Dodaj do ulubionych

Czy mozna szefowi odmówić podania kawy?

01.06.07, 13:24
Cytat z pisma dla sekretarek i asystentek:
"Czy mogę odmówić szefowi parzenia kawy? Dwa miesiące temu podjęłam pracę w
firmie informatycznej. Środowisko mało sfeminizowane, poza księgową jestem
jedyną kobietą. Bardzo irytuje mnie to, że szef podchodzi do mnie i mówi:
,,kawę, proszę, z mlekiem i cukrem”. Rozumiem, że żadna praca nie hańbi, ale
to uwłaczające, że osoba, która poświęciła lata na szlifowanie języków i naukę
obsługi komputera ma zajmować się kelnerowaniem. Odmówiłam wykonania
polecenia, szef zareagował niezadowoleniem."
A co wy o tym myślicie? Ja bym się chyba nie odważyła...
Obserwuj wątek
    • 144iqania Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 01.06.07, 15:08
      Mam ten sam problem. Tyle, że mój szef pije jakies 8 razy dziennie... Pracuję
      dopiero od 3 tygodni. Wymagania na to stanowisko były duże... po co komu mgr i
      FCE do parzenia kawy? :(
      • annajustyna Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 02.06.07, 10:04
        A stanowisko pani od odmowy i Twoje nazywa sie sekretarka? Coz, studia niewazne,
        aktualnie wykonuje sie taka prace...
      • wjw2 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 11.06.07, 21:15
        > Mam ten sam problem. Tyle, że mój szef pije jakies 8 razy dziennie... Pracuję
        > dopiero od 3 tygodni. Wymagania na to stanowisko były duże... po co komu mgr i
        > FCE do parzenia kawy? :(

        Czy ktoś Cię zmusza do pracy?
        Jeżeli aplikowałaś na stanowisko asystentka/sekretarka to powinnaś była liczyć
        się z tym. Wszak nie od dziś wiadomo, że sekretarki robią też kawę.
        Jeżeli Ci to nie odpowiada to znajdź sobie pracę, gdzie Tobie będą robić kawę.
        • 144iqania Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 12.06.07, 09:18
          Praca z nieba nie spada, niestety. Póki co, muszę się przemęczyć. A kawę to mi
          co najwyżej podają w kawiarence na starym mieście ;) Pozdrawiam
    • ms155 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 03.06.07, 22:32
      Przestrzegałabym przed taką brawurą choć sposób proszenia o kawę dość obcesowy
      jak na mój gust. Mój szef sam robi sobie kawę i jedynie gdy ma gości prosi mnie
      o to. Ale nigdy nie ominie słowa PROSZĘ a gdy przyniosę kawę dziękuje za nią
      • gold-fish polecam kawę z ekspresu :) 12.07.07, 12:37
        Nie mam nic przeciwko parzeniu kawy, tym bardziej że za każdym razem gdy jestem
        zajęta , a szef ma ochotę na kawę- to nie zawraca mi głowy i jeszcze się pyta
        czy ja też się napiję!!!
        No i mamy ekspres, więc jak przychodzę do pracy to pierwsze co robię, to parzę
        duży dzbanek. Szef wchodzi i jest cały happy. Polecam.
    • spacecoyote Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 12.06.07, 15:23
      Odmowic? ale jak? zeby sie z szefem nie poklocic na reszte kariery w tej firmie?

      Wg mnie problemem nie jest samo robienie kawy, ale arogancja szefa. Mnie by
      dokladnie tak samo zdenerwowalo, gdyby szefowa mi takim tonem rzucila "Protokol
      z posiedzenia rady w pietnastu kopiach prosze".
    • citri Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 12.07.07, 13:17
      Dla szefa kawa? zaden problem dla mnie nie czujęby było to jakieś uwłaczajace
      jest ok, gozej dla klientów bo boje się ze rozleję itd :P
    • asystentka_1971 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 11.09.07, 19:16
      Wydaje mi się, że dziewczyny, które mają z tym problem po prostu
      minęły się z powołaniem :). Sekretarka czy asystentka z prawdziwego
      zdarzenia nie widziałaby w tym niczego niestosownego, a nawet
      potrafiłaby uczynić ze sposobu w jaki parzy i podaje kawę swój duży
      atut.
      Oczywiście nie pochwalam obcesowości i roszczeniowej postawy szefów
      (należy zmienić firmę, bo tu nie o kawę chodzi tylko o kulturę
      osobistą szefa), dziwię się jednak, że podejmując się pracy na takim
      stanowisku, macie takie dylematy. Tę pracę trzeba kochać i prawdą
      jest, że sekretarką nie może być każda osoba, choć dziwnie się
      utarło, że sekretarka niczego nie musi umieć, wystarczy dobrze
      wyglądać. Totalna bzdura.
      Poznałam w swojej dotychczasowej pracy wiele sekretarek z różnych
      firm - z Warszawy, Lublina, Poznania, Katowic - ale znam tylko trzy
      z prawdziwego zdarzenia.
    • tynia Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 11.09.07, 19:51
      Rozśmieszyło mnie ten wątek :-)

      Wszystko można - można odmówić, można nie odmawiać, jesteśmy wolnymi
      ludźmi.

      Mnie podawanie napojów szefowi i jego gościom nie boli. Lubię go,
      czemu mam mu nie przynieść kubka kawy?

      Reasumując nie widzę problemu.
    • zagubiona11 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 13.09.07, 15:08
      Ja też mam ten problem. W zakresie obowiązków widnieje wśród wielu
      innych zadań "organizacja spotkań", więc oczywiste jest, że jak
      przyjdzie gość do szefa, to proponuję kawę, herbatę, wodę i podaję
      (i gościowi i szefowi). Ale nie podpisywałam żadnego zobowiązania,
      że bedę przygotowywać napoje gorące lub zimne dla pełnosprawnego,
      dorosłego mężczyzny! Tymczasem mój szef, żaden tam burak z czasów
      PRLu, tylko młody, wykształcony i ogólnie obyty nowoczesny manager,
      przynajmniej raz dziennie wydaje mi polecenie służbowe: "Pani
      Zagubiona, proszę o kawę z mlekiem". Którą mu oczywiście robię, bo
      nie wiem, jak mu wytłumaczyć, że koncern, w ktorym oboje pracujemy,
      nie zatrudnił mnie do obsługi szefa, tylko jego spotkań służbowych.
      I tak co dzień krew mnie zalewa, gdy mu tę kawę w kubku zalewam
      wrzątkiem, ale jakoś nie mogę się przemóc, żeby rzucić coś w
      rodzaju: "Nie mogę teraz, bo robię to tłumaczenie, które miało byc
      na wczoraj, niech Pan sobie sam zrobi, a i dla mnie przy okazji, ale
      bez mleka poproszę". Bo, gdybym była nowoczesną
      asystentką/sekretarką, to tak powinnam postąpić, prawda?
      • anulkina Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 14.09.07, 07:15
        a ja nie mam tego problemu, szefowie (@) parzą sobie sami kawę,
        czasem tylko gdy od rana jest jakies spotkanie w salce
        konferencyjnej i nie moga przejsc przez nia do kuchni, a nie lubia
        biegac z czajnikiem po korytarzu prosza mnie o zrobienie kawy, ale
        robia to w taki sympatyczny i mam wrazenie nieco zawstydzony sposób,
        ze robie im ta kawe z przyjemnoscia :)
        • anulkina miało być szefowie (2) n/t 14.09.07, 07:15

        • 144iqania ech... 14.09.07, 08:10
          Mam dwóch szefów. Jeden z nich pije jedną kawę dziennie, którą nota bene robi
          sobie sam. Niestety drugi szef dzwoni lub przychodzi do mnie osobiście i głośnym
          tonem na cały gmach "prosi": proszę kawę!; teraz napiję się herbatki!; koleżanko
          ziółka proszę... i tak z 6 razy dziennie. To się nazywa kultura.
          Pozdrawiam
          • dasza4 Re: ech... 14.09.07, 08:26
            Mój ex-szef na rozmowie wstepnej przed przyjęciem mnie do pracy
            wprost powiedział że będę musiała podawac kawe i herbate. Później
            były to już litry napojów, soczków, poczęstunki, chlebki ze smalcem,
            szyneczki, śniadanka, cisto do kawy, koniaczek...przeżyłam a przy
            tym nauczyłam się robić przyjęcia na 30 osób. co mnie nie zabije to
            mnie wzmocni.
            • 144iqania Re: ech... 14.09.07, 09:00
              Masakra! Szkoda, że na rozmowach kwalifikacyjnych nie wychodzi w przyszłych
              szefów buractwo.
              Daję sobie jeszcze max 3 m-ce.
              Pozdrawiam
              • conejito13 no mozna, tylko po co? 14.09.07, 09:55
                mozna odmowic wykonania kazdego polecenia/prosby. tylko po co?
                mysle, ze problem nie w kawie, tylko w nieobyciu szefa. nigdy nie
                mialam z tego typu szefami do czynienia i absolutnie zaden nie
                prosil mnie o robienie kawy codziennie rano (czy wiele razy w ciagu
                dnia)! dziwne, prawda? baaaaaaardzo rzadko jeden z moich szefow
                (najfajniejszy zreszta) rano mnie prosil o kawe, ale tak naprawde to
                byly wyjatki, bo oni przechodzili prawie zawsze przez kuchnie i
                brali sobie sami. nie wiem, moze to zwiazane bylo z tym, ze przez
                ostatnie lata pracuje dla obcokrajowcow (zarowno w polsce jak i
                tutaj). moi pierwsi szefowie to byli bardzo mlodzi ludzie (polacy) i
                chyba nawet im glupio bylo...poza tym wiecznie mialam kupe roboty i
                woleli, zebym im merytorycznie pomagala niz robila kawki. jesli juz,
                to razem w kuchni pijalismy. ale naprawde nic zlego w tym nie widze.
                sama niejednokrotnie proponowalam szefowi, kiedy widzialam go
                zmaltretowanego i zarobionego, czy nie podac mu czegos do picia.
                jesli lubi sie szefa, to jes tak, jakby dla jakiegos powiedzmy to
                kolegi przyniesc kawe, wode czy sok. nie ma problemu po prostu.
                gorzej, jesli relacje nie sa zbyt dobre, wtedy przeszkadza
                wszystko.ale to nie ten watek. sekretarka robi i podaje kawy. to
                jest jakby wpisane w tzw. obowiazki, choc niekoniecznie spisane na
                papierze;) tylko ze ja...lubie moj zawod:)
                • 144iqania Re: no mozna, tylko po co? 14.09.07, 10:15
                  Masz 100 % racji. Ja nie trawię swoje szefa, który uważa, że dobra asystentka to
                  taka, która umie parzyć kawę/herbatę/rumianek etc. Od całej reszty ma
                  pracowników merytorycznych. Buuu
              • rina7 Re: ech... 25.01.08, 20:17
                ja mam takiego buca, który potrafi przynieśc filiżankę po kawie i
                postawic na MOIM BIURKU - taki kurcze pedancik w portkach na kancik
                z niego, nie może sam wynieśc do kuchni, albo powiedziec żebym to
                zrobiła, tylko szuka miejsca na zawalonym nieraz tonami papierów
                moim biurku i potrafi to zrobic gdy ja prowadzę rozmowę z jakąś
                osobą z poza firmy...
    • zoe125 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 14.09.07, 14:01
      Chyba lekka przesada. Ja rozumiem, że asystentka nie bardzo chce się zamieniać w
      kelnerkę, ale czy podanie kawy szefowi ma być uwłaczające? Nie uważajmy się za
      Bóg wie kogo, można porozmawiać z szefem, że tylko jedna osoba robi wiecznie
      kawę, a to odrywa od wazniejszych zajęć, ale to nie jest uwlaczające. Najwyżej
      irytujące.
    • mirabelle5 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 05.10.07, 13:37
      pamietam taka sytuacje: tlumaczylam zebranie zarzadu i pracownikow (firma duzej
      dytrybycji), czyli spotkanie wewnetrzne, po 5 godzinach zapragnelam napic sie
      kawy zaparzonej w ekspresie, a nie jakiejs z automatu. Powiedzialam grzecznie ze
      ide zaparzyc kawe i wyszlam. Przyszlam po paru minutach i zapytalam najpierw
      Prezesa i dyrektorow czy sie napija. Smiac mi sie chce jak o tym pomysle, bo
      dziwnie sie na mnie popatrzyli, i odmowili. po prostu w firmie nie bylo zwyczaju
      aby asystentki parzyly dla zarzadu kawe, jak ktorys pan chcial to szedl i sam
      sobie robil :)
    • gusia.wawa Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 09.10.07, 13:31
      a ja sama się pytam szefa, czy się czegoś napije. po prostu przez
      grzeczność, przez sympatię i dlatego, że zależy mi, żeby się dobrze
      czuł. ponieważ zleca mi naprawdę poważne prace, zdarza się, że nie
      chce zawracać mi głowy swoimi napojami. jak kilka razy zapytałam się
      sekretarki, czy szef dostał coś do picia i w odpowiedzi usłyszałam,
      że o nic nie prosił, to się trochę wkurzyłam. poszłam i się
      zapytałam, czy się czegoś napije. I usłyszłam: z wielką
      przyjemnością. A swoja drogą fajne jest jak np wchodzę do gabinetu
      szefa z kubkiem herbaty lub szklanką z red bullem, o co nie prosił.
      Naprawdę, wdzięczność na jego twarzy jest tego warta.
      • zawszeewa Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 27.01.08, 15:30
        witam. Ja spróbuję ten problem z innej strony, jeśli można...
        W swojej karierze współpracowałam z kilkoma asystentkami, niektóre
        tak podawały kawę, że mało się nią nie dławiłam, inne robiły to
        mimochodem, a jeszcze inne z wyraźną przyjemnością. Zasadniczo jest
        chyba tak, ze im lepsza relacja - szef - pracownik, tym mniej
        problemów tego typu. Poza tym bywają panie całe w pretensjach. A
        przecież z założenia asystent czy sekretarka, to osoba, która jest
        prawą ręką, pamięcią, wsparciem i matką jednocześnie. Ile razy
        asystentka częstowała mnie swoją sałatką( nota bene rewelacyjną), bo
        widziała, że nie mam chwili na wyjście na lunch.
        Jasne, mam kolegów szefów, których kultura i obycie pozostawia wiele
        do życzenia, ale praca u takiego indywiduum moze człowieka wzmocnić,
        pamiętacie " diabeł ubiera sie u Prady"? Nie denerwujcie sie, jak
        coś Wam wyjątkowo nie leży, spróbujcie spokojnie z przełożonym
        porozmawiać, jak źle zareaguje to może poszukajcie innej pracy,
        teraz nie jest o to trudno, wiele firm szuka asystentek.
        Nigdy nic na siłę. A może szef nie zdaje sobie sprawy, że rani Wasze
        poczucie godności? Rozmowa, rozmowa, rozmowa.
        • zagubiona11 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 29.01.08, 11:35
          < A przecież z założenia asystent czy sekretarka, to osoba, która
          jest prawą ręką, pamięcią, wsparciem i matką jednocześnie.

          Tu się naprawdę ubawiłam. Dlaczego sekretarka ma być czyjąś "matką"?

          (Jeśli tak, to rację miał mój szef (z innej niż europejska strefy
          kulturowej), który uważał, ze moim (jego sekretarki) obowiązkiem
          jest oddawanie jego brudnej bielizny do pralni i jej odbiór.)

          Sekretarka jest takim samym pracownikiem jak księgowa, analityk
          biznesu, kadrowiec czy zaopatrzeniowiec! Dlaczego z założenia
          zaopatrzeniowiec nie jest "bratem" prezesa i nie naprawia mu
          prywatnego roweru, a kadrowa "siostrą", która ceruje skarpetki?

          > Zasadniczo jest chyba tak, ze im lepsza relacja - szef -
          pracownik, tym mniej problemów tego typu.

          Tu sie zgodzę, jeśli szef robi mi kawe, to ja też mu robię, jeśli on
          mi nie robi, to trudno wymagać, zebym się cieszyła, że traktuje mnie
          jak kelnerkę (i jeszcze nie daje napiwków).
    • thierry71 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 29.01.08, 16:06
      Odmówić można, ale zapraszam na www.kreaktyw.com
      • zawszeewa Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 29.01.08, 23:09
        dlaczego zaopatrzeniowiec czy kadrowiec nie jest tak blisko szefa?
        Kto siedzi najbliżej? Kto wie niemal wszystko o szefie, kto słyszy
        więcej niż powinien, kto widzi więcej - oto odpowiedź na pytanie,
        dlaczego sekretarka jest kimś wyjątkowym.
        • zagubiona11 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 09:21
          Sekretarka może i siedzi najbliżej szefa, ale lokalizacja wcale nie
          musi być wyznacznikiem bliskości emocjonalnej.

          A poza tym twierdzenie: "Pani Zagubiona, tak Panią lubię i tak Pani
          ufam, jest Pani dla mnie osobą wyjątkową, że nikomu innemu nie
          powierzyłbym zaszczytu przygotowywania mi kanapek" jest dość
          czytelną manipulacją, nieprawdaż?

          Miałam kiedyś szefa Azjatę, który był szczerze przekonany, że robi
          mi przyjemność powierzając zadania, które powinna wykonywać
          gosposia. Usprawiedliwiało go to, że wychowany był w społeczeństwie,
          w którym kobieta była całkowicie podporządkowana mężczyźnie i nie
          mógł się przestawić. Ale mężczyzn wychowanych w europejskim obszarze
          kulturowym jakoś trudno mi usprawiedliwić...
        • cleopa Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 11:16
          w takim razie dociencie nas finansowo za to że jestesmy tak
          blisko ,za to ze wszystko i wiecej od innych wiemy ,docencie nas
          finansowo za to ze musimy trzymac buzie na kłódke i byc lojane a
          nie robcie z nas służących. wiekszość z nas ma wyzesz wyksztalcenie
          i zna języki obce lepiej niz niejeden szef lub jego podlizuch
          lepiej opłacany..
    • fajna.mina Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 13:48
      Heh. laski śmieszycie mnie! Przecież to jest od wieków wpisane w ten zawód!
      Naprawdę nie wiem w czym problem. Jeśli lubi się swoją pracę i swojego szefa to
      dla mnie nie jest to uwłaczajace żeby mu tą kawe zrobić. Mój szef, jak z nim
      pracuję 9 lat ani razu nie poprosił mnie o kawe czy herbate. Jedynie gdy miał
      gości, to tak. Codziennie gdy wchodzi rano do biura to od razu nastawiam wodę w
      czajniku i się SAMA pytam czego się napije. Moja druga szefowa pije herbatkę co
      godzinę i ostatnio sama stwierdziła nawet że mam jej robić w tej samej filiżance
      bo nie wyrobię z myciem naczyń. Więc tu chyba chodzi o szefa a nie o kawe samą w
      sobie.
      • zagubiona11 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 14:04
        > dla mnie nie jest to uwłaczajace żeby mu tą kawe zrobić. Mój szef,
        ani razu nie poprosił mnie o kawe czy herbate. Codziennie gdy
        wchodzi rano do biura to od razu nastawiam wodę w czajniku i się
        SAMA pytam czego się napije.

        Fajna.mino, ale problem nie dotyczy dziewczyn, które uważają, że ich
        obowiązkiem jest mini-catering dla szefostwa! Tu chodzi o te
        drugie...
        • babe007 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 15:36
          zagubiona11 napisała:

          > Fajna.mino, ale problem nie dotyczy dziewczyn, które uważają, że
          ich
          > obowiązkiem jest mini-catering dla szefostwa! Tu chodzi o te
          > drugie...

          Te drugie chyba źle wybrały fach, bo jak świat światem (a wiem o
          czym mówię, bo "w zawodzie" pracuje już lat parę) do zadań
          sekretarki należało (RÓWNIEŻ)podanie szefowi kawy (czy herbaty ;-
          ) ). I nie ma sie o co obrażać, tak po prostu jest. A jeżeli ktoś
          ma z tym problem - no cóż, jest wiele zawodów gdzie możecie się
          poczuć dowartościowane. Bo ja myślę, że to bardziej chodzi o niezbyt
          wysoką samoocenę, niż o coś innego. Znam swoją wartość i to, że
          komuś kogo lubię (zawsze lubiłam swoich szefów - inaczej bym z nimi
          nie pracowała - z ostatnim leci mi właśnie 9 rok :-) )tym nie
          zachwieje. Jestem uśmiechnięta, nie strzelam fochów, szybko i
          fachowo załatwiam wszelkie sprawy (czasami na pierwszy rzut
          oka "niezałatwialne" ;-) )Co mam w zamian? Np. telefony od
          headhunter'ów (podejrzewam moich poprzednich szefów i "pocztę
          pantoflową" ;-) ), ale nie jestem nimi zainteresowana, bo mój
          obecny szef (sam szykując się do emerytury) spytał sie mnie czy nie
          chciałabym robić czegoś innego w naszej firmie. Firma zainwestowała
          i wysłała mnie na specjalistyczne, doszkalające studia w
          międzyczasie przygotowując mnie wewnętrznie do przejęcia nowych
          zadań. Oceniając rynek - nawet jeżeli po pewnym czasie zdecyduję się
          zmienić pracodawcę - przede mną "świetlana przyszłość" ;-). I nie
          przeszkodziło mi w tym codzienne parzenie herbaty...
          • zagubiona11 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 16:21
            > jak świat światem (a wiem o czym mówię, bo "w zawodzie" pracuje
            już lat parę) do zadań sekretarki należało (RÓWNIEŻ)podanie szefowi
            kawy (czy herbaty ;-

            Babe, sorry, ale podajesz swoją opinię jako "prawdę obiektywną". Co
            to znaczy "jak świat światem należało"? A jeśli jakiś szef uważa, ze
            do zadań sekretarki "jak świat światem" zawsze należało parzenie
            kawy, przygotowywanie sałatek i kanapek na lunch, to dlaczego nie
            RÓWNIEŻ gotowanie obiadów i sprzątanie domu? I czy sekretarka
            powinna to robić, bo "jak świat światem..." A dlaczego do zadań
            księgowej nie należy cerowanie szefowi skarpetek?

            Samoocena, wysoka czy nie, nie ma tu nic do rzeczy. Tu chodzi o
            przestrzeganie regulacji prawnych. Jeśli pracownica podpisując umowę
            o pracę zobowiązała się, że będzie parzyć kawę każdemu, kto tego
            zażąda (bo dlaczego tylko szefowi?), to O.K., jej sprawa (można ją
            nazwać wtedy herbaciarko-sekretarką). Ale jeśli w zakresie
            obowiązków ma wpisane "obsługa spotkań", to moim zdaniem nie ma
            obowiązku podawać kawy szefowi, który siedzi sam i nie chce mu się
            czterech liter ruszyć, "bo ma od tego asystentkę".

            Ja tu się na forum indyczę, ale sama mojemu szefowi kawę parzę. Ale
            strasznie się przy tym denerwuję...
            • babe007 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 16:36
              Ale jeśli w zakresie
              > obowiązków ma wpisane "obsługa spotkań", to moim zdaniem nie ma
              > obowiązku podawać kawy szefowi, który siedzi sam i nie chce mu się
              > czterech liter ruszyć, "bo ma od tego asystentkę".

              Wiesz, jak bardzo by cię to nie irytowało, to (z całym szacunkiem
              dla Twojej - i poniekąd również mojej - pracy) czas Twojego szefa
              jest więcej wart niż Twój (nawet wymiernie ;-) ). Teoretycznie, w
              tym czasie kiedy miałby parzyć sobie herbatę czy kawę, mógłby robić
              coś "ważniejszego". Nie zapominaj, że Twoim zadaniem jest ułatwienie
              mu pracy. I tak traktuj tę nieszczesną kawę. Może wtedy będzie Ci
              lepiej...

              >
              • monika_04 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 19:42
                Ten dziwny obowiązek uchował się w Polsce i moim zdaniem nie ma uzasadnienia.
                Asystentka czy sekretarka to teraz wykwalifikowana pracownica, która ma na
                głowie inne sprawy. Szef sobie sam może kawę zaparzyć.
                • babe007 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 20:18
                  No pewnie. I pismo też może sam napisać. I telefon odbierze. I
                  zamówi bilety lotnicze.

                  Gwarantuję Ci, że on (lub ona ;-) ) to wszystko potrafi. Ale
                  ponieważ jest szefem, to od tego wszystkiego (plus masy innych
                  rzeczy) ma sekretarkę. I w tym czasie robi inne rzeczy. A Ty dzięki
                  temu masz pracę...

                  Kurcze, czy rzeczywiście Wam ta korona tak ledwo, ledwo na głowach
                  siedzi? A może ja już dinozaur jestem ;-), a nowoczesnej sekretarce
                  takie rzeczy "uwłaczają". No może. Ale mimo mojej "nienowoczesności"
                  mój szef mnie ceni (i w przenośni i dosłownie ;-P)
                  • monika_04 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 30.01.08, 21:50
                    Czy to się wszystko nie wiąże też z tym, że powszechnie sekretarkami są kobiety,
                    a stanowiska kierownicze w większości zajmują mężczyźni? I z rolą kobiety w
                    naszym społeczeństwie, podległą i służebną wobec mężczyzny?
                    Mój poprzedni szef sam sobie robił kawę, ale był ode mnie parę lat tylko
                    starszy. Obecnemu parzę, ale z całkiem innych powodów (zdrowotnych). Ale jak
                    bardzo jestem zajęta stara się sam sobie zrobić.
                  • zagubiona11 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 01.02.08, 10:49
                    > No pewnie. I pismo też może sam napisać. I telefon odbierze. I
                    zamówi bilety lotnicze. Gwarantuję Ci, że on (lub ona ;-) ) to
                    wszystko potrafi. Ale ponieważ jest szefem, to od tego wszystkiego
                    (plus masy innych rzeczy) ma sekretarkę. I w tym czasie robi inne
                    rzeczy.

                    Babe, czy uważasz, że jeśli zamawiam bilety na wyjazd służbowy, to
                    powinnam również robić rezerwacje na wyjazdy urlopowe? Jeśli podaję
                    kawę w czasie spotkań służbowych, to powinnam też podawać ją
                    szefowi, który siedzi sam w gabinecie?

                    > A Ty dzięki temu masz pracę...

                    Właściwie pracę, to ja mam dzięki klientom naszej firmy, którzy są
                    tak mili, że kupują nasze produkty. I mój szef też ma pracę dzięki
                    klientom...
                    • babe007 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 01.02.08, 15:42
                      > Babe, czy uważasz, że jeśli zamawiam bilety na wyjazd służbowy, to
                      > powinnam również robić rezerwacje na wyjazdy urlopowe?

                      A robi Ci to jakąś większą różnicę? Bo mi absolutnie nie. Bilet jest
                      bilet. Robię rezerwację i się nie wymóżdżam czy to wyjazd słuzbowy,
                      czy prywatny.

                      Jeśli podaję
                      > kawę w czasie spotkań służbowych, to powinnam też podawać ją
                      > szefowi, który siedzi sam w gabinecie?

                      A czemu nie? Wytłumacz mi, dlaczego jest to taki straszny problem?
                      Uwłaczające? Chyba czas zmienić pracę...
                      >
                      > > A Ty dzięki temu masz pracę...
                      >
                      > Właściwie pracę, to ja mam dzięki klientom naszej firmy, którzy są
                      > tak mili, że kupują nasze produkty. I mój szef też ma pracę dzięki
                      > klientom...

                      Jesteś potrzebna swojemu szefowi, żeby wyręczać go w (sorki, taki
                      lajf) mniej istotnych czynnościach, po to, żeby on mógł kierować
                      firmą. Gdyby nie trzeba było wyręczać szefów w tych mniej istotnych
                      czynnościach nie byłoby sekretarek. Czy uważasz, że jest inaczej?
                      • katinkaaaa Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 08.10.21, 23:41
                        Jest potrzebna szefowi, by wyręczać go w obowiązkach objętych umową, a nie w jego prywatnych związanych np. z tym, że lubi kawkę parzoną 2 minuty z syropkiem truskawkowym. Zawsze administracja musi służyć i dygać przed każdym. Ciekawe, czy jakby np. młodszy specjalista ds. marketingu napisał, że szef mu każe latać po kawkę i robic kanapki, to byś powiedziała, że to jego obowiązek, bo ma wyręczać szefa?
    • da_ria Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 02.02.08, 21:07
      Całkowicie zgadzam się z babe, jesteśmy po to, żeby ułatwiac pracę
      Szefowi. Mój Szef zleca mi wszystkie rzeczy, które nie wymagają jego
      osobistego udziału. Dzięki temu mam często odpowiedzialne zadania i
      praca mnie nie nudzi. A co do kawy to czułabym sie głupio, gdyby sam
      sobie robił i tak ma strasznie dużo obowiązków. Myślę, że jak się
      Szefa lubi to i kawę można mu zaparzyć i prywatne rzeczy
      pozałatwiać.
      • monika_04 Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 03.02.08, 14:43
        Jeśli ktoś się na to zgadza i szef za to dodatkowo płaci- nie widzę problemu.
        wolałabym je dnak aby szef nie zlecał mi prania brudnych skarpetek. Dobrze jest
        jasno określić na początku zakres obowiązków i wtedy nie będzie żadnych
        nieporozumień.
        • bluekaktus Re: do fajna.mina 04.02.08, 23:00
          fajna.mina - chyba się pogubiłaś w zeznaniach - w poprzednim swoim
          poście napisałaś, ze twórczym zajęciem dla Ciebie jest parzenie kawy
          i to jedyne twórcze zajęcie na stanowisku sekretarki - no jesli ja
          miałabym taki zakres obowiązków to strzeliłabym sobie w łeb.
          parzenie kawy nie jest wpisane w zawód sekretarki - chyba, ze gdzieś
          na głębokim bezludziu, gdzie jest sklep mięsny, budka z piwem i
          hurtownia odzieży używanej, w której jestes sekretarką :-))

          każda z nas - mam taką nadzieję lubi swoją pracę a parzenie kawy na
          każde żądanie szefa spowodowałoby, że byłaby to jego ostatnia kawa
          zaparzona przez nas ;-)
          • 144iqania a co powiecie na to? 05.02.08, 08:02
            Dziewczyny... pracuję w ogromniastej firmie,w której jeden z szefów uważa, że
            dobra asystentka/sekretarka powinna głównie parzyć kawę. No i parzę mu co jakieś
            20 minut. Mało tego, latam tak z góry na dół, ponieważ jego pokój jest piętro
            wyżej. Kawkę, ziółka, herbatki w mikroskopijnych filiżankach (dzbanki, termosy,
            szklanki czy kubki nie wchodzą w grę). To jest dopiero niewolnictwo! Po 10
            m-cach mam już dłonie jak chłop pańszczyźniany :(
    • jasnie_panienka Re: Czy mozna szefowi odmówić podania kawy? 06.02.08, 17:49
      no niby wszystko można, ale funkcja jest niestety lokajska. sekretarka to taka
      wykształcona służąca.
      • carolla8 dokładnie tak!! 18.02.08, 20:15
        Oczywiście że asystentka- sekretarka to taka służąca, delikatnie mówiąc.
        To stanowisko ewidentnie nie rozwojowe jak i też zbytnio doceniane-ze względu na
        nikłe obowiązki, które każdy po krótkim przeszkoleniu moze wykonywać.

        Pracowałam przez kilka lat właśnie jako asystentka, tyle tylko ze prowadziłam
        dodatkowo ksiegowość. Jednak i tak nie odpowiadała mi taka rola.

        Uczyłam się czegoś, co pozwoliło mi mieć świadomośc że mogę miec inną pracę i
        gdy była tylko możliwość (a cały czas jednocześnie szukałam pracy-ambitnej)
        zwolniłam się.

        Dla mnie zawsze były uwłaczające te obowiązki. Czymże jest płacenie osobistych
        rachunków szefa? podawanie właśnie tej słynnej kawy, z którą są kojarzone
        sekretarki? sprzątanie czasem?
        Poza tym cały czas jest się obserwowanym.

        To służebna rola, nie doceniana prawie przez nikogo, mało ambitna.
        Podobnie się ma z tymi paniami - pomocami przy dentystach. Same zobaczcie jaki
        mają zakres obowiązków..
        Przepraszam jak kogoś uraziłam, ale takie jest moje zdanie.
        Wszystkim asystentkom które mają ambicję życzę znalezienia pracy na miarę ich
        zdolności.
        • katinkaaaa Re: dokładnie tak!! 06.11.21, 10:03
          Z asystentką/sekretarką jest taki problem, że nieważne jaka byłaby wykształcona, jak daleko by nie zaszła i jaka decyzyjna by nie była (bo są asystentki, którym prezesi powierzają bardzo wiele rzeczy, a nawet zarządzają kimś), to i tak koniec końców nikt ich nie szanuje.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka