supervixen
21.03.13, 19:16
Pytanie zrodziło się we mnie dziś w księgarni, gdy otworzyłam pierwszy tom Ani w tłumaczeniu Agnieszki Kuc i trafiłam akurat na tytuł rozdziału "Mateusz funduje Ani bufiaste rękawy".
Nie. No nie. Ja wiem, że to tłumaczenie miało być dobre, uwspółcześnione itede, ale ten fundujący Mateusz mnie zmroził na wstępie.
Dziewczyny, które czytałyście więcej niż jedną wersję Ani, które z tłumaczeń (poza tymi starymi) faktycznie warte są czytania?
Mam też podobne pytanie co do Emilki, tym istotniejsze, że stary przekład nie jest tak dobry jak stare przekłady Ani...