Dodaj do ulubionych

Wielkie zrosty

23.06.06, 18:54
Wczoraj bylam u lekarza, ktory mnie operowal.Zalamalam sie po tym co
uslyszalam. Mam narzady rodne w masywnych zrostach z jelitami.Ponoc jest tak
zle,ze nie mozna tego chirurgicznie usunac.Nawet jest niemozliwa ocena
narzadu.Tzn. nie bylo wykonalne badanie droznosci jajowodow. Dziewczyny, moze
orietujecie sie, czy rzeczywiscie moze byc endo nienadajace sie do
operacji.Lekarz proponuje in vitro,ale moim wiekszym marzeniem od potomstwa
jest pozbycie sie bolu -ogromnego!!! Bede szukac porad jeszcze u innych
lekarzy. Mam zamiar isc do chirurgow. Jednak w tej chwili moj swiat sie
zawalil. Tym bardziej, ze mam w czasie miesiaczki bol nad prawa lopatka i
ogromne problemy z jelitami (czeka mnie diagnoza jelita).
Obserwuj wątek
    • ap77 Re: Wielkie zrosty 23.06.06, 20:26
      Oczywiscie, ze mozna to usunac, ale u dobrego chirurga! Nie zalamuj sie.
      • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 24.06.06, 00:04
        Dzieki Ap za slowa pocieszenia. Mam wlasnie zamiar skontaktowac sie z
        chirurgiem. Choc nie wiem jakim? Moze od jamy brzusznej? Laparo robili mi
        giekolodzy. Na wizycie lekarz powiedzial, ze usuneli kilka zrostow, a reszty
        sie nie da:(((
        • ap77 Re: Wielkie zrosty 24.06.06, 09:07
          najlepszy bylby chirurg ginekolog
    • endo71 Re: Wielkie zrosty 01.07.06, 21:48
      Cześć Wiewiórcia:) Ja też mam zrosty nie do usunięcia. Wiesz, lekarze oceniają
      na ile mogą Ci pomóc uwalniając zrosty, a na ile przy okazji zaszkodzić
      uszkadzając (bo inaczej się nie da)jakiś narząd. Mnie zostawili zrosty z prawej
      strony, ale po operacji i Dipherelinie nic mnie nie boli, więc myślę, że u
      Ciebie też nie będzie źle tylko leczenie musi potrwać kilka miesięcy. Czy Ty
      miałaś laparoskopię czy laparotomię? Bo mnie jak zbadali w szpitalu (a
      właściwie jak mnie nie mogli zbadac, bo wszystko było w zrostach) to o
      laparoskopii nie było już mowy.
      • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 05.07.06, 00:25
        Witaj
        Miałam laparoskopię. Zrosty mam w całej miednicy. Są to masywane zrosty między
        jelitami a narządami. Są tak duże, że narząd jest w zasadzie nie do oceny:((
        Pozdrawiam
        • siola Re: Wielkie zrosty 12.07.06, 15:43
          Witaj,
          ja rownież mam pełno zrostow- ale zaczynam brać analogi- Diphereline- i mój
          lekarz mówi, że z jego doświadczenia wynika, ze nawet takie zrosty po
          półrocznej kuracji znikna. A reszte można usunąć w kolejnej laparoskopii po
          zakończeniu leczenia- wszędzie a swiecie najpierw daje się analogi a potem robi
          laparoskopię.
          Głowa do góry, będzie dobrze- idź do ginekologa-endokrynologa.
          Pozdrawiam!
          • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 12.07.06, 16:12
            Bylam. Lekarz zalecil mi przez 8 miesiecy ciurkiem brac tabl anty. Poza tym
            wszyscy lekarze mowia, ze te zrosty nie zniknal:((
            • siola Re: Wielkie zrosty 12.07.06, 19:56
              Może idź do innego- jest kilka grup leków, które można brać przy endo. Anty nie
              są najlepsze szczerze mówiac (ja np brałam je przez 8 lat a endo zaawansowaną i
              tak mam!!)Najlepiej wprowadzic organizm w stan podobny do menopauzy- gdzie nie
              będzie estrogenow przyczyniających się do rozwoju endo. Najlepsze leczenie to
              chyba analogi GnRH + progestageny. Anty zawieraja jednak trochę estrogenów.
              • endo71 Re: Wielkie zrosty 12.07.06, 20:13
                Siola, piszesz, żeby z endometrioza isc do ginekologa-endokrynologa. Myślisz,
                ze ginekolog-nieendokrynolog nie da sobie rady? Że warto skonsultować się
                dodatkowo z endokrynologiem? Pytam, bo już jako nastolatka trafiłam do gin-end,
                bo normalny gin nie wiedzial co ma ze mna zrobic. No ale on (a wlasciwie ona)
                wprost powiedziala, ze moj przypadek wykracza poza ginekologie i przekaze mnie
                kolezance. Kolezanka leczyla mnie 10 lat (regulowala mi cykl). Wyleczyla. Potem
                mialam pare lat spokoju, no i teraz znowu jazda.Trafiłam do gina i ona mi nic
                nie mowi, ze trzeba sie skonsultowac z endokrynologiem. Ale mnie to chodzi po
                glowie...
                • endo71 Re: Wielkie zrosty 12.07.06, 20:49
                  Dziewczyny, chciałam jeszcze spytać czy Wam (poza usg) lekarz każe robić jakieś
                  badania,np. oznaczanie hormonów? Bo ja najpierw miałam operację, potem brałam
                  Dipherelinę, a teraz mam zachodzić w ciążę, ale moja ginekolog nie zleciła mi
                  ani przed operacją ani po żadnych badań!
                  • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 12.07.06, 22:59
                    Nie, nie robilam badan hormonalnych. Ale w moim przypadku to nie ma znaczenia,
                    bo ja nie staram sie o dziecko.
                  • siola Re: Wielkie zrosty 12.07.06, 23:05
                    Endo71- generalnie jezeli masz lekarza, ktory się, ze tak powiem, interesuje
                    leczeniem endometriozy to nie musisz iść do gin-endokrynologa. Ja jestem młoda
                    lekarką,pracuje na oddziale ginekologicznym i widzę jak to jest u nas-
                    niektórzy mają pojęcie o tyle o ile jak to sie leczy- wiedza teoretyczna dawno
                    wyuczona, a to się cały czas zmieina, ciągle sa nowe wytyczne , nowe badania,
                    porównywanie skuteczności leków. U nas jeden dr- akurat endokrynolog- leczy
                    endometriozy i ma kliniczne doświadczenie w tym- wie jak jego pacjentki
                    reaguja, co sie sprawdza a co nie. Kazdy lubi coś innego- jeden jest specem od
                    kolposkopii, inny kocha połoznictwo a jeszcze inny endometriozę. Dlatego warto
                    poszukać takiego lekarza, ktory tym sie interesuje, czyta publikacje na ten
                    temat w polskiej i zagranicznej literaturze medycznej. Ginekologia jest tak
                    obszerną dziedziną, ze trudno być omnibusem i dobrym we wszystkim.

                    Co do badania oziomu hormonów- nic ono nie wnosi do leczenia i do rokowania.
                    Z dodatkowych badań- na pewno wymaz z kanału szyjki, badanie ogolne nasienia i
                    posiew nasienia.
                    No i po leczeniu hormonami warto wyindukowac owulację farmakologicznie- i
                    zrobic monitoring owulacji, żeby "wstrzelić się" w odpowiedni czas. Nie ma co
                    rozciagać w czasie zachodzenia w ciaze i czekac pół roku, bo endo odrasta
                    bardzo szybko i cale leczenie hormonalne bedzie na marne..

                    Pozdrawiam
                    • endo71 Re: Wielkie zrosty 13.07.06, 08:00
                      Wielkie dzieki za odpowiedź!!! Troche mi to rozjaśniło.
                      • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 13.07.06, 22:48
                        Siolo ponizej zamieszczam opis mojego stanu:
                        Opis: Brak mozliwosci uwidocznienia narzadu rodnego z powodu licznych litych
                        zrostow sieci wiekszej oraz petli jelita grubego oraz jelita cienkiego z
                        zachylkiem pecherzowo-macicznym pokrywajacym w calosci narzad rodny o
                        uniemozliwiajacych jego jakakolwiek ocene. Miedzy petlami jelita stwierdzono
                        100 ml wolnego, brunatnego plynu odpowiadajacego zhemolizowanej krwi. W obrebie
                        widocznej otrzewnej sciennej oraz surowicowki jelit nie stwierdzono
                        makroskopowo widocznych ognisk endometriozy.
                        W poniedzialek lekarz powiedzial o naciekach na scianie maciczno-odbytniczej.
                        Nie mam endo w jelicie grubym (kolonoskopia). W zwiazku z tym, ze w trakcie @
                        mam dolegliwosci w prawej czesci klatki pier. a zwlaszcza w okolicach lopatki i
                        obojczyka mam zamiar wykonac rezonans kregoslupa i tomografie kilatki per.
                        Czy moglabys pcenic moj stan. Piszesz, ze jestes lekarka, wiec na pewno masz
                        duzo wiecej wiedzy niz ja.
                        Bylam u wielu lekarzy i wszyscy mowia, ze tego sie nie da uaunac chirurgicznie.
                        Co o tym sadzisz. Jesli chodzi o tabl anty to mam je brac przez 8 miesiecy non
                        stop (bez przerwy). Lekarz mowil, ze jest to leczenie tylko troche gorsze od
                        tego analogami. Nie moge zmienic juz lekarza, bo nie mam na kogo. Jest to chyba
                        najlepszy lekarz w moim miescie. Jest to prof gin-pol i endokynolog. Pracuje w
                        zakladzie leczenia nieplodnosci i zaplodnien in vitro. Wiem, ze ma On duza
                        wiedze, ale czy w moim przypadku leczenie bedzie dobre tego nie wiem. Analogi
                        tez moga nie spowodowac cudu, a poza tym mnie na nie nie stać.
                        Mam jeszcze jedno pytanie: czy podczas brania lekow endo sie rozrasta? Kiedy
                        ona sie rozrasta?
                        Pozdrawiam
                        • siola Re: Wielkie zrosty 14.07.06, 13:52
                          Wiewiorcia, sporadycznie endo umiejscawia sie w płucach- i Ty widocznie jestes
                          akurat tym sporadycznym przypadkiem.. Co do rezonansu to nie wiem, czy jest
                          sens go robić- natomiast TK owszem. Moze nawet zwykłe RTG pokaże zmiany.

                          Dostałam właśnie nowy numer Medycyny Praktycznej, w której sa wytyczne leczenia
                          endometriozy. Wg badań, nie stwierdzono różnic w dzialaniu analogów i innych
                          leków, w tym Danazolu, DTA lub gestrinonu.
                          Tak więc- oby zadzialały :-)

                          Chociaz ja osobiście bralam antyki przez 8 lat, a w tej chwili niecaly rok po
                          odstawieniu mam zaawansowaną endo ic zęsciowo niedrozne jajowody. A staralam
                          sie zajsc od razu praktycznie po odstawieniu, nie wiedząc wtedy, że mam endo.

                          Więć po antykach myslę, ze najlepiej będize Ci wspomóc jeszcze owulację np
                          Klomifenem- tzn nie wiem, czy chcesz zajsć w ciażę?? Bo jeżeli tak to takie
                          czekanie aż się sama pojawi moze sie skończyc wznowa endo.

                          Endo rośnie tak jak endometrium w macicy- czyli głownie pod wplywem estrogenu w
                          pierwszej fazie. Jezeli zahamujemy wydzielanie naszych własnych hormonów
                          hormonami z zewnątrz i doprowadzimy do tego, ze nie będzie estrogenu,
                          endometrium umiejscowione poza jamą macicy nie będzie pobudzane do wzrostu i
                          ulegnie martwicy- a na jego miejsce odrodzi się właściwy nablonek jajowodów i
                          innych narządów, w których się ulokowała.

                          Może sprobuj np Danazol?? Napiszę Ci co o DTA napisali w MP:" Ponieważ DTA
                          zawierają komponent estrogenny, ich stosowanie w leczeniu endometriozy wiaże
                          się z ryzykiem stymulowania postępu choroby. Ponadto w schematach cyklicznego
                          schematu DTA krwawienie występuje w kazdym cyklu, a tym samym w okresie 7
                          dniowej przerwy w przyjmowaniu tabletek chore na endometriozę mogą odczuwać
                          bolesne miesiączkowanie, a także są narażone na ponowne rozprzestrzenianie się
                          tkanek endometrium drogą wstecznego przeplywu krwi miesiączkowej"

                          Tu chodzi o przyjmowanie tabletek z przerwami- bo można też brać bez przerw,
                          jedno opakowanie za drugim.
                          Może zapytaj o danazol? Tylko on często jest źle tolerowany( u 18% kobiet
                          stosujacych go).. Koszt to ok 33zł/100 tabletek (bo wydaje mi sie, że jest na
                          zniżkę- bez zniżki 163zł)

                          Pozdraiwam!
                          • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 14.07.06, 17:13
                            Dziękuję za odpowiedz:))

                            Siolo robiłam RTG klatki persiowej. Badanie nie wykazalo zmian. Ja tez bralam
                            tabl anty przez 8 lat. Bole pojawily sie 3-4 lata po rozpoczęciu stosowania
                            tabl. Nie wiem czy mam ich powstanie wiazac z tymi tabl czy tez ze stersem w
                            jakim zylam w tym czasie, a byl on naprawde wielki. Byc moze ten stres oslabil
                            moj uklad odpornosciowy. Teraz tabl anty mam brac przez 8 miesiecy caly czas,
                            bez przerw na krwawienie. Siolo pamietam, ze na usg wykonanym podczas brania
                            tabl endometrium macicy bylo duzo ciensze niz teraz, wiec moze biorac te leki
                            endometrium rowniez bedzie ciensze niz bez nich. Chce w to wierzyc. Wiesz to
                            bylo w zasadzie tak, ze Prof. sam zedecydowal. Ja bylam nastawiona na analogi.
                            Juz myslalam nad tym za co je kupic. Balam sie tez bardzo dzialan ubocznych.
                            Jestem bardzo drobnej budowy, a wiec jest zagrozenie osteoporoza, poza tym mam
                            bardzo rzadkie wloski, gdyz kiedys mialam lojotokowe (spowodowane androgenami)
                            zapalenie skory glowy (jakos tak). Czytalam o tym, ze wszystkie dziewczyny
                            biora analogi, wiec bylam sklonna je brac, ale Prof powiedzial, ze sa one mniej
                            skuteczne, ale tylko o troszeczke. Wiem, ze jest to bardzo dobry lekarz, jednak
                            juz nikomu nie ufam po tym co przeszlam.
                            Siolo mam takie pytanie: czy podczas brania ciaglego tabl anty endo
                            rozprzestrzenia sie, powstaja nowe ogniska itd? Rozumiem, ze pod wplywem
                            hormonow I fazy cyklu rosnie endometrium tak jak to w macicy, ale czy postaja
                            nowe ogniska? Zastanawiam sie co jest lepsze: branie ich czy nie branie? Wiesz,
                            ja mam 32 lata i chce miec dziecko, ale podjelam decyzje o tym, ze bede przede
                            wszystkim dbac o wlasne zdrowie. Zaplodnienie in vitro to stymulacja, to
                            przezywanie miesiaczek, to ryzyko, ze bedzie gorzej, a ja podczas miesiaczki
                            mam objawy typowe dla niedroznosci jelit. Ten wybor byl trudny. Bardzo.
                            Dokonalam go razem z moim przyjacielem i rodzina. Wiem, ze po ciazy byloby
                            lepiej, ale co bedzie jak do niej nie dojdzie, a moj stan sie pogorszy? Bardzo
                            sie boje tej choroby. Siolo jak uwazasz czy takie zrosty jak u mnie mozna
                            usunac chirurgicznie, choc ich czesc. Lekarze twierdza, ze w konsekwencji
                            chirurgicznej ingerencji moze byc gorzej. Tak mowia ginekolodzy, z chirurgami
                            jeszcze nie rozmawialam. Lekarze mowia tez, ze takie lite zrosty raczej nie
                            znikna podczas leczenia farmakologicznego. Ja juz nawet nie marze o tym, moim
                            marzeniem jest zeby choroba juz nie postepowala. Jeszcze raz dziekuje za
                            odpowiedzi. Pozdrawiam. Basia
                            • siola Re: Wielkie zrosty 14.07.06, 18:47
                              Podczas ciągłego brania DTA nie powinny powstawać ogniska- bo nie ma miejsca
                              wsteczny odpływ krwi przez jajowody do jamy otrzewnej. Natomiast jak się
                              zahowaja te ogniska, ktore są- na pewno tak jak endometrium powinny
                              pozostac "małe". Jajowody mogą sie udrożnic, guzki endometrialne sie zmniejszą-
                              natomiast reszta zrostow nie zniknie, bo zrosty powstają jako odpowiedź na stan
                              zapalny wywolany endometriozą i nie są zbudowane z endometrium. Po leczeniu
                              łatwiej będzie je usunać, bo nie będzie podłoża endometrialnego- chociaz przy
                              dużych zrostach nie bedzie to łatwe. Istnieje ryzyko uszkodzenia jelita
                              grubego, do którego "przyrośnięta" poprzez zrost jest macica. Można uszkodzić
                              dużo struktur- moczowody, naczynia.. Ale jak to mówi mój szef- jest to trudne,
                              ale nie niemożliwe.
                              Ostatnio otwieraliśmy pacjentkę, która miala właśnie takie masywne zrosty-
                              teraz dostanie hormony a za poł roku usunięcie tych zmian będzie łatwiejsze.
                              Tak przynajmniej uwaza moj szef, ktorego uważam za autorytet w "tej sprawie".

                              Miałaś sprawdzaną droznośc jajowodów? Masz szanse na zajście w ciązę samej czy
                              tylko przez in vitro??
                              Ja myslę, że warto spróbować- najlepiej od razu w pierwszym cyklu po
                              odstawieniu DTA, żeby ominać miesiączkę. Jeżeli się nie uda, a mówisz, ze masz
                              objawy niedrożności- to ja bym Ci poradzila po prostu dietę płynną w tym
                              czasie. Jogurty, kefirki, kisielki... Stymulacje robi się nie tylko do in vitro-
                              również do zachodzenia samodzielnego.
                              No i szybciej przebadać partnera- morfologia nasienia i posiew. Żeby na
                              decydujący moment był już gotowy a nie potem sprawdzać co słychac u plemników :-
                              )
                              Jeżeli mialaś juz złe doświadczenie z androgenami to danazol odpada.
                              Faktycznie, pozostają DTA.

                              Pozdraiwam
                              Joanna
                              • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 14.07.06, 21:56
                                Dziękuję za odpowiedź:))
                                Przy tak zaawansowanej endo jajowody sa najprawdopodobniej niedrożne, choć nie
                                jestem tego pewna, gdyż zbadanie ich drożności było niemozliwe właśnie z powodu
                                zrostów zakrywających cały narząd rodny:(
                                Pozostaje mi miec tylko nadzieję, że choroba nie będzie się nadal rozwijać:(
                                Pozdrawiam
                                Basia
                                • siola Re: Wielkie zrosty 15.07.06, 10:56
                                  Jak chcesz się upewnić to myślę, że HSG da Ci odpowiedź- polega to na podaniu
                                  kontrastu do macicy podczas robienia skopii- czyli RTG jest włączone, Ty
                                  leżysz, wstrzykują kontrast do macicy i patrzą czy wychodzi jajowodami do jamy
                                  otrzewnej czy nie.
                                  Trzeba się nastawiac na cały dzien pobytu w szpitalu- tzn rano przychodzisz, po
                                  poludniu wychodzisz i wynik masz od razu. Myślę, że warto sprawdzić po leczeniu
                                  DTA, in vitro nie jest tanie..

                                  Pozdrawiam serdecznie!!
                                  • endo71 Re: Wielkie zrosty 16.07.06, 21:57
                                    Ja robiłam hsg po leczeniu Diphereliną. W spółdzielni. Bolało jak cholera, ale
                                    trwało może z pięć minut, a za pół godziny miałam wynik. Pozdrawiam serdecznie
                                    • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 17.07.06, 12:34
                                      Hej
                                      Dwa dni nie wstawalam z lozka, tylko do toalety chodzilam siusiu zrobic.
                                      Stolec znowu nie przechodzil.Bol niesamowity w calej jamie brzusznej, odbycie i
                                      troche w pleckach (dokladnie na wysokosci obojczyka). Dwa dni niec nie jadlam.
                                      To koszmar, ktorego nawet nie umiem opisac.

                                      Zaczynam juz brac DTA non stop. Nawet jesli bede ja dobrze tolerowac to i tak
                                      mam swiadomosc, ze kiedys bede musiala leki odstawic i ze ... Boje sie.

                                      Siolo jeszcze raz zamieszcze opis wyniku badania i prosze powiedz czy Twoim
                                      zdaniem jest to choc do czesciowego usuniecia? Czy mozliwe jest zrobienie cos z
                                      tymi naciekami na scianie miedzy pochwa a odbytem (a moze takie nacieki gina od
                                      lekow)? I czy ostatecznie da sie mimo tych zrostow usunac narzady (jajniki).

                                      Opis:
                                      Opis: Brak mozliwosci uwidocznienia narzadu rodnego z powodu licznych litych
                                      zrostow sieci wiekszej oraz petli jelita grubego oraz jelita cienkiego z
                                      zachylkiem pecherzowo-macicznym pokrywajacym w calosci narzad rodny o
                                      uniemozliwiajacych jego jakakolwiek ocene. Miedzy petlami jelita stwierdzono
                                      100 ml wolnego, brunatnego plynu odpowiadajacego zhemolizowanej krwi. W obrebie
                                      widocznej otrzewnej sciennej oraz surowicowki jelit nie stwierdzono
                                      makroskopowo widocznych ognisk endometriozy.
                                      W poniedzialek lekarz powiedzial o naciekach na scianie maciczno-odbytniczej.

                                      Bardzo dziekuje za cierpliwosc i odpowiedzi.
                                      Pozdrawiam
                                      Basia

                                      • siola Re: Wielkie zrosty 17.07.06, 16:20
                                        To na pewno jest do zrobienia- ale nie sądzę, aby ktokolwiek chcial sie w
                                        to "bawić" podczas laparoskopii- raczej nastaw sie na laparotomię, czyli
                                        otwarcie brzucha.
                                        Dlaczego chcesz usunąć jajniki?? Pisałaś, ze chcesz zajść w ciążę, a bez nich
                                        to niemozliwe.. Pewnie mialaś na myśli torbiele jajników?
                                        Pozdrawiam
                                        Joanna
                                        • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 17.07.06, 21:22
                                          Nie Asiu, niestety mam na mysli jajniki. Nie bede probowac zachodzic w ciaze,
                                          co proba zajscia rowna sie z kolejnymi miesiaczkami a ja nie wytrzymam juz ani
                                          jednej wiecej:(((
                                          Pozdrawiam
                                          Basia
                                          • siola Re: Wielkie zrosty 17.07.06, 23:15
                                            :-((
                                            Cóż, takim młodym kobietom z reguły zostawia się 1 jajnik- ale usuwa od razu
                                            macicę, żeby nie narażać na późniejsze zmiany neo i kolejne laparotomie.
                                            Jakiś czas temu operowaliśmy panią 38letnią, nieródkę- ale nie mogę sobie
                                            przypomnieć, czy miala usunięte oba przydatki czy jeden. Usunięcie obu wiąże
                                            się z poźniejszym przyjmowaniem HTZ do późnych lat- ale przy pozostawieniu
                                            jednego jajnika zmiany endo umiejscowione w klatce piersiowej i w jelitach w
                                            dalszym ciągu wywoływalyby dolegliwości (estrogeny produkowane przez jajniki)
                                            Jednak w HTZ tą dawke mozna przyjmować minimalną konieczną żeby nie bylo m.in
                                            osteoporozy.

                                            Więc skoro się decydujesz na operację po leczeniu DTA to na usunięcie
                                            wszystkiego...

                                            Nie wiem, czy ja bym się zdecydowala na taki krok- może warto jeszcze
                                            powalczyć?? A jeśli uda Ci się zajść w ciążę od razu po odstawieniu DTA- choćby
                                            przez in vitro??

                                            Masz jeszcze czas, nie podejmuj tak od razu decyzji- przez 8 miesiecy bez
                                            okresu nabierzesz sił na dalszą walkę- a myślę, że jest o co!! :-)
                                            Trzymaj się
                                            Asiola
    • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 18.07.06, 00:41
      Dziekuje Asiu za odpowiedzi i poswiecony czas. Oczywiscie, ze nie chcialabym
      usuwac jajnikow. Moim marzeniem jest zeby to sie cofnelo albo zeby
      chirurgicznie usunieto troche zrostow i zmiany na tej sciance. Boje sie jednak,
      ze to marzenie moze nigdy sie nie spelnic, a miesiaczka, to koszmar, ktorego
      nie umiem nawet opisac. Dlatego mysle o takich drastycznych krokach. To nie
      jest Asiu tak, ze juz zaraz pojde wycinac. Oczywiscie, ze najpierw bede sie
      leczyc i w czasie leczenia caly czas szukac dalszej pomocy. Jednak bylabym duzo
      spokojniejsza wiedzac, ze ostatecznie pozostanie mozliwosc usuniecia narzadu
      rodnego a tym samym bolu. Po prostu z taka swiadomoscia jest latwiej zyc. A w
      tej chwili nie mam nawet takiej swiadomosci. Lekarze mowia, ze tego sie nie da
      zoperowac, wiec pomyslalam sobie, ze narzadu tez nie usuna, bo przez te zrosty
      nie dojda do niego. Jest ich tak duzo, ze narzadu w ogole nie widac, wiec jak
      usunac cos czego nie widac. I tak sobie mysle i ta mysl mnie przeraza, bo to by
      znaczylo, ze w koncu umre z bolu. Wiesz i sama juz nie wiem co jest gorsze
      smierc czy bol:((
      Jeszcze raz dziekuje i zycze Ci duzo zdrowka.
      Pa
      Basia
      • ewa.sz3 Re: Wielkie zrosty 18.07.06, 08:28
        bardzo się wzruszyłam...;-(
      • duda102 Re: Wielkie zrosty 18.07.06, 10:09
        wiewiorcia22

        trzymaj sie jeszcze troche..powalcz jeszcze wierze ze dasz rade i ci sie uda!!
        trzymam za ciebie kciuki kochana
      • endo71 Re: Wielkie zrosty 18.07.06, 11:33
        Asia,
        ja przed operacją byłam w takim stanie,że co 6 godzin brałam dwa Nurofeny Forte
        i dwie no-spa na raz. Żeby w ogóle wytrzymać. Spałam tylko na jednym boku i to
        nie ruszając się. Bo inaczej myślałam ,że zwariuję z bólu. W końcu wylądowałam
        w szpitalu. Jak mi zrobili usg to od razu kazali przestać jeść i o 8 rano
        następnego dnia jako pierwsza pacjentka miałam operację. Operowało mnie 3 gości
        przez 2 godziny, więc chyba mieli dużo roboty...Potem brałam Dipherelinę, a
        teraz NIC mnie nie boli. Głowa do góry, to nie jest tak, że wiecznie będzie Cię
        boleć. Zrobią Ci porządek w brzuchu, resztę organizm sam zrobi jak będziesz
        miała zatrzymaną miesiączkę. Będzie dobrze.
    • olka981 Re: Wielkie zrosty 18.07.06, 12:04
      no ja tez sie z bolu zwijalam nawet na pogotowie mnie maz wizl bojuz nie
      wytrzymywalam a po dziecku wszytkie bole mi przeszly kompletnie a endo jest
      • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 18.07.06, 23:22
        Ciesze sie, ze Wam sie udalo:)) Ja zaczelam brac od wczoraj te tabl anty, ale
        mam takie sceptyczne nastawienie do tej terapii. W tym czasie mam zamiar szukac
        pomocy, a przede wszystkim mozliwosci na chirurgiczne usuniecie choc czesci
        zmian. Jesli w moim miescie lekarze bede zdania, ze najlepiej nie podejmowac
        takich dzialan to pojade do innego miasta, byleby pozbyc sie choc czesci bolu.
        Wiecie najgorszy jest ten metlik w glowie, kazdy mowi co innego i pacjent
        glupieje. Zastanawiam sie tylko skad sie biora takie roznice zdan na temat
        leczenia? Dlaczego jedni lekarze operuja a inni zalecaja tylko leczenie
        farmakologiczne. Poza tym co da farmakologia przy takich zmianach?
        Pozdrawiam
        Basia
        • gosiaczek1971 Re: Wielkie zrosty 28.07.06, 12:58
          ja miałąm wszystko w masywnych zrostach i narząd nie możeliwy do oceny
          laparoskopowo.Potem miaąlm laparotomię - usunięto ogniska, zrsty i 12 cm
          JELITA GRUBEGO.....(a dwie kolonoskopie nie wykazału żadnych zmian)....Uparłam
          się jednak ,że na pewno coś tam jest bo boli potwrnie.....i wymusiłam operację
          przy udziale chirurga ginekologa i chrurga ogólnego......Jeden wycinał z
          narządów rodnych , a drugi jelito ,ktore już zaczynało byc niedrożne.....
          operacja trwała 4 godziny. szew na brzuchu mam od .....jadzi aż 3 cm za
          pepek....ale chyba jednak warto było.....Teraz jestem na antykach branych non
          stop......mam brac pół roku.....(jeszcze dwa opakowania)
          Czuję się całkiem dobrze , ale zbadać się boję.....bo mnie boli znowu kręgosłup
          tak jak prze operacją i kłuje prwy jajnik.....
          Ta choroba to zmora .....Nawet nie marze już o dziecku ( mam 11 letnią córke)
          Chcę tylko żyć bez bólu.....
          A lekarz mi powiedział ,ze choroba w tak zaawansowanym stanie na pewno się
          odnowi i to nie była moja ostatnia operacja.....
          myśle ,ze antyki brane non stop powalniaja rozwój endo ,ale nie zatrzymują
          jej ....Ja mam zamiar po tej kuracji brć antyki i co trzy miesiące robić
          przerwę...Taki mam zamiar ,ale nie wiem czy to będzie możliwe bo bardzo bolą
          mnie nogi ,najprawdopodobniej to żyły od tabletek właśnie........ i co będzie
          jeśli nie bedę mogla ich brac??? jaką mam alternatywe??? analogi???? - to
          swiństwo....nidgy tego nie wezmę.....

          jeszcze raz powtarzam ,ze kolonoskopię miałam wykonywaną dwukrotnie i
          kompletnie niczgo nie wykazała.......
          a 12 cm jelita już nie mam....
          • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty 29.07.06, 12:02
            :(((
            Gosiaczku tak mi przykro:((
            Uwazam, ze ze mna jest to samo i to samo mnie czeka:((
            Wiesz u mnie jest tak,ze jak nie mam miesiaczki to z jelitami jest w miare
            dobrze. Zaczynaja sie problemy przed, a swoj szczyt osiagaja w dwoch pierwszych
            dniach. Gosiaczku fakt, z zawodu jestem pedagogiem, ale kiedys skonczylam
            studium medyczne (pielegniarstwo). Moze mam niewiele doswiadczenia ale duzo
            pamietam ze szkoly (akurat tematu endo nikt nie poruszal). Jednak wiem, ze
            wszystkie objawy, ktore mam wskazuja na niedroznosc jelit i to nie w jednym
            miejscu. Niestety tylko ja to wiem, bo nie umiem do tego przekonac lekarzy:((
            Jak Ty to zrobilas? Az 2 chirurgow Cie operowalo. Wlasnie tak powinno byc.
            Inaczej cala ta zabawa nie ma sensu, bo jeden twierdzi, ze nie jest od jelit a
            drugi, ze narzad to nie jego sprawa. A problem jest, tylko nie ma mozliwosci
            jego rozwiazania:(( W jaki sposob ich do tego zmusilas? W jakim miescie Ci to
            robili? Gosiaczku czy po analogach mialas jakas poprawe. Wiesz ja nie moge ich
            wziac. Po pierwsze z powodu ceny, ale przede wszystkim dlatego, ze mam juz
            przez zaburzenia hormonalne bardzo przerzadzone wlosy i wiem, ze podczas ich
            brania wylysieje, a przeciez musze pracowac. Z drugiej strony wiem, ze nie
            przezyje kolejnej miesiaczki. Zastanawiam sie nawet nad tym zeby zaopatrzyc sie
            w cos co skroci moje cierpienie na zawsze, oczywiscie w sytuacji, gdy
            przekroczy ono moje mozliwosci wytrzymania. A juz przekracza:((
            Gosiaczku czy Ty jestes Tiger?
            Pozdrawiam. Pa
          • kasiaa2020 Re: Wielkie zrosty do Gosiaczka 30.07.06, 00:35
            Hej Gosiaczku,

            Rzeczywiscie choroba narozrabiala Ci niezle w organizmie. Czy mozesz mi napisac
            jakie mialas objawy przed operacja. Obawiam sie ze moge miec podobny balagan w
            brzuchu. Bolesne okresy, zaburzenia jelitowe, ciagly bol lewego jajnika
            (wyczuwam nawet zgrubienie pod palcem w tym miejscu), bol plecow. No i mialam
            kolonoskopie ktora nic nie wykazala. Chodzac do lekarzy i nagabujac na operacje
            czuje sie jak hipochondryczka. Nie chca mi jej zrobic..... bo cysta ktora byla
            widoczna na usg zniknela. Ale ze umieram z bolu przy okresie, a nawet i bez
            czasami, ze nie moge przystanac na noge, bo czuje szpile w lewym boku, ze mam
            bolesne stosunki, krwawienie po stosunkach to juz ich nie obchodzi.
            Proponujuja mi..... tabletki antykoncepcynje , ktore bralam wczesniej przez
            wiele lat i nie pomogly oraz srodki przeciwbolowe. Mieszkam w Stanach i lekarzy
            tu uwazam za nieukow. Szef ginekologii szpitala w ktorym sie lecze powiedzial
            mi ze i tak by mi nie zrobil laparo bo nie mam jeszcze dzieci i moglby mi cos
            uszkodzic.A tu kazdy lekarz boi sie potencjalnych powiklan i sadzenia go przez
            pacjenta.
            Jestem zalamana nie wiem co dalej. Na nieszczescie tu na lekarzach nie mozna
            nic wymusic.
            Napisz o swoich objawach, kiedy sie zaczely, jak dlugo trwaly zanim sie
            dowiedzialas o endo i czy cos Ci pomogla operacja. Aha i jeszcze, jesli wiesz,
            dlaczego jesli w kolonoskopii wszystko wyglada w porzadku moga byc niedrozne
            jelita? Myslalam,ze niedroznosc to po prostu zwezenie jelita. Czy nie widac
            tego naprawde w kolonoskopii? A moze jakis niedouczony lekarz nie moze tego co
            widzi na monitorze dobrze zinterpretowac?

            Pozdrawiam,
            Kasia
            • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty do Gosiaczka 30.07.06, 01:03
              Nie jestem Gosiaczkiem, ale chce Ci cos doradzic. Nie wiem jak u Was w Stanach
              ale u mnie wykonano laparo jak powiedzialam, ze od 4 lat staram sie o dziecko i
              nic. Oczywiscie partner ma wszystko ok (potwierdzone jest to badaniami).
              Klamalam, ale nie mialam innego wyjscia:(
              Z tego co sie pozniej dowiedzialam to bol nie jest wskazaniem do laparo, ale
              brak potomstwa mimo staran - tak. Powiedzialam wiec im to co chcieli uslyszec i
              udalo sie. Ja tez nie mialam w jajnikach czekoladowych torbieli. Czasami byly
              zwykle. Mysle, ze jesli chodzi o badanie droznosci jelita to od kolonoskopii
              lepszy jest pasaz jelit. Kolonoskopia raczej jest przydatna do badania stanu
              sluzowki jelit. Tylko ze w czasie badania moze byc jelito drozne, a problemy
              moga wystapic dopiero podczas @. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie robienie
              takiego badania w jej trakcie byloby zbyt wielkim ryzykiem. Poza tym nie
              wytrzymalabym bolu.
              • kasiaa2020 Re: Wielkie zrosty do Wiewiorci 30.07.06, 04:03
                Wiewiorcia,

                Dziekuje za odpowiedz. Mysle, ze chyba tez bede klamac od tej pory. Chodze ze
                swoim bolem od ponad 10 lat i nikt mi nie umie pomoc. Milam torbiel 3.5 cm ale
                bralam analogi i sie wchlonela chyba albo pekla... nie wiem dokladnie bo mialam
                okropny atak bolu i wyladowalam w szpitalu. Zrobiono i tomografie i wyszlo ze
                juz torbieli nie ma.
                Co Ci znalezli w tym laparo? Jaki mialas bol? No i czy udalo Ci sie zajsc w
                ciaze?
                A co do kolonoskopii, jesli masz wskazania to sie nie boj. To naprawde nic
                strasznego. Dostalam przed badaniem morfine i tyle z tego pamietam. Nic mnie
                nie bolalo po badaniu. Nawet nie mialam porzadnych wzdec, ani kropelki
                krwawienia. Po prostu jakbym nie miala badania.

                Pozdrawiam,
                Kasia
                • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty do Wiewiorci 30.07.06, 13:00
                  Kasiu
                  1. Bralas analogii - to chyba jednak podejrzewaja endo. Jednak moim zdaniem bez
                  diagnozy na 100% nie powinno sie brac lekow, ktore maja tyle dzialan ubocznych.
                  2. Czy wiesz jaka to byla torbiel? Torbiele endometrialne chyba sie usuwa
                  operacyjnie, a zwykle czynnosciowe same gina - pekaja lub sie wchlaniaja.
                  Jednak w celu ich pozbycia sie nie jest konieczne branie analogow.
                  3. Opis tego co wykryli mi podczas laparo jest wyzj.
                  4. Objawy to przede wszystkim bol podczas @, ale nie taki zwykly.Czulam, ze
                  pochodzi on od jelit. Bol obejmowal caly brzuch. W czasie @ mialam tez problemy
                  z wyproznianiem. Jelita pracowaly ale nic nie przechodzilo. Czasami nawet gazy
                  nie odchodzily co bardzo zwiekszalo bol. Bolalo tez gleboko w odbycie. Odbijalo
                  sie strasznie. Podczas seksu mialam nieduzy bol, a ten ktory byl lokalizowal
                  sie gdzies gleboko w odbycie (oczywiscie to byl normalny seks a nie analny) i z
                  prawej stony u dolu - gdzies w okolicach wyrostka. Podczas miesiaczki brzuch
                  mialam jak balonik - nie miescilam sie w zadne ubranka, poza tym ich ucisk
                  zwiekszal tylko dolegliwosci bolowe. Ten bol czesto mial charakter kolek. Z
                  czasem zaczelo bolec w okolicach prawej lopatki prawego obojczyka.
                  5. Przyczyna wszystkich moich dolegliwosci sa masywne, lite zrosty obejmujace
                  jelita oraz nacieki na scianie odbytniczo-macicznej.
                  6. Zrostow jak do tej pory nikt mi nie usuwal. Jedni lekarze mowia , ze sie nie
                  da, inni, ze po tym moze byc gorzej, a jeszcze inni, ze od ich usuwania na
                  swicie sie odchodzi. Nie zaleznie od tego ja pragne zeby je usuneli bo inaczej
                  nie widze dla siebie przyszlosci:((
                  7. W ciaży nie bylam i nigdy nie probowalam w nia zajsc - partner nie chcial:((
                  8. Kolonoskopie mialam w normalnej narkozie, wiec bylo ok.
                  9. Moze na forum: Nasz Bocian znajdziesz wiecej informacji.
                  10. Bole mialam od 6 lat:((
                  Pozdrawiam. Basia
                  • kasiaa2020 Re: Wielkie zrosty do Wiewiorci 31.07.06, 00:37
                    Wiewiorciu,

                    Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz.
                    U mnie oczywiscie podejrzewaja endo wiec dlatego dostalam analogi. Ale podczas
                    ich brania bolal mnie brzuch non stop tak ze skonczylo sie na tomografii.
                    Oprocz tego caly zestaw skutkow ubocznych. No ale zanim dostalam pierwszy
                    zastrzyk moja lekarka powiedziala: ma pani endometrioze i trzeba wziac
                    zastrzyki przez pol roku. Tyle. Zadnych wyjasnien co to za choroba, jakie to
                    zastrzyki, jaki skutki uboczne, nic. Jak dostalam pierwszy zastrzyk i
                    poszperalam na internecie to wlosy mi deba stanely. Po drugim zaczelo sie ze
                    skutkami.... Dlatego musialam przerwac.
                    Ja mam bardzo bolesne okresy. Jeszcze w Polsce lekarze zbywali mnie: po ciazy
                    przejdzie. A ja mialam zawsze tydzien w miesiacu wykreslony z zyciorysu, w
                    czasie okresu niezsamowity bol przy wyproznianiu. Ciagle mnie kluje lewy
                    jajnik. Ciagle. Nikt oczywiscie w to nie wierzy. No i wychodze na
                    hipochondryczke. A ja mam bol w czasie stosunkow, krwawie po. A ze wyniki
                    dobre, to chca sie mnie pozbyc. Poza tym ciagle czuje zgrubienie w mniejscu
                    gdzie mnie boli. Na usg nic nie widac w tym momencie bo cysta zginela, ale z
                    tego co wiem zrostow nie widac w usg. No i to jest podejscie do pacjenta.....
                    A co Tobie powiedzieli po wymuszonej operacji? Mam nadzieje, ze nie wiedzieli
                    co poweidziec..... Tez Cie pewnie brali za histeryczke, ktora chce sie
                    zoperowac bez powodu.
                    Mam nadzieje, ze czujesz sie lepiej.

                    POzdrawiam,
                    Kasia
                    • wiewiorcia22 Re: Wielkie zrosty do Wiewiorci 31.07.06, 22:01
                      Witaj Kasiu
                      "Nikt oczywiscie w to nie wierzy. No i wychodze na
                      hipochondryczke." - pod tymi slowami moge sie podpisac. O swoich
                      dolegliwosciach mowilam lekarzom rodzinnym, ktorzy stwoerdzili, ze to zaspol
                      jelita drazliwego. Trzy lata temu po raz pierwszy zglosilam problem
                      ginekolozce, ktora stwierdzila, ze 60% kobiet ma bolesne miesiaczki. W grudniu
                      lekarz stwierdzil, ze mam mala tolerancje na bol, bo powiedzialam auu zanim
                      zaczal badac. Wiesz wygladalo to tak, ze ja chce na sile polozyc sie do
                      szpitala i poddac operacji, zupelnie jakby chodzilo o wizyte w kawiarni lub
                      hiepermarkecie. Ostatecznie trafilam do lekarza, ktory zajmuje sie leczniem
                      nieplodnosci i gdy mu powiedzialam o dolegliwosciach i o tym, ze nie moge zajsc
                      w ciaze to dal mi skierowanie na laparo.
                      Lapao dala mi tylko (albo az) rozpoznanie. Niestety w srodku bylo na tyle zle,
                      ze nic nie zrobili:(
                      Ale to nie znaczy, ze Tobie nic nie zrobia.
                      Teraz mam brac tabl anty przez 8 miesiecy non stop. Nie zdecydowalam sie na
                      analogii. Mam zamiar w tym czasie szukac pomocy u chirurgow.

                      A tak swoja droga Kasiu to myslalam, ze tylko w Polsce jest taka zla sluzba
                      zdrowia.

                      Pozdrawiam
                      Basia
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka