spiderman47
09.11.12, 19:47
przerazenie mnie ogarnia, kiedy widze, jak wzbraniacie sie przed prawda i jak bardzo brniecie w bagno, ktore was coraz bardziej wsysa, az w koncu uwiezi w swych odmetach i pozostaniecie w nim na zawsze...
kazdy, kto potepia wasze niecne wystepki, to troll, wiec co mowicie bliskim, znajomym, przyjaciolom, ktorzy otwarcie was krytykuja za zlo, ktore wyrzadzacie innym?
przeciez zycie nie polega na tym, zeby poklepywac sie po plecach, glaskac po glowie. czesto krytyka dziala cuda, ale jak widac, nie w waqszym wypadku.
kiedy opadna wam klapki z oczu, bedzie za pozno. pograzycie sie we lzach a wasze zycie stanie sie szare, puste, nijakie, beznadziejne.
pokochajcie siebie!