reden6 18.09.05, 13:42 Königshütte we encyklopedje ze 1894 roku. www.gorny.slask.pl/fotki/encyklopedia.jpg Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
bartoszcze Re: Krôlesko Hŭta w Brochhaus' Konvwerssatio 18.09.05, 14:03 Hmm. To jednak "u" w "Królewskiej" jest inne niż w "Hucie"? :-) Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze eichendorff!!! 27.09.05, 18:32 Nie skomentowałeś:) a w każdym razie reden napisał "hutę" inaczej niż Ty. Inaczej słyszy, czy jak? :) Odpowiedz Link Zgłoś
eichendorff Re: eichendorff!!! 27.09.05, 19:06 Podejrzewam, że zrobił byka ortograficzengo. Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Poleku;))) 27.09.05, 20:18 Poleku siy wšyske naučymy,ino poleku,nie bój żaby. Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Poleku;))) 28.09.05, 00:09 bartoszcze napisał(a): > gibko sie uczysz, Rico:))) Ja,bo to je moje;) Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: eichendorff!!! 27.09.05, 22:59 eichendorff napisał: > Podejrzewam, że zrobił byka ortograficzengo. > Hmm. Taka trudna ta nowa śląska ortografia?:) (bo jedna litera do drugiej niepodobna) A może jeszcze nieustalona ta pisownia tego słowa.. PS. teraz rozumiem, czemu nie dostałem dostępu do forum kodyfikacyjnego, skoro i bez moich czepliwych pytań nie możecie się zgodzić co do zasad pisowni:-D Odpowiedz Link Zgłoś
eichendorff Re: eichendorff!!! 28.09.05, 09:52 bartoszcze napisał(a): > Hmm. > Taka trudna ta nowa śląska ortografia?:) > (bo jedna litera do drugiej niepodobna) > A może jeszcze nieustalona ta pisownia tego słowa.. Litera, którą użył Reden w jednej z wersji ortografii miała służyć do określenia polskiego "ł". W żadnej z wersji nie rozciągnięto tego znaku na polskie "u", więc jedyną możliwością jest to, że Reden najnormalniej w świecie strzelił byka (co wcale nie jest trudne w przypadku reguł pisownie, które mają nie więcej niż 2-3 tygodnie; zresztą mnie też się to wielokrotnie zdarza). > PS. teraz rozumiem, czemu nie dostałem dostępu do forum kodyfikacyjnego, > skoro i bez moich czepliwych pytań nie możecie się zgodzić co do zasad > pisowni:-D Ja osobiście wstrzymałem się od głosu w Twojej sprawie. A co do meritum sprawy, to potwierdzam, że trudno zadowolić wszystkich i część osób zaangażowanych w tamten projekt nie potrafi uzgodnić jakiegoś rozsądnego kompromisu. Dlatego też rozumiem postawę tych, którzy uważają, że tamto forum powinno być jak najmniej liczne. Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: eichendorff!!! 29.09.05, 10:37 eichendorff napisał: > > Litera, którą użył Reden w jednej z wersji ortografii miała służyć do > określenia polskiego "ł". W żadnej z wersji nie rozciągnięto tego znaku na > polskie "u", Szczerze mówiąc, jak czytam o odpowiednikach polskich liter, to śmiech ogarnia mię pusty.. Bo po co? Rozumiem ustalanie znaków dla głosek nie mających odpowiedników, ale to dla mnie jest zabawa pod hasłem "byle się odróżnić". Ale to Wasze dzieło:) > Dlatego też rozumiem postawę tych, którzy uważają, że tamto forum > powinno być jak najmniej liczne. > Jak pisałem już w zgłoszeniu do tego forum, odmowę przyjmuję ze zrozumieniem. Odpowiedz Link Zgłoś
eichendorff Re: eichendorff!!! 29.09.05, 11:35 bartoszcze napisał(a): > to dla mnie jest zabawa pod hasłem "byle się odróżnić". I tak i nie! Zacznę od "nie". Nie bo zachowane zostały polskie formy pisowni głosek "ś", "ć", "ź", "dz", dź", "h", "ch". Praktycznie nie było głosów sprzeciwu w tej sprawie. Tak, bo - jak sobie doskonale zdajesz sprawę - śląska mowa była w przeszłości (i trwa to nadal) wielokrotnie używana w celach politycznych, jakoby świadczących o odwiecznej polskości Śląska. Kaszubi dwadzieścia parę lat temu pozbyli się tego kłopotu, wymyślając własny, skrajnie różny alfabet od polskiego, więc teraz ich język jest już oficjalnie uznany przez polskie władze. Podejrzewam, że gdyby tylko nieznacznie odróżnili się od polskiej ortografii, nie mieliby takich przywilejów. Dlatego też musimy zwracać uwagę na ten, polityczny aspekt tej sprawy, choć polityka nie powinna mieć tu wiele do powiedzenia. Poza tym, jeśli chcemy podkreślać w przyszłości niepodzielność Górnego Śląska na część "polską" i "czeską", alfabet musi zawierać elementy pochodzące zarówno z jednej, jak i drugiej ortografii. Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: eichendorff!!! 29.09.05, 11:52 Czyli szukanie znaku dla "polskiego ł" jest przejawem "bohemizacji" pisowni godki? Odpowiedz Link Zgłoś
eichendorff Re: eichendorff!!! 29.09.05, 12:19 Ja Ci piszę o całokształcie problemów, a Ty się głupiego "ł" przyczepiłeś... Zachowanych zostało już wiele polskich znaków graficznych. Jeśli zachowalibyśmy też "ł" to ślaski alfabet prawie nie różniłby się od polskiego. Potem czytałbym na forach ogólnopolskich: "macie podobny alfabet więc jesteście Polakami!". Trafiło akurat na "ł" bo już obecnie nikt nie stosuje tej litery próbując pisac po śląsku. Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: eichendorff!!! 29.09.05, 12:41 Całokształt całokształtem a problem pozostaje:))) Zawsze mnie fascynowało bowiem, dlaczego właściwie w godce nie ma "ł", a problem pisowni połączenia "łu" to już w ogóle było jedno wielkie milczenie:))) A teraz wychodzi, że "ł" właściwie jest, tylko się go dla odróżnienia nie pisze:))) Czy naprawdę uważasz, że posiadanie odrębnych znaków choćby dla "o pochyłego" nie jest już wyróżnikiem? Ile jest różnic w alfabecie pomiędzy czeskim a słowackim? PS. "ł" nie pisze się tylko dlatego, że taki uzus został przyjęty, natomiast jak tak porównywałem sposoby pisowni, to spora część użytkowników intuicyjnie tego "ł" używała (choćby jako "l", unikając znaków diakrytycznych), dopóki się nie dowiadywała, że nie wypada:) Odpowiedz Link Zgłoś
eichendorff Re: eichendorff!!! 29.09.05, 12:59 bartoszcze napisał(a): > Całokształt całokształtem a problem pozostaje:))) > Zawsze mnie fascynowało bowiem, dlaczego właściwie w godce nie ma "ł", a > problem pisowni połączenia "łu" to już w ogóle było jedno wielkie > milczenie:))) W języku śląskim nie występuje łączenie "ł" i "u". Wszędzie tam gdzie jest podobna konstrukcja, nie jest to "u" a raczej "ô" (pochylone "o")np. nie "łódka", a "łôdka". Problem tyczy się tylko nazw obcych np. "Łubianki". > A teraz wychodzi, że "ł" właściwie jest, tylko się go dla odróżnienia nie > pisze:))) Dla mnie go nie ma. Niestety zostałem przegłosowany... > Czy naprawdę uważasz, że posiadanie odrębnych znaków choćby dla "o pochyłego" > nie jest już wyróżnikiem? Ile jest różnic w alfabecie pomiędzy czeskim a > słowackim? Dlaczego żaden z nieznających Silesiany Polaków, nie napisze Pytkowi (Jaborygynowi), że jego mowa niczym nie różni się od polskiego? Ja i kilka innych osób już to pod swoim adresem usłyszeliśmy... > PS. "ł" nie pisze się tylko dlatego, że taki uzus został przyjęty, natomiast > jak tak porównywałem sposoby pisowni, to spora część użytkowników intuicyjnie > tego "ł" używała (choćby jako "l", unikając znaków diakrytycznych), dopóki > się nie dowiadywała, że nie wypada:) Każdy "nowy" na forum ma nawyki ze szkoły. Nigdzie wcześniej nie miał styczności z językiem śląskim? Więc jak ma pisać? Jak język będzie skodyfikowany, to wtedy będzie prościej (i dla tych "nowych" i dla tych "starych"). Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: eichendorff!!! 29.09.05, 16:28 eichendorff napisał: > > W języku śląskim nie występuje łączenie "ł" i "u". Wszędzie tam gdzie jest > podobna konstrukcja, nie jest to "u" a raczej "ô" (pochylone "o")np. > nie "łódka", a "łôdka". Problem tyczy się tylko nazw obcych np. "Łubianki". Podobnie Łużyce, obłuda. A łuska, łupek? :) Swoją drogą, jeżeli problem jest "tylko" dla nazw obcych, to go nie ma? > > > A teraz wychodzi, że "ł" właściwie jest, tylko się go dla odróżnienia nie > > pisze:))) > Dla mnie go nie ma. Niestety zostałem przegłosowany... Ustalanie faktów przez głosowanie... Albo to kwestia zróżnicowania gwar, albo tym aktualniejsze stają się wszelkie moje zastrzeżenia co do "Hooty":) > > Czy naprawdę uważasz, że posiadanie odrębnych znaków choćby dla "o pochył > ego" > > nie jest już wyróżnikiem? Ile jest różnic w alfabecie pomiędzy czeskim a > > słowackim? > > Dlaczego żaden z nieznających Silesiany Polaków, nie napisze Pytkowi > (Jaborygynowi), że jego mowa niczym nie różni się od polskiego? Ja i kilka > innych osób już to pod swoim adresem usłyszeliśmy... Weź i zapisz polszczyznę transkrypcją. 90% Polaków nie zrozumie:) A poza tym, nie odpowiedziałeś. > > Każdy "nowy" na forum ma nawyki ze szkoły. Nigdzie wcześniej nie miał > styczności z językiem śląskim? Znaczy nie godał? :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
eichendorff Re: eichendorff!!! 29.09.05, 17:11 bartoszcze napisał(a): > Podobnie Łużyce, obłuda. A łuska, łupek? :) Kreatywny jesteś! Faktycznie jest tam "u". > Ustalanie faktów przez głosowanie... Oczywiście nie było to głosowanie sensu stricte. Po prostu gdy zauważyłem, że nie większość jest za koncepcją rozdzielenia "u" od "ł", nie forsowałem swojej koncepcji. > Albo to kwestia zróżnicowania gwar, albo tym aktualniejsze stają się wszelkie > moje zastrzeżenia co do "Hooty":) Uwierz mi, że się mylisz! > > > Czy naprawdę uważasz, że posiadanie odrębnych znaków choćby dla "o > pochył > > ego" > > > nie jest już wyróżnikiem? Ile jest różnic w alfabecie pomiędzy czes > kim a > > > słowackim? > > > > Dlaczego żaden z nieznających Silesiany Polaków, nie napisze Pytkowi > > (Jaborygynowi), że jego mowa niczym nie różni się od polskiego? Ja i kilk > a > > innych osób już to pod swoim adresem usłyszeliśmy... > > Weź i zapisz polszczyznę transkrypcją. 90% Polaków nie zrozumie:) > A poza tym, nie odpowiedziałeś. Na które pytanie? 1. Czy naprawdę uważasz, że posiadanie odrębnych znaków choćby dla "o pochyłego" nie jest już wyróżnikiem? 2. Ile jest różnic w alfabecie pomiędzy czeskim a słowackim? Ad. 1. Biorąc pod uwagę, że istnieją jeszcze inne głoski, których nie ma w języku polskim, moja odpowiedź brzmi: tak uważam. Ad. 2. Nie wiem. Wiem natomiast, że Słowacy nie czuli zagrożenia ze strony Czechów, tak jak Ślązacy w stosunku do Polaków. > > Każdy "nowy" na forum ma nawyki ze szkoły. Nigdzie wcześniej nie miał > > styczności z językiem śląskim? > > Znaczy nie godał? :)))) Upierdliwy jesteś! Dobrze wiesz o co mi chodziło!!! Odpowiedz Link Zgłoś
f.mulder Re: eichendorff!!! 05.10.05, 22:16 > Kaszubi dwadzieścia parę lat temu > pozbyli się tego kłopotu, wymyślając własny, skrajnie różny alfabet od > polskiego, więc teraz ich język jest już oficjalnie uznany przez polskie > władze. Podejrzewam, że gdyby tylko nieznacznie odróżnili się od polskiej > ortografii, nie mieliby takich przywilejów. 1. Mylisz się. Obecna pisownia kaszubska opiera się na polskiej, występują w niej dodatkowe znaki tylko dla samogłosek, bo kaszubski system samogłosek jest znacznie bardziej skomplikowany od polskiego. Pisownia kaszubska nie oddaje wszystkich odrębności od polszczyzny. Jest jednak dość powszechnie zaakceptowanym kompromisem. W założeniu miała ułatwić osobom spolonizowanym i Polakom zrozumienie tekstów kaszubskich. W efekcie niektóre osobe które mówią po kaszubsku od dziecka mają kłopoty by nauczyć się w niej pisać bez błędów, bo nie jest ona fonetyczna. Np. osoby spolonizowane i Polacy łatwiej zrozumieją "wòjskò" niż "uejskue". Gdyby stosować dla kaszubskiego pisownię fonetyczną, pisany tekst kaszubski różnił by się chyba tak bardzo od polskiego jak np. chorwacki. Przy całym genetycznym pokrewieństwie z polszczyzną, w kaszubszczyźnie zaszły w ciągu wieków takie procesy fonetyczne które mocno odpodobniły wymowę kaszubską od polskiej i nie tylko. Chyba we wszystkich językach słowiańskich mówi się "ryba" a tylko po kaszubsku "rëba". Takie przykłady można mnożyć. 2. Kaszubski (a raczej pomorski) nie jest odrębny od polskiego tylko przez pisownię. Chodzi przede wszystkim o cechy fonetyczne których nie ma w żadnym polskim dialekcie i o tradycję literacką nieporównywalną z polskimi dialektami, rozwój słownictwa specjalistycznego (np. warto zobaczyć: csb.wikipedia.org), itd. W gronie polskich dialektów kaszubski zawsze będzie "czarną owcą" i dlatego jest traktowany jako język. Kaszubski jest napewno "Abstandsprache" i wszystko wskazuje za jakiś czas będzie również "Ausbausprache". 3. Jest praktycznie niemożliwe, żeby uznać śląski za "Abstandsprache", bo nie różni się znacząco w sferze systemu fonetycznego od sąsiednich dialektów polskich: małopolskiego i wielkopolskiego. W śląskim nie ma takich cech które nie występowałyby w jakimś innym polskim dialekcie. Nie mówimy tu o słownictwie, które jest kwestią wtórną, najważniejszy jest poziom dźwięków. Jedyną możliwością, żeby poważni ludzie mogli uważać śląski za język, jest rozwój ślonskiej godki w stronę "Ausbausprache" (np. tak jak było to z luksemburskim). Oznaczałoby by to kodyfikację (opracowanie powszechnie akceptowanej pisowni, co jest stosunkowo najprostsze), następnie normalizację, tzn. wypracowanie słownictwa specjalistycznego które obsługiwałoby wszystkie dziedziny życia Ślązaków. Nic mi jednak nie wiadomo, aby dokonał się jakiś postęp w dziedzinie pisowni śląskiej, ani tym bardziej o normalizacji śląskiego jako nowoczesnego języka. Podsumowanie: teoretycznie śląski mógłby stać się językiem, ale tylko jako "Ausbausprache", jednak nie widać, żeby Ślązacy czynili w tym kierunku jakieś konkretne i POWAŻNE kroki, więc na dzisiaj nikt trzeźwomyślący nie powinien mówić o "języku śląskim". Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: eichendorff!!! 06.10.05, 22:57 f.mulder napisał: > > Kaszubi dwadzieścia parę lat temu > > pozbyli się tego kłopotu, wymyślając własny, skrajnie różny alfabet od > > polskiego, więc teraz ich język jest już oficjalnie uznany przez polskie > > władze. Podejrzewam, że gdyby tylko nieznacznie odróżnili się od polsyka. > > Podsumowanie: teoretycznie śląski mógłby stać się językiem, ale tylko jako > "Ausbausprache", jednak nie widać, żeby Ślązacy czynili w tym kierunku jakieś > konkretne i POWAŻNE kroki, więc na dzisiaj nikt trzeźwomyślący nie powinien > mówić o "języku śląskim". Przepraszam,gdzie geograficznie umiejscawia Pan Polaków? Odpowiedz Link Zgłoś
f.mulder Re: eichendorff!!! 07.10.05, 04:13 rico-chorzow napisał: > > Podsumowanie: teoretycznie śląski mógłby stać się językiem, ale tylko jak > o > > "Ausbausprache", jednak nie widać, żeby Ślązacy czynili w tym kierunku ja > kieś > > konkretne i POWAŻNE kroki, więc na dzisiaj nikt trzeźwomyślący nie powini > en > > mówić o "języku śląskim". > > Przepraszam,gdzie geograficznie umiejscawia Pan Polaków? A co ma piernik do wiatraka? Czy to Pana pierwsza wizyta na planecie Ziemia? ;-) Z tego co mi wiadomo, Polacy zamieszkują głównie państwo Rzeczpospolita Polska w Europie Centralnej, jako mniejszość narodowa zamieszkują niektóre państwa ościenne oraz na emigracji mieszkają w najróżniejszych miejscach na Ziemi. I generalnie w tychże wszystkich miejscach ja tych Polaków "geograficznie umiejscawiam". pzdr, Mulder Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: eichendorff!!! 07.10.05, 10:52 więc na dzisiaj nikt trzeźwomyślący nie powinien mówić o "języku śląskim". Wolno nam wytrzeźwieć,czy powinniśmy wytrzeźwieć?;) Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: eichendorff!!! 07.10.05, 13:04 Słowo "powinien" ma różne znaczenia:) Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: eichendorff!!! 07.10.05, 14:10 Zawsze wiedziałem,że jesteś bystry;) Odpowiedz Link Zgłoś
hermann5 Dlaczego "ŭ" 06.10.05, 21:48 bartoszcze napisał(a): > Rozumiem ustalanie znaków dla głosek nie mających odpowiedników, ale to dla > mnie jest zabawa pod hasłem "byle się odróżnić". Wbrew pozorom nie jest to zabawa w "byle się odróżnić", ale poważna próba oparcia ortografii na racjonalnych przesłankach. Podstawą tej ortografii nie są, mimo pewnego podobieństwa, ortografie czeska czy słowacka, a transkrypcje fonetyczne stosowane przez niemieckich i polskich dialektologów zajmujących się badaniem dialektów śląskich. Transkrypcje fonetyczne nie nadają się, rzecz jasna, do użytku powszedniego, toteż proponowana ortografia zawiera pewne uproszczenia. Zastąpienie polskiej litery "ł" przez "ŭ" ma sens o tyle, że dawne "ł" zarówno w polskim, jak i w dialektach śląskich jest wymawiane dziś zwykle jako niezgłoskotwórcze "u" i pisownia "ŭ" jest bliższa faktycznej wymowie. Znak diakrytyczny nad "ŭ" pozwala je odróżnić od zgłoskotwórczego "u" w takich właśnie słowach, jak "ŭuk", "ŭupek" czy "ŭužycki". To jednak wcale nie propozycje pisowni tej czy tamtej głoski określoną literą budzą największe kontrowersje. Dużo trudniej byłoby przeforsować w pełni fonetyczną ortografię, w której uzwględniało by się faktyczną, realizowaną w mowie dźwięczność i bezdźwięczność spółgłosek. O ile uszła by jeszcze pisownia "kfjotek" czy "tfardy", to już oboczności pisowni w rodzaju "jak pjerôn" i "jag wôŭ", "ukrod bańa" i "ukrot kôńa", czy też "Bôg doŭ" i "Bôk pedźoŭ", raczej nie mają szans. Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: Dlaczego "ŭ" 09.10.05, 16:58 O jedno miałem zapytać - czy "ŭ" będzie traktowane jako spół-, czy samogłoska? Odpowiedz Link Zgłoś
hermann5 Re: Dlaczego "ŭ" 09.10.05, 21:29 bartoszcze napisał(a): > O jedno miałem zapytać - czy "ŭ" będzie traktowane jako spół-, czy samogło > ska? > Wydawało mi się, że napisałem to dostatecznie jasno, ale jeśli jest potrzebne dodatkowe objaśnienie, to proszę: w wielu językach występują "u" i "i" (w czeskim również "r" i "l"), które mogą pełnić rolę zarówno spółgłoski, jak i samogłoski. W polskim dla "i" niezgłoskotwórczego, czyli takiego, które pełni rolę spółgłoski, stosuje się literę "j", zaś "u" niezgłoskotwórcze zapisuje się albo literą "u", jak w "auto", albo literą "ł", jak w "koło". Litera "ŭ" ujednolica zapis i pozwala wyraźnie odróżnić "u" niezgłoskotwórcze od zgłoskotwórczego, albo, jak kto woli samogłoskowego. "Auto" pisałoby się zatem "aŭto", dzięki czemu nikomu nie przyjdzie do głowy czytać tego trzema sylabami - "a-u-to" - jak to często robią dzieci z polskim "autem". Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: Dlaczego "ŭ" 09.10.05, 22:40 Nie byłem przyzwyczajony do traktowania "ł" jako "u". Zresztą, na zajęciach z fonetyki języka polskiego chyba traktowało się to odmiennie, jako spółgłoskę wargową. Ale poza tym OK:) PS. Rico, wyluzuj:) Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Dlaczego "ŭ" 09.10.05, 23:52 bartoszcze napisał(a): > Nie byłem przyzwyczajony do traktowania "ł" jako "u". Zresztą, na zajęciach z > fonetyki języka polskiego chyba traktowało się to odmiennie, jako spółgłoskę > wargową. Ale poza tym OK:) > > PS. Rico, wyluzuj:) Nie mów germanzmami. > Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: Dlaczego "ŭ" 10.10.05, 10:10 rico-chorzow napisał: > bartoszcze napisał(a): > > > Nie byłem przyzwyczajony do traktowania "ł" jako "u". Zresztą, na zajęcia > ch z > > fonetyki języka polskiego chyba traktowało się to odmiennie, jako spółgło > skę > > wargową. Ale poza tym OK:) > > > > PS. Rico, > > > wyluzuj:) > > Nie mów germanzmami. > > Dlaczego nie? Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Dlaczego "ŭ" 10.10.05, 10:52 Bo nie przystoi,lepie używaj tradycyjnego słownictwa pisiarni gliwickie,Twoich rodaków,których ordynarność,Was moderatorów łącznie z ignorantem Jabburem przez miesiące nie raziła. Odpowiedz Link Zgłoś
bartoszcze Re: Dlaczego "ŭ" 10.10.05, 11:09 Wiesz, Rico... naprawdę nie chce mi się, bo poszukałbym nieco ordynarności tych, w imieniu których próbujesz "walczyć" (powiedzmy, Twoich rodaków). Skończ ten temat, nie rób bajzlu na Chorzowie. Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Dlaczego "ŭ" 10.10.05, 13:08 bartoszcze napisał(a): > Miło słyszeć, sajjidi. Więc kto chce tutaj bajzel robić,Sahib? Odpowiedz Link Zgłoś
hermann5 Re: Dlaczego "ŭ" 10.10.05, 14:06 bartoszcze napisał(a): > Nie byłem przyzwyczajony do traktowania "ł" jako "u". Bo nie jest to w istocie to samo. Jednak dawne polskie "ł" (zbliżające się w artykulacji do "l" - stąd pisownia) jest obecnie spółgłoską zanikającą. Na Śląsku dość powszechnie zastąpiło je niezgłoskotwórcze "u". Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Dlaczego "ŭ" 09.10.05, 21:39 bartoszcze napisał(a): > O jedno miałem zapytać - czy "ŭ" będzie traktowane jako spół-, czy samogło > ska? Nie trudź się,Katowice i Silesina powinny Ci wystarczyć,Bartoszcze. Odpowiedz Link Zgłoś
rico-chorzow Re: Krôlesko Hŭta w Brochhaus' Konvwerssatio 18.09.05, 19:15 Jak szybko to przejmujesz. Odpowiedz Link Zgłoś
amoremio Re: Krôlesko Hŭta w Brochhaus' Konvwerssatio 19.09.05, 00:07 Intresant. Ale 1894 niy moze byc, bo piszom tam o 1895 :) Odpowiedz Link Zgłoś