Dodaj do ulubionych

Kwatery na Kubie (dostępność)

06.12.06, 14:38
Witam,
W styczniu wybieramy się na Kubę (4 osoby). Mamy zamiar objechać całą wyspę.
Planujemy wyjazd zorganizowano – chaotyczny wink, czyli mamy kilka rezerwacji
dokonanych przez lokalne biuro podróży, jednak chcemy pójść trochę na żywioł
i część Kuby zwiedzić na własną rękę. Ten typ podróżowania wiąże się z
koniecznością znalezienia noclegu o w miarę przyzwoitym standardzie (dwójki –
najchętniej z łazienką, czysto, ciepła woda, prąd) bez wcześniejszej
rezerwacji. Dodam, że jedziemy tam w sezonie (styczeń) i będziemy poszukiwać
noclegów w miejscach leżących na szlaku turystycznym, ale nie w kurortach.
Czy ktoś potrafi mi pomóc, byłabym bardzo wdzięczna. Jest jeszcze chwila
czasu i gdyby okazało się, że jest bardzo źle, możemy jeszcze dokonać pełnej
rezerwacji.
Obserwuj wątek
    • mojito Casas particulares. 08.12.06, 08:15
      Hola Genoveva,

      przekonalas mnie swoja sygnaturka, ze nie bedziesz sie czepiac
      a pytasz tylko z ciekawosci. Dlatego Tobie pomoge smile.

      To czego szukacie na Kubie, prywatne pokoje, to "casas particulares".
      Nie bedziecie mieli zadnych problemow z ich znalezieniem. Sa wszedzie.
      Te majace licencje (Fidelowe pozwolenie) na wynajmowanie pokoi/mieszkan
      turystom maja tabliczke z dwoma odwroconymi niebieskimi trojkatami na
      bialym tle i napisem "Arrendador Inscripto". Jest tez duzo nie majacych
      tabliczki i tez mozecie w nich mieszkac spokojnie. Srednia cena ok. USD 35/40.
      Spotkacie tez wszechobecnych "jineteros" (naganiaczy). Dostaja swoja
      dzialke od wlascicieli za pomoc w wynajeciu ich kwatery wiec badzcie
      ostrozni sluchajac ich zachwytow nad oferowana kwatera. Prowizje tez
      beda usilowali dostac od Was. Jezeli bedziecie zadowoleni z wynajmu
      zapytajcie wlasciciela o nastepna "casa particular" w miejscowosci do
      ktorej sie wybieracie. Slowa "casa particular", "habitation" i "cuarto"
      pomoga Wam znalezc cos odpowiedniego.

      Nie moge znalezc teraz strony z kubanskimi ofertami "casas particulares"
      ale jezeli wpiszesz do www.google.com haslo "casas particulares"
      to powinno Tobie wyskoczyc tego znaczna ilosc. Co do ciagle cieplej wody
      i pradu to dobrze jest pamietac, ze jest sie na Kubie smile.

      Buen viaje,
      m.
      • dylan_exodus Re: Casas particulares. 23.03.07, 17:09
        Genoveva!
        I jak sie udal wyjazd, ja wlasnie planuje Kuba+Jamajka
        • genoveva Re: Casas particulares. 23.03.07, 17:30
          Och, było cudownie. Może trochę za mało czasu, żeby posiedzieć gdzieś parę dni
          dłużej, poznać ludzi (Kubańczycy są niewiarygodnie przyjacielscy i otwarci) i
          spróbować spojrzeć na Kubę z pkt widzenia lokalesa. Ale kraj piękny, super
          widoki, cudowna architektura, chociaż często podniszczona, śliczne plaże z
          bajecznie ciepłą wodą, niesamowite samochody, noooo i rum, rum, rum. Viva Cuba
          Libre big_grin
          Gorąco polecam, na pewno będziesz się świetnie bawił.
          • dylan_exodus Re: Casas particulares. 23.03.07, 17:41
            Zamierzam leciec na 3 tygodnie albo wiecej (mam 27 dni urlopu smile ), tylko sie
            zastanawiam ile spedzic na Jamajce, ile na Kubie...

            Ile kosztuja podstawowe produkty na Kubie (czyt. rum i cygara)?
            smile
            • genoveva Re: Casas particulares. 23.03.07, 18:08
              dylan_exodus napisał:

              > Zamierzam leciec na 3 tygodnie albo wiecej (mam 27 dni urlopu smile ), tylko
              sie
              > zastanawiam ile spedzic na Jamajce, ile na Kubie...

              Nigdy nie byłam na Jamajce, więc nie mam porównania.

              >
              > Ile kosztuja podstawowe produkty na Kubie (czyt. rum i cygara)?
              > smile

              W sklepach cygara są strasznie drogie, tak drogie, że ich cenę wymazałam z
              pamięci. Jednak można nielegalnie kupić cygara na ulicy, z tym, że często ich
              jakość pozostawia wiele do życzenia (obyś nie kupił liści bananowca wink) Jednak
              równie często można znaleźć całkiem przyzwoite cygara, kradzione lub odrobinę
              przeterminowane w cenie 1/1,5 euro za szt. Jeżeli choć trochę znasz się na
              cygarach, nie będziesz miał specjalnego problemu.
              Jeżeli chodzi o rum, to jest tani, litrowa butelka najtańszego, białego Havana
              Club kosztuje poniżej 6 euro, ale również starsze, lepsze rumy nie są drogie.
    • squoo Re: Kwatery na Kubie (dostępność) 21.06.07, 23:48
      Czy bylabys w stanie doradzic w paru kwestiach ad zwiedzania tej wyspy?
      z gory dziekuje,

      squoo

      squooo@gmail.com
      • genoveva Re: Kwatery na Kubie (dostępność) 22.06.07, 10:05
        Myślę, że tak, zresztą chyba nie tylko ja smile
        • squoo Kuba 26.06.07, 17:40
          witam zatem wink

          jak napisalem wczesniej, mam pare pytan ad wycieczki na kube. zaczne moze od
          terminu.. czy jest duza roznica w pogodzie jadac tam koniec sierpnia lub koniec
          wrzesnia? niestety tylko takimi terminami dysponuje.. chce jechac na 11-12 dni.
          z cancun dostac sie do havany (czy praktykowalas moze "30$" dla migration? ja
          moge byc traktowany jako rezydent amerykanski niestety, ..ale paszport mam
          polski. lece z dallas..). w havanie planowalem zostac dwie doby zaliczajac
          kabaret i ob-scooter-owujac miasto jak tylko moge. cel wycieczki dodam,
          spontaniczna exploracja, zero nastawki na luxusy i plazowanie (no, moze jeden
          dzien..) i dobre wspomnienia. myslalem o dwoch dniach w havanie gdyz lecac z
          cancun mozna miec dobry deal na samolot wraz z dwoma dobami w hotelo w centrum.
          nastepnie chce wynajac samochod (najlepsze deal'e wiadomo, na dni 7) (i tu
          kolejna dygresja, polecasz jakies miejsce z samochodami?) i objechac wyspe. i
          tu zaczynaja sie rodzic kolejne pytania.. jak najdalej od turystow, ..by
          zobaczyc oryginalna Castro kraine.. gdzie polecasz jechac? jesli chodzi o
          dystanse, nie ma problemu.. jezdzic moge, a zreszta kuba wcale taka duza nie
          jest. (ostatnio w 12 dni zrobilem 9kkm od MC na poludnie..smile oczywiscie
          chcialbym tez wiedziec jak w realiach wygladaja "kwatery prywatne", najem
          samochodu, dodatkowe koszta o ktorych sie nie mowi.. zapytam tez, jak
          najlepiej zaopatrzyc sie finansowo? slyszalem ze niektore instytucje honoruja
          juz us credit cards.. zabrac polska? czy gotowke? bede ze soba takze wiozl
          sporo sprzetu fotograficznego.. myslisz ze ktooookolwiek moze w zwiazku z tym
          robic jakies problemy?
          wiem ze sporo tych pytan jak na pierwszy raz, ale zawsze kazdy z moich wyjazdow
          staram sie miec nie tyle co zaplanowany, ale otoczony informacjami od ludzi,
          ktorzy nie tylko sledza przewodniki turystyczne..

          dzieki serdeczne za ew. pomoc.

          M.
          • genoveva Re: Kuba 28.06.07, 12:17
            squoo napisał:

            > witam zatem wink
            >
            > jak napisalem wczesniej, mam pare pytan ad wycieczki na kube. zaczne moze od
            > terminu.. czy jest duza roznica w pogodzie jadac tam koniec sierpnia lub
            koniec
            >
            > wrzesnia? niestety tylko takimi terminami dysponuje.. chce jechac na 11-12
            dni.
            >

            Tak jak już pisałam wcześniej, byłam na Kubie na przełomie stycznia i lutego,
            czyli nie mam własnych doświadczeń jeżeli chodzi o pogodę w sierpniu i
            wrześniu, mogę jedynie powtórzyć, to co słyszałam. Jeżeli dobrze znosisz upały,
            to chyba pewniejszy będzie sierpień, gdyż we wrzeniu teoretycznie zaczyna się
            pora deszczowa. Teoretycznie, gdyż zeszła jesień była podobno upalna i sucha.

            > z cancun dostac sie do havany (czy praktykowalas moze "30$" dla migration?

            Coś tam było, ale przy wyjeździe, możliwe że 20 CUC (peso wymienialne), ale nie
            pamiętam.

            > ja
            > moge byc traktowany jako rezydent amerykanski niestety, ..ale paszport mam
            > polski. lece z dallas..).

            Z tego, co zdążyłam się zorientować, to dla Kubańczyków nie ma specjalnego
            znaczenia skąd przyjechałeś, możesz być nawet Amerykaninem, ważne żebyś
            zostawił u nich dużo kasy. To Amerykanie nie wypuszczają swoich obywateli na
            Kubę, ale można się tam dostać przez Kanadę lub Meksyk. Kubańczycy są do tego
            stopnia uczynni, że nawet nie wbijają nic w paszport, tylko stemplują wizę,
            żebyś nie musiał tłumaczyć się amerykańskim imperialistom, co robiłeś na Kubie.
            Swoją drogą pewnie dobrze byłoby zorientować się w kwestii wizy. Tu masz link
            do wątku forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=33151&w=61528781&a=61528781 ,
            jak poszukasz na pewno znajdziesz więcej.

            > w havanie planowalem zostac dwie doby zaliczajac
            > kabaret i ob-scooter-owujac miasto jak tylko moge. cel wycieczki dodam,
            > spontaniczna exploracja, zero nastawki na luxusy i plazowanie (no, moze jeden
            > dzien..) i dobre wspomnienia. myslalem o dwoch dniach w havanie gdyz lecac z
            > cancun mozna miec dobry deal na samolot wraz z dwoma dobami w hotelo w
            centrum.
            >
            > nastepnie chce wynajac samochod (najlepsze deal'e wiadomo, na dni 7) (i tu
            > kolejna dygresja, polecasz jakies miejsce z samochodami?) i objechac wyspe.

            My wzięliśmy samochód z REXa, w naszym przypadku (3 tygodnie) było
            najkorzystniej. Jednak uprzedzam, że to droga impreza, zresztą na Kubie w ogóle
            jest drogo.

            > i
            > tu zaczynaja sie rodzic kolejne pytania.. jak najdalej od turystow, ..by
            > zobaczyc oryginalna Castro kraine.. gdzie polecasz jechac?

            Muszę sprawdzić na mapie, gdzie zdążysz dojechać w tydzień. Nam pełny objazd
            Kuby zajął 3 tygodnie i nie powiem, żebyśmy się specjalnie obijali suspicious

            > jesli chodzi o
            > dystanse, nie ma problemu.. jezdzic moge, a zreszta kuba wcale taka duza nie
            > jest. (ostatnio w 12 dni zrobilem 9kkm od MC na poludnie..smile

            A tu się właśnie mylisz, to może być problem, gdyż drogi są bardzo różnej
            jakości. Są te ich niby autostrady nienajgorszej jakości, z niskim natężeniem
            ruchu, czasami wręcz zupełnie puste, na których oprócz samochodów możesz
            spotkać, rowery, furmanki, pieszych, krowy, stojącą przeszkodę, typu pusta
            ciężarówka i gdzie zawraca się metodą 'przez trawniczek' – i po tym jeździ się
            całkiem szybko. Są również 'drogi' składające się tylko i wyłącznie z dziur,
            których nie jesteś w stanie w żaden sposób ominąć. Ślimaczysz się więc 10 - 15
            na godzinę i modlisz, żeby samochód to wytrzymał. I zdecydowanie odradzam jazdę
            po zmroku, gdyż często zdarzają się nieoświetlone samochody, rowery,
            furmanki ...

            > oczywiscie
            > chcialbym tez wiedziec jak w realiach wygladaja "kwatery prywatne",

            Jeżeli chodzi o kwatery prywatne, to sporo było tutaj :
            forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=33151&w=59587471&a=59594572
            Jeżeli chodzi o standard, wygląda to bardzo różnie – od pełnych luksusów, po
            ciemne (bez okien), brudne klitki bez łazienki, albo np. z toaletą w szafie big_grin
            Trzeba szukać znaczków, oglądać i negocjować ceny.

            > najem
            > samochodu, dodatkowe koszta o ktorych sie nie mowi..

            Radzę wykupić full casco na samochód. Niby zawsze zostawialiśmy samochód na
            parkingach strzeżonych, bądź wynajmowaliśmy kogoś do pilnowania, jednak mimo
            to: ukradli nam antenkę, porysowali drzwi, wydrapali bałwanka na masce (takiego
            malutkiego), obskubali literkę 'A' z napisu Fabia, pękli lusterko, nie mówiąc
            już o tym, że złapaliśmy gumę, musieliśmy wymienić koło (inne koło, nie to z
            dziurą), gdyż jedna opona okazała się zupełnie łysa, no i wyważaliśmy koła
            kiedy kierownica tak biła, że nie dało się już prowadzić (jacy byli zdziwieni,
            kiedy dotarło do nich, że mówiąc 'wyważanie kół' nie mamy na myśli walenia w
            nie młotkiem big_grin). W naszym wypadku pełne ubezpieczenie z całą pewnością wyszło
            taniej smile

            > zapytam tez, jak
            > najlepiej zaopatrzyc sie finansowo? slyszalem ze niektore instytucje honoruja
            > juz us credit cards.. zabrac polska? czy gotowke?

            Pierwsze słyszę, żeby honorowano karty amerykańskich banków, z tego co wiem
            jest wręcz przeciwnie, chyba że coś się zmieniło. Ale mniejsza z tym, tam
            rzadko w ogóle honorują karty kredytowe, czasami na stacjach benzynowych,
            czasami w hotelach, nie spotkasz raczej również bankomatów. Ale jeżeli masz
            kartę jakiegoś nie amerykańskiego banku, to weź. Musisz zabrać gotówkę,
            najlepiej dolary kanadyjskie, euro, ew. funty, ale sprawdź jeszcze bieżące
            kursy walut w przeliczeniu do CUC (peso convertible). O dolarach amerykańskich
            zapomnij, wymiana jest obłożone 10% podatkiem.

            > bede ze soba takze wiozl
            > sporo sprzetu fotograficznego.. myslisz ze ktooookolwiek moze w zwiazku z
            tym
            > robic jakies problemy?

            Nie sądzę, żebyś miał więcej sprzętu niż nasz kolega. Nie było z tym żadnych
            problemów, dopóki nie zaczął fotografować policjanta, który okazał się
            wyjątkowym nadgorliwcem i aresztował ... aparat big_grin Na szczęście przełożony
            ostudził jego zapędy.

            > wiem ze sporo tych pytan jak na pierwszy raz, ale zawsze kazdy z moich
            wyjazdow
            >
            > staram sie miec nie tyle co zaplanowany, ale otoczony informacjami od ludzi,
            > ktorzy nie tylko sledza przewodniki turystyczne..
            >
            > dzieki serdeczne za ew. pomoc.
            >
            > M.

            Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej zabawy.
            • mojito " Kuba wyspa jak wulkan goraca..." :). 28.06.07, 19:48
              Kochaniutcy,

              wetne sie w kwestii formalnej smile. Sprawa kart kredytowych wystawionych przez
              banki amerykanskie to nie sprawa "honorowania" ich przez Kube. Kuba nie robi
              turystom laski (nie mam odpowiedniej literki smile. To banki amerykanskie nie
              honoruja zadnych transakcji przeprowadzonych na Kubie. Kluczem do zrozumienia
              tego jest ciagle aktualne slowo "embargo".

              Sam pobyt na Kubie dla obywateli amerykanskich nie jest wykroczeniem.
              Wykroczeniem natomiast jest wydawanie tam przez obywatela amerykanskiego
              pieniedzy amerykanskich i lamanie "embargo". Jezeli wiec po powrocie z Kuby
              przekona sie wladze imigracyjne, ze za pobyt obywatela z paszportem
              amerykanskim placil obywatel kubanski to spoko i bez obaw (kara do 5,000 US$
              za nie przekonanie smile. Rowniez osobiste zaproszenie wystawione przez Fidela C.
              zwalnia od wszelkiej odpowiedzialnosci za lamanie "embargo".

              Latanie na Kube z Meksyku (Cancun) lub z Kanady przez podrozujacych z paszportem
              amerykanskim niesie pewne uciazliwe ryzyko. Mniej uwagi zwracaja na siebie loty
              z Europy i z powrotem do Europy przed powrotem do Stanow. Kubanczycy nie
              stempluja amerykanskich paszportow. Kto normalny zabija kure znoszaca walute smile.

              Saludos,
              m.
            • squoo Re: Kuba 02.07.07, 17:37
              wielkie wielkie dzieki..

              zaczynam szukac biletow, laczyc informacjer i planowac, planowac, planowac
              dalej smile w razie czego bede dalej nekal smile

              pozdrawiam,
              sq
    • squoo Re: Kwatery na Kubie (dostępność) 09.07.07, 15:44
      jeszcze jedno pytanie ..

      okazalo sie ze bedzie nas tam mala gomadka.. czy lepiej bedzie (jesli jest np
      taka mozliwosc) wynajmowac caly dom'ek czy pozostac przy opcji
      poszukiwania 'hotelu' lub 'kwater'? bedzie nas okolo 7 osob..

      thx.
      m.
      • genoveva Re: Kwatery na Kubie (dostępność) 11.07.07, 14:42
        Wynająć dom na Kubie, nie w kurorcie ? Prawdę mówiąc pierwsze słyszę, ale
        byliśmy na Kubie w 4 osoby, czyli w tyle ile wchodzi do przeciętnej kwatery
        prywatnej.
        Przy okazji, sprawdź opcje wynajmu i ceny za busa, bo może się to okazać mało
        opłacalne i taniej wyjdą Wam 2 samochody.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka