Fallout 3 GOTY czy warto?

[pryka.iluvatar]

Powiedzcie mi drodzy koledzy i koleżanki, czy warto zagrać w Fallout 3 GOTY? Długi czas się wstrzymywałem a teraz poważnie się zastanawiam nad sprawieniem sobie takiego prezentu + Nev Vegas

Kiedyś miałem okazję trochę poszarpać, ale jakoś się nie mogłem przekonać, może wy to zmienicie. Chciałbym usłyszeć jakieś za i przeciw

[5mieszek]

Coz, tak naprawde zalezy, czego oczekujesz od FO3 i czy taki rodzaj gier ci sie podoba.

Jak oczekujesz RPG, to moga byc problemy (ale, patrzac ogolnie na wszystko, co ostatnio wychodzi z napisem "RPG" na pudelku, to wogole moga byc z tym problemy - dziwne, ze EA Shifta nie reklamuje jako RPG, wszak jest rozwoj postaci...). Ale jak oczekujesz strzelanki z dialogami (a'la Mass Effect), to jest szansa, ze ci sie spodoba.

Bo najwieksza wada FO3 jest "3" w tytule. To dobra gra, ktora miala ta "wade", ze jej poprzedniczka jest jedna z najlepszych gier ever.

[nacho66]

Pytanie wymusza bardzo subiektywna odpowiedz.
Zatem, jesli planujesz kupic i zagrac w New Vegas, daj sobie absolutnie spokoj z F3, niezaleznie czy to GOTY czy nie. Jest o wiele slabsza chyba w kazdej dziedzinie - lokacji, fabuly, dialogow, questow. Obie gry to 60-80 godzin rozrywki (F3 z DLC chyba nawet dluzej) wiec poprzestan na tej ciekawszej czyli NV

[pryka.iluvatar]

@5mieszek
Na pewno nie oczekuję od niego tego, że stanie się kolejnym Baldurem, Planescape: Tormen'tem, poprzednim Falloutem czy innym cRPG tego pokroju.

Mass Effect jako RPG bardzo cienko wypadł, ale sama gra powiem szczerze już mi się podobała, nie określając gatunku.

Ostatnim cRPG jaki mi się naprawdę podobał z tych najnowszych to Dragon Age: Początek.

@nacho66
Aż tak lipny jest F3 względem NV? Szkoda, chętnie bym się przeniósł na bardzo długo do tego Universum, sam już nie wiem...

ps. dalej czekam na opinie innych

[aihs]

Jak dla mnie to różnica między NV a FO3 wygląda następująco:
NV: fabuła
FO3: brak fabuły

Obie gry dały mi sporo zabawy ale ostatecznie to przy NV można czasem poczuć klimat starych falloutów. FO3 zyskuje BARDZO dużo z modami. Generalnie dopóki nie mówimy tu o cenie wyższej niż 30-40 zł to bym brał, w przypadku wyższej ceny to sorry ale lepiej od razu zakupić NV.

[pryka.iluvatar]

@aihs
A co te mody wprowadzają? I o jakie konkretnie chodzi.

[aihs]

Możesz dostosować FO do swoich upodobań. Chcesz więcej realizmu a może mniej. Więcej broni, pancerzy, modeli. Zmiany w mechanice? Nie ma problemu. Za mało perków? Spokojnie jest chyba 900 dodatkowych. Długo by wymieniać dlatego może warto dodać, że jedyne czego mody tak naprawdę nie dodają to fabuła.

Które mody? To nie jest proste pytanie. Każdy szuka czego innego. Jeżeli jeszcze nie grałeś w FO3 to najpierw zagraj w czyste a potem już sam będziesz wiedział co chciałbyś zmienić.

Fallout 3 Nexus - największy zbiór modów

[nacho66]

Poniewaz silnik F3 i FNV jest ten sam, wiekszosc modow zostala fo NV przeniesiona wiec to zadna przewaga 'trojki'. Do tego NV ma od groma nowych, wlasnych modow

Gdyby NV nie bylo, polecilbym F3. Ale NV jest o wiele lepsza instancja tego uniwersum wiec bez zastanowienia zawsze wskaze na spin-off Obsidiana

[aihs]

Faktycznie mój post mógł zostać opacznie zrozumiany - mody są do obu gier oczywiście - tyle, że NV jest dobrą grą prosto z pudełka a FO3 potrzebuje modów żeby jej dorównać.

[whocareswho]

Na niewłaściwej stronie zadajesz pytanie co do F3. Tej gry tutaj nigdy nie lubiano, nie aż tak jak MW2 czy BO, ale jednak. Jak dla mnie F3 jest jedną z najlepszych i klimatycznych gier w jakie grałem (tylko Staler zrobił na mnie większe wrażenie) - polecam z czystym sumieniem. FNV jest chyba lepszy pod wieloma względami (questy, więcej opcji do wyboru), ale klimat mniej mroczny i przez to jakoś mnie mniej wciągnął, może dlatego, że od strony wizualnej wygląda jak brat bliźniak F3.

Warto!

[nocny007]

Jeśli będziesz omijał szerokim łukiem główny wątek, możesz włóczyć się po pustkowiach tygodniami, cały czas trafiając na coś nowego. Klimat jest gęsty, gra wciąga. Na pewno nie jest to shooter z elementami RPG, jak niektórzy zdają się sugerować, a sama walka jest bardzo zróżnicowana - zależy od twoich umiejętności i ekwipunku. W Mass Effect zmiana klasy postaci niewiele zmieniała w mechanice samej walki. W Fallout możesz nawet walczyć na pięści, albo nosić snajperkę, a z bliska kroić wrogów kataną.
W swoim czasie Fallout 3 był jedną z niewielu gier, która przez długi czas mi się nie nudziła i żałowałem, że w którymś momencie pospieszyłem główny wątek, bo ominęło mnie jeszcze mnóstwo questów.
Questy też są bardzo zróżnicowane - czasami trzymają w napięciu, czasami bawią, potrafią też nastraszyć.
Generalnie, jeśli uważasz, że niemożność zabijania dzieci nie skreśla gry - bierz. Sam chętnie wróciłbym do zrujnowanego Waszyngtonu, ale czas nie pozwala, a New Vegas wciąż nieukończone.

[nicolai0]

Ooo, właśnie! Mam podobne odczucia. W F3 główny wątek był raczej taki sobie, ale poboczne ociekają klimatem. I jestem jednym z nielicznych, któremu "trójka" bardziej podeszła. Ukończyłem "dwa i pół" raza, a F:NV... Cóż, wymiękłem gdzieś w okolicach trzynastej godziny gry. W sumie nie wiem nawet czemu - jakoś nie mogłem się zmusić dalej. A do F3 wróciłem z radością.

[pryka.iluvatar]

Dziękuję wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi:

@aihs dzięki za linka i samo info o modach, faktycznie na tamtejszej stornie jest ich całe zatrzęsienie

@nacho66 cena całego zestawu i tak nie jest duża, bo mam promocję w miastowym sklepie "no name" Więc nawet jak jest gorsze, to chętnie spróbuję.

@whocareswho tak wiem, widziałem już w dniu premiery i testów na żywo tony oburzenia etc. Ale nie każdy musi gry nie lubić.

@nocny007 wątek głównym w każdym rpg'u zostawiam sobie na koniec, najpierw wykonuję zawsze wszystkie questy poboczne i inne pierdoły które można zrobić.

Jest więcej takich questów jak z Moirą w Megatonie? Gdzie nie musimy mordować tylko np. wystawić się na radiację? Lubię takie zadania gdzie, musimy zrobić coś poza zabiciem albo przyniesieniem komuś czegoś...

[bleszczynski]

"Jest więcej takich questów jak z Moirą w Megatonie? Gdzie nie musimy mordować tylko np. wystawić się na radiację? Lubię takie zadania gdzie, musimy zrobić coś poza zabiciem albo przyniesieniem komuś czegoś... "

Skoro lubisz takie questy (dla mnie to podstawa dobrego RPG), to powiem tylko, że w F:NV jakieś 90% questów możesz przejść na 2-3, a czasem nawet więcej sposobów. Do tego na oko jakieś 80% da się rozwiązać bez wystrzału, jeśli masz odpowiednio rozwinięte skille typu Retoryka, Handel, czy Skradanie.

W F3 niestety nie wygląda to tak dobrze, dialogi mają tam znacznie mniejszy wpływ na wolność wyboru ścieżki.

Ja za F3 zabierałem się 3 razy i nigdy nie wytrwałem więcej niż 10h. Mody nic tu nie pomogły, bo choć wzbogacają grę, to nijak nie wpływają na te pozbawione życia postaci i mega drętwe dialogi. Miałem cały czas poczucie deja vu, czułem się, że gram w Obliviona w innych klimatach.

Za to F:NV miał wszystko to za czym tęskniłem po starych Falloutach - klimat, humor, inteligencję, żywe, ciekawe postaci (House, Hanlon, King etc.). No i ta wolność w rozwiązywaniu questów. Chyba w żadnej innej grze w tak wielu, często niewielkich nawet questach nie mamy aż tylu możliwości.

[nevered]

F3 przeszedlem jakiś miesiac temu, codziennie po szkole grałem po te 4-5 h, lapalem sie na tym, ze minelo mi kolejne 3-4h gry a ja nie zrobilem ani jednego questa, tylko lazilem, odkrywalem, okradalem, przeszukiwalem metra itd fabuła niby nijaka ale o gustach sie nie dyskutuje - mi sie strasznie podobal poczatek i misje poboczne, glowny watek słabiutki :< jako gracz mialem przerwe kilkuletnią.. ostatni raz w RPG grałem jak wyszedł Oblivion.. Mnie Fallout 3 strasznie wciagnal i bawil, niczym gierki w które sie ciupalo "za bajtla".

Od 3 dni gram za to w New Vegas (niestety po angielsku..) i jak na razie po 7h grania moim zdaniem jest gorszy .. podobaja mi sie zmiany w celowaniu, latwiej sciagnac kogos z daleka, niektore ciuszki tez klimatyczne ale na razie nic wiecej - ALE nie dotarlem jeszcze do vegas, moze potem sie cos rozkreci

pzdr
Seba

[5mieszek]

nevered napisał:

> ostatni raz w RPG grałem jak wyszedł Oblivion.. Mnie Fallout 3 strasznie wciagnal i bawil
> Od 3 dni gram za to w New Vegas (niestety po angielsku..) i jak na razie po 7h
> grania moim zdaniem jest gorszy ..

Jest cos... zabawnego w tych kilku linijkach tekstu - tak patrzac na przerozne opinie o FO3 i NV mozna zauwazyc, ze jezeli komus Oblivion nie podszedl, to i FO3 tez slabo ocenia. A jak w Obliviona gral z radoscia, to New Vegas jest gorszy.

Choc najlepszy tekst na temat FO3 vs NV jaki widzialem, to byl komentarz mniej wiecej taki: "FO3 jest lepszy od NV, bo jest bardziej w klimacie Fallout, ktory znam TYLKO I WYLACZNIE z FO3".