Dodaj do ulubionych

Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO

29.06.21, 12:31
Dzieci mają tendencję do fantazjowania, ale czasem mówią rzeczy, od których włos jeży się na głowie. Wyobraźcie sobie, że wasz czteroletni syn/wnuczek mówi nagle: "Mieszkałem w dużym żółtym domu i miałem córkę o imieniu takim, a takim. Kupiłem jej psa, ale jej się nie podobał." Śmiejecie się i zapominacie. Gdy jednak historia się powtarza zaczyna to was denerwować, lub niepokoić.

Nie mówimy tu o tak zwanej reinkarnacji, choć wiele elementów hinduskiej wiary w wędrówkę dusz pasuje do zjawiska, która badają psychiatrzy, psychologowie i statystycy na Uniwersytecie Virginia.

Przypadki ewentualnej "reinkarnacji" zdarzają się z równą częstotliwością na całym świecie. Na stronie uniwersytetu podany jest kontakt, pod który można zgłaszać niepokojące zachowania dzieci. "Wspomnienia" zachowują bowiem przede wszystkim małe dzieci, do 7 roku życia. Zjawisko jest niezwykle rzadkie. Nie oznacza to jednak, że wszyscy nie mamy za sobą takich doświadczeń. Być może po prostu ich nie pamiętamy i jest to norma. Od każdej normy istnieją jednak odchylenia. Najczęściej są to niewyraźne i niepełne "migawki", więc zwykle nie są alarmujące.

Gdy jednak dziecko mówi dużo i często o "poprzednim życiu", gdy miewa koszmary, lub ten bagaż przeszkadza mu/jej w normalnym funkcjonowaniu - to jest przypadek dla wydziału DOPS na Uniwersytecie Virginia. Rodzice zgłaszają się, a następnie są proszeni o dokumentowanie wszystkiego, co dziecko mówi spontanicznie. Na podstawie takich notatek weryfikuje się zgodność stwierdzeń dziecka ze stanem faktycznym i... zdziwilibyście się jak często ta weryfikacja przebiega pozytywnie.

Pierwsze, co przychodzi do głowy to to, że dziecko fantazjuje, lub obejrzało program w telewizji, na podstawie którego stworzyło wyimaginowany świat. Otóż nie. Nie chodzi o fantazje, zaburzenia dysocjacyjne, schizofrenię, chorobę dwubiegunową. Zjawisko jest dla mnie niezwykle fascynujące i ciekawa jestem co o tym myślicie. Możecie też zadawać w tym wątku wszelkie pytania dotyczące tej sprawy, postaram się odpowiedzieć.
Obserwuj wątek
    • kumoter40 Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 29.06.21, 16:09
      to dowód, że pamięć jest w DNA.
      • kalllka Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 29.06.21, 18:39
        …Albo, ze jakas platforma filmowa nadaje swoje jingle na bardzo głębokich rejestrach…
        Rano, budzimy się elokwentni a nawet wybitni.
        • kalllka Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 29.06.21, 18:41
          … Na częstotliwościach tzw. relaksacyjnych.
          • kumoter40 Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 30.06.21, 09:08
            kallka żartujesz, a ja jak najbardziej poważnie. skoro w dna są informacje o budowie paznokcia w dużym palcu lewej nogi, to muszą być informacje nt. budowy mózgu. tym samym zachowane przy okazji jakieś migawki pamięci przodków nie były by czymś dziwnym. w ogóle udział dna w pamięci/świadomości byłby czymś ekscytującym. na koniec przyznam, że nie mam zielonego pojęcia o dna i jest mi z tym dobrze.
            • kalllka Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 30.06.21, 09:26
              Etam, wcale nie żartuje.
              Bo skoro w pamięci DNA jest budowa paznokcia to można te pamięć explorowac.
              Np za pomocą fal radiowych.
            • wawrzanka Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 30.06.21, 09:47
              kumoter40 napisał:

              > tym samym zachowane przy okazji jakieś migawki pamięci przodków nie były b
              > y czymś dziwnym.

              Być może, ale w tym przypadku nie chodzi o pamięć przodków. Najczęściej jest to pamięć dotycząca życia zupełnie innych ludzi, zawsze zmarłych zanim urodziło się dziecko zgłaszające takie "wspomnienia". Nie sklasyfikowano tego zjawiska w żaden sposób, badania trwają już od wielu lat, przypadków jest kilka tysięcy.

              DNA z pewnością ma znaczenie, bo zdarzały się medycznie udokumentowane przypadki znaków szczególnych w miejscach, gdzie poprzednia osoba miała np. jakieś rany. Warto tu dodać, że sceptycy uznają te zbieżności za przypadkowe, a całe badania za "szarlatanerię". Ja do nich nie należę jak można się domyślić. Uważam te badania za fascynujące, a wiele przypadków stanowi dla mnie jasne dowody na nielokalność świadomości.
              • kumoter40 Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 01.07.21, 14:00
                hipotetyczna pamięć w dna nie musi kolidować z hipotetyczną nielokalnością świadomości, a nawet mógłby to być sposób działania urządzenia nadawczo-odbiorczego, czyli człowieka. myślę, że dna jako twór kodujący/zapisujący informacje, bardziej pasuje do przechowywania pamięci niż jakieś tam iskrzenia między neuronami. zresztą nawet w mądrej wikipedii coś tam przebąkuje się o tym, że neurony zmieniają swoje dna.
                • wawrzanka Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 01.07.21, 19:18
                  kumoter40 napisał:

                  > myślę, że dna jako twór kodujący/zapisujący informacje, bard
                  > ziej pasuje do przechowywania pamięci niż jakieś tam iskrzenia między neuronami

                  Ja też tak myślę. I sądzę, że DNA jest tylko jednym z elementów bardziej skomplikowanego systemu przepływu informacji.
      • kumoter40 świat czyta to forum 08.01.22, 13:33

        może to odpowiedź na moje niedawne fantazje ? www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/dna-zamiast-twardego-dysku-kiedy-zaczniemy-korzystac-z-nowej-rewolucyjnej-metody/srnv09g
      • adam.eu Re: Zaburzenia dysocjacyjne - kiedy TO NIE TO 15.05.22, 20:10
        kumoter40 napisał:

        > to dowód, że pamięć jest w DNA.

        Ale czy na pewno tu chodzi tylko o DNA?
        Ale czy ta "niby pamięć DNA" nie jest przekazywana dalej również przez osoby nie mające dzieci?
        Były w tym kierunku badania?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka