Dlaczego kocham gry - 7 niezapomnianych chwil

[Gość: Orn]

X-com interceptor, za scenkę jak z filmu: odpalam super rakietę i mam się zwijać, nie pamiętam czemu, ale jakoś pomyliłem miejsce, gdzie miałem się udać, by "przeżyć" explozję . ostatnie 15 sekund spędziłem na wciskaniu"dopalania" w klawiaturę.Zdążyłem na miejsce na 2 sekundy przed czasem. Uczucie niezapomniane.

[Gość: Adsm]

U mnie były to chwile na turniejach Pro Evo 6 graliśmy po 6 na jednym kompie - wychodzilo ,że jak zaczynaliśmy o 20 to nieraz kończylismy o 4 nad ranem... tak.. to uczucie zwyciestwa przytepione lekko sennoscia i hektolitrami wypitej kawy i powrot do domu gdy podczas wschodu slonca.. To bylo to
Raz jeszcze jak gralem w MGS2 i przechodzilem o 2 w nocy misje Snake'a mialem uczucie całkowitej jedności z grą. po prostu -Snake to ja.
dla takich wrażeń warto grać w gry komputerowe
pozdrawiam wszystkich.

[pit.w]

Blade Runner - pamiętam ten balkon, sam się nim zachwycałem i ta muzyka mmmm coś pięknego, dreszcze na plecach

[fjohn]

respect, dm4 i RooS classic.

[ignus]

thief, system shock 2, deus ex... szkoda ze dzisiaj malo kto je pamieta i ze nie robi sie takich gier... ech, stare dzieje

[Gość: Ojek]

CM 01/02 którego zaczynałem poznawać jako gó..arz (rocznik '90 jestem), na początku to było zapisywanie gry przed każdym meczem i jak nie poszło to reload. Teraz tak nie robię, a wygranie UEFA cup GKSem B-tów było cudownym uczuciem. Dla mnie to coś!

W poprzednie wakacje z kumplami dorwaliśmy emulator SNES. Cały dzień i zarwana nocka przy skrzynce browara, kawie i Contrze, albo Tank1990. Pamięta ktoś?

[Gość: brain_of_j]

Half-life... W wielu momentach. Choćby wtedy gdy po raz pierwszy pojawiał się przeciwnik wyglądający jak gigantyczna roślina i zabijał nieśwaidomego niczego żołnierza, albo gdy zwisająca z suftu lina nagle zaczynała mnie wciągać, tak że nie wiedziałem co się dzieje...
Final Fantasy 7... Pojawienie się Sephirotha, cały wątek wspomnieniowy w Nibelheim, śmierć Aeris, pojawienie się Weaponów... Gra z genialną fabułą, choć pewnie wielu uzna ją za infantylną, to posiadacze Playstation powinni się ze mną zgodzić.
Wiedźmin... Grze brakuje jednak dużo do najlepszych produkcji ale brawa należą się twórcom za rozdział Podgrodzie. Odkrywanie kolejnych tajemnic miasteczka i zbrodni ich mieszkańców, prowadzi do ostatecznej konfrontacji, w której Geralt musi wybrać czy staje po stronie lokalnej społeczności czy wiedźmy. Genialnie to wszystko wymyślone i co najważniejsze, świetnie pasuje do świata Sapkowskiego. Tak, czy inaczej, kończy się wszystko tragicznie. Moim zdaniem, później gra obniża loty, a już końcówka zupełnie rozczarowuje.

[Gość: nikalaj]

Worms - wakacje, morze piwa, banda kumpli, 5 rano i tekst "coś się wcześnie ciemno robi"

[Gość: wowo]

"Po świecie, w którego realność prawie uwierzyłem. Teraz jestem już niestety na takie przygody za stary.Chlip."

Najważniejsze zdanie w całym artykule, moim zdaniem. To nie gry robią się kiepskie, to my niestety się starzejemy. . Ostatnią grą, przy której załapałem się na przejażdżkę tramwajem zwanym Kompletne-Zatracenie-Się-W-Świecie-Fantazji był pierwszy Gothic. I chyba mogę się uważać za szczęśliwca, bo miałem już ze dwie dychy na karku wtedy. Dziś już tak nie potrafię...

[yzek]

Tie Fighter: A jaka była frajda, kiedy odkryłem że Vader jako skrzydłowy SŁUCHA MOICH ROZKAZÓW. Mogłem mu wskazywać rebeliancie myśliwce i już o nich zapominać

[Gość: Adam]

Quake 3 Arena i StarCraft Brood War i te godziny spedzone z kumplami na wspolnej rozrywce, az sie lezka w oku kreci bo juz tylko praca i praca ;|

praca krakow

[Gość: MAJECZKA SUper to]

szukasz pracy?

[Gość: Szafer]

Gdy pierwszy raz skasowałem Dona Dumpstera, Coolwingiem w kopalni, gdy po 7 godzinach Fallouta uświadomiłem sobie, że ani razu nie byłem w kiblu ani w kuchni a moja ręka przestała być częścią mnie, jak modliłem się żeby Warcraft odpalił na moim 386 4mb ramu, jak ojcu skasowałem Wings of Fury i udawałem że nie wiem co się stało po tym jak "zaszedł" dalej niż ja i zajmował kompa na cały dzień, jak hipnotyzował mnie LHX, jak w Stunts na zaprojektowanym przez siebie torze po wyskoku spadłem na krawędź rampy a samochód wbrew wszelkim prawom grawitacji wykonał klasyczną, akrobatyczną figurę lotniczą "ślizg na ogon"- nagrałem demo i chwaliłem się w szkole ale najważniejsze były godziny, dni spędzone przy F-117 Lockhead- byłem pilotem, naprawdę byłem wtedy pilotem a tego nieustannego, potwornego gwizdu silnika nie zapomne do końca życia. Pozdro

[Gość: gwasze]

dla graczy w q1 nazwa DM4 brzmi jak Stalingrad dla weteranow 2 wojny swiatowej albo Grunwald dla rycerzy Jagielly - moim zdaniem mapa ta powinna byc w muzeum, jej wartosc jest w tym momencie kolekcjonerska

[Gość: hellk]

warlords 2, za całokształt

[Gość: hellk]

warlords 2, za całokształt

[Gość: Gość]

Planescape Torment - za najbardziej wciągającą fabułę...

[blq]

tak na szybko i mniejwiecej chronologicznie:

Doom (i Doom 2) - gdy sie pierwszy raz czuło jak w innym niemal realnym świecie.
Privateer II - za te odzywki przemytników...
Master of Orion - za całokształt
Master of Orion 2 - za to samo, plus intro, plus nanotechniczne wynalazki (a to w 1996 r. kręciło bardziej niż dziś...)
Cywilizacja III - za intro
Baldur's Gate i BG2 - zbyt dużo takich momentów, by je wspominać...
Warblade - bo mi przypomina stare gierki z automatów
Oblivion - za grafikę, klimat i fajne mody, można w tym grzebać miesiącami...

PS. kto sie starzeje, to sie starzeje moze i cos ze mna nie tak, skoro dzis, po 20 latach grania, nowe a dobre gry jaraja mnie tak samo jak wtedy. no coz, jakos sie tym nie przejmuję...

[Gość: be]

Another World - za outro
Battlefield 1942 - gdy torpedami zrzucanymi z Aichi zatapiałem lotniskowiec z kilkunastoma graczami na pokladzie
UT - gdy dostawałem status "wicked sick"
Fallout - za całość

[Gość: PogromcA]

Half Life Episod Two
Miejsce: Kamienny krąg w dolinach
Akcja: Gdy razem z towarzyszami podróży broniłem się przed hordą potworów. Rzucały one w naszym kierunku przeróżne rzeczy, od kamieni po beczki. Wierzcie lub nie ale ta akcja była tak realistyczna, że aż się przechylałem w fotelu i chowałem głowę w dół, żeby czymś nie dostać

[Gość: 7lives]

dzieki za przypomnienie wowo ) gothic 1 to najmocniesza pozycja na mojej liscie, wszystko pozniej bylo po prostu pozniej, moze tylko moj trwajacy 42h maraton g1+g2+nk, to zostaje w czowieku to konca zycia.

p.s
nie mozna zapomniec o gta vice city, wskakujesz do porshe kolo pola golfowego, wrzucasz radio flash, jest 4:20 rano, a ty jedziesz mostem w strone wschodzacego slonca. smigam zainstalowac vc, pozdro dla Graczy

[Gość: WNM]

Battlefield 2 kiedy to zmierzyłem się na Kubrze z kumplami co grali w tą gierkę od 2 lat a ja od tygodnia i strzeliłem z helikoptera TV-ką w kraniec góry a oni nagle się tam pojawili przyznam się to był fart bo to ni wlecieli w mą rakietę a nie rakieta w nich ale jakie uczucie dumy

[Gość: Mati]

Tak, zakończenie Another World

A z nietypowych: bycie zamurowanym w piwnicy w The Dark Eye (bo to była moja pierwsza "śmierć" w tej grze i chodziło o ten czarny ekran i dziwne uczucie, że to koniec opowieści i nic się nie da z tym zrobić)

[Gość: Galaga]

Ja tam wole klasyczne gry typu galaxian lub donkey kong ) ostatnio nawet znalazlem spory zbior staroci na www.wr.pl z poziomu przegladarki.
100 razy bardziej grywalne niz te dzisiejsze badziewia.

[Gość: Sp1d3r]

cale masy gier wciagaja, dorzucilbym jeszcze za grywalnosc cala serie GTA. Wszystkie wormsy ktore nie byly 3d, HL, a z nowszych gier Crysis mnie wciagnal ... mysle ze jestem nielicznym graczem, ktory nie potrafi wyrosnac pomimo pracy

[amral]

Portal - za rządzącą piosenkę na końcu