pinkink2
12.04.07, 18:41
W watku nt. kotow p.J. Wozniak dal wyraz swej nienawisci do tych stworzen w
sposob tak emocjonalny i nie licujacy z naukowym podejsciem, do ktorego
aspiruje, ze stawia pod duzym znakiem zapytania swoj ekspercki status.
Zreszta przeczytajcie sami:
"Koty zwalczające szczury to jak pisałem już tu wiele razy bzdura!
Jeśli uważasz, ze się mylę napisz do burmistrza Nowego Jorku bo tam jest więcej
szczurów niż ludzi. Możesz mu zaproponować eksport naszych kotków to zbijesz
majątek. Obawiam się jednak ze nie będą chcieli cię słuchać, bo tam króluje
rzetelna wiedza, a nie zabobon i nie dlatego byli na księżycu bo jest od nich
bliżej i mogli sobie przystawić drabinę, ale dlatego, że ich gospodarka i
osiągnięcia są oparte na rzetelnej, sprawdzonej wiedzy.
A o kocich gównach oraz chorobach bardzo groźnych dla człowieka które przenoszą
te ohydne drapieżniki już pisałem, o ich wpływie (morderczym) na środowisko
też, więc się nie będę powtarzał.
Jurek"
Swoje osobiste, chore awersje pakuje w pseudo naukowa otoczke i przyzdabia
watek tzw.ptaszkiem eksperckim, co pozwala czytelnikowi zakladac, ze jest to
oficjalne stanowisko nauki. A to juz jest naduzycie.
Nie mowiac juz o kompromitacji.
Dla mnie jest pan skonczony jako ekspert, bo nie moglabym ufac nikomu, kto ma
w sobie tyle nieuzasadnionej nienawisci do zwierzat.
A tak na marginesie; panie Wozniak, pan jest wegeterianinem, jak mniemam?