Dodaj do ulubionych

Bananowiec i kawa

04.12.10, 09:51
Mój "nowy" bananowiec (tak, z hipermarketu, dzięki za komentarze) złożył i opuścił liście. Jest trochę nieśmiały i nie mówi wprost, co mu dolega. Czy jest mu:
- za zimno?
- za sucho?
- za mokro?
Jego koleżanka, kawa, chyba się nie może przyzwyczaić do nowego miejsca pobytu i na znak protestu zaczęła żółcić liście. Czy mogę ją jakoś zadowolić?

;-)

Kornel
Obserwuj wątek
    • thea19 Re: Bananowiec i kawa 06.12.10, 11:39
      jedno i drugie zima cierpia na brak slonca i suche powietrze
      kawe trzeba podlewac kwasna woda i dosc umiarkowanie, gdy liscie zaczna lekko wiednac
      bananowiec dobrze jest zraszac miekka woda
      • kornel-1 Re: Bananowiec i kawa 06.12.10, 21:12
        thea19 napisała:
        > jedno i drugie zima cierpia na brak slonca i suche powietrze
        > kawe trzeba podlewac kwasna woda i dosc umiarkowanie, gdy liscie zaczna lekko wiednac
        > bananowiec dobrze jest zraszac miekka woda


        Hm. Czy piszesz to na podstawie własnych doświadczeń?
        Owszem, przeczytałem w archiwum, że kawie nie służy bogata w magnez woda (niby o odczynie alkalicznym. Ale żeby podlewać kwaśną wodą? Czy w środowisku naturalnym taką wodę dostają te rośliny?!

        Na innym forum przeczytałem, że żółknięcie i opadanie liści może być powodowane przez zbyt niską/wysoką temperaturę i nadmierną suchość/wilgotność gleby. Niestety, nie wiem, który przypadek zachodzi u mnie :-(

        Co do bananowca to właśnie podejrzewam, że zaszkodziło mu zraszanie kranówą + zbyt chłodna temperatura. Być może roślina odczytała to jako opad śniegu ;-)

        k.
        • ciociaklementyna Re: Bananowiec i kawa 07.12.10, 02:31
          kornel-1 napisał:

          > Co do bananowca to właśnie podejrzewam, że zaszkodziło mu zraszanie kranówą + z
          > byt chłodna temperatura. Być może roślina odczytała to jako opad śniegu ;-)

          Kranówy prosto z kranu w ogóle nie powinno się używać.
          Ja trzymam ją w zapasowych butlach co najmniej jedną dobę. Dzięki temu - poza podobno innymi zaletami - ma ona temperaturę pokojową.
          To ważne zwłaszcza dla roślin tropikalnych.
          • ciociaklementyna PS 07.12.10, 02:33
            Mam na myśli, oczywiście, podlewanie i zraszanie roślin, a nie używanie w ogóle.
          • kornel-1 Re: Bananowiec i kawa 07.12.10, 06:42
            Owszem, znam praktykę polegającą na trzymaniu wody kranowej w butelce, nawet przez kilka dni. Czymś taka woda się różni, poza tym, że ma temperaturę otoczenia?
            ;-)

            k.
            • smutas13 Re: Bananowiec i kawa 07.12.10, 07:10
              Miałam kiedyś kawę - do sufitu. Nawet owocowała - piłam własną kawę :-) Potrzebuje dużo miejsca, słońca i odżywek.
              I bardzo lubi dużo pić. Podlewałam bardzo często.
            • ciociaklementyna Re: Bananowiec i kawa 07.12.10, 12:37
              kornel-1 napisał:

              > Czymś taka woda się różni, poza tym, że ma temperaturę otoczenia

              Podobno uwalnia się od chlorów, fluorów czy innych chemikaliów, używanych do jej "uzdatniania".
              Proszę się nie czepiać terminologii, bo się na niej nie znam :(
              ck
        • thea19 Re: Bananowiec i kawa 09.12.10, 11:05
          kawe mam od lat - kiedys z uczelnianych praktyk przynioslam siewki i 2 sztuki sie utrzymaly, nawet w tym roku zakwitla - rosnie bardzo wolno, czesto cos jej doskwiera
          bananowce mialam ze 3 sztuki - zaden zimy w mieszkaniu nie przezyl - za to u tescia rosnie wielgachny okaz bez nawet kropki na lisciu
          mimo, ze stosowalam fungicydy, zwalczalam welnowce i przedziorki, podlewalam dobra woda to i tak padly pod koniec zimy
          po latach doswiadczen z roslinami tropikalnymi, dalam sobie spokoj na rzecz malo wymagajacych chwastow
          • moo-n Re: Bananowiec i kawa 09.12.10, 15:49
            Większość roślin trudno znosi zimowe przeprowadzki. Zanim trafią od producenta do klienta często narażone są na nieodpowiednie warunki, a to niestety 'wychodzi' w domu dopiero u tego drugiego.Trzeba znaleźć jak najjaśniejsze miejsce, najlepiej od południa, najlepiej w miejscu słabo ogrzewanym.
          • yoma Re: Bananowiec i kawa 14.12.10, 15:58
            Moja kawa: północne okno (jasna północ), najcieplejszy pokój, podlewanie jak w zegarku co 4 dni (tak się ustawiła) przegotowaną wodą, spryskiwanie 2 razy dziennie, rośnie i nie marudzi.
      • cinnamonis Re: Bananowiec i kawa 20.12.10, 01:33
        dobrze jest ustawić doniczki na kamyczkach / keramzycie i nalać miedzy nie wodę, aby parując dawały większą wilgotność powietrza wokół roślin, szczególnie jeśli stoją na parapetach nad grzejnikami.
    • princesswhitewolf Re: Bananowiec i kawa 20.12.10, 22:38
      kawy nie mam, ale mam bananowca. Jest w szklarnii i zima zawsze spuszcza liscie i ciemnieja. Ale potem jak wsciekly wypuszcza nowe. To silna roslina. Na zime trzon owin folia przezroczysta aby bylo mu cieplej.
    • amore-pomidore Re: Bananowiec i kawa 31.12.10, 09:14
      Od dziecka miałem w pokoju kawę. Z tego co pamiętam to zawsze się "dąsała" i żółciła liście jak jej się coś nie podobało. Najfajniejsze jest to, że nie kwitła przez 10 lat, dopiero jak przestałem o nią dbać i zapomniałem podlewać pierwszy raz zakwitła i zaowocowała. Niestety potem uschła.
      • effi007 Re: Bananowiec i kawa 31.12.10, 10:30
        Mma doświadczenia z bananowcem, który niczym specjalnym nie traktowany, stojący permanentnie w cieniu i niezbyt dużej doniczce w mieszkaniu rósł jak szalony aż dorósł do sufitu i trzeba coś było z tym zrobić.
        Bananowiec lubi wilgoć, ale nie lubi stać w wodzie, nie lubi też zbyt dużo wody zimą, bo wtedy odpoczywa i raczej nie rośnie, no ale w mieszkaniach zimą warunki różne, więc jak gorąco to tez trzeba podlewać.
    • oldbastard Re: Bananowiec i kawa 05.03.11, 09:00
      Zima to najgorszy okres dla takich roślin przebywających w domu:
      - mało słońca
      - ogrzewanie

      Ja swoje bananowce zimą podlewam dużo rzadziej i staram się trzymać z dala od grzejnika. Na wiosnę bardzo szybko odbiją. Sprawdź też, czy nie ma przędziorków: one go uwielbiają wręcz.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka