniej produkty
ale o bardzo dziwnych wagach. Makaron normalnie ma 500g a w owej
sieci 400 g a cena faktycznie jest nizsza o ok 30 groszy. Jezeli
zalozymy ze 500 g kosztuje 3 PLN to w sieci 2,7 PLN. Tylko jezeli
masz kupic 2000 g w skali miesiaca za "markowy" makaron zaplacisz 12
PLN a promocyjny bedzie cie kosztowal 13,5 PLN.

BZDURA

[Gość: qwerty]

Amerykański ekonomista Sherwin Rosen dowiódł, że to bzdura. Z ryżem jest tak,
że cześć popytu to popyt konsumpcyjny, a część to popyt na czynnik produkcji,
bowiem cześć ryżu musi zostać zachowana do reprodukcji tej uprawy w kolejnym
roku. I ten popyt reprodukcyjny wywołuje taki efekt. Odsyłam autora (ów)
artykułu do publikacji Rosena.

zawsze na biednych zarabia sie najwiecej

[Gość: turysta]

kilka przykladow:

1. jeden z najbiedniejszych regionow Polski - Bialystok - ceny z kosmosu.
3. miescina P. (Pajaca) Palikota - Bilgoraj - ceny jedne z najwyzszych w Polsce.
2. w miejscowosciach pod Londynem duzo drozej niz w samym Londynie - a zarobki
2 razy nizsze.

itd. itd.

kupuja drozej, bo musza

[Gość: gent76]

warto o jednej rzeczy wspomniec jescze: kiedy wypada biedniejszym nagly wydatek
zwiazany z podstawowymi potrzebami (np. rozsypujace sie okno do wymiany, naprawa
samochodu), zmuszani sa oni do czesto do zaciagniecia kredytu, przez co placa za
ten sam towar/usluge 20-30% wiecej, niz placa osoby placace gotowka. Nizsze
dochody powoduja rowniez, ze czesto musza oni kupowac najtanszy towar/usluge,
ktory posiada mierna relacje ceny do jakosci.

Kupujcie ryż - taniej nie będzie!

[Gość: .]

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: nemiro]

Z ryżem też się pomylili. Powstał kartel na wzór kartelu ropy
naftowej. Ponadto Izrael i USA kupowały ostatnio dodatkowo
gigantyczne ilości ryżu.

Dlaczego biedni kupują drożej?

[skuba2]

Oczywiście popyt na żywność jest sztywny, a więc jeśli najtańsza żywność
drożeje to zmniejsza się pula pieniądza wydawana na droższą (co nie znaczy, że
lepszą!). Gdy drożeje "cała" żywność konsumenci muszą kupować relatywnie
tańszą, choć faktycznie droższą - i to jest całe rzekome "prawo Giffena"!
Dupkom się wydaje, że drożenie "taniej części" powoduje jej większą sprzedaż -
NIC PODOBNEGO. Dajcie talony na mięso, nie ma wątpliwości, wykupią wszystko!
System kartkowy wymusza "zużycie" kartek (bo szkoda)- znamy to z PRL-u!

bo zawsze biedni byli i sa wyzyskiwani

[ii.ii]

Dlaczego biedni kupują drożej?

[Gość: eeeeeeee]

Mieskania. Są takim dobrem kiedy były tanie ok 1000-1500zł za metr
nikt ich nie chciał, były za drogie, nie potrzebne, a przynajmniej
nie były priorytetem.Popyt był mały. Kiedy zaczeły drożeć i doszły
do kosmicznych stawek 6000-20000 zł za metr, okazało się że żaden
Polak nie może nie mieć mieszkania. A najlepiej żeby każdy Polak
miał dom i kilka mieszkań na wynajem. Gdyby banki nie zastopowały
kredytów cena rosla by pewnie w niskończonośc budowano by też w
nieskończoność, aż byłoby w Polsce 10 mln domów i ze 100 mln
mieszkań, dom przy domu, blok przy bloku, a każdy metr mieszkania
warty ze sto tysięcy zł.