tilia-cordata
18.07.09, 20:16
Mój szef jest mną zauroczony, od samego poczatku był. Spodobałam mu się juz na rozmowie i chyba tylko dlatego pracuję, bo miałam zerowe doświadczenie i inne wykształcenie. Od samego początku wodzi za mną wzrokiem, prawi komplementy, spędza ze mną mnóstwo czasu, niby pracujemy, ale i tak wiem, że bardziej zalezy mu na moim towarzystwie. Nie widziałam w tym nic złego, poza tym nie wyrządzał mi żadnej krzywdy. Nie jeden facet wodzi za mną wzrokiem w firmie. Jak to faceci. Ale zachowanie mojego szefa powoli mnie niepokoi. Bacznie mi się przyglada, inaczej niż zwykle. Co chwile woła do siebie do gabinetu pod byle pretekstem, proponuje spotkania poza pracą, czasem zdarza mu sie zadzwonić po południu. Ostatnio jednak szuka kontaktu dotykowego ze mną. Siada bardzo blisko, tak że czuje jego ciepło, albo bardzo mocno się pochyla. Ale to nic. Teraz był na 3 tygodniowych wczasach i oczywiście czasami dzwonił pytać co w firmie i za każdym razem nie omieszkał powiezieć, że tęskni za mną.
czy jedynym wyjsciem jest zmiania szefa co za tym idzie zmiana pracy?