ciekawe czy takie egzotyczne rośliny wytrzymują

[najcz]

ładnie to wygląda www.mrozoodporne.pl/

[edziakrys]

W Polsce? nie ma szans, chyba ze na zime beda przechowywane w
pomieszczeniu. Mieszkam w Irlandii Polnocnej i wiem ze przy ostrych
zimach (max -10) cierpia strasznie; co prawda wiekszosc z nich
wypuszcza nowe liscie na wiosne, ale nie wyglada juz tak okazale. Sa
to rosliny z Wloskich szkolek, wiec raczej nie na polska zime:)

[horpyna4]

Jak ktoś lubi rośliny o egzotycznym pokroju, to polecam słonecznik
wierzbolistny (helianthus salicifolius). Jest to bylina, całkowicie
mrozoodporna. A ma taki "palmowy" wygląd, naprawdę ciekawy.

[mirzan]

Prawsziwie palmowy wygląd ma aralia i jest całkiem odporna na mrozy.

[claratrueba]

Wejdź na forum oleander.pl. My "palmiarze" wymieniamy się tam doświadczeniami. W
Irlandii powinny Ci bez problemu rosnąć trachycarpusy- szorstkowce- palmy
wachlarzowe. Znajdziesz też świetne forum angielskie jeśli wpiszesz "fan palm" w
googla. I o ile się nie mylę, Irlandia ma strefę przemarzania 7 tak jak
Szczecin, gdzie przed wojną palmami były wysadzane ulice (piękne zdjęcia też na
oleander.pl). Tzw. palmy mrozoodporne wytrzymuja -15 bez zabezpieczenia (rekord
-29 w Bułgarii), niestety, mrozoodporność przychodzi z wiekiem.

[najcz]

dzięki za odpowiedzi,poszperam jeszcze,ten Szczecin to nie
wiedziałem,i bardzo ciekawe.

[vickydt]

mozesz podlinkowac te palmy w Szczecinie? :)

[palo_ma1]

edziakrys napisała:
> W Polsce? nie ma szans
...

Od kilku lat (w Polsce) uprawiam w ogródku Trachycarpusa
(Szorstkowca) Fortunego.
Często wymarza mu część liści, zdarzyło się, że te najmłodsze
ze środka, po czym zawsze pojawiały się nowe.
Poza tym w zacisznym miejscu w gruncie rosną też juki
z gatunków tworzących pień.
Mam też bambusy (nie Moso) i opuncje zimujące w gruncie.
Musa basjoo - wymienialiśmy na różnych forach informacje,
czy komuś udało się przezimować je w gruncie - brak doniesień.
Prawdopodobnie problemem jest zbyt późna wiosna i zimne
przedwiośnie. Takie sztuki udają się w Ameryce, gdzie co prawda
zimy są w pewnych stanach ostre, ale z szerokością geograficzną
taką jak np. Sycylia - nasłonecznienie powoduje przyjście wiosny
o wiele wcześniej i szybsze nastanie słonecznych, ciepłych dni
sprzyjających regeneracji rośliny z części zachowanej w gruncie.
U nas bananowce wiosną mają bardzo ciężko ze startem, nieraz
obserwuję zmagania rośliny - postępujący proces zamierania
i gnicia liści z zewnątrz, a ze środka
- próby rozwijania się nowych liści.
Czasem roślina przegrywa.
Ja swoje po pierwszych przymrozkach wykopuję i przetrzymuję
w piwnicy jak cebulę lub ziemniaki - nibypień z obciętymi liśćmi,
karpa korzeniowa owinięta, aby nie wyschła.
Niektóre - trzymam w donicach, nie muszą być duże - ok 10l.
Bananowce wcale nie potrzebują dużej przestrzeni pod ziemią.
A generalnie co do palm, widziałem na angielskim filmie,
jak na jesień owijano duże palmy (stojąc na drabinie)
najpierw taśmą do pakowania, aby ściągnąć koronę w ciasny pęk, następnie pęk ten
owijano folią stretch, na to kilka warstw
maty trzcinowej, jakieś przykrycie z góry dla ochrony przed deszczem.
Bardzo mnie wtedy dziwiło, że one mogą tak bez światła
przetrwać tyle miesięcy, ale po tym, jak przygięta gałąź
bambusa przetrwała całą zimę pod warstwą na wpół zgniłych
przymarzniętych liści - wierzę, że taka (ta angielska)
metoda może być receptą na przetrzymywanie zimy przez
"mrozoodporne" gatunki palm w Polsce.

[edziakrys]

Paloma-gratuluje sukcesu z Trachycarpusem! A nie wiesz przypadkiem
co oni w tej Anglii owijali? Przypuszczam ze Cordyline australis, bo
Draceny raczej nie przemarzaja i ich nikt nie owija. Ale w Anglii
moze byc troszke chlodniej niz w Irlandii, choc u nas w Polnocnej w
tym roku maaasaaakraaa!!!

[palo_ma1]

edziakrys napisała:
> A nie wiesz przypadkiem
> co oni w tej Anglii owijali?

To nie była kordylina, lecz palma,
wyglądała jak młody daktylowiec, tak około 2,5-3m wysokości

[lukaszkozub]

Witam,

A można wiedzieć w jakim rejonie Polski go uprawiasz i jak okrywasz?

Moja opinia jest taka, że można próbowac uprawy trachykarpusów szczególnie tych
sygnowanych jako T. takil lub Trachyarpus "Nani Tal", ale tylko w
najcieplejszych rejonach - tam gdzie zima temperatura nie spada przez wiele lat
poniżej -20 C czyli od Trójmiasta wzdłuż wybrzeża, potem wzdłóż Odry po Wrocław
(choc akurat w tym roku np. na Ziemi Lubuskiej temperatura spadła do -25 C).
Nad morzem ezo wegetacyjny jest krótki, więc palmy na pewno nie nabiorą takiej
mrozoodporności jak w gorącej Bułgarii, a znowu koło Wrocławia raz na
kilkanaście lat może porządnie zmrozić...
I tu i tu konieczne jest dobre zabezpieczanie na zimę.
W mrozoodporność innych przedstawianych ta roślin raczej nie wierzę..

W sprawie palm można zajrzeć tu:

Palma w Kołobrzegu:
www.informacje.kolobrzeg.pl/inf/3549
a dla znających niemiecki polecam:
members3.boardhost.com/Exoten/
Tam jest bardzo wielu pasjonatów egzotycznych roślin, choć ta zima dała im
popalić bo na przeważającym obszarze Niemiec było poniżej -20 C.

Pozdr

Łukasz

[palo_ma1]

ukaszkozub napisał:
> A można wiedzieć w jakim rejonie Polski go uprawiasz i jak okrywasz?
Kraków, jak dotąd - w pudle styropianowym, przy czym
i tak pojawiają się uszkodzenia.

> W mrozoodporność innych przedstawianych ta roślin raczej nie wierzę..

To znaczy których?

[deerzet]

Momo nadziei, mój znajomy leśnik urządzeniowiec, nie doczekał się 20-
lecia swej uprawianej w ogrodzie, w gruncie, araukarii.
W pobliżu Słubic, ponoć polskiego bieguna ciepła [zimą].

Ostrzegałem go, nie posłuchał. Przyszła zima bezśnieżna,
bezstyropianowa. Gacenie za młodu araukarii, zalecane pono, nic jej
w jej nastoletnim wiek już nie pomogło.

Podziwiać pasjonatów - czy im współczuć?

Mam nadzieję ...

[deerzet]

Mam nadzieję, że nadwyżka "o" w 'momo' nie powtórzy się.

A araukaria, pięęękna rzecz.
d.

W Zielonej Górze czy Poznaniu, piękne są palmiarnie.
Czekamy tam na ... delfinarnie.

Przy odpowiednim okryciu trachycarpusy i chamae...

[mama_fasolki]

Przy odpowiednim okryciu trachycarpusy i chamaeropsy powinny spokojnie wytrzymać
naszą zimę. W końcu w Austrii i Szwecji również bywają spadki temperatury do -20
st. Jeżeli chodzi o washingtonie to trzeba wybrać miejsce osłonięte od wiatru i
przy odpowiednim okrycie przeżyje na 95%. Im większa roślina tym pewniejsza jej
"mrozoodporność". Nie ma się co łudzić że 50cm palemka bez pnia, przeżyje bez
szwanku -20 stopni, ale już 1,5 metrowa palma nie powinna mieć z tym problemu...

[palmiarnia.info]

Według mnie największym wrogiem palm mrozoodpornych podczas polskich zim jest
nie mróz, a wilgoć, przez którą później zgniją. Trzeba również koniecznie
pamiętać o osłonie przed wiatrem.
Co do wielkości palmy nie jest to regułą, która przeżyje. Młoda roślina, która
była hartowana ma większe szanse na przeżycie niż większa, która była hodowana w
szklarni.

wytrzymują!

[drzejms-buond]

trzeba tylko przygotować odpowiednie podłoże

www.egarden.pl/Bananowce+Mrozoodporne_c31.html
miałem sobie kupić bananowca ale stwierdziłem,ze wygląda jak chrzan, który mam,
piękny i o wiele większy...wiec po co?

[margot50]

U mnie we Wrocławiu rośnie przed domem 10 letnia aurakaria, wytrzymała
wszystkie ciężkie zimy bez osłon. Rośnie po wschodniej stronie domu, a
większość wiatrów tutaj wieje z zachodu, jest dorodna i nic jej nie
dolega.:):)

[edziakrys]

Wrocław jest bardzo specyficznym miejscem w Polsce i wiem, że nie
tylko araukarie tam rosna ale i inne cuda.

[horpyna4]

A w ciągu ostatnich dziesięciu lat nie było naprawdę ciężkiej zimy.
Ostatnia klęska, jaką pamiętam, była 22 lata temu.

[deerzet]

Nigdzie w Polsce, nigdzie!, nie dożyły araukarie czasu rozmnażania
się. Prócz szklarni [a i tam płone szyszki...].
Co się odwlecze, nie uciecze...

reichel.pl/bdp/trees/view