GoĹÄ: maxx IP: *.chello.pl 22.04.05, 20:14 jesli Bog jest wszechmogacy to czy moze stworzyc row tak wielki ze nie bedzie w stanie go przeskoczyc Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
vacia Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 22.04.05, 20:23 Gość portalu: maxx napisał(a): > jesli Bog jest wszechmogacy to czy moze stworzyc row tak wielki ze nie bedzie > w stanie go przeskoczyc Bóg jest Duchem, ten problem przeskakiwania rowu nie dotyczy Boga. Duch inaczej sie przemieszcza. Odpowiedz Link Zgłoś
perwersyjna Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 26.04.05, 13:25 Bóg ponieważ Wszechmogący to pewnie nie zajmuje sie takimi pierdołami i nie potrzebny mu zaden rów....głupie pytanie!!! Odpowiedz Link Zgłoś
zbig0807 pytanie od ludzi... 12.06.05, 21:58 którzy tak naprawdę Boga nie chcą poznać poprzez wiarę i szukają dla siebie jakby usprawiedliwienia.Chcesz być daleko od Boga? twój problem, ale nie szukaj takich wykrętów typu: czy Bóg może stworzyć kamień którego nie byłby w stanie podnieść? Popatrz na Biblię w której jest poznanie Boga i na Jezusa Chrystusa który jest obrazem Boga. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kapitalizm Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.oc.oc.cox.net 29.04.05, 18:31 jak? Odpowiedz Link Zgłoś
vacia Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 29.04.05, 20:40 Gość portalu: kapitalizm napisał(a): > jak? Nie wiem, na pewno nie tak jak my ludzie :)) Pisze w Hioba 37:23 "Jeśli chodzi o Wszechmocnego, nie zgłębiliśmy go, wzniosły jest w mocy a nie zlekceważy sprawiedliwości i obfitej miary prawości" Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: mmmm Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.adsl.inetia.pl 22.04.05, 21:00 Jest takie twierdzenie matematyczne (nie pamiętam nazwy): "Układy wszechmocne są sprzeczne". To, co podajesz to właśnie przykład zastosowania. Znaczy to mniej więcej tyle, że lepiej nie próbować tłumaczyć Boga naukowo, bo to do niczego nie prowadzi. A można się wielu osobom narazić. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Marcinlet Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.04.05, 09:43 Gość portalu: mmmm napisał(a): > Jest takie twierdzenie matematyczne (nie pamiętam nazwy): "Układy wszechmocne s > ą > sprzeczne". To, co podajesz to właśnie przykład zastosowania. Znaczy to mniej > więcej tyle, że lepiej nie próbować tłumaczyć Boga naukowo, bo to do niczego ni > e > prowadzi. A można się wielu osobom narazić. Czyli, że ma siedzieć cicho, bo przyjdzie Święta Inkwizycja? A przykład z rowem czy kamieniem to dowód na to, że istota wszechmogąca nie może istnieć z zasady i tyle, trzeba się z tym pogodzić. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: mmmm Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.adsl.inetia.pl 24.04.05, 01:08 > Czyli, że ma siedzieć cicho, bo przyjdzie Święta Inkwizycja? No w sumie coś w tym stylu ;) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: szcz Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.04.05, 12:43 " Cztery tysiące lat wyglądany " Już wiem, to chodzi o ciebie, o twą odkrywczość. Dzięki, żeś się nam objawił!!! Odpowiedz Link Zgłoś
gobi03 Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 26.04.05, 00:45 > A przykład z rowem czy kamieniem to dowód na to, że istota wszechmogąca nie > może istnieć z zasady i tyle, trzeba się z tym pogodzić. A kiedy powiem "Ja teraz kłamię", to się zdematerializuję jako ośrodek wewnętrznej sprzeczności logicznej? Czy zdolność człowieka do wymyślenia paradoksu ma jakikolwiek wpływ na obiektywną rzeczywistość? Zwykli ludzie nie są w stanie przeliczyć gigabajtów na kilobity, a uzurpują sobie prawo do orzekania o Stwórcy. Śmieszne. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Marcinlet Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 15:07 gobi03 napisał: > > A przykład z rowem czy kamieniem to dowód na to, że istota wszechmogąca n > ie > > może istnieć z zasady i tyle, trzeba się z tym pogodzić. > A kiedy powiem "Ja teraz kłamię", to się zdematerializuję jako ośrodek > wewnętrznej sprzeczności logicznej? Albo jakaś istota jest wszechmogąca, może więc dosłownie wszystko, nawet zrobić rów, którego nie może przeskoczyć, albo nie. Tak czy inaczej mamy paradoks, więc istota wszechmogąca nie istnieje z zasady. Tak jak np. czworokątny trójkąt albo żonaty kawaler. > Czy zdolność człowieka do wymyślenia paradoksu ma jakikolwiek wpływ na > obiektywną rzeczywistość? > Zwykli ludzie nie są w stanie przeliczyć gigabajtów na kilobity, a uzurpują > sobie prawo do orzekania o Stwórcy. Śmieszne. Śmieszna jest wiara w byty wewnętrznie sprzeczne. Odpowiedz Link Zgłoś
gobi03 Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 30.04.05, 00:34 Bardzo słusznie - twoje pojęcie istnienia, które wiąże się nierozerwalnie ze zdolnością do skakania implikuje, że Bóg nie istnieje - głównie dlatego, że nie skacze :-D Odnośnie czworokątnego trójkąta, to mogłoby się okazać, że wystarczy znaleźć odpowiednią topologię, i już. Jeśli chodzi o żonatych kawalerów, to znajdziesz na pewno jakiegoś żonatego kawalera Virtuti Militari... Możesz argumentować, że to różne pojęcia tego słowa. A cóż Ty wyczyniasz? Mieszasz fizykę z metafizyką. Wołasz istotę, która oddzieliła światłość od ciemności i wody od lądu i domagasz się, żeby skakała nad jakimś dołkiem! Nad jakimś oceanikiem. O jakim skakaniu mowa? Powiedz jeszcze, że mam zajrzeć do procesora i wyzerować rejestr DX, bo mi jakiś pixel za mocno świeci. Przecież każdy właściciel może robić, co zechce w swoim komputerze. Znay proporcyum mociumpanie. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 23.04.05, 09:54 Wszechmoc Boga polega na tym, że może czynić wszystko, co zechce, a nie chce czynić rzeczy sprzecznych. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ewa Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.04.05, 11:16 Bóg z definicji (której??:) jest transcendentny wobec wszystkiego, swojego stworzenia, wobec czasu i przestrzeni, w której odbywa sie wszelki ruch - sus przez rów. Pytanie mogłoby brzmiec: czy Bóg może wyobrazic sobie cos dla siebie niemożliwego? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 23.04.05, 13:16 Kto i co jest w stanie zabronic Wszechmocnemu tworzenia rzeczy sprzecznych w sobie czy wrecz absurdalnych? Odpowiedz Link Zgłoś
vacia Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 23.04.05, 14:24 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Kto i co jest w stanie zabronic Wszechmocnemu tworzenia > rzeczy sprzecznych w sobie czy wrecz absurdalnych? Dla Boga wszystko jest możliwe ale nie znaczy to ,że ma to czynić jesli nie ma to najmniejszego sensu. Kaganie, czemu jeśli nie wierzysz w Boga ciągle się na jego temat wypowiadasz lub wypowiadasz się (niezbyt pochlebnie oczywiście na temat osób które wierzą) potem jesteś bardzo zdziwiony( jak małe dziecko),że Twoje posty zniknęły. Jaki to ma sens? Zastanowiłeś się nad tym? Może wynika to z tego, że chcesz pomóc ludziom poznać prawdę ale czy Ty znasz prawdę? Jeśli nie znasz prawdy,to opierając się na swoich domysłach mozesz wprowadzać ludzi w błąd. Mam nadzieję,że nie jest to Twoim celem. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 25.04.05, 11:28 1. Skad wiesz, co dla Boga ma sens, a co nie? Mechanika kwantowa wydaje sie dla laika bezsensowna, bo zaprzecza tzw. zdrowemu rozsadkowi, podobnie jak teoria wzglednosci Einsteina. A Bog jest przeciez nieskonczenie madrzejszy od Einsteina, wiec czemu uwazasz, ze to co dla nas wydaje sie bez sensu, nie moze miec sensu dla nieskonczenie madrego Boga? 2. To, ze me posty znikaja, to wynik malostkowosci i glupoty adminow. Jesli sa one obrazliwe, to prosze mnie podac do sadu. Admini wiedza dobrze, kim jestem (Lech Keller, reszta na WWW). Przeciez chodzi im tylko i wylacznie o niedopuszczenie prawdy na to forum, stad z taka zaciekloscia kasuja me posty, czesto bez sladu... 3. Nie zamierzam wprowadzac ludzi w blad. W blad wprowadza ludzi kosciol. Ja nie zarabiam na tym, ze twierdze, ze Boga nie ma (a wrecz przeciwnie, mam przez to glownie klopoty), a kosciol robi pieniadze, i to spore, na wmawianiu naiwnym, ze Bog istnieje, i mimo iz Bog jest wszechobecny, to kosxciol wmawia ludziom, ze najszybciej mozna do niego dotrzec dajac pieniadze klechom. Kto tu jest wiec oszustem, kto czerpie materialne korzysci z oszustwa? Na pewno nie ja... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
vacia Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 26.04.05, 07:42 Gość portalu: Kagan napisał(a): > 1. Skad wiesz, co dla Boga ma sens, a co nie? Pewnie, że to co piszę wynika z przypuszczeń i tzw. zdrowego rozsądku, ale w tym wypadku mogę się z tobą zgodzić. Przeciez chodzi im tylko i wylacznie o niedopuszczenie prawdy > na to forum, stad z taka zaciekloscia kasuja me posty, czesto bez sladu... Twoją prawdę możesz trochę łagodniej wyrażać, to zawsze można w sobie doskonalić ,ja tez nad tym pracuję, choć nikt mojego postu nigdy nie skasował ale pracuję nad tym aby nie urażać ludzi nie wierzących ,czyli np. Ciebie :D, bo poprzednio urażałam ateistów a nie o to mi przecież chodzi aby komuś zrobic przykrość ale żeby kogoś przekonać do moich poglądów. Tobie też chyba zależy na przekonaniu kogoś a nie na obrażaniu ludzi wierzących? > 3. Nie zamierzam wprowadzac ludzi w blad. W blad wprowadza ludzi kosciol. > Ja nie zarabiam na tym, ze twierdze, ze Boga nie ma (a wrecz > przeciwnie, mam przez to glownie klopoty), a kosciol > robi pieniadze, i to spore, na wmawianiu naiwnym, ze Bog > istnieje, i mimo iz Bog jest wszechobecny, to kosxciol wmawia > ludziom, ze najszybciej mozna do niego dotrzec dajac pieniadze > klechom. Kto tu jest wiec oszustem, kto czerpie materialne korzysci > z oszustwa? Na pewno nie ja... > Pozdr. Bóg nie odpowiada,za winy jakiegokolwiek kościoła ani za chciwość na pieniądze jego pseudopasterzy. W Biblii są rady aby pieniądze rozdawać ubogim i potrzebującym ludziom a sam Jezus był ubogim kaznodzieją nie posiadajacym niczego poza szatą. Robisz to co wielu- w swojej argumentacji, przypisujesz winę Bogu za grzechy Kościoła i grzechy ludzi. Jesteśmy na dwóch różnych biegunach, dla mnie prawdą jest ,ze Bóg istnieje i tą prawdę chcę rozpowszechniać z Ty odwrotnie, twierdzisz,że Boga nie ma i to głosisz. Prawda może byc tylko jedna. Myślę,że my wierzący w Boga swoją wiarę wywodzimy nie tylko z różnych kościołów do których uczęszczamy ale rozum ,którym nas Bóg obdarzył mówi nam ,że to co widzialne i zycie na Ziemii nie powstało wskutek przypadkowego wybuchu kiedyś w przeszłości ale nasze istnienie na ziemi ma głębszy sens. Pozdrawiam Cię serdecznie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 26.04.05, 12:56 1. OK 2. Ja tez nie uzywam tzw. bluzgow, ale me posty sa kasowane dla tego, ze praktycznie 100% adminow to osoby wierzace, i na dodatek nietolerancyjne. 3. Wierzyc mozna bez kosciola. Jesli Bog istnieje, to koscioly tylko przeszkadzaja ludziom w kontakcie z Bogiem. Zreszta walka z Bogiem nie ma dla mnie sensu, bo wiem, ze Go nie ma. Stad walcze z kosciolem, a wiec z ludzmi, i stad te moje klopoty z cenzura. 4. Wiem, ze milo by bylo sobie pomyslec iz nasze zycie ma glebszy sens niz przekazanie naszych genow kolejnemu pokoleniu. Ale to jest samooszukiwanie sie, rodzaj intelektualnej narkomanii, czyli eskapizm. pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 29.04.05, 12:47 Kolejna porcja gołosłowności Kagana... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 29.04.05, 13:46 Jako iz za toba stoi cenzor, usuwajacy 99% mych postow, to nie widze sensu pisania czegokolwiek na tym forum... Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 29.04.05, 20:20 Nikt za mną nie stoi. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.83.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 01.05.05, 12:05 Nawet "Bog, Honor i Ojczyzna"? To czemu me posty sa kasowane, a twoje nie? Ja jestem na czarnej liscie cenzury, bo osmielilem sie analizowac na tym forum krytyczne glosy prasy zachodniej o JP2...:( Jak moge z toba polemizowac na watku o ideologii chrzescijanskiej, jak praktycznie wszystko co tam napisze cenzura mi wyrzuca, czesto nawet bez sladu? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: XXX Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: 67.131.131.* 12.05.05, 15:06 Kagan, to ty jeszcze nie wyrosles z tych twoich glupich tez? Chlopie czas wydoroslec, zapewne masz piedziesiatke na karku a burzysz sie jak maly chlopiec. Nikt cie nawet na serio nie bierze. Dla twojej wiadomosci (CZYM pewnie sprawie ci radosc) Kosciol od 2001 odnotowuje deficyt. Ale nie narzeka tak jak Kagan i wciaz wspiera potrzebujacych. A ci ktorzy zastanawiaja sie nad "wielkimi rowami" czy "kamieniami". Nie wystawiajcie Pana Boga swego na probe. Wezcie sie lepiej za czytanie Slowa Bozego i z pokora przyjmujcie nauki w Nim zawarte, a nie bezmyslnie zastanawiacie sie czy Bog moze zrobic to czy tamto. To my jestesmy wystawiani na probe przez Pana Boga naszego i to On ma prawo jako nasz Stworca wystawiac nas na proby a nie my Jego. Ludzie, pomyslcie najpierw zanim cos napiszecie. Z powazaniem. Odpowiedz Link Zgłoś
kaganowski Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 12.05.05, 15:15 1. Plytka ta twoja wiara, skoro boisz sie dyskusji na temat jej podstaw. 2. Kler ma sie dobrze, mimo tego pozornego deficytu. A w Polsce juz ponad 5 milionow ludzi zyje w skrajnej nedzy, zas ksieza jezdza coraz bardziej luksusowymi samochodami i mieszkaja w coraz to okazalszych plebaniach... 3. Skad u ciebie tyle pychy i zadufania, ktore kaza ci wierzyc (pwenie za podszeptem Szatana), ze Bog nic innego nie robi, tylko sie toba zajmuje, np. testujac ciebie dzien i noc... 4. Aby ci poprawic humor: antyracjonalista.blox.pl/html Pozdr. anyway Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: XXX Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: 67.131.131.* 13.05.05, 14:41 A co ty wiesz na temat kleru w Polsce skoro caly czas siedzisz w Australii? Wybierz sie w koncu tam, nie zamkna cie, Solidarnosc juz ci to wszystko zapomniala :) Do wojska tez juz cie nie wezma, za stary jestes, poza tym nie chcieliby jeszcze wiekszego zgorszenia tam jak obecnie jest... A bieda w Polsce napewno nie jest przez Kosciol, choc momentami znajdziesz parafie ktore wyciagnelyby od ciebie ostatni grosz, ale w innych przypadach parafie musza uciekac sie zebrania o pomoc... Bieda jest przez nieudolnosc rzadu i to od rzadu zalezy stan panstwa... Co do mojej wiary nie mam watpliwosci. Wiem w kogo i w co wierze. Nie musisz sie o to martwic... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 23.04.05, 13:14 Uwazaj, bo zaraz ten watek zniknie bez sladu (jak ostatnio prawie wszystkie moje posty) za obraze boskiego majestatu. Na dodatek nowy papiez nasle na ciebie Hitler Jugend! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: pak Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: 5.4R* / 80.68.100.* 23.04.05, 19:54 Twoje posty znikaja bez sladu, gdyz obrazaja inteligencje forumowiczow. Swego czasu obiecales zniknac z forum, ale chyba jakies komplexy cie tu znow przywialy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dodo Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.04.05, 12:47 To właśnie jest głupota wszytkich "erasterów" itp (to cenzurowanie). Tego typu posty mają już 2000 lat. Mnie nie powalają. Odpowiedz Link Zgłoś
eraster Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 24.04.05, 15:55 Gość portalu: dodo napisał(a): > To właśnie jest głupota wszytkich "erasterów" itp (to cenzurowanie). Tego typu > posty mają już 2000 lat. Mnie nie powalają. akurat nie "tego typu" posty Kagana wylatują w "niebyt", i Kagan doskonale o tym wie :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 25.04.05, 10:21 W odroznieniu od tych, co m ie na tym i innych forach opluwaja, ja nie uzywam "bluzgow". Pisze zas jak jest, powolujac sie czesto na zrodla. Np. pisalem o tajemniczej smierci Jana Pawla Pierwszego, i praktycznie 100% tych postow zniklo, najczesciej bez sladu. Tak to cenzura "Wybiorczej" nie dopuszcza dysydenckich opinii na to forum. Jak Michnika czenzurowano za PRLu, to cenzorzy byli "be", ale cenzorzy Michnikowi sa juz "cacy", zgodnie z teoria znanego afrykanskiego filozofa Kalego! PS: Wyleci ten post, czy nie? Sprawdze po dzienniku, za jakas godzinke... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ja(j) Tak trzymaj eraster IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.04.05, 21:00 Posty marki kagan nadają się do wycięcia bez czytania. Chyba że zamiarem LK jest wzbudzenie litości i zebranie na forum tych brakujących 2.700 dolców. I przypominaj mu, zeby nie zapomniał brać tabletki wieczorem. Pozdry. Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: Tak trzymaj eraster? IP: *.83.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 01.05.05, 12:02 Forum NAUKA schodzi na psy, jak cala nauka w "pomrocznej". Wulgarne ataki ad personam na Kagana sa zostawiane, a moje posty, chocby najbrdziej niewinne, sa z urzedu kasowane, jako iz cenzura michnikowa zrobila na mnie tzw. ZAPIS... :( Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ja(j) Re: Tak trzymaj eraster! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.05.05, 20:15 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Forum NAUKA schodzi na psy, jak cala nauka w "pomrocznej". ...przez w nim uczestnictwo takich jak ty pieniaczy. "pomroczną" zachowaj sobie na forum polonia dla swoich koleżków podobnego autoramentu. > Wulgarne ataki ad personam na Kagana sa zostawiane, Jakis cytat tych wulgaryzmów? > a moje > posty, chocby najbrdziej niewinne, sa z urzedu kasowane, Mówisz o swoim rozpowszechnianiu pornografii na tym forum Nauka? Nie ma czego załować. > jako > iz cenzura michnikowa zrobila na mnie tzw. ZAPIS... :( No to obraź się i idz wyklepać te swoje 2.700 dolców. Jakoś towarzystwo FN nie chce się sciepnać. Pozdr. bez wulgaryzmów Ja(j) PS. Eraster tak trzym. Trochę porządku musi być. To moze byc ciekawe forum. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: Tak trzymaj eraster! IP: *.83.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 02.05.05, 11:39 O jaka "pornografie" ci chodzi? Daj jakis przyklad. Widze, ze lubisz cenzure jak wycina posty Kagana, ale zaloze sie o spora sumke, ze ta idylla sie skonczy, jak zaczna znikac twoje posty... :( Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: XXX Re: Tak trzymaj eraster? IP: 67.131.131.* 17.05.05, 14:36 To jeszcze nie przyzwyczailes sie do tego Kagan ze juz dawno zostales spisany na straty? Masz paskudny jezor to i adminy ci nie lubia :) Odpowiedz Link Zgłoś
facet123 Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 29.04.05, 12:01 :D Ale powaznie, chętnie bym się dowiedział co to za posty znikają. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 czytaj! IP: *.ljcrf.edu 24.04.05, 08:33 zadajesz "srednie" pytania -> teistow nie ugryziesz przy pomocy rowow przeszerokich/kamieni wielgachnych a ateistow cokolwiek bardziej wyrafinowanych to grzeje. Polecam: "Atheism: The Case Against God" Smith ISBN: 087975124X "Critique of Religion and Philosophy" Kaufmann ISBN: 0691020019 "Atheism: A Very Short Introduction" Baggini ISBN: 0192804243 jesli masz ochote poznac opinie drugiej strony: Alvin Plantinga (polecany przez Baggini) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dodo Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.04.05, 14:13 "scept89" ma rację. Zbyt błykotliwie, czy sofistycznie nie zagrałeś. To pytanie słyszałem ca. 35 lat temu. Chodziło o kamień tak duży, ze nie mógłby podnieść. Ale wówczas traktowano to raczej jako problem filozoficzny. Odpowiedz Link Zgłoś
gobi03 Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 26.04.05, 00:53 "Przez Niego wszystko się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało" = Jest stwórcą wszystkiego. "W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy" = On ogarnia wszystko (co tu mówić o jakimś głupim rowie, skoro On ogarnia więcej niż całą planetę? i co tu mówić o skakaniu?!). Nie uważam tego za pytanie teologiczne, lecz za popis indolencji. Odkrywcze to mogłoby być u pięcioletniego dziecka, u dziesięciolatka już nie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Puchatek Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 08:20 Szanowni, czy słyszeliście kiedyś o teorii rozwiązań pozasystemowych (to psychologia)? Jeśli nie - poczytajcie, za mało tu miejsca, żeby to tłumaczyć. Generalnie chodzi o to, że kiedy człowiek myśli systemowo - dostrzega tylko konkretne metody rozwiązania zadanego problemu. I jeśli w ramach tych metod rozwiązania nie znajduje - uznaje problem za nierozwiązywalny. A czasami wystarczy wyjść "poza system" (czyli złamać pewne przyjęte schematy rozwiązywania problemów) - żeby znaleźć proste rozwiązanie. Takie myślenie pozasystemowe potrafili "włączyć" wielcy geniusze - i dzięki temu posuwali naukę do przodu (patrz: Einstein). Dlaczego to piszę? Bo może my jednak myślimy "systemowo"? Dla nas paradoks jest prosty: - albo nie może stworzyć (więc nie jest wszechmogący); - albo może stworzyć (więc nie jest wszechmogący, bo nie może przeskoczyć). ...A może istnieje trzecie wyjście? A może czwarte, piąte, szóste? A może nasz ludzki rozumek (z całym szacunkiem dla tego znakomitego urządzenia) nie obejmuje wszystkiego?... :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 26.04.05, 12:50 Nic nowego nie napisales. Po prostu postulujesz Puchatku n-wartosciowa logike, na poczatek trojwartosciowa (moze, nie moze, tzw. trzecie wyjscie). Ale jesli moze byc logika trojwartosciowa, to moze byc i n-wartosciowa, np. 4, 1000, czy 10 do potegi tysiacmiliardowej wartosciowa, ale chyba jest oczywiste, iz taka logika jest niepraktyczna, bo mina lata zanim przejdziemy przez wszystkie wartosci zmiennej logicznej. Stad zostaje nam logika klasyczna, binarna, a w tej tertium non datur... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Puchatek Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 16:29 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Nic nowego nie napisales. Oczywiście. Dlatego dziwię się, że te same pytania wciąż wracają :) > Ale jesli moze byc logika trojwartosciowa, to moze byc > i n-wartosciowa, np. 4, 1000, czy 10 do potegi tysiacmiliardowej > wartosciowa Niezaprzeczalnie. > ale chyba jest oczywiste, iz taka logika jest > niepraktyczna (...) Pardon, monsieur, niepraktyczna DLA KOGO? Dla Ciebie? Być może. Ale pytanie nie dotyczyło Ciebie, tylko istosty zupełnie innej. Boga mianowicie (niezależnie od tego, czy w niego wierzysz, czy nie). W tym, co napisałem jest pewne myśl istotniejsza, niż założenie możliowści istnienia logiki n-wartościowej. Myśl ta brzmi: - jeśli mówimy o Bogu (choćby czysto teoretycznie) zdajmy sobie sprawę, że On jest kimś zupełnie innym, niż my. Że nie przystaje do Niego nasza logika (jaka by nie była...). Bóg (z definicji) jest jakby "poziom wyżej", na poziomie "meta" z naszego punktu widzenia. Stworzenie (konstrukt teoretycznym, rzecz prosta) żyjące w dwóch wymiarach (czyli na płaszczyźnie) nie jest w stanie - nawet dysponując dużą wyobraźnią - zrozumieć do końca pojęcia "sześcian" - bo do tego niezbędne jest rozumienie (...świadomość...) istnienia trzeciego wymiaru. I takie stworzenie potrafi wyprowadzić naprawdę logiczny dowód na to, że coś takiego jak "sześcian" istnieć nie może. I co więcej - z punktu widzenia swojej dwuwymiarowej logiki będzie miało rację. To trochę tak, jak z geometrią. Proste równoległe nigdy się nie przetną? W geomrtrii euklidesowej nie. Ale geometria euklidesowa to nie wszystko... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 systemy i nie-logiczna pustynia IP: *.ljcrf.edu 27.04.05, 02:47 przytaczasz przyklad Einsteina jako "pozasytemowca" -> cos mi sie zdaje ze analogia to chybiona. Najpierw zdefiniuj o jakim do diabla systemie mowisz kiedy o ludzka wiedze i racjonalizm Ci chodzi. Nastepnie sprobuj udowodnic iz zaden z kolegow Einsteina slow owego pojac nie mogl ani sie z nim zgodzic nie potrafil. Nawet jesli pomyslisz o Goedlu co to zdecydowanie matematyke przemienil to jednak inni i to wspolczesni docenili jego dokonania. W skrocie: chodzi mi o kolosalna wprost roznice pomiedzy super-genialnym fizykiem/matematykiem ktory to jednak przez zwyklych racjonalnych fizykow/ matematykow zrozumiany byc moze a belkotem mistykow. Jesli wywalimy logike to coz nam szkodzi przyjac twierdzenie jakiegos Sw. Putrycego ze 2+2=5 i ze bog jest jednoczesnie caly czerwony i caly zielony? Nikt nie zaprzecza iz sa rzeczy na niebie i Ziemi o ktorych sie filozofom nie snilo. Tyle ze przemycanie kazdego duractwa pod plaszczykiem "inna to jest logika/bog jest niepojety" do czystych idiotyzmow prowadzi. - Jest jakis mechanizm odsiewania nonsensow czy go nie ma? - Co robic jesli wspolczesny Abra Jan dostanie polecenie od boga coby rodzine swoja wyrznal w kosciele przed oltarzem ku wiekszej boga chwale? - Teolodzy nie usliluja w miare racjonalnie Biblii interpretowac czy tez pisza co popadnie natchnieni w sposob boski? Wniosek: niezaleznie jak odzegnujesz sie od racjonalizmu i tak Cie przyszpili. PS: ciekawi mnie zdolnosc do trzymania w glowie dwoch dokladnie sprzecznych ze soba pogladow: A) calkowicie agnostyczny stwor zwany bogiem co to wlasna logika sie kieruje, niepoznawalne ma cele i metody. B) przypisywanie temuz cech jakichkolwiek (np. wszechmocny, wszechmilosierny, kochajacy ludzi, psy, muszki etc.) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: patman To jak dzielenie 0 przez 0 IP: *.wodzislaw.rybnet.pl 27.04.05, 10:34 Każda wartość dzielona przez 0 daje wynik: +/- nieskończoność. 0 dzielone przez jakąkolwiek wartość daje 0. Ale w przypadku 0 / 0 dochodzi do karambolu - wynik jest nieokreślony. To dobrze oddaje tę kwestię. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: 0/0 Re: To jak dzielenie 0 przez 0 IP: *.83.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 02.05.05, 11:57 0/0 moze tez byc 1, bowiem 1*0=0 jak tez i 0 bo 0*0=0. Przez zero mozna przeciez mnozyc, a dzielenie to znow mnozenie przez odwrotnosc danej liczby. To jest kolejna pulapka arytmetyczna, wynikla z przyjecia symbolu 0 bez jego uprzedniego porzadnego zdefiniowania. Jak widac, arytmetyka ma powazne wewnetrzne problemy... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ja(j) Re: To jak dzielenie 0 przez 0 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.05.05, 21:37 Oj, Kagan, Kagan. Dałbyś wyklad własnej arytmetyki bezzerowej, a nie zawracał głowę czczą krytyką (pamiętaj też o pochodnej i nie zapomnij procha wodą popić). Ja(j). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: To jak dzielenie 0 przez 0 IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 03.05.05, 12:38 1) I+I=II I+II=III I+III=IV itd. 2) Prochow nie biore. Nie ma potrzeby! Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: To jak dzielenie 0 przez 0 04.05.05, 15:21 Gość portalu: Kagan napisał(a): > 1) I+I=II I+II=III I+III=IV itd. I - I = ? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: To jak dzielenie 0 przez 0 IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 06.05.05, 11:12 W "niezerowej" artmetyce odejmowanie od danej liczby, liczby takiej samej badz wiekszej od niej samej jest dzialaniem nieprawidlowym, podobnie jak w "zerowej" arytmetyce nie jest prawidlowe dzielenie przez zero. Jak juz pisalem, matematyka NIE jest nauka i opiera sie na arbitralnych zalozeniach, podobnie jak jezyk polski gdzie nie jest prawidlowe wyrazenie "dwie piwy", a prawidlowe jest "dwa piwa", mimo iz "dwie piwy" tez brzmia jak po polsku... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: To jak dzielenie 0 przez 0 06.05.05, 13:47 Kulawa ta twoja arytmetyka, skoro nie pozwala określić, ile zostanie, jeżlei z kosza zawierającego 5 jabłek zabierzemy 5 jabłek. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ja(j) Monopol na wiedzę o niepoznawalności IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.05, 21:03 Jeśli coś jest niepoznawalne, to pytać leszka jakie ono jest. arcykr napisał: > Kulawa ta twoja arytmetyka, skoro nie pozwala określić, ile zostanie, jeżlei z > kosza zawierającego 5 jabłek zabierzemy 5 jabłek. Arcyk, ty mu nie na jabłuszkach tylko na babach. On to lepiej wczytuje: Miałeś żone. Rzuciła cie. To ile masz żon? Co do liczb ujemnych to mnie prawie przekonał. Też nie lubię mieć długów. Szczególnie na poziomie 2.700 dolców. Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: To jak dzielenie 0 przez 0 IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:02 Nie bardziej niz arytmetyka, ktora wprowadza zero, cyfre i liczbe ulomna, przez ktora np. nie mozna dzielic, ale nie wiadomo czemu... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja(j) Re: To jak dzielenie 0 przez 0 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.05.05, 21:19 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32&w=23074839&a=23584875 Pozdr. Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 01.05.05, 21:19 Pytanie to nie zostało wymyślone 5, 30 czy 100 lat temu, ale w głębokim średniowieczu, znane jako paradoks omnipotencji. Jest też samo w sobie bezsensowne, jako że pytający popełnia podstawowy błąd: wydaje mu się, że zadaje pytanie racjonalne, a w rzeczywistości zadaje pytanie oparte na założeniu jego własnej wiary, własnego przekonania, że Boga dotyczą w jakikolwiek sposób prawidła obowiązujące ludzi na ziemi. Kościół Katolicki wierzy, że Bóg jest poza czasem i przestrzenią, czyli nie moze zostać opisany przez wielkości fizyczne. Wobec tego nie istnieją dla Boga takie pojęcia jak masa czy siła. To też jest wiara, a nie racjonalizm, ale Kościół przynajmniej tego się nie wypiera, a zadający to "teologiczne" pytanie - owszem, pretenduje do bycia racjonalnym, podczas gdy jego założenie jest oparte na wierze w takim samym stopniu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.83.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 02.05.05, 11:49 Tak na prawde, to podstawowym atrybutem Boga jest jego niepoznawalnosc. Stad kazde inne twierdzenie na temat Boga, wlacznie z tym ze jest On (Ona?, Ono?) wieczny, nieskonczony, wszechwiedzacy, sprawiedliwy, idealny, kochajacy nas badz nas nienawidzacy sa calkowicie bezpodstawne, bowiem z definicji o Bogu wiemy dokladnie NIC, nie wiemy nawet czy Bog istnieje czy nie. Reszta jest czysta spekulacja, oparta na 100% zmysleniach, wiec nie warta czasu i wysilku... Stad tez ani istnienie kosciola, ani wiara w Boga, ani cala tzw. nauka teologii nie maja sensu, bo ich przedmiotem jest byt doskonale niepoznawalny, a wiec dla nas realnie nieistniejacy, jako iz nigdy nie wiemy czy dane zjawisko opisane przez kosciol jako cud jest na pewno dokonane przez Boga, czy tez nam sie tylko tak wydaje, jako iz o Bogu przeciez z definicji nic wiedziec nie mozemy a wiec nie mozemy tez wiedziec czy dane zjawisko to efekt boskiej ingerencji czy tez nie... pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 02.05.05, 12:59 Gadasz kolego absurdy. Dla ciebie Bóg jest niepoznawalny. Zgoda. Takie jest twoje zdanie, w to wierzysz. W zasadzie dla mnie też. Ale moje zdanie nie otumania mnie tak dalece, żebym nie rozumiała prawidłowości wiary w ogólnym zarysie. Chrześcijanie nie opierają nauki na nauce i racjonalizmie, to jest tylko narzędzie pomocnicze. Podstawowe prawdy i dogmaty pochodzą z Pisma Św., które - jak wierzą - jest słowem objawionym, czyli danym im przez Boga, udzielającym im podstawowych informacji na temat jego atrybutów. Nie jesteś w stanie obalić tego, tak jak i oni nie są w stanie obalić twoich twierdzeń o niesprawdzalnych atrybutach, ponieważ poczyniliście inne założenia, uniemożliwiające porozumienie. Twoje autorytatywne stwierdzenia, że z definicji nie wiemy o Bogu dokładnie NIC, są dokładnie tyle samo warte co twierdzenia chrześcijan, że wiemy COŚ, ponieważ zostało to objawione. Z jakiej definicji? Kto ją sformułował? Jakie są na nią dowody? Wydaje mi się czasem, że antropomania i zbytnie uwielbienie własnego ułomnego rozumu czynią człowieczy racjonalizm najgorszym bezsensem na świecie :-P Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 co wiemy ? IP: *.ljcrf.edu 02.05.05, 21:29 eeela napisała: > Dla ciebie Bóg jest niepoznawalny. [snip] W zasadzie dla mnie też. Cos mi sie zdaje ze "w zasadzie" to bardzo slabe twierdzenie. Ile wiemy o bogu? 1%? 10%? 90%? A moze nic nie wiemy tylko sie nam wydaje? > Podstawowe prawdy i dogmaty pochodzą z Pisma Św., które - jak wierzą - jest > słowem objawionym, czyli danym im przez Boga, udzielającym im podstawowych > informacji na temat jego atrybutów. A historia Kosciola oczywiscie nic nie ma do rzeczy? Zdajesz sobie ufam sprawe iz to jak my (a raczej Wy...) np. Swieta Trojce interpretujecie jest wynikiem takich a nie innych zdarzen historycznych (nad Swieta Trojca glosowano w roku 325 w Nicei). Patrz: en.wikipedia.org/wiki/Christianity Rzuc tez okiem na protestantyzm, a jesli Ci czasu starczy na Judaizm. Podobne jesli nie identyczne zrodla, rozne wyniki interpretacji i re-interpretacji. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Pitom Re: co wiemy ? IP: *.atman.pl / *.atman.pl 03.05.05, 09:54 jesli Bog jest wszechmogacy to czy moze stworzyc row tak wielki ze nie bedzie w stanie go przeskoczyc _____________ Ciekawą odpowiedz daje najstarsza religia monoteistyczna na swiecie - zaratusztrianizm. Otoz teksty sakralne -Gaty- nidgy nie nazywaja Boga - Mazde- wszechmocnym. Jest On natomiast nazywany Najmocniejszym. Jeśli weźmiemy pod uwagę cały kontekst Gat, zdaje się oczywistym, że Mazda działa tylko zgodnie z prawami, które ustanowil. To właśnie sprawia, że Mazda nie jest w stanie zanegować porządku Uniwersum, ponieważ zanegowałby nie tylko to, co sam ustanowił, ale też zanegowałby sam Siebie. To, że Mazda nie jest w stanie zanegować Siebie samego, już czyni Go nie- wszechmocnym, ponieważ jednak jest On również Cały Dobry i nie potrafi krzywdzić, nie może On krzywdzić lub czynić zła, co znowu sprawia, że nie jest wszechmocny. Może to wydawać się jedynie semantyką i grą słowami, niesie wszakże z sobą ogromne konsekwencje, jeśli rozważamy naturę Boga. Grecki filozof Epikur (ok. 341 – 270 r. przed Chr.), wykazywał że Bóg nie może być jednocześnie Wszechdobry, Wszechwiedzący i Wszechmocny, gdyż jeden, lub więcej z tych atrybutów eliminują inne i stoją z sobą w sprzeczności. Np. jeśli Bóg jest Cały Dobry i Wszechwiedzący, to nie może być jednocześnie Wszechmocny, bowiem jeśli byłby Wszechmocny i zarazem Cały Dobry, to nie mógłby zezwolić na Zło, chyba że nie wiedziałby o Złu, co jednak czyniłoby Go –w każdym razie- Nie-Wszechwiedzącym. Notabene, tego samego zdania był też Voltaire.Rozważając Gaty, widzimy, że Mazda jest dobroczynny i łaskawy wobec wszelkich żywych istot, wiemy również, że jest co najmniej Najwięcejwiedzący. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 03.05.05, 10:21 Z drugeij strony św. Tomasz z Akwinu uznaje te wszystkie trzy cechy Boga. www.newadvent.org/summa/1.htm Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 03.05.05, 12:31 Skad ten Tomasz tyle sie dowiedzial o istocie nieskonczonej, a na dodatek niepoznawalnej? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 03.05.05, 17:09 Bóg daje się poznać. (18) Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. (19) To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. (20) Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. (21) Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. (List do Rzymian 1:15-21) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 04.05.05, 09:22 Mylisz Prawdziwego, Niepoznawalnego Boga (bez nazwy czy imienia, bo po co JEDYNEMU Bogu imie), z zydowskimi bozkami Jehowa i Jeszua...;( Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 04.05.05, 15:27 Przecież według żydów i chrześcijan Bóg jest jeden. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 06.05.05, 11:18 NIE! Bog jest jeden tylko dla zydow i muzulmanow. Bog chrzescijan jest przeciez konglomeratem kilku "Boskich Istot" (Entities): Boga Ojca (dawny zydowski Jehowa czyli JHWH), Boga Syna (Jezusa wl. Jeszui) i Boga Ducha (Sw.), oraz dla katolikow (najwiekszej i najstarszej sekty chrzescijanskiej) de facto czwartej Istoty Boskiej (Czwartego Boga) czyli Maryi-Dzewicy (Miriam, "Matki Boskiej"), ktora dopelnia te rodzine (Ojciec, Matka i Syn) z towarzyszacym im rodzinnym Duchem (Sw.). Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 06.05.05, 13:48 Pierszą z głownych prawd wiary jest "Jest jeden Bóg". Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ja(j) Re: co wiemy ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.05, 21:06 Gość portalu: Kagan napisał(a): > NIE! Bog jest jeden tylko dla zydow i muzulmanow. Bog > chrzescijan jest przeciez konglomeratem kilku "Boskich > Istot" (Entities): Boga Ojca (dawny zydowski Jehowa czyli JHWH), > Boga Syna (Jezusa wl. Jeszui) i Boga Ducha (Sw.), oraz > dla katolikow (najwiekszej i najstarszej sekty > chrzescijanskiej) de facto czwartej Istoty Boskiej > (Czwartego Boga) czyli Maryi-Dzewicy (Miriam, "Matki Boskiej"), > ktora dopelnia te rodzine (Ojciec, Matka i Syn) z towarzyszacym > im rodzinnym Duchem (Sw.). > Pozdr. Tobie się już Biblia z Koranem zajączkuje (Mahomet też coś kombinował kolo Trójcy, ale dokladnie nie wiedział o co chodzi). Przestań czytać, weź pigułkę i nie zapomnij popić. Pozdr. Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 03.05.05, 12:30 Bardzo ciekawy post! :) Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 03.05.05, 10:18 Gość portalu: scept89 napisał(a): > A historia Kosciola oczywiscie nic nie ma do rzeczy? Zdajesz sobie ufam sprawe > iz to jak my (a raczej Wy...) np. Swieta Trojce interpretujecie jest wynikiem > takich a nie innych zdarzen historycznych Duch Święty działa również przez wydarzenia historyczne. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Aldona Re: co wiemy ? IP: *.atman.pl / *.atman.pl 03.05.05, 10:39 Arcy, moglbys strescic jak w Sumie Teologicznej sw.Tomasz odpowiada Epikurowi na dylematy dot zalozenia, ze Bog nie jest wszech..... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 03.05.05, 12:35 Jesli Duch Sw. "dziala przez wydarzenia historyczne", to czy stoi on za: - Atakiem Niemiec na Polske w roku 1939, brakiem pomocy dla Polski ze strony zachodu i "pomoca" ze wschodu dla Bialorusinow i Ukraincow polskich? - Wybudowaniem i funkcjonowaniem fabryk smierci typu Auschwitz podczas II Wojny Swiatowej? - Konferencja w Jalcie? - Utrata pracy (po roku 1989) przez 1/5 pracujacych Polakow i Polek? Czekam na odp. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 03.05.05, 17:05 Bóg dopuszcza zło, aby wyprowadzić stą jeszcze większe dobro. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Aldona Re: co wiemy ? IP: *.atman.pl / *.atman.pl 03.05.05, 17:15 Smierc malej Zydowki w Auschwitz byla po to, by moja corka nie byla antysemitka? Z mojego punktu widzenia to ma sens, jednak dla malej Zydowki nie byl humanitarny, wg twojej wizji Boga.Czy w takim razie moze byc miloscia? PS, a co z sw.Tomaszem, pytam sie nie ze zlosliwosci. Jezeli nie potraffisz to rzuc link, ale po polsku i na ten sam temat. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 03.05.05, 20:10 Gość portalu: Aldona napisał(a): > Smierc malej Zydowki w Auschwitz byla po to, by moja corka nie byla > antysemitka? Tego nie chciałem sugerować. > PS, a co z sw.Tomaszem, pytam sie nie ze zlosliwosci. Jezeli nie potraffisz to > rzuc link, ale po polsku i na ten sam temat. Wielokrotnie szukałem w internecie "Summy" po polsku i nie znalazłem. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 04.05.05, 09:24 arcykr napisał: Bóg dopuszcza zło, aby wyprowadzić stąD jeszcze większe dobro. K: A pozniej przebija to "jeszcze większe dobro" "jeszcze większym złem", a to z kolei "jeszcze większym dobrem" i tak ad infinitum... :( Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 04.05.05, 15:17 Nie w nieskończoność, tylko do dnia Sądu Ostatecznego. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 06.05.05, 11:24 Sad Ostateczny to wyraznie zydowski wynalazek. Dobry Bog chrzescijan nie karze istot, ktore sam stworzyl, i to rozmyslnie, niedoskonalymi i podatnymi na zgubne wplywy Szatana, tez "Dziecka Bozego". Ponadto Bog Prawdziwy jest ponad zabawy w "zbrodnie i kary", sady i sadzenie oraz karanie istot w stosuku do Niego nader podrzednych (ludzi)... Wobec Jego potegi i chwaly nawet najgorsze zbrodnie sa niczym godnym jego uwagi... A to, ze niektorym sie wydaje, ze sam Bog bedzie ich sadzic i karac badz nagradzac, dowodzi tylko ich olbrzymiej pychy i sklonnosci do bluznierstwa! Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 06.05.05, 13:51 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Sad Ostateczny to wyraznie zydowski wynalazek. Dobry > Bog chrzescijan nie karze istot, Mówi o tym druga z głownych prawd wiary. Masz podstwaowe braki w wiedzy o katolicyźmie albo złą wolę. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:05 Katolicyzm znam az za dobrze. Ale powiedz mi, czemu on ma byc nieomylny, a nie np. islam? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: co wiemy ? 08.05.05, 09:20 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Katolicyzm znam az za dobrze. To czemu wmawiasz, że głosi to, czego nie głosi? Ale powiedz mi, czemu on ma byc nieomylny, a nie np. islam? Bo Kościół katolicki przez samego Boga został założony. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 08.05.05, 13:51 Islam zostal zalozony przez samego Allacha, ktory przekazal Machometowi szczegolowe instrukcje wraz z Koranem! Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: co wiemy ? 06.05.05, 20:21 Sąd Ostateczny to stanowczo wymysł chrześcijan właśnie! Czy ty czytujesz Biblię? Bo jeśli chce się na jej temat dyskutować, dobrze byłoby, z dodatkiem komentarzy historycznych i lingwistycznych również, coby zaznajomić się z kontekstem powstawania poszczególnych tekstów. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: co wiemy ? IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:07 Kiedys sie tym zajmowalem, np. w dyskusjach z niejakim p. Zabiello i na lamach "Racjonalisty" zanim mnie z tamtad nie wywalil "Agnosiewicz" za "homofobie i antysemityzm"... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ja(j) Skąd ty kagan tyle wiesz o Niepoznawalnym? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.05, 21:10 Innym odmawiasz, a sam folgujesz na ful. Sam to cholera wymyślasz czy co? Może byś jakiegoś SF napisał. Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: Skąd ty kagan tyle wiesz o Niepoznawalnym? IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:08 Wiem z wykopalisk. SF moge napisac, tylko kto mi za to zaplaci? Mam juz dosc pisania za darmoche... Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: co wiemy ? 03.05.05, 15:06 Nie ucz dziada jak charchać ;-) Nie "My", bo ja nie jestem katoliczką, ani też nie podpisuję się pod żadnym innym wyznaniem. Po prostu interesuję się historią i dorobkiem kulturowym Kościoła Katolckiego, głównie zresztą w średniowieczu. Dlatego też doskonale zdaję sobie sprawę z historii dogmatu o Trójcy Św., ale co z tego ma niby wynikać? Tzn. z historii tego dogmatu? Czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, że uchwały soborowe oraz dekrety papieskie z klauzulą nieomylności (to drugie dopiero od XIX w.) mają także walor prawdy objawionej? Kwestia wciąż rozbija się o poczynione założenia (tzn. czy wierzymy w to, że prawda została objawiona czy też nie) i twoja wypowiedź nic nie wniosła ani niczego nie obaliła. Protestantyzm za słowo objawione uznaje tylko Pismo Św., judaizm - Stary Testament (różne jego części w zależności od odłamu), ale schemat pozostaje ten sam: czyni się założenia, na których buduje się teologię i argumentację. Tak jak ateista tworzy sobie założenie, że Boga nie ma, a deista - że jest niepoznawalny i niestwierdzalny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 zalozenia raz jeszcze IP: *.ljcrf.edu 03.05.05, 20:26 eeela napisała: > Nie ucz dziada jak charchać ;-) Nie watpie ze masz wiedze przewyzszajaca moja jesli o chrzescijanstwo chodzi, tyle ze niekoniecznie zgadzam sie z interpretacja -> te kawalki ktore wpadly mi w oko nie zgadzaja sie z Twoja interpretacja calosci > zdaję sobie sprawę z historii dogmatu o Trójcy Św., ale co z tego ma niby > wynikać? Tzn. z historii tego dogmatu? elementarne Watsonie -> jesli cechy boze decydowane sa poprzez glosowanie to {o ile nie przyjmiemy tezy wyrazonej powyzej iz to sam Najwyzszy cud nad urna powoduje (patrz arcyk pare postow wyzej)} to cechy owe jak najbardziej ludzki a nie objawieniowy maja rodowod. QED. >Tak jak ateista tworzy sobie założenie, że Boga nie ma cos mi sie zdaje ze wiekszosc z nas jednak do tego dochodzi i to nie objawieniowo >a deista - że jest niepoznawalny i niestwierdzalny. Dokladnie. Jesli ktos zechce otwarcie przyznac iz wierzy w Niewiadomo-Co/ Wielkiego Niestwierdzalnego/Niepoznawalnego to swietnie. Jesli jednoczesnie bylby uprzejmy nie wyciagac daleko idacych wnioskow rzekomo wynikajacych z Niewiadomo-Czego to uniknelibysmy co najmniej tego typu dyskusji. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: zalozenia raz jeszcze IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 04.05.05, 09:45 "Swiete" slowa. Bog moze byc tylko niepoznawalny i z innego swiata, wiec nie mozemy nawet marzyc o tym, aby Go kiedys spotkac, i tylko pycha kaze ludziom wierzyc, sie On moze chciec sie nami interesowac. Tak wiec z praktycznego punktu widzenia nawet jak Bog jest, to dla nas (istot materialnych) jest tak jak by go w ogole nie bylo... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: zalozenia raz jeszcze 06.05.05, 20:26 Przykro mi to stwierdzić, ale dyskutuje się z wami, drodzy sceptycy, jakby gadał dziad do obrazu... Powtarzacie w kółko "ostateczną" prawdę o niepoznawalności Boga, i nie trafia do was, że poczynione przez was założenia mogą nie być jedynymi słusznymi. Popełniacie ten sam grzech pychy, który zarzucacie rozmówcom-zwolennikom prawdy objawionej, czyli uznajecie to, co sobie sami wymyśliliście, za ostateczną definicję. W świetle logiki żaden człowiek nie jest w stanie stwierdzić, czy Bóg jest poznawalny, czy nie, czy jest, czy go nie ma, dopóki nie uczyni pewnych założeń. A założenia zawsze mogą się okazać błędne, ponieważ nie są niczym poparte. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 pycha nie-krasnolubow IP: *.ljcrf.edu 06.05.05, 23:35 eeela napisała: > Przykro mi to stwierdzić, ale dyskutuje się z wami, drodzy sceptycy, jakby >gadał dziad do obrazu... Przykro mi iz nie obserwojesz natychmiastowych nawrocen sila argumentow spowodowanych. Wrazenie dosc rozpowszechnione po naszej stronie barykady... >Popełniacie ten sam grzech pychy, który zarzucacie > rozmówcom-zwolennikom prawdy objawionej, czyli uznajecie to, co sobie sami > wymyśliliście, za ostateczną definicję. > W świetle logiki żaden człowiek nie jest w stanie stwierdzić, czy Bóg jest > poznawalny, czy nie, czy jest, czy go nie ma, dopóki nie uczyni pewnych >założeń 1) chcesz obalac Occama? A moze udowadniac iz postulowanie niepoznawalnych wszechswiatow /istot/nieba/piekla/cudow/etc. rowna sie nie-postulowaniu tychze iloscia zalozen? 2) zakladajac ze krasnalisci/UFO-isci tez jakowes "zalozenia" czynia (istnieja niewidzalne krasnale/spisek wszechswiatowy dowody na UFO zakopuje/niszczy) uwazasz iz nie ma roznicy pomiedzy w/w a osobnikami takowych zalozen nie czyniacymi? Ot tak w pralelnych swiatach sobie istniejemy, i jesli ja powiem ze kiedy lewituje na Ksiezyc to staje sie niewidzialny a pozniej wrazen z tego lotu to automatycznie wszystko zapominam zgodnie z I Wielkim Prawem Lewitacji Scepta (moje zalozenie jest podzielane przez innych Lewitujacych) zadne argumenty Stapajacych Po Ziemi nie maja sensu poniewaz Zalozenia/Objawienia Lewitacyjnego im brakuje? > A założenia zawsze mogą się okazać błędne, ponieważ nie są niczym poparte. Poza racjonalizmem oczywiscie co widac zabobonem jest straszliwym od krasnalstwa na wiecznosc odseparowujacym. Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: pycha nie-krasnolubow 06.05.05, 23:50 > Poza racjonalizmem oczywiscie co widac zabobonem jest straszliwym od krasnalstw > a > na wiecznosc odseparowujacym. > Drogi mój rozmówco :-) Racjonalizm to służy mi do rozstrzygania, co najkorzystniej zrobić na obiad, jak w miarę przyzwoicie porzucić faceta i czy wierzyć politykom ;-) Jeżeli dyskusja zaczyna traktować o bytach dla mnie (i dla ludzkości) niesprawdzalnych i nie do bezpośredniego dowiedzenia, wówczas imho całym tym racjonailzmem można, wybacz, d... sobie podetrzeć. Nie wykluczam zatem istnienia ani Boga, ani duchów, ani kosmitów. Krasnale wykluczam, chyba że w zupełnie innej postaci niż przedstawiają je bajki, ponieważ zgłębiając niebo i ziemię naszego tutaj świata, w ichniej bajkowej postaci musielibyśmy się już na nie natknąć. Pod warunkiem, że nie są niewidzialne. > Przykro mi iz nie obserwojesz natychmiastowych nawrocen sila argumentow > spowodowanych. Wrazenie dosc rozpowszechnione po naszej stronie barykady... Ja nie stoję po żadnej stronie barykady. Swoją drogą, bardzo ciekawych obserwacji socjologicznych dostarczają mi tego typu dyskusje: jedni określają mnie jako zagorzałego katolika, drudzy jako antychrysta :-D Wniosek nasuwać się może jeden: umiarkowanie w osądach jest źle widziane ;-P Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 racjonalizm + tenis Dennett'a IP: *.ljcrf.edu 07.05.05, 01:14 eeela napisała: >Jeżeli dyskusja > zaczyna traktować o bytach dla mnie (i dla ludzkości) niesprawdzalnych i nie do > bezpośredniego dowiedzenia, wówczas imho całym tym racjonailzmem można, wybacz, > d... sobie podetrzeć. I tutaj lezy pies pogrzebany. Tak jak niektorzy nie zdaja sobie sprawy ze mowia proza tak Ty z jednej strony zdajesz sie sugerowac iz kiedy o chrzescijanskim bogu/kosmitach mowa to jakas taka logiczna/filozoficzna wolna amerykanka panuje w ktorej wszelkie twierdzenia nawet nawzajem sprzeczne sa rownowazne i zaslugujace na uwage. Z drugiej strony w dyskusji logicznie/racjonalnie starasz sie argumentowac, podobnie cala teologia to jedna wielka proba racjonalizacji wierzen. Jesli racjonalizm w tychze obszarach nie ma zastosowania to po co go uzywac w teologicznych dyskursach? Niezupelnie w zwiazku z Twoja wypowiedzia ale dosc obrazowe. Parafrazujac Dennetta: w rozmowie z teista/deista stwierdzam: bog to duzy niewidzialny nalesnik z dziurka w srodku zwykle uslysze: a jakie masz na to dowody? To jest jak mecz tenisowy w ktorym kiedy serwuje teista to pytac go o dowody nie nalezy (siatka w dol, wiara/"zalozenia"/objawienie) ale kiedy serwuje ateista (albo heretyk) to siatka idzie w gore i racjonalne dowody naraz okazuja sie wrecz niezbedne. Mowiacy dlugo i przewlekle o swoich objawieniach (ktore to nalezy zaakceptowac bez kwestionowania) teisci jakos mojego nalesnikowego objawienia w spokoju nie zostawia. Taka intelektualna wersja etyki Kalego. >Krasnale wykluczam, chyba że w zupełnie innej postaci niż > przedstawiają je bajki, ponieważ zgłębiając niebo i ziemię naszego tutaj >świata , > w ichniej bajkowej postaci musielibyśmy się już na nie natknąć. Pod warunkiem, > że nie są niewidzialne. Rzniesz brzytwa pana O. od czasu do czasu czy zupelnie juz ona stepiala? Nawet teisci porzucili niewidzialne krasnoludki. > > Przykro mi iz nie obserwojesz natychmiastowych nawrocen sila argumentow > > spowodowanych. Wrazenie dosc rozpowszechnione po naszej stronie barykady. > .. > Ja nie stoję po żadnej stronie barykady. Racja. Postulowane siedzenie okrakiem trudno nazwac staniem. >jedni określają mnie jako zagorzałego katolika, drudzy jako antychrysta Ja mysle iz pare postaw zapozyczylas z drugiego obozu (patrz anty-racjonalizm, ateizm-to-tez-wiara aka. "inne poczatkowe zalozenie'). Tak dlugo jak argumentujesz w/g linii teistow tak dlugo automatycznie bedziesz jako teistka klasyfikowana. > Wniosek nasuwać się może jeden: umiarkowanie w osądach jest źle widziane Umiarkowanie latwo pomylic z eklektyzmem (troche tego/troche tamtego). Kazda z czesci moze byc ortodoksyjna az do bolu i takowa mieszanka podobne reakcje wsrod forumowiczow obozow obojga wywola. Pozdrowienia (zawszec to milo pogadac z kims kto jedynie Bibli nie przepisuje) ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: racjonalizm + tenis Dennett'a 18.05.05, 00:24 > I tutaj lezy pies pogrzebany. Tak jak niektorzy nie zdaja sobie sprawy ze mowia > proza tak Ty z jednej strony zdajesz sie sugerowac iz kiedy o chrzescijanskim > bogu/kosmitach mowa to jakas taka logiczna/filozoficzna wolna amerykanka panuje > w ktorej wszelkie twierdzenia nawet nawzajem sprzeczne sa rownowazne i > zaslugujace na uwage. Z drugiej strony w dyskusji logicznie/racjonalnie starasz > sie argumentowac, podobnie cala teologia to jedna wielka proba racjonalizacji > wierzen. Jesli racjonalizm w tychze obszarach nie ma zastosowania to po co go > uzywac w teologicznych dyskursach? Credo ut intelligam - przypisywane Anzelmowi z Canterbury, przed nim powiedział to jednak św. Augustyn. Podstawa opiera się na wierze, na wiarę przyjmuje się pewne założenia do dalszych rozważań teologicznych. > Parafrazujac Dennetta: > w rozmowie z teista/deista stwierdzam: bog to duzy niewidzialny nalesnik z > dziurka w srodku > > zwykle uslysze: a jakie masz na to dowody? Ode mnie nie usłyszysz, bo w moim przekonaniu nie ma dowodów na nic w tej sprawie :-) Chrześcijanie twierdząc wszystko, co twierdzą, opierają się na Piśmie, którego prawdziwość zakładają. Czego prawdziwość zakładasz, na podstawie czego twierdzisz, że Bóg ma postać naleśnika? - to bardziej precyzyjne pytanie. Na podstawie własnego objawienia? A miałeś je, poczułeś? ;-D > Rzniesz brzytwa pana O. od czasu do czasu czy zupelnie juz ona stepiala? Nawet > teisci porzucili niewidzialne krasnoludki. A ja ufam, że gdzieś są, i smoki też :-DDD > Racja. Postulowane siedzenie okrakiem trudno nazwac staniem. Nie siedzę okrakiem. Usiłuję przedstawić nie tylko swoje poglądy, ale i Kościoła, na tyle na ile się orientuję. Jak też podstawy do obalenia ich wszystkich, z których zdaję sobie sprawę. > Ja mysle iz pare postaw zapozyczylas z drugiego obozu (patrz anty-racjonalizm, > ateizm-to-tez-wiara aka. "inne poczatkowe zalozenie'). Tak dlugo jak > argumentujesz w/g linii teistow tak dlugo automatycznie bedziesz jako teistka > klasyfikowana Moja wiedza mnie zawodzi - jaki teolog stał na stanowisku, że ateizm to też wiara??? > Umiarkowanie latwo pomylic z eklektyzmem (troche tego/troche tamtego). Kazda z > czesci moze byc ortodoksyjna az do bolu i takowa mieszanka podobne reakcje wsro > d > forumowiczow obozow obojga wywola. Niezależnie od tego, że odżegnuję się od eklektyzmu, nie rozumiem, dlaczego miałby on wywoływać wrogie postawy. Pozdrawiam również i przepraszam za długi okres oczekiwania na odpowiedź :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 zalozenia i nalesniki IP: *.ljcrf.edu 18.05.05, 10:10 eeela napisała: > Credo ut intelligam - przypisywane Anzelmowi z Canterbury, przed nim powiedział > to jednak św. Augustyn. Podstawa opiera się na wierze, na wiarę przyjmuje się > pewne założenia do dalszych rozważań teologicznych. Niby wiadomo ze zalozenia wiary sie przyjmuje a jednak w dalszym ciagu drapie sie w glowe nad dowolnoscia tychze. >Czego prawdziwość zakładasz, na podstawie czego > twierdzisz, że Bóg ma postać naleśnika? - to bardziej precyzyjne pytanie. Na > podstawie własnego objawienia? A miałeś je, poczułeś? ;-D podobnie jak zdecydowana wiekszosc chrzescijan co to objawienia z przeszlosci na wiare przyjmuja ja jakowes pozolkle wielokrotnie redagowane woluminy praszczura Sceptiusza wyciagne ktory to stygmatow nalesnikowych na sobie doswiadczal. Woluminy nie sa mi nawet potrzebne, wystarczy ze Sceptiusz z zaswiatow/innego wszechswiata sam do mnie szepce kiedy to np. swiety napoj popijam. Albo bardziej powaznie opre sie na juz to na papirusach zywot Setha opisujacych juz to na reliefach Majow. Bog nawet formy nalesnikowej miec nie bedzie tylko polzwierzeca. Jesli bede w dobrym humorze to zaprosze wierzacych na obrzedy cargo cult co to na autentycznych zrzutach spadochronowych "od przodkow" sie opieraja. Z wiekszosci niekoniecznie Twoich wypowiedzi wynika iz teologia takowy bastion wzniosla z wielkimi ryglami. Szatan moze to a nie tamto, dogmaty duch swiety w uszy wojowniczych palkarzy szepce, etc. Gdyby pewna frakcja wczesnych teologow osiagnala zwyciestwo w wyborach/palkowaniu/[wstaw dowolna metode DS mila] to dzisiaj kazdy szanujacy sie katolik z prosta twarza orzekalby iz Maria Chrystusa przez ucho powila i kwestionowanie takiegoz wybacz brainfcuk byloby bezboznictwem. To wszzystko przypomina taka gigantyczna myslowa Rude Goldberg machine: www.rubegoldberg.com/html/gallery.htm Zachwyca jedynie tych co zachwycic moze. Inni uciakaja oslaniajac glowe lapami i rozpaczajac nad pokreconymi regulami teologow. Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: zalozenia i nalesniki 18.05.05, 15:24 > Niby wiadomo ze zalozenia wiary sie przyjmuje a jednak w dalszym ciagu drapie > sie w glowe nad dowolnoscia tychze. Nie ma co się drapać. Nie są one dowolne, są wynikiem wielu setek lat historii, polityki, wiary, kompromisów, tradycji, kultury. Oczywiście w moim rozumieniu, jako badacza historii, nie w rozumieniu chrześcijanina, dla którego wszystko to jest dziełem Ducha Św. > Zachwyca jedynie tych co zachwycic moze. Inni uciakaja oslaniajac glowe lapami > i > rozpaczajac nad pokreconymi regulami teologow. > Widzisz, mnie zachwyca, choć nie podzielam założeń :-) Bardzo lubię czytać pisma chrześcijańskich neoplatoników na ten przykład, ponieważ zachwycają mnie swoją formą, idealną koncepcją świata, poetyczną frazeologią. Nie muszę się zgadzać, żeby się zachwycać. Myślę, że wielu zażartych ateistów wiele traci, uciekając od tej lektury (Pisma Św. czy teologów - no nie wszystkich rzecz jasna, co kto lubi... ) Poza tym wielu spośród tychże ateistów często nie wie, z czym dyskutuje, bo po prostu nie zna przeciwnika... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: zalozenia raz jeszcze IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:13 Prosta analogia (za Snergiem-Wisniewskim): martwa przyroda nie rozumie istoty zycia roslina nie rozumie istoty bycia zwierzeciem zwierze nie rozumie istoty bycia czlowiekiem czlowiek nie rozumie istoty boskosci, ergo Bog jest dla niego niepoznawalny (jako Bog). Moze Go widziec jeno jako superczlowieka, podobnie jak dla psa czy kota czlowiek jest tylko superzwierzeciem, bo o naszym intelekcie nie maja zwierzaki zadnego pojecia, i nie wiedza nawet, ze ow intelekt u nas istnieje... Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: zalozenia raz jeszcze 18.05.05, 00:26 Ja wciąż nie rozumiem, skąd ty bierzesz taką rozległą wiedzę o świecie. Nigdy nie odczułam, żeby mój kot traktował mnie jako super-kota :-))) Może doznałeś objawienia? :-D Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: zalozenia raz jeszcze 06.05.05, 20:48 > > zdaję sobie sprawę z historii dogmatu o Trójcy Św., ale co z tego ma niby > > wynikać? Tzn. z historii tego dogmatu? > > elementarne Watsonie -> jesli cechy boze decydowane sa poprzez glosowanie t > o {o > ile nie przyjmiemy tezy wyrazonej powyzej iz to sam Najwyzszy cud nad urna > powoduje (patrz arcyk pare postow wyzej)} to cechy owe jak najbardziej ludzki a > nie objawieniowy maja rodowod. QED. Cechy boże są decydowane poprzez głosowanie, ponieważ wg teologii Kościoła Duch św. działa poprzez głosujących. Swoją drogą, bardzo mnie to raduje, kiedy sobie wspomnę, jak na soborze nicejskim mnisi ze wschodu rozstrzygali między sobą spory teologiczne kijaszkami :-DDD > Dokladnie. Jesli ktos zechce otwarcie przyznac iz wierzy w Niewiadomo-Co/ > Wielkiego Niestwierdzalnego/Niepoznawalnego to swietnie. Jesli jednoczesnie > bylby uprzejmy nie wyciagac daleko idacych wnioskow rzekomo wynikajacych z > Niewiadomo-Czego to uniknelibysmy co najmniej tego typu dyskusji. Ktoś może zechcieć przyznać, że wierzy w Niewiadomo-Co, jeśli poczyni założenie, że Bóg jest niepoznawalny. Jeśli czyni założenie, że istnieje prawda objawiona, ma Boga gotowego i zdefiniowanego. Ileż razy mam to jeszcze powtórzyć? ;-) A poza tym po co unikać dyskusji? Ma ona tę zaletę, że można się czegoś dowiedzieć (ukłony w stronę autora postu o zaratusztranizmie) oraz poćwiczyć swoje umiejętności erystyczne i retoryczne :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: scept89 Re: zalozenia raz jeszcze IP: *.ljcrf.edu 06.05.05, 21:31 eeela napisała: >Cechy boże są decydowane poprzez głosowanie, ponieważ wg teologii Kościoła Duch > św. działa poprzez głosujących. zgrabna to furtka ale i tak prowadzi do pytan ciekawych -> czemoz to np. dziewictwo Maryji musialo czekac prawie 2 tysiaclecia aby najwyzszy raczal sie tym zajac i natchnal kogo trzeba? ;-) Co robic z poprzednimi objawieniami ktore to sie zdezaktualizowaly? Moge sie mylic ale czy nie uwazano Summa teologia za objawiona albo przynajmniej pisana pod boskim natchnieniem? Ufam ze od zabijania zatwardzialych heretykow katolicy jednak odstapili. Wszystko to sie takie wybiorcze i koninkturalne robi. > Swoją drogą, bardzo mnie to raduje, kiedy sobie wspomnę, jak na soborze > nicejskim mnisi ze wschodu rozstrzygali między sobą spory teologiczne >kijaszkam :-DDD Kiedys przebrnalem przez skrocona wersje historii Bizancjum -> spora czesc palacowych spiskow uzywala wsparcia duchownych o pogladach odmiennych od wyznawanych przez biskupow popieranych przez cesarza. Zasady wiary rozstrzygano niekiedy przy pomocy ostrych narzedzi. > Jeśli czyni założenie, że istnieje prawda objawiona, > ma Boga gotowego i zdefiniowanego. Ileż razy mam to jeszcze powtórzyć? ;-) Widac objawienie to takie slowo-wytrych ktore wszystko tlumaczy, nawet wybijanie teologicznych oponenetow z czysto politycznych powodow. Absurdalne dla postronnych. > A poza tym po co unikać dyskusji? Ma ona tę zaletę, że można się czegoś > dowiedzieć (ukłony w stronę autora postu o zaratusztranizmie) oraz poćwiczyć > swoje umiejętności erystyczne i retoryczne :-) Nie o kneblowanie kogokolwiek mi chodzilo. Jedynie o poziom. Jesli ktos twierdzi i utrzymuje iz dogmanty/wola boza poprzez walki na kije sie uzewnetrznia to jest to (dla mnie) intelektualne seppuku. Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: zalozenia raz jeszcze 06.05.05, 22:05 zgrabna to furtka ale i tak prowadzi do pytan ciekawych -> czemoz to np. > dziewictwo Maryji musialo czekac prawie 2 tysiaclecia aby najwyzszy raczal sie > tym zajac i natchnal kogo trzeba? ;-) Bóg jest ponad czasem, to co dla nas jest rozłożone na 2 tys. lat, dla niego jest wiecznie trwającą chwilą (zbiór wszystkich punktów, które my po kolei pokonujemy) > Co robic z poprzednimi objawieniami ktore to sie zdezaktualizowaly? Moge sie > mylic ale czy nie uwazano Summa teologia za objawiona albo przynajmniej pisana > pod boskim natchnieniem? Nie przypominam sobie wycofywania się Kościoła Katolickiego z tekstów wcześniej uznanych za objawione. Pisma Ojców i Doktorów Kościoła z pewnością mają wielki autorytet, ale słowem objawionym nie są. > > Jeśli czyni założenie, że istnieje prawda objawiona, > > ma Boga gotowego i zdefiniowanego. Ileż razy mam to jeszcze powtórzyć? ;- > ) > Widac objawienie to takie slowo-wytrych ktore wszystko tlumaczy, nawet wybijani > e > teologicznych oponenetow z czysto politycznych powodow. > > Absurdalne dla postronnych. Co ludzie czynią z prawdą, którą uznali za objawioną, to zupełnie inna kwestia. Nie tylko chrześcijanie. Marx też kiedyś głosił takie słowo boże ;-) > Nie o kneblowanie kogokolwiek mi chodzilo. Jedynie o poziom. Jesli ktos twierdz > i > i utrzymuje iz dogmanty/wola boza poprzez walki na kije sie uzewnetrznia to jes > t > to (dla mnie) intelektualne seppuku. Przy moim osobistym założeniu (czyli niepoznawalności Boga) nie jestem w stanie stwierdzić, że głoszenie iż wola boża objawia się przez okładanie kijaszkami jest intelektualnym seppuku. Przy moim osobistym założeniu może się okazać, że Bóg działa np. przez zbiorową hipnozę tworzącą ułudę istnienia świata albo przez dresiarza, który leci do mnie z nożem na ciemnej ulicy ;-) Co wszystko w świetle chrześcijańskiego neoplatonizmu jest bardzo możliwe ;-D Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 03.05.05, 12:28 Jaki masz dowod, ze Pismo Sw. zostalo objawione przez prawdziwego Boga? Z jego analizy wynika bowiem, ze: I. Pisali go LUDZIE: ST: Jahwista, Elohista, Kaplan i Prawnik, NT: Ewangelisci i Swieci. II. Jest w nim mowa o Bogu (Bogach) ulomnych: - Jehowie, co np. nie potrafil zwyciezyc plemiona majacego zelazne rydwany, - Jezusie, ktorego garstka Rzymian potrafila ujac i ukrzyzowac... A wiec na czym opiera sie wasza wiara? Na legendach starozytnych Izrelitow. Bog nie ma z wasza wiara nic wspolnego, bo jest On DOSKONALE NIEPOZNAWALNY, a krolestwo jego jest z innego swiata. Tylko wasza pycha kaze wam wierzyc, iz istota wszechpotezna i wszechmadra interesowala by sie nagimi malpami co kilkaset lat temu zaczely budowac, wsrod morderczych wojen, cos, co przypominac moze cywilizacje... :( Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 03.05.05, 15:17 Tylko wasza pycha kaze wam wierzyc, iz istota wszechpotezna > i wszechmadra interesowala by sie nagimi malpami co kilkaset lat > temu zaczely budowac, wsrod morderczych wojen, cos, co > przypominac moze cywilizacje... :( Kontrargument może być taki, że tylko pycha może skłonić cię do niewiary, że istota wszechpotężna nie jest w stanie interesować się każdym szczegółem stworzonego przez siebie świata ;-) > I. Pisali go LUDZIE: > ST: Jahwista, Elohista, Kaplan i Prawnik, > NT: Ewangelisci i Swieci. Co z tego? Jak to się ma do obalania prawdy objawionej? Czy Bóg nie może objawiać ludziom prawdy, posługując się nimi samymi jako narzędziem? Tak właśnie interpretuje to teologia. Ponadto tłumaczy, dlaczego właśnie takim narzędziem posługuje się Bóg: ponieważ dostosowuje obraz prawdy do tego, co jesteśmy w stanie pojąć i przyswoić, ponieważ nie ogarnęlibyśmy swymi ułomnymi umysłami prawdy w jej najprawdziwszym, doskonałym kształcie. bo jest > On DOSKONALE NIEPOZNAWALNY W każdym razie takie jest Twoje założenie ;-P Pragnę także zapewnić, że dla mnie dyskusja jest całkowicie akademicka, ponieważ nie bronię Kościoła jako katoliczka. Zarówno ateizm jak i wiara są mi obce, ja czynię założenia deistyczne - jak i ty :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpowiedzi IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 04.05.05, 09:38 K: Tylko wasza pycha kaze wam wierzyc, iz istota wszechpotezna i wszechmadra interesowala by sie nagimi malpami co kilkaset lat temu zaczely budowac, wsrod morderczych wojen, cos, co przypominac moze cywilizacje... :( E: Kontrargument może być taki, że tylko pycha może skłonić cię do niewiary, że istota wszechpotężna nie jest w stanie interesować się każdym szczegółem stworzonego przez siebie świata ;-) K: Oczywiscie, ze JEST w stanie zrobic WSZYSTKO, w tym interesowac sie nami, ale przeciez niekoniecznie, i pycha oraz bluznierstwem jest sugerowac, ze sie nami NA PEWNO interesuje i zajmuje! A tak przeciez twierdzi kosciol i kler z papiezem Rat Zingerem na czele! K: I. Pisali go LUDZIE: ST: Jahwista, Elohista, Kaplan i Prawnik, NT: Ewangelisci i Swieci. E: I co z tego? Jak to się ma do obalania prawdy objawionej? Czy Bóg nie może objawiać ludziom prawdy, posługując się nimi samymi jako narzędziem? Tak właśnie interpretuje to teologia. Ponadto tłumaczy, dlaczego właśnie takim narzędziem posługuje się Bóg: ponieważ dostosowuje obraz prawdy do tego, co jesteśmy w stanie pojąć i przyswoić, ponieważ nie ogarnęlibyśmy swymi ułomnymi umysłami prawdy w jej najprawdziwszym, doskonałym kształcie. K: Tylko czemu ow Wszechmocny i Wszechwiedzacy musial sie poslugiwac ludzmi, ktorzy nie byli w stanie pojac w pelni jego idei? Przeciez jesli by chcial nam przekazac swe SLOWO, to by to zrobil BEZPOSREDNIO, bez zbednych mu posrednikow. Nie sugerujesz chyba, ze Bog nie potrafil by nam przekazac jakielkowiek tresci, i ze musial korzystac z ludzkich, a wiec ulomnych posrednikow? K: bowiem jest On DOSKONALE NIEPOZNAWALNY E:W każdym razie takie jest Twoje założenie ;-) K: Nie tylko moje, ale przede wszystkim filozofow juz poczawszy od starozytnej Grecji (Epikur)... ;) Bog jest we wszystkim doskonaly, a wiec i w swej niepoznawalnosci! E: Pragnę także zapewnić, że dla mnie dyskusja jest całkowicie akademicka, ponieważ nie bronię Kościoła jako katoliczka. Zarówno ateizm jak i wiara są mi obce, ja czynię założenia deistyczne - jak i ty :-) K: Ja nie jestem nawet deista, bo uwazam, ze Bog, jesli istnieje, to nie ma nic wspolnego ze swiatem materialnym i z nami, bowiem "jego krolestwo jest nie z tego (naszego) swiata)", i jako istota idealna nie ma zadnego punktu stycznego ze swiatem materialnym, a wiec dalekim od idealu... Nie mniej o wiele kulturalniej sie dyskutuje z deistami niz z teistami. Pozdr. « poprzedni list Sortuj: Odpowiedz Link Zgłoś
eeela Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 06.05.05, 20:35 K: Oczywiscie, ze JEST w stanie zrobic WSZYSTKO, w tym interesowac > sie nami, ale przeciez niekoniecznie, i pycha oraz bluznierstwem > jest sugerowac, ze sie nami NA PEWNO interesuje i zajmuje! > A tak przeciez twierdzi kosciol i kler z papiezem Rat Zingerem > na czele! Pychą i bluźnierstwem może być wówczas, jeżeli się zakłada, że nie ma prawdy objawionej. Jeśli natomiast zakłada się, że została ona dana, rozumowanie jest na niej oparte, a chrześcijańska prawda objawiona twierdzi, że Bóg interesuje się nami NA PEWNO K: Tylko czemu ow Wszechmocny i Wszechwiedzacy musial sie poslugiwac > ludzmi, ktorzy nie byli w stanie pojac w pelni jego idei? Przeciez jesli > by chcial nam przekazac swe SLOWO, to by to zrobil BEZPOSREDNIO, > bez zbednych mu posrednikow. Nie sugerujesz chyba, ze Bog nie > potrafil by nam przekazac jakielkowiek tresci, i ze musial > korzystac z ludzkich, a wiec ulomnych posrednikow? Oj, czepiasz się już naprawdę z głębokiej chęci niezrozumienia ;-P Bóg stworzył nasze umysły niezdolnymi pojmować absolut bezpośrednio, więc trafia do nich w taki sposób, który będzie dla nas dostępny. Bezpośrednie pojmowanie absolutu to nagroda na dobrze przeżyte życie. K: Nie tylko moje, ale przede wszystkim filozofow juz poczawszy > od starozytnej Grecji (Epikur)... ;) Bog jest we wszystkim > doskonaly, a wiec i w swej niepoznawalnosci! Nie twierdziłam, że jesteś autorem tej koncepcji, nie wiem zatem, po co mi to objaśniasz :-DDD K: Ja nie jestem nawet deista, bo uwazam, ze Bog, jesli istnieje, to > nie ma nic wspolnego ze swiatem materialnym i z nami, bowiem > "jego krolestwo jest nie z tego (naszego) swiata)", i jako istota > idealna nie ma zadnego punktu stycznego ze swiatem materialnym, > a wiec dalekim od idealu... Nie mniej o wiele kulturalniej sie dyskutuje z deis > tami niz z teistami. Ale przecież deizm nie zakłada jakiejkolwiek wspólności Boga z nami i naszym światem, nie zakłada nic, ponieważ deizm jest poglądem stwierdzającym niedefiniowalność i niepoznawalność Boga! Nie mniej o wiele kulturalniej sie dyskutuje z deis > tami niz z teistami. Dziękuję, jeśli dobrze zrozumiałam, miał to być komplement :-) Zupełnie niespodziewany zresztą, mam bowiem zawsze wrażenie, że zbyt ostro traktuję współrozmówców ;-) Pozdrawiam również Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:23 Tzw. chrzescijnaska prawda objawiona nie ma nic wspolnego z Bogiem, bo to sa wymysly najzwyklejszych smiertelnikow. Ja tez moge twierdzic, ze mi sie Przenajswietsza Panienka pokazala i powiedziala ze mnie wlasnie mianowala prawdziwym papiezem, i ze w zwiazku z tym Ratzinger to papiez falszywy. I co z tego? Tak naprawde liczy sie bowiem tylko sila Ratzingera jako szefa najzupelniej swieckiej instytucji, posiadajacej olbrzmie dobra materialne... Przeciez wybrali go ludzie, a nie Bog! Konklawe nie mialo by sensu, gdyby Jezus sam i to publicznie mianowal kolejnych papiezy! pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 04.05.05, 15:23 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Tak na prawde, to podstawowym atrybutem Boga jest jego niepoznawalnosc. Czy według ciebie wiadomo, czy istnieje? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 06.05.05, 11:04 Absolutna (idealna) niepoznawalnosc Boga nie pozwala nam nawet na stwierdzenie jego istnienia. Stad (by default - jak to przetlumaczyc zgrabnie na polski?) dla nas jest tak, jakby Boga w ogole nie tylko ze nie bylo, ale wrecz byc nie moglo. I stad jestem ateista! Pozdr. Kagan Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 06.05.05, 13:54 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Absolutna (idealna) niepoznawalnosc Boga nie pozwala nam nawet na > stwierdzenie jego istnienia. A na stwierdzenie, że jest niepoznawalny? Stad (by default - jak to przetlumaczyc > zgrabnie na polski?) dla nas jest tak, jakby Boga w ogole nie tylko > ze nie bylo, ale wrecz byc nie moglo. Możesz dokładniej wytłumaczyć, jak niepoznawalności Boga wynika to, co napisałeś po nawiasie? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:00 Tak jak zwierze nie jest w stanie pojac istoty czlowieczenstwa, tak samo czlowiek nie moze pojac istoty boskosci. Dla psa czlowiek to taki inny pies, tyle ze potezniejszy, bo potrafi "wyczarowac" jedzenie z jakichs bialych szafek i w razie czego ukarac czyms, co bardzo boli ale niewiele wyrzadza krzywdy. Mysle ze "analogiu panial"...;) Chocby czlowiek wytezal nie wiem jak glowe, to wyobrazi sobie tylko i wylacznie superpoteznego supremena, a nie boga. Stad bog (Bog?) jest dla nas z def. niepoznawalny CNU. Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 08.05.05, 09:29 Analogia nie jest dowodem. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 08.05.05, 13:44 Ale ulatwia jego zrozumienie. Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 08.05.05, 17:38 To podaj sam dowód, bez analogii. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 09.05.05, 12:47 A co mam ci teraz udowodnic? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 09.05.05, 17:26 To, że Bóg wcale nie może pojąć Boga. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 10.05.05, 03:28 To kolejny paradoks boskosci. Na razie mam inne sprawy na glowie: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32&w=23711219 Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 10.05.05, 10:12 Wykręcasz się. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 13.05.05, 11:03 Z czego? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 13.05.05, 14:59 Z uzasadnienia tego, co piszesz. Odpowiedz Link Zgłoś
kaganowski Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 15.05.05, 12:05 Pisze duzo, wiec badz dokladniejszy... Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 15.05.05, 17:33 No właśnie. Piszesz i nie uzasadniasz. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 16.05.05, 11:18 Czego to niby nie uzasadniam? Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 17.05.05, 09:50 Na przykład tego, że Bóg wcale nie może pojąć Boga. Odpowiedz Link Zgłoś
kaganowski Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 18.05.05, 10:15 Bog nie moze pojac tylko Boga potezniejszego od samego siebie! Odpowiedz Link Zgłoś
arcykr Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow 18.05.05, 18:59 Bóg jest jeden. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ja(j) Re: pytanie teologiczne -stare ale nie znam odpow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.05.05, 21:17 Gość portalu: Kagan napisał(a): > Absolutna (idealna) niepoznawalnosc Boga nie pozwala nam nawet na > stwierdzenie jego istnienia. Nie dociera do ciebie. Nie chodzi o stwierdzanie, to by było za łatwe. Chodzi trepku o wiare (dużymi literami - o WIARE!). Dotarło? > Stad (by default - jak to przetlumaczyc > zgrabnie na polski?) Tęgie głowy w Polsce się nad tym zastanawiają. Póki co chodzi "defoltować", ale nie za długo to wytrzyma, bo już jakieś propozycje się poijawiają. > dla nas jest tak, jakby Boga w ogole nie tylko > ze nie bylo, ale wrecz byc nie moglo. W co musisz bardzo głęboko wierzyć. > I stad jestem ateista! Ty do końca pewnie nie wiesz skąd jesteś, a co dopiero czym? > Pozdr. > Kagan [pigułka!] Pozdr. Ja(j) Odpowiedz Link Zgłoś
europitek Re: Spytaj go sam 04.05.05, 02:21 najlepiej w niedziele przed poludniem. W najblizszym kosciele. Po powrocie zloz nam raport. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: Spytaj go sam IP: *.82.221.203.acc52-dryb-mel.comindico.com.au 04.05.05, 09:41 W kosciele nie ma Boga, a tylko jakies falszywe, zydowskie bozki Jehowa (bozek tata), Jeszua (bozek syn) i Miriam (bogini matka)... :( Oni ci nic o Prawdziwym Bogu nie powiedza... :( Odpowiedz Link Zgłoś
europitek Re: Spytaj go sam 06.05.05, 04:57 Dzieki. Daj maxx-owi namiary na Prawdziwego Boga, im szybciej znajdzie, tym lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: Spytaj go sam IP: *.94.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 06.05.05, 11:06 Namiar na Prawdziwego Boga jest prosty: szukaj poza naszym wszechswiatem istoty, ktora jest z definicji niepoznawalna, a wiec nie tylko ze nie sposob jest ja zobaczyc czy uslyszec, ale nawet nie sposob stwierdzic jej obecnosci np. po sladach jej dzialalnosci... pozdr. :) Odpowiedz Link Zgłoś
europitek Re: Spytaj go sam 06.05.05, 12:19 Skoro jest to istota nie do wykrycia, to jak tobie udalo sie zdobyc namiar na nia. Czy mozna sie tego nauczyc ? (detekcji bogow) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Kagan Re: Spytaj go sam IP: *.95.221.203.acc50-dryb-mel.comindico.com.au 07.05.05, 13:25 Z czego to wydedukowales? Ja przeciez na serio twierdze, ze o Bogu z def. nic wiedziec nie mozemy, nawet czy On jest czy tez Go nie ma... Odpowiedz Link Zgłoś