Ciocia Kasia i ciocia Misia

[mela54]

Teraz tak mi przyszło na myśl: czy one były siostrami? W książce chyba o tym nie jest nic wspomniane.

[fenyloalanina5]

Kojarzy mi się, że nie. Ale pewna nie jestem.

[yasemin]

Mnie się wydaje, że są i to bliźniaczkami, ale musiałabym sprawdzić.

[slotna]

Mnie sie wydaje, ze byly siostrami, ale nie blizniaczkami :)

Teraz ktos musi sprawdzic w ksiazce.

[jadwiga1350]

Wydaje się mi, że nic nie ma o ich pokrewieństwie. Są określane jako ciocie albo wdowy, a nie siostry.

[pi.asia]

cytuję: "Ciocia Kasia to wdowa po kapitanie MacComber, pani Amazowa MacComber, a ciocia Misia to pani Lincolnowa MacLean, także wdowa. Wszyscy mówią o nich „ciocie”."
Chyba więc siostry ale na 100% nie bliźniaczki, bo raz ciocia Kasia wspomniała o 66-ych urodzinach Misi, na co Misia zalała się łzami i szepnęła że to były 65-te urodziny. Bliźniaczka znałaby datę dokładnie. ;)

[lilimeye]

O ile sobie przypominam, nie było nic na temat pokrewieństwa miedzy ciociami. Mogły być siostrami, a równie dobrze mogły po prostu mieszkać razem tak jak np. Maryla i pani Linde.
Tę kwestię chyba autorka pozostawiła wyobraźni czytelnika :)

[pontecorvo]

w górę

[minerwamcg]

Jako najprostsze wyjaśnienie nasuwają się siostry, ale może np. kuzynki? Albo np. ciocia Kasia jest bratową cioci Misi?

[miranna]

Były siostrami :-) Jestem właśnie świeżo po kolejnym przeczytaniu całej "Ani" i dlatego łatwo mi było znaleźć odpowiedni fragment. Proszę bardzo :-)
"Wdowy są bardzo miłe i z każdym dniem bardziej je lubię. Ciocia Kasia nie znosi powieści, ale powiedziała, że nie zamierza kontrolować, co ja czytam. Za to ciocia Misia uwielbia powieści. Przemyca je ukradkiem z biblioteki miejskiej i chowa w skrytce razem z kartami do pasjansa i innymi drobiazgami, których nie chce pokazać siostrze."
A przy okazji witam wszystkie miłośniczki i miłośników LMM. Czytam forum już od lat i bardzo je lubię. Dowiedziałam się od was mnóstwa rzeczy. Ogromnie lubię książki L.M. Montgomery, odpoczywam przy nich. No i interesuje mnie bardzo sama autorka. Strasznie żałuję, że mój angielski jest strasznie kulawy i nie pozwala mi przeczytać biografii H. Rubio czy dzienników. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że może kiedyś je przetłumaczą, no i czytać forum :-)

[supervixen]

Niestety, przytoczony fragment to (nad)interpretacja tłumacza, w oryginale nie ma tam nic o żadnej siostrze.

"She has a 'hidy-hole' where she keeps them... she smuggles them in from the town library... together with a pack of cards for solitaire and anything else she doesn't want Aunt Kate to see."

W całej książce nie pojawia się ani razu słowa siostra w odniesieniu do cioci Kasi i cioci Misi. Oczywiście, możliwe że to zostało zasygnalizowane w inny sposób, ale wprost taka informacja nie została podana.

[miranna]

No tak, rzeczywiście, ani słowa o siostrze. Czyli - radosna twórczość tłumacza...

[cegehana]

Moim zdaniem nie były, o czym świadczy informacja a propos historii Doroty Westcott i Jurka Morrowa. Jest tam mowa, że ciocia Kasia jest daleka krewna Doroty (tylko ona, a nie obie ciocie). Wiem, że top ma 10 lat 😀, ale niektóre książki się nie starzeją. Pozdrawiam