Dodaj do ulubionych

drzewka owocowe - co za zaraza je dopadła

24.05.12, 10:59
Cześć,
mam działkę, którą dość rzadko odwiedzam. przy ostatnim razie okazało się, że coś zaczęło się dziać z drzewkami (praktycznie każde). Na zdjęciu to "coś". Może ktoś poradzić co z tym robić?
Na działce z roślin są: jabłonie, grusza, śliwa, czereśnia, wiśnia i orzechy włoski i laskowy (małe), oprócz tego sosny, brzozy, dzika róża, agrest, malina i porzeczki.

Ze zwierząt, to poza różnymi ptakami, bardzo dużo mrówek


https://bi.gazeta.pl/im/fotomon/ludzie/f640x640/96/61/78b7ab4f76.jpg


Będę wdzięczna za pomoc.
Obserwuj wątek
    • dar61 Słońce 24.05.12, 12:26
      Nic groźnego. To porosty, żyjące z symbiozy grzybka z glonem. Żyją słońcem i wodą, wczepiając się w załomy kory.
      Powód ich pojawu to niezła wilgotność powietrza, z przyczyny cienia w koronie drzewek i krzewów.

      Recepta: prześwietlić cięciami zbyt zagęszczone fragmenty koron, wpuścić tam słońce powiększające owocom rozmiary - ono zrobi resztę.
      Na dnie ogrodu uczynić wokół drzewek taki sposób utrzymywania gruntu, by nie stagnowała tam na powierzchni woda - trawę wykaszać, a najlepiej - zaściółkować dowolnym sposobem - nawet trocinami.
      Powysychane na gałązkach porosty same odpadną. Pozostaną tylko od cienia. Niech tam sobie będą :-)

      Pojawiającym się porostom {Izzunia} niech poprzygląda się z ciekawością - ich gatunkowe bogactwo byłoby oznaką czystości powietrza, a jeśli jest to tylko jeden gatunek, niech zasmuci się, że kominów wokół za dużo.

      Ahoj!
      • izzunia Re: Słońce 24.05.12, 12:30
        Hej,
        dzięki za odpowiedź.
        Natomiast drzewka te mają 5 lat, są rzadziutkie, nie owocowały i stoją w pełnym słońcu :P
        Co do czystości powietrza, chyba coś w tym jest - działka położona w otulinie lasów.
        • izzunia Re: Słońce 24.05.12, 12:33
          a i jeszcze dodam, że poza roundaoupem ok 6 lat temu (rok później sadziłam drzewka) nie było stosowanej chemii do czegokolwiek.

          mam jeszcze pytanko - mrówki - łażą po drzewkach i nie wiem, tępić, nie tępić? chciałabym aby w końcu drzewka zaczęły dawać jakieś owoce, a mam wrażenie, że mrówki mają inne zdanie na ten temat.
          • thea19 Re: Słońce 24.05.12, 13:28
            owocowanie drzewek owocowych reguluje sie cieciem pedow. to podstawa. drugi czynnik to zapylacze dla odmian ich wymagajacych. a trzeci bez korego tez ciezko to pszczoly i inne owady skaczace z kwiatka na kwiatek.
        • dar61 Lej [mrówki] 24.05.12, 16:00
          {Izzunia}:

          ... Hej ...

          Helloł!

          ... drzewka te mają 5 lat, są rzadziutkie, nie owocowały i stoją w pełnym słońcu ...

          Może więc macie tam bezwietrzne zacisze. Porosty żyją [działają] nawet w środku zimy, kiedy wegetacja jeszcze u innych śpi ...
          Samoistna rzadziutkość [stała] wskaże na potrzebę nawożenia.

          ... działka położona w otulinie lasów ...

          Może macie więc u siebie tzw. opady poziome, sprzyjające wilgoci w powietrzu [mgły etc.]?

          ... poza roundaoupem ok 6 lat temu (rok później sadziłam drzewka) nie było stosowanej chemii do czegokolwiek ...

          Ni roundup'u, ni randapu? Nieźle. Ale zaściółkujcie choć na kilka lat, bo darń [jesli jest], niekoszona stale, konkuruje jednak z korzeniami młódek i każdego krzewu, starsze drzewa potem sobie poradzą.

          Czyli drzewka mają tak z 8-9 lat...
          Powinny więc choć raz zakwitnąć i próbnie zaowocować - było tak?
          U mnie w śródleśnym zmrozowisku kwitną wszystkie krze i drzewka owocowe, ale owocują niektóre [zapylaczy fruwa dość dużo, niedaleko są obserwowane objawy występowania lokalnych pszczelarzy, mój takowy zmarł 2 lata temu ...].
          Sprawdźcie, czy nie macie aby obfitych późnych [wiosennych] przymrozków, one działają właśnie na polanach śródleśnych, tworzy się tam minizmrozowisko [opada chłodne powietrze jak do leja] - na Waszym miejscu pozostawiłbym tam stale na czas nieobecności jakiś bateryjny termometr minimalno-maksymalny [taki z kabelkiem], kasując jego notowania przy każdym wyjeździe. Można go zamaskować [przeciwkradzieżowo] wysoko na konarze [notowania powyżej dwóch metrów - przymrozek konwekcyjny], kablelek zamaskować końcem tuż przy ziemi [zbada tam przymrozek radiacyjny].*
          Ja tak mam w swym ogródku i jak przyjeżdżam, to wiem, co bywało.

          ... mrówki ...

          „Ała!! Mamo, kura się na mnie patrzy!"
          ?

          Spokojnie, znajdowałem mrówki tylko wtedy wewnątrz owocu, kiedy on miał tam dziurkę od wyłażącej owocówki jabłkówki czy nasionnicy trześniówki - i to tylko dlatego, że długo tych owoców nie zrywałem i był upał. a wczas mokry one mi stale pękają, wabiąc owady.
          Obecność mrówek w znośnej ilości ochroni Wasze nasadzenia przed szkodnikami, a tych kilka na krzyż mszyc wspomoże ich dietę. Macie duży i ciekawy zestaw owocowych nasadzeń, jakoś się dogadacie :-)

          */ wprawne oko wypatrzyłoby objawy przymrozków nawet przed założeniem sadu, na roślinności trwałej okolicznej - teraz warto, jeśli to zmrozowisko, dobrac zestaw gatunków i odmian poźno kwitnących, inne nimi zastępując.
          Obym się mylił z tym zmrozowiskiem ...

          Ahoj!

          dar61

          P.S. Na cycowy dylemat nie znajduję recept. Nawet nie szukam ;-)

          d61

          P.S.2. Na fotografii przycięcie tej gałązki wskazuje na ... brak wprawy. Do poprawy!
          • izzunia Re: Lej [mrówki] 24.05.12, 22:31
            :))
            >
            > ... drzewka te mają 5 lat, są rzadziutkie, nie owocowały i stoją w pełnym sł
            > ońcu ...

            >
            > Może więc macie tam bezwietrzne zacisze. Porosty żyją [działają] nawet w środku
            > zimy, kiedy wegetacja jeszcze u innych śpi ...
            > Samoistna rzadziutkość [stała] wskaże na potrzebę nawożenia.

            o tu może być racja - bo na razie rosło, co natura dała + nawożenie trawy, ale też z czasem zaprzestane.

            > ... działka położona w otulinie lasów ...
            >
            > Może macie więc u siebie tzw. opady poziome, sprzyjające wilgoci w powietrzu [m
            > gły etc.]?

            Poniżej zdjęcie działki jeszcze przed posadzeniem drzewek, drzewka posadzone wzdluz tego plotu w odleglosci ok 2m od plotu i ok 10 m od siebie. Jak podjade na dzialke, to zrobie aktualne focie.

            https://bi.gazeta.pl/im/fotomon/ludzie/f640x640/53/69/78865d422c.jpg

            > ... poza roundaoupem ok 6 lat temu (rok później sadziłam drzewka) nie było s
            > tosowanej chemii do czegokolwiek ...

            >
            > Ni roundup'u, ni randapu? Nieźle. Ale zaściółkujcie choć na kilka lat, bo darń
            > [jesli jest], niekoszona stale, konkuruje jednak z korzeniami młódek i każdego
            > krzewu, starsze drzewa potem sobie poradzą.

            Chyba za dużo się naczytałam i naoglądałam na temat chemii i na razie trzymam działeczkę na dziko, a kompost sam się robi, może mało urozmaicony, ale własny, z własnej trawki :)

            A co do ściółkowania, to kolejna rzecz o której muszę poczytać

            > Czyli drzewka mają tak z 8-9 lat...
            > Powinny więc choć raz zakwitnąć i próbnie zaowocować - było tak?

            niestety chyba w tym roku dopiero zakwitły,

            >... Można go zamaskować [przeciwk
            > radzieżowo] wysoko na konarze [notowania powyżej dwóch metrów - przymrozek konw
            > ekcyjny], kablelek zamaskować końcem tuż przy ziemi [zbada tam przymrozek radia
            > cyjny].*

            tia... tylko drzewka nie mają 2 metrów:P

            > Ja tak mam w swym ogródku i jak przyjeżdżam, to wiem, co bywało.
            >
            > ... mrówki ...
            >
            > „Ała!! Mamo, kura się na mnie patrzy!"
            > ?
            >
            > Spokojnie, znajdowałem mrówki tylko wtedy wewnątrz owocu, kiedy on miał tam dzi
            > urkę od wyłażącej owocówki jabłkówki czy nasionnicy trześniówki - i to tylko dl
            > atego, że długo tych owoców nie zrywałem i był upał. a wczas mokry one mi stale
            > pękają, wabiąc owady.
            > Obecność mrówek w znośnej ilości ochroni Wasze nasadzenia przed szkodnikami, a
            > tych kilka na krzyż mszyc wspomoże ich dietę. Macie duży i ciekawy zestaw owoco
            > wych nasadzeń, jakoś się dogadacie :-)
            >

            na samej działce zlokalizowałam jakieś 10-12 mrowisk, całkiem sporych, które dość regularnie teściu rozjeżdża kosiarką i po 2-3 tygodniach dokładnie to samo...
            więc nie wiem, czy to ilość znośna czy nie.
            na razie tam nie mieszkamy, więc w rzeczy samej mrówki nie stanowią dla mnie problemu, o ile nie dobierają się do moich roślinek :)

            >
            > P.S. Na cycowy dylemat nie znajduję recept. Nawet nie szukam ;-)
            >

            he he he, a to po prostu miało z mojej strony zabrzmieć szowinistycznie :)

            > P.S.2. Na fotografii przycięcie tej gałązki wskazuje na ... brak wprawy. Do pop
            > rawy!

            tia... tylko, że ja odłamałam suchą gałązkę :) ale już sobie obiecałam, że kupię książkę o podciananiu i się dokształcę w tej materii:)

            Dzięki za porady.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka