ab7777 27.04.06, 00:18 postanowiłam troche ruszyć forum:),macie jakiś fragment z książek Lucy,który pozostał wam szczególnie w pamięci? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
narewa Re: najbardziej zapadający w pamięć... 27.04.06, 09:28 Widzę,że po nocach siedzisz..Egzaminy??.. A fragment..pamiętam taki piękny opis zimowego lasu w Błękitnym zamku,lubię też czytac zawsze ze wzruszeniem o wiernym Wtorku Jima..Te akurat teraz przyszły mi do głowy,ale jest ich więcej... Odpowiedz Link
ab7777 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 27.04.06, 18:44 nie ,jeszcze do sesji daleko ,po całym dniu mi sie najlepiej w nocy siedzi zresztą teraz nie mam dużo zajęć;). Odpowiedz Link
narewa Re: najbardziej zapadający w pamięć... 27.04.06, 19:17 skąd ja to znam..moje dziecko nieraz kolację jadało po północy.. Odpowiedz Link
ab7777 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 27.04.06, 19:37 No az tak to nie;) .A co do ulubionych fragmentów,wczoraj przeglądałam Pat ze srebrnego Gaju ( IIcz.) i tam właśnie był opisany moment śmierci Judysi( chyba jeden z bardziej ( jak dla mnie) wzruszających momentów. Odpowiedz Link
yasa1 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 28.04.06, 12:56 Najbardziej podobały mi się i zapadły mi w pamięć słowa, jakie Pijany Abel wypowiedział do pastora, gdy ten zapytał go w lesie :"czy wiesz, dobry człowieku, dokąd ja idę?" Odpowiedź Abla: "a skąd ja mam wiedzieć, dokąd Ty idziesz, frajerze?" - super słowa, w mojej rodzinie i wśród znajomych "znających Józefa" często używane... Pozdrawiam Yassa Odpowiedz Link
narewa Re: najbardziej zapadający w pamięć... 28.04.06, 15:00 masz rację,zawsze mnie to śmieszy... Odpowiedz Link
ab7777 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 28.04.06, 16:54 o tez to lubię;),podobało mi sie jeszcze jak Joanna powiedziała do Oliwii ,kieda ta spotkala ją w nocy z Edwardem ,na drodze: -Oliwio ,czy to bardzo nieprzyjemne? -co takiego ? -zachowywać taki wyraz twarzy ;)) Odpowiedz Link
lilivampire Re: najbardziej zapadający w pamięć... 05.07.07, 00:35 zapomniałam już ile było zabawnych wątków w błękitnym zamku;)) Odpowiedz Link
narewa Re: najbardziej zapadający w pamięć... 28.04.06, 18:28 Zobaczcie sama,jednak ten Błękitny zamek jest nie bez powodu moją ulubiona ksiazką... Odpowiedz Link
madzialena16 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 28.04.06, 20:34 wspomnianu już moment śmierci Judysi, pożegnanie na stacji z Rilli(jima i jerry'ego), pierwsza rozmowa panny Kornelii z Anią... Odpowiedz Link
mela54 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 05.06.06, 23:00 Dla mnie ulubiony jest "Dzban ciotki Becky", czy jak kto woli "W pajęczynie życia".Przy tej książce totalnie wypoczywam... Odpowiedz Link
biljana Re: najbardziej zapadający w pamięć... 28.04.06, 20:56 a ja nie bede oryginalna i najbardziej zapadly mi w pamiec takie slodkie, sentymentalne fragmenty z Rilli. Zwlaszcza zakonczenie, jak Krzys wrocil do Rilli a ona znowu zaseplenila: Tak Kssysiu:)) strasznie mnie to rozczula. Odpowiedz Link
ab7777 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 29.04.06, 17:12 podobał mi się jeszc ze fragment z Emilki ,kiedy uchroniła Tadzia przed katastrofa i nie pozwoliła mu wsiąść na statek ,a także ślub Ilsy ,która uciekła sprzed oltarza na wieść o wypadku Perry'ego. Odpowiedz Link
biljana Re: najbardziej zapadający w pamięć... 29.04.06, 19:39 o tak, slub Ilsy i jej szalona wyprawa do szpitala, to jest to:)) i tekst, ze dobrze ze uciakla PRZED slubem, bo PO slubie zrobilaby to samo:))) Odpowiedz Link
ab7777 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 30.04.06, 14:36 Ilsa,to chyba jedna z moich ulubionych postaci drugoplanowych i tzw.przyjaciółek od serca bo np.Diana jakođ nigdz do mnie nie przemawiala Odpowiedz Link
bluejanet Re: najbardziej zapadający w pamięć... 07.05.06, 20:44 mnie najbardziej wzruszyl pies Wtorek - jak wiernie czekal na stacji, jak wyl po smierci Waltera; no i jeszcze fragment gdy Una w myslach mowi, ze juz nigdy nie zazna milosci, bo zostala pogrzebana w dalekiej Francji i nie moze nawet zalozyc zaloby, nikt nigdy sie nie dowie, ze ona go kochala, i jak Rilla daje jej ostatni list od Waltera ... Odpowiedz Link
malgosia99222 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 19.05.06, 20:53 Tak scena Rilli i Jima na dworcu- super. Ilsa- też, ale każdy frgagment- bo szczerze Emilki nie lubię...A perry iIlsa- to jest to !ale lubie też sceny z życia dzeici z plebanii.I zycie ANi w redmond- jak sobuie mieszkaja w tym domku i jest im tak fajnie razem i ta Ciotka Stelli chyba - miłe to jest i takie ciepłe jakieś. No i Zuzanna - wszystko ! Odpowiedz Link
chomsky Re: najbardziej zapadający w pamięć... 25.05.06, 00:45 Wspomniana juz ucieczka Ilzy sprzed oltarza, a zwlaszcza sugestia, ze pokazalaby pastorowi jezyk [swietnie to rozumiem;P]; "Rytualne" postrzyzyny marszalka Elliotta skutkujace jego slubem z panna Kornelia ["Jak moglabym sie pokazac przed ludzmi, gdyby kolo mnie szla taka kopa siana?..."]. Odpowiedz Link
pinka131 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 11.06.06, 19:46 hmm jest tego trochę :) hyba najbardziej utkwił mi w pamięci fragment Złocistej Drogi w którym historynka przepowiadała przyszłość wszystkim... z wyjatkiem Celinki no i oczywiście smierć Judysi Odpowiedz Link
pinka131 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 11.06.06, 19:47 ojej ale byka strzeliłam ale nikt tego <hyba> nie widział prawda? pozdrawiam Odpowiedz Link
narewa Re: najbardziej zapadający w pamięć... 12.06.06, 12:51 nie widział,bo tak się ustawiło na początku,że wydaje się,że to c jest na marginesie... Odpowiedz Link
lemonetka Re: najbardziej zapadający w pamięć... 12.08.06, 20:38 A ja lubię też wracać do przygód córeczek Ani: Di, Nan i Rilli. Uwielbiam historie Di z Janką i Delilą, Nan z Dorotką i Rilli, kóra wstydziła się nieść przez całą wieś "złocistobrązowe ciasto" i wyrzuciła je do rzeki:) Odpowiedz Link
lilimeye Re: najbardziej zapadający w pamięć... 13.11.06, 19:34 W dzieciństwie najbardziej lubiłam tę scenę, gdy Ania dostaje na gwiazdkę wymarzoną sukienkę z bufiastymi rękawami. Także tę, w której Maryla oznajmia Ani, że może zostać na Zielonym Wzgórzu i to, jak Ania uratowała przed śmiercią siostrzyczkę Diany, a także odwagę Flory, którą okazała, krzycząc na Normana Douglasa. Och, całe mnóstwo jest tych fajnych scen. Jeszcze moment oświadczyn Gilberta i zwycięstwo Ani nad klanem Pringle'ów (w ogóle lubię bardzo Szumiące Topole za te świetne, pełne humoru historyjki). W Błękitnym zamku najbardziej podoba mi się fragment, kiedy Joanna po zdiagnozowaniu wady serca idzie na przyjęcie i pokazuje rodzinie swoją prawdziwą osobowość. Ogromnie lubię też całe mnóstwo świetnych scen w 'Emilce' i 'Pat', ale za dużo by wymieniać i tak się już rozpisałam :) Odpowiedz Link
fenyloalanina5 Re: najbardziej zapadający w pamięć... 22.06.07, 13:07 Jeden z zapadających w pamięć śmieszniejszych fragmentów to Ania zapadająca się w dachu kurnika panien Copp. Chciałabym to widzieć na własne oczy! Odpowiedz Link
lilivampire Re: najbardziej zapadający w pamięć... 05.07.07, 00:33 najbardziej wg mnie wzruszający moment... w "rilla ze złotego brzegu" kiedy jim wraca z wojny do domu i piątek go rozpoznaje, ledwo powłóczywszy nogami, bo już jest na skraju życia i śmierci... ilekroć to czytam chce mi się płakać... następny to uśmiercanie czarnego kotka w ania na uniwersytecie (który oczywiście nie dał się uśmiercić) Odpowiedz Link
lilivampire errata 05.07.07, 00:34 o jejku nie wiem skąd mi się wziął ten piątek (chyba z robinsona cruzoe...;)) oczywiście chodziło mi o wtorka:) Odpowiedz Link