arwena28
09.08.11, 10:18
hej, najprawdopodobniej choruje na endometrioze od ponad 3 lat, nie jest to potwierdzone laparoskopia ale 3 lekarzy to wlasnie przypuszcza. Od ok 3 i pol roku mam nawracajace ciagle zapalenia jajnikow,teraz to juz stan przewklekly,nie dzialaja albo bardzo slabo antybiotyki, ziola troszke pomagaly ale takze nie pomogly wyleczyc calkiem tych zapalen a tylko zlagodzic objawy, bylam hospitalizowana,usg ok,zadnych torbieli,wielkosc jajjnikow tez, bialko crp i ob krwi w porzadku, cytologia raczej tez(nie dzwoniono do mnie ze cos jest nie tak wiec uznaje ze wyszla dobrze) posiew z kanalu szyjki macicy tez ok, nie znaleziono zadnych bakterii , powiedziano mi ze okaz zdrowia,wiele ludzi nawet bierze mnie za hipochondryczke ktora wszystko wymysla albo przesadza, nie dosc ze cierpie fizycznie to jeszcze psychicznie z powodu tej choroby.Przez cay tez czas bedac mezatka nie przezylam chyba ani jednego wspolzycia przyjemnego czy bezbolesnie,boli wlasciwie za kazdym razem,czasem tylko z mniejszym natezeniem, to samo dotyczy badania ginek. czasem bol ze az krzycze a lekarz patrzy na mnie jak na wariatke. Bolesne wspolzycie zle wplywa na moje malzenstwo, kochamy sie z mezem juz bardzo rzadko, raz na wiele tygodni a i tak konczy sie to zawsze moim jeczeniem i placzem z bolu.Bol bywa rozny poczawszy od bolu w dole brzucha,jajnikow lub jajnika, ostatnio zaczely mnie bolec plecy, tuz nad koscia ogonowa ale najgorszy jest rozrywajacy bol w pochwie(zaczyna sie jakies 3-5cm wglab),czasem uczucie jakby mi rozrywalo wnetrznosci,albo ktos mi noz tam wkladal albo jakbym miala wielka rane i ktos szorowal po niej szczotka albo papierem sciernym,nieprzyjemne uczucie tarcia,zdzierania i czesto pieczenia,po stosunku potrafi mnie bolec nawet do 2 dni zanim dojde do siebie. Nie pomagaja dlugie gry wstepne,naturalne czy tez sztuczne nawilzanie pochwy za pomoca zelow intymnych, to raczej nie jest sprawa slabego nawilzenia.Czy tak wlasnie objawia sie endometrioza, czy mogla sie juz przeszczepic do pochwy(przypuszczenie ginekologa dlaczego mnie tak boli) Jest juz coraz gorzej z miesiaca na miesiac a ja nie wiem co robic, bo przeciez endo jest nieuleczalne tylko zaleczane. Nie dosc ze choroba niszczy moje cialo to jeszcze moje malzenstwo, mimo ze maz mnie kocha i rozumie ze choruje to jednak nie wiem co bedzie nadal, jak dlugo bedzie wytrzymywal brak wpsolzycia albo moje placze i ciagle cierpienie. Czy ktoras z was takze cierpi z powodu bolesnego wspolzycia, czy jest cos co moze to zlagodzic , czy tylko mam sie pocieszac ze przejdzie mi wszystko jak dojde do menopauzy?(czyli za jakies 20 lat o zgrozo)