witek7205
27.11.08, 03:38
"Gdyby w UE rozdawano takie kostki, biurka polskich naukowców byłyby
dziś prawie puste"
G...no prawda.
Gdyby polski rząd opłacał naukę tak jak to się robi na zachodzie, to
trzebyby oddzielne składziki na te kostki zbudować.
Jeżeli jako asystent dostaje 1300 zł pensji i 500 zł rocznie na
badania własne, to w ramach tej kwoty jestem w stanie tylko i
wyłącznie opatentować metodę jak nie umrzeć z głodu.
A patent na to jest bardzo prosty. trzeba dorabic zajeciami na
prywatnych uczelniach jak nie wieczorami to w weekendy i na robienie
nauki nie ma juz ani czasu ani ochoty.
Do dupy z taką nauką. Wyjazd za granicę załatwił sprawę
definitywnie. Moja miesieczna pensja wynosi dwukrotność mojeego
rocznego zarobku w Polsce. Wyposażenie laboratoriow przekracza
jakiekolwiek wyobrażenie. Wystarczy spojrzec, jakie osiągnięcia mają
Polacy za granicą i zacząć im wreszcie płacić w Polsce, to wymiar
kostki trzeba będzie zmniejszyć, żeby sie po gabinetach pomieściły.