Pnącze na budynek gospodarczy

[biernasiubb]

Witam

proszę o podpowiedz dotyczącą obsadzenia rośliną pnącą ściany budynku gospodarczego. Mam tutaj na myśli roślinę (może bluszcz??), która zakryję nieciekawy fragment ściany o wysokości około 6 metrów i szerokości 8 metrów. Czy macie jakieś propozycję co do rośliny, krzewu? Dobrze by było, żeby roślinka szybko rosła i nie była jednoroczna. Dodam tylko, że ściana stoi w miejscu nasłonecznionym w ciągu dnia. Dziękuje i czekam na ciekawe sugestie.

[dorka556]

Jest wiele ciekawych pnączy, można wybierać m.in rdest auberta, kokornak albo winobluszcz.

www.google.pl/search?q=rdest+auberta&client=firefox-a&hs=8OW&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=RqNzUZSdOIiM7Qa5rYGQBg&ved=0CDAQsAQ&biw=1366&bih=626
www.google.pl/search?q=kokornak&client=firefox-a&hs=tdB&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=1qFzUfLDI-eX7Qa78oGQAg&ved=0CDAQsAQ&biw=1366&bih=626

[horpyna4]

Jeżeli ściana jest mocno nasłoneczniona, to podczas silnych mrozów liście bluszczu pospolitego mogą usychać. W takich warunkach lepsze jest pnącze tracące liście na zimę, na przykład winobluszcz. Zresztą rośnie szybciej od bluszczu, a chociaż w zimie jest bezlistny, to gęsta siatka pędów też zamaskuje nieciekawą ścianę.

Nie polecam typowego winobluszczu pięciolistkowego (zwanego dzikim winem), bo ma słabe przylgi i nadaje się raczej do okrywania krat, niż murów. Ale istnieje jego odmiana murowa, której wąsy posiadają wiele dobrze wykształconych przylg i świetnie czepiają się ścian. Tylko trzeba mieć pewność, że kupuje się właśnie tę odmianę.

Bardzo dobry jest winobluszcz japoński. Ma odmiany różniące się kształtem liści, a jesienią pięknie przebarwia się na czerwono lub pomarańczowo. Istnieje też odmiana o liściach ciemnopurpurowych. Winobluszcz japoński należy kupować w przyzwoitej szkółce, bo powinien być szczepiony na dzikim winie, inaczej może wymarzać w naszym klimacie. Sadzonki niewiadomego pochodzenia mogą okazać się kiepskie, bo nieszczepione jeżeli nawet całkiem nie wymarzną, to słabo rosną

[horpyna4]

Tak przy okazji - szukając jeszcze innych pnączy kieruj się tym, w jaki sposób się pną. Do okrywania ścian nie nadają się pnącza wijące się - one są odpowiednie do słupów, czy krat. Czepianie się wąsami też raczej jest odpowiednie do okrywania siatek. Do murów nadają się pnącza wyposażone w przylgi, a jeżeli mur jest nierówny, to również w korzonki czepne. Takie korzonki ma właśnie bluszcz, ale też np. milin. Bluszcz nadaje się na miejsca słabo nasłonecznione, milin na silne słońce. Nie za bardzo jednak polecam milin, bo jest dość kłopotliwym chwaściorem. A zimą wygląda mało estetycznie.

[mamap]

Podarowalam siostrzenicy dwie zaszczepki winorosli,ktora u mnie swietnie rosla siegajac 3 pietra. Posadzila przy budynku gospodarczym, slonko pld-zachodnie. Rosla swetnie-juz w I roku miala kilka kisci winogron. Musialam ja potem namawiac do ciecia wczesnowiosennego zeby nie rosla za bardzo. Wyglada bardzo ladnie na tej komorce drewnianej wiec moze winorosl? U nas gliniaste podloze, u siostrzenicy piaski-w obu dobrze sobie radzi.

[kocia_noga]

https://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ae/ah/2ab2/E0gyFPODqtlEqq8ejA.jpg[/img]
Tutaj jest ściana porośnięta winobluszczem i powojnikiem tanguckim.

[kocia_noga]

Sorry, męczyłam się nad próbami wklejenia obrazka ze swojej fotogalerii i oprócz brzydkich słów nic mi się na razie nie chce.

[joanna1984k]

A moze takie??;
allegro.pl/zywe-kwitnace-zaslony-odmienia-twoj-ogrod-60nasion-i3155928204.html

[anna_d1986]

Milin.
Bardzo interesująca roślina. Jakiego podłoża potrzebuje? Jaki jest przyrost? Jak gesto trzeba sadzić aby zakryć brzydki mur? Czy na zimę gubi liście?
Podłoże u mnie to piach. Miejsce - bardzo nasłonecznione.
Bluszcz nie bardzo chce u mnie rosnąc :-(

[horpyna4]

Nie wiem, jak rośnie milin w piachu. W glinie bardzo dobrze.

Na zimę gubi liście przy pierwszym mrozie, a na wiosnę bardzo późno rusza. Z jednej strony zapewnia mu to całkowitą mrozoodporność (w naszym klimacie rośliny drzewiaste wymarzają głównie na przedwiośniu, jak puszczą soki i przyjdzie potem silny mróz), z drugiej sprawia, że przez długi czas wygląda niezbyt ładnie. Sytuację nieco ratuje silne przycięcie - pozostawia się praktycznie tylko główne pędy, usuwając prawie całe odgałęzienia; zresztą końcowe fragmenty młodych pędów i tak usychają i nieprzycięte utworzą wiosną suchy kołtun wystający spomiędzy liści. Ciąć można o dowolnej porze, nawet w środku zimy. Na wiosnę i tak wypuści mnóstwo młodych pędów, a na ich końcach pojawią się w lecie pęki kwiatów.

Milin rośnie powoli w pierwszych latach, później bardzo silnie. Bez problemu dorasta do 10 metrów, więc może zakryć nawet wysoki mur. Tyle, że wtedy jest problem z przycinaniem górnych partii. Co do szerokości, to na pewno jedna roślina jest w stanie pokryć kilka metrów bieżących, zwłaszcza przy nakierowaniu pędów na boki. Nakierowywane pędy warto początkowo podwiązywać (np. do wbitych w mur haków), potem same przytwierdzą się korzonkami czepnymi.

Główną wadą milinu jest wypuszczanie odrośli korzeniowych, nieraz w dużej odległości. Być może odmiany zachowują się nieco lepiej, ale gatunek typowy jest pod tym względem dość uciążliwy.

Jeżeli masz glebę piaszczystą, czyli mocno przepuszczalną, to od milinu może być lepsza glicynia; oczywiście po dobrym wynawożeniu i poprawieniu jakości gleby. Jest równie silnym i drewniejącym pnączem, jak milin. Wadą jej w porównaniu z milinem jest mniejsza mrozoodporność, w Polsce może nie sprawdzać się w rejonach o ostrzejszym klimacie.

[dvoicka]

ja bardzo lubię glicynię - jest przepiękna, ale sama się nie przyczepia do ściany, wymaga podwiązywania. przy sporej ścianie może to dawać sporo pracy.
gdybym jednak miała południową ścianę do obsadzenia (jak na ironię mam północną, taką dla bluszczu) to glicynia byłaby głównym kandydatem.
założyciel wątku może też posadzić kilka pnączy - 8m to kawałek ściany - i ewentualnie te, które mniej się sprawdzą, usunąć/wymienić

[budzik11]

Ja na budynku gosp., na nasłonecznionej ścianie (na razie, bo na pewno się rozlezie po całym) mam właśnie winobluszcz trójklapowy Veitchii - ma piękne liście, jesienią nabierające pięknych barw, no i ma wspomniane wyżej przylgi - są tak silne, że jak odpadła uschnięta gałązka, to przylgi zostały na murze :)

[horpyna4]

No właśnie. I w porównaniu z milinem taki winobluszcz nie wymaga żadnego zachodu. Jest praktycznie samoobsługowy.

[tamaryszek44]

Ja mam taki sam jak Budzik11. Obrasta wysoki betonowy mur i tworzy piękną zieloną ścianę. Zimą łysy, ale zimą na ogrodzie czasu nie spędzam:)

[kocia_noga]

A z powojnikiem tanguckim tworzy piękną kompozycję, powojnik kwitnie cały sezon i ma ładne owocniki.