mezowianka33
16.04.18, 19:40
Mam pytanie. 3 miesiące temu miałam operacje usunięcia pęcherzyka żółciowego. Operacja planowana. Czekałam na nia 6 miesięcy i miałam już dość duże dolegliwości z tego powodu.
Po operacji byłam na długim zwolnieniu. Miałam biegunki, bóle brzucha i dopiero po dłuższym czasie poczułam się lepiej. Byłam leczona przez gastrologa, który miał mój wypis ze szpitala i cała moja dokumentacje.
Jakie było moje zdziwienie gdy w zeszłym tygodniu, na komisji lekarskiej aby moc wrócić do pracy, lekarz powiedział, ze miałam operacje przepukliny brzusznej z uczuciem siatki.
Myślałam, ze się pomylił ale on na wypisie ze szpitala pokazał mi napisane w języku lekarskim zdanie, ze miałam usuwana przepuklinę. I po wpisaniu do google jest wyjaśnienie ze miałam usuwana przepuklinę.
Jest to o tyle dziwne, ze nigdy nie miałam przepukliny. Po operacji nie miałam żadnych dolegliwości bólowych jakie mogłabym miesc z powodu operacji przepukliny, żaden lekarz podczas obchodu nie zawiadomił mnie ze miałam jakaś dodatkowa operacje.
Czas mojej operacji wynosił tyle ile innych pan na sali, jak by wyszło ze mam przepuklinę czy lekarze na szybko by zorganizowali droga siatkę do leczenia przepukliny? Na USG żadna siatka nie wyjdzie, w szpitalu mówią ze wypis jest dobry. A ja nie wiem czy miałam operacje przepukliny czy nie? Wyglada mi to na jakiś przekręt szpitala, nie wiem co o tym myśleć.
Mój wypis ze szpitala jest niejednoznaczny. Nie wynika z niego ze miałam dwie operacje. Czytałam wypis i nie wzbudził moich podejrzeń
...Chora przyjęta do szpitala z powodu kamicy pęcherzyka żółciowego celem leczenia szpitalnego. U chorej wykonano hernioplastyke s. Lichtensteina. Zabieg operacyjny niepowiklany.
To wszystko...myślami ze hernioplasttyka to to usunięcie pęcherzyka...