Dodaj do ulubionych

Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janus

24.08.05, 09:50
Witam Wszystkich serdecznie.
Napisałem jak Wiecie rozbudowany artykuł o candida, który zamieściłem na
swojej stronie netowej www.zdrowie.klips.org. Zamieściłem wczoraj
uaktualnienie do stosowania diety w II etapie leczenia. Praktyczne
zastosowanie diety przysparza Wam najwięcej kłopotów. Chciałbym przy Waszej
pomocy napisać kolejny o diecie w leczeniu kandydozy organizmu.
Bardzo proszę o pomoc i zamieszczanie w tym miejscu przepisów kulinarnych
dot. na razie I etapu leczenia. Zbiorę potem to wszystko do kupy i zamieszczę
unikalny artykuł dla dobra wszystkich.
Obserwuj wątek
    • andrzej.janus Re: dla zachęty-wypiek chleba żytniego 24.08.05, 14:26
      Wypiek chleba żytniego w warunkach domowych
      W celu uzyskania zakwasu należy wymieszać 200 gram maki żytniej z 200 g wody i
      odstawić w cieple miejsce. Zakwas powinien być gotowy po 12 godzinach w
      optymalnej temp 32 – 33 * C, w niższej dłużej.
      Gdy zakwas jest gotowy można zabrać się za przygotowanie ciasta.
      Do tego potrzebujemy:
      400 gram maki żytniej pełnej
      ok. 150 gram wody.
      400 gram zakwasu
      1 łyżka soli.
      Wszystko wymieszać.
      Wymieszane ciasto należy odstawić w cieple miejsce na około 2-3 godziny. Gdy
      wyrośnie należy je wymieszać i przełożyć do wysmarowanych olejem foremek.
      Następnie należy go odstawić ponownie w cieple miejsce do wyrośnięcia na 1-1,5
      godz.
      Po wyrośnięciu smarujemy chleb roztrzepanym białkiem i wstawiamy do zimnego
      piekarnika. Można posypać ziarnami np. słonecznika i jeszcze raz posmarować
      białkiem.
      Trzeba czekać, żeby chleb podrósł z chłodnym piekarniku. Pozostawić chleb w
      foremkach na noc i gdy jest rano wyrośnięty, włożyć do piekarnika.
      Chleb pieczmy ok. 1 godz. W metalowych foremkach wystarcza 45 minut, w
      foremkach z folii aluminiowej 1 godz. Gdy piekarnik się rozgrzeje do 200 stopni
      spryskujemy go woda.
      Po 45 - 60 minutach wyjmujemy chleb z piekarnika i wstawiamy jeszcze raz na 5 –
      15 min, żeby podpiekły się spód i boki, w zależności od tego jak chleb wygląda
      po wyjęciu z formy. Znowu piekarnik spryskujemy woda.
      Upieczony chleb powinien wydawać "głuchy" odgłos po stuknięciu w spod.
      Chleb odstawić na 5-10 godz.
      Ponieważ w zakwasie mogą znajdować się drożdże, po wystygnięci wstawić do
      zamkażarki na 1 dobę.

      • artur737 Re: dla zachęty-wypiek chleba żytniego 24.08.05, 21:44
        Osobiscie nie mam problemu z Candida ale przepis pewnie wykorzystam.

        Czy chlebek zawsze wyrosnie czy tylko czasami? Niestety w przeszlosci wiele chlebow czysto zytnich mi po prostu nie wychodzilo. Tzn wychodzil totalny glut.
        • homeopatkaqq moje ulubione: 25.08.05, 06:41
          Jedzmy duzo warzyw- pomagaja rozmnazac sie dobrym bakteriom.
          A jak dobrych bakterii w nas jest duzo to candida nie pcha sie do wladzy tylko
          pokornie zajmuje miejsce mniejszosci etnicznej.

          Polecam warzywa:
          brokuly, szparagowke, brukselke
          ugotowane (tez na parze) i polane maselkiem.
          Smakuje wysmienicie. Palce lizac, a jakie zdrowe!


          UGOTOWANY KALAFIOR ZAMIAST ZIEMNIAKOW:

          Gotujemy kalafiora do miekkosci, dodajemy maslo, tluczemy.
          Zarowno kolorem jak i smakiem do zludzenia przypomina ukochane nasze skrobiowe
          ziemniaczkismile



          MASLO SMAKOWE:
          - maslo
          - rzezucha, bazylia, koper, pietruszka, rozgnieciony czosnek,szczypiorek lub
          natka cebulki w prazki, kilka kropli cytryny.

          *** rozetrzyj 3 lyzki drobno posiekanej zieleniny z polowa kostki masla i
          utrzyj to na gladka mase. Trzymaj w lodowce.




          Kurczak, indyk i tunczyk - w 1 fazie diety jak najbardziej mozna jesc.

          POTRAWKA Z KURCZAKA:
          Piers z kurczaka pokroic w paski, obsmazyc na oleju z oliwek. Odstawic aby
          ostygla.
          Rownolegle smazymy cebule (duzo!!!) na olejuz oliwek.
          W tym czasie gotujemy tez szparagowke pokrojona w polowki .Kiedy zmieknie
          odcedzamy z wody.
          Obsmazonego kurczaka kroimy w talarki,niegrube.
          Nastepnie mieszamy ze soba wszystkie skladnieki: kurczaka, cebule i szparagowke.
          Jak dla mnie to najpyszniejsze moje danie.




          PIERS Z KURCZAKA
          Prosimy pania w sklepie o ubicie piersi kurczaka na kotlety (lub robimy to w
          domu) Mozemy takie miesko posolic,popieprzyc oraz zanuzyc w marynacie z w oleju
          z oliwek, czosnku i kropelce octu. Zatopione w marynacie mieso nakrywamy folia
          aluminiowa i odkladamy na noc do lodowki. Na nastepny dzien wyciagamy mieso z
          marynaty, obtaczamy w mace tzw. "na zakwas" lub "na zurek" - ale skapo, nie za
          duzo. Zeby kurczak nie lapal za duzo maki lepiej nie obtaczac go w jajku, tylko
          w samej mace zytniej.

          Kotlety sa odjazdowe- tak twierdzi moj maz.




          INDYK FASZEROWANY WARZYWAMI:
          -1 kg piersi indyczej
          - 1 cukinia
          - natka pietruszki
          - jajako
          - sol pieprz

          1.Mieso umyc, osuszyc.
          2.Naciac w srodku miesa kieszen.
          3.Przygotowac farsz: cukinie oczyscic, pokroic w kosteczke, posiekac
          natke,wymieszac skladniki z 1 jajkiem, przyprawic sola i pieprzem
          - Nadzieniem napelnic kieszen indyka. Brzegi otworu spiac wykalaczkami.
          -piers indyka natrzec sola i pieprzem, wstawic do blachy wysmarowanej olejem z
          oliwek.
          -piec godzine w temp. 200* C
          - podawac z utluczonym kalafiorem z maslem , zamiast ziemniakow.




          TUNCZYK + NAC SELERA

          Tunczyk z puszki, odsaczamy z wody.
          Nac selera = palki zielone kroimy w waskie talarki,
          dziki ryz (odrobinka) gotujemy do miekkosci.

          Wszystko razem laczymy 1 lyzeczka majonezu.
          *** nie jemy tego codziennie, bo majonez jest zakazany w 1 fazie leczenia. Ale
          odrobinke chyba wolno dla smaku. Mi majonez osobiscie nie zaszkodzil w tak
          malej dawce. Ale trzymamy sie tej malej dawki!




          GOLABKI
          faszerowane miesem mielonym z kurczaka i duuza iloscia cebuli
          lub wypelnione ryzem dzikim z cebula.



          RISOTTO Z KURCZAKA
          kurczak w kawalkach / czerwona papryka / duzo uduszonej cebuli / sporo
          czosnku / brazowy lub dziki ryz/ oregano/

          1. najpierw udusic duzo cebuli
          2. dodac kurczaka pokrojonego w kotke
          3. kiedy mieso sie zarumieni- dodajemy czosnek + papryke
          4. Kiedy papryka tez zmieknie - dodajemy ugotowany wczesniej brazowy lub dziki
          ryz + przyprawy (oregano etc)




          ZUPY JARZYNOWE bez marchewki + brazowa SOCZEWICA: stawiaja na noogi,ulatwiaja
          trawienie, smakuja wysmienicie.
          - w 1 etapie gotujemy zupe bez marchewki!
          POlecam z warzywa na zupe: kapuste wloska, brukselke, brokuly, selera,
          pietruszke-korzen, szparagowka.




          MIELONE Z KURCZAKA + troszke cieleciny mielonej (uwaga zakwasza) + duuuzo
          cebuli , czosnku i zielonej pietruszki + bazylia i przyprawy: sol, pieprz +
          troszke maki ziemniaczanej dla sklejenia sie masy.Nie polecam jajka, bo beda
          zbyt wodniste,a my nie mozemy ich maka zageszczac.
          Sa wysmienite!





          Ta zupa to chyba pasuje bardziej na 2 etap, ale nie jestem pewna.
          KRUPNIK Z PORAMI I FASOLA:
          - gotujemu na miesie drobiowym. (kurka znowu)
          - Po ugotowaniu odlac 1,5 szklanki tego wywaru do innego pojemnika.
          - Do tego co w garnku zostalo wsypac troche kaszy perlowej lub kaszy peczak
          oraz wrzucic listek laurowy, ziele angielskie i majeranek.
          Gotowac na malym ogniu 30 min.
          - Pory oczyscic, oplukac, osuszyc i pokroic w prazki.
          - troszke oleju z oliwek rozgrzac na patelni - obsmazyc pory dosc szybko na
          duzym ogniu + opruszyc maka zytnia "na zakwas chlebowy" . Wtedy dolac 1,5
          szklanki rosolu, ktory wczesniej odlalismy z zupy. Mieszajac zagotowac, dodac
          do bulionu z kasza.
          - fasole ugotowac, odcedzic, dodac do zupy. Gotowac jeszcze 10 min. Przyprawic
          jeszcze sola i pieprzem.



          SELEROWY SOS DO MIES:
          - korzen selera zetrzec na wiorka
          - cebule udusic na masle
          - do uduszonej cebuli dodac wiorka selera.
          - dodac bulion i gotowac na malym ogniu az seler sie rozgotuje

          • andrzej.janus Re: dziekuje homeopatkaqq 28.08.05, 00:58
            Dziekuje Ci homeopatkaqq za przepisy i poprosze o wiecej.
        • grzesio22 Re: dla zachęty-wypiek chleba żytniego 02.09.05, 11:41
          Witaj. Kiedsyś też miałem problemy z pieczeniem takiego chleba.Napiszę ci jak
          ja to robię.Po wyrobieniu już ciasta i po włorzeniu go do foremki odstawiam je
          na dwie godziny w ciepłe miejsce.Po tym czasie nalewam do termoforu gorącej
          wody,zawijam to wszysko razem w koc i odstawiam na cztery godziny.Po tym czasie
          nalewam ponownie wrzątku do termoforu i pozostawiam ponownie na cztery
          godziny.Ciasto z mąki żytniej i zakwasu zawsze zaczyna rosnąć dopiero po kilku
          godzinach(te na drożdżach rośnie od razu).Niekiedy kupuję tylko samą mąkę
          żytnią i dodaję do niej otręby pszenne(wyrasta wspaniale).Jako przypraw używam
          także siemienia lnianego,kminku ,bądź czarnuszki(co kto lubi).Zapewniam cię
          chleb jest pycha doświadczony niestety także chorobą
          • mama.mimi czarnuszka?? 09.09.05, 15:03
            A co to jest ta czarnuszka?
            Ja dodaję siemię lniane, sezam, słonecznik i dynię + otręby, dużo otrąb.
            • gerdaeiner Re: czarnuszka?? 10.04.18, 10:23
              aleolej.pl/olej-z-nasion-czarnuszki/ tu masz wszystkie informacje o czarnusce!
    • andrzej.janus Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 27.08.05, 12:34
      Bardzo dziekuję za podane przepisy kulinarne i zachęcam wszystkich do
      zamieszczania ich w tym miejscu. Myslę pod koniec roku wydać książkę dot. med.
      naturalnej i w niej min.wszystko co do tej pory udało mi się zebrać na temat
      candida. Chciałbym aby informacje na temat tej choroby wyłamały barierę czy
      tabu med. klasycznej. Na pewno zdarzy się, że część informacji nie będzie
      właściwa ale ktoś musi zrobić początek.
      • nowajulka Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 26.01.06, 21:21
        To ja poprosze o info, kiedy ksiazka sie ukaże...................
    • palinodia A co sądzicie o takim jogorcie? 27.08.05, 13:40
      Troszkę mleka (takiego ze sklepu, ale nie uht) wlać do naczynia, dodać łyżke
      jogurtu naturalnego (wyczaiłam taki bez cukru firmy danone z dodatkiem żywych
      kultur bakterii) i odstawić na dobę (ale nie do lodówki).
      Zrobi sie z tego jogurt.

      Ale czy takie coś mozna jeść na pierwszym etapie? Bo ja mam straszną ochotę na
      jogurt, a wiem, że te ze sklepu są nie bardzo...
      • homeopatkaqq serwatka probiotyczna 27.08.05, 18:49
        Panie Andrzeju, co Pan mysli na temat tego przepisu, ktory zamieszczam
        ponizej . Znalazlam go na jakims innym forum, ale nie jestem pewna, czy
        probiotyki z kapsulek przyjma w mleku:


        KEFIR i SERWATKA wlasnej roboty z dodatkiem probiotykow :
        zwykłe mleko wlemwmy do naczynia i wsypujemy zawartosc kilka tabletek
        probiotyku o duzej mocy - takie mleko trzymamy w zaciemninym miejscu w temp.
        pokojowej, zeby sie zsiadlo.
        Dopiero po fermentacjii po uplywie co najmniej 2 dni mozna wstawic do lodowki.

        Natomiast jesli chcemy miec serwatke
        to takie zsiadłe mleko lekko ogrzewamy nastepnie wylewamy na durszlak wyłożony
        ściereczką lub gazą i powstanie pyszny twarozek a to co z tego odcieknie to
        jest własnie dobroczynna serwatka, ktora mozna pic do woli zasiedlajac jelita
        dobra flora bakteryjna.

        • andrzej.janus Re: serwatka probiotyczna 28.08.05, 00:54
          Hmmm.Nie bardzo rozumiem po co tworzy się serwatkę probiotyczną skoro dodaje
          się do mleka dużą dawkę probiotyku. Według mnie mleko krowie a szczególnie
          kupowane w sklepie-wysokoprzetworzone, nie powinno być pokarmenm dla czlowieka.
          Rzeczywiście jednak sama serwatka i maslanka z naturalnego mleka zawiera bardzo
          cenny aminokwas lizynę.
    • sylviane Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 27.08.05, 23:22
      Z mojej strony moge polecić potrawkę (?) dla wegetarian i nie tylko - skronma,
      ale jej składniki się bardzo dobrze się komponują:

      składniki (tylko świeże warzywa):
      1 x duża cukinia
      1 x średnia cebula
      1 x brokuły
      natka od pietruszki
      oliwa z oliwek

      (obrać, pokroić, gotować na wolnym ogniu w lekko osolonej wodzie, kiedy warzywa
      będą miękkie dodać posiekaną natke z pietruszki, dodać odrobine oliwy z oliwek
      z pierwszego tłoczenia, przyprawić do smaku wszystkim co dozwolone i dostepne
      pod ręką).

      Sałatka ogórkowa:

      składniki:

      3 świeże ogórki
      garśc łuskanych ziaren słonecznika
      4 łyzki płatków owsianych (dużych, naturalnych, a nie błyskawicznych)
      1 ząbek czosnku
      sól, oliwa z oliwek do smaku

      (ogórki zetrzeć na tarce, słonecznik zmielić w młynku na miał, płatki gotować 1
      min. w wodzie bez soli. Składniki połączyć, dodać ząbek czosnku, oliwe z oliwek
      i sól do smaku, odstawić na 10 min. przed zjedzeniem)

      Zamieszczam przepisy ze swiadomością, że nie są niczym rewelacyjnym. Własciwie
      podobne sałatki mozna robić z dowolnych dozwolonych warzyw. Chciałam jednak
      dorzucic swoje przysłowiowe 3 grosze.
      • andrzej.janus Re: Podziekowanie dla Sylviane 28.08.05, 00:56
        Dziekuje Ci Sylviane i poprosze o wiecej przepisow.
    • victoria08 warzywa na parze z kawalkami indyjka i ciemny ryz 28.08.05, 14:58
      (skopiowalam moj post z drugiego forum, sorki za taka forme, ale mysle ze dacie
      radesmile )
      indyka piers kupujesz kawalek siekasz drobno w kostke, jakies przyprawy na
      patelni z olejem podsmazasz az sie zarumieni, w tym czasie gotujesz ryz,. mozesz
      mrozonke warzywna kupic gotowa Hortexu ja tak robie, i dodajesz do gotowego
      miesa na parze zrobiona mrozonke(na patelni smazysz ja wczesniej na wolnym ogniu
      dolewajac moze ze 2lyzeczki oleju ale glownie to wode z pol szklanki, ja leje na
      oko , tak ze te warzywa sa lekkostrawne i zaparzone, nie usmażone) ryz do tego,
      mozesz polac oliwa, i masz pyszne jedzonko! smile troche wyobrazni, zachodu i da
      sie nauczyc gotowac samemu z siebie, co sie moze stac, najwyzej ci nie wyjdzie
      za pierwszym razem i tyle, ale z kazdym kolejnym bedzie coraz lepiejsmile
    • artur737 Majonez 31.08.05, 20:12
      Dwa jaja w temperaturze pokojowej, dwie lyzki swiezego soku z cytryny, lyzeczka soli morskiej. Wyrabiac blenderem dodajac powoli 1 i 1/4 szklanki dobrego oleju (najlepiej wyciskanego z oliwek)
    • asiabed ryż z cynamonem; "leczo" z cukini i paprki 02.09.05, 10:25
      Ryz na sniadanie, obiad lub kolacje
      Gotujemy ryz naturalny (w ilosci wedle uznania). Do gotowania warto dolac lyzke
      oliwy z oliwek.
      W tym czasie przygotowujemy mus jablkowy - zielone kwasne jabluszko kroimy,
      podsmazamy delikatnie na oliwie z oliwek, dusimy az zrobi sie gestawa masa
      przypominajaca marmolade. Dodajemy cynamon(wedle uznania), mozna dodac odrobinke
      skorki z pomaranczy. I taka goraca masa polewamy ryz (zimny lub cieply).
      To danie mozna tez przyrzadzic w wesji sniadaniowej - ucieramy jabluszko na
      tarce o grbych "oczach" polewamy kilkoma kroplami soku z cytrynki (swiezo
      wycisnietym sokiem oczywiscie), dodajemy cynamon i olej lniany tloczony na zimno
      (na pol jablka mozna dodac sokojnie lyzke oleju), mozna dorzucic pestki
      slonecznika, dyni i sezamu, pokrojone migdalki. Wylozyc to na ryz (cieply lub
      zimny - jak wolimy) i wymieszac. Pyszne danie i jakze sycace! Normalnie zawsze
      dodawalam jeszcze lyzke miodu - ale dla potrzeb Naszej diety z miodu
      zrezygnowalam - i smakowalo mi bardzo! Ryz naturalny ma jdnak swoj
      charakterystyczny smak, a kwasne jablko i cynamon podkreslaja go dodatkowo. Polecam
      czoraj jadlam na obiad takie pseudo
      Leczo
      skladniki:
      pokrojona cebulka duuuza (czerwona, zolta)
      czosnek (w ilosci - jak kto lubi, ale okolo 2 zabkow)
      pokrojona cukinia (ze skorka, bez pestek - ale przez spozyciem dokladnie umyta)
      pokrojona polowka papryki (albo wiecej - ja daje malo bo troche jest dla mnie
      zbyt ciezko strawna)
      mozna dorzucic polowe obranego ze skorki pomidorka
      sol, oregano, bazylia, pokrojona natka pietruszki i koperku
      nasionka slonecznika, dyni, sezam (w ilosciach - wedle uznania)
      Wmienione skladniki kolejno wrzucamy na patelnie z oliwa z oliwek (nie smazymy w
      wysokiej temperaturze), podduszamy, doprawiamy i gotowe. Na koniec posypujemy
      obficie natka pietruszki i koperku. To jest wersja wege, wiec dla nie wegetarian
      polecam na poczatku dodac troszke kielbasy (jakiejs z pewnego zrodla) lub boczku.
      Mozna podawac z ryzem, lub samo - bez "zapychaczy".

      pozdarwiam
    • sylviane Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 02.09.05, 21:10
      Znalazłam fajny przepis na FALAFEL - jeszcze nie wypróbowany, ale brzmi
      smacznie:

      Skladniki:
      1 szklanka ciecierzycy (200g)
      1 cebula,
      1 ząbek czosnku,
      pęczek natki
      1/2 łyżeczki kolendry
      1/2 łyżeczki kminku
      szczypta cayenne
      sól, pieprz
      2 jajka
      oliwa z oliwek do smażenia


      Przygotowanie:
      Ciecierzycę umyć, namoczyć w dużej ilości wody przez noc i ugotować w tej samej
      wodzie do miękkości. Pod koniec gotowania posolić. Odsączyć. Można również użyć
      ciecierzycy tylko namoczonej, wtedy przepłukać rano i odsączyć. Następnego dnia
      dokładnie zmiksować na puree z jajami, cebulą, czosnkiem i pietruszką.
      Przyprawić i odstawić na 15-20 min. Uformować kulki wielkości orzecha i smażyć
      na rozgrzanej oliwie na wolnym ogniu około 8 min (z ugotowanej ciecierzycy
      krócej). Układać na liściach sałaty. Podawać z sosem własnej roboty, z
      dozwolonych składników, wedle uznania.

      Smacznego!
      • andrzej.janus Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 04.09.05, 10:37
        Dziękuję Wszystkim serdecznie za przepisy i PROSZĘ o wiecej. Jak zbierze się
        ich odpowiednia ilość to zamieszczę to na stronie w postaci artykułu.
    • asiabed Pyszne cuury (wersja wegetarianska i miesna) 04.09.05, 12:52
      skladniki:
      -2 duze cebule
      -2 zabi czosnku (lub wiecej)- pokrojone w drobn akosteczke (nie miazdzymy ich w
      maszynce)
      - pol lyzeczki kurkumy, pol lyzeczki kminu rzymskiego (ja ze wzgledu na trudna
      dostepnosc tej przyprawy dodaje zwykly mielony kminek), pol lyzeczki imbiru
      mielonego suszonego (lub okolo 1 centymetrowy pasek swiezego obranego klacza
      imbiru), duza szczypta mielonej kolendry, lisc laurowy, sol, szczypta pieprzu
      - poltorej szklanki ugotowanej na pol twardo zieloej soczewicy (mozna tez z
      powodzeniem dodac inne ugotowane ziarna roslin straczkowych - biala fasele,
      czarna lub czerwona) - a w wersji miesnej - polecam piers kurczaka lub indyka
      - pol szklanki pokrojonej w kostke papryki (zielonej, zoltej lub czerwonej)
      - 1 obrany ze skorki pomidor pokrojony w kostke
      - pol szklanki jogurtu (przy czym mozna go spokojnie zastapic mlekiem kokosowym,
      bulionem lub woda). Jogurt sprawia, ze sos staje sie kremowy, ale nie trzeba go
      dodawac. Mozna naprawde bez obaw (na potrzeby naszej diety) zastapic go woda lub
      bulionem (tylko, zeby nie byl slony).

      - ugotowany na sypko ryz naturalny

      Najpierw podsmazamy delikatnie cebule (na oliwie z oliwek), dodajemy przyprawy i
      czosnek, dokladnie mieszamy. Nastepnie dodajemy kurczaka, a w wersji bezmiesnej
      - pozostale warzywa (oprocz soczewicy, fasoli), po czym wrzucamy papryke,
      pomidora, zalewamy jogurtem (woda, bulionem). Wszystko dusimy az papryka
      zmieknie a pomidor rozplynie sie w sosie. Polecam soczewice dodac przed koncem -
      bedzie wowczas bardziej jedrna i chrupiaca, a danie wyglada wtedy bardziej
      apetycznie smile
      Doprawiamy wedle uzniania sola, pieprzem. Posypujemy obficie pokrojona natka
      pietruszki, odrobina namoczonych wczesniej nasion slonecznika i dyni. Goracym
      cuury polewamy ugotowany wczesniej ryz.

      Nie wiem, jak Wy, ale ja bardzo lubie indyjskie klimaty w kuchni.
      Polecam,
      Asia
      • andrzej.janus Re: Pyszne cuury (wersja wegetarianska i miesna) 04.09.05, 15:38
        Dziękuję bardzo za przepisy kulinarne. Każdy wpis kopiuję i wklejam do word. Z
        biegiem czasu jak będzie ich coraz więcej zamieszczę je jako odzielny artykuł.
        Będzie to wielkim udogodnieniem dla osób, które zaprzyjażniły sie z Candida.
        Bardzo proszę o staranne wpisy i o ile to mozliwe z polskimi znakami.
        Poprawianie fontów oraz skrótów zajmuje mi zbyt dużo czasu.
        • magbek Re: Pyszne cuury (wersja wegetarianska i miesna) 04.09.05, 16:10
          Witam
          Polece dziś 2 potrawy, które jadam 'na okrągło', są bardzo sycące.
          Sałatka z fasoli i selara
          Te warzywa tworzą bazę. Fasolkę szparagową gotujemy i kroimy na ok 2cm odcinki.
          Seler kroimy w podobne paseczki i wrzucamy do gotującej się i osolonej wody na
          4 minuty. Można dodać ugotowaną skrojoną pierś z kurczaka, surowe pomidory i
          natkę pietruszki. Wszystko mieszamy w majonezie (ja robie go sama przepis
          widziałam wyrzej) i dodajemy przyprawy.
          Kapusta z grochem
          Namoczony groch ( minimum 2 godziny) gotujemy przek ok 1 godzinę.
          Kapuste kiszoną zalewamy w garku 'aż po czubek' wodą dodajemy listek laurowy,
          można też dodać cebulę gotujemy ok 1,5 godziny mieszając co jakiś czas. Po
          ugotowaniu mieszmy wszysyko razem kto lubi może dodać podsmażony pokrojony
          boczek.
          A propo żywienia. Na spotkaniu w przychodni Komed mówiono o znaczeniu żółci w
          zwalczaniu Candidy i wchłanianiu witamin rozpuszczalnuch w tłuszczach . Należy
          więc dodać do każdego posiłku tłuszcz najlepiej zwierzęcy (w ilości około 1
          łyżki) aby pęcherzyk żółciowy był stymulowany do kurczenia i wydzielania żółci.
          Z tego co zrozumiałam oleje roślinne mają wręcz przeciwny skutek. Czy to ma
          jakiś sens?
          pozdrawiam
          • asiabed Re: Pyszne cuury (wersja wegetarianska i miesna) 04.09.05, 16:18
            hej,
            o dodawaniu tluszczu do potraw w celu poprawienia wchłanialnosci witamin,
            slyszalam i czytalam wielokrotnie. Ale pierwszy raz slysze o tym, ze lepsze sa
            do tego celu tluszcze zwierzece i ze lepiej stymuluja pecherzyk zolciowy.
            Ciekawe, moze ktos jeszcze cos wiecej o tym czytal?
            pozdarwiam
          • andrzej.janus Re: dla Magbek o olejach 05.09.05, 09:58
            Zalecam w diecie w celach leczniczych tylko 2 oleje. Jest to oliwa z oliwek z I
            tłoczenia na zimno i tran.
            Olej z pestek winogron traktuję jak zastępczy materiał energetyczny. Jest co
            prawda tłoczony na gorąco ale jest olejem dwunienasyconym i praktycznie ma małe
            zdolności tworzenia wolnych rodników.
            Inne oleje nie nadają się do spożycia w kuchni ze względu na ich skład tzn:
            stosunek nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-6 do omega-3 oraz to, że
            tłoczone są na gorąco i są tłuszczami utlenionymi.
            Do smażenia można użyć tylko smalcu ze względu na jego wysoką temp. rozkładu -
            około 160*C ale po usmażeniu potrawy należy go wyrzucić ze względu na
            substancje toksyczne, które tworzą sie w trakcie jego rozkłasu np. akroleinę.
            Oleje i masło rozkładają się w temp. około 120-130*C.
            Można przecież użyć do potraw niewielkiej ilości smalcu ze skwarkami.
            O ile chodzi o tłuszcze stałe to nie jestem przeciwnikiem ich stosowania ale w
            umiarkowanej ilości.
            • golden24 Oleje 05.09.05, 10:08
              Ja stosuje olej lniany i olej z pestek dyni.
              Co Pan mysli na ten temat ?
              • asiabed Re: Oleje 05.09.05, 12:26
                Ja do smazenia (jesli juz cos smaze) stosuje olej ryzowy, a tak poza tym, na
                zimno - oliwe z oliwek i olej lniany (ale z pewnego zrodla, nie kupuje jakiegos
                byle jakiego produktu stojacego tygodniami na polce sklepowej. zamawiam olej
                lniany tloczony na zimno, nireafinowany i przechowuje go w lodowce). Zastanawiam
                sie czy zamiast tranu do picia mozna stosowac tabletki z tranem (powszechnie
                dostepne w sklepach zielarskich i aptekach)?
                • andrzej.janus Re: Oleje-tran 05.09.05, 13:02
                  Wg. mnie łykanie kaps. z tranem jest nieekonomiczne. W 1 łyżeczce tranu mieści
                  się 6 kaps.
              • andrzej.janus Re: Oleje 05.09.05, 19:23
                Uważam, że olej lniany jest najleoszym olejem leczniczym. Zawiea idealny w
                składzie stosunek kwasów omega-6 do omega-3. Ma małą wadę. Po 2 - 3 dniach od
                wytłoczenia staje się gorzki i utleniony.
                Oleju z pestek dyni nie znam i nie wiem czy jest wytłaczany na zimno czy gorąco.
                • golden24 Re: Oleje 07.09.05, 09:16
                  Olej z pestek dyni, ktorego uzywam jest wytlaczany na zimno.
                  • mama.mimi Re: Oleje 09.09.05, 15:10
                    Większość ludzi do smażenia używa oleju z oliwek. On chyba nie jest za dobry do
                    takich temp.???
                    Ja używam smalcu gęsiego. Nadaje się?
                    • artur737 Re: Oleje 09.09.05, 15:29
                      Olej z oliwek ma tylko jedno wiazanie podwojne w lancuchu weglowym, nalezy wiec do bardziej stabilnych olejow roslinnych i nadaje sie do smazenia lepiej niz inne oleje roslinne. Co nie znaczy, ze jest do tego doskonaly.

                      Do smazenia zdecydowanie nie warto uzywac drogich olejow z zimnego tloczenia takich jak virgin oil. Wszystkie te dobre skladniki w nich, z taka pieczolowitoscia chronione w czasie produkcji zostana i tak zniszczone w czasie smazenia.

                      Smazenie w tak w bardziej ogolnym stwierdzeniu do zdrowych nawykow nie nalezy, wszystko jedno na czym.
          • homeopatkaqq majo zabronione! 07.09.05, 03:24
            majonez w pierwszej fazie nie jest dozwolony w wiekszej dawce niz lyzeczka do
            herbaty.....To jest przeciez nabial.
            Mysle, ze dopuszczalna dawka to ta 1 lub 1,5 lyzeczki i tez nie codziennie ale
            raz na pare dni.
            Nie chce byc wredna, ale radze dobrze, bo po co bladzic dokarmiajac grzybka
            salatka fasolowa ociekajaca majonezem.
            Lepiej polej olejem z orenago lub z siemienia lnianego.
            • bastet7 Re: majo zabronione! 07.09.05, 07:47
              Majonez przede wszystkim zawiera ocet, którego (podobnowink ) nie możemy jeść.
            • bastet7 Re: majo zabronione! 07.09.05, 07:48
              I jeszcze jedno: majonez to nie nabiał...... przeciez to mieszanka jajek i
              oleju....wink Pozdr.
              • magbek Re: majo zabronione! 10.09.05, 09:44
                Taki ze sklepu jest zabroniony. Ja robie sobie sama. Na jajko
                można sobie pozwolić. Więc nie ma się go co bać. Ja robie go następująco
                Wszystkie składniki w temperaturze pokojowej. Wrzucamy jajko, musztardy( pół
                łyżeczki może wyjdzie bez)włączamy mikser i pooowoli lejemy oliwe z oliwek(może
                być jakiś olej ale oliwa jest najzdrowsza), dodajemy pół wyciśniętej cytryny i
                jeszcze troche oleju.Na koniec doprawiamy.
                • jbla Re: majo zabronione! 25.10.05, 19:43
                  przecież musztarda jest zabroniona
        • asiabed Re: Pyszne cuury (wersja wegetarianska i miesna) 04.09.05, 16:15
          Okej Panie doktorze,tak sie właśnie zastanawiałam czy czasem to moje szybkie
          pisanie bez udziału polskich znaków nie będzie stanowić problemu...
          Od dziś będę przepisy pisać poprawnie, po polsku. Nie ma najmniejszego problemu
          jeśli o mnie chodzi.
          pozdarwiam serdecznie,
          Asia
    • asiabed "po prostu warzywa" 04.09.05, 17:12
      skladniki:
      - ugotowane na parze brokuły, kalafior, fasolka szparagowa np. żółta - dla
      dodania różnorodności pod względem koloru - choć nie tylko - naszemu daniu) -
      składniki w dowolnej ilości)
      - duza cebula (żólta, czerwona)
      - 2 (lub więcej) żabki czosnku
      - nasiona słonecznika, dyni, sezam
      - natka pietruszki
      - oregano, bazylia
      - sól, odrobina pieprzu (jeśli ktoś nie może sie obejść bez tej przyprawy)
      - oliwa z oliwek (około 2 łyzki) lub olej ryżowy, rzepakowy, słonecznikowy

      - marchew, seler
      - olej lniany (jeśli nie posiadamy - może być oliwa z oliwek)
      - korzeń chrzanu (ale tylko w takiej formie, chyba , że mamy dostęp do chrzanu
      tartego tylko na kwasku cytrynowym - bez dodatku cukru i niekiedy róznych
      dodatków smakowych)
      - natka pietruszki

      przygotowanie:
      Brokuły, fasolkę i kalafior gotujemy na parze - nie rozgotowujemy, mają być
      chrupiące i jędrne. W tym czasie kroimy w paski (krążki) cebulę, drobno siekamy
      czosnek, zalewamy przegotowaną wodą (albo wrzątkiem) nasionka słonecznika, dyni
      - aby zmiękły.
      Cebulę podsmażamy delikatnie na oliwie z oliwek, dodajemy czosnek, oregano,
      bazylię (można też dodać kurkumę, imbir i szczyptę kolendry - ale wówczas nie
      dodajemy bazylii i oregano). Cebula winna być chrupiąca, nie rozgotowana. Na
      końcu dodajemy odcedzone nasiona. Przekaładamy do naczynia ugotowane wcześniej
      warzywa, mieszamy i możemy podawać.
      W czasie kiedy gotują się warzywka, ucieramy na tarce marchew i seler (w
      proporcji 2:1)na drobnych oraz większych oczkach. Do tak przygotowanej surówki
      dodajemy - jeśli mamy - chrzan i około łyżkę oleju lnianego (ta lość oleju nie
      powinna być zbyt duża), mieszamy, posypujemy łyżeczką sezamu i koniecznie
      pokrojoną natką pietruszki (wersja bez chrzanu - też jest dobra). Można jeszcze
      zaszaleć i posypać naszą surókę zmielonym siemieniem lnianym (w ilości około 1
      płaskiej łyżeczki). Tak przygotowaną surówkę spożywamy z ciepłymi warzywami.
      Jeśli ktos ma duuży brzuszek, może ugotować sobie jeszcze ryż naturalny. ja
      jednak po taaaaakim obiedzie warzywnym jestem syta!
      wiem, ze ten przepis nie jest strasznie wymyslny. wydaje mi sie, ze jest
      prosty,ale pozywny i wartosciowy. przeciez o to chodzi - po co sobie komplikowac
      zycie w kuchni.
      Wspomnę jeszcze, że warzywa te można traktować jako dodatek do ugotowanej na
      parze ryby - filetu z łososia, pstrąga (lub upieczonej w piekarniku z dodatkiem
      soli, soku z cytryny, koperku i czosnku), ale wtedy polecam już bez fasolki
      szparagowej - lepiej nie mieszać białek roślinnych ze zwierzęcymi.
      pozdrawiam

      • andrzej.janus Re: Przepisy kulinarne 05.09.05, 13:06
        Dziękuję serdecznie za wszystkie przypisy.
        Zupełnie jest brak przepisów na śniadanie. Jeszcze troszkę wysiłku i zamieszczę
        to wszystko co padaliście pod postacią artykułu. smile))
        • ewasz11 Re: Przepisy kulinarne 07.09.05, 10:45
          Andrzeju
          Ja przez lata modyfikuje diete Matiego, bo ciagle pojawiaja sie nowe alergie i
          nietolerancje pokarmowe.
          Od pół roku Mati z węglowodanów toleruje tylko nieduże ilosci tapioki, tak wiec
          jego sniadania i kolacje to właśnie kluski z tapioki z mięsem pieczonym (indyk)
          i np.pomidorem. Przepis jest jednak uniwersalny i można tapiokę zastąpić inną
          mąką bezglutenową.

          Przepis na kluski Matiego (porcja na 2 posiłki):

          1 filiżanka mąki z tapioki
          1/2 filiżanki mielonego siemienia lnianego (kupuję prażone w ziarnach i sama
          mielę w młynku do kawy)
          2 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
          szczypta soli
          woda

          Wszystkie te składniki wyrobić ręką w misce, dodając z wyczuciem wodę (nie
          więcej niż 1/2 filiżanki). Z kulku ciasta ręcznie formować kluseczki. Gotować
          do miękkości.

          pozdrawiam
          ewa
    • pantea2 pieczony czosnek 08.09.05, 10:44
      Znalazłam przepis tu:
      www.kafeteria.pl/bonappetit/przepisy/obiekt.php?id_o=192
      Składniki:
      - 15 ząbków czosnku,
      - oliwa.

      Jak przyrządzić?
      1) Wybieramy dorodne ząbki czosnku, zakładając ok. 5 sztuk na 1 osobę.

      2) Kładziemy je na folię aluminiową, smarujemy oliwą i pieczemy ok. 15 min. w
      gorącym piekarniku.

      3) Po upieczeniu i lekkim przestudzeniu obieramy z koszulek.

      Podobno dobry dla tych, którzy za czosnkiem nie przepadają.
      Przetestuję w najbliższym czasie.

      Czy czosnek pieczony nie traci swych dobrych właściwości?
    • mama.mimi Kapusta duszona z pomidorami 09.09.05, 18:18
      pół litra wrzątku ze szczyptą tymianku
      3 duże cebule pokrojone w kostkę zeszklić na tłuszczu, przełożyć do wrzątku,
      dodać pół łyżeczki kminku
      średnią główkę kapusty pokrojonej, 3-4 ząbki czosnku, 4 ziarna ziela
      angielskiego, 1/2 listka laurowego, 1/2 łyżeczki imbiru, pieprze ewentualnie i
      dodać:
      sól do smaku, gotować 20 min
      dodać 2-3 pokrojone pomidory, gotować do miękkości
      dodać szczyptę kurkumy
      1/2 łyżeczki kminku
      ewentualnie pieprz i sól
    • mama.mimi Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 09.09.05, 18:20
    • mama.mimi kurczak pieczony 09.09.05, 18:23
      6-8 udek natrzeć:
      kurkumą, łyżeczką majeranku
      łyżką oliwy, łyżeczką kminku
      1/2 łyżeczki imbiru, czosnkiem
      solą do smaku, pozostawić na 30 min
      potem mięso piec przez 20 min w odkrytym rondlu w nagrzanym do maksimum
      piekarniku, potem zmniejszyć ogień (140-150 C) i nakryć rondel, piec 50 min.
      • andrzej.janus Re: Przepisy 09.09.05, 23:56
        Dziękuję serdecznie za przepisy.
        O ile mogę prosić to podajcie przepisy śniadaniowe.
    • pantea2 placuszki cukiniowe 12.09.05, 07:54
      Składniki:
      - cukinia
      - cebula
      - jajko
      - sół
      - przyprawy

      Cukinię (obraną, wydrążony środek) i cebulę utrzeć na tarce (na dużych
      oczkach), posolić, przyprawić (np. oregano, kminek itp.), dodać jajko i
      wymieszać.
      Na patelni rozgrzać tłuszcz i smażyć małe placuszki. Jak zaczną się rumienić
      brzegi można odwrócić i podsmażyć na drugiej stronie.

      Bardzo je lubię.
      Myślę,że można utrzeć także czosnek ale jeszcze nie spróbowałam.
      Osoby,króre mogą jeść mąkę mogą jej trochę dodać. Placuszki będą mniej
      ciapciate smile
    • mama.mimi kapusta z grochem 13.09.05, 18:25
      Najlepsza jest na śniadanie i obiad!
      Namaczamy groch przez noc, rano gotujemy zazwyczaj kilka godzin, aż się
      rozpadnie.
      Gotujemy kapustę świerzą albo kwaszoną. Odlewamy pierwszą wodę, gotujemy do
      miękkości z odrobiną soli do smaku. Odcedzamy.
      Łączymy rozgotowany groch z kapustą. Dosmakowujemy majerankiem (sporo), solą.
      Gotujemy chwilę.
      Objętościowo biorę 1:2 groch do kapusty.

      Ja zjadam z chlebem żytnim albo z kaszą.

      Ja mogę codziennie ją jeść. Mam nadzieję że można tyle grochu jeść!
    • grzesio22 Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 17.09.05, 19:51
      Wymyśliłem kilka dni temu taką potrawę(smakuje to jak placek typu maca) dwie
      szklanki mąki żytniej lub żytnio razowej,dwa jaja,kieliszek zakwasu,szczypta
      soli i trochę wody do właściwej konsystencji(jak na ciasto
      makaronowe).Wyrobione ciasto można rozwałkować na grubość ok.2mm i takie piec
      na gorącej blasze lub gofrownicy co się piecze na gazie(nie wiem jak to sie
      nazywa).Traktuje to jako moje delicje,spróbujcie smile ps.można na to pokroić
      jakieś pomidory,cebulę czy inne warzywa.
      • andrzej.janus Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 18.09.05, 22:05
        Dziękuje Grzesio.
        Każdy podany tu przepis notuje i dokładam do kompletu. Kupię ksiązki dot.
        stosowania praktycznych diet i scalajac to wszystko do kupu opracuje praktyczne
        przepisy diety w Candida. Umieszcze na stronie internetowej oraz w II tomie
        książki. W I juz chyba nie zdążę ale zobaczymy.
    • pantea2 Schab faszerowany - może być na śniadanie 23.09.05, 12:33
      Przepis z internetu,troche zmieniony

      Składniki:

      2 kg schabu bez kości
      3 jajka ugotowane na twardo
      kilka ząbków czosnku
      2 cebule
      (cebulę i czosnek można podsmażyć, lub zastoswoać surowe)
      -może być (do wyboru) groszek zielony, fasolka, kalafior lub inne ugotowane
      warzywe
      sól, pieprz, majeranek, oregano itp.

      Sposób przygotowania:
      Schab wydrążyć ostrym nożem, tak by ścianki miały nie więcej niż 1,5 cm.
      Wydrążony schab natrzeć solą i przyprawami.
      Mięso wyjęte ze środka zmielić z jajkami, z cebulą, czosnkiem i
      warzywami ,dokładnie wymieszać,wyrobić i dodać przyprawy.
      Uzyskaną masą wypełnić wydrążony schab. Moco upychać. Część masy na pewno nam
      ucieknie przy pieczeniu.
      Piec w brytwannie pod przykryciem, na średnim ogniu około 2godzin.
      Podwać na ciepło do obiadu lub na zimno,krojone w plastry.

      Ja sobie dzisiajtaki schab w plasterkach zabrałam do pracy na śniadanie. smile
    • frytka2 Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 23.09.05, 13:42
      heheheh...a ja dostalam chlebek, ktory nie ma konserwantow,
      drozdzy,glutenu,cukru, i innych skladnikow, ktorych nie powinnismy jescsmile i
      jest pyszny!!!!)smilesmilesmile
      • pantea2 Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 23.09.05, 15:00
        A co ma w sobie ten czarodziejski chlebek? smile
        Gdzie go rozdają? smile
    • konfis Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 26.09.05, 22:44
      Mam taki przepis na sałatkę,ale niewiem czy wszystkie produkty są dozwolone bo
      jestem tutaj nowa,więc prosze o poprawki
      -sałata lodowa
      -papryka
      -cebula
      -oliwki
      -tuńczyk
      -pomidor
      -pietruszka
      -koperek
      -sosik z oliwy,czosnku,pieprzu cytrynowego i soli
      Proporcje według uznania
      Sałatka jest pyszna!!!
    • marta.gora Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 18.10.05, 20:42
      wyciągam na wierzch- moze jeszcze ktos cos dopisze.
      Mnie najbardziej zainteresował chlebek i mam ochote go wypróbować.
    • asiabed Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 18.10.05, 21:25
      A jadacie szpinak z cebulka i czosnkiem. Ja sobei taki przyrzadzam - a ze juz
      swiezego nie moge dostac - to kupuje mrozony rozdrobniony z Hortexu. cebule
      kroje w neiregularna kostke (spora), czosnek kroje drobno. Podsmazam (raczej
      podduszam) na masle - badz oleju, sole, potem wrzucam szpinaczysko - razem
      podduszam troche - by woda odparowala. Nastepnie dodaje pestki dyni i
      slonecznika. Chwilke jeszcze podgrzewam i gotowe do niamania. ....Mnie tam
      smakuje ... pozdrawiam
    • bastet7 Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 19.10.05, 13:20
      Mała uwaga odnośnie przepisów zawartych na stronie pana Andrzeja: skoro
      zabrania pan najpierw łaczenia białek z węglowodanami, to dlaczego później
      pojawia się przepis na kanapki (węglowodany) z wędliną (białko)? trzeba chyba
      to usunąć, prawda? Pozdrawiam.
      • mariusz1233 Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 24.10.05, 19:20
        a czy szpinak moze być w diecie?
        • asiabed Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 24.10.05, 23:02
          tak, spokojnie. Sprobj z czosnkiem i cebulka - mniam.
      • andrzej.janus Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 12.11.05, 17:17
        Ciekaw jestem co bedzie jadla Pani w okresie zimowym na śniadanie.
        • vigro22 Re: Przepisy kulinarne I etapu leczenia - A..Janu 16.11.05, 17:11
          jeżeli chodzi o śniadanie to mam pytanie do doktora czy można byłoby jeść np
          KASZĘ JAGLANĄ bo słyszałam że ma najmniejszą ilość cukru (nierozgotowana) ze
          wszystkich kasz nawet mniej niż gryczana, jeżeli faktycznie tak jest to moim
          zdaniem byłoby to b.dobre rozwiązanie na śniadanko np.z podprażonymi pestkami
          słonecznika, dyni i z oliwą z oliwek , albo jako dodatek do jakiejś surówki
          zamiast chlebka wasa, proszę o odpsmile
    • mariusz1233 A fasolka?? 25.10.05, 17:32
      mozna jesc fasolke po bretonsku bo ją bardzo lubie ? smile
      • asiabed Re: A fasolka?? 25.10.05, 19:00
        Fasole w zasadzie tak, ale co do pomidorow - to sa podzielone zdania. Decyzja
        nalezy do Ciebie. Ale zrob te fasolke sam w domu, nie kupuj jakiegos gown...
        gotowca. I nie przesadzaj z sola, pieprzem, mozesz sprobowac z czosnkiem, dodaj
        sobie sporo majeranku, oregano, kminek.
        • mariusz1233 Re: A fasolka?? 25.10.05, 19:28
          heh no mysle ze fasolka, sos pomidorowy, czosnek i zioła nie powinny zrobic
          czegos zlego, ale tylko tak mysle a jak jest to nie wiem...
          • jbla Re: A fasolka?? 25.10.05, 19:49
            a ja mam alergię na fasolkę, groch, seler,
      • grakit Re: A fasolka?? 26.10.05, 00:12
        Ja sobie zrobie w sosie koperkowym bo z pomidorami wzielam przymusowy rozwod.
        • asiabed Re: A fasolka?? 26.10.05, 09:59
          Grakit, a jak robisz ten sosik koperkowy? Bo ja tez pomidory poki co odstawilam.
          z gory dzieki za wskazowki smileAsia
          • jbla Kurcze pieczone 26.10.05, 20:03
            pierś z kurczaka rozłożyć, posolić, posypać pieprzem cayane,
            pokroić paprykę może być różnokolorowa, przygotować różyczki brokułowe
            ułożyć sporo papryki i brolułów na piesi z kurczaka
            polać kilkoma kroplami oliwy z oliwek
            zawinąć pierś z kurczaka zamotać sznurkiem do pieczenia
            zawinąć w folię aluminiową i piec w piekarniku
            ja jeszcze ułożyłam ząbki czosnku dookoła mięska
            po wystygnięciu kroic na plasterki i gotowe
            uważam że to może byc zamiast wędliny (pięknie wygląda)
          • grakit Re: A fasolka?? 26.10.05, 21:27
            Bardzo prosto,koper,maka ryzowa i to wszystko. No oczywiscie do tego jakies
            przyprawy do smaku. Polecam rowniez sajgonki z mieskiem i warzywami lub samymi
            warzywami. Mam duzy kwadratowy papier ryzowy i jak mi sie chce to je sobie
            robie. Z okraglego tez wyjda super. Nie zapominajmy o golabkach na rozne
            sposoby. Tez przeciez mozemy je jesc. Jak czlowiek pomysli to zawsze cos sobie
            upichci. Chcialabym sprobowac soi, ale nie wiem jak moje grzyby na nia
            zareaguja. Ty Asiu jestes wegetarianka i powiedz mi jak ja trawisz? Oczywiscie
            mowie o soi niemodyfikowanej.pozdro smile Aha, zapomnialabym(ta pamiec!) ze bardzo
            lubie watrobke rybna w oleju z puszki. Nic mi po niej nie jest i jest pysznasmile
            • mac6581 Soja w szpinaku 28.10.05, 16:02
              Skladniki:
              2 paczki kotletow sojowych
              kostka rosolowa warzywna
              pol kilo swiezego szpinaku
              dwie cebule
              kilka zabkow czosnku

              Przygotowanie:
              Kotlety sojowe ugotowac w bulionie i pokroic w paski. Cebule posiekac. Wrzucic razem do garnka i przysmazyc na oleju. Szpinak i czosnek drobno pokroic i dorzucic do garnka. Dusic 5-10 minut pod przykryciem. Potem zdjac przykrywke i posmazyc jeszcze chwile zeby odparowac wode. Podawac z ryzem.
              • mac6581 Re: Soja w szpinaku 28.10.05, 16:06
                Ups pomylka, w skladnikach miala byc 1 paczka kotletow(100 gram)
              • frytka2 Re: Soja w szpinaku 28.10.05, 16:36
                jak mozna dodawac kostki rosolowe skoro wszyscy tutaj wiemy,ze tego powinnismy
                unikac????!!!!! ludzie no co Wy wypisujecie?
                • mac6581 Re: Soja w szpinaku 28.10.05, 17:53
                  Akurat w kostkarch rosolowych nie ma nic takiego oprocz glutaniamu sodu, ktory poza tym ze jest niezdrowy bezposrednio raczej na kandydoze nie wplywa!!! I jest obecny niemal we wszystkich przyprawach itp wiec trudno go calkowicie unikac!
                  Jak sie komus chce bawic mozna zrobic wywar z wloszczyzny. A jak ci sie nie podoba ten przepis to go po prostu nie stosuj.
                  • frytka2 Re: Soja w szpinaku 28.10.05, 18:05
                    oczywiscie,ze go nie zastosuje, glutaminian sodu jest jedna z podstawowych
                    rzeczy, ktore powinnismy unikac.
                    pozdrawiam

                  • asiabed Re: Soja w szpinaku 28.10.05, 20:21
                    Dlatego,ze jest wlasnie obecny w wielu przyprawach - to trzeba tego badziewia
                    unikac. Ja z przypraw kupuje juz tylko mieszanki ziolowe, albo rozne przyprawy
                    osobno (a potem sama mieszam zaleznie od potrawy). Przestalam kupowac jakies
                    gotowce w stylu "mieszanka chinska", "grillowa" czy jakas tam inna...wlasnie ze
                    wzgledu na te glutaminiany. Ostatnio robilam wlasnie w zwiazku z tym wielkie
                    sprzatanie w szufladzie z przyprawami. Wywalilam wszystkie torebki, na ktorych
                    widnial ten i inne temu podobne nazwy skladnikow.... Ale co smieszne,
                    wysypywalam wszystko z tych torebek (ktore potem chcialam osobno skladowac) i
                    myslalam, ze pawia (sorki) puszcze. Smierdzialo....okropnie. W zyciu wiecej tych
                    mieszanek nie tkne, a rodzine takze oszczedze..

                    (sorki - i znow wtracenie nie do konca na temat. Ale jakos mam dzisiaj wene do
                    gadania..)
                    pozdrawiam
                • asiabed Re: Soja w szpinaku 28.10.05, 20:16
                  Ja proponuje zrobic sobie wlasne "warzywko" - mozna troche dodac do gotowania (z
                  ususzonych warzyw zrobic proszek - w mlynku do kawy) i juz. A kostki - to lepiej
                  oddac...sasiadom....albo tesciowej.. smile)
            • asiabed Re: A fasolka?? 28.10.05, 20:14
              Wiesz co Grakit, zauwazylam przykre dolegliwosci (nieprzyjemne i spore gazy) po
              mleku sojowym, sojowych polproduktach. Ale co wazne - po tofu takich rewolucji
              nie mialam. Dlatego przestalam jadac gotowe kotlety i kostki sojowe. Gotowana
              soje trwailam szybko, ale wzdecia w jelitach troche mialam - choc mniejsze niz
              po wspomnianych "polproduktach". Dlatego polecam jednak sprobowac zrobic kotlety
              samemu w domu.
              Teraz soje odstawilam. Czasem daje troszke maki sojowej do potraw (ale w
              zasadzie odrobine). Za jakis czas - moze na swieta - sprobuje upiec sobie
              pasztet z soi (zobacze jaka bedzie reakcja ze strony jelit)...
              Przepraszam za te wzmianki o reakcjach moich jelit w watku, ktory traktuje o
              przepisach... Ale przeciez nie bede zakladac nowego tematu dla tych kilku uwag.

              dziekuje Grakit za wskazowki odnosnie sosu koperkowego.
              pozdrawiam
              • shagra Re: A cykoria i mieso mielone?? 31.10.05, 12:11
                co sądzicie o cykori? Wiem ze na tym wykazie z tej angielskiej str pisze ze
                mozna ale jako korzen chyba, nie ma natomiast wymienionego jako samo warzywo,
                ale wnioskuje ze chyba mozna?

                Jeszcze pytanie o miesa. Wiem ze mozna kurczaka i ryby. Ja jem rowniez mielone
                z indyka. A co z reszta? schab, wołowina, cielecina? wiem ze ktorychs nie
                powinno sie jesc ale nie wiem dokladnie. Które najbardziej zakwaszaja?

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka