Dodaj do ulubionych

Wzlot i upadek Lagevrio O epidemiologii COVID

26.08.23, 20:17
W lutym 2023r. EMA uznała, że nie ma żadnych dowodów na to, że Lagevrio (molnupiravir) jest skuteczne w leczeniu COVID, w żadnej grupie pacjentów.

Pamiętamy też, że Lagevrio do kwietnia 2022r. było dostępne jako lek, dystrybuowane przez Agencję Rezerw Państwowych, nawet w Polsce.

Co się więc wydarzyło? Skuteczny? Nieskuteczny? Mutacja wirusa? Nic z tych rzeczy. Historia jest bardziej zawiła i rzuca ciekawe światło na przebieg tej epidemii.

Szczegóły są dostępne w raporcie EMA pod tym linkiem:
www.ema.europa.eu/en/documents/withdrawal-report/withdrawal-assessment-report-lagevrio_en.pdf.
Raport jest długi, bo zawiera 190 stron. Wszystkiego czytać nie trzeba. Podsumowanie znajduje się od strony 175., tak mniej więcej.

Główne badanie klinicze Lagevrio, byłe bez ani jedynego metodologicznego zarzutu: randomizowane, zaślepione, wieloośrodkowe. Jeśli chodzi o zgodność z Evidence Based Medicine... cymes.
Główny punkt końcowy: redukcja hospitalizacji i zgonów.

Zgodnie ze standardami EBM, były przewidziane analizy wstępnych wyników w trakcie trwania badania. Takie analizy są potrzebne. Już w trakcie badania może okazać się niebicie, że lek "zabija", albo lek "uzdrawia", więc dalsza kontynuacja badania byłaby nieetyczna.

Ostatnia wewnętrzna analiza, gdy zrekrutowano 40% pacjentów pokazała niezbicie: Lagevrio jest super skuteczne. Krzywe statystyczne pięknie się rozeszły. Liczba wystąpienia punktów końcowych wyniosła coś 6,5% do 13%. Znamienność statystyczna mocno istotna.

Bomba wybuchła, gdy uzyskano wyniki po włączeniu pozostałych 60% pacjentów.
Krzywe statystyczne się zbiegły, nie dając żadnej szansy uzyskania znamienności statystycznej dla przewagi Lagevrio nad placebo.

Teraz najciekawsza część.
Czy Lagevrio z czasem straciło swoją skuteczność? NIE!
Zarejestrowana liczba punktów końcowych w grupie Lagevrio nie wzrosła.
Mało tego. Oni skuteczność Lagevrio mierzyli też poprzez pomiar mutacji w genomie wirusa, które ten lek miał wywoływać. tu też się nic nie zmieniło. Lek wciąż działał.

Co się więc stało?!
Spadła liczba punktów końcowych w grupie placebo.
I krzywe statyczne się zeszły.
Ale jak to? Dlaczego?

EMA półgębkiem ale szczerze w raporcie przyznaje, że sama nie wie dlaczego.
EMA wysuwa ciekawe wytłumaczenie.
Grupa pacjentów włączana do badania w późniejszej fazie miała już kontakt z wirusem w sposób taki, że ekspozycja na nie go nie wywołała ewidentnych objawów, albo były na tyle banalne, że nie zostały zauważone.

Takie pre.szczepienie. Taką małą dawką naturalnego wirusa.
W badaniach serologicznych nie zaobserwowano różnicy w ilości przeciwciał między grupami: pierwsi v ostatni.
Odpowiedź: odporność komórkowa!

Ciekawa nauka dla nas o epidemiologii COVID
Wdychając subchorobowe dawki wirusa, w jakiś tam sposób się szczepimy. Kolejne fale zakażeń muszą mieć co raz to łagodniejszy przebieg. Odporność wywołana przez szczepienia oraz te subchorobowe dawki wirusa...

Obserwuj wątek

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka