Gość: kibic
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
27.07.03, 17:00
Z pewnymi wypowiedziami Szurkowskiego trzeba sie zgodzic, jak
chocby ze kiedys kolarze byli bardziej wszechstronni. Ale to
jest znak czasu. Tak jest nie tylko w kolarstwie ale w
wiekszosci profesji nie tylko w sporcie.
Trudno powiedziec jednak ze Armostrong nie jest najlepszy skoro
wszyscy widza ze zawsze kiedy tylko chce odjezdza od wszystkich
bez wiekszych problemow i tak jest juz od 5 lat.
Szurkowski nie zauwaza jednak jednej waznej sprawy - konkurencja
miedzy sportowcami jest obecnie duzo bardziej wyrownana niz
kiedys gdyz posiadaja bardziej wyrafinowany sprzet i warunki
treningowe.
A ze pieniadze rzadza sportem. A czym nie rzadza? To wlasnie
dlatego tak wielka popularnoscia ciesza sie w USA i Kanadzie
rozgrywki akademickie gdyz sa to zawody amatorskie i czesto na
wysokim poziomie.
Widac u Szurkowskiego wielkie rozgoryczenie. Ten wywiad
wygladalby inaczej gdyby Szurkowski jezdzil kiedys w Wielkiej
Petli. Moze wtedy mialby inne zdanie o wyczynach Armstronga,
ktore dla mnie sa zupelnie niesamowite, bez wzgledu na to czy
go "lubie" czy nie.