Dodaj do ulubionych

Koszmarne piersi ... niemam pomocy !

14.05.13, 14:08
Witam mam 27 lat dokładnie skoncze pod koniec maja . W 2011 roku urodziłam synka .
Niestety karmiłam piersią tylko 2 miesiące .
Przed zajsciem w ciąze wazylam około 46kg . Taka moja natura mimo ze wiele jadłam . Mimo tego piersi mialam zawsze spore ... rozm. D
Pod koniec ciazy wazylam 86 kg . BARDZO przytyłam ... a rozmiar piersi urósł do H czasami I .
Prblemy sie zaczely w momencie kiedy pojawila sie grzybica ... po porodzie ... pod piersiami ... leczylam ... mnostwem masci ... lekarze zabronilimi nosic przez dluzszy okres stanikow by nie podrazniac tego miejsca "ZYWE mięso "
Przez to ... piersi sie wyciągnely ... sa płaskie długie ... cienkie wiotkie . Obrzydliwe .
Mnostwo skory... probowalam wielu kremow masci ... wizyt u kosmetyczek kosmetolozek itp itd. SKonczylo sie u psychologa... zaczely sie problemy w malzenstwie a dokladnie ... chodzi o rozbieranie sie .. mam gigantyczne kompleksy jesli chodzi o piersi .
Zastanawiacie sie drogie Panie dlaczego tutaj piszę .
Ponieważ jestescie obiektywne ... gdyby ktoras błagam zechciala ... mi pomoc zobaczyc ew. zdjęcie moich piersi ... powiedziec czy naprawde jest tak katastroficznie ze nadaja sie tylko pod skalpel . W tej chwili mam rozmiar 60 - H
Nie mogę dla siebie dostać stroju kąpielowego . Naprawde nie mogę na siebie patrzec .
Moje zycie intymne ... leglo w gruzach . Co mam zrobić błagam pomóżcie mijają dwa lata ... a ja naprawde nie wiem jak sobie pomoc .
Obserwuj wątek
    • genepi Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 14.05.13, 14:29
      Nasuwa się pytanie: co ci to da jeśli powiemy że twoje piersi są ok? Twoje problemy błyskawicznie się skończą i życie intymne natychmiast wróci do normy? Czy akceptacja piersi przez kogoś obcego sprawi że nie będziesz mieć kompleksów w kontakcie z bliską osobą i zaczniesz się sama sobie też podobać?

      Moim zdaniem problem tkwi w głowie a nie w piersiach i zdjęcie obejrzane przez kogoś obcego niczego nie zmieni w twoim postrzeganiu samej siebie.
      Piersi są różne, jedni mają kwadratowe, inni trójkątne, jeszcze inni w paski albo w kółka. Podobnie jak psychikę - każdy ma inną. Droga do akceptacji po znacznych zmianach jakie przeszło twoje ciało na pewno nie jest łatwa. Ale tylko ty możesz zmienić postrzeganie siebie, nie inni ludzie.

      Czy na pewno masz dobrze dobrany biustonosz? Wpisz się w tym wątku forum.gazeta.pl/forum/w,32203,136842333,136842333,JAKI_POWINNAM_NOSIC_ROZMIAR_STANIKA_51.html żeby być pewną rozmiaru.
      Poczytaj artykuły o naprawie piersi: maheda.eu/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=56&Itemid=86&lang=pl

      Uwierz mi: żadne piersi nie są obrzydliwe. Założę się że żaden heteroseksualny mężczyzna nigdy tak nie pomyśli o swojej kobiecie.
    • kasica_k Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 14:39
      A może najpierw obejrzyj sobie inne biusty? Tu jest galeria prawdziwych piersi w najróżniejszym stanie, rozmiarze, wieku - bez retuszu:

      www.007b.com/breast_gallery.php
      • zysia1986 Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 17:31
        Dobił mnie fakt jak byłam 2 tygodnie temu u lekarza ginekologa "kobiety" ... do ktorej musialam isc przez fakt ze moj ginekolog jest na urlopie Kiedy zdjelam stanik :/ i polozylam sie na kozetce Pani ginekolog : " ALe zaraz zaraz Pani ma 27 lat ? I takie piersi jakby miala Pani za soba conajmniej 6stke dzieci ... az szkoda ze taka Pani mloda i takie piersi Pani ma ale nie martwi sie Pani chirurgia plastyczna czyni cuda "
        Jakbym dostala w twarz ...
        Tak naprawde nikt inny oprocz lekarza i ... meza nikt nie widzial tych piersi .
        Moze to pomgloby mi chociaz troche ... "je" zaakceptować... chodzi o fakt pokazania ich komuś z Was doświadczonych .
        Mam jeszcze pytanie wchodząc na strone Pani Marii chodzi mi o więzadła "Coopera" ja nigdy nie spalam w staniku ... myslalam ze to ... bzdura.
        Czy w kazdym przypadku jest mozliwość odbudowy tych więzadeł ?
        • genepi Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 17:41
          > Tak naprawde nikt inny oprocz lekarza i ... meza nikt nie widzial tych piersi .
          >

          Ja jestem pruderyjna i dla mnie to jasne że nikt inny poza lekarzem i partnerem nie ogląda piersi bo i po co? Pływanie w morzu nago uprawiam tylko przy świetle księżyca z przyczyn romantycznych a nie technicznych, żeby się ukrywać.
          Lekarka była grubiańska. Powinnaś złożyć na nią skargę a nie przeżywać jej głupi tekst.

          I nie garb się. To zawsze pomaga na atrakcyjny wygląd.
        • maith Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 19:05
          Co do lekarki - osób, które do tego stopnia nie potrafią się zachować nie powinni dopuszczać do kontaktu z ludźmi.

          Co do spania w staniku - tak to działa :)
          Tu masz wątki, w których mnóstwo kobiet dzieli się doświadczeniami:
          forum.gazeta.pl/forum/w,32203,69140526,0,Moj_nowy_biust_i_spanie_w_staniku_.html?s=0
          forum.gazeta.pl/forum/w,32203,121344418,,O_spaniu_w_staniku_raz_jeszcze.html?v=2
          forum.gazeta.pl/forum/w,32203,118269633,,Poprosze_o_dowody_.html?v=2
          • zysia1986 Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 19:47
            zy długo trzeba czekac na efekty ? Rok ? Dwa lata ? Hmmm ... Przepraszam ze jestem taka marudna ... A MOZE znacie jakie dobre kremy ... no nie wiem cwiczenia ? Cokolwiek napiszecie wykorzystam ... będe probować bo chyba nic innego mi nie zostalo i szczerze ? Znalazlam piersi podobne do moich nawet BARDZO ... maheda.eu/images/stories/007b.com/bar-npg.jpg wrecz chyba blizniaczka ...
            • slotna Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 20:33
              > szczerze ? Znalazlam piersi podobne do moich nawet BARDZO ... ?
              > rel="nofollow">maheda.eu/images/stories/007b.com/bar-npg.jpg wrecz chyba blizniaczka ...

              No to super masz, sliczne sa :))
              • pinupgirl_dg Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 21:11
                Jak dla mnie też bardzo ładne piersi.
                • clarisse Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 15.05.13, 09:52
                  Po pierwsze, też uważam, że pokazane przez Ciebie piersi są śliczne :) A sam rozmiar 60H to nie jest żaden koszmar, to najnormalniejsze w świecie kobiece piersi - niejedna szczupła dziewczyna z dużym biustem powinna nosić właśnie taki rozmiar (a wiele niestety nosi zamiast tego 75C). Fajny biust :)

                  Ale rozumiem, że bardzo różnią się od tego, jak wyglądały wcześniej, i ciężko Ci się z tym pogodzić. Oczywiście warto próbować coś z tym robić:
                  - spać w biustonoszu (wygodnym) i stosować zalecenia Mahedy odnośnie dobranego biustonosza także w dzień - to bardzo ważne
                  - masować piersi; to nie chodzi - o ile wiem - o cudowne kremy, bo takie nie istnieją; chodzi o sam systematyczny masaż - więc tak naprawdę warto robić to jakimkolwiek kremem, czy np. oliwką dla dzieci, ale trzeba to robić regularnie, nie raz od wielkiego dzwonu

                  Przede wszystkim jednak spróbuj zrozumieć i uwierzyć, że Twoje piersi są normalne i bardzo fajne. Na świecie nie ma wcale tak wielu kobiet, którym piersi zadziornie sterczą nawet bez stanika. Owszem, na rysunkach i reklamach widuje się (jesli pokazują biust) prawie wyłącznie takie, ale to nie jest wcale norma. Większość biustów podlega grawitacji, a to znaczy, że bez stanika mniej lub bardziej patrzą w dół. Nie jest to w ogóle nic strasznego. Reklama karmi nas wyidealizowanymi obrazkami - ale trzeba mieć świadomość, że to, co widzimy, w większości nie jest prawdziwe, nawet zdjęcia szczupłych, wręcz chudych modelek są obrabiane graficznie, zanim trafią do publiczności. Kobiety są różnej budowy, różnych kształtów i różnych rozmiarów. I każda może wyglądać pięknie :) Bardzo w tym pomaga zaakceptowanie siebie :)

                  Oczywiście internet temu nie sprzyja (co jakiś czas pod zdjęciem jakiejś aktorki niewyżyte nastolatki, które nie widziały gołej kobiety inaczej jak na obrazku, piszą "ale krowa" "ale cycole") - albo trafiają się idiotki jak Twoja lekarka. Przepraszam, ale ona jest po prostu GŁUPIA. W życiu nie usłyszałam podobnego tekstu od lekarza (noszę rozmiar 70J brytyjskie, w polskim to by było jakieś 70O czy tam 70P ;)) - owszem, słyszałam, że powinnam dokładnie badać sobie piersi, bo im są większe, tym łatwiej coś przegapić. I to jest racja.

                  Co do kostiumów. To prawda, na duży biust trudno je dostać. Dlatego polecam internet - kupując w sklepie internetowym (nie na aukcji) masz prawo zwrócić towar, jesli nie pasuje. Oczywiście z nienaruszonymi metkami, z paragonem. Tracisz wprawdzie koszty przesyłki, ale moim zdaniem warto z tej opcji skorzystać bo wybór w internecie jest o wiele większy, niż w pojednycznym sklepie z bielizną. Oczywiście zajmie to więcej czasu.

                  Nie wiem, czy Twoje 60H to polskie (wspomniałaś o Avie) czy brytyjskie 28(60)H - to różnica kilku misek i zupełnie różne możliwości.
                  Brytyjskie 60(28)H jest np. tu:
                  www.bravissimo.com/products/swimwear/#/1?back=28&cup=h
                  brastop.com/Swimwear.aspx?type=1&size=28H&brand=&colour=§ionid=&text=
                  Jeśli to polske 60H, to masz więcej opcji. Warto sobie przeliczyć na brytyjskie (nie jestem pewna, to może być ok 28(60)FF lub 28(60)G, ale nie jestem ekpertką, od tego raczej jest wątek rozmiarowy. Ale oprócz staników brytyjskich, znajdą się i marki polskie, np. Comexim:
                  www.comexim.pl/22-kostiumy-kapielowe
                  (Pamiętaj też, że nie w każdej marce stanikowej będziesz miała taki sam rozmiar, ale to można sprawdzić dopiero przymierzywszy)

                  Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie, i że uwierzysz w swój biust :)

                  Pozdrawiam
                  Clarisse
              • 100krotna Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 21:17
                Te z linku wyglądają jak piersi w nienajgorszym stanie. Nie sterczą co prawda jak dwie piłeczki, ale mają bardzo ładny, regularny kształt. Mnie by się podobały. Większości mężczyzn myślę, że też. Aż kuszą, żeby dotknąć :)
                Myślę, że większość twojego problemu jest w głowie, te piersi są naprawdę ładne.

                A co do pielęgnacji i regeneracji, krótkie wypunktowanie:

                1.Dobrze dopasowany stanik. Może być taki, który dosyć mocno podnosi i "kompresuje" piersi w miseczkach

                2. Spanie w staniku (może być sportowy top, chodzi o to, żeby piersi były zebrane i w nocy nie żyły własnym życiem, tylko grzecznie leżały na klatce)

                3. Natłuszczanie i nawilżanie. Delikatny masaż (o ile możesz masować) np. oliwką. Kosmetyk nie jest tak ważny, najważniejsza jest systematyczność. Smaruj też cały dekolt i ramiona, lepiej napięta skóra w tych okolicach tez przyczyni się do lepszego wyglądu piersi.

                4. Ćwiczenia: basen, pompki, hantelki, ćwiczenia które angażują mięśnie klatki piersiowej, ramion i rąk. Po lekkim uwydatnieniu mięśnia piersiowego lekko podniosą się też piersi. Oczywiście ćwiczenia w dobrze podtrzymującym, unieruchamiającym staniku, najlepiej sportowym.

                5. Zdjęcia. Prawdopodobnie oglądając się codziennie w lustrze, trudno będzie Ci zauważyć zmiany. Dlatego warto zrobić sobie materiał poglądowy.

                I zerknij tutaj: stanikomania.blox.pl/2009/04/Jak-dobrze-wygladac-w-bieliznie.html, na dole masz zdjęcie, które daje nadzieję ;)
            • anka-ania Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 21:06
              zysia1986 napisała:

              > zy długo trzeba czekac na efekty ? Rok ? Dwa lata ?

              Zobacz tutaj: maheda.eu/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=56&Itemid=86&lang=pl (zacznij przeglądanie od drugiej strony). Bohaterka tej relacji już po 2 tygodniach zauważyła zmianę.
              Mój biust po karmieniu wyglądał podobnie. Pierwszy dobrze dobrany stanik kupiłam dopiero po zakończeniu karmienia. U mnie zauważalna (dla mnie) zmiana nastąpiła po około miesiącu, ale nie spałam w biustonoszu. Jednak, mimo że od tego czasu minęło jakieś 5 lat, to biust nie wrócił całkowicie do stanu przed ciążą. Pogodziłam się z tym, w końcu przeżył swoje: półtoraroczne karmienie, przytycie, schudnięcie i znowu przytycie (no właśnie, moje piersi wyglądają lepiej po tym, gdy przytyłam. Tylko co z tego, jeśli muszę wymienić staniki? ;))

              > Hmmm ... Przepraszam ze jestem taka marudna ... A MOZE znacie jakie dobre kremy ...

              Ja niczym takim nie smarowałam, bo po pierwsze, jestem leń, po drugie, nie cierpię się lepić do wszystkiego, a po trzecie, jestem mało systematyczna. Ale na tym forum pojawiają się głosy, że nie ważny jest specyfik, ale sam fakt masowania piersi, a to można robić chociażby oliwką. IMO jakiś ujędrniający specyfik też na pewno nie zaszkodzi.

              > no nie wiem cwiczenia ?

              Np. takie

              > Znalazlam piersi podobne do moich nawet BARDZO ... maheda.eu/images/stories/007b.com/bar-npg.jpg wrecz chyba blizniaczka ...

              IMO to bardzo ładny biust, serio. Pewnie da się poprawić jego jędrność, ale sterczących kulek z niego nie zrobisz. Wiem, bo sama mam taki, tylko trochę mniejszy. :)
            • maith Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 14.05.13, 23:33
              zysia1986 napisała:

              > Znalazlam piersi podobne do moich nawet BARDZO ...
              > rel="nofollow">maheda.eu/images/stories/007b.com/bar-npg.jpg wrecz chyba blizniaczka

              Hmm, ale te piersi w ogóle nie są koszmarne. W podlinkowanej wyżej galerii prawdziwych piersi, wiele piersi młodych kobiet wyglądało gorzej.

              > długo trzeba czekac na efekty ? Rok ? Dwa lata ?

              Po pierwsze zrób sobie zdjęcia i potem rób kolejne np. raz w miesiącu. To ważne. Po pół roku spania w staniku i noszenia prawidłowo dobranego stanika, powinna być zauważalna poprawa.
              Zdjęcia są konieczne. Ludzie potrafią zapominać, jak źle było wcześniej i marudzić, że nic im się nie poprawiło, nawet przy dużej poprawie. Po to są zdjęcia.

              Co do wiązań Coopera - kiedy się odtwarzają, można czuć ból. Szczególnie podczas zdejmowania stanika, kiedy biust traci podtrzymanie, które pozwoliło im się odbudowywać. Są osoby, które w tym czasie z trudem wytrzymują czas bez stanika. Zdejmują dzienny, myją się i od razu rzucają na nocny. Biust niepodtrzymany, w którym odtwarzają się wiązania Coopera, naprawdę potrafi boleć.
            • kerima71 Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 17.05.13, 15:31
              właśnie spojrzałam na biust, który zalinkowałaś. Mam ponad 40 lat ,wykarmiłam dwójkę dzieci,biust mam też podobny do tego na zdjęciu i..... zawsze uważałam ,że mój biust jest jeszcze ok.
        • kasica_k Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 15.05.13, 16:01
          zysia1986 napisała:

          > Dobił mnie fakt jak byłam 2 tygodnie temu u lekarza ginekologa "kobiety" ... do
          > ktorej musialam isc przez fakt ze moj ginekolog jest na urlopie Kiedy zdjelam
          > stanik :/ i polozylam sie na kozetce Pani ginekolog : " ALe zaraz zaraz Pani
          > ma 27 lat ? I takie piersi jakby miala Pani za soba conajmniej 6stke dzieci ...
          > az szkoda ze taka Pani mloda i takie piersi Pani ma ale nie martwi sie Pani ch
          > irurgia plastyczna czyni cuda "

          A ja się zastanawiam, dlaczego tacy lekarze mają prawo do wykonywania zawodu.

          Ta pani na pewno widziała setki piersi o najróżniejszym wyglądzie, chyba że pracuje od wczoraj. Pewnie co drugiej pacjentce poleca chirurgię plastyczną.

          Masz zupełnie normalne piersi, a pani lekarka jest po prostu idiotką i do tego jeszcze niekulturalną.
          • pierwszalitera Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 15.05.13, 17:20
            Jeszcze w kwestii normalne biusty, żeby nie myślano, że pokazując kobietom naturalne biusty chcemy je tylko pcieszyć według zasady "patrzcie, inne kobiety mają też nieładne biusty, więc nieładne jest regułą". By się przekonać o tym, że nie wiemy już nawet, co oznacza w naturze piękne, wystarczy popatrzeć na biusty kobiet uważanych za piękne, ba, nawet na takie, które uchodzą za symbol seksu. Tyle mówi się teraz o Angelinie Jolie i jej biuście. Otóż Jolie w wieku 23 lat grała główną rolę w filmie Gia, dosyć tragiczną historię supermodelki Gii Carangie, która na początku lat 80-tych zrobiła zawrotną karierę w świecie mody i niestety zmarła dosyć wcześnie na AIDS. W tym filmie młoda Jolie ma kilka odważnych, nieretuszowanych nagich scen i można dokładnie zobaczyć, jak wygląda jej naturalny biust:

            To niezaprzeczalnie piękny biust, młodej zgrabnej kobiety, ale na pewno nie to, co wyobrażamy sobie po medialnym praniu mózgu pod nazwą idealny, w końcu nie zastosowano fotoszopa. Założę się, że przyzwyczajone do sterczących silikonów niedorostki nie doceniłyby jego piękna i byłyby rozczarowane rozpakowując Angelinę. ;-) Całe szczęście, że Brad Pitt jednak docenił. I jakoś aż tak wielkiej różnicy pomiędzy biustem Angeliny i Zysii nie widzę. W jakimś innym filmie widziałam też biust rozbierającej się Monici Bellucci. Tu też radzę nie ulegać iluzji poprawianych zdjęć reklamowych.
      • mam.kaszel Re: Jak wyglądają prawdziwe piersi? 18.09.13, 18:08
        tu masz kochana coś, co mam nadzieję ciebie pocieszy.

        www.007b.com/breast_gallery.php
    • maith Spokojnie :) 14.05.13, 18:56
      Witaj wśród nas :)
      Rzeczywiście zarówno duże przytycie, jak i nienoszenie w takiej sytuacji staników, powoduje opadanie piersi.
      ALE
      to że masz tylko 27 lat daje tutaj nadzieję. W Twoim wieku skóra łatwiej "wraca", kurczy się, naprawia :)

      Teraz trzeba po prostu na spokojnie pogadać o metodach naprawczych. Nieoperacyjnych, bo warto je wypróbować.

      Ale najpierw pytanie brzmi - na jakim jesteś etapie z zaleczeniem skóry pod piersiami?
      Czy masz już zaleczoną grzybicę?
      Czy już masz zaleczone rany?

      Nawet gdybyś nie miała, to należałoby moim zdaniem nałożyć Ci opatrunek na rany, a na to stanik podtrzymujący piersi i chroniący Cię przed przepoceniem.

      A jeśli problemy dodatkowe masz już zaleczone, to pozostaje tylko zabrać się za poprawę samego stanu piersi.
      Ale napisz nam najpierw na jakim jesteś etapie? Czy Twoim jedynym problemem jest teraz obwisłość biustu, czy też nadal stan skóry pod. Bo w zależności od tego będziemy kombinować, co można u Ciebie zrobić.

      Kostium kąpielowy na 60H to mały pikuś. Są sklepy internetowe z dużym wyborem.
      www.bravissimo.com/products/swimwear/#/1?back=28&cup=h
      Są też dobre sklepy stacjonarne. Tych blisko siebie szuka się na stanikowej mapie:
      stanikowamapa.prv.pl/
      Sprawdzasz ich strony, dzwonisz, pytasz o okoliczne rozmiary i jedziesz, jak są.
      • zysia1986 Re: Spokojnie :) 15.05.13, 08:31
        maith napisała:

        > Witaj wśród nas :)
        > Rzeczywiście zarówno duże przytycie, jak i nienoszenie w takiej sytuacji stanik
        > ów, powoduje opadanie piersi.
        > ALE
        > to że masz tylko 27 lat daje tutaj nadzieję. W Twoim wieku skóra łatwiej "wraca
        > ", kurczy się, naprawia :)
        >
        > Teraz trzeba po prostu na spokojnie pogadać o metodach naprawczych. Nieoperacyj
        > nych, bo warto je wypróbować.
        >
        > Ale najpierw pytanie brzmi - na jakim jesteś etapie z zaleczeniem skóry pod pie
        > rsiami?
        > Czy masz już zaleczoną grzybicę?
        > Czy już masz zaleczone rany?
        >
        > Nawet gdybyś nie miała, to należałoby moim zdaniem nałożyć Ci opatrunek na rany
        > , a na to stanik podtrzymujący piersi i chroniący Cię przed przepoceniem.
        >
        > A jeśli problemy dodatkowe masz już zaleczone, to pozostaje tylko zabrać się za
        > poprawę samego stanu piersi.
        > Ale napisz nam najpierw na jakim jesteś etapie? Czy Twoim jedynym problemem jes
        > t teraz obwisłość biustu, czy też nadal stan skóry pod. Bo w zależności od tego
        > będziemy kombinować, co można u Ciebie zrobić.
        >
        > Kostium kąpielowy na 60H to mały pikuś. Są sklepy internetowe z dużym wyborem.
        > www.bravissimo.com/products/swimwear/#/1?back=28&cup=h
        > Są też dobre sklepy stacjonarne. Tych blisko siebie szuka się na stanikowej map
        > ie:
        > stanikowamapa.prv.pl/
        > Sprawdzasz ich strony, dzwonisz, pytasz o okoliczne rozmiary i jedziesz, jak są
        > .
        Patrzę ze łzami w oczach i ze zdumienia otwieram gębe ,że tyle Pań chcę mi pomóc .
        1) Leczenie pod piersiami zakończone minimalne blizny ale zero grzybicy
        2) Problemem jest to że skóra nie pod piersiami tylko powyżej brodawki jest BARDZO cieniutka jak siateczka
        3) Piersi w srodku są jakby puste a ich ... konsystencja niczym .... nieudana galaretka owocowa ...
        4) Mieszkam w Toruniu ... jesli chodzi o staniki to są trzy sklepy My Lady ... gdzie Panie "Podobno są po kursie braffitingu"( nie wiem czy dobrze napisałam ) Są naprawdę miłe .. fajne ... ale problem tkwi w tym że jest bardzo mały wybór z reguły albo czarny albo bialy nic więcej .
        5) Jesli chodzi o stanik dla mnie największym problemem stanowi ciężar piersi ... w momencie kiedy zakladam stanik na przyklad 60 H JEst Bomba mimo tego ze zapinam na najciasniejszą haftkę w staniku . Jesli zapnę na najluzniejsza piersi wypływaja często dołem :/
        I taki mam głownie problem ze strojem kąpielowym :/
        6) Staniki które mam obecnie są firmy AVA z czego 2 staniki to bardzo zwykle Intimissimi .
        7) JEst jeden sklep w toruniu na starówce który ma piękne staniki ale koszt 400 - 450 zl :/ do 500zl niestety nie stać mnie na nie .
        8) Dwa lata temu po porodzie ... piersi w momencie kiedy leże rozlewają się na boki . No paskudnie to wygląda ...
        Używałam wielu kremów od pharmaceris po YSL , Norel ,Dermika szczerze? Nie widziałam jakiejs super poprawy szczerze to chyba najbardziej mi pomogl krem Garniera... balsam ten żółty .
        Ciesze się... że te moje piersi nie są aż takie złe :/ wiem ze nie zrobie z nich piękności ... ale żeby chociaż odrobinkę się podniosly albo stały pełniejsze .
        • ciri1971 Re: Spokojnie :) 15.05.13, 09:48
          Witam sąsiadkę- toruniankę:)

          Po pierwsze- mam chyba bardzo podobny biust pod względem kształtu, tylko miseczki większe i naprawdę nie piszę tego tylko po to, żeby Cię pocieszyć, ale ja akurat uważam moje piersi za bardzo ładne. Trochę czasu zajęło mi dojście do tego wniosku, ale warto nad tym popracować, bo rzeczywiście problem jest chyba wyłącznie w Twojej głowie. Tekstu lekarki nie skomentuję, bo nie chcę się denerwować od rana:)

          A co do sklepu na starówce- czy pisząc o stanikach za 500 zł masz na myśli ten sklep?
          www.braboutique.pl/
          Kupuję w nim, odkąd powstał, wysłałam parę znajomych i nikt nie kupił tam nigdy tak drogiego stanika, nawet szczerze mówiąc nigdy tam takich nie widziałam:)

          Ale jeśli jednak nie o ten sklep Ci chodziło, to bardzo polecam. Dużo marek, zresztą widać na stronie internetowej, bardzo przyjemna atmosfera i świetny bra-fitting.

          Na Kozackiej jest jeszcze Aszanti, chociaż wybór już trochę mniejszy, ale przetestowałam i bra-fitting też mogę polecić.
          • zysia1986 Re: Spokojnie :) 15.05.13, 11:02
            Ale super ! ... Chodzilo mi o sklep na Rynku Nowomiejskim a o tym sklepie nawet nie snilam nie wchodzilam bo BALAM SIE CEN ! Musze tam wejść koniecznie a jakie są ceny tak mniej więcej 100-200zl ?
            • ciri1971 Re: Spokojnie :) 15.05.13, 13:15
              Żaden ze staników, które kupiłam, nie kosztował więcej niż 200 zł, raczej 140-180, z tym, że ja kupuję głównie effuniaki. Ale koleżanki też nie płaciły więcej, poza tym można spróbować upolować coś z przecen, widziałam tam taki kącik. Nawet, jeśli nie będzie Twojego rozmiaru, to możesz poprosić o zamówienie go do sklepu, oczywiście bez obowiązku kupienia, jeśli nie będzie pasował.
              I jeśli mogę coś zasugerować- najlepiej umówić się na bra-fitting, kiedy w sklepie będzie właścicielka, pani Ewa. To prawdziwa mistrzyni i jedna z najsympatyczniejszych, najbardziej taktownych osób, jakie znam:)
        • pierwszalitera Re: Spokojnie :) 15.05.13, 10:16
          zysia1986 napisała:

          > 8) Dwa lata temu po porodzie ... piersi w momencie kiedy leże rozlewają się na
          > boki . No paskudnie to wygląda ...

          To jest zupełnie normalne. Od pewnego rozmiaru u wszystkich kobiet na leżąco piersi rozlewają się na boki. Biorąc pod uwagę, że masz do tego wąską klatkę piersiową, to wyobrażenie, że naturalne piersi zachowują się jak silikonowe piłki i będą sobie stały, jest nierealne. Najprawdopodobniej twoje piersi już zawsze się tak zachowywały, także przed ciążą, tylko po prostu nie zwracałaś na to uwagi, bo nie byłaś na nich tak skoncentrowana. A teraz wszystko wydaje ci się okropne i doszukujesz się błędów, gdzie ich nie ma. Kilka dzeiwczyn ci już napisało i ja też powtórzę, te piersi ze zdjęcia, które wybrałaś, cą całkowicie w porządku. I naprawdę nikt ci tego nie pisze, by cię tylko pocieszyć. To jest zgrabny biust i nawet nie taki specjalnie duży.

          > 6) Staniki które mam obecnie są firmy AVA z czego 2 staniki to bardzo zwykle In
          > timissimi .

          Spróbuj sklepów internetowych. Na przykład polskiej marki Ewa Michalak. Jej staniki są ciaśniejsze w obwodzie od innych. Wymierz się według instrukcji na stronie sklepu, bo producentka ma własną rozmiarówkę i być nie może nie potrzebujesz u niej nawet w ogóle 60-tek. Staniki można zamówić do domu, przymierzyć i w razie czego zwrócić. Wiele z nas dobrało sobie rozmiar zdalnie. Ja też nigdy nie byłam u brafitterki. Na forum masz mnóstowo informacji o tym, jak stanik powinien leżeć i zawsze można pytać.

          > Używałam wielu kremów od pharmaceris po YSL , Norel ,Dermika szczerze? Nie wi
          > działam jakiejs super poprawy szczerze to chyba najbardziej mi pomogl krem Garn
          > iera... balsam ten żółty .

          Zapomnij. Nie szukaj nadziei w kremach, bo tam jej nie znajdzisz, nie istnieje krem, który poprawi jędrność biustu, czy jędrność czegokolwiek. Jeżeli chcesz poprawić kondycję biustu, to najpierw dobierz sobie stanik. Bardzo dobrze robi też pływanie, bo poprawi umięśnienie pod biustem i trochę go podnosi.
          I jeszcze coś, o czym wiele osób zapomnina - odżywianie. Nie odchudzaj się, bo każda niskokaloryczna dieta zabiera skórze i tkance łącznej składniki odżywcze, nic się wtedy nie będzie regenerować. Nie zapominaj o pełnowartościowym białku. Być może wskazane byłoby nawet przytyć dwa-trzy kilogramy jeżeli masz obecnie niską wagę, biust może się wtedy ładnie wypełnić. Jak doświadczenie pokazuje, reaguje on u ciebie na zmiany wagowe. Czasem nie warto trzymać się wagi sprzed ciąży, czy wcześniejszego życia w ogóle.
          • zysia1986 Re: Spokojnie :) 15.05.13, 11:20
            Według miary p. Ewy Michalak mam 65 F :)a wybór spory na tej stronie .... to mozliwe ze az taka roznica ? Ja w tej chwili mam H
            • clarisse Re: Spokojnie :) 15.05.13, 11:39
              Oczywiście, że możliwe.

              Po pierwsze - o ile się orientuje, Ava ma miseczki oznaczane jedną literą: D, E, F, G, H - a Ewa Michalak zgodnie z brytyjską konwencją dwiema: D, DD, E, F, FF, G, GG itd.

              Po drugie, staniki Ewy Michalak są zazwyczaj ściślejsze pod biustem, więc może być tak, że tam gdzie w innych nosisz rozmiar 60, w tych wypadnie Ci 65.

              Ale pamiętaj, że do kalkulatora Ewy Michalak pomiar "ciasno pod biustem" trzeba zrobić NAPRAWDĘ ciasno, żeby był miarodajny. Choć przy osobie szczupłej (znaczy z minimalną warstwą "podściółki" to może nie być aż takie trudne :) Ja np. noszę u Ewy Michalak zazwyczaj obwód 70, w niektórych fasonach i modelach bywa on ciut za luźny - ale kiedy mierzę się sama, "ciasno" wychodzi mi 73 cm, a kalkulator upiera się przy obwodzie 75. Kiedy mierzyła mnie sama Ewa Michalak, wyszło 70 cm. Ale ja nie jestem szczupła, mam sporo tłuszczyku i dużą różnicę między pomiarem ścisłym a luźnym pod biustem :)

              Ale dla przykładu, żeby Ci uzmysłowić możliwe różnice, mój rozmiar "typowej polskiej" rozmiarówce, gdyby istniał, byłby w granicach 70O lub podobny. W brytyjskiej mam 70(32)J - albo 70(32)JJ, zależnie od firmy i modelu. Jak obwód ścisły, to nawet 75(34)HH lub 75(34)J. A u Ewy Michalak - 70K, też z wariacjami w różne strony, w niektórych fasonach stanika pasowałoby mi 70JJ, a są i takie, w których bardziej 70KK. Więc MOGĄ byc takie różnice.

              Ale są też osoby, u których np. rozmiar brytyjski i rozmiar u Ewy Michalak wychodzą dokładnie takie same - biusty naprawdę bardzo się różnią od siebie. Warto spróbować :)

              Kupując przez internet przeczytaj dokładnie, jakie są warunki zwrotów! Bo to, że nie każdy zakup będzie trafiony, to pewne, a warto móc odzyskać swoje pieniądze, gdy stanik okaże się za mały, za duzy, niewygodny, albo po prostu na żywo Ci się nie spodoba.
            • pierwszalitera Re: Spokojnie :) 15.05.13, 11:42
              zysia1986 napisała:

              > Według miary p. Ewy Michalak mam 65 F :)a wybór spory na tej stronie .... to mo
              > zliwe ze az taka roznica ? Ja w tej chwili mam H

              Możliwe. Miseczki u Ewy odpowiadają mniej więcej rozmiarówce brytyjskiej, a ta liczy się trochę inaczej niż polska. Brytyjska co trzy centymetry D,DD,E,F,FF,G,GG,H, a polska co dwa centymetry, ale bez podwójnych literek. Jak napisałam, obwody u Ewy są też ściślejsze, ja noszę na przykład brytyjskie 70E -F, u Ewy z kalkulatora wychodzi mi 75DD, a zamawiam nawet 80D, bo 75-tki są u niej zwykle ciaśniejsze niż moje brytyjskie 70-tki. Swojego polskiego rozmiaru nawet nie znam, pewnie coś w okolicach 70G. Jeżeli jesteś niepewna i możesz zamrozić trochę pieniędzy, to zamów do przymiarki dwa sąsiednie rozmiary na przykład 65F i 65FF. Jeżeli oczywiście dobrze się zmierzyłaś, znaczy obwód biustu w pochyleniu do przodu w zwisie. Effuniaki ładnie zbierają biust i robią spektakularny efekt. ;-) Spróbuj coś z nowego kroju S (uszytwniane miseczki), albo miękkie SM. Te są podobno świetne na biustach po przejściach.
              • zysia1986 Re: Spokojnie :) 15.05.13, 13:22
                ja znalazlam wlasnie ... takie modele www.ewa-michalak.pl/product-pol-411-S-Ivette.html
                www.ewa-michalak.pl/product-pol-389-SM-Bezyk-.html www.ewa-michalak.pl/product-pol-388-S-Fiolek.html i powiem Wam ze... ta Pani ( modelka) która prezentuje te staniki wygląda naprawdę APETYCZNIE :) fajnie ze .. na tych zdjeciach nie sa tylko szkieletory.. jak w wiekszosci tylko normalne KOBIETY ! I szczuplejsze i te z wieksza iloscia fałdek :) jak dla mnie bomba zamowie poki co 2 i zobaczę ..
                tylko wlasnie boje sie ze beda mi sie wylewac... moje piersi bo ja musze miec jednak troche zabudowane ... Ale te co wkleilam chyba bedą ok :)
                • kotwtrampkach Re: Spokojnie :) 25.05.13, 19:39
                  wylewać ? tzn.dołem? gdyby tak bylo, bedziesz musiała wymienić na ciaśniejszy obwód. Wylewać środkiem w tych fasonach nawet bardzo budyniowaty biust się nie będzie . A gdyby górą - moge powiedzieć tak, że duża część piersi w tych fasonach pozostaje odkryta, ale przy wystarczajaco pojemnej miseczce, mieszczącej biust nawet za bardzo się piersi nie bujają przy podskakiwaniu. W kroju "s" mam tylko miękki ( beżyk jest dosyć ciasny pod biustem w porównaniu z innymi) - mogę w nim biegać, skakac, jest ok. Mam góre kostiumu kapielowego - sztywną, czarną "S" - mogłabym w nim tańczyć sambę bez bólu, mimo, ze trochę przytyłam i powinnam mieć większy rozmiar :) to stanik typu"przymurowuje"piersi do tułowia.

                  Jeżeli mogę coś podpowiedziec - opłaca się wyłożyc trochę więcej kasy i zamówić okoliczne rozmiary, zeby poprzymierzać i porównać. Zawsze szybko i bez problemu dostaję zwroty od Ewy michalak, w tym miesiącu mamie zamawiałam 4 rozmiary do przymierzenia i też wszystko poszło błyskawicznie. No i zawsze mozesz poprosić o podpowiedź ze sklepu dotyczacą dopasowania.
                  • kotwtrampkach Re: Spokojnie :) 25.05.13, 19:51
                    o, juz zamowiłas :)
                    ja korzystam z tego maila: sklep@ewa-michalak.pl i zawsze dostaję odpowiedzi.
        • maith Re: Spokojnie :) 15.05.13, 18:06
          zysia1986 napisała:

          > 1) Leczenie pod piersiami zakończone minimalne blizny ale zero grzybicy

          Czyli nie ma problemu, super, będzie łatwiej :)
          W razie jakby latem próbowała Ci się skóra tam pocić, to pomóc powinien dezodorant w kremie, ale być może nawet tego nie będzie trzeba.

          > 2) Problemem jest to że skóra nie pod piersiami tylko powyżej brodawki jest BAR
          > DZO cieniutka jak siateczka

          Dlatego tak ważne jest podtrzymywanie jej stanikiem i w dzień i w noc. Skóra w odróżnieniu od materiału ma jakieś tam możliwości odtworzeniowe, ale jak jest non stop naciągana, to nic nie zrobi. Przydaje się też używanie jakiegoś balsamu ujędrniającego albo chociaż oliwki. Chodzi po prostu o to, żeby tę skórę czymś nawilżać i odżywiać.

          > 5) Jesli chodzi o stanik dla mnie największym problemem stanowi ciężar piersi .
          > .. w momencie kiedy zakladam stanik na przyklad 60 H JEst Bomba mimo tego ze za
          > pinam na najciasniejszą haftkę w staniku . Jesli zapnę na najluzniejsza piersi
          > wypływaja często dołem :/

          To NIE JEST problem ciężaru.
          Piersi wypadają dołem z powodu ZA LUŹNEGO OBWODU.
          To zabawna historia, bo kobiety o zupełnie różnych piersiach się tego nie domyślają, tylko zrzucają wszystko na swój biust. A że biusty różne, to i powody odwrotne.

          Identyczny problem mają dziewczyny z małym, leciutkim, samonośnym biustem.
          Tylko że one płaczą "No tak, bo ten mój biust jest za mały, żeby stanik miał się na czym zatrzymać, więc ten mój płaski biust wyjeżdża dołem".
          W tym samym czasie dziewczyny z dużym biustem płaczą "No tak, bo ten mój duży, ciężki/obwisły (niepotrzebne skreślić) biust, z tego powodu wyjeżdża dołem".
          A biust w dobrym obwodzie nie ma szans wyjechać dołem. Czy mały, czy duży, czy lekki, czy ciężki, czy samonośny, czy osłabiony. Naprawdę :)

          > I taki mam głownie problem ze strojem kąpielowym :/
          > 6) Staniki które mam obecnie są firmy AVA z czego 2 staniki to bardzo zwykle In
          > timissimi .

          Jakie Intimissimi? Przecież oni w ogóle nie mają Twojego rozmiaru. Chcesz sobie biust zniszczyć?
          Jak to 60H masz z AVY, to Twój wybór w brytyjczykach jest już w ogóle ogromny. Koleżanka Torunianka już Ci powiedziała, gdzie możesz iść. Przy okazji niech Ci tam ocenią, jakiego rozmiaru potrzebujesz w brytyjczykach, a jakiego w Effuniakach. Wtedy okaże się, że wybór wcale nie jest tak nikły, jak myślałaś.

          > 7) JEst jeden sklep w toruniu na starówce który ma piękne staniki ale koszt 400
          > - 450 zl :/ do 500zl niestety nie stać mnie na nie .

          Nie wiem, skąd wzięłaś te ceny. W Twoim rozmiarze istnieje masa staników nie przekraczających 150 zł.
          Potrzebujesz staników porządnych firm, szyjących sensowne modele w sensownej rozmiarówce. A nie ślicznej szmatki z drogą metką.
          Porządne firmy w ogóle nie dochodzą do takich cen. Nawet Fauve nie dobija do 450 zł. Ani Avocado z francuskimi koronkami.
          To znaczy, że takie ceny mają ci, którzy stawiają na reklamę a nie na produkt. A Tobie jest potrzebny dobry produkt.

          > 8) Dwa lata temu po porodzie ... piersi w momencie kiedy leże rozlewają się na
          > boki . No paskudnie to wygląda ...

          Bo nie podtrzymujesz ich w nocy.
          Zasada jest prosta - stanik dzienny chroni piersi przed podskakiwaniem góra-dół.
          A stanik nocny chroni je przed rozlewaniem się na boki, kiedy leżysz.
          Rozejrzyj się za wygodnym, bezfiszbinowym stanikiem do spania. Powinien pomóc.

          > Używałam wielu kremów od pharmaceris po YSL , Norel ,Dermika szczerze? Nie wi
          > działam jakiejs super poprawy szczerze to chyba najbardziej mi pomogl krem Garn
          > iera... balsam ten żółty .

          Nosząc Intimissimi w dzień (jak oni nie mają Twojego rozmiaru) i nie nosząc stanika w nocy,
          cały czas nadwyrężałaś, rozciągałaś skórę piersi. Żaden krem nie podtrzyma Ci piersi zamiast stanika. Kremy są potrzebne, ale dodatkowo. I nie mamy żadnych doświadczeń potwierdzających, że któryś jest znacząco lepszy od innych. Ja bym stawiała na jakiś balsam ujędrniający.

          > Ciesze się... że te moje piersi nie są aż takie złe :/ wiem ze nie zrobie z ni
          > ch piękności ... ale żeby chociaż odrobinkę się podniosly albo stały pełniejsz
          > e .

          To rób zdjęcia.
          Wtedy zobaczysz różnicę ALE:
          -chodź wyłącznie w dobrze dobranych stanikach w dzień,
          -śpij w staniku w nocy,
          -masuj piersi delikatnie jakimś balsamem ujędrniającym czy inną oliwką.
        • ruda.mysza Re: Spokojnie :) 17.05.13, 13:26
          > Używałam wielu kremów od pharmaceris po YSL , Norel ,Dermika szczerze? Nie wi
          > działam jakiejs super poprawy

          za kasę, co wydałaś na te kremy miałabyś stanik z górnej półki ;) wystarczy oliwka, której pewnie używasz dla synka, czy zwykły krem nivea. w ogóle - jak się poczyta składy kremów do biustu to okazuje się, że często są gorsze od tych do twarzy, a napis "ujędrnia biust" powoduje wzrost ceny o 20 zł. moja opinia jest taka, że nieważne czym, ważne żeby smarować. więc wystarczy krem do twarzy :)

          mój biust wygląda podobnie jak na tym zdjęciu, które zalinkowałaś, tylko w mniejszym rozmiarze. i nie uważam żeby wyglądał okropnie :) dlatego nie pisz tak, bo poczuję się urażona ;)
          mój facet też tak nie uważa, za to kocha mój biust, bo widział jak zmienia się w ciąży, podczas karmienia i po zakończeniu karmienia. to nie biust podlotka tylko matki jego dziecka, więc jest po stokroć ważniejszy i piękniejszy. (myślę, że na ten pogląd duży wpływ mają też moje własne poglądy, ale ciii... niech myśli że to on :))

          oprócz niego i lekarza od USG nikt mojego biustu nie ogląda. a dobrze dobrany stanik - także od kostiumu kąpielowego!!! - potrafi czynić cuda, więc tak naprawdę nikt więcej nie musi wiedzieć, jak wyglądają moje piersi bez stanika :)

          aaa... piszesz o załamaniu życia intymnego... może dobrze dobrany, seksowny stanik pomoże poczuć Ci się pewniej? faceci lubią ładna bieliznę, a spanie w staniku to przecież jeden z elementów naprawy piersi :) powiedz, że od dziś przez 3 miesiące będziesz chodzić w staniku a spać możesz w tym, który mu się najbardziej podoba :) może zabierzesz męża do brafitterki i jak wymierzysz już te, które leżą najlepiej, to sobie wybierze najfajniejszy? :) będzie miał swój wkład :)
          powodzenia!
      • szczeciniankawpoznaniu Re: Spokojnie :) 15.05.13, 17:35
        Ja kilka lat temu mocno schudłam (ponad 15 kg w niecałe 3 miesiące) w wyniku choroby i wierz, że to co potem nosiłam w staniku doprowadzało mnie do rozpaczy. Polecam ćwiczenia na klatkę piersiową tzw. planki, które wzmacniają mięśnie nad biustem i unoszą go, spanie w staniku albo dopasowanej koszulce (działa cuda!), jogging w dobranym staniku (polecam Shock Absorber, pięknie "spina" biust i pomaga więzadłom dojść do siebie) no i oczywiście dobrane staniki (btw. ja mam rozmiar u Ewy Michalak 65FF i uważam, że mój biust jest bardzo w porządku, więc Twój na pewno też jest!). Jeśli masz taki biust jak ten pokazany przez Ciebie na zdjęciu to masz cudowne piersi i kilkoma elementami doprowadzisz je do wymarzonego stanu :)

        PS. nie chcę tu robić jakiejś pseudo reklamy, ale pytałaś o suplementy, maści itp. Ja polecam z całego serca serum do biustu Tołpy. Przetestowałam chyba wszystko co było na rynku i ten produkt używany raz dziennie przez 2 miesiące sprawił, że moja skóra się pogrubiła, bo też miałam ten problem co Ty, że skóra nad biustem była bardzo delikantna.
    • zysia1986 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 17.05.13, 11:58
      Przepraszam za tak długa nieobecnośc ale mój synus mial maly wypadek skonczylo sie szpitalem ale na szczescie juz wszystko ok !
      Juz 3 dobę spię w staniku ale ... nie czuje jakiegoś bolu :/ może ja coś zle robie ?
      • pierwszalitera Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 17.05.13, 12:10
        zysia1986 napisała:

        > Juz 3 dobę spię w staniku ale ... nie czuje jakiegoś bolu :/ może ja coś zle ro
        > bie ?

        No to dobrze, a co niby ma boleć? ;-)
        • zysia1986 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 17.05.13, 14:24
          Wyczytałam z www.maheda.eu " Po kilku dobach noszenia stanika prawie non-stop może okazać się, że po zdjęciu biustonosza zaczynają bardzo boleć piersi. Jeśli po ich podniesieniu ból mija – ból ten jest oznaką powracania więzadeł Coopera do stanu normalności, elastyczności – więzadła, które zaczęły się regenerować, zostają bowiem ponownie naciągnięte ponad miarę i stąd ten ból." Mnie nic nie boli :/ nie wiem czy to dobrze
          • maith Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 17.05.13, 15:32
            Mogą boleć. Nie muszą. Informacja jest po to, żebyś się nie wystraszyła jeśli zaczną.
            Po prostu niektórych bolą. Podobnie jak niektórzy odczuwają gojenie. Mnie np. bolały, ale za Chiny sobie nie przypomnę, w której dobie od rozpoczęcia noszenia stanika do spania mi się to zaczęło.
            Kluczowe są zdjęcia, żebyś sama sobie mogła porównać ich wygląd w czasie.
          • iza.bra Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 26.05.13, 06:54
            Po przebytej operacji schudłam do 49 kg przy 182 cm wzrostu. Wyglądałam koszmarnie,byłam kompletnie załamana. O tym jak wyglądał mój biust już nie wspomnę.Z czasem zaczęłam przybierać na wadze,ale wygląd mojego biustu pozostawiał wiele do życzenia. Próbowałam wszelkich możliwych metod,by go zregenerować. Wszystkie one wymagały systematycznej i cierpliwej pracy,ale dały oczekiwany efekt. Cały ten proces trwał dość długo. Teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć,że cała ta sytuacja przyczyniła się do radykalnej zmiany mojego życia zawodowego. Otóż zaczęłam interesować się bra-fittingiem, ukończyłam kurs bra-fittingu u MeHeDy. Rzuciłam swój urzędniczy stołek i otwarłam sklep z bielizną. O tym,czy korekta biustu bez użycia skalpela jest możliwa możecie przeczytać w moim artykule zamieszczonym na www.izabra.pl. Załączam jego fragment:
            "Jednym z elementów składowych naszych piersi są więzadła Coopera. Są to pojedynczo skręcone włókna z nerwem w środku, które działają na zasadzie sprężynki. Zawieszone na mięśniach w okolicach obojczyka mają możliwość rozciągania się aż do 21 cm! Proszę sobie wyobrazić, jak wyglądałby nasz biust, gdyby więzadła nie miały sprężystej właściwości?! I właśnie ich sprężystość i skłonność do szybkiej regeneracji możemy wykorzystać do podreperowania i ujędrnienia biustu.Doskonałą formą regeneracji więzadeł Coopera, a tym samym naszych piersi jest spanie w staniku. Przyznam szczerze, że sama byłam w szoku kiedy dowiedziałam się o tym na szkoleniu. Po powrocie do domu uznałam, że skoro swoją wiedzą mam dzielić się z innymi, to muszę sama to wypróbować. I co??? To działa! Po kilku nocach przespanych w biustonoszu, rano ściągając go do porannej toalety, poczułam krótkotrwały ból. To za sprawą więzadeł, które podtrzymywane biustonoszem przez kilka dni skurczyły się,a uwalniając je z biustonosza gwałtownie zadziałała na nie grawitacja. Ból po chwili minął, bo więzadła przyzwyczaiły się do nowej pozycji, ale nie były już tak bardzo rozciągnięte jak pierwotnie. Pierwsze widoczne efekty ujędrnienia zauważyłam już po 5-6 dniach spania w biustonoszu. Ogólnie nasz biust bardziej niszczy się w nocy niż w dzień. Śpimy na brzuchu, przygniatamy go, tarmosimy na lewo i prawo, dlatego spanie w biustonoszu jest jak najbardziej wskazane. Poza tym regenerująco na nasz biust wpływają ćwiczenia na siłowni. Co prawda, nie działają one bezpośrednio na pierś, która jest gruczołem, ale wzmacniają mięsień piersiowy, który stanowi rusztowanie dla naszych piersi. Systematyczne ćwiczenia na siłowni, wzmacniają mięśnie piersiowe, a co za tym idzie w sposób pośredni działają na gruczoł piersiowy, podnosząc go i umieszczając we właściwym miejscu. Ponadto wskazane jest pływanie żabką. Wtedy to postawą swojego ciała, poziomo unosząc się na wodzie, dajemy możliwość wykazania się naszej „koleżance” grawitacji, która sama bez użycia naszych rąk wygarnia za nas biust w miejsce właściwe. Ponadto żabkowe ruchy rąk w sposób pośredni masują boczne części naszego biustu. Dobrze jest również stosować naprzemienne prysznice - działanie zimnym i ciepłym strumieniem wody. Pomimo, że ten zabieg ujędrnia i wzmacnia tylko samą skórę piersi, jednak wart jest polecenia. Należy przy tym uważać, by nie działać strumieniem wody bezpośrednio na brodawkę. Najlepiej strumień wody kierować z dołu i z góry i dookoła piersi unikając okolic brodawki.Wskazane jest również wykonywanie masaży biustu. Bardziej polecane do tego celu jest stosowanie preparatów zawierających wit. C. Doskonale nadaje się do tego zwykła oliwa z oliwek. Uwaga: masaży nie wolno wykonywać u osób z piersiami maskopatycznymi. To takie piersi, które mają skłonność do guzkowatości. Można to stwierdzić przy badaniu USG. Nie wolno samowolnie podejmować decyzji o masażach jeśli jednoznacznie tego nie wykluczymy.
            Ogólnie regeneracja biustu za pomocą przedstawionych sposobów możliwa jest do 75 roku życia, dla większości więc wszystko przed Wami, miłe Panie!! Masować, pływać, spać w staniku i co najważniejsze wygarniać, wygarniać i jeszcze raz wygarniać piersi do przodu formując dwie piękne bułeczki!."
            Jeśli chodzi o preparaty ujędrniające,to jedynym,który polecam jest preparat Tołpy - serum do regeneracji biustu. Z ostatniego swojego doświadczenia mogę polecić masaże piersi rękawicą z trawy morskiej.
            Oczywiście nie ulega wąprliwości,że podstawą wszystkich działań regenerujących biust jest noszenie dobrze dobranego biustonosza.
            www.izabra.pl
    • czarownicazksiezyca5 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 19.05.13, 17:33
      jeśli masz podobny biust jak ten na zdjęciu to masz świetne cycki. mam takie same:))))))) rany........facet w łóżku to proste stworzenie - uwierz mi - ważne żeby piersi były nagie, blisko jego oczu a właścicielka dumnie je wypinała:)
      pozdrawiam
      • kk345 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 19.05.13, 18:02
        > ........facet w łóżku to proste stworzenie - uwierz mi - ważne ż
        > eby piersi były nagie, blisko jego oczu a właścicielka dumnie je wypinała:)

        10/10 :)
    • zysia1986 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 24.05.13, 19:06
      Kobietki zamówilam staniki ze strony Pani Ewy Michalak www.ewa-michalak.pl/Regulamin-cterms-pol-1.html ... 3 dni temu wysłalam przedplate za dwa staniki .. a na zamowieniu wciąż jest opcja ze ... ( nie zaksiegowana ) Niemam kontaktu ze sklepem nikt nie odbiera telefonu na maile nikt nie odpowiada zaczynam się martwic :|
      • pierwszalitera Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 24.05.13, 19:59
        zysia1986 napisała:

        > Kobietki zamówilam staniki ze strony Pani Ewy Michalak rel="nofollow">www.ewa-michalak.pl/Regulamin-cterms-pol-1.html ... 3 dni temu wysłalam przedplate za dwa staniki .. a na zamowieniu
        wciąż jest opcja ze ... ( nie zaksiegowana ) Niemam kontaktu ze sklepem nikt nie odbiera telefonu na maile nikt nie odpowiada
        zaczynam się martwic :|

        Sprawdź jeszcze raz wszystkie dane, szczególnie numer konta podany w mailu potwierdzającym zamówienie i czy jasno określiłaś tytuł przelewu, czyli jest tam twoja nazwa konta w sklepie i numer zamówienia. Na tego maila trzeba zresztą odpowiedzieć kliknięciem w "Potwierdź złożenie zamówienia". Trzy dni to nie jest też aż tak długo, niekiedy te transakacje baknowe wykonywane "piechotą" odrobinę trwają, przelewy online powinny właściwie funkcjonować natychmiast. W każdym razie powinnaś dostać maila ze sklepu z potwierdzeniem otrzymania płatności. Kupowałam tam już wiele razy i czekam znowu na kolejną przesyłkę, wszystko gra zawsze bezbłędnie, statusu zamówienia w sklepie prawie nigdy nie sprawdzam, bo o każdym kroku jesteś informowana mailowo.
        • zysia1986 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 24.05.13, 21:33
          Moze dlaego ze ja nie zrobilam przelewu w domu z wlasnego konta tylko na poczcie i skorzystalam z gotowego drugu ktory mozna wydrukowac w PDF'ie ... i mialam tam wszystkie dane i moj numer zamowienia 3 razy sprawdzalam :/ troche sie martwie moze to przez ta pocztę i jeszcze na konto mailowe wyslalam zeskanowany wydruk potwierdzenia wplaty na konto :/ i cisza :/
          • kasiadj07 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 24.05.13, 23:32
            Zmartwię Cię, przelew pocztowy może iść nawet tydzień. Musisz się po prostu uzbroić w cierpliwość, jak pieniądze zostaną zaksięgowane, dostaniesz meila systemowego. A potem kolejne dwa - o rozpoczęciu realizacji zamówienia i o wysyłce. Spokojnie, to zaufany sklep, więc wszystko będzie dobrze:)
            • 100krotna Potwierdzam opinie o sklepie 25.05.13, 11:57
              U Ewy Michalak w kwestiach zapłaty i wysyłki a także wymiany towaru zawsze wszystko działało bezbłędnie, podejrzewam więc na razie winę poczty. Na zaksięgowanie wpłaty też możesz jeszcze czasami poczekać jeden dzień. Trzymamy kciuki, żeby w poniedziałek wszystko było już zaksięgowane i wysłane, tak, żebyś mogła się cieszyć nowymi stanikami już w weekend.
              PS. Z ciekawości - co zamówiłaś i w jakim kroju? :)
              • zysia1986 Re: Potwierdzam opinie o sklepie 25.05.13, 19:53
                100krotna napisała:

                > U Ewy Michalak w kwestiach zapłaty i wysyłki a także wymiany towaru zawsze wszy
                > stko działało bezbłędnie, podejrzewam więc na razie winę poczty. Na zaksięgowan
                > ie wpłaty też możesz jeszcze czasami poczekać jeden dzień. Trzymamy kciuki, żeb
                > y w poniedziałek wszystko było już zaksięgowane i wysłane, tak, żebyś mogła się
                > cieszyć nowymi stanikami już w weekend.
                > PS. Z ciekawości - co zamówiłaś i w jakim kroju? :)
                >
                Zamowilam ten www.ewa-michalak.pl/product-pol-411-S-Ivette.html i www.ewa-michalak.pl/product-pol-316-PL-Cappuccino.html ten :) Sluchajcie kochane ... no mam to potwierdzenie wplaty ale jak babeczka wpisuje przeciez na poczcie konto i jak zle wpisze numer konta to system odrzuca tak mi sie wydaje przynajmniej jak ja robie przelewy ze swojego konta to tak mam jak zle wpisze numer konta to nie moge dokonac przelewu teraz sie boje ze moze cos zrobili na tej poczcie ?Bo wysylalam dokladnie dzisiaj bedzie 3 dni temu :/ bo i o 19:45 jak ja na tej poczcie teraz udowodnie ze przelew nie dotarl :|
                • kk345 Re: Potwierdzam opinie o sklepie 25.05.13, 20:14
                  Przecież numer konta masz na kwitku przelewu, mozesz sprawdzić, czy się zgadza. Poza tym to poczta, im się z zasady nie spieszy, a już zapomnij, ze cos sie dzieje w soboty czy niedziele- tak wiec minęły dopiero dwa dni robocze od przyjęcia wpłaty przez panią w okienku...
                  Na przyszłość rob przelew z konta, zaoszczedzisz czas i unikniesz nerwów.
                  • zysia1986 Re: Potwierdzam opinie o sklepie 26.05.13, 19:21
                    kk345 napisała:

                    > Przecież numer konta masz na kwitku przelewu, mozesz sprawdzić, czy się zgadza.
                    > Poza tym to poczta, im się z zasady nie spieszy, a już zapomnij, ze cos sie dz
                    > ieje w soboty czy niedziele- tak wiec minęły dopiero dwa dni robocze od przyjęc
                    > ia wpłaty przez panią w okienku...
                    > Na przyszłość rob przelew z konta, zaoszczedzisz czas i unikniesz nerwów.
                    Tak tylko chodzilo mi o to ze jak podajesz gotowy druk bo ja z takiego skorzystalam bo jest mozliwosc ... na stronie Pani Ewy.. :) to kobitka w okienku wstukuje go jszcze recznie do komputera :/ wiec myslalam ze moze ona sie mogla pomylic ...
                • madzioreck Re: Potwierdzam opinie o sklepie 27.05.13, 01:05
                  boje ze moze cos zrobili na tej poczcie ?Bo wysylalam dokladnie dzisiaj bedzie 3 dni temu :/ bo i o 19:45 jak ja na tej poczcie

                  Zysia, przelewy pocztowe to nie przelewy bankowe. Idą długo, tydzień to standard. Wiem co mówię, pracowałam w banku i nie raz widziałam jak klient dostał upomnienie za niewpłaconą ratę, pokazywał kwit z poczty z datą 10 dni wstecz. Wpłata sprzed 3 dni po prostu rzadko kiedy ma szansę dotrzeć. Poczta po prostu wolno działa, jeśli chodzi o przelewy, więc nie panikuj.
                  • zysia1986 Re: Potwierdzam opinie o sklepie 27.05.13, 09:14
                    Diabeł mnie potrupil wysyłac na tej poczcie te pieniądze no ale co tam poczekam ... cierpliwie dowód wplaty mam wiec jak cos to ojde na poczte ale tak jak mówicie Kochane to pewnie kwestia czasu
    • zysia1986 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 27.05.13, 13:50
      Ptysie ! Dostałam maila zaksiegowano wpłatę jupiiii!!!!! :-) Ale się ciesze niedlugo dostane moje nowe spadochroki :D
      • zysia1986 Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 05.06.13, 10:30
        A ja na staniki cały czas czekam na stronie jest komunikat ze niema ... calego skompletowanego zamowienia i czekaja na dostawe :/ no co zrobic
        • pierwszalitera Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 05.06.13, 10:39
          zysia1986 napisała:

          > A ja na staniki cały czas czekam na stronie jest komunikat ze niema ... calego
          > skompletowanego zamowienia i czekaja na dostawe :/ no co zrobic

          No rany, czekać. Jak uszyją, to ci przyślą. Nie dramatyzuj tak. ;-) Zdaje się, że na zrealizowanie zamówienia można czekać nawet 14 dni. Ja na maila, że mój Beżyk został wysłany, czekałam też dokładnie 14 dni od zaksięgowania wpłaty. Potem jeszcze 3-4 dni trwała wysłka (za granicę). To jest mała firma, nie Zalando, czy Triumph, gdzie rzeczy leżą tonami w magazynach. Przecież napisali, że jeszcze pracują nad twoim zamówieniem, więc wiesz co gra. A tekst maila jest automatycznym standardem, zawsze piszą, że czekają na dostawę (materiału).
          • clarisse Re: Koszmarne piersi ... niemam pomocy ! 05.06.13, 11:31
            Zysiu, przede wszystkim zanim złożysz zamówienie, sprawdzaj czy przy danym staniku jest informacja o terminie, w jakim jest dostępny. W niektórych sklepach towary są dostępne już, od ręki, czasem jest to 2-3 dni (to zwykle znaczy, że trzeba przywieźć z jakiegoś magazynu lub z innego sklepu), a czasem 14 dni lub więcej. To ostatnie może znaczyć dwie rzeczy - albo towar jest sprowadzany na Twoje zamówienie (tak się dzieje w niektórych polskich sklepach internetowych z brytyjskimi stanikami), albo jest produkowany na Twoje zamówienie (kiedy kupujesz bezpośrednio od producenta, tak jak tu w przypadku Ewy Michalak). Ten termin zaczyna płynąć PO zaksięgowaniu wpłaty i oznacza, że przed upływem tego terminu towar powinien być gotowy do wysyłki. Do tego musisz dodać sobie jeszcze czas dostawy, czyli czas który zajmie poczcie/kurierowi dostarczenie towaru do Ciebie. Jak się to sprawdzi z góry, to się potem człowiek niepotrzebnie nie denerwuje.

            Co do Ewy Michalak, to tam bardzo dużo staników / rozmiarów robionych jest dopiero po złożeniu zamówienia przez klienta. I trzeba to sprawdzać nie tylko na danym modelu stanika, ale od razu na danym modelu w danym rozmiarze - bo zdarza się, wiele razy widziałam, że konkretny stanik w moim rozmiarze jednego dnia miał dostępność 24h lub 48h (znaczy był w magazynie), a następnego dnia - 14 dni. To znaczy, że był w tym rozmiarze jeden egzemplarz, ktoś go kupił i następny trzeba będzie fizycznie uszyć. To są właśnie - jak pierwszalitera napisała - uroki małych firm.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka