yupi26 04.02.05, 23:11 Zadaje to pytanie bo ostatnio tak się z kumplem zastanawialiśmy nad tym i chciałem was spytać o zdanie na ten temat. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
llukiz Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 04.02.05, 23:55 żyje się dla własnej przyjemności. Odpowiedz Link Zgłoś
toitoi Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 10.02.05, 17:28 A są wg. ciebie przyjemności lepsze - gorsze, niższe - wyższe, czy wszystkie to "jeden pies"? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andrzej 39 Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.tvk.torun.pl / 217.173.176.* 05.02.05, 02:45 Moim zdaniem bo tak powinno się zaczynać odpowiedzi na to pytanie konkretnej niema, to zalezy jaki sam obierzesz cel w życiu ale napewno miłośc i nie tylko do konkretnej osoby ale do wszystkich ludzi nie tylko dla własnej przyjemności a także zdobywanie, poszukiwanie i analiza wiedzy oraz jej wykozystanie w dobrej wierze dla osiągnięcia szczęścia własnego i innych ludzi Ostatecznie człowiek umiera ale umiera tylko ciało a świadomosc pozostaje i to czego nauczysz się w tym życiu przyda ci sie w nastepnym chociaz nie bedziesz miał swiadomosci ze istniałes , twoje życie będzie łatwiejsze- ogólnie celem życia jest dążenie do doskonałosci. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: darkonza Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.szczecin.mm.pl 05.02.05, 08:16 celem kazdego zycia jest: 1. przetrwanie 2. przedluzenie gatunku jednak pytajac o cel zycia ludzkiego bardziej niz o "zycia" chodzi Ci o "ludzkiego" a dokladniej masz na mysli "ludzkiej swiadomosci" i tu Cie musze zmartwic - tak jak kly i pazury tygrysa sa narzedziami przetrwania tygrysa tak nasza swiadomosc a wiec umysl a wiec zdolnosc rozumowania i kojarzenia jest narzedziem czlowieka majacym zapewnic spelnienie punktu 1 i 2 a ze przy okazji istnienie swiadomosci pozwala Ci zadawac takie pytania to tylko efekt uboczny tak jak efektem ubocznym pazurow jest to ze lew sie podrapac moze jak go swedzi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 05.02.05, 19:27 Gość portalu: darkonza napisał(a): > celem kazdego zycia jest: > 1. przetrwanie > 2. przedluzenie gatunku > jednak pytajac o cel zycia ludzkiego bardziej niz o "zycia" chodzi Ci > o "ludzkiego" a dokladniej masz na mysli "ludzkiej swiadomosci" > i tu Cie musze zmartwic - tak jak kly i pazury tygrysa sa narzedziami > przetrwania tygrysa tak nasza swiadomosc a wiec umysl a wiec zdolnosc > rozumowania i kojarzenia jest narzedziem czlowieka majacym zapewnic spelnienie > punktu 1 i 2 > a ze przy okazji istnienie swiadomosci pozwala Ci zadawac takie pytania to > tylko efekt uboczny tak jak efektem ubocznym pazurow jest to ze lew sie > podrapac moze jak go swedzi Pytanie o sens życia należy do pytań dramatycznych przy których spada lub rośnie poziom inteligencji.Jeżeli w odpowiedzi dostajemy do np. 5 różnych rzeczy to sprawa postawiona jest bardzo dramatycznie.Pomijając to,że życie może nie posiadać uzasadnienia poza sferą w której się rozgrywa i wzajemnymi relacjami.Dla zrównowazonego człowieka sensem życia jest samo życie ze wszystkimi jego elementami.Warto wspomnieć o naukowcu dla którego sensem życia może byc rozwiązywanie jednego intrygującego problemu naukowego.Sensem życia jest także to co zrobiliśmy w świecie jak na niego wpłynęliśmy-na przykład jedno zdanie dobrej rady wypowiedziane przez pijaka lub sama obecność drogiej osoby. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kinga K. Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.02.05, 19:40 Przedluzanie gartunku, ale po co? Ja takiego celu ani potrzeby nie mam. To znaczy, ze nie jestem czlowiekiem? Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 08.02.05, 03:06 Tak ci sie tylko wydaje. Jestes dosc zlozonym zwierzeciem, masz swiadomosc i podswiadomosc. Twe ego i superego udaja, ze jestes ponad prokreacja, ale twe id nie da sie oszukac, a ono jest dominujaca sila w osobowosci czlowieka... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokoleniu 05.02.05, 08:30 Dawkins w SAMOLUBMYM GENIE i RZECE Z EDENU wyjasnia to krotko: przekazanie naszego genotypu nstepnemu pokoleniu. Jestesmy po prostu zywymi, myslacymi a nawet inteligentnymi biologicznymi robotami, zaprogramowanymi przez ewolucje, aby przekazywac genotyp gatunku Homo Sapiens z pokolenia na pokolenie... Milego przekazwyania swego genotypu zycze tym, ktorzy to sa w stanie zrobic! :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 05.02.05, 09:07 W praktyce sensem życia nie jest dokładnie przyjemność a na przykład odpoczynek przy kawce w mieszkaniu posprzatanym przed świętami. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen 05.02.05, 09:12 Tez prawda. Ale po co posprzatane gniazdko? Aby sciagnac do niego, we wiadomym celu, osobnika plci przeciwnej... Pomijam tu zboczencow seksualnych, ktorzy sa wyjatkami potwierdzajacymi regule... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 05.02.05, 10:38 Większość ludzi żyje w rodzinach a to wciąganie to niezdrowy promiskuityzm.Tak zwani zboczeńcy seksualni też mają prawo do oglądania nudnej telewizji.Marionetka molestanta to napewno nieporządana rola,ale najlepszym lekarzem jest grabarz.Jeszcze mu nikt nie uciekł ze zwykłych ludzi. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen 05.02.05, 10:54 "Wciaganie" jest OK, jak sie "wciaga" osobnika plci przeciwnej. Zas zboczki tylko bezproduktywnie marnuja ograniczone zasoby ludzkosci, wiec powinny byc eliminowane ze spoleczenstwa. Np. zmykane w obozach pracy, gdzie zarabiali by na swa egzystencje. Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 05.02.05, 17:09 Popełniasz tu mały błąd nieuczciwości bo w Australii obozy pracy czy śmierci nie są porządnie prowadzone.Podobnie opieka psychiatryczna na pewno nie jest dla wszystkich dostępna szczególnie tych którzy sobie tego nie życzą. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 07.02.05, 12:03 W Australii jest ogolny syf, bo to przeciez KOLONIA! :( Odpowiedz Link Zgłoś
llukiz Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen 09.02.05, 22:13 byłem kiedyś na koloniach RACJA Odpowiedz Link Zgłoś
ania_z_belgii Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen 11.02.05, 09:07 Kolonie tez nie maja sensu, sa niczym. Ale "Jesli nicosc staje sie niczym to przestaje ona byc czymkolwiek" - R. Zaroff. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: she Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.02.05, 10:47 > Jestesmy po prostu zywymi, myslacymi a nawet inteligentnymi > biologicznymi robotami, zaprogramowanymi przez ewolucje, > aby przekazywac genotyp gatunku Homo Sapiens z pokolenia na > pokolenie... Ktos moglby z tego opisu wywnioskowac, ze ewolucja jest po to, zeby powstal genotyp Homo Sapiens i byl przekazywany dalej. Jest to nieprawda, przynajmniej wg Dawkinsa. Ewolucja nie ma zadnego celu a geny calkowicie automatycznie zaprogramowaly nas jako maszyny je chroniace i rozprzestrzeniajace. Geny przeciez nie sa swiadome tego co "robia", "robia" to poniewaz maja zdolnosc kodowania bialka. W tym kontekscie rowniez pojecie "przedluzenie gatunku" traci sens - co Dawkins, jako redukcjonista, ktory za jednostke doboru uznal wlasnie gen, nie osobnika, dobitnie zaznacza. Mozna to zinterpretowac szerzej: zycie nie jest celem a SKUTKIEM pojawienia sie na Ziemi samoreplikujacych sie czasteczek. Pojawienie sie zycie wyniklo tylko z tego, ze czasteczki te mialy taka a nie inna nature. A mialy taka, bo powstaly z atomow ktore maja taka a nie inna nature, w srodowisku ktore bylo wowczas takie a nie inne. Prawa przyrody i natura materii - to dzieki nim tu dzis jestesmy. Dlaczego sa takie a nie inne - to juz osobny temat. W kazdym razie trudno przypuszczac, ze atomy laczac sie mialy cokolwiek "na celu". Podsumowujac - zycie biologiczne nie ma celu ani sensu. Co wcale nie kaze nam wpadac w rozpacz - przeciez sami mozemy znalezc sobie jakies rozsadne czy przyjemne cele, wg wlasnego uznania. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen 05.02.05, 10:58 Oczywiscie, ze masz racje. Ja tylko przedstawilem bardzo zlozone teorie Dawkinsa w jednym zdaniu, stad musialem je mocno splycic. Nie jestem zreszta biologiem, a tzw. social scientist. Tyle, ze na planecie Ziemia gatunek homo sapiens jest, jak dotad przynajmniej, ukoronowaniem ewolucji. Co bedzie dalej, tego nikt nie wie, bowiem (niestety?) Boga nie ma... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: she Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.02.05, 11:17 Trzeba uwazac z tym splycaniem, bo potem ludzie koncza studia w przeswiadczeniu ze ewolucja byla po to zeby oni stali sie madrzy i mogli studiowac, a sloneczko grzeje po to zeby nam bylo cieplo :-)Co nieuchronnie prowadzi do konkluzji, ze ktos steruje zarowno ewolucja jak i sloneczkiem. Co bedzie dalej ? Np. walnie w nas jakas asteroida, 99 % gatunkow wyginie i co sie ostanie ? Bakterie, bo moga przetrwac w najbardziej ekstremalnych warunkach. I wtedy one beda "korona" watpliwego stworzenia. Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen 05.02.05, 11:35 Z drugiej strony, kto ma dzis czas na czytanie czegos, co ma dlugosc ponad kilku zdan? Tylko recenzenci prac doktorskich je czytaja, bo im za to placa... ;) Jak zas dobrze "walnie", to i bakterie nie przetrwaja, bo jak Ziemia sie rozsypie w kawalki wielkosci planetoid, to beda one za male, aby utrzymac jakakolwiek atmosfere... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: she Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.02.05, 11:51 Np. bezrobotni, albo cierpiacy na bezsennosc, albo znudzone szczury biurowe. Ja sie planeta nasza nawet rozleci, czego jej nie zycze, zawsze moga przetrwac jakies formy przetrwalnikowe - beda sobie dryfowac w przestrzeni, az napotkaja na sprzyjajace warunki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 05.02.05, 12:03 1) Tez ludzie! 2) Hipoteza Svante Arheniusa (pisze z pamieci, wiec moga byc bledy w pisowni). Ale czy przetrwaja? A co jak dojdzie do BIG CRUNCH albo do takiej ekspansji kosmosu, ze gestosc materii bedzie zbyt mala do podtrzymania zycia w jakiejkolwiek formie? Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: she Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.02.05, 12:14 A niech sie o to bakterie martwia :) Tylko niech czarne dziury omijaja. Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen 05.02.05, 13:07 Podobno niektore czarne dziury nie sa pulapkami bez wyjscia. Poza tym w czarnych dziurach czas staje w miejscu, wiec bakterie beda tam zyly wiecznie... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: colo Re: Przekazanie swego genotypu nastepnemu pokolen IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.02.05, 10:46 Dla homoseksualisty a raczej biseksualisty celem może być "breakthru" o którym śpiewał Freddie Mercury z zespołu Queen.Inni takiego celu nie mają bo z wiekiem rozpoczynaja aktywność prokreacyjną.Cel po osiągnięciu może zniknąć.Nie ma się pełni praw autorskich do swego genotypu.Ludzie mają często bezsensownego a uporczywego kota. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw [...] IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 07.02.05, 11:09 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 10:32 Odpoweidź chrześcijańska jest taka: dojść do nieba i oglądania Boga twarzą w twarz. www.newadvent.org/summa/200100.htm www.newadvent.org/summa/200200.htm www.newadvent.org/summa/200300.htm Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jehowy! 05.02.05, 11:04 Do nieba doszedl 12 kwietnia roku 1961 Jurij Aleksjiejewicz Gagarin i zadnego Boga nie zobaczyl, bowiem Boga po prostu nie ma. Chrzescijanie to mniejszosc ludzkosci. A nawet gdyby Bog byl, to skad ta pewnosc, ze chcialby nas ogladac, ze w ogole pozwolil by nam ogladac siebie? Nie bez powodu w Dekalogu Jehowa zakazal sporzadzania swych podobizn. To jest zeszta forum NAUKA, wiec nie wjezdzaj tu ze swymi zydowskimi bajkami o "bozi". Po prostu to nie wypada, podobnie jak nie wypada wejsc na salony w zablocnych gumiakach... :( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 05.02.05, 11:18 Utrzymuje cię tu moderator gazety a założę się że żadnego Boga nie widziałeś bo wtedy inaczej byś pisał. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 05.02.05, 11:38 Boga widziec nie moglem, bowiem jedyni bogowie jacy istnieja, istnieja WYLACZNIE w umyslach tych, ktorzy w nich wierza. Kazdy religiant ma swego boga we wlasnej glowie. To, ze owi bogowie wydaja sie podobni do siebie to zwyczajne zludzenie, skutek rodzaju zbiorowej histerii na tle religinym... :( Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 05.02.05, 12:22 editor_in_chief napisała: > Boga widziec nie moglem, "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać bedą." Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 05.02.05, 12:50 Nie odpowiadaj cytatami z zydowskich bajek, bo zaczne ci cytowac Harrego Pottera i Sierotke Marysie! Serce mam czyste (mialem niedawno okresowe badania), a zadnego boga nie widuje... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 06.02.05, 11:52 Jesteś bezczelny. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 07.02.05, 12:04 A to niby czemu? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 12:28 Ja mam wiedzieć czemu porównujesz wiarę wielu ludzi do bajek? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: *.98.221.203.acc51-dryb-mel.comindico.com.au 08.02.05, 13:40 Bowiem jest oparta na tych samych podstawach co bajki. Tylko w bajkach dzieja sie bowiem cuda, a tzw. swiete ksiegi (Tora, Ewangelie, Quran etc.) to nic wiecej, jak zbiory legend, czyli wlasciwie bajek, tyle ze nie zawsze dla dzieci. Przyklad: Poparcie niewolnictwa w Biblii W Łukasz 12:47-48 Jezus poparł wyraźnie niewolnictwo “Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. 48 Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.”. Patrz także Stary Testament : niewolnik może być zakatowany na śmierc, oby nie za szybko – Exodus 21:20-21 “Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością”. Nic dodać, nic ująć… Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 15:19 Na jakij podstwie twierdzisz, że cuda są tylko w bajkach? Odpowiedz Link Zgłoś
ania_z_belgii Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 11.02.05, 09:08 Daj mi przyklad cudu potwierdzonego empirycznie (naukowo). Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 11.02.05, 20:45 Według ciebie świat dzieli się na bajki i naukę? Odpowiedz Link Zgłoś
pankasztelan Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 11.02.05, 22:03 Kaganie ukryty za Ania, cudow probowanych wyjasnic naukowo bylo bez liku, ale nie dalo sie ich wyjasnic naukowo. dlatego nauka postawila kropke, poprostu sie poddala. Potwierdzen jest mnostwo, szczegolnie w przypadku ludzi wyzdrowialych w szczegolnych okolicznosciach, gdzie medycyna nie dawala zadnych szans pacjentowi, a ten pewnego dnia poprostu wyzdrowial i lekarze nie potrafili wyjasnic tego zjawiska... Cudem potwierdzonym tez przez nauke jest stygmatyzm. Najblizej mamy do Ojca Pio. Lekarze w zaden sposob nie potrafili wyjasnic ich powstania, specyficznego zapachu fiolkow wydzielajacego sie z nich i naglego znikniecia stygmatow u niego niedlugo przed smiercia... Widzisz Kagan, ty jestes zamkniety w tym swoim ateistycznym swiecie i nawet nie masz pojecia co sie dzieje na zewnatrz... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 15:45 Podales cytaty z Biblii, a czy przynajmniej rozumiesz to co podales? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 05.02.05, 12:20 editor_in_chief napisała: > Do nieba doszedl 12 kwietnia roku 1961 Jurij Aleksjiejewicz > Gagarin i zadnego Boga nie zobaczyl, bowiem Boga po prostu > nie ma. Gagarin nie był w niebie, tylko w kosmosie. Chrzescijanie to mniejszosc ludzkosci. A nawet gdyby Bog > byl, to skad ta pewnosc, ze chcialby nas ogladac, ze w ogole > pozwolil by nam ogladac siebie? Stąd, że nas kocha. Nie bez powodu w Dekalogu Jehowa > zakazal sporzadzania swych podobizn. Nie swoich, tylko zakazał czczenia podobizn stworzeń. To jest zeszta forum > NAUKA, wiec nie wjezdzaj tu ze swymi zydowskimi bajkami o "bozi". Ty zamieszczasz jeszcze więcej wątków o Bogu. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 05.02.05, 12:59 1) W kosmosie to my zawsze jestesmy. Gagarin, jako pierwszy z ludzi polecial do nieba i z niego zywy wrocil! 2) A kochal tez tych z nas, ktorych pozwolil torturowac i mordowac np. w Oswiecimiu? Dziekuje za taka milosc... :( 3) Dekalog (Exodus 20:4) "Nie bedziesz czynil zadnej rzezby ani zadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemia!" Wyraznie Jehowa mowi tu o wszystkim, co sie znajudje m. in. w niebie, a nie tylko o "stworzeniach". No coz, nie znasz swego Pisma Swietego... :( 4) Ja zamieszczam watki, ktore naukowo i krytycznie analizuja zjawisko spoleczne zwane "religia", ty zas zamieszczasz prywmitywna religijna propagande na watku NAUKA. Odpowiedz Link Zgłoś
humbak Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 05.02.05, 17:45 Sam nie wiem, czy się śmiać, czy płakać: 1)My jesteśmy na ziemi. Niebo i kosmos to znaczenia bardzo różnie rozumiane. Gagarin poleciał w przestrzeń kosmiczną, jeśli myślisz, że ktokolwiek wierzy w obecność Boga w tym miejscu (może poza dziećmi) to nie wypowiadaj się wogóle na ten temat bo szkoda czasu. 2)Już wielokrotnie pokazałeś, że nie rozumiesz pojęcia wolnej woli, więc może skończ już z tym. 3)Wstrzymuję się od komentarza 4)Naukowo i krytycznie? Zakładanie kilkunastu wątków w których powtarasz to samo mija się z jakimkolwiek sensem. Gdzie tu analiza? Tematu prymitywizmu, to Ty może nie podnoś, bo możesz się oparzyć. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 06.02.05, 11:57 editor_in_chief napisała: > 1) W kosmosie to my zawsze jestesmy. Gagarin, jako pierwszy z > ludzi polecial do nieba i z niego zywy wrocil! Zapewniem cię, że według chrześcijan przestrzeń kosmiczna to nie jest niebo. > 2) A kochal tez tych z nas, ktorych pozwolil torturowac > i mordowac np. w Oswiecimiu? Dziekuje za taka milosc... :( Skąd wiesz, że Bóg im tego nie wynagradził wielokrotnie? > 3) Dekalog (Exodus 20:4) "Nie bedziesz czynil zadnej rzezby ani > zadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest > na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemia!" > Wyraznie Jehowa Dlaczego używasz błednej formy tego imienia? mowi tu o wszystkim, co sie znajudje m. in. w > niebie, a nie tylko o "stworzeniach". Rozumie się samo przez się, że tworzyć można wizerunki tylko stworzeń. > 4) Ja zamieszczam watki, ktore naukowo Co ty wiesz o nauce... Odpowiedz Link Zgłoś
jarek06 Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 07.02.05, 15:02 editor_in_chief napisała: > 1) W kosmosie to my zawsze jestesmy. Gagarin, jako pierwszy z > ludzi polecial do nieba i z niego zywy wrocil! > 2) A kochal tez tych z nas, ktorych pozwolil torturowac > i mordowac np. w Oswiecimiu? Dziekuje za taka milosc... :( > 3) Dekalog (Exodus 20:4) "Nie bedziesz czynil zadnej rzezby ani > zadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest > na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemia!" > Wyraznie Jehowa mowi tu o wszystkim, co sie znajudje m. in. w > niebie, a nie tylko o "stworzeniach". No coz, nie znasz swego > Pisma Swietego... :( Podales cytat z Biblii a swoimi slowami go przeinaczyles, dlaczego? > 4) Ja zamieszczam watki, ktore naukowo i krytycznie analizuja > zjawisko spoleczne zwane "religia", ty zas zamieszczasz > prywmitywna religijna propagande na watku NAUKA. > Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 03:13 editor_in_chief napisała: 1) W kosmosie to my zawsze jestesmy. Gagarin, jako pierwszy z ludzi polecial do nieba i z niego zywy wrocil! 2) A kochal tez tych z nas, ktorych pozwolil torturowac i mordowac np. w Oswiecimiu? Dziekuje za taka milosc... :( 3) Dekalog (Exodus 20:4) "Nie bedziesz czynil zadnej rzezby ani zadnego obrazu TEGO, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemia!" Wyraznie Jehowa mowi tu o wszystkim, co sie znajduje m. in. w niebie, a nie tylko o "stworzeniach". No coz, nie znasz swego Pisma Swietego... :( - Podales cytat z Biblii a swoimi slowami go przeinaczyles, dlaczego? E: Ani slowa nie zmienilem w tym cytacie z Biblii Tysiaclecia! czemu wiec zarzucasz mi klamstwo? Czy to jest po chrzescijansku? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 14:03 > 3) Dekalog (Exodus 20:4) "Nie bedziesz czynil zadnej rzezby ani > zadnego obrazu TEGO, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest > na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemia!" Czyli chodzi o byty zlokalizowane przestrzennie, a nie o Boga. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 14:08 dla pewnosci ponumeruje, bo widze, ze masz trudnosci ze zrozumieniem: 1.Co mogloby sprawic bys uwierzyl ze jednak pisze z nieba? 2. I czy uwazasz ze cos takiego jak grzech istniej obiektywnie, czy TYLKO W TWOIM UMYSLE I TYLKO W TWOJEJ RELIGII ? 3. Jesli dla mnie twoje pojecie grzechu jest puste, to kto ma predzej wyrokowac o tym, kto jest grzesznikiem, a kto nie - ja za siebie, czy ty za mnie? Szczegolnie na to ostatnie ptyanie odpowiedz powinna byc banalnie prosta, jako ze (1) ma dwie odpowiedzi do wyboru (2) o ile pamietam nazwales mnie juz grzesznikiem Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 15:26 > 3. Jesli dla mnie twoje pojecie grzechu jest puste, to kto ma predzej wyrokowac > o > tym, kto jest grzesznikiem, a kto nie - ja za siebie, czy ty za mnie? Oczywisćie moje odpowiedzi odzwierciedlają moje poglądy, a nie twoje. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 15:30 arcykr napisał: > > 3. Jesli dla mnie twoje pojecie grzechu jest puste, to kto ma predzej wyr > okowac > > o > > tym, kto jest grzesznikiem, a kto nie - ja za siebie, czy ty za mnie? > Oczywisćie moje odpowiedzi odzwierciedlają moje poglądy, a nie twoje. Ale to nie wyjasnia kwestii zawartej w tym pytaniu, ja pytalem czy JESTEM grzesznikiem, czy tez TAK MNIE TYLKO NAZYWASZ? a to bracie dwie rozne rzeczy. Z uporem maniaka :) zaptytam jeszcze raz: kto ma prawo wyrokowac czy jestem grzesznikiem i tak mnie nazywac, ja czy ty? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 11.02.05, 20:48 Powtarzam: jesteś grzesznikiem, bo chodzisz po tej ziemi. A zaprzeczając temu dajesz świadectwo swojej pychy, która też jest grzechem. Może nie jesteś na tym etapie życia wewnętrznego, żeby się do tego przyznać, ale to nie moja wina. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 11.02.05, 21:02 arcykr napisał: > Powtarzam: jesteś grzesznikiem, bo chodzisz po tej ziemi. A zaprzeczając temu > dajesz świadectwo swojej pychy, która też jest grzechem. Może nie jesteś na tym > etapie życia wewnętrznego, żeby się do tego przyznać, ale to nie moja wina. jakbym sam siebie czytal, tylko troche na odwrot. Szybko sie uczysz. gratuluje :) Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 15:33 arcykr napisał: > > 3. Jesli dla mnie twoje pojecie grzechu jest puste, to kto ma predzej wyr > okowac > > o > > tym, kto jest grzesznikiem, a kto nie - ja za siebie, czy ty za mnie? > Oczywisćie moje odpowiedzi odzwierciedlają moje poglądy, a nie twoje. Ale to nie wyjasnia kwestii zawartej w tym pytaniu, ja pytalem czy JESTEM grzesznikiem, czy tez TAK MNIE NAZYWASZ? a to bracie dwie rozne rzeczy. Z uporem maniaka :) zaptytam jeszcze raz: kto ma wieksze prawo wyrokowac czy jestem grzesznikiem i tak mnie zwac, ja czy ty? i czy ty masz ku temu prawo jakiekolwiek oprocz powszechnej w tym kraju wolnosci wypowiedzi? Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 15:58 Aha, arcykr, wspominasz tez gdzies o poganach, co by bylo zatem niestosownego gdyby ci, ktorych zwiesz poganami przyszli do cie i probowali nawracac na swoja wiare twierdzac ze jest sluszna. ty bys im mowil o biblii jezusie trojcy swietej i modlitwie, a oni o tym ze jednak powinienes uwierzyc w duchy przodkow, bo oni je widzieli i z nimi rozmawiali? czy ktos kogo zwiesz poganinem bladzi, jesli wyznaje akurat to w co wierzy i w to co dla niego jest swiete i sluszne, nawet jesli nie ma tam ani slowa o zbawieniu, ostatecznym sadzie i dziesiaciu przykazaniach ? Pozwolilbys sie nawracac tym, ktorych zwiesz poganami? byc moze dla nich akurat WLASNIE TAK wyglada nawracanie? Na duchy przodkow i palenie swietego ognia ku ich czci? Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 16:02 Arcykr, masz szacunek dla innych wierzen, swiatopogladow i religii ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 17:23 Bog po to objawil sie czlowiekowi zeby ten przestal zyc w zaklamaniu, wiec wiary w innych bogow jak ten Jedyny nie maja zadnego usprawiedliwienia... Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 18:01 Gość portalu: XXX napisał(a): > Bog po to objawil sie czlowiekowi Jarek, przeciez twoj bog nie objawil sie wszystkim ludziom. piszesz o tym ze misjonarze chrzescijanscy "nawracaja" na kazdym kontynencie, w prawie kazdym kraju. czy zastanawiales sie kiedys dlaczego w Polsce nie ma "misjonarzy" aborygenskich? zeby ten przestal zyc w zaklamaniu, co to znaczy zyc w zaklamaniu? Nie przestrzegac 10 przykazan? Czy uwazasz ze tylko chrzescijanie zyja wedlug 10 przykazan? mam rozumiec, ze przed objawieniem 10 przykazan nie bylo ANI jednego czlowieka, ktory sobie nie zdawal sprawy z ich istnienia, a jednak zyl wg nich? wiec > wiary w innych bogow jak ten Jedyny nie maja zadnego usprawiedliwienia... czyli oznacza to, ze wszyscy, ktorzy nie wierza w Twojego boga, zyja w zaklamaniu, tak? Jeszcze wczoraj jarek, mowiles cos zupelnie innego - ze dajesz kazdemu prawo do wiary w to, w co chce wierzyc. Wiesz jarek, gdybys tak sie przyjrzal z troszke innej strony temu co piszesz, dojrzalbys w wielu miejscach same wyswiechtane formulki. Taki zwrot "bog objawil sie czlowiekowi", coz to tak wlasciwie oznacza? czy tobie kiedykolwiek objawil sie bog, czy tylko powtarzasz to co przeczytales. wiesz zwrot "tak jest napisane, tak musialo byc i ja w to wierze" swiadczy bardziej o upartosci i ograniczonych horyzontach niz o wierze. czyzbys chcial mi sugerowac ze jestes slepy? czy tez napiszesz kolejna formulke w stylu "to bog otworzyl mi oczy". Nie drogi jarku, mialbys otwarte oczy wtedy gdybys uznal rowne prawo wszystkich religii do uznawania ich bogow, a prawo ateistow do nie wyznawania zadnego. A co jesli nie bedzie zadnego zbawienia, przeciez tak byc moze i nie pisz mi prosze ze nie, bo w to wierzysz i "tak zapowiedzial jezus". Przeciez moze byc zupelnie na odwrot. szamanom indianskim wielokrotnie musial sie objawiac Manitou. jarek, wiary w innych bogow nie maja zadnego usprawiedliwienia TYLKO I WYLACZNIE Z TWOJEGO PUNKTU WIDZENIA. Czy ty naprawde myslisz, ze to jedyny punkt widzenia? Widzisz jarek, prawdy ktore gloszisz tu innym czynia ciebie osoba nieomylna (choc wczoraj pisales rowniez cos innego.dzis piszesz: "kazdy inny bog jest bogiem falszywym" , "bedzie ci glupio jak przed nim staniesz", a nie GDYBYS PRZED NIM STANAL. jesli uzywa sie zwrotu "kiedy przed nim staniesz" oznacza to, ze jest sie tego pewnym; popraw mnie jesli sie myle. jarek, byles kiedys w kraju ktory ma inna obowiazujaca religie, poznales ja choc troche? takie wypowiedzi jak twoje sa (jak w przypadku Astry) dowodem pychy i arogancji. Nieomylnosc w wydaniu jakie prezentujesz jest wlasnie oznaka pychy. na ile znam religie oparta na 10 przykazaniach i glownych grzechach, chyba nie jestes dobrym chrzescijaninem skoro co najmniej jeden z tych grzechow popelniasz. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 18:10 "Nie drogi jarku, mialbys otwarte oczy wtedy gdybys uznal rowne prawo wszystkich religii do uznawania ich bogow, a prawo ateistow do nie wyznawania zadnego" A - ze zacytuje sam siebie - nikomu dzis juz takiego prawa nie dajesz. Wiecej, starasz sie przekonywac innych, ze to co piszesz jest jedyna i objawiona prawdo. jarek, watpie zebys zrozumial roznice miedzy TYM CO MOWISZ TY, a tym co MYSLA I MOWIA INNI. Powiedz ,czy ja napisalem ci gdziesz i staralem sie wtlaczac Ci do glowy mysli typu : "kiedy umrzesz nie czeka na ciebie zbawienie, tylko narodzisz sie na nowo zgodnie z zasada samsary". O ile sobie przypominam nie robilem czegos takiego. Masz w sobie chyba niewiele szacunku do odmiennosci, wnioskujac o tym co piszesz. Poza tym w Twoich postach kryje sie ukryte zalozenie, ze Twoja religia jest JEDYNA PRAWDZIWA, a takie zalozenie MUSI niesc za soba to, ze inne MUSZA BYC FALSZYWE i pewnie rowniez gorsze, bo np. im nie objawil sie Twoj bog. jestes jarek kims w rodzaju zakladnika swojej wlasnej religii. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 18:26 wracajac jeszcze do naszej wczorajszej dyskusji: pamietam ze nie za bardzo zyczyles sobie zeby jakis bramin nawracal Cie na swoja wiare. Widzisz, ja w pewnym sensie czuje sie urazony, tym co napisales. Odbieram to jako probe przekonywania mnie do swoich prawd, a nie jestem braminem, ktory pisze Ci, ze praktyka medytacyjno-jogiczna jest ku prawdzie JEDYNA droga, czyz nie? Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 18:36 mam tez nadzieje zenie napiszesz czegos w rodzaju "tylko chrzescijanie moga zyc wg 10 przykazan, bo mowa jest w nich tylko o chrzescijanskim bogu, o chrzescijanskich swietych dniach itp." zaloze sie Jarek, ze rowniez nie przestrzegasz w pelni 10 przykazan. Poza tym z tego co pamietam to: 1. przykazania otrzymal Mojzesz. 2. mojzesz byl zydem. 3. skora sa tam dni swiete, to musza sie chyba odnosic W PIERWSZEJ KOLEJNOSCI DO ZYDOW, jesli nie tylko do nich. 4. Zatem jesli dobrze rozumuje powinienes swiecic zupelnie inne dni, niz swiecisz dzisiaj. jesli sie myle, popraw mnie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja(j) Aleś się spiral nakombinował... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.02.05, 19:21 spiral_architect napisał: > mam tez nadzieje zenie napiszesz czegos w rodzaju "tylko chrzescijanie moga zyc > wg 10 przykazan, bo mowa jest w nich tylko o chrzescijanskim bogu, o > chrzescijanskich swietych dniach itp." zaloze sie Jarek, ze rowniez nie > przestrzegasz w pelni 10 przykazan. > > Poza tym z tego co pamietam to: > > 1. przykazania otrzymal Mojzesz. > > 2. mojzesz byl zydem. > > 3. skora sa tam dni swiete, to musza sie chyba odnosic W PIERWSZEJ KOLEJNOSCI D > O > ZYDOW, jesli nie tylko do nich. > > 4. Zatem jesli dobrze rozumuje powinienes swiecic zupelnie inne dni, niz > swiecisz dzisiaj. > > jesli sie myle, popraw mnie. Przecież wystarczyło ci napisać, ze Jezus Chrystus był żydem i zachowywał szabat - ergo nie powinniśmy mu wierzyć. Po kiego sięgasz do Mojzesza - czy sądzisz że Mojżesz bardziej był real niz Jezus? I tenże zyd Jezus ustanowił niedzielę swoim zmartwychwstaniem. W to WIERZYMY, a nie dowodzimy naukowo. Bo dowód ma się tak do wiary, jak ty do teologii. Jasne? Wiara oparta na dowodzie bylaby tyle warta co nauka - dużo. Ale wiara jest tak cwanie established, ze od osoby się wymaga pierwszego kroku. Nie chcesz to go nie robisz. Nikt tu cię nie nawraca, ani nie pali na stosie. Ale też toleruj innych - a nie baw się w podchody na wątłe kawałki o szabacie. Skończ te odpytki. Posłuchaj i poczytaj madrzejszych od siebie. Wstrętny ci Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Aleś się spiral nakombinował... 08.02.05, 19:38 jaj, napisze ci zupelnie na koniec taka sentencje, ktora cie oburzy zapewne, albo tez rozsmieszy, a moze da ci jakies wyobrazenie o moim poziomie - co tam sobie wybierzesz, bo zupelnie o to nie dbam: nie dotyka sie ...... bo mozna zaczac smierdziec. ta jakze precyzyjna i obrazowa sentencja, koncze znajomosc z toba pomimo tego ze juz po raz ktorys, ze zacytuje cie z pamieci "wchodzisz mi z buciorami". I tacy jak ty maja podobno zmartwychwstawac, do tego jeszcze bez dowodu. fuj ! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 19:59 "mam tez nadzieje zenie napiszesz czegos w rodzaju "tylko chrzescijanie moga zyc > wg 10 przykazan, bo mowa jest w nich tylko o chrzescijanskim bogu, o > chrzescijanskich swietych dniach itp." Nigdy bym tak nie napisal. Wszyscy wierzacy i szukajacy Boga sa powolani do zbawienia. Z tym przestrzeganiem 10ciu przykazan to moge sie z toba po czesci zgodzic. Jak wielu ludzi mam swoje slabosci. Nie szkodze jednak drugiemu czlowiekowi, w jakikolwiek bezposredni sposob. Moje slabosci jednak gryza sie z moim sumieniem i prosze tylko Boga o to zeby dal mi sile, zebym mogl sobie z tym poradzic. Mozna zyc ciekawiej i obyc sie bez slabostek. Jestem co do tego przekonany... My chrzescijanie obchodzimy Niedziele jako dzien swiety, bo jest to dzien zmartwychwstania Jezusa. Obchodzimy swieta zwiazane z wielkimi wydarzeniami zwiazanymi z naszym Zbawicielem (Boze Narodzenie, Wielkanoc). Jezus sam powiedzial ze przyszedl na ziemie zeby uczynic wszystko nowe. Bog trzymal "twarda reke" nad Zydami (tak to rozumiem), Mesjasz przychodzac na ziemie wszystko oparl na milosci Boga do ludzi (stworzen Jego). Odciazyl nas z ciezaru grzechow jakie na nas ciazyly i wzial je "na swoje barki". To nie znaczy moze, ze On przechwytuje dalej nasze grzechy i my bezwzgledu na cokolwiek mamy wstep do Raju. Wciaz musimy pracowac na nasze zbawienie. Jednego mozemy byc pewni, mozemy liczyc na Boze Milosierdzie... Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 20:26 Gość portalu: XXX napisał(a): > "mam tez nadzieje zenie napiszesz czegos w rodzaju "tylko chrzescijanie moga zy > c > > wg 10 przykazan, bo mowa jest w nich tylko o chrzescijanskim bogu, o > > chrzescijanskich swietych dniach itp." > > Nigdy bym tak nie napisal. Wszyscy wierzacy i szukajacy Boga sa powolani do > zbawienia. Z tym przestrzeganiem 10ciu przykazan to moge sie z toba po czesci > zgodzic. Jak wielu ludzi mam swoje slabosci. Nie szkodze jednak drugiemu > czlowiekowi, w jakikolwiek bezposredni sposob. Moje slabosci jednak gryza sie z > > moim sumieniem i prosze tylko Boga o to zeby dal mi sile, zebym mogl sobie z > tym poradzic. Mozna zyc ciekawiej i obyc sie bez slabostek. Jestem co do tego > przekonany... > My chrzescijanie obchodzimy Niedziele jako dzien swiety, bo jest to dzien > zmartwychwstania Jezusa. Obchodzimy swieta zwiazane z wielkimi wydarzeniami > zwiazanymi z naszym Zbawicielem (Boze Narodzenie, Wielkanoc). Jezus sam > powiedzial ze przyszedl na ziemie zeby uczynic wszystko nowe. Bog > trzymal "twarda reke" nad Zydami (tak to rozumiem), Mesjasz przychodzac na > ziemie wszystko oparl na milosci Boga do ludzi (stworzen Jego). Odciazyl nas z > ciezaru grzechow jakie na nas ciazyly i wzial je "na swoje barki". To nie > znaczy moze, ze On przechwytuje dalej nasze grzechy i my bezwzgledu na > cokolwiek mamy wstep do Raju. Wciaz musimy pracowac na nasze zbawienie. Jednego > > mozemy byc pewni, mozemy liczyc na Boze Milosierdzie... jarek niczego nie bede Ci ani wskazywal, ani insynuowal, ani nic z tych rzeczy, lecz jesli chodzi o swiete dni to zydzi maja, Rosz haszane, hanuke (gdzie chyba chleje sie do upadlego), sukkot, purim i chyba jeszce za dwa (nie pamietam bo biore z glowy). Chyba zgodnie z przykazaniami to je powienienes rowniez - jak nie w pierwszej kolejnosci swiecic - tak mi sie wydaje, choc to tylko moja sugestia. Nie powinno mnie to zajmowac ani martwic, ale napisze: obawiam sie jarek, ze bardzo trudne, jesli nie niemozliwe, moze byc dla Ciebie osiagniecie takiego stopnia duchowego, wewnetrznego rozwoju, w ktorym przyznasz innym prawo do wspolistnienia z Toba, posiadania innych religii, innych zasad, innych swietych lub ich braku, innych mesjaszy lub ich brak, nie pisania im o prawdach swojej wiary w sposob po ktorym widac ze sa jedynymi objawionymi, jedynymi pewnymi i jedynymi prawdziwymi. Moze wtedy odkryjesz taka wole, zamiary i zamysly Twojego boga, ktore w odniesieniu do innych ludzi, ktorym z Toba nie po drodze, wydadza Ci sie prawdziwszymi niz te, ktore wyznajesz teraz. Moze to zabrzmiec bardzo niegrzecznie lub nieelegancka, lecz jedyna moja intencja jest to, ze zycze Ci by tak sie kiedys stalo. pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 21:03 Spiral, ale ja potrafie wspolzyc z ludzmi innego wyznania. Mieszkam w Ameryce, w kraju wolnosci religijnej i nie przeszkadza mi ze ktos jest Zydem, ze ktos wyznaje Allacha, jest Hindusem, czy medytuje przed statuetka Buddy. Pracuje w kompanii ktora prowadza Zydzi, jak mowimy "Bog" to wiemy ze mowimy o tym samym Bogu. Byla ostatnio taka sytuacja u nas. Szefowa (Zydowka) spytala sie pracownicy (Katoliczki) czy potrafi sie modlic :) Ona oczywiscie odparla ze tak, to normalne. Szefowa na to, "to modl sie zeby dopisala nam pogoda na impreze Christmasowa" (obawiala sie ze na tej imprezie moze byc mala frekwencja, byly zapowiedzi wielkiego mrozu i chyba sniegu o ile pamietam) No i okazalo sie ze frekwencja byla wyzsza niz ona sie nawet spodziewala :) Ja sam przyjsc nie moglem, bo moja zona byla blisko "rozwiazania" i chcialem byc caly czas przy niej. Moze to banalny przyklad, ale chce ci w jakis sposob zobrazowac, ze pomimo roznic wyznaniowych mozna wspolnie zyc i cieszyc sie wiara... Teraz, zebys przypadkiem nie posadzil mnie o zaprzeczaniu samemu sobie. Przedstawiam ci moje przekonania i jak wyglada zycie w wierze w praktyce... Przede wszystkim zeby bylo wszystko jasne, ja nikogo nie osadzam, bo to nie do mnie nalezy... Ogolnie to wyglada tak, jezeli Bog mowi "wierz we mnie, poniewaz Ja jestem Bogiem Prawdziwym" a ktos zamiast dac wiare temu, to pomimo wyraznego Objawienia sie Boga, odwraca sie od Niego i idzie w druga strone, to jak myslisz, gdzie zajdzie? Czy mozesz sobie wyobrazic, ze dzieki ateistom zrozumialem pewne slowa Jezusa i ze dzieki nim (ateistom) moja wiara sie poglebia? Oni centralnie robia mi tylko przysluge :) Nie wiem Spiral, moze jakbys mnie osobiscie poznal, to doszedlbys do innego wniosku, niz tego ktorego doszedles teraz... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 19:04 Spiral, alez ja zupelnie nie zamierzam do niczego przekonywac, uwierz mi. Pisze to w co ja wierze. Jezeli nie widzisz w tym tak jak ja "glebokiego sensu" to nie musisz dawac temu wiary. Jak cos mnie nie przekonuje to tez nie daje temu wiary... chyba proste? Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 19:28 Gość portalu: XXX napisał(a): > Spiral, alez ja zupelnie nie zamierzam do niczego przekonywac, uwierz mi. Pisze > > to w co ja wierze. Jezeli nie widzisz w tym tak jak ja "glebokiego sensu" to > nie musisz dawac temu wiary. Jak cos mnie nie przekonuje to tez nie daje temu > wiary... chyba proste? Widzisz jarek, ty nie tylko mnie przekonujesz lecz piszesz wprost "staniesz przed obliczem boga", "wtedy zrozumiesz, ze jestes grzesznikiem", "bo jest bog prawdziwy" tak jakbys mial co do tego ABSOLUTNA PEWNOSC. Czy ja gdziekolwiek napisalem Ci "nie ma boga prawdziwego" , "nie staniesz przed jego obliczem", czy tez "nie jestes grzesznikiem". jarek, wybacz, ale jestes ograniczony tylko do siebie i swojej religii. Nie stac Cie na to bys innym dal prawdo do posiadania innych bogow i wierzenia w nich , czytez nie wierzenia w nich. Zamiast tego wolisz pisac im, ze bladza, ze przekonaja sie o tym na ostatecznym sadzie.najpierw glosisz cytuje " Ja wciaz jeszcze wiele mam do "znalezienia" w tej swojej wierze", a chwile potem zachowujesz sie jakbys byl nieomylny. "Nie moge wprost napisac, ze ludzie innych wyznan nie uznaja boskosci Jezusa,", wiec ja napisze ci ze sa miliony takich, ktorzy nie uznaja boskosci jezusa i nie beda jej uznawac i CZEGO WCIAZ NIE MOZESZ POJAC nie beda sobie nawet zyczyli by ktos im o tej "boskosci glosil". I jesli jak wczoraj napisales "Wiec moga nie zaprzeczac, ale ich religia nie pozwoli im na Jego (jezusa) uznanie..." to wlasnie w moich oczach dajesz dowod na to, ze uznajesz ze tak byc moze, a wiec dajesz im to prawo o ktorym jak piszesz "nigdy nie pisales". czy ty jarek chcialbys zeby kazdy na tym swiecie wierzyl w Jezusa i Twojego boga? czy naprawde myslisz, ze kazdy czlowiek na ziemi musi dojsc do tych samych wnioskow co ty? Zapytaj swojego ksiedza,spowiednika,czy proboszcza co to znaczy pycha, skoro sam nie potrafisz jej u siebie dostrzec. Jarek, jestem gotow postawic wszystko co mam na to, ze jestes wiekszym grzesznikiem niz ja. Nie odpowiedziales na pytanie dlaczego w polsce nie ma aborygesnkich misjonarzy. Odpowiem Ci: bo (miedzy innymi) ich religia nie zaklada nawracania nikogo - i jest przy tym o 1000 razy bardziej uczciwsza niz religia Twoja. ja znam przynjmniej kilku ludzi, ktorzy zeszli z tej sciezki na ktorej jestes Ty i bardzo to sobie chwala. pewnie zaraz napiszesz, ze to sprawka szatana, albo ze bladza, co :) ? bo w bardzo podobny sposob sprowadzasz wszystko to, z czym Ci nie po drodze. jarek, jesli wyobrazenie sobie, ze moga byc inne religie, inne wyznania, inne swiatopoglady i nie musza one bladzic i nawracac sie na twoja wiare, jest poza twoja wyobraznia, to w moich oczach jestes niegodny miana chrzescijanina. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 19:34 Pewnie za chwile przeczytam, ze Twoje wypowiedzi wyrwane sa z kontekstu. otoz nie sa jarku :). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 21:22 Nie napisze tego, mozesz byc spokojny. Musialbys to nagminnie robic. Teraz tylko sprostowuje, bo uwazam ze sie mylisz :) Poza tym to wlasciwie nic nie wyciagnales "z kontekstu", tylko momentami z pamieci mnie zle zacytowales :) Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 09.02.05, 13:03 No to Jarek, cale szczescie. Aha i nie cytowalem cie bynajmniej z pamieci, lecz slowo w slowo to co napisales, metoda "wytnij-wklej". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 09.02.05, 14:03 Zwracam honor :) Choc przy wolnej chwili bede musial porownac wybrane przez ciebie cytaty z moimi wypowiedziami, bo momentami doznalem lekkiego szoku :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 20:29 Oj Spiral, Spiral :) Napawa mnie spokojem to ze nie trafiasz w moje mysli :) Do niczego cie nie przekonuje, nie musisz wierzyc w to co mowie. Ja poprostu uwazam za nieunikniony Sad Bozy i ze pewnego dnia kazdy z nas bedzie musial stanac przed Majestatem Pana, czy to sie komus podoba czy nie, a tylko Bog wie jak kazdy z nas bedzie sadzony. Piszesz, ze jestem ograniczony tylko do siebie i swojej religii (ja ujalbym to "wiary"). A ja ci mowie, ze jestem bardziej otwarty jak ktokolwiek inny. Sprobuj tak podyskutowac z wiernym Islamu, Judaizmu. Dam ci blizsze namiary, pogadaj z Protestantem :) szybko sie przekonasz, ze jest inaczej jak piszesz :) Jezeli ktos nie zyczy sobie, zeby glosic Ewangelie w jego domu, to poprostu nie otworzy mi drzwi... Ale ja nie jestem od gloszenia. Ja tylko bronie swojej wiary... Odnosnie pytania "czy ty jarek chcialbys zeby kazdy na tym swiecie wierzyl w Jezusa i Twojego boga?" to musze ci powiedziec ze to jest takie moje ciche zyczenie, bo uwazam ze wiara ta jest piekna i sam po sobie czuje, ze wiele ona mi daje i zapewniam cie nie czuje tego sam, jak i nie sam mam takie "pobozne zyczenie". Ale ja nic uczynic nie moge, dlatego jak juz to tylko sie modle... "Jarek, jestem gotow postawic wszystko co mam na to, ze jestes wiekszym grzesznikiem niz ja." Owszem jestem i pisze to nie dlatego zeby zaoszczedzic ci twojego majatku :) tylko dlatego, ze bardzo roznie patrzymy na istote grzechu. Ja czuje sie nie spelniony, to jest moja slabosc, wciaz mam rozne "ubytki" w swoim "ja", wciaz (czesto bezskutecznie) walcze ze swoimi slabostkami, czuje sie bardzo podatny na grzech, ale wierze, ze dostane pomoc od Boga i zwycieze z grzechem, a gdy przyjdzie czas to nie bede sie wstydzil za siebie jak stane przed Panem... (mozesz mnie uznawac za nawiedzonego, dlugo musialbym ci pisac zeby przedstawic ci "klucz" do szczescia do ktorego zmierzam) Tak czy owak, taki stan bardzo mi odpowiada, poniewaz czuje wewnetrzny spokoj... Powinienes uwzglednic jeszcze jedna istotna rzecz. Mianowicie jezeli jest wiara w Boga w roznych religiach, to Boga celem jest zjednoczenie ludzi w wierze, a zwroc uwage ze religie dziela ludzi, zamiast sie laczyc w wierze... Mnie to gryzie rozumiesz? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 19:02 W mojej wierze tolerancja ma swoje granice. Ja sam wychodze z tego samego zalozenia i otwarcie zawsze mowie "Tolerancja ma swoje granice". Szanuje inne wierzenia, toleruje dopoki ktos inny nie wchodzi "z butami" i nie probuje zaklocic mojej harmonii. Zyje w zgodzie z wlasnym sumieniem. Pisze to o czym jestem przekonany. Jezeli w czyms sie myle, Bog mnie upomni. Wierze w to... Jak narazie sumienie mam czyste :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XXX Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: 67.131.131.* 08.02.05, 18:57 Spiral, az nie doczytalem do konca, bo az mi oczy porazilo jak doszedlem do pewnego momentu :) mianowicie "Jeszcze wczoraj jarek, mowiles cos zupelnie innego - ze dajesz kazdemu prawo do wiary w to, w co chce wierzyc." Podaj mi cytat z mojej wypowiedzi, gdzie tak powiedzialem. Przeciez ja mowilem o szukajacych Boga, a to nie znaczy to samo co wierzenie w cokolwiek, to znaczy wiara w Jednego Stworce. Moze On byc wyobrazany w rozny sposob, pod roznymi imionami, wazne jest szukanie Prawdziwego Jedynego Boga Ktory Jest Przyczyna naszego istnienia... A teraz przejdzmy do poczatku. Jak myslisz, ze sa tylko chrzescijanscy misjonarze? To chyba logiczne, wedlug woli i nauk Jezusa ich zadaniem jest szerzenie wiary w Boga, gloszenie Prawdy, gloszenie Dobrej Nowiny, uswiadamianie ludzi a nawroconych chrzczenie woda w imie Ojca i Syna i Ducha Swietego... Jezus sam poslal swoich uczniow "po krance ziemi" zeby glosili Dobra Nowine i jest to kontynuowane po dzis dzien. Kiedys nawrocilo sie tysiace ludzi, dzis ich jest miliony... Dlaczego wiec nie ma misjonarzy w innych wyznaniach? Zapewne dlatego, ze prawda ktorej sie trzymaja nie jest do konca pelna. Jezus jest Prawda uzupelniajaca wszystko inne... W zaklamaniu Spiral znaczy czczenie innego boga jak ten Jedyny, Prawdziwy. Cofajac sie tylko wstecz, znajdziesz mnostwo przykladow czczenia bozkow widzianych w silach natury. A okazuje sie ze tym wszystkim rzadzi Bog wszechmocny, Ktory tak sobie wszystko zorganizowal, zeby mialo "rece i nogi", tylko my ludzie, w rzeczy najdoskonalsze stworzenia Jego caly ten lad zaklucamy... "Bog objawil sie czlowiekowi", dal znac o sobie, uswiadomil czlowieka, ze to On jest przyczyna jego (czlowieka) istnienia i wszystkiego co go otacza. Uswiadomil go rowniez o tym, ze zrobil to z milosci i jako, ze to Bog jest poczatkiem wszystkiego jak i kontynuacja, to On Bog zazdrosny nie chce zeby kreowac sobie innych bogow i oddawac im czesc, bo nie po to nas stowrzyl i umilowal zebysmy sie za przeproszeniem na Niego "wypieli". Jak dobry ojciec, chce dla swoich dzieci jak najlepiej i gdy dziecko jest wdzieczne i ma szacunek do ojca, jest nagradzane, natomiast gdy krabrne i pyskate, karze... Nigdy nie napisalem ze "Bog otworzyl mi oczy", bynajmniej nie przypominam sobie. Ja poprostu wierze swiadkom ktorym Bog sie objawil. A moja wiara w Boga wyplywa rowniez ze mnie samego. Poprostu widze w tym gleboki sens... Czy taka odpowiedz cie satysfakcjonuje? Takze Spiral zeby bylo jasne. Jest tylko Jeden Prawdziwy Bog i ci ktorzy Go znaja i ci co szukaja jak najbardziej sa na dobrej drodze. A ze w Islamie nazywa sie On Allach, Judaizmie i chrzescijanstwie Jahwe (choc w chrzescijanstwie jest On znany w Trojcy) bo jest to w ten sposob szersze poznawanie Boga, Bog realizuje swoje plany. Najpierw objawil sie Zydom, zrobil ich swoim ludem wybranym. Lud Jego zamiast poddac sie woli Stworcy, "szemral" przeciwko Niemu, no bo jak wszechmocny Bog wyciagajac ich z niewoli mogl ciagnac ich przez pustynie i karmic ich tylko manna i musieli dopominac sie o wode. Tak jakby nie mogli zrozumiec ze sa wystawiani na probe wiary... Gdyby byli posluszni Bogu, Ten wynagradzilby ich tysiackrotnie za ich posluszenstwo, a tak za krabrnosc "dostawali jeszcze baty", bo ciezko im bylo zaufac Wszechmocnemu... Odpowiedz Link Zgłoś
jarek06 Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 07.02.05, 15:00 > Nie swoich, tylko zakazał czczenia podobizn stworzeń. Ciekawy jestem, dlaczego nie wszyscy tak to rozumieja... Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 03:08 WSZYSTKIEGO! Gdzie masz te "stworzenia" w Dekalogu? Odpowiedz Link Zgłoś
jarek06 Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 14:04 Wyraznie napisane jest "na niebie" nie "w Niebie", dla mnie to jest znaczna roznica. Tu chodzi o niebo jako sklepienie a nie jako Krolestwo Boze. Ty to przeinaczyles, podales cytat z Biblii a potem od siebie dodales, ze wyraznie nie mozna robic podobizny tego co "w niebie". Dla mnie "na" czy "w" to znaczna roznica. Pan Jezus wyraznie mowi o Swoim Ojcu "w" Niebie a nie "na" niebie. Wlasnie te rozne interpretacje doprowadzaja do nieporozumien, a nawet rozlamow... Odpowiedz Link Zgłoś
abstrakt2003 Człowieku! Nie kompromituj się takimi tekstami! 05.02.05, 13:53 "Gagarin i niebo" skrajnie prymitywny ateizm! Daj spokój Kagan. Odpowiedz Link Zgłoś
humbak Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 05.02.05, 17:36 Ależ bzdetyś tu napisał. Sam nie wiem czy większym absurdem jest ta głupia historyjka o Gagarinie, czy stwierdzenie, że dyskusja o sensie życia jest naukowa:/ Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kinga K. Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.02.05, 19:43 E tam, mnie by na pewno chciał zobaczyc. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Celem życia ludzkiego NIE jest ogladanie Jeho 08.02.05, 03:04 Wyslij mi fotke (JPG) na ten adres badz ljkel2@netscape.net Odpowiedz Link Zgłoś
abstrakt2003 Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 13:51 To w niebie musi być straszny tłok. A co z Bogiem? Jak on wytrzymuje tę permanentną inwigilację? Odpowiedz Link Zgłoś
abstrakt2003 Arcyś 05.02.05, 14:02 Raj jako bezczasowa, wszechogarniająca iluminacja oraz poczucie bezgranicznego szczęścia, pogłębione niemym zachwytem! Tak... To jest atrakcyjna perspektywa! Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 11:06 Zamiast sie meczyc sensem zycia, nie lepiej isc do agencji towarzyskiej czy chocby na piwo? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 05.02.05, 11:16 editor_in_chief napisała: > Zamiast sie meczyc sensem zycia, nie lepiej isc do > agencji towarzyskiej czy chocby na piwo? Na pewno nie lepiej bo można się zarazic AIDS.Poza tym to grzech i dołowanie podobnie jak piwo,które odbiera męskość rozum i sprawność.I niestety można to porównać do bicia po jądrach i po głowie. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 11:41 AIDS grasuje tylko w bardzo podrzednych burdelikach (pardon, agencjach towarzyskich). Piwo w umiarze zas nie szkodzi, a wrecz pomaga na potencje! Grzech to z kolei wynalazek zydowskich kaplanow, aby czerpac zyski z naiwnego laikatu... Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 12:26 editor_in_chief napisała: > Zamiast sie meczyc sensem zycia, nie lepiej isc do agencji towarzyskiej czy chocby na piwo? Najpierw warto sprawdzić, jakie nasze akty są zgodne z celem życia, a jakie nie są zgodne. Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 13:05 A kto jest twym przewodnikiem na drodze zycia? Obawiam sie ze kler, dla ktorego sens zycia polega na latwym zyciu kosztem pasozytowania na naiwnym laikacie... :( Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 13:45 Hej arcykr a gdzie jest to niebo o ktorym sie z taka swada i pewnoscia wypowiadasz? Czy trafia tam wszyscy wierzacy i czy tylko oni? Odpowiedz Link Zgłoś
humbak Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 17:49 Ja odpowiem na ile potrafię. Niebo nie jest w miejscu. Czasoprzestrzeń dotyczy tylko stworzeń Boga. Wpyowiadanie się z pewnością wynika z wiary. Jeśli wierzysz wypowiadsz się kategorycznie, to chyba oczywiste:) Kto tam trafia... ooo to nie jest pytanie do człowieka:) Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:09 spiral_architect napisał: > Hej arcykr a gdzie jest to niebo o ktorym sie z taka swada i pewnoscia > wypowiadasz? Zacznę od tego, że zgodnie z Apokalipsą św. Jana teraz jest inne niebo niż będzie po końcu świata. Wierzymy, że przed powszechnym zmartwychwstaniem w niebie są ciała tylko Jezusa i Maryi, a inni niebianie (z wyjątkiem co najwyżej - jeżeli odpowiedni fragment Ewangelii traktować dosłownie - wskrzeszonych zaraz po męce Jezusa) są obecni tam tylko duchem. Obecnie więc niebo nie musi być bardzo duże. > Czy trafia tam wszyscy wierzacy "Wiara bez uczynków martwa jest." > i czy tylko oni? To jest jeden z tematów styczniowego numeru "W drodze": www.mateusz.pl/wdrodze/ Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kagan Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.latrobe.edu.au / *.latrobe.edu.au 07.02.05, 08:22 Niebo jest dookola Ziemi. Gagarin polecial tam w roku 1961, i jak wrocil to powiedzial, ze zadnego Boga tam nie widzial! Podobnie jak inni astronauci i kosmonauci! Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:00 editor_in_chief napisała: > A kto jest twym przewodnikiem na drodze zycia? > Obawiam sie ze kler, dla ktorego sens zycia polega > na latwym zyciu kosztem pasozytowania na naiwnym laikacie... :( Według ciebie zachowanie celibatu jest takie łatwe? Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:08 arcykr napisał: ( > Według ciebie zachowanie celibatu jest takie łatwe? A nie jest przypadkiem sam celibat sprzeczny z "wola boga" zawarta w pismie i do tego jeszcze z "danymi przez boga" prawami natury, calkiem tak sprzeczny jak homoseksualizm. Czy nie jest sprzeczny z fizjologia czlowieka? No i mam nadzieje, ze wiesz dlaczego w ogole cos tak potworkowatego jak celibat zostalo wpprowadzone, bo nie stalo sie to przeciez bez przyczyny. A tak naprawde celibat jest szczytny, wznoisly i wymaga poswiecen i zaprawde silnej woli i hartu ducha by tak "sluzyc bogu. Dokladnie tak. tylko gdzie tenze bog tego wszytkiego wymaga? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:14 spiral_architect napisał: > A nie jest przypadkiem sam celibat sprzeczny z "wola boga" zawarta w pismie Nie. (27) Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. (28) Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. (1 list do Koryntian 7:27-28) > > No i mam nadzieje, ze wiesz dlaczego w ogole cos tak potworkowatego jak > celibat zostalo wprowadzone, bo nie stalo sie to przeciez bez przyczyny. " target="_blank">www.mateusz.pl/wdrodze/nr377/12.htm> > A tak naprawde celibat jest szczytny, wznoisly i wymaga poswiecen i zaprawde > silnej woli i hartu ducha by tak "sluzyc bogu. Dokladnie tak. tylko gdzie tenze bog tego wszytkiego wymaga? Wymaga za pośrednictwem władz kościelnych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kagan Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.latrobe.edu.au / *.latrobe.edu.au 07.02.05, 08:23 Latwo znalezc w Biblii werset, gdzie jest wyraznie napisane, iz biskup ma byc "mezem jednej zony"... Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 07.02.05, 09:51 Co niekoniecznie należy traktować dosłownie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: agan [...] IP: *.latrobe.edu.au / *.latrobe.edu.au 07.02.05, 09:53 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kagan [...] IP: *.latrobe.edu.au / *.latrobe.edu.au 07.02.05, 09:53 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kagan Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.latrobe.edu.au / *.latrobe.edu.au 07.02.05, 09:54 Czego nie nalezy traktowac doslownie? Boga? Biblii? Ciebie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kagan Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.latrobe.edu.au / *.latrobe.edu.au 15.02.05, 04:26 Jak pisalem: rozmnozenie sie... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 16.02.05, 12:45 A jaki jest cel rozmnożenia? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: waldek Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.dyn.optonline.net 16.02.05, 09:31 A czemu Ty te wypowiedzi sedzisz jakby przez jakis durszlak. Czemu nie powiesz chlopakom Boga nie ma jebal go pies zyjmy jak chcemy,i koniec. A ty znajdyjesz jakis powiazania,cos ciekawego przez ciebie przemawia,ale co? Niby wierzysz aw jakiegos tam boga a chetnie bys mu poderznal gardlo, tak,tak,znam takich aniolkow;ludzi zas tutaj na tej nieszczesnej ziemi meczysz jakimis chwytami za ich odpowiedzi.Oni nie wiedza co mowia i niejaki Kgan juz dawno stracil te orientacje,bo stracil Boga,kagan to kukla w reku boga a raczej szatana ktory sie nia bawi jak psem. Chodz tu kaganie i badz posluszny a Pan da ci troszke kielbaski. Komoletne idioctwo i snmiechu warte,ale kto ma sie z tego smiac,jak ludzie w polsce od pierwszego do pierwszego itd.ktora daje dupy ma wiecej ale ile jest takich?no ile.policzyles? zygac sie chce. Odpowiedz Link Zgłoś
abstrakt2003 Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 13:49 Prokreacja. PS To nie żatr. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 05.02.05, 13:53 na Seta i wszystkie demony. Wlasnie wyobrazilem sobie, ze siedze/stoje/wisze i ogladam w niebie (czyli gdzie?) oblicze Jehowy w nieskonczonosc. Wizja ta jest rownie straszliwa co nierealna i wcale sobie nie kpie. Arcykr - tez sugeruje, zebys sobie to wyobrazil :). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 05.02.05, 17:26 Życie ma różne poziomy.I nie jest dobre odmawianie ludziom prawa do bycia ludźmi.W Europie żyje się(żyło) sielankowo i familijnie w spokojnej okolicy.Czystość moralna i wiara w Boga wymaga pielęgnowania.Na miłość często nie można sobie zasłużyć i można ją utracić-a potępienie może być nieograniczenie wielkie.Dlatego problemem staje się sprzeciw wobec nieczystości.Trzeba zdecydowanie powiedziec NIE gdy dzieje się coś nieodpowiedniego.I nie chodzi mi tu o dziecięce uprzedzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:17 spiral_architect napisał: > Wlasnie wyobrazilem sobie, ze siedze/stoje/wisze i > ogladam w niebie (czyli gdzie?) oblicze Jehowy w nieskonczonosc. Wizja ta jest > rownie straszliwa co nierealna i wcale sobie nie kpie. W odniesieniu do ciebie ta wizja jest straszliwa, bo jako chodzący po tej ziemi jesteś grzesznikiem. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:24 > W odniesieniu do ciebie ta wizja jest straszliwa, bo jako chodzący po tej ziemi > jesteś grzesznikiem. Znacznie bardziej prawdopodobne jest to ze ty jestes wariatem nazywajac mnie grzesznikiem. Swoje grzechy zachowaj dla siebie biedny ograniczony tylko do swojej wiary czlowieku - zaden nadgorliwy papieski niewolnik nie bedzie mi takich bzdur insynuowal. mam nadzieje ze wyrazilem sie wystarczajaco precyzyjnie :). Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 07.02.05, 10:59 arcykr napisał: > I po co tyle agresji? A jakim prawem nazywsz mnie grzesznikiem? Prawem swojej religii? Kiedy zamierzasz pojac ze twoje prawdy nie musza byc prawdami innych? Twoja religia nie musi byc religia innych, twoje oczekiwania nie musza przynosic szczescia innym? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 08.02.05, 12:30 spiral_architect napisał: > A jakim prawem nazywsz mnie grzesznikiem? Takim, że domniemywam, że nie piszesz z nieba. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? IP: *.98.221.203.acc51-dryb-mel.comindico.com.au 08.02.05, 13:42 Malo kto pisze z nieba, bo aby sie tam dostac, trzeba byc albo bardzo bogatym, albo przejsc eliminacje i zostac zawodowym kosmonauta/astronauta... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 08.02.05, 15:18 Gdyby brać na serio pozion twojej wypowiedzi, nie powinieneć otzrymać nawet dyplomu ukończenia podstawówki. Odpowiedz Link Zgłoś
ania_z_belgii Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 11.02.05, 09:10 Nie masz argumentow merytorycznych! Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 11.02.05, 20:52 Argument mam taki, że niebo w sensie religijnym to nie to samo co przestrzeń kosmiczna. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 08.02.05, 13:56 arcykr napisał: > spiral_architect napisał: > > > A jakim prawem nazywsz mnie grzesznikiem? > Takim, że domniemywam, że nie piszesz z nieba. A co mogloby sprawic bys uwierzyl ze jednak pisze z nieba? I czy uwazasz ze cos takiego jak grzech istniej obiektywnie, czy TYLKO W TWOIM UMYSLE I TYLKO W TWOJEJ RELIGII ? Jesli dla mnie twoje pojecie grzechu jest puste, to kto ma predzej wyrokowac o tym, kto jest grzesznikiem, a kto nie - ja za siebie, czy ty za mnie? Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 08.02.05, 14:00 Aha i odnosnie trzeciego pytania o wyrokowanie, to staraj sie nie mieszac do odpowedzi boga ani religi, bo tak sie sklada, ze tu na tym forum, dyskutuje z toba, nie zas z twoim bogiem, prawda :) ? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 08.02.05, 15:22 spiral_architect napisał: > I czy uwazasz ze cos takiego jak grzech istniej obiektywnie, czy TYLKO W TWOIM > UMYSLE I TYLKO W TWOJEJ RELIGII ? Popatrz sobie na wiadomości. Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 08.02.05, 15:25 arcykr napisał: > spiral_architect napisał: > > > I czy uwazasz ze cos takiego jak grzech istniej obiektywnie, czy TYLKO W > TWOIM > > UMYSLE I TYLKO W TWOJEJ RELIGII ? > Popatrz sobie na wiadomości. Przepraszam bardzo, a to w zwiazku z czym? Nie wiem jak ty, ale ja rozmawiam z toba, nie z twoja religia, twoim bogiem i twoja biblia. Widziales gdzies zebym sie do czegokolwiek odnosil albo na cos powolywal? Prosze cie tylko bys odpowiedzial na moje pytania, chyba ze tego nie potrafisz, ale nawet wtedy wypadaloby to powiedziec. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 09.02.05, 11:08 W związku z istnieniem grzechu. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:15 abstrakt2003 napisał: > Prokreacja. Jaki jest cel prokreacji? Odpowiedz Link Zgłoś
spiral_architect Re: Jaki jest cel życia ludzkiego? 06.02.05, 12:25 arcykr napisał: > abstrakt2003 napisał: > > > Prokreacja. > Jaki jest cel prokreacji? Pytal cel prokreacji. Odpowiedz Link Zgłoś
psychoguru Arcycele 06.02.05, 14:29 arcykr napisał: > abstrakt2003 napisał: > > Prokreacja. > Jaki jest cel prokreacji? Powielenie informacji zawartej w DNA z optymalizacja mozliwosci przetrwania i rozprzestrzenienia w srodowisku. Teraz zapytasz jaki jest cel powielania DNA wiec od razu odpowiedz: DNA sie powiela bo jest takim zwiazkiem chemicznym co moze sie powielac. Wiec sie powiela. Na tej samej zasadzie jak wolne atomy wodoru i tlenu moga sie laczyc to sie lacza w wode a nie szlajaja sie samodzielnie. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Arcycele 07.02.05, 09:58 Ja się pytam o cel a nie o przyczynę czy też mechanizm. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw Re: Arcycele IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 07.02.05, 11:06 Cel podstawowy KAZDEGO zycia: przekazac swoj genotyp (wiesz co to jest?) nastepnemu pokoleniu. Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
psychoguru Arcy - czy ty naprawde jestes Dr? 07.02.05, 17:45 arcykr napisał: > Ja się pytam o cel a nie o przyczynę czy też mechanizm. Arcy czy ty nie mozesz zrozumiec oczywistosci? Przeciez pytanie o cel prokreacji jest dokaldnie takie samo jak pytanie o cel laczenia sie dwoch atomow wodoru z jednym atomem tlenu czy w ogole tworzenia zwiazkow chemicznych. DNA jest zwiazkiem chemicznym ktory wraz z otoczajacym srodowiskiem biochemicznym ma tak wlasnosc ze sie powiela, Wiec skoro moze sie powielac to sie powiela, kapujesz? Zeby ci to jeszcze lepiej zobrazowac to jaki jest cel prokreacji wirusa hifa czy jakiegos innego syfa? Wirus to zwiazek chemiczny ktory ma taka wlasnosc ze wlazi do komorek i przestawia im DNA zeby go produkowaly. Jaki jest w tym cel? Taki jak calej chemii. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja(j) Re: Nie bądź taki surowy... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.02.05, 19:08 psychoguru napisała: > Arcy czy ty nie mozesz zrozumiec oczywistosci? > > Przeciez pytanie o cel prokreacji jest dokaldnie takie samo jak pytanie o cel > laczenia sie dwoch atomow wodoru z jednym atomem tlenu czy w ogole tworzenia > zwiazkow chemicznych. > > DNA jest zwiazkiem chemicznym ktory wraz z otoczajacym srodowiskiem > biochemicznym ma tak wlasnosc ze sie powiela, Wiec skoro moze sie powielac > to sie powiela, kapujesz? > > Zeby ci to jeszcze lepiej zobrazowac to jaki jest cel prokreacji wirusa hifa > czy jakiegos innego syfa? Wirus to zwiazek chemiczny ktory ma taka wlasnosc ze > wlazi do komorek i przestawia im DNA zeby go produkowaly. Jaki jest w tym cel? > Taki jak calej chemii. > Psychogurku, nie bądź taki surowy. W końcu zaczęło się od celu/sensu zycia ludzkiego. W skrócie, stwierdzono - prokreacja. Arcyk niewiele pisze, stąd moze jego skróty a nasze domysły. Moze warto postawić pytanie w ten sposób: Czy życie ludzkie, przekazywane w mechanizmie prokreacji, nie moze służyć wypełnieniu obietnic i planów Bożych, danych ludziom (nie słyszałem o obietnicach dawanych wirusom, moze pod tym względem jesteśmy wyjatkowi?). Poza tym, ja osobiscie przy prokreacji najmniej myslałem o przekazywaniu genomu, a ty? :-) Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
editor_in_chief Re: Arcy - czy ty naprawde jestes Dr? 08.02.05, 03:02 Chyba teologii, i to z marnej uczelni... :( Wirus tez ma cel i sens zycia w reprodukowaniu swego genotypu. A przy okazji mamy tez rozne HIVy i inne AIDSy, na ktore zadne modly nie pomagaja... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Arcy - czy ty naprawde jestes Dr? 08.02.05, 12:32 Czyli łańców celów uryza się na przekazywaniu DNA? Dość ponura perspektywa... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fmw Re: Arcy - czy ty naprawde jestes Dr? IP: *.98.221.203.acc51-dryb-mel.comindico.com.au 08.02.05, 13:45 Ponura? A radosc z przedluzenia swego gatunku? A przyjemnosc z przekazania swych plemnikow nadobnej samicy, nawet jak to nie zawsze prowadzi do powstania nowego zycia? Zreszta to DNA sie powoli zmienia! Mamy wspolnego przodka z malpami, a jednak jestesmy bardziej zaawansowani na drabinie ewolucji niz malpy! ;) Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Arcy - czy ty naprawde jestes Dr? 08.02.05, 15:16 A jaki jest cel przedłużania gatunku? Odpowiedz Link Zgłoś
psychoguru Arcylancuch sie nie urywa 08.02.05, 15:10 arcykr napisał: > Czyli łańców celów uryza się na przekazywaniu DNA? Dość ponura perspektywa... Co to to nie arcy. Tylko bezesensowne pytanie o cel prokreacji wirusow, bakterii, pierwotniakow i w koncu ludzi czyli powielania ich odmian DNA przenosimy na wyzszy poziom. Pytamy o cel laczenia sie atomow w zwiazki chemiczne, o cel laczenia sie kwarkow w elementy jadra. A nawet po kiego grzyba superstruny lacza sie do kupy w czarnych dziurach. I do tego czemu piana kwantowa sie tak pieni ze czasoprzestrzen powstaje. Nie wiemy jaki jest cel tego, nawet Kagan nie wie choc bedzie zaprzeczal. Podejrzewamy ze tak byc musi bo sie inaczej nie da. Ale ty mozesz w tym miejscu odczytac cos ze swietych ksiag i inni ze swoich ksiag tez. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Arcylancuch sie nie urywa 08.02.05, 15:24 Bóg stworzył wszystko dla swojej chwały. Odpowiedz Link Zgłoś
psychoguru Arcyspirytualny lancuch 08.02.05, 19:40 arcykr napisał: > Bóg stworzył wszystko dla swojej chwały. A my dla naszej chwaly wyrywamy po kawalku jak to sie robi. I kiedys zrobimy nasz zayebisty bing-bong hehe. Zmiesza sie qrde piane kwantowom ze superstrunami i bedzie jazda. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: Arcyspirytualny lancuch 09.02.05, 11:13 No i dobrze tylko po co te brzydkie słowq? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja(j)= Psychogurku, że się wtrącę... IP: 193.109.212.* 08.02.05, 16:30 psychoguru napisała: > Nie wiemy jaki jest cel tego, nawet Kagan nie wie choc bedzie zaprzeczal. (1) > Podejrzewamy ze tak byc musi bo sie inaczej nie da. (2)> Ale ty mozesz w tym miejscu > odczytac cos ze swietych ksiag i inni ze swoich ksiag tez. Psychogurku, wybacz priva - czyżbyś nie dopuszczał, że jedni mogą (1) "podejrzewać", ze tak musi być, a inni (2) "wierzyć" w Boski zamysł? I ani jedni ani drudzy nie bedą perzy tym bardziej uczeni. Bo wydaje się, że przy pytaniu o "cel/sens" istnienia nauka odpada od ściany. Wg mnie arcyk po prostu reprezentuje (2), nie stwierdza zaś, że wszyscy muszą to uznać na mocy pały w indeksie. Albo też ja nie rozumiem czegoś co cię wkurza. Pozdry Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
psychoguru Ja(j)= wtrąc sie 08.02.05, 19:33 Gość portalu: Ja(j)= napisał(a): > psychoguru napisała: > > Nie wiemy jaki jest cel tego, nawet Kagan nie wie choc bedzie zaprzeczal. > (1) > Podejrzewamy ze tak byc musi bo sie inaczej nie da. > (2)> Ale ty mozesz w tym miejscu > > odczytac cos ze swietych ksiag i inni ze swoich ksiag tez. > Psychogurku, wybacz priva - czyżbyś nie dopuszczał, że jedni mogą > (1) "podejrzewać", ze tak musi być, a inni (2) "wierzyć" w Boski zamysł? I >ani jedni ani drudzy nie bedą perzy tym bardziej uczeni. Bo wydaje się, że >przy pytaniu o "cel/sens" istnienia nauka odpada od ściany. Wg mnie arcyk po >prostu reprezentuje (2), nie stwierdza zaś, że wszyscy muszą to uznać na mocy >pały w indeksie. Albo też ja nie rozumiem czegoś co cię wkurza. Nie zrozumialas sensu wypowiedzi ktora wlasnie stwierdzala ze nauka nie jest jeszcze w stanie dac odpowiedzi na metapytania (czyli cel wszystkiego). I wlasnie tu dopuszczamy ze arcybedzie cytowal swoje ksiegi a hare krishna swoje. Natomiast na poziomie pytan o konkretne sprawy wykazany zostal absurd myslenia arcy. Celem zycia jest samopowielanie DNA. A po co sie powiela? Bo moze sie powielac. Tak samo jak woda sie tworzy bo atomy tlenu i wodoru sie lacza. A lacza sie bo maga sie laczyc. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja(j) Dzięki, psychogurku. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.02.05, 21:47 psychoguru napisała: > Nie zrozumialas sensu wypowiedzi ktora wlasnie stwierdzala ze nauka nie jest > jeszcze w stanie dac odpowiedzi na metapytania (czyli cel wszystkiego). J: No, to mnie uspokoiło niepomiernie. Nie będę musiał prostować swoich ratingów. Szczególnie miła jest mi nadzieja brzęcząca w twoim wyjaśnieniu. Dzięki. > I > wlasnie tu dopuszczamy ze arcybedzie cytowal swoje ksiegi a hare krishna swoje. J: Więc niech cytują. > Natomiast na poziomie pytan o konkretne sprawy wykazany zostal absurd myslenia > arcy. Celem zycia jest samopowielanie DNA. A po co sie powiela? Bo moze sie > powielac. Tak samo jak woda sie tworzy bo atomy tlenu i wodoru sie lacza. > A lacza sie bo maga sie laczyc. J: Wydaje mi się, ze nic tu się nie da zarzucić pod względem naukowym. Ale czy mozna zabronić twierdzić, ze zapach kwiatkow jest wynikiem procesów chemicznych (dotąd nauka), i wierzyć, że procesy te są dziełem Bozym (tu wiara)? Sorka za wtręt i dzięka za clarific Ja(j) Na marginesie, arcyk mnie tak nie wkurza jak ciebie :-) Odpowiedz Link Zgłoś
psychoguru Rozrywkowe wkurzanie 08.02.05, 22:18 Gość portalu: Ja(j) napisał(a): > J: Wydaje mi się, ze nic tu się nie da zarzucić pod względem naukowym. Ale >czy mozna zabronić twierdzić, ze zapach kwiatkow jest wynikiem procesów >chemicznych (dotąd nauka), i wierzyć, że procesy te są dziełem Bozym (tu >wiara)? Wierzyc se mozna we wszystko tylko co zrobic jak to jest sprzeczne z logika. Zapach guvna jest wynikiem chemii a czyim dzielem jest ta chemia to inna sprawa. Guvno smierdzi bo w mozgu dziala taki system oceny a to w celu zeby guvna nie konsumowac. Dla muchy guvno pachnie i jest przysmakiem. Takie sa te dziela. > Na marginesie, arcyk mnie tak nie wkurza jak ciebie :-) Alez tu nie ma mowy o wkurzaniu. Pokazywanie logicznych absurdow ludziom co sie w mozgu zapetlilo jest calkiem rozrywkowe. No i tak dobrze za arcy nie padlo zeby byc jakims Swiadkiem bo by uporczywie dowodzil ze transfuzja jest be albo cos podobnego. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja(j) Re: Przewekslowałem problematykę IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.02.05, 22:39 psychoguru napisała: > Wierzyc se mozna we wszystko tylko co zrobic jak to jest sprzeczne z logika. > Zapach guvna jest wynikiem chemii a czyim dzielem jest ta chemia to inna sprawa > . > Guvno smierdzi bo w mozgu dziala taki system oceny a to w celu zeby guvna nie > konsumowac. Dla muchy guvno pachnie i jest przysmakiem. Takie sa te dziela. Słyszałem, że poruszona przez ciebie problematyka doczekała się nawet dysertacji "O wyzszości pozycji kucznej nad siedzącą przy defekacji", jednak stwierdzenie,że jestem ekspertem w tej dziedzinie graniczyłoby z niajaką nonszalancją. Jeślibyś wrócił do problematyki kwiatkowej, to odpowiedziałbym, ze wiara iż wspomn. procesy chem. są dziełem Bożym nie kłóci mi się z nauką (logika też nią jest). > Alez tu nie ma mowy o wkurzaniu. Pokazywanie logicznych absurdow ludziom co sie > > w mozgu zapetlilo jest calkiem rozrywkowe. J: No, no. Tu się trochę jakby monopolik miało. Ale rozrywkowość generalnie też lubię. > No i tak dobrze za arcy nie padlo > zeby byc jakims Swiadkiem bo by uporczywie dowodzil ze transfuzja jest be albo > cos podobnego. J: Psychogurku, on nie dowodzi. On pokazuje w co wierzy. Czy uważasz to w jakikolwiek sposób szkodliwe? Przeć nie obraża nikogo (to już prędzej ja). Trzym się, cześć Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś