loraphenus
13.06.07, 12:53
KOCHANI PACJENCI wskażcie mi dowolną prywatną "klinikę " w Polsce która wykona
takie zabiegi jak:
a) operacja uwięźniętej przepukliny z podejrzeniem martwicy odcinkowej jelita
b) koronarografia i cewnikowanie serca
c) badania z użyciem dożylnych kontrastów cieniujących
d) operacje przepukliny pachwinowej u 70 latka z niewydolnością krążenia
e) operacje glejaka wielopostaciowego
f) leczenie grzybic układowych
g) prywatne oddziały internistyczne, OIOM, onkologiczne, neurologiczne
proszę pacjenci, zawsze wiecie wszystko więc się Was pytam i mi odpowiedzcie.
problemy rozwiązują się same powoli.. System prywatny sprzedaje złudzenia.
Macie ładne prywatne przychodnie i "kliniki" w których robione są drobne
zabiegi jednego dnia. Jeśli w takich prywatnych klinikach stwierdzą ryzyko to
odsyłają do państwowego niedofinansowanego zzozu.
Sprzedaje się złudzenia - pracodawcy płacą abonamenty za ludzi młodych,
pięknych i zdrowych. Ładnie to wyglada w teorii...
W praktyce odpowiedzcie mi kto ubezpieczy Waszych rodziców, w podeszłym wieku,
z cukrzycą, niewydolnością nerek i nadciśnieniem>? Kto ubezpieczy?
Bo firmy są od zarabiania.
Prywatny sektor to biznes, bardzo dochodowy... Nikt nie będzie patrzył z
miłosierdziem, będzie patrzył tylko pod kątem ekonomicznym...Pacjent
deficytowy to nie klient...
Czy myślicie w swej naiwności że znajdą się firmy które będą ubezpieczać ludzi
przewlekle chorych?
Koszt roczny dializ to okolo 90 tysiecy złotych na jednego pacjenta, koszt
zabiegu udrażniania tętnic wieńcowych z użyciem stentów to nawet 25 tysięcy
złotych?
Czy myślicie że z tymi zarobkami i jakimiś stuzłotowymi abonamentami
ktokolwiek zechce w was inwestować i dokładać do tego interesu?
Kto was ubezpieczy na wypadek choroby nowotworowej (chemioterapia to nawet
dwieście tysięcy złotych), kto was ubezpieczy od następstw udarów i zapłaci za
rehabilitacje...
Pragne Was rozczarować -jeszcze zatęsknicie...Bo nikt nie bedzie Wam tego
finansowal, szanowni pacjenci... O kosztach w medycynie sprawy sobie nie
zdajecie. To nie antybiotyk za kilkadziesiat zlotych kochani
Prywatny sektor rządzi się swoimi prawami. Sektor państwowy, chory i
patologiczny działa non profit...
Porównajcie sobie co dziś oferują prywatne gabinety i prywatne "kliniki" i
zastanówcie się dlaczego...
Pomyślcie co się stanie jak ci bogaci którzy dziś ten system finansują będąc
okradanymi przez nierobów, bezrobotnych i innych kombinatorów sprytnie się z
tego okradania wycofają
Czy myślicie że ktoś Was poleczy na zapalenie trzustki za wasze rolnicze czy
socjalne składki?
Czeka Was w najblizszym czasie lodowaty prysznic, zobaczycie co ile kosztuje...
Jeszcze będziecie płakać i włosy z głowy drzeć...
System umrze a Wy będziecie jego ofiarami
------------------------------------------------------
w dzisiejszych czasach z obecnego układu szczęśliwi są :
a) politycy bo mają elektorat ktory jest im za "darmową służbę zdrowia"
zobowiazany
b) lobby ordynatorsko-profesorskie ktore ma szanse obławiać się na tych co się
z tymi założeniami nie zgadzają
c) roszczeniowe "misie" a więc ci wszyscy ktorzy z tego profity czerpia
Niezadowoleni sa Ci ktorzy płaca na ten bałagan i ci ktorzy są wyrobnikami w
feudalnych klinikach...
Nawet sobie nie wyobrażacie pacjenci jak macie teraz dobrze. Ale system
upadnie i potłuczecie się wraz z jego upadkiem... Prawda będzie bolesna!
Nikt Was nie przyjmie z waszymi chorobami, Was, waszych i naszych schorowanych
rodziców... Systemu ubezpieczeń brak...
Módlcie się raczej już dziś...Bo za te pieniądze które płacicie prywatnym
podmiotom leczenia nie otrzymacie. A władza jest przeciwna tworzeniom
racjonalnego systemu ubezpieczeń...
Nie ironizując i ze śmiertelną powagą! - Zdrowia życzę!