Kokoryczka?

[dagusia333]

Witam
Dostałam od koleżanki roslinę( chyba jakąś leśną), ale nie wiem co to
jest.Może ktoś może zidentyfikować na podstawie opisu?
Podobna do kokoryczki, na jednej sadzonce zwisa taki zaschnięty biały,
wydłużony kwiatek, przypomina kokoryczkę wielokwiatową, tylko, że ona ma
wysokość ok.25 cm listki ciemnozielone, błyszczące trochę po obu stronach
łodyżki wyrastającej z ziemi.Roślina tworzy skupiska i ma białe
korzonki/kłącza.Kokoryczka wielokwiatowa jest wyższa i łukowato wygięta, a to
jest proste.
Dziękuję i pozdrawiam

[yoma]

Może konwalijka? (nie mylić z konwalią)

[horpyna4]

Też tak pomyślałam w pierwszej chwili, ale konwalijka nie ma jednego
dużego kwiatu, tylko gronko drobnicy. Chyba że gronko się skleiło i
udaje jeden kwiat.
Bo reszta zgadzałaby się.

[gabula777]

Niejako miniaturową wersją popularnej kokoryczki jest Polygonatum humile. Może o
to Ci chodzi? Nie wiem jaka jest polska nazwa.

[gabula777]

www.tabaza.info/modules.php?name=Tabaza&file=index&op=Szczegolowo&tid=866

[horpyna4]

O, to może rzeczywiście pasować.

[dagusia333]

Ooo! To jest to co pokazała gabula777 na zdjęciu. Dziękuję bardzo:)

Bardzo mnie zainteresowała też wspomniana konwalijka.Horpyno, czy można ją
spotkać w lesie?

[horpyna4]

Tak, rośnie czasem całymi płatami w podobnych warunkach, jak
konwalia. I jest urocza.
Wyguglaj sobie "konwalijka dwulistna", to na pewno dowiesz się
więcej.
Bywa zwana również majownikiem dwulistnym.

Zapraszamy do lasu

[deerzet]

Las pieknie nadaje się na spacery.
Ale konwalijka chroniona jest i warto, by w tym lesie została.

[horpyna4]

Wydaje mi się, że pod ścisłą ochroną nie jest, chyba że od bardzo
niedawna. Jest za to chroniona na terenie różnych parków narodowych,
a może nawet i krajobrazowych. Ale nie jest chyba objęta w Polsce
ochroną gatunkową.

Tak, czy owak, warto ją w lesie obejrzeć i poznać jej naturalne
środowisko.

[deerzet]

Ochrona częściowa, czy ścisła, gatunkowa czy stanowiskowa - lepiej
tego nie tłumaczyć za bardzo tym, co próbują z lasu, łąki czynić
darmowego dostarczyciela sadzonek.

[mirzan]

Nie miałem kiedyś odwagi wykopać z kwitnącej łąki jednego ziemowita,
z powodów,o,których wspomniałeś.Przyszedł chłop i zaorał,dokładnie,
bo to była jego łąka.