Forum Sport Sport
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    PZPN po Kownie: Tworzymy bazę kibiców zawierają...

    28.03.11, 11:57
    PZPN nie może karać kibiców, ale może karać kluby za negocjacje z kibolami, np. nakazując rozgrywanie meczów bez udziału kibiców. Ile razy to zrozbił ? Np. po skandalicznym zachowaniu kibili na meczu Lecha, którzy mieli z upowaznienia władz klubu pilnowac porządku. Czy za to komus spadł włos z głowy ? A Tusk używając qwielkich słów próbuje ukryć własne nieróbstwo, konkretnjie nieróbstwo ministrów Millera i Kwiatkowskiego.
    Obserwuj wątek
      • gawor4 nawet pisać się nie chce... 28.03.11, 12:14
        .
      • Gość: kibic, nie fanatyk Pinokio.pl IP: *.icpnet.pl 28.03.11, 13:11
        Się naczytałeś Kłamliwej i szerzysz defetyzm.

        Ponieważ magicznie w najnowszym nagonkowym materiale na Lecha komentować można tylko po zalogowaniu się, to zrobię to tutaj, skoro już Lecha wywołałeś do tablicy.

        1. Litar nie ma wyroku za bójkę we Wrocławiu, to inna sprawa gdzie kibiców osądzona "grupowo" bez względu na to czy akurat ktoś coś zrobił, czy nie.

        2. "Kupa" i "Gadoma" jak można przeczytać żadnego wyroku nie mają, są oskarżeni, ale domniemanie niewinności jeszcze obowiązuje w tym kraju, choć nie we wszystkich mediach.
        Jakoś sprawy senatora Stokłosy nie wałkujecie, a przewały starsze, ucieczka z kraju, Interpol, list gończy itd. Właśnie co wrócił do władzy...

        3, Podczas meczu z Wisłą w Poznaniu dymili w swoim zamkniętym sektorze kibice z Krakowa. Wyrwali umywalki w toaletach, zniszczyli krzesełka, rzucali twardymi przedmiotami w sektory Lecha. Część kibiców Lecha dało się sprowokować i doszli do ogrodzenia między sektorami, wrzucali sobie itd. Do żadnej bijatyki nie doszło.
        Ponieważ ochrona nie była skoro niczego z tym zrobić, to ci "tak źli" bojówkarze po prostu pobiegli do SWOICH kibiców i ich uspokoili i odsunęli od wiślaków - żeby nie doszło na stadionie do żadnej draki.
        Polecam skupić się i przeczytać z trzy razy ostatnie to zdanie, wszystko jest na taśmach - bojówkarze biegną w miejsce spięcia i przeganiają swoich spod sektora gości.

        4. To, kto i komu sprzedaje kiełbaski na meczach Lecha zostawcie Lechowi i jego kontrahentom - to już śmieszne jak się do tego przyczepiono. Jeszcze wnikacie w to czy "Litar podzielił sie biznesem". Co wam do do tego? Sprawa klubu, tych osób i tyle.

        5. Piszecie o oskarżeniach względem ww dżentelmenów, ale ostatnio pisząc o Warcie nie wspominacie o domniemanym udziale "Pyzy - pana męża pani prezes" w podobnych sprawie... dziwne, co?

        6. Na nagraniu z meczu Kadry w Poznaniu widać, jak człowiek ubrany jak na Małysza, czyli ewidentnie wyrwany z kibicowskiego światka (i nie mówię o chuligańskim) po bardzo długich namowach słownych nie chce opuścić jedynego miejsca na stadionie na którym panuje "prawo lokalne". To ten sam rodzaj zachowań jakie znajdziecie w pubie (dosiądziesz się na wolne krzesło do obcych ludzi bo jesteś klientem i masz prawo sobie siedzieć?), na koncercie rockowym (będziesz miał żal do innych, że podeptali cię pod sceną?), na pielgrzymce (oczywiście pielgrzymi nie zrobią wszystkiego zeby cię przegonić, jeśli uznasz, że możesz posłuchać sobie Vadera albo Behemota - a przecież "masz prawo").

        I takie miejsca są na każdym stadionie w Polsce, małym i dużym, i są pewne zasady którymi ludzie tam chodzący się kierują. I nie wiem czy naprawdę tak ciężko ominąć ten sektor, jeśli nie jest się z tymi zasadami "na tak".
        Poza tym czytałem (u was) jak ci ludzie tłumaczyli się, ze chodzili już na Lecha i nie było problemów. Skoro chodzili, to powinni wiedzieć, że tam są miejsca dla fanatyków, że tam są zdecydowanie rzeczy, które przystoją i nie.
        Oczywiście osoby utożsamiające patriotyzm z założeniem bluzy z napisem `Polska` mogą mieć problem z odczytaniem takich spraw.
        Przypominam na koniec, że owego człowieka przed bardzo długie minuty "źli fanatycy" namawiali słownie do opuszczenia tego miejsca, jednak on nie ruszył się z miejsca.

        7. Co do jakiegoś zajścia w Bradze, to nie znam, ale jw napisano - między fanatykami są zasady własne. Do nich należy odpowiednie prezentowanie klubu. Ponieważ to fanatycy organizują wyjazdy zbiorowe dla kibiców, to i ich zasady panują.
        W Poznaniu należy do nich: nie upijać się (a'la skocznia Małysza), nie niszczyć otoczenia, nie wszczynać burd z miejscowymi i policją, szanować barwy (a'la skocznia Małysza) i inne. Malowanie twarzy to cyrk rodem z siatkówki i tam powinno zostać - przynajmniej wśród fanatyków, a jeśli jedziesz na wyjazd z kibicami swojego klubu, to jesteś wśród fanatyków.

        8. Lech Poznań w tym sezonie wyjeżdżał na mecz zagraniczny w pucharach około 7-8 razy, za każdym razem (poza Baku) jechało za nim 1000-3000 ludzi i ANI RAZU "źli bandyci" i ich armia fanatyków nie dały wam szansy opisania najmniejszych niedociągnięć. Wyjazdy są zawsze bezpieczne, policja nie musi interweniować, a doping poznaniaków pokazują potem stacje sportowe na całym świecie. Peszek, co?
        I nawrócę - te wyjazdy organizują tylko i wyłącznie "źli kibole", a jednak porzundek jest poznański - czyli bez zastrzeżeń.

        9. Na zadymie w Kownie nie było kibiców Lecha, ale dziwnym trafem krążą oni gdzieś na skraju waszych relacji z meczu Kadry...

        10. Cała ta nagonka wydaje mi się rozpoczęta, ponieważ kogoś boli fakt, że sa w tym kraju jeszcze niezależne organizacje mające na tyle energii i siły, by skrzyknąć "na mail" tysiąc ludzi, że są inicjatywy patriotyczne jak ostatni Marsz Wolności dla uczczenia Zwycięstwa w Powstaniu Wielkopolskim, że są ludzie którzy nie czytają gazet i nie słuchają tv, a jednak wiedza co mają myśleć i robić.
        Przypomnę, że GW w tym dniu nie wspierała inicjatywy patriotycznej, tylko imprezy która miała upamiętniać "wyzwolenie" Poznania przez Armię Czerwoną w 1945 roku.
        Czy tu coś trzeba dodawać... ?

        11. Nie podejrzewam was o cenzurę, ale mam zrzut ekranu z tym postem, mam nadzieję, że nie będę musiał takich działań udowadniać.
        • Gość: normalny z Zabrza Co powinno się robić z agresywnymi kibolami IP: *.play-internet.pl 28.03.11, 20:27
          Kibole w momencie kiedy podnoszą rękę na Policję lub na innych ludzi to wg mnie zwykłe bandziory, które powinny trafiać do więzienia i siedzieć tam, a nie chodzić na mecze. Są zakałą społeczeństwa i przynoszą nam jako Polsce - organizatorowi Euro 2012 - hańbę.

          Kibole, jak nie potraficie się zachowywać w miejscu publicznym, a nie siedzicie jeszcze w więzieniu, to powinniście siedzieć w domu, a nie wychodzić i hańbić wasz kraj!
      • Gość: suchy A co Wy wiecie? IP: *.sejnet.pl 03.04.11, 19:02
        Miałem "przyjemność" być na tym meczu.Kto był Polakiem to tak jakby był nikim. Miałem bilet na sektor "D". Wystarczyło odezwać się po polsku co było równoznaczne jak to mówią po rosyjsku "poszoł won" na sektor dla Polaków. Czy przez to, że chciałem obejrzeć mecz naszej reprezentacji zasłużyłem na miano polskiego bandyty?Tak to określiły media.I najgorsze jest to, że nie tylko litewskie.Żyję na tym świecie już ponad 40 lat ale dopiero teraz dowiedziałem się, że jestem bandytą.Kto mnie nie wpuścił na sektor na który miałem bilet? Nie utożsamiam się z pseudokibicami, którzy oczywiście tam byli, ale pytam dlaczego wrzucono wszystkich do jednego wora?Chcieli wszystkich Polaków mieć w jednym miejscu.Zawsze to łatwiej strzelać, żeby broń Boże nie trafić Litwina.Tyle gazu co użyli nasuwa mi myśl o wywołaniu sztucznej mgły pod Smoleńskiem. Teraz jestem gotów to potwierdzić.Mgła w Kownie była wywołana sztucznie.Sam dym.Drugiej połowy nie widziałem. Ciężko oglądać mecz kiedy ma się oczy pełne łez i nie można oddychać. Wg policji użyto gazu łzawiącego.Zapomniano dodać, że duszącego również. Byłem świadkiem jak niewinni ludzie padali na ziemię, wymiotowali.Gaz łzawiący tak nie działa. To co zrobili Litwini zakrawa na kpinę.Dzieki "łaskawcom" zamiast na sektor "D"wylądowałem przy naszych kibolach. Mecz oczywiście już dawno się zaczął. NIe sprawdzono mi biletu ani też również co wnoszę. Miałem torbę z aparatem fotograficznym.Nikt nawet do niej nie zajrzał.Jeśli była tak straszna obawa, to nie mam pojęcia co o tym sądzić. Wnieść np. granaty to nie był problem, a przy odrobinie szczęścia nawet działo bezodrzutowe.Chcieli Polaków spacyfikować? Spacyfikowali. Typowa prowokacja. Tacy bohaterzy. Na stadion nie wpuszcza się kibiców pijanych, ze środkami pirotechnicznymi itp. To ja się pytam,jak do k**wy nędzy tacy się tam znaleźli?Spadli z nieba? Gdzie była ta Policja?Strzelali do nas z tyłu, z boku, a później nawet z przodu.Nikt nie mówi o strzałach z amunicji hukowej, gumowej. Litwini są cacy, bo pijani polscy kibice zrobili burdę.Może należy jednak spojrzeć na to z innej strony. I jeszcze taka konkluzja na koniec. Nie wiem jak to jest z szalikami, ale wiem,że mi sie przydał. Zasłoniłem sobie usta i oczy przy tym pie......m gazowaniu. Wiem jednak, że większość nawet w tej materii mnie poprze,zasłaniając oczy i usta, nie musiałem widzieć Litwina a tym bardziej wyrazić zdania na jego temat. A wszystkim mediom proponuję być w miejscu gdzie coś się dzieje, a nie pisać o polskich bandytach stojąc daleko od zaistniałych zdarzeń.

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka