Dodaj do ulubionych

dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D

16.05.08, 00:09
Kolege z pracy uswiadomilam :) Jego kobieta, szczupla jak nie wiem,
co, nosi, no zgadnijcie co?
oczywiscie 75B.
A ja na to, ze pewnie ma nadwage, ja mam z 8 kilo, tak sadze,
a pod biustem mam 65.
Wytlumaczylam koledze, co i jak. Przyznal mi racje, zrozumial <wiwat
kolega, moj maz nie wie dalej, o co chodzi z ta moje stanikomania).
a on na to:
chcesz powiedziec, ze moje kochanie teraz ma wymieni cala bielizne?
Czy Ty wiesz ile mnie to bedzie kosztowac????

No wiec zbastowalam :DDD
Do czasu...
Obserwuj wątek
    • dorianne.gray Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 00:33
      No widzisz, bo Ty - że się tak wyrażę - od d... strony zaczęłaś. To
      właśnie dlatego należy uświadamiać KOBIETY... jak zarabia, to i na
      wymianę bielizny zarobi, jak ma sponsoring męża, to znajdzie
      właściwą argumentację.
    • panistrusia Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 01:23
      Co to w takim razie za 'kochanie' jak 70zł na stanik nie wysupła dla niego:(

      Niechby sobie sobie kolega damskie figi zamiast slipów ponosił i jeszcze się w
      trakcie przekonywał, że to opięte i poćwiartowane jest seksi, to by w podskokach
      do banku po kredyt na nowe majty leciał. O!
    • persimlatpo Re: jak sie tego oduczyc? 16.05.08, 02:02
      A teraz się zaczyna najgorętsza pora roku na takie obserwacje. te wszystkie
      powycinane topy, bluzeczki itp spod których wystają fatalnie dobrane staniki...
      • ganbaja Re: jak sie tego oduczyc? 16.05.08, 09:24
        Oj tak. mordęga dla moich oczu...
        Młode, stare, chude, grube, wszystkie jak jeden mąż w złych stanikach :-(

        Spuszczam oczy, gapię się na buty i tu też zgroza...same paskudy, frędzelki,
        cekinki, błyskotki, ogromniaste czuby, zdarte fleki...chyba czas chodzić z głową
        w chmurach :-)
    • persimlatpo Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 02:13
      Oj coś mi post nie tu wskoczył, a nie o tym chciałam napisać.
      Otóż, gdy dowiedziałam sie że kolega z którym dawno nie miałam kontaktu przebywa
      obecnie w Anglii, powiedziałam "och, przebywasz w raju stanikowym". Kolega
      zainteresował sie o co biega i tak przez godzinę uświadamiałam go co i jak i
      dlaczego. Ostatnio odezwał sie do mnie z prośbą o linki do tabelek rozmiarów, bo
      zainteresował tematem kilka swoich koleżanek, a z pewną Amerykanką w barze przez
      cały wieczór komentował bieliznę dziewczyn, tłumacząc jej to o czym dowiedział
      sie ode mnie. Także w kwestii uświadamiania czuję sie obecnie spełniona i mam
      apetyt na więcej!
      • maith Wygląda, że podrzuciłaś facetowi 16.05.08, 11:59
        Wygląda, że podrzuciłaś facetowi oryginalną metodę podrywu ;)
        • persimlatpo Re: Wygląda, że podrzuciłaś facetowi 17.05.08, 02:06
          Dokładnie to samo mu powiedziałam i nawet mi podziękował :P
    • marzek2 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 09:49
      Wczoraj przeprowadziłam błagalną rozmowę z moim mężem :) Po wielu nieudanych
      próbach dobrania sobie czegokolwiek na łapu-capu na Allegro spasowałam i
      postanowiłam dobrać coś sobie w sklepie, tym bardziej że w moim pięknym mieście
      Krakowie jest takowy i chwalony na dodatek :)

      Wyłuszczyłam mężowi co namieszałam na Allegro i zaczęłam tłumaczyć zawiłości
      obwodów, miseczek, różnych staników różnych firm... mężowskie oczy zaczęły robić
      się coraz bardziej okrągłe ze zdziwienia...

      W moim wywodzie doszłam do zdania "więc... jesli ja się zgadzam, że Ty wydasz
      ponad 600 na nowy rower" - mąż przerwał i powtórzył "aha! Mam Cię! Czyli
      ZGADZASZ się na tyle na mój nowy rower!"

      Na co ja - "taaaak, ale czy Ty w takim razie zgodzisz się na parę stówek na moje
      nowe staniki?"

      I takeśmy sobie wszystko ustalili :)

      Pech w tym, że i tak WIEM, że na tym stracimy, bo się intensywnie odchudzam i za
      miesiąc te staniki pójdą na Allegro - ale wolę stracić na kieszeni niż na
      wyglądzie biustku :( Przez 1 miesiąc odchudzania w obwodzie biustu straciłam 4
      cm :( i tak jeszcze będzie przez jakiś czas...
      • iw1978 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 09:56
        Sprytnie. Mój jak na razie wydatki znosi. Ale u mnie zbliża się nieuchronnie kolejna zmiana rozmiaru i miseczka GG :(

        Marzek, zadam niedyskretne pytanie - ile trzeba zrzucić żeby w biuście stracić te 4 cm. Pociesz mnie proszę, że dieta ma sens i pozwoili mi wrócić do raju G i mniej :)
        • marzek2 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 10:00
          hmmm te 4 cm w biuście = 6 kilo mniej... a przede mną jeszcze dłuuugie
          odchudzanie...
          w czasach nieuświadomienia nosiłam słynne 75 B ha ha - ciekawe ile będę nosić z
          wagą przed rodzeniem dzieci i biustem po 3 ponad rocznych karmieniach...
          • iw1978 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 18:12
            Przede mną też długie odchudzanie. Ale twój post ddał mi otuchy :). Poczekam kilka tygodni i jak minimalne bułki zamiast zniknąć, zaczną się powięskszać mimo spadku wagi, to pójdę na zakupy i przeproszę się z ofertą dla GG+.
            Podkreślam, że bułki dopiero zaczynają się robić, a dieta w trakcie. Przez kilka tygodni jestem odporna na zakup nowego stanika, Potem możemy dyskutować :). Póki co pozostaję przy G.
            • marzek2 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 17.05.08, 11:12
              Iw - ja jestem w identycznym rozmiarze, obecnie G i... zobaczymy co dalej.
              Póki co mam 2 staniki w tym rozmiarze i zamierzam dbać o nie jak o własne dzieci
              ;) licząc, że sprzedam na Allegro, gdy przyjdzie szukać innego rozmiaru.
              Aha - tak pytanie przy okazji - czy dobrze rozumiem, że jeśli się chudnie
              szukamy rozmiarów w mniejszym obwodzie i większej miseczce, tak?
              • iw1978 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 17.05.08, 14:38
                To zależy. Ja mam pod biustem 80-82 i bez problemu zapinam się w 70, arabelke mam 65 nawet i też jest ok. Więc myślę, że obwód pod to już niespecjalnie zmniejszę. Po prostu mniej będzie się wpijał, bo trzyma się i tak na żebrach raczej. Liczę głownie na ubytek kilku cm w biuście. A jak będzie czas pokaże.
      • paulina_h81 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 10:18
        tez sie odchudzam, ale moze nie tak intenstywnie, wiec po prostu
        kupilam jeden biustonosz, teraz kupie drugi jakis ciemny i poczekam
        az moje piersi schudna/przemieszcza sie/przytyja albo cokolwiek. dam
        im troche czasu :)
        • vesper_lynd Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 16:50
          no ja własnie przeskakuję po paru kilo mniej na 65H z 70GG. Biust mi się też lekko zmniejszył :(
      • maith Marzek2-a propos odchudzania 16.05.08, 12:04
        Kiedy się odchudzasz, ryzykujesz obwiśnięcie biustu.
        A właśnie migracja po przejściu na dobry rozmiar potrafi go przed tym losem
        chronić, w połączeniu z wreszcie dobrym podtrzymaniem.

        Natomiast na początek dobierz tylko 1 stanik. Miękki na fiszbinach. Możesz go
        śmiało prać wieczorami, wycierać w ręcznik i zakładać rano, bo zdąży wyschnąć.
        Nawet bez odchudzania mogłabyś z niego wyrosnąć po miesiącu.

        A potem po miesiącu, jak już będziesz łapać w czym rzecz, to popróbujesz metod
        dla bardziej doświadczonych - czyli właśnie Allegro, E-bay :)
        • marzek2 Re: Marzek2-a propos odchudzania 16.05.08, 15:15
          No więc dziś stałam się szczęśliwą posiadaczką 2 staników Freya, musiałam kupić
          biały i czarny, bo takie mam ubrania :)
          Nie mogę uwierzyć, że taki kawałek materiału może tyle kosztować. Ale cóż - coś
          za coś, w moim rozmiarze polskie staniki to tylko Melissa, a jakoś nie nie
          podeszła...
          No i jestem ciekawa jak też mój biust będzie reagował na to odchudzanie, dość
          radykalne, na razie już trochę obwisnął, mam nadzieję, że dobry stanik uratuje
          resztę przed obwiśnięciem :)
    • kocio-kocio Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 09:52
      Myślałam, że napiszesz: bo mi potem podkupują staniki na eBayu :o)
    • asia.asz Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 12:03
      my sie umowlismy, m. kupuje sobie wina a ja staniki
      cenowo stoja podobnie, i jedno nie ma pretensji do drugiego:)
      • szelmiasta Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 17.05.08, 11:53
        Mój luby ma więcej takich konsumpcyjnych koników niż ja - pali cygara, lubi
        dobre wino, kupuje stosy książek i płyt, uwielbia wyjść do restauracji na dobry
        obiad - więc nie ma większego problemu w przekonaniu go, że potrzebuję kolejnego
        stanika ;-). A z większości jego przyjemności też korzystam (oprócz cygar,
        stanowczo ;-)), to i tak wychodzę na tym mocno in plus :-D.
    • ariadna007 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 16.05.08, 17:10
      zawsze można powiedzieć że i tak mniej niż operacja plastyczna
      biustu, które jego kochanie będzie sobie chciało zafundować za parę
      lat bo
      1. albo będzie miało 4 piersi
      2. albo będzie je sobie kopać kolanami (mi np to ostatnie groziłoby
      zaniedługo ;) )
      • nightbutterfly Kopac kolanami:D 17.05.08, 15:01
        Dziewczyny litosci!:) Uwielbiam Was:*. Ja tez mam stanikowa manie,
        kupuje mase stanikow, oczywiscie z wiekszosci juz wyroslam:). Teraz
        kupilam sobie za duzy tak o rozmiar (depresja PMS-owa, wszystko bylo
        duzo za male) i sie zastanawiam czy to ma sens:).Czy np biust mi nie
        obwisnie w tym za duzym albo cos?:) Czy czekanie na migracje w za
        duzym staniku ma sens?
    • koza-1985 Re: dlaczego nie warto ostanikowywac kobiet :D 18.05.08, 12:56
      ja ostatnio też schudłam , no cieszę się cieszę , staniki w miskach
      jeszcze dobre:) ale obwody pojechały pod kark , więc spędziłam weekend
      na szyciu :( planowałam zakupy w przyszłym tygodniu ale sama nie wiem
      czy jest sens wydać koło 200 złotych na stanik który mogę nosić bardzo
      krótko :/

      a dieta wygląda tak : rozstanie z chłopakiem +kawy!!!!+ kefiry+ studia+jarzyny
      i mięso. nie polecam zwłaszcza dwóch pierwszych elementów diety ;)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka