czupryn1989 04.05.09, 12:09 boze co to za tematy byly masakra te fragmenty watpie zeby chociaz u mnie 40%szkoly zdalo takie trudne ze tragedia kto takie cos wymyslil1!!!! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
agatus90 Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 12:34 jak dla mnie to było banalne. żeby tylko angielski taki był Odpowiedz Link Zgłoś
matthew_888 Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 12:34 Chyba żartujesz? Przecież temat z Pana Tadeusza był banalny :D Odpowiedz Link Zgłoś
m4rj4n Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 12:41 prosta była, nie trzeba był znac lektury, tylko fragment, banał. tekst ciekawy, nawet mam teg o focusa i przeczytałem ten artykuł. oby tak dalej. Odpowiedz Link Zgłoś
kibell Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 12:41 ale chyba o rozszerzonej mówisz... :) bo tematy an podstawowej były znośne.. np ten o Pany Tadeuszu :):):) Odpowiedz Link Zgłoś
czupryn1989 Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 12:42 jak uczycie sie w 1 lo albo jestes nauczycielami albo ich dziecmi to nie udzielajcie sie Odpowiedz Link Zgłoś
doma_89 Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 12:51 Poprawiałam wynik z polskiego z pisemnego i myślę, że tematy były w porządku w porównaniu z rokiem ubiegłym gdzie temat z "Lalki" nie był jednoznacznie sprecyzowany i różnie można było interpretować temat. A tutaj fajne tematy, chłopi PT wszystko we fragmentach było więc ok. Tekst ze zrozumieniem też niby nie był zły, ale mam mieszane uczucia. Pozostaje czekać. Szkoda, że tak długo. A Wam jak poszło ? :) Pozdrawiam Maturzystów. Odpowiedz Link Zgłoś
blackdoggy Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 13:18 proste. Odpowiedz Link Zgłoś
heartpumper W dzisiejszych czasach matura powinna obejmowac 04.05.09, 15:56 streszczenia lektur plotka, kotka, srotka. Kto komu najszybciej zrobi dobrze bez zabezpieczenia. Kto ma lepsza fure taty i adidasy. Kto zaliczy najdluzsza impre bez zarzygania chodnikow. Odpowiedz Link Zgłoś
livvv Poziom rozszerzony 04.05.09, 13:36 Pisał ktoś rozszerzony? Jakiś koszmar w ogóle... Czytanie ze zrozumieniem mega trudne a temat o drodze dziwny... Nie wiem czy dobrze rozszyfrowałam metaforę, więc nie wiem czy pisałam na temat... W stosunku do próbnej która była BANALNA, trochę przesadzili ;/ Odpowiedz Link Zgłoś
heartpumper i po kiego tak sie wysilacie? 04.05.09, 15:58 I tak was wtlocza w konsumeryzm, wyscig szczurow i splacanie kredytow. Powodzenia w doroslym zyciu. Odpowiedz Link Zgłoś
czupryn1989 Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 13:40 no masz racje ..ja nie wiem co dla nich odjebalo i taka trudna zrobili a potem bedzie ze wiekszosc polski nie zdalo i beda mowic ze to wina szkoly itp Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 DO LIVVV 04.05.09, 13:45 :) zgadzam się!! A jak zinterpretowałaś metaforę drogi? Jeśli można wiedzieć? :) Odpowiedz Link Zgłoś
livvv Re: DO LIVVV 04.05.09, 14:04 ehhh... Ja napisalam ze stara droga jest symbolem tradycji, ladu, spokoju, a nowa- nowoczesnosci, przewrotu, dysharmonii i caly czas wokol tego krazylam ;/ Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 Re: DO LIVVV 04.05.09, 14:08 Mam dokładnie tak samo, więc myślę, że w kluczu coś z tego na pewno będzie uwzględnione:) Właśnie myślę, że w sumie to opisywałam, co narrator myśli o drodze "wczoraj i dziś". A chyba powinnam bardziej się skupić na samej metaforyce, którą podsumowałam w formie tego, co myśli narrator... Hmmm... Odpowiedz Link Zgłoś
livvv Re: DO LIVVV 04.05.09, 14:13 Ja tez malo pisalam takich konkretow, boje sie ze model bedzie bardziej konkretny, glownie pisalam o tym co mowi narrator i troche o takich pie...ch jak opozycja kiedys-teraz, stylizacja gwarowa, ble ble ble :) Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 Re: DO LIVVV 04.05.09, 14:15 Tak jak mówisz:P Gwarowa? :P No tak :P Ja napisałam, że mowa potoczna;p Jeden pierun :D Odpowiedz Link Zgłoś
trupszwedajacysiekolopoludnia Re: DO LIVVV 04.05.09, 15:44 A jak to inaczej zinterpretować? Dawna droga - spokój , sielanka, wieś bez udziału techniki, również chyba jako droga życia każdej jednostki, natomiast droga asfaltowa - jako wieś po indusiarlizacji, z pozoru łatwiejsza, otwierajaca nowe horyzonty dla ludzi mieszkającychj na wsi, a w rzeczywistości, niebezpieczna, budząca lęk i rodząca podziały, obca i nie pasujaca do natury tak jak sam asfalt. Oczywiście mogłam źle zinterpretować xD Odpowiedz Link Zgłoś
malpolud22 Re: DO LIVVV 04.05.09, 15:46 NIBY PODOBNE MAM ALE TEN TEKST BYL BEZNADZIEJNY NAPRAWDE. KURCZE CZY TE ODP BEDA? A TE Z POZIOMIU PODST BYLY PISANE DLUGIPISEM TE ODP!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
prewencja3.0 Re: DO LIVVV 04.05.09, 16:17 A ja ogólnie z interpretacją poleciałam po bandzie, bo starą drogę przyrównałam do życia człowieka - w końcu jest kręta i musi omijać przeszkody tak jak człowiek, jest zniszczona i pełna dziur, tak jak czasem człowiek jest wyniszczony walką z problemami, jest z człowiekiem od zawsze i z założenia miała być przy końcu jego życia. Także spodziewam się ogólnie najgorszego, bo ja mam zdolność do wymyślania i nadinterpretacji :D Odpowiedz Link Zgłoś
michalgil1 Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 13:57 nie było najgorzej,chociaż niektóre pytania do tekstu były co najmniej dziwnie sformułowane. 30% na pewno a czy więcej? - czas pokaże Odpowiedz Link Zgłoś
pixos ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 13:59 Drodzy tegoroczni maturzyści, szczególnie wy, którzy narzekacie tu na forum, że "tematy masakra", "czytanie ze zrozumieniem mega trudne" (sic!) - napiszę w prostych żołnierskich słowach: żal dupę ściska. Jak wy w ogóle trafiliście do szkół średnich dających maturę i kto was tam przez parę lat uczył? Co było "mega trudne" - przeczytanie ze zrozumieniem prostego tekstu z jakiegoś popularnego miesięcznika? To co wy czytacie? Napisy na pudełku fajek? Mam nieodparte wrażenie, że przed tą całą "reformą" nie bylibyście w stanie zdać egzaminów wstępnych do ogólniaka, o maturze nie wspominając. Ktoś wam zrobił dużą krzywdę sprowadzając egzamin (który przecież, niestety, jest też egzaminem na studia) do zwykłego testu, z którego można się tylko pośmiać (u mnie takie były na języku OBCYM) i kruciuchnego wypracowanka, które wcześniej uczniowie pisali w ogólniaku jakieś dwa razy na miesiąc. ŻE-NU-A Odpowiedz Link Zgłoś
romanekkk Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 14:28 Odnoszę wrażenie, że ktoś tu mocno uogólnia. Takie wypracowanka też piszemy 2 razy na miesiąc, a egzaminy wstępne były głupotą i bezsensownym powielaniem tego samego, dlatego nikt nie zrobił nam żadnej krzywdy. Debile nadal nie zdają a inteligentniejsi przechodzą. Myślę że skoro tyle osób wtedy zdawało, to teraz też byśmy sobie dali radę;) Poza tym poziom w polskich szkołach i tak jest wyższy niż załóżmy w USA. Stworzenie poziomu podstawowego było bardzo rozsądne - niektórzy nie potrzebują być mistrzami polonistycznymi aby studiować np. na politechnice. a co do matury to podstawowa była banalna, tekst(popularno-naukowy) i pytania do niego - chyba nie mogło być nic prostszego. Tematy wypracowania też proste, nie wymagały znajomości lektury. Pozdrowienia, maturzysta Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 14:49 1. "Takie wypracowanka też piszemy 2 razy na miesiąc, a egzaminy wstępne były głupotą i bezsensownym powielaniem tego samego, dlatego nikt nie zrobił nam żadnej krzywdy." Skoro tak, to skąd tyle biadolenia? Przecież tekst 500 słów powinien wychodzić wtedy "spod palca". Co do drugiej części - nie wiem, czy dobrze zrozumiałeś, to co napisałem o egzaminach. Przed "reformą" (pozwól, że zachowam cudzysłów) egzaminy pisało się dwa razy: po ośmiu klasach podstawówki i na maturze. Tak więc nie było żadnego "powielania tego samego". Jeśli po ośmiu klasach szkoły podstawowej zawaliłeś egzamin wstępny do szkoły średniej, trudno - szedłeś do zawodówki i ewentualnie powtarzałeś egzamin. Teraz macie egzaminy co jakieś 3 lata (gimnazjum-średnia-matura) i odsiew ten sam, tylko dzisiejszy poziom dużo niższy. 2. "Myślę że skoro tyle osób wtedy zdawało, to teraz też byśmy sobie dali radę;)" A mi wydaje się, że jesteś w błędzie. Pomijam już wiedzę i oczytanie. Wybacz, ale wyczyn w postaci napisania w języku ojczystym poprawnego tekstu o długości 500 słów nie powala. A test z matematyki - wybacz, przeglądam co roku i nie mam o jego poziomie najwyższego zdania. Wreszcie - skoro tyle osób zdawało, to może przygotowanie do matury było lepsze? 3. "Poza tym poziom w polskich szkołach i tak jest wyższy niż załóżmy w USA." No fakt, to jest argument nie do zbicia. A poważnie - dekadę temu był jeszcze wyższy - równamy do głupszego? 4. "Stworzenie poziomu podstawowego było bardzo rozsądne - niektórzy nie potrzebują być mistrzami polonistycznymi aby studiować np. na politechnice." Racja. Choć z drugiej strony wypadałoby się - nawet na tej politechnice - posługiwać dobrą polszczyzną, prawda? A egzamin w tej formie wypuszcza ludzi, którzy po polsku mówią "biednie", a piszą fatalnie. Czytałeś posty na forum? Większość nie ma polskich diakrytyków, interpunkcja nie istnieje, a nad składnią można zapłakać. Tyle. Odpowiedz Link Zgłoś
0janusz11 Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:06 Choć z drugiej strony wypadałoby się - nawet na tej politechnice - > posługiwać dobrą polszczyzną, prawda? A egzamin w tej formie wypuszcza ludzi, > którzy po polsku mówią "biednie", a piszą fatalnie. Czytałeś posty na forum? > Większość nie ma polskich diakrytyków, interpunkcja nie istnieje, a nad składnią można zapłakać. Hehe, i to pisze człowiek, który jeszcze chwilę temu napisał "kruciuchny". Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 16:39 A widzisz, masz mnie. Z ortografii zawsze byłem noga. Odpowiedz Link Zgłoś
romanekkk Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:52 1. faktycznie, nie doczytałem:) myślałem, że chodzi o egzaminy wstępne na studia. właśnie istota dzisiejszej matury polega na tym aby być jak najbardziej konkretnym w jak najmniejszej ilości słów. Bo można przysłowiowo "lać wodę" ale nie będzie to znaczyć nic. Teraz trzeba trafić w klucz w którym są konkretne podpunkty i informacje które mają się znaleźć w pracy. 2. Nie wiem czy nie jestem w błędzie, ale kiedyś maturę organizowała szkoła, i poziom tych matur był różny dla różnych szkół. Poza tym dochodziło wtedy do wielu nadużyć Co do przygotowania do matury to różnie z tym bywa, ale faktycznie coraz gorzej. Mam rodzeństwo 9 i 11 lat starsze które zdawało starą maturę i mieli prawie same "bardzo dobre" a podczas egzaminów wstępnych już tak dobrze im nie szło, więc wydaje mi się że stara matura była bardzo niemiarodajna. 4. Ci którzy mówią "biednie" odpadają na ustnym xD a opuszczanie polskich znaków i interpunkcji wynika z przyzwyczajeń z internetu, gdzie jest to nagminne a na maturze ludzie piszą normalnie. Odpowiedz Link Zgłoś
heartpumper @pixos:Masz urwa racje !! 04.05.09, 16:03 Ale czego sie dziwisz? Dzisiejszej polskiej dziczy gimnazjalnej i poniekad licealnej, to juz nawet amerykanske otyte i glupki z np. Columbine nie sa w stanie przescignac w debilizmie. Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 16:44 "Mam rodzeństwo 9 i 11 lat starsze które zdawało starą maturę i mieli prawie same "bardzo dobre" a podczas egzaminów wstępnych już tak dobrze im nie szło, więc wydaje mi się że stara matura była bardzo niemiarodajna." Była, ale chociaż w dużej części szkół była też bardziej wymagająca. "Teraz trzeba trafić w klucz w którym są konkretne podpunkty i informacje które mają się znaleźć w pracy." Stąd moja frustracja - teraz trzeba trafić w klucz. Kiedyś napisać coś w miarę sensownego. Prawda, że nie wszędzie było to uczciwie oceniane, ale to już zależało od poczucia odpowiedzialności nauczyciela. A jak ktoś napisze zupełnie dobrze, ale w klucz się nie wstrzeli? Odpowiedz Link Zgłoś
rzezram Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 05.05.09, 17:29 ad. 4 Ale co chodzi z tą składnią?? Przecież język polski jest zaliczany do grupy języków przypadkowych czyli nie ma znaczenia kolejność części zdania w zdaniu, nie to co w angielskim, gdzie jest ustalona kolejność. Poeci polscy przez wieki udziwniali składnię, by się rymowało i np. wierszowi nadać formę sonetu. Poeci barakowi stosowali udziwnioną, nienaturalną, że aż nie było zrozumieć ich. Odpowiedz Link Zgłoś
is2112 Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 14:50 no sorry pitos ale to ty jestes zalosny, skoro nie pisales tematu na maturze w tym roku to sie nie wypowiadaj najlatwiej jest powiedziec ze temat byl latwy jak sie go nie pisalo, a ludzie to debile, ale sam z siebie robisz debila takimi komentarzami, to, ze ktos nie jest dobry z polskiego nie znaczy, ze jest glupi;/ ciekawe jakby ci ktos dal zadania np. z fizyki czy z matmy i nie umialbys ich rozwiazac i by ci ludzie gadali ze jestes odmozdzonym kretynem ze takich rzeczy nie umiesz, wiec zenujący to ty jestes Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:01 "ciekawe jakby ci ktos dal zadania np. z fizyki czy z matmy i nie umialbys ich rozwiazac i by ci ludzie gadali ze jestes odmozdzonym kretynem ze takich rzeczy nie umiesz, wiec zenujący to ty jestes" Kończyłem klasę mat-fiz i takie zadania jak robicie teraz wy, to rozwiązywałem z palcem wiesz gdzie. Poza tym, przeczytaj to, co napisałaś i oceń jakim językiem się posługujesz? To jest polski. A poziom tematu można ocenić czytając sam temat, więc nie rozumiem twojego zarzutu. Odpowiedz Link Zgłoś
mlody_18 Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:09 > Kończyłem klasę mat-fiz i takie zadania jak robicie teraz wy, to rozwiązywałem > z > palcem wiesz gdzie. Poza tym, przeczytaj to, co napisałaś i oceń jakim językiem > się posługujesz? To jest polski. > A poziom tematu można ocenić czytając sam temat, więc nie rozumiem twojego zarz > utu. Ktoś tu ma przerośnięte EGO :] Odpowiedz Link Zgłoś
cano Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:16 Dokładnie. Ja już wolę rozwiązywać te zadania obie ręce mając na biurku/ławce... Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 16:25 e tam, ego. Stwierdziłem fakt. Jest inaczej? Odpowiedz Link Zgłoś
cano Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:14 Szczerze mówiąc to zachowujesz się zupełnie nieadekwatnie do poziomu jaki sam sobie przypisujesz. Stawiasz zupełnie absurdalne tezy, że kiedyś każdy napisałby dzisiejsze testy z łatwością. Każdy? Ludzkość zgłupiała? Nie. Rzeczywiście, szkoły zostały pozbawione obowiązku nauczania wielu absurdalnych, nikomu nieprzydatnych treści (za wzorem Amerykańskim, chociaż tamtejszy poziom nauczania w niektórych dziedzinach rzeczywiście jest niepokojąco niski). Popisujesz się swoją wszechstronnością i wieloma talentami, poniżając przy tym każdego kto ich nie posiada (w Internecie zresztą posiadać może je każdy) i dodatkowo uważasz, że to właśnie Twoje pokolenie miało najciężej, ale za to jest najlepiej wykształcone. Każde inne jest przy Was, a Tobie w szczególności, nikim. Twoje otwarte stanowisko najlepiej o Tobie świadczy. Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 16:28 Wskaż miejsce, w którym napisałem, że każdy napisałby dzisiejsze teksty z łatwością. Wskaż miejsce, w którym "popisuję się" wiedzą i talentami. Wreszcie - moje pokolenie wcale nie miało najtrudniej. Nie przypisałem sobie żadnego poziomu. Porównałem "teraz" z "kiedyś". Albo nie zrozumiałeś tego, co napisałem, albo ja nie wyraziłem się jasno. Odpowiedz Link Zgłoś
meg_666 Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:22 > A poziom tematu można ocenić czytając sam temat, więc nie rozumiem twojego zarzutu no właśnie... nie? cały pic polega na tym, że kiedyś na maturze można było lać wodę z głębokiego wiadra, i jeśli się miało odrobinę 'literackiego polotu' i jakąś wiedzę ogólną, a mamusia dostarczyła ściągę, to już było cacy. Teraz niestety należy rozkminić, co jest w kluczu. Na podstawie 50% a na rozszerzeniu 65% jest za trafienie w klucz, czasami jest to banał a czasami rzecz kompletnie z przysłowiowego, no, odwłoku. Kiedy polonistka oddaje Ci wypracowanie nagle okazuje się że za cała stronę tekstu dostałeś 1 punkt... bo np. nie użyłeś KONKRETNEGO SŁOWA. zgadzam się, są książki które trzeba znać (a większość licealistów 'jedzie na brykach', bba! są z tego dumni :/) i trzeba umieć się w języku ojczystym wypowiedzieć, jak również trzeba umieć policzyć jakieś proste równanka. jak widzę pierwszoklasistów którzy płaczą, że nie zdają matematyki podstawowej to płakać mi się chce... Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 16:31 "Na podstawie 50% a na rozszerzeniu 65% jest za trafienie w klucz, czasami jest to banał a czasami rzecz kompletnie z przysłowiowego, no, odwłoku. Kiedy polonistka oddaje Ci wypracowanie nagle okazuje się że za cała stronę tekstu dostałeś 1 punkt... bo np. nie użyłeś KONKRETNEGO SŁOWA." Racja. O to właśnie mi chodzi, kiedy piszę, że obecna matura jesd do "żopy" Odpowiedz Link Zgłoś
estutweh Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 22:54 Tematy naprawde nie byly trudne, bo nie wymagaly znajomosci calego utworu. Miales fragment, miales wyciagnac stamtad argumenty, wnioski, i tyle. Zadnego odwolywania sie do tresci calego utworu. Odpowiedz Link Zgłoś
khai Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:23 No już bez przesady, zawsze byli ludzie i taborety. Lepsi uczniowie po wyjsciu ze szkoly mieli dziś tzw. banany na gebie [w tym ja] i o ile zgadzam sie, że poziom matury z polskiego dołuje, a program matematyczny co roku jest obcinany, to jestem też pewien, że historii byś nie zdał. Dziś matura jest po prostu inna, ludzie nie mają takiego pędu do wiedzy jak chociażby w latach transformacji, a do ogólniaków dostali się ludzie, którzy powinni kończyć zawodówki. Dlatego jest łatwiej, ale co to oznacza dla studenta? Nic. Najlepsze uczelnie są tak samo oblegane jak dawniej, a jeśli nie to dlatego, że teraz uczelni jest po prostu więcej i są lepszej jakości [tu sie nie dam przekonać, że drzewiej bywało lepiej] Problemem jest likwidacja edukacji zawodowej, ale trudność matury jako taka, nie ma na to żadnego wpływu i w zasadzie nie widze powodu, żeby na to narzekać. pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
leprechan Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 15:24 pixos napisał: > Drodzy tegoroczni maturzyści, szczególnie wy, którzy narzekacie tu na forum, że bla bla bla i tak dalej jednak drogi kolego wydaje mi sie, ze nie do konca znasz system. uwielbiam ludzi, ktorzy zdawali mature w starym systemie. nie przyznaja sie do tego, ze mieli rozwiazania wczesniej, ze na porzadku dziennym byla pomoc nauczycieli w czasie egzaminu, ze kazdy zdawal, kazdy! chyba, ze ktos naprawde nie chcial. teksty sa proste, ale proponuje odpowiedziec tobie na czesto bardzo idiotyczne i nadinterpretacyjne pytania do tych tekstow, powodzenia, wielki mentorze maturzystow, ahoj Odpowiedz Link Zgłoś
pixos Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 04.05.09, 16:33 Znam system na wylot. Napiszę nawet, że jestem jego częścią. Odpowiedz Link Zgłoś
draka23 Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 05.05.09, 12:26 Dodam coś od siebie. Również pisałam maturę w tym roku. jestem umysłem typowo ścisłym dlatego też uważam, że nie potrzebuję papierka ze zdanej matury rozszerzonej z polskiego więc pisałam poziom podstawowy. Naprawdę dziwię się osobą, że narzekały na poziom. Matura była banalna i chyba miała na celu sprawdzenie poziomu idiotyzmu maturzystów. Pierwszy raz od dawna pytania były sformułowane jednoznacznie i sensownie. Na pytania do tekstu o hipnozie wystarczyło wyciągnąć odpowiednie zdania z tekstu i je pozmieniać żeby nie cytować. Chyba pierwszy raz też zdarzyło się, że OBA wypracowania były tylko i wyłącznie na podstawie fragmentów, bo zwykle należało się odwołać do całości utworu. Nie rozumiem też osób, które tak bardzo 'linczują' Pixosa, gdyż podejrzewam na codzień walczą o tak zwaną wolność słowa. Z tego co wiem każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie na każdy temat, nawet jeśli matury nie zdaje obecnie. Odpowiedz Link Zgłoś
pawlos9 Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 05.05.09, 12:42 draka23 napisała: > swoje zdanie na każdy temat, nawet jeśli matury nie zdaje obecnie. piękna ideologia, ale i tak wszyscy wiemy jak to jest naprawdę. Pixos wyraził swoje zdanie a został "zajechany". bywa, zwłaszcza na forach gdzie wchodzi każdy <żal tych bez ortografii i kultury>. Odpowiedz Link Zgłoś
pawlos9 Re: ło boże jakie trudne, ło jezu... 05.05.09, 10:36 Odniosę się do Twojej bitwy na komentarze. Przeczytałam całe forum i muszę stwierdzić, że masz rację, co nie oznacza, że mam swoje zdanie (aczkolwiek go nie wyrażę, bo <jestem w II kl LO i zaraz mnie tu zjadą że się wgl odzywam :P>). ha, wszyscy przeżywacie te tematy a zastanówcie się do kogo macie największe pretensje, że poszło Wam tak a nie inaczej? do siebie samych? otóż nie, pretensje są do tematów. nie powiem, że są super-ekstra-logicznie sformułowane, ale Wasz bunt nic nie da. Czekam dziś z niecierpliwością na Wasze opinie po angielskim, ciekawe o co bd płaczu tym razem :P o niezrozumiałe słówka? pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
amral Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 14:04 Oj bez przesady, nie było tak ciężko. Spodziewałem się o wiele gorszego tematu. Zobaczymy jak to będzie ;) Odpowiedz Link Zgłoś
czupryn1989 Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 14:08 a 50 minut beda odpowiedzi Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 14:10 + kolejne dwadzieścia min na spóźnienie :P Odpowiedz Link Zgłoś
cherryslush Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 14:15 Kto pisał ten temat i jak wam poszło? Osobiście to jestem załamana.. Napisałam, że i tren i pieśń zostały napisane po śmierci Urszulki nie wiem co mi do głowy strzeliło i boję się że bede miec błąd rzeczowy i nieuznane akapity, w których to napisałam Oo ... Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 14:18 Dlatego nam radzili brać się za prozę, nawet gdyby to był Potop... Odpowiedz Link Zgłoś
cherryslush Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 14:21 Nie no w zasadzie ja jestem słaba z prozy zawsze robię wiersze, chociaż bardzo chciałam wiersze wojenne, ale cóż.. zobaczymy.. ogólnie to nie ma porównania do próbnej! Odpowiedz Link Zgłoś
livvv Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 14:26 Co racja to racja... Probna byla latwiutka, bardzo proste czytanie ze zrozumieniem + utwory ktore sie robi w szkole, stosunkowo nie w duzym odstepnie czasu od matury (Chlopi i Cudzoziemka). No i te wiersze, jeden nawet byl w gimnazjum. Wg mnie matura probna i wlasciwa powinny byc na porownywalnych poziomach... A nie taki przeskok... Odpowiedz Link Zgłoś
cotypleciesz Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 15:27 to trzeba było pisać podstawowy,a teraz sobie płacz Odpowiedz Link Zgłoś
sylwia.targaszewska Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 14:29 O matko, wypracownaie o Kochanowskim było koszmarnie trudne, ja wybrałam Myśliwskiego i jestem zadowolona ;) Spoko,może będzie dobrze ;) Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 14:31 A jak zinterpretowałaś tę drogę? :P Odpowiedz Link Zgłoś
pjpisar Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 16:45 Kochanowski był według mnie prosty. Tren IX jest zazwyczaj omawiany w szkole, a Pieśń XXII też czasami - a ogólnie pieśni są dość podobne, wystarczyło wiedzieć ogólnie o czym jest cykl. W pieśni napisałem o nawiazaniu o stoicyzmu, w trenie - do biblijnej Księgi Koheleta (mądrość nic nie daje, bo wszystko to marnośc- czy jakoś tak :P). Biografia Kochanowskiego też jest na lekcjach wałkowana, więc łatwo się domyślić, że zmianę poglądów spowodowała śmierć Urszulki. A reszta to porównanie - w pieśni ton pouczający, Rozum - "chłodna" analiza nieszczęścia, a tren - ton oskarzycielski, powątpiewający, Mądrość - nieczuła, nie rozumie tragedii. Tak, w dużym skrócie, napisałem. Odpowiedz Link Zgłoś
uotafak Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 04.05.09, 17:03 eeej... na Koheleta nie wpadłam. Mądrze, mądrze... Odpowiedz Link Zgłoś
magpop Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 06.05.09, 12:08 wiadomosci.onet.pl/1965187,11,matury_pisarz_nie_wiedzialby_co_mial_na_mysli,item.html polecam artukuł, śmiech na sali Odpowiedz Link Zgłoś
m.blizard Re: Kochanowski, Pol rozszerzony 06.05.09, 12:11 magpop napisała: > wiadomosci.onet.pl/1965187,11,matury_pisarz_nie_wiedzialby_co_mial_na_mysli,item.html > polecam artukuł, śmiech na sali Od razu mi lepiej, bo pan Sosnowski też nie umiał odpowiedzieć na pytanie o użyte przez niego środki podkreślające subiektywizm wypowiedzi:) Odpowiedz Link Zgłoś
maturzystkaa2009 Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 14:16 ja myślę, że podstawa nie była najgorsza. Tekst bardzo fajnie się czytało, a tematy wypracowań też nie najgorsze. Przegadujecie się tutaj czy łatwe czy proste...ja myślę, że każdy ma inną wiedzę i na inny sposób mógł odebrać tą maturę. A nawet jeśli ktoś uważa, że była łatwa to nie wykluczone, że zmieni zdanie jak zobaczy klucz odpowiedzi... Zobaczymy;) czas pokaże. Powodzenia wszystkim jutro:) Odpowiedz Link Zgłoś
magpop Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 15:13 wszędzie piszą, że temat o Kochanowskim brzmiał PORÓWNAJ a nie WYKAŻ RÓŻNICE. Pisaliście także o podobieństwach pomiędzy utworami czy tylko o różnicach? Moim zdaniem temat brzmiał jednoznacznie. różnice to róznice, zobaczymy co mówi wszechwiedzący klucz:/ Odpowiedz Link Zgłoś
cherryslush Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 15:18 Nie no pokaż różnice to pokaż różnice, nad czym sie tu zastanawiać. Odpowiedz Link Zgłoś
xcvfpedsczjx Trudna/Łatwa.. 04.05.09, 15:14 Tylko skąd wziąść było 25 punktów do klucza??? Odpowiedz Link Zgłoś
bubububababa Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 15:21 Gdzie te odpowiedzi? Czekam i czekam. Odpowiedz Link Zgłoś
faworki of kilku lat tematy sa takie same! 04.05.09, 15:21 tylko debil nie nauczyl by sie o "Chlopach" czy "Panie Tadeuszu". czy komisja nie ma innych pomysłów????!!!??!?! Odpowiedz Link Zgłoś
czesiek112 Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 15:24 a jeśli pisząc na temat numer 2 przez pomyłkę wpisze się numer 1 to matura nie będzie sprawdzana? Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 15:26 no to klops, bo pomyślą, że praca nie na temat. A zrobiłeś tak? W sumie to nie wiem jak jest NAPRAWDĘ. Odpowiedz Link Zgłoś
krislaziale Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 15:28 ok, to sa przykladowe rozwiazania, a gdzie klucz? To co robi CKE woła o pomstwe do nieba. Odpowiedz Link Zgłoś
ciejson90 Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 15:29 Nam w szkole mówili, że CKE publikuje OFICJALNY klucz dopiero po 15 maja. Do tego czasu są właśnie "przykładowe rozwiązania" dlatego nie mamy się stresować, co jest w internetowych odpowiedziach. Odpowiedz Link Zgłoś
blackdoggy Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 15:29 "Kiedy polonistka oddaje Ci wypracowanie nagle okazuje się że za cała stronę tekstu dostałeś 1 punkt... bo np. nie użyłeś KONKRETNEGO SŁOWA." E tam, przejaskrawiasz. Ja na pierwszej próbnej napisałem, że Scurvy był kapitalistą, a i tak zdałem. Odpowiedz Link Zgłoś
meg_666 Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 16:29 wiesz, są osoby których samo ZDANIE nie satysfakcjonuje :) Odpowiedz Link Zgłoś
niematurzysta Matura: arkusze i rozwiązania z języka polskiego 04.05.09, 15:31 Ja mam 15 lat i napisałbym tę maturę z marszu na luzie :P Odpowiedz Link Zgłoś
jog_on Re: Matura: arkusze i rozwiązania z języka polski 04.05.09, 15:33 Chwalisz się czy żalisz? Odpowiedz Link Zgłoś