yupic
04.01.09, 16:55
własnie wróciliśmy z Bieszczad. Wyjazd bardzo udany, z jednym
niestety bardzo niemiłym akcentem. Zarezerwowaliśmy pokój w
pensjonacie www.brzeziniak.pl . Na miejscu okazało się, że mimo iż
pensjonat oferuje wyzywienie, nie będziemy mogli skorzystać z tej
opcji, ponieważ pensjonat został wynajęty przez większą grupę, która
nie życzy sobie obecności innych gości czy to na stołówce, czy to w
sali kominkowej. Pokój, który nam zaproponowano nie miał na
wyposażeniu czajnika, więc nie było mowy o zaparzeniu
sobie herbaty. Na posiłki musieliśmy chodzić dużo dalej do oberży
biesisko -www.biesisko.com/ -pycha jedzenie. Kiedy zapytaliśmy w
pensjonacie o możliwość wypicia herbaty, usłyszeliśmy, że obok jest
letnia kuchnia z pełnym wyposażeniem. Owszem, kuchnia była, z tym że
z powodu mrozu, woda w czajniku elektrycznym była zamarznięta, pod
kuchenką gazową nie było butli z gazem, kran był wyrwany ze ściany,
a w zlewie piętrzyła się sterta brudnych naczyń, które spowiła już
pajęczyna.........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jednym słowem masakra!!!!!!!!!!!!!! Oczywiście opuściliśmy to
miejsce i znależliśmy dużo fajniejsze, z super
gospodarzami!!!!!!!!!!!!!